Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Areny Volantis

Strona 6 z 6 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6

Go down

Areny Volantis - Page 6 Empty Areny Volantis

Pisanie  Aemion Belaerys. Pon Mar 09, 2020 10:53 pm

First topic message reminder :

Wprawdzie nie są tak wielkie i popularne, ani też nie tak sławne, jak te w Meereen, ale i w Volantis można znaleźć areny zapewniające gawiedzi rozrywkę poprzez prezentowanie krwawych walk, w których udział biorą zarówno udział ludzie wolni, jak i niewolnicy, a także dzikie zwierzęta.
Aemion Belaerys.
Aemion Belaerys.

Liczba postów : 353
Data dołączenia : 26/10/2019

Powrót do góry Go down


Areny Volantis - Page 6 Empty Re: Areny Volantis

Pisanie  Biszkopt Pon Paź 18, 2021 6:43 pm

Świecić gołym cycem? Cóż... Miała nadzieję, że nikt takich sugestii jej nie czynił, bo zaraz znalazłby się ze sztyletem na gardle i wściekłą damą niewiele dalej, a przy swoim temperamencie rozerwać komuś krtani zębami w gniewie by się nie bała. W końcu sugerowanie czegoś takiego komuś o jej pochodzeniu byłoby bardzo wręcz niestosowne. Do tego z organizatorami się nie do końca zrozumieli, ponieważ ona nie miała zamiaru zdejmować swojej brygantyny. Taka ładna była i nowa. To jej przeciwnicy, jeśli taka była ich wola, mogli świecić gołym torsem. Jeżeli jednak już się machnęli i trzeba było walczyć bez pancerza, to coś na nich burknęła, coś tupnęła, pogroziła im palcem i zrzuciła wierzchnią część pancerza zostając w koszuli i skórzanej kamizeli, za cienkiej jednak by uznać ją można było za element skutecznie chroniący ciało.

Koniec końców zabawa była przednia, a nowy zestaw broni skutecznie został przetestowany. Zdawało się nawet, że spisywał się lepiej niż jej ulubiony do tej pory wielki topór. Na trudniejsze walki chyba trzeba będzie się więc przerzucić na nowy styl, a toporem będzie mogła sobie pomachać od czasu do czasu jeżeli trafi się jej ktoś słabszy i podatniejszy. Tak dla zabawy.
Po opatrzeniu ran i odebraniu nagrody oddaliła się, aby opić swoje zwycięstwo. Może wpadnie raz jeszcze, kiedy rany się zagoją.

Biszkopt
Biszkopt

Liczba postów : 30
Data dołączenia : 20/04/2020

Powrót do góry Go down

Areny Volantis - Page 6 Empty Re: Areny Volantis

Pisanie  Biszkopt Czw Paź 28, 2021 7:39 pm

18/01/12PZ


Po ostatniej wizycie Biszkopt odpoczęła, po czym zaczęła dalej ćwiczyć, aby poprawić swoje umiejętności. Na początku lekko, później już trochę bardziej intensywnie. Głównie skupiała się na polepszeniu swojej biegłości we władaniu dwoma broniami jednocześnie, a także pracowała nad poprawieniem swojego refleksu i instynktu, aby sprawniej reagować na nadchodzące w jej stronę uderzenia.
Kiedy wszystkie rany zagoiły się już w pełni, Daella uznała, że czas nadszedł, aby przetestować swoje poprawione umiejętności raz jeszcze. Wcześniej wysłała kogoś z zapowiedzią kiedy się pojawi i w odpowiedni dzień uczyniła tak, jak poinformowała - stawiła się na arenie. Całkiem ciekawe było to miejsce. Można było sprawdzić swoje umiejętności przeciwko żywym, stawiającym opór celom i nie ponieść za to żadnych konsekwencji! No... Może poza ewentualnym zgonem, ale to przecież nie była wcale aż tak dużo, prawda?

Tak czy inaczej... Nadszedł czas, aby ponownie stanąć do boju! Później będzie musiała iść chyba na targ i coś kupić, najlepiej po niższej cenie, bo jeszcze jej umiejętności kupieckie zaczną rdzewieć od nadmiaru samej walki.

Biszkopt
Biszkopt

Liczba postów : 30
Data dołączenia : 20/04/2020

Powrót do góry Go down

Areny Volantis - Page 6 Empty Re: Areny Volantis

Pisanie  Mistrz Gry Pią Paź 29, 2021 3:48 pm

Trening i przygotowania, potem kolejne próby. Jasna sprawa... Medyk w międzyczasie nabył kolejne medykamenty. W pizdu medykamentów. Za pieniądze, które dostał poprzednio i teraz kupił tego tyle, że starczyłoby dla małej kompanii. W sumie miała małą kompanię, więc akurat. Jakby kiedy ich jacyś piraci zaatakowali czy inne wsio się stało, to na pewno leczenie ewentualnych rannych sprzymierzeńców będzie skuteczniejsze. Sama to tego medycznego zaplecza by przez rok nie zużyła.

Dwóch takich gorszych na raz, tak? No, to nic wielkiego. Podobno aktualny czempion powalał takich, szybciej przechodząc obok. A może tak strasznie śmierdział... Widziała go - ładny nie był, więc mógł i śmierdzieć. Brzydcy ludzie śmierdzą, prawda?... No, mniejsza o to. Walczyć miała z dwójką niezasłużonych w boju i stosunkowo świeżych gladiatorów. Jeden z nich dzierżył dwa toporki a drugi krótki miecz i tarczę, obaj nosili wyprawione skóry i szyszaki. Bój to był dość jednostronny i choć oberwała cokolwiek, to jednak nie było szans, by przegrała. Pierw padł ten z toporkami. On raczej już nie wstanie. Chyba, że odrośnie mu głowa. Drugi z tarczą bronił się lepiej, ale finalnie też uległ. I jego może uda się odratować, jeśli postanowiła nie dobijać delikwenta. Nikt oczywiście nie bronił jej zakończyć jego żywota.

Druga walka była przeciwko okrytemu brygantyną i noszącemu barbutę wojakowi z tarczą i długim mieczem. Tutaj szło gorzej. Rzadziej trafiała, jakby jakiś zły czar zmącił jej zmysły. Jeśli tak było, to jej oponent chyba też dostał, bo partaczył jeszcze lepiej. Zabijanie go przypominało obieranie wyjątkowo opornego jabłka tępym nożykiem. W końcu jednak padł, samemu zadając jeden celny cios.

Ostatnia walka... Przeciwnik był odziany jak poprzedni i też miał tarczę, lecz zamiast miecza miał buzdygan. I tutaj sprawy miały się podobnie, tylko, że przeciwnik mniej partaczył. Trochę ją poobijał, ale finalnie musiał ulec przewadze umiejętności napakowanego wyrobu cukierniczego mocarniej Biszkopt.
Po wszystkim medyk wysoce skutecznie opatrzył jej rany a ona mogła odebrać zapłatę za pokazy. Dwa ostatnie dostała standardem, pierwszy zaś miał dodatkowy bonus za walkę z dwoma oponentami na raz.



Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9616
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Areny Volantis - Page 6 Empty Re: Areny Volantis

Pisanie  Rickard Tarth Sro Lut 09, 2022 9:28 am

07/02/12 PZ

Raz walczył na jednej arenie, innym razem na drugiej. Dziś złapał się na tym, że chciał ruszać do Amfiteatru swego pana, by tam odbyć walkę. Zabawna sprawa, bo przecież raptem parę dni temu zlecał umówienie tej walki i oglądał swą przyszłą rywalkę w jej starciach. Może za dużo razy dostał po głowie, albo może po prostu przywykł do nowej, większej i lepszej areny. Cokolwiek by to było, finalnie trafił tutaj, na starą i nadal dobrą arenę. Dziś miał walczyć z wojowniczką z Hyrkoonu, co sobie poliki rubinami przyozdabiała. Widział ją w akcji i musiał przyznać, że to nie lada sztuka. No ale... Był tutaj, by zakończyć jej żywot a nie podziwiać. Taki był zamysł.

Razem z kompanią zaszedł do miejsca przygotowań. Wojowniczka walczyła w lekkim pancerzu, więc i on swój lekki pancerz odział. Na łeb miał zamiar założyć hełm od swej zbroi. Natomiast za oręż miał mu służyć wierny i znany już chyba na obu arenach topór oraz wykonany nie tak dawno temu morgenstern. Tak uszykowany, mógł wyjść do walki. To właśnie w boju przekonają się, kto kogo żywot zakończy. Organizatorom zaznaczył, że jeśli wyżyje i będzie w stanie walczyć, to być może jeszcze coś dziś zawalczy. Medykom zaś przykazał być w gotowości z najlepszymi medykamentami. No... To szedł.



Wujas
Rickard Tarth
Rickard Tarth

Liczba postów : 390
Data dołączenia : 10/03/2020

Powrót do góry Go down

Areny Volantis - Page 6 Empty Re: Areny Volantis

Pisanie  Mistrz Gry Czw Lut 10, 2022 11:14 pm

Nadszedł dzień kolejnej walki na arenie. Tym razem naprzeciwko Rickarda stanęła wojownicza kobieta z Bayasabhadu, gdzie to właśnie płeć piękna pełniła rolę sił wojskowych, podczas gdy większość mężczyzn usłużnie wypełniała przeróżne prace po tradycyjnej kastracji. Co z tymi niewykastrowanymi? Oni rządzili, ale jedynie ci najwybitniej się zapowiadający i gwarantujący dobre geny do przekazania przyszłym pokoleniom. Tak czy inaczej...
Kobieta uzbrojona była w dwa krótkie miecze oraz skórzany, nietypowy pancerz. Nietypowy, ponieważ odsłaniał on jej niemałe piersi, przyozdobione przebijającymi sutki żelaznymi pierścieniami. Policzki wojowniczki zdobiły tymczasem dwa rubiny. To że ich nie wyrwano było jedynie dowodem na to, że musiała być dobra i jej właścicielowi zależało na dobrej prezencji. Widoczność policzków związana była też z tym, że jak w poprzednich walkach jakie Tarth obserwował, nie nosiła hełmu. Widząc jak oponent wdziewa osłonę na głowę, kobieta prychnęła i uderzyła się lekko w policzek płazem miecza, patrząc na Ricka wyzywająco i uśmiechając się z pożałowaniem.

Walczył jak stał, czy może jednak jego męska duma zmuszała go, aby ulec kpiną przeciwniczki i hełm zdjąć?

~~~

Kiedy Rickard zdjął hełm, spektakl mógł się rozpocząć. Hyrkoońska wojowniczka okazała się szybsza od Tartha i uderzyła pierwsza, jej dwa krótkie ostrza śmignęły niebezpiecznie blisko jego głowy. Zaraz jednak odpowiedziały im ciosy Bestii, zbyt późno jednak i niezbyt celnie, jedynie ledwo zdołał drasnąć ją toporem. Walka była szybka i dynamiczna, dość niebezpieczna w porównaniu z wszystkimi ostatnimi starciami Rickarda. W końcu jednak zatryumfował, chociaż sam krwawił z kilku ran otwartych przez ostrza kobiety. Na szczęście większość z nich była płytka.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9616
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Areny Volantis - Page 6 Empty Re: Areny Volantis

Pisanie  Rickard Tarth Sob Lut 12, 2022 10:45 am

No... Dał się podpuścić, ale miał chwilę zwątpienia. Z jednej strony nie widziało mu się ryzykować ran głowy, bo bywają one często dość kłopotliwe a chciał jeszcze w najbliższym czasie załatwić miśka i tego gościa w pancerzu. Z drugiej to jednak trochę mu na ambicję przeciwniczka wjechała. Finalnie zdjął hełm i walczył bez niego. Sama zaś walka... Nie zaczął zbyt dobrze, ledwo drasnąwszy oponentkę. Potem przeszli do energicznej wymiany ciosów i obfitego rozlewu krwi. Tutaj już szło mu lepiej i to głównie on rozlewał.

Tak jak się spodziewał, wygrał. Trzeba było jednak przyznać kobiecie, że umiała sobie radzić i nawet stwarzała zagrożenia. Mało o kim, biorąc za warunki pojedynek, mógł to powiedzieć.
Podszedł do ciała, ewentualnie do rannej, jeśli jakoś przeżyła spotkanie z nim. Popatrzył, spojrzał potem na trybuny i uśmiechnął się szeroko.
- Pewien nie jestem, czy tak dobrze walczyła, czy to te cycki mnie rozpraszały! - Zakrzyknął i zaśmiał się. I tyle tego było. Potem został opatrzony. Czy chciał kolejną walkę? Ano, może jeden hrakkar, tak dla rozrywki.



07-10/02/12 PZ

Tutaj miał w planach rozpoczęcie szkolenia oraz obejrzenie walk ze swoim fanem. Zabrałby go, niech chłopak ma. Zabrałby też i resztę kompanii. Medycy mogliby rzucić fachowym okiem. Może i jego kompani by coś zauważyli. Z grubsza to chciał zobaczyć, jak sobie misiek i pancerny radzą a potem ocenić, jak to mógłby sobie rozłożyć walki. Miał solidny powód, by zabić niedźwiedzia w najbliższych dniach. Pancerny ewentualnie mógł poczekać.

Rickard Tarth
Rickard Tarth

Liczba postów : 390
Data dołączenia : 10/03/2020

Powrót do góry Go down

Areny Volantis - Page 6 Empty Re: Areny Volantis

Pisanie  Mistrz Gry Nie Lut 13, 2022 3:49 pm

Rickard w walce z hrakkarem poradził sobie dobrze, aczkolwiek z pewnością gorzej niż zakładał ruszając przeciwko niemu. Jego ciosy nie sięgnęły żadnych szczególnie witalnych punktów zwierzęcia, które samo drasnęło swoimi pazurami brygantynę wojownika i prawie urwało mu rękę swymi potężnymi szczękami. Jedynie doświadczenie i odrobina szczęścia pozwoliły Tarthowi uniknąć obrażeń i szybko wykończyć wielkiego kota, kiedy ten okazał się stwarzać jednak jakieś zagrożenie.

07-10/02/12 PZ

Jak prezentował się niedźwiedź i pancerny wojownik? Cóż... O niedźwiedziu Rickard i jego towarzysze wiele powiedzieć nie mogli, nie znali się na zwierzętach. Był zdecydowanie większy niż przeciętne osobniki jego gatunku, a tym samym również zdecydowanie silniejszy. Jego ciosy zapewne były również groźniejsze nie tylko ze względu na krzepę, ale również większą masę. Prędkością jednak, co mogło zaskakiwać, swoim mniejszym braciom nie ustępował. Więc - duży, silny, wcale nie wolny, z pewnością wytrzymały.
Wojownik pancerny tymczasem wydawał się okutym w stal berserkerem. Nie skupiał się na prędkości czy wyszukiwaniu słabych punktów swojego wroga, a na uderzaniu BARDZO mocno i przyjmowaniu uderzeń na swój ciężki pancerz, którego z pewnością wiedział jak używać. W walce posługiwał się potężnym młotem, który dzierżył oburącz.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9616
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Areny Volantis - Page 6 Empty Re: Areny Volantis

Pisanie  Rickard Tarth Pon Lut 14, 2022 7:42 am

14/02/12 PZ

Nazajutrz jego pan miał wyprowadzić z miasta część sił zbrojnych potężnego Volantis, by zgnieść dzikusów, którzy śmieli prześladować ich ziemie i uczynić podległymi tereny, na których ich aktualni panowie nie potrafili utrzymywać porządku. Rickard miał zamiar złożyć własną ofiarę, zabijając na arenie wielkiego niedźwiedzia. Czy to będzie walka nad walkami? Raczej nie, pewnie bazyliszek był niemało groźniejszy, choćby przez swój jad. Niemniej duży miś pewnie robił wrażenia a zabicie go - o ile nie przeceniał swych sił i faktycznie da radę - było w mniemaniu Ricka niezgorszą koncepcją na ofiarę przed wojną. O ile można to nazwać "wojną". Coś czuł, że lokalni władykowie niebawem posrają się ze strachu a potem na kolanach będą otwierać bramy. Ostatecznie mogli się bawić w partyzantkę.

Tak czy siak... Dziś miał zamiar walczyć z niedźwiedziem, niezależnie od tego, czy zaplanowaną walkę uczyni ceremonią jakiś kapłan czy też nie. Żeby nie ryzykować większych ran przed wyprawą, miał zamiar walczyć w zbroi. To nie to samo, co jeno brygantyna a już tym bardziej goła klata, ale no... Za dzień wyruszali, toteż uczyni tak a nie inaczej. Niech się dzieje!
Wyszedłby na arenę on i jego chłopcy. Dlaczego? By podawać rzeczy. Najpierw chciał przypomnieć widowni, że jest dobrym łucznikiem, więc planował jeden strzał z łuku, który potem oddałby Cleosowi. Następnie chłopaki mieli mu podać topór oraz tarczę a on ruszał w bój. Sam ruszał w bój;

Rickard Tarth
Rickard Tarth

Liczba postów : 390
Data dołączenia : 10/03/2020

Powrót do góry Go down

Areny Volantis - Page 6 Empty Re: Areny Volantis

Pisanie  Mistrz Gry Pon Lut 21, 2022 11:56 pm

- W pełnej zbroi? - zdziwił się jeden z zarządców areny, kiedy ujawniono przed nim zamiary Rickarda. - Nie, nie, nie, nie, nie... - powiedział szybko, unosząc dłonie i machając nimi lekko. - Tak nie można - stwierdził. - To jeno niedźwiedź, dzikie i potężne zwierzę, ale ani oręża, ani pancerza nie nosi. Gawiedź nie chce takiego pokazu, chce bohatera, który w ledwie przepasce biodrowej pokona straszliwe siły natury - oznajmił z szerokim uśmiechem. - A jak nie pokona, to przynajmniej rozrywka będzie wyjątkowo krwawa i widowiskowa! - dodał, a zadowolenie mu z twarzy nie zniknęło. - Tak jak ten stary Smoczy Lord, co to kiedyś walczył ze słoniami! Jedynie sandały i krótka spódnica do okrycia męskości służyły mu za zbroję!
Wyglądało na to, że pełne płyty z niedźwiedziem w parze nie szły, a przynajmniej tak widzieli to panowie z aren. Można było z pancerza wyskoczyć, albo ewentualnie walkę przełożyć. Szansa była, że ktoś niedźwiedzia ubije zanim Rickard wróci, ale czy duża? Bestia była wielka i gwałtowna, a inni też będą musieli w lekkim rynsztunku z nią stawać. Ilu byłoby w stanie sprostać? Pewnie niewielu, o ile ktoś w ogóle...

Kiedy Rickard zgodził się przywdziać lżejsze uzbrojenie, wtedy też walka mogła się odbyć. Dla zwykłego gladiatora wielki niedźwiedź, który stał teraz przed Tarthem, z pewnością był zagrożeniem mogącym z łatwością pozbawić go życia. Wyzwaniem mogącym całkowicie odmienić bieg jego kariery na dobre lub też bardzo złe. Czym był dla Ricka? Cóż... Był niedźwiedziem, który był duży i zabicie go zajęło trochę więcej czasu niż mniejszego osobnika. Nic ponadto. Coś tam machnął też łapą groźnie raz czy dwa, sprawniej, trzeba przyznać, niż mniejsze miśki, ale nie było czym się nad wyraz przejmować.
W kwestii religijnej - kapłan Baleriona pobłogosławił Rickarda przed starciem, a kiedy ten zwyciężył, ofiarował pokonanego przeciwnika bogu wojny ku pomyślności zbliżającej się wyprawy. Wartość dodana była, a czy bóstwo spojrzy na wyruszających przychylnym okiem okaże się wkrótce.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9616
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Areny Volantis - Page 6 Empty Re: Areny Volantis

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 6 z 6 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach