Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Wielka Sala

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Wielka Sala

Pisanie  Mistrz Gry Czw Lip 07, 2022 7:23 pm

First topic message reminder :

***
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9627
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down


Wielka Sala - Page 2 Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Mistrz Gry Pią Gru 01, 2023 11:17 pm

Wsparcie septona Hugh zaufanymi ludźmi z Doliny z pewnością wspomoże jego siły i doda mu autorytetu pośród mniej znajomych z jego legendą wodzów z Andalos. Najemnicy tymczasem brzmieli jak bardzo odpowiedni ludzie do zadania jakim był wypad przeciwko Sow's Horn i pognębienie dorzeczańskiego pogranicza. Wyglądało więc na to, że mieli plan i pozostawało im czekać na przybycie pozostałych oddziałów Arrynów. Do tego czasu zachować czujność i obserwować nieprzyjaciela.
- Lord Hogg ma jedynie dwójkę dzieci - córkę w wieku dwudziestu i dwóch dni imienia, a może dwudziestu i trzech, która była niegdyś żoną lorda Derricka Mootona, a teraz jest żoną jego brata Jonaha. Drugi jest zaś jego syn, młodzieniec, który niedawno wszedł w wiek męski - lord Darklyn podrapał się po głowie i wysilił pamięć, jednak więcej nie był w stanie sobie przypomnieć. - Syn jego i córka z tego co wiem nie doczekali się jeszcze potomstwa, a chłopak nie ma nawet żony. Nie pamiętam zaś jak sprawa stała z dalszymi krewnymi.
Któr Hugor na wspomnienie dziewczynek zauważył za to, że młody lord Hayford z pewnością byłby bardzo rad, gdyby mógł kiedyś zobaczyć swoje krewniaczki. Może niedługo po wojnie, aby dzieci nie zmieniły się zbytnio i były w stanie się rozpoznać. Jego Miłość nie powiedział tego głośno, ale po rzezi w Zamku Hayford chłopiec był jedyną osobą spoza orszaku ser Angrona, która mogła potwierdzić ich tożsamość. Andalowie raczej by jej nie podważali - chyba że znalazłby się ktoś mający w tym bezpośredni interes - ale Pierwsi Ludzie mogli być szczególnie nieufni wobec słów Ogara Wojownika.
Więcej istotnych tematów dotyczących bieżącej polityki - w tym prorodzinnej - czy wojny nie pojawiło się przy stole. Rozmowa, chociaż czasami wciąż do tych tematów wracająca, zyskała luźniejszy ton.

Maester (Święty Marsz)
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9627
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Findis Arryn Nie Gru 03, 2023 11:36 pm

Jej Miłość oczywiście przemilczała, że niewiele obchodziły ją dorosłe dzieci lorda Hogga. Co prawda w głowie przemknęło jej, iż dziwnie poczynali sobie Pierwsi Ludzie, wydając swe córy kolejno za dwóch braci, aczkolwiek z relacji lorda Waymara Findis wiedziała, jakie podejście do małżeństwa panowało wśród jego pobratymców. Zresztą nawet wśród Andalów nie wszyscy mieli tak restrykcyjne podejście do życia jak ona. Nawet przez myśl by jej nie przeszło, by w tak zaawansowanym wieku jak dwadzieścia trzy dni imienia nie mieć ani jednego potomka, ale cóż się było dziwić? Sama, mając ledwo osiemnaście dni imienia, zdążyła już zostać matką kilkukrotnie. Pozostawało zatem jedynie współczuć tej biednej niewieście, tylko że Jej Miłość nawet o tym nie pomyślała. Empatia nigdy nie była jej mocną stroną. Podziękowała za to ponownie lordowi Darklynowi za służenie swoją wiedzą.
A gdy sam Hugor wrócił do tematu dziewcząt, które to Ogar Wojownika przywiózł jej przed kilkoma księżycami, Jej Miłość zamilkła na chwilę. Przez bardzo krótki moment wydawało jej się, jakoby Eleoinda chciał zasugerować ich oddanie. Na ułamek sekundy oblicze Findis zrobiło się ponure, a swój lodowaty wzrok królowa wbiła wprost w andalskiego władcę. Szybko jednak odparła, iż nie ma nic przeciwko, aby dziewczynki odwiedziły swego krewniaka. Sama bowiem uważała, iż dobrze im to zrobi. Nie musiała chyba dodawać, że mimo wszystko to ona dalej zamierza sprawować nad nimi opiekę. W zasadzie to winien być wielki zaszczyt dla takich rodów jak Hayford, iż jego córy mogły wychowywać się na jednym z największych andalskich dworów pod okiem pobożnej królowej. Dla Findis zaś było to pewnego rodzaju realizowanie swoich marzeń o wyjątkowo licznej rodzinie, ale tego nikt prócz jej pana męża nie musiał przecież wiedzieć.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Mistrz Gry Sob Mar 16, 2024 8:10 pm

16/06/8PP

Ogar Wojownika powoli dochodził do zdrowia, natomiast z granicy nie dochodziły żadne informacje poza doniesieniami o naprawdę drobnych potyczkach między grupami zwiadowców Hugora i Mudda w okolicy Poroża oraz Stokeworth. Cisza ta była nieco niepokojąca, ponieważ spodziewano się, że do tej pory powinni powrócić już zwiadowcy wyprawieni na prośbę królowej Findis na południe, ku ziemiom Doggerów. Mogło wydarzyć się coś co opóźniło ich powrót o dzień lub dwa, jednak jeżeli nazajutrz lub pojutrze żaden z nich nie pojawi się z powrotem, wówczas ciężko będzie szukać wyjaśnienia ich nieobecności innego niż działania nieprzyjaznych andalskiej koalicji sił. Jakie jednak działania mogły to być? Jakiś fortel Muddów? Lokalni rebelianci Pierwszych Ludzi? Jeżeli tak to kto? Chłopi? Może zbrojni z Hayford? Jeżeli zaś nikt z nich, to kto?

Z bardziej pozytywnych wieści spodziewano się, że za dwa dni do portu Duskendale przybędzie drugi rzut doliniarskiej armii. Wypakowanie wszystkich wojsk i zapasów ponownie powinno zająć dwa dni, po czym okręty będą mogły wyruszyć do Gulltown po ostatnią partię wojsk królowej Findis Arryn. Trzecia grupa będzie mniejsza, tak więc jej rozładunek powinien zająć dzień. Przy dobrych wiatrach pierwszego dnia kolejnego księżyca wszystkie zebrane na wojnę chorągwie Arrynów oraz towarzyszących im wojsk gotowe będą do wymarszu pod murami Duskendale.

Maester (Święty Marsz)
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9627
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Findis Arryn Sob Mar 23, 2024 4:57 pm




Krefff:
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Mistrz Gry Sob Mar 23, 2024 10:49 pm



Maester (Święty Marsz)
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9627
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Findis Arryn Nie Mar 24, 2024 4:24 pm




Doliniarze:
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Mistrz Gry Nie Mar 24, 2024 4:40 pm

Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9627
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Findis Arryn Sro Mar 27, 2024 10:56 pm




[z/t]
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Niech Wojownik ma nas w swej opiece

Pisanie  Findis Arryn Sob Mar 30, 2024 7:17 am

25/06/08 PP


Przybywając do Duskendale, Findis poczuła się bezpieczniej. Niby nie lękała się jakoś specjalnie, będąc poza jego murami, ale świadomość, iż kolejni Doliniarze będą mogli ich wesprzeć, była budująca. No nic, w obliczu maszerującej na nich armii połączonych sił Mudda i Rowana nie było za wiele czasu na głębsze zastanawianie się nad własnymi uczuciami.
Jej Miłość nakazała przede wszystkim, aby przymuszeni do forsownego marszu ludzie odpoczęli nieco. Ostatecznie wróg miał do nich kilka dni drogi, a oni winni się zregenerować przed czekającym ich starciem. Zresztą na miejscu mieli świeżych i wypoczętych mężów z Doliny, z którymi królowa chciała się zobaczyć, rozmówić i wstępnie zorientować w ich siłach. Następnie zaś należało zaplanować, co należy czynić dalej...

Nie mogli dać zamknąć się w oblężeniu miasta, podczas gdy mieli nikłe szansę, aby się tam w całości pomieścić. Zresztą rycerze lepiej sprawdzali się na koniu, aniżeli za murami. Jej Miłość miała już w głowie wstępny plan, z którymi chciała się podzielić ze swymi sojusznikami. Być może i oni będą mieli coś do dodania.
-Zatem... - rozpoczęła swoją przemowę. Findis uważała, iż powinni wykorzystać przewagę, jaką dawał im czas, i przygotować teren pod Duskendale jak najkorzystniejszej dla siebie. Należało zatem wypatrzeć dogodne miejsca dla łuczników i przyjrzeć się, czy aby ukształtowanie terenu nie mogłoby im w jakichś sposób sprzyjać. Niezmęczeni marszem Doliniarze mieliby odpowiednio dużo czasu, aby w miejscach, gdzie prawdopodobnie wróg przypuści atak konnicą, wykopać wilcze doły oraz dobrze je zamaskować. Obóz ich powinien stanąć pod murami miasta, a oni winni wyczekiwać nadejścia Mudda i Rowana. Sami jednak nie powinni rozpoczynać bitwy, a raczej czekać, aż to ich nieprzyjaciel się złamie. Jeśli odpowiednio długo go przetrzymają, to być może trzeci rzut armii Doliny zdoła już dotrzeć na miejsce i dołączyć do nich. A jeśli jednak Pierwsi Ludzie wybiorą opcję natychmiastowego ataku, to... cóż, wtedy wszystko będzie już przygotowane. Dodatkowo mogli się wspomóc także o pewien element zaskoczenia i przed miastem trzymać tylko ich dotychczasową armię, a świeży napływ Doliniarzy zostawić za murami miasta. Być może dzięki temu udałoby się sprawić, iż wróg zostałby zmylony co do ich rzeczywistej liczebności. Ukryty oddział dołączyłby do nich na odpowiedni znak oraz już po rozpoczęciu ataku. Zaraz też Jej Miłość postarała się nieco dokładniej rozrysować zebranym plan na samo starcie.
-Hmmm, czyż Duskendale nie słynęło z piromantów? - zagadnęła tych bardziej zorientowanych. Może jeżeli istniał jakiś sposób na wykorzystanie ich zasobów lub wiedzy, to mogliby go wykorzystać na swój użytek.

-Jest jeszcze jedna sprawa... - mówiła dalej. -Wiemy, iż Mudd oraz Dzieci Lasu używają swych czarnoksięskich sztuczek, a do walki zmuszają także dzikie zwierzęta. Ponoć mogą także za ich pośrednictwem śledzić nasze ruchy, dlatego też każde stworzenie, które będzie próbowało się do nas zbliżyć, winno zostać zestrzelone - rzekła. W zasadzie to lubiła naturę oraz zwierzęta, ale dla własnych ambicji poświęciłaby nawet matkę. No może dzieci by oszczędziła... W każdym razie takie były zamysły władczyni Doliny. Pytanie było jednak, co na to pozostali dowódcy?

Trochę chujowy plan, ale jakiś musi być:
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Mistrz Gry Sob Mar 30, 2024 11:21 am

Zebrani mieli pewne uwagi do planu Jej Miłości, które wynikały z jego dość ogólnikowej wizji, która zapewne prowadziła na tym wstępnym etapie do wielu uproszczeń. Przede wszystkim typowe umocnienia obozu - wały i doły. Rozumieli, że nie mieli zamiaru ich stawiać, a zamiast tego ukryć wilcze doły, aby sprowokować Pierwszych Ludzi do ataku, tak? Parę osób zauważyło, że mogliby chociaż osłonić nimi swoje flanki, jednak inni wytknęli im, że takie wybiórcze odsłonięcie mogło wzmóc podejrzliwość pośród ich wrogów. Drugim punktem byli łucznicy na murach. Jej Miłość chciała rozstawić obóz około stu metrów od miejskich fortyfikacji. Większość ich strzelców uzbrojona były a w krótkie łuki, których zasięg nieznacznie jedynie przekraczał ten dystans. Dodając do tego głębokość ich własnych formacji, to łucznicy z murów, o ile armia nie cofnie się pod naporem Pierwszych Ludzi, strzelą co najwyżej w plecy swoich sojuszników. W końcu rzecz trzecia - sama formacja oraz obóz. Jej Miłość przedstawiła jak widzi uformowanie ich wojsk pod miastem w momencie ataku Pierwszych Ludzi. Tylko co z wozami, zwierzętami pociągowymi, namiotami, paleniskami, latrynami i wszystkim innym z czym armia będzie obozować pod miastem? Przecież nie zwiną całego obozowiska jednocześnie rozstawiając szyki w momencie, kiedy wróg rozstawia swoje bez takich problemów i naciera. Z tego powodu armie albo trzymały się swoich umocnień broniąc konkretnych pozycji - murów lub wałów - lub występowały z obozów na otwarte pole, aby rozwinąć szyk i spotkać wroga. Oczywiście po wejściu do obozu ich wróg również musiałby rozproszyć swoje siły i walka zmieniłaby się w bardziej chaotyczne starcia indywidualne i małych grup, ale w tych byli, ze względu na swoje skromniejsze liczby, nieco w gorszym położeniu. Nawet męstwo i stal - które zdaniem niektórych były ostateczną odpowiedzą na wszystko - nie dawały wiele, kiedy jeden Pierwszoludź był przed tobą, a drugi za twoimi plecami. Ostatnią rzeczą była długość i głębokość ich własnych oddziałów. Wróg miał nad nimi przewagę w liczbie. Jeżeli rozciągną się zbytnio, to na jednym odcinku może walczyć więcej Pierwszych Ludzi niż ich własnych, ale  jeżeli dorównają głębokością formacji nieprzyjacielowi, to ten może utrzymać szyk dłuższy, który to jemu pozwoli na zamknięcie ich w kotle samą piechotą. Pojawiła się również, jakżeby inaczej, kwestia piromantów.
- Gildia Alchemików, tak - rzekł lord Darklyn, wyraźnie niezadowolony. - Wasza Miłość, odradzam korzystania z jakichkolwiek ich sztuczek, są zdradzieckie i niestabilne, równie prawdopodobne jest, że zaszkodzą swojemu użytkownikowi co jego nieprzyjaciołom. Mój ojciec przekonał się o tym na własnej skórze - oznajmił, nawiązując do próby użycia dzikiego ognia przeciwko Andalom przez króla Gunthora ledwie kilka księżyców temu.
Coś jeszcze? Chyba nie. Sam plan był klasyczny i skuteczny w swojej prostocie - związać wroga walką i oskrzydlić bardziej mobilnymi jednostkami. Oczywiście wielce prawdopodobne było, że ich nieprzyjaciel spróbuje uczynić dokładnie to samo, ale każdy z obecnych wierzył, że andalscy rycerze zwyciężą nad jakąkolwiek jazdą prowadzoną przez Pierwszych Ludzi i to oni zyskają wszelki korzyści z takiego manewru.

Co do sprawy zwierząt, to nie pojawiły się żadne obiekcje. Wszyscy zwiadowcy donosili o tym, że pełno ich w obozowisku Pierwszych Ludzi, a przecież powszechną wiedzą było, iż leśne demony praktykują PLUGAWĄ sztukę czarnoksięską.



Maester (Święty Marsz)
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9627
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Findis Arryn Nie Mar 31, 2024 3:42 pm

Królowa była... zmęczona. We znaki dawały jej się długa droga oraz narastające stresy i zmartwienia. Była też najprawdopodobniej najmłodsza z całego towarzystwa, najmniej doświadczona, a przede wszystkim była kobietą, którą, mimo wojowniczych zapędów jej rodu, nie przyuczano od najmłodszych lat do prowadzenia armii. A jednak Siedmiu czy też może raczej ślepy los sprawił, iż to ona dowodziła najliczniejszymi siłami. Mimo wszystko swoim starym zwyczajem nie uskarżała się na nic, chociaż przez myśl jej przeszło, że ona przynajmniej przedstawiła jakiś plan. No nic, nie wrzuci przecież wszystkich do dołów naszpikowanych palikami, prawda?
Mając na uwadze rady swych sojuszników, Jej Miłość postanowiła nieco przearanżować swój plan, ale także doprecyzować te kwestie, które były najmniej pewne. Czy to wystarczy przeciwko połączonym siłom Mudda i Rowana? Jeden septon powie tak, drugi septon powie nie...
-Przykro mi z powodu losu, jaki spotkał twego ojca, lordzie Darklynie - rzekła Findis, starając się być autentycznie współczującą. -Rozumiem też wasze obawy, gdyż są one uzasadnione. Pozwólcie jednak, iż wyłożę przed wami swój pomysł na wykorzystanie tych... sztuczek, jak je nazwaliście. Jeśli sama Gildia uzna to za zbyt ryzykowne, nie będę na nic naciskać - zapewniła mężczyznę, po czym przystąpiła do objaśniania wszystkiego.

Widziałam Rybucha cień...:
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Mistrz Gry Nie Mar 31, 2024 6:36 pm

Zrozumiałym było zmęczenie królowej, ale ciążące na niej - zresztą z własnej woli - obowiązki miały to za nic. Musiała stawić im czoła lub oddać sprawy w ręce otaczających ją mężczyzn. Pewnie by zrozumieli, ale czy sprawa by na tym skorzystała? Tego nie będzie dane jej się dowiedzieć, bo postanowiła walczyć.

Nowy plan był podobny do starego. Przesunięto pole planowanej bitwy dalej od murów, zmieniono rozkład ziemnych umocnień a jazdę rzucono na jedno skrzydło, ale finalnie generalne założenia były takie same. Przyjąć atak, cofnąć się i uderzyć na napierającego wroga jazdą. Oczywiście pozostawała jeszcze kwestia pewnej małej niespodzianki, którą chciała nieprzyjacielowi zafundować Jej Miłość. Ta jednak musiała zostać omówiona z alchemikami. Królowej udało się namówić lorda Darklyna do zawierzenia jej, jednakże jego zdanie przecież nie miało specjalnie wielkiej wagi. Nie, kiedy to ona rzucała do walki lwią część sił. Tym bardziej, że nikt inny nie sprzeciwiał się.



Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9627
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Findis Arryn Pon Kwi 01, 2024 3:56 pm

Oddać sprawy w ręce otaczających ją mężczyzn? Niedoczekanie! Póki Findis będzie nosić koronę, póty będzie zachowywać się jak na dobrego monarchę przystało. No ale... teraz należało skupić się na jak najlepszym wykonaniu planu, rozmówieniu się z pewnymi ludźmi, jak również przygotowania własnych oddziałów na to, co miało nastąpić. Bynajmniej nie zamierzała się zamykać w komnatach i oczekiwać na nadejście wroga. Do samego końca planowała aktywnie uczestniczyć w przygotowaniach poprzez nadzorowanie ich. Zresztą jej rycerze i ci, którzy dobrze ją znali, wiedzieli, iż ich królowa nigdy nie migała się od pracy.

Nikt się nie sprzeciwiał? No i pięknie, tak miało być. Jej Miłość nie była jednak pewna, czy wynika to z dobrze opracowanego planu, czy raczej może z jej pozycji i siły, jaką dysponowała. Czy to jednak było teraz istotne? Niespecjalnie, a Findis doszła do wniosku, że nie ma czasu na zbędne rozmyślania. Miast tego przystąpiła do działania, a noce spędzała na modlitwach wznoszonych głównie ku Wojownikowi i Starusze.

Elo:
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Mistrz Gry Sro Kwi 03, 2024 8:26 pm

Jeżeli chodziło o specjalną niespodziankę dla niemile widzianych gości, to Elonida nie był specjalnie pozytywnie nastawiony do pokrywania kosztów jej realizacji. Jednakże zdolności dyplomatyczne Findis - oraz zapewne fakt, iż w dużej mierze los jego królestwa zależy od przywiedzionej przez nią siły militarnej - sprawiły, iż zgodził się pokryć wydatki związane z zakupem specyfiku oraz najęciem specjalistów do pracy z nim. Pozostawało mieć nadzieję, że wydatek stanie się trafioną inwestycją.



Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9627
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Findis Arryn Sro Kwi 03, 2024 10:10 pm

Opłacenie realizacji tego planu było chyba niewielką ceną, jaką Eleonida musiał ponieść w zamian za tak liczne odpowiedzenie na jego wezwanie. A przynajmniej tak to w oczach Jej Miłości wyglądało. Na szczęście była osobą biegłą w sztuce dyplomacji, to i też łatwo przychodziło jej nakłonienie innych do jej zamysłów.
Większą zagwozdką dla Findis okazały się próby wybrania kompetentnych osób. Septon Hugh był dzielny i wojowniczy, ale równie nieokiełzany. Jej najstarszy kuzyn, ser Agravain, miał młodą żonę i spodziewał się dziecka. Z kolei ser Jaime ostatnio zbyt wiele poświęcił dla Doliny i królowa zwyczajnie bała się o ulubionego wuja. Nawet zamierzała mu wspomnieć przed bitwą, aby uważał na siebie. Chciała mu także podarować jedną rzecz, która została stworzona z myślą o nim. No i w takim wypadku zostawał ser Ecbert... Drugi kuzyn, który nie był jeszcze związany z lady Melody Grafton, a w dodatku wyróżniał się zawsze ponadprzeciętną inteligencją. Brzmiało to jak dobry wybór.

Rzeczy:
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Findis Arryn Pią Kwi 26, 2024 1:41 pm

05/07/08 PP - po bitwie


No i już, po bólu... Choć przegrali bitwę, to nie nie zwalniało to ich z obowiązku dalszego kierowania swoimi wojskami. Dopóki Findis Arryn będzie żyć, dopóty będzie nosić sokolą koronę swojego ojca. No chyba że znowu powstanie przeciwko niej jakiś buntownik, ale na to się chyba póki co nie zapowiadało. Jej Miłość nie lamentowała, nie była nawet smutna czy też specjalnie zła. Przyzwyczaiła się już do tego, iż nie przyszło jej podejmować łatwych decyzji, a jeśli już odnosi jakieś sukcesy, to w jej mniemaniu nic one nie znaczą, albo też są okupione zbyt dużą dozą cierpienia. Teraz jedno utwierdziła się w przekonaniu, iż nienawidzi ludzi. Może tylko ciut bardziej nienawidziła Pierwszych Ludzi Mudda i Rowana, bowiem ją zgromili, co też oczywiście zadziałało negatywnie na jej ambicje. Swoim własnym poddanym zaś pogardy nigdy nie zamierzała okazywać, więc znowu musiała przybrać maskę zaangażowanego władcy.
-Zbierzcie rannych i zajmijcie się nimi - zaczęła wydawać pierwsze polecenia. -Poślijcie po septy i septonów. Niech modlą się za poległych dzisiejszego dnia. Oby odnaleźli oni pokój i szczęście w Salach Ojca - rzekła, po czym nakazała swym ludziom podliczyć straty, a także poinformować ją o bardziej znaczących poległych lub też pojmanych. Bez tej wiedzy bowiem nie mogła dalej nic uczynić. Nie zamierzała jednak mitrężyć czasu i przeżywać swej klęski, póki jej ludzie nie wrócą z odpowiedziami. Chciała przynajmniej wstępnie rozmówić się z królem Hugorem, aby powoli zacząć ustalać, co winni czynić dalej.
Normalnie pomówiłaby jeszcze z ser Ecbertem, dziękując mu chociażby za brawurowy odwrót, ale... no, jej krewniaka nigdzie nie było. Czy ją to jakoś ruszyło? Niespecjalnie, bowiem nie było ludzi niezastąpionych, chociaż akurat do tych kuzynów Findis zdążyła już przywyknąć.

Bez tytułu:
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Mistrz Gry Pią Kwi 26, 2024 4:42 pm

Bój był ciężki a wróg odpuścił im dopiero, kiedy przekroczyli linię rowów. Wtedy też mogli przeprowadzić odwrót ku miastu a ten przebiegł bez komplikacji. Najwyraźniej wroga konnica była nazbyt wyniszczona i zmęczona bojem, by mieć jeszcze siły na kąsanie ich. Problem jednak leżał w tym, że zepchnięci do odwrotu w ten sposób, wracali za mury bez rannych kompanów. Ci niestety, o ile ktokolwiek przeżył, byli w rękach wroga. Ilu ich było? Rzec nikt by nie potrafił. Możliwe, że ocalało wielu. Możliwe, że buszujący już między rannymi w czasie bitwy wrogowie, w tym leśne demony, dobiły każdego jednego Andala.

Z czasem zaczęły do królowej napływać informacje o tym, jak aktualnie prezentuje się ich sytuacja. No i kolorowo to nie było, trzeba przyznać. Stracili większość jazdy i przepadło trochę znaczących ludzi, których los aktualnie był nieznany. Jeżeli zaś chodzi o ruchy wroga, to do tej pory nie wykonał on żadnych znaczących. Jazda nieprzyjaciela zabezpieczała ich wilcze doły, kręcąc się w okolicy. Poza tym najpewniej zajmowali się własnymi rannymi i również radzili, co uczynić dalej.
Jeżeli zaś o jej sojuszników chodzi, to potrzebowali jeszcze trochę czasu a zdecydowanie, co należy uczynić. Przede wszystkim musieli umocnić miasto i dokonać przeglądów swych sił. Dopiero wtedy można było rzec, jak postąpić będzie najwłaściwiej. Także... Póki co od Hugora padła tylko jedna propozycja. Jako względnie rozsądny i nastawiony na pokojowe rozwiązania człowiek, zasugerował sprawdzenie nastawienia wroga. Nie mówił o kapitulacji, ale może da im to lepszy wgląd w ich sytuację oraz pozwoli orzec, co z ich padłymi w boju ludźmi.



Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9627
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Findis Arryn Nie Kwi 28, 2024 10:17 pm

Czy Jej Miłość lamentowała nad straconymi w boju ludźmi? W głębi duszy niewiele obchodziło ją ludzkie życie, no może jeno poza wujem, o którego akurat wyjątkowo się martwiła. To był jeden z ostatnich odruchów jej człowieczeństwa, które w ciągu kilku najbliższych dni miało stawać się coraz bardziej bledsze. Przegraną traktowała bardziej w ramach własnej porażki, a straceni rycerze i poborowi byli dla niej brakującymi zasobami. Oczywiście tego nikomu nie wyjawiła, bo i nie taką postać starała się odgrywać. Wiedziała jedno... Jeżeli istniała jakaś szansa na odzyskanie chociaż tych najbardziej znaczących person, będzie musiała ją wykorzystać.
Jak podejście Hugora często było dla Findis zbyt... ugodowe i mało konkretne, to teraz musiała przyznać, iż go popiera. To znaczy... kapitulacja absolutnie nie wchodziła w grę. Przegrali przecież zaledwie jedną bitwę, a nie całą wojnę. A choć ponieśli dotkliwe straty, to wciąż mieli na tyle sił i środków, aby okopać się w mieście i go bronić. Mieli dostęp do morza, mieli okręty, mieli... wsparcie Siedmiu i Wojownika! Zatem w istocie należało umocnić miasto, a także przygotować się do ewentualnych rozmów z ich nieprzyjacielem. Nim jednak miało to nastąpić, Jej Miłość poprosiła jeszcze króla Hugora o możliwość rozmowy w cztery oczy.

Bez tytułu:
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach