Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Amfiteatr Belaerysów

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Aenarion Belaerys Sob Mar 26, 2022 5:03 pm

Amfiteatr Belaerysów 3XSn7AU

~***~
Aenarion Belaerys
Aenarion Belaerys

Liczba postów : 179
Data dołączenia : 21/08/2021

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Mistrz Gry Sob Mar 26, 2022 5:32 pm

07/06/7PP

Rickard miał szczęście, ponieważ znalazł się niedźwiedź, z którym mógł zawalczyć. Walka ze zwierzęciem miała tai plus, że mogła być toczona nawet do śmierci, a na to niewielu wojowników się godziło w warunkach. W końcu nikt raczej nie chciał umierać walcząc na jakiejś arenie, prawda? Tak więc... Miś był duży i trochę zły, ale nie było to dla Durrandona niczym nowym. Wiele takich już pokonał, tak więc miała to być właściwie tylko powtórka z rozrywki dla rozruszania się. Wynik starcia był, krótko mówiąc, przesądzony od samego początku. Była jedna czy dwie groźniejsze sytuacje, jednak nic co rzeczywiście skończyłoby się ranami.

Po walce zaproponowano Rickardowi, że może dostać później futro z ubitego zwierza. Może łeb do powieszenia nad kominkiem? Mięsa mu nie proponowali, ponieważ kto to widział jeść niedźwiedzinę, ale jakby chciał... Problemów by pewnie mu nie robiono i by wysłali. Truchło zwierza tak czy inaczej trzeba było uprzątnąć i znieść, ponieważ za dwie godziny zaczynały się wyścigi rydwanów.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9625
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Rickard Durrandon Sob Mar 26, 2022 5:51 pm

Niedźwiedź... Nie taki zły przeciwnik, z doświadczenia wiedział, że nawet dość widowiskowy. Choć trzeba też uczciwie przyznać, iż nie stanowił dla niego wyzwania. O to jednak chodziło, by wyzwanie nie było jakoś specjalne. Wszak miał na razie na głowie dość, by walki na jakiś czas zeszły na dalszy plan.

Pobawił się trochę z miśkiem. Ten nawet prawie dwa razy go drasnął. Nie było to planowane, ale dla widowni pewnie na plus, że coś jednak się działo. Potem miś padł a Rickard zszedł ze sceny, by porozmawiać z ludźmi organizującymi walki. I cóż... Jeśli chcieli mu ponad zapłatę sprezentować futro niedźwiedzia, to jasne, chętnie by je przyjął. Jeśli jednak to miało być zamiast zapłaty, to nie, wolał złoto. Mięso natomiast, w sumie też ponoć było zjadliwe, jeśli odpowiedni je sezonować i umiejętnie przyrządzić. Tak słyszał. Słyszał też, że najsmaczniejsze są łapy. No, ale to mógł być stek bzdur.

Co dalej? On wybywał. Nie wiedział, na jak długo. Wiedział jednak, że nic przed powrotem go nie powstrzyma. Dobrze by było, aby organizatorzy do tego czasu uruchomili kontakty i poszukali czegoś specjalnego. Wątpił, by sławni wojacy chcieli czekać na jego powrót w niewiadomym terminie, ale zwierzęta poczekają. Bazyliszkiem by nie pogardził. Jeszcze nie był pewien, czy jeden na jednego, czy może bezpieczniej w kompanii, ale na pewno zrobili by widowisko za kupę monet. Tak jak tamto pamiętne, na innej arenie, prawda?
Rickard Durrandon
Rickard Durrandon

Liczba postów : 176
Data dołączenia : 19/03/2022

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Rickard Durrandon Sro Paź 19, 2022 9:28 pm

23/10/7PP

Tego dnia po raz pierwszy walczyła wiwerna. On natomiast miał też otrzymać swoje posłuchanie u panicza. Takoż zbrojny w zdobną a skrywającą ciekawostkę szkatułę udał się ku loży Belaerysów, bo tam zapewne będą mogli porozmawiać. Poprosił o wstęp strażników i swoje odczekał. Zaś kiedy go wpuszczono, podszedł do panicza i za pozwoleniem przywitał się za pomocą ukłonu z prawicą złożoną na piersi.
- Witajcie, mości Aenarionie. - Rzekł. - Przede wszystkim chciałbym życzyć wam czego najlepsze. Wasz dzień imienia minął już co prawda dwa dni temu, ale wcześniej nie miałem okazji was widzieć. - Dodał. Otworzył szkatułę i zaprezentował bransolety wykonane przez maga. - Prezentują się niezgorzej, ale odradzałbym noszenia ich. To efekt pracy znajomego maga. Obciążone klątwą, która sprawia, że noszącemu trzęsą się ręce. Ufam, że znajdziecie dla nich zastosowanie a jeśli nie, to potraktujecie jako ciekawostkę. - Uśmiechnął się. Zaraz jednak znów spoważniał. - Mam też dla was kilka beczułek przednich napitków oraz jednorożca z Ib. Po prawdzie to koza z rogiem a nie koń z rogiem, ale to wciąż osobliwość. Te prezenty jednak przekażę jednemu z waszych zarządców, jeśli zezwolicie. Wszak nie było ich co tutaj przynosić. Upraszam też wybaczenia... Starałem się znaleźć coś, co człowieka równie majętnego jak wy by zaciekawiło, ale zbyt mało czasu miałem po powrocie a i szczęście w poszukiwaniach nie dopisało. - Powiedział. I zaczekał na reakcję. Następnie zaś...

- Nie będę ukrywał, że o posłuchanie prosiłem również, albowiem mam do was sprawy, które chciałbym omówić. Pierwej jednak chciałbym zapewnić, abyście za głupca mnie nie mieli, iż nie liczę, aby prezenty na wasz osąd wpłynęły. Moja pamięć o waszym dniu nie z tego wynikała. - Rzekł. Zresztą zgodnie z tym co czuł. Gdyby nie było dnia imienia, byłby przybył bez prezentów.
- Jeśli pozwolicie... - Rzucił i oczekiwał, czy przyzwolone mu będzie sprawy z którymi przybył poruszyć.
Rickard Durrandon
Rickard Durrandon

Liczba postów : 176
Data dołączenia : 19/03/2022

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Aenarion Belaerys Pią Paź 21, 2022 7:09 pm

Wydali pokaźną sumę na dziką wiwernę, tak więc wypadało zobaczyć jak będzie się prezentować. Aenarion zaprosił swego dziadecznego stryja - miłośnika aren i jeden z powodów, dla którego zakupu w ogóle dokonano - i oczekiwał na spektakl w centralnej loży amfiteatru, opierając się o balustradę z napełnionym do połowy kielichem w dłoni. Rickard ponoć chciał się z nim widzieć, tak więc uznał, że może do nich dołączyć tutaj. W końcu pewne też chciał zobaczyć tyrana południowego nieba w akcji.
- Nie macie żadnych latających potworów tego typu na dalekiej północy, prawda? - rzucił do stojącego obok Regongara. W odpowiedzi otrzymał jedynie gardłowy pomruk i zdecydowane, przeczące pokręcenie głową. Nie obraził się rzecz jasna, ponieważ chęci i szacunek języka jego niememu strażnikowi nie były w stanie przywrócić. - Szkoda - westchnął. - Gdyby takowe były, to moglibyśmy sprowadzić jakiegoś i zrobić bitwę podniebnych bestii.
To by dopiero było coś! Gdyby jeszcze mogli puścić oba stwory luzem, tak, że nie musiałyby by przykute do areny i nie miały podciętych skrzydeł. Przez kolejne księżyce opowiadano by o takim widowisku, a zanim ktoś zdołałby je powtórzyć, to minęłyby najpewniej lata. O ile w ogóle ktoś by się na to pokusił. Zanim jednak mogli zgłębić ten temat, albowiem drugi ze strażników bliźniaków chciał coś powiedzieć, pojawił się Durrandon.
Pozostawało go przywitać, a później wysłuchać co ma do powiedzenia. Zaczął od życzeń i prezentów. Nie oczekiwał tego, ale pozostało nie być niewdzięcznym bucem i podziękować. Pewności nie miał co powinien uczynić z przedmiotem, który był przeklęty, ale jednorożec był za to czymś czego nie miał. Do czego mógł się przydać? Trudno powiedzieć. Mógł jednak dodać go teraz jako kolejny rzadki obiekt w swojej kolekcji. Hmm... Może ich jodłujący Ibbeńczyk mógłby na nim występować. W końcu te wielkie kozły pochodziły z tej samej krainy.
- Rozumiem, jakie to sprawy? - powiedział, upijając łyk z kielicha i kierując wzrok na wypuszczone na arenę stworzenia.
Aenarion Belaerys
Aenarion Belaerys

Liczba postów : 179
Data dołączenia : 21/08/2021

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Rickard Durrandon Pią Paź 21, 2022 8:02 pm

Ze swojej strony widział przeklęty przedmiot jako ciekawostkę. Rzecz do kolekcji, którą można postawić w gablocie i po prostu mieć. Wszak na pewno byli tacy, których interesowały przeklęte przedmioty. Oczywiście w tym wypadku lepiej by było, gdyby noszącego bransolety miały nawiedzać duchy jej zmarłych straszną śmiercią poprzednich właścicieli albo gdyby owe ozdoby powoli wysysały z noszącej je osoby krew. Nie był pewien, czy takie klątwy są realne, ale opowieści z pewnością brzmiałyby lepiej. Poza tym, czego otwarcie nie śmiałby nawet zasugerować, przedmiot mógłby trafić do kogoś, komu Aenarion chciałby utrudnić życie. Z pewnością miał możliwości coś podobnego zorganizować.

Cóż, zamierzał zacząć od gada. Potem biblioteka. Pomoc ze strony rodu w swoich przedsięwzięciach... No, raczej sobie odpuści. Co za dużo to nie zdrowo a i tak o sporo chciał prosić.
- Najsampierw chciałbym prosić, abyście, o szlachetni panowie, mej prośby nie odebrali jako bezczelnej. Zaś jeśli się takową wyda, to jeno z mego braku wiedzy. - Rzekł słowem wstępu. Wszak ostateczniej pewności nie miał, czy niebo w Valyrii to władza należąca ino do Smoczych Jeźdźców, czy może kto inny by tam miał przystęp, byle tylko nie na związanym z Valyrią smoku. Odchrząknął cichutko.
- Wiadomym mi jest, rzecz jasna nie dokładnie, co z posiadaną przez siebie wiwerną uczyniliście, panie. Powiem tedy krótko, bowiem mówca ze mnie marny: i ja o takim zaszczycie marzę. - Przyznał. Spojrzeniem rzucił na arenę, lecz natychmiast wróciło ono na rozmówców. Ano rozmówców, bowiem skoro na miejscu była głowa rodu, to nie chciał aby ów stryj Aenariona uznał, iż w tej kwestii - własności rodu - bezczelnie się go pomija. - Zdaję sobie oczywiście sprawę, iż na mój pojedynek z tym monstrum liczono. I tu przyznam, że dla mnie takoż to byłoby wyrzeczenie. Warte jednak uczynienia. - Uśmiechnął się lekko. - Zdaję sobie też sprawę, iż monstrum budzi zainteresowanie, generujący zyski. Takoż i pojmuję, że w nadchodzącym okresie wyborów szczególnie byłaby wiwerna ta użyteczna. Tym bardziej zrozumiem odmowę. - Rozłożył ręce. - Niemniej, jeśli do tej pory nie zapadła decyzja o kategorycznej odmowie, rzeknę, iż nie proszę o nic za darmo. Na miarę swych możliwości finansowych zrekompensuję wydatki i mam nadzieję, że stać mnie, aby był to pełna rekompensata. Przyrzekł bym też, że i czynami zapracować bym się postarał, ale ma służba i tak już do was, o szlachetni, należy. - Skończył. To była pierwsza sprawa a kolejnej nie zamierzał wyłuszczać już zaraz, bowiem ta zdawała się dość zajmująca jak na raz.
Rickard Durrandon
Rickard Durrandon

Liczba postów : 176
Data dołączenia : 19/03/2022

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Aenarion Belaerys Pią Paź 21, 2022 11:27 pm

- Tak się zazwyczaj mówi przed powiedzeniem czegoś bezczelnego - stwierdził, obserwując jak lew górski niepewnie okrąża wiwernę. - Jakaś rzadsza odmiana "Bez urazy, ale..."
Jakkolwiek Belaerys spodziewał się teraz czegoś bezczelnego, to jego oczekiwania zostały zaspokojone i to z wielką nawiązką. Dłoń, która do tej pory kręciła leniwe kręgi trzymanym w dłoni kielichem, wprawiając w ruch znajdujący się wewnątrz płyn, zamarła. Posłał przelotne spojrzenie w stronę Viseryxa, nie mając pojęcia jak stryj zareaguje na podobną rewelację. Był człowiekiem z natury pokojowym, aczkolwiek inne z cech jego charakteru sprawiały, że i wybuch mógł mu się zdarzyć. Najlepiej było odpowiedzieć samemu i ukrócić temat od razu, zanim Smoczy Lord będzie miał szansę próbować zakończyć go osobiście.
- Nie, to nie podlega dyskusji - stwierdził sucho.
Gdyby ktoś inny poważyłby się na taką prośbę, sprowadzając go do pozycji gloryfikowanego hodowcy wierzchowców, to najprawdopodobniej jakiś czas po opuszczeniu loży - zapewne ekspresowym - znalazłby się w niekomfortowej sytuacji oceniania ile trucizny jest w stanie pomieścić ludzki organizm zanim postrada życie, albo też jaki wpływ na długość wykrwawiania się ma liczba sztyletów wystających nocną porą spomiędzy żeber. Rickard nie był na tyle istotny, aby należało się powstrzymywać, aczkolwiek Belaerys nie miał zamiaru realizować żadnego z podobnie nikczemnych pomysłów. Można było powiedzieć, że Jeleń znajdował się na krótkiej liście osób, które Aenarion na swój specyficzny sposób lubił.
- To wszystko?
Pozostawało mieć nadzieję, że tak, albo kolejna rzecz będzie chociaż bardziej... umiarkowana.
Aenarion Belaerys
Aenarion Belaerys

Liczba postów : 179
Data dołączenia : 21/08/2021

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Rickard Durrandon Sob Paź 22, 2022 10:03 am

- Jest to dokładnie to samo. Jednak do osób waszego formatu, o szlachetni, nie wypadałoby mówić prostackim "bez urazy". - Przyznał, lekko skłaniając głowę. Następnie zaś wygłosił swoją prośbę ubierając ją w słowa jak najładniej potrafił. Mimo wszystko wydawało się, iż wspomniane wcześniej "bez urazy" nie podziałało a prośba właśnie uraziła panicza, i być może jego stryja. To odnotował z tonu odpowiedzi oraz ciężaru nastroju jaki zapadł. Nie był natomiast świadom tego, jak blisko granicy ze śmiercią się znalazł. Faktycznie nie był specjalnie ważną jednostką - w głównej mierze wykwalifikowanym dawcą rozrywki. Ród radziłby sobie dokładnie tak samo bez niego. Niemniej i tak nie podejrzewał, aby za podobną prośbę ludzi zabijano.
- Rozumiem. - Odparł. Nie był w pozycji do dyskutowania. Natomiast miał pytanie. - Nie idzie oprzeć się wrażeniu, że moja prośba szlachetnych panów uraziła, za co szczerze przepraszam. Czy mógłbym liczyć na wybaczenie ignorancji oraz łaskę poznania dokładnego powodu owej urazy, abym na przyszłość lepiej pilnował języka? - Zapytał ze szczerą nadzieją, iż pytanie owo nie będzie kolejną urazą. Nie sądził, ale cóż...

Co do zapytań... Nie było to wszystko, ale chciał najpierw wyjaśnić jedną rzecz a potem, być może, przejść do kolejnych, tym razem już, miał taką nadzieję, bardziej przystępnych.
Rickard Durrandon
Rickard Durrandon

Liczba postów : 176
Data dołączenia : 19/03/2022

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Aenarion Belaerys Sob Paź 22, 2022 4:16 pm

Jeżeli popsuło się komuś humor, to chyba najgorszą rzeczą jaką można było zrobić pozostawała próba zgłębienia tematu. To jednak zostało uczynione teraz.
- Czy macie w Westeros zwyczaj jeżdżenia po dworach waszych królów i pytania ich czy wykują wam koronę, albowiem upodobaliście sobie podobne nakrycie głowy? - zapytał, raczej retorycznie, ale kto wie co w swej dzikości mieszkańcy zachodu praktykowali. I tak, mówiąc o kuciu przez królów, miał na myśli dosłownie to - robotę w kuźni ich własnymi rękoma. - Mówisz do Smoczych Lordów o czymś co jest naszą największą dumą i skarbem, a do mnie o efekcie mojej długiej, poprzedzonej księżycami badań pracy, którą ledwo co zdołałem ukończyć - powiedział. W tym samym momencie przez amfiteatr przetoczył się szum głosów, kiedy wiwerna ostatecznie rozprawiła się z górskim lwem. - To nie jest stadnina, gdzie przychodzisz zapytać o konia. Nawet jeżeli to wierzchowiec z najlepszym rodowodem.
Belaerys odstawił kielich na kamienną balustradę, kiedy herold zapowiadał, że teraz tyran południowego nieba pokaże ile jest wart w starciu z masywniejszym oponentem - niedźwiedziem schwytanym w Malowanych Górach.
- Rozumiem, że to wszystko?
Już raz zapytał, a nie pojawiła się żadna nowa sprawa poza dociekaniem, więc chyba na to wychodziło.
Aenarion Belaerys
Aenarion Belaerys

Liczba postów : 179
Data dołączenia : 21/08/2021

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Rickard Durrandon Sob Paź 22, 2022 4:57 pm

Co do tego miałby odmienną opinię, ale to akurat wynikało z różnic charakteru, więc i oceniać nijak, czy to dobrze, czy też źle. Faktem natomiast niepodważalnym było, iż udało mu się jeszcze bardziej zirytować swych mocodawców. Cudownie! No ale cóż, co się stało to się nie odstanie. Pozostało wysłuchać tego co w kwestii wyjaśnień miał do powiedzenia Aenarion i przeprosić. Chyba tylko takie miał wyjście. Co prawda mógłby jeszcze wdać się w dyskusję, ale... To byłaby kolejna najgorsza rzecz jaką może uczynić. Dość niełaski na jeden dzień. Ba, pewnie i na kilka lat.

Chciał rzec, iż zdawało mu się, że między wiwerną a smokiem istnieje na tyle duża różnica, że nie uraziłoby to Smoczych Lordów. Na szczęście - a przynajmniej takiego zdania był on sam - ugryzł się w język. Jeszcze by panicz to za obrazę poczytał, że mu się latanie na nie-smoku wypomina. A nuż by tak było. I co wtedy? Język przyniósł mu trochę kłopotów, ale jednak był dość użyteczny i wolał go zachować.
- Raczcie wybaczyć głupotę. - Poprosił.
Czy miał coś jeszcze? Ano miał. Jednakże uważał, że teraz nie ma co się pytać. Zresztą, skoro ta prośba spotkała się z taką reakcją, to być może poruszenie tematu materiałów do nauki również zostałoby uznane za wyciąganie rąk po coś, co dzikusom się nie należy.
- W zaistniałej sytuacji nie ośmieliłbym się narzucać wam kolejnymi pytaniami. - Rzekł. - Oddalę się, jeśli pozwolicie. - Dodał. Po czym faktycznie miał zamiar, o ile zostanie mu udzielone pozwolenie, właśnie oddalić się. Z niższych poziomów areny chciał lepiej przyjrzeć się szczegółom w bojach gadziny. Ewentualnie z innego punktu, gdzie dobrze i z bliska mógłby podziwiać całą akcję.
Rickard Durrandon
Rickard Durrandon

Liczba postów : 176
Data dołączenia : 19/03/2022

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Aenarion Belaerys Sob Paź 22, 2022 7:57 pm

Smok czy wiwerna, jedna była siła czarnoksięstwa, która pozwalała Valyrianom nagiąć je do swojej woli, jedno było też niebo nad Ziemiami Długiego Lata i światem. Zdobycie się na tłumaczenie było czymś na co Belaerys zdobył się niechętnie, więc drążenie tematu jeszcze bardziej rzeczywiście nie byłoby dobrym pomysłem.
- Hmm... Stąd jest najlepszy widok - stwierdził, odchodząc od balustrady i wracając na miejsce obok stryja. - Róbcie jednak co uznacie za stosowne.
Jeżeli Rickard chciał oddalić się i oglądać z innego miejsca, to nikt nie stawałby mu na drodze. Aenarion miał tymczasem zamiar doczekać do końca rozprawy wiwerny z niedźwiedziem, po czym opuścić amfiteatr. Jakieś inne zwierzęta jeszcze były przewidziane, ale ufał, że Viseryx swym wprawnym okiem lepiej oceni potencjał podniebnej bestii. Dość miał też na dzisiaj pobytu na arenie, a czekały na niego zwoje i mapy.
- Wybacz stryju, ale pozostawię ocenę reszty pokazu w twoich rękach. Praca, o której wiesz, wymaga mojej uwagi - zwrócił się do starszego mężczyzny, po czym pochylił lekko głowę przed nestorem rodu i oddalił się.

(z/t)
Aenarion Belaerys
Aenarion Belaerys

Liczba postów : 179
Data dołączenia : 21/08/2021

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Rickard Durrandon Nie Paź 23, 2022 2:09 pm

07/11/7PP

Ostatniego razu, kiedy witał w Amfiteatrze to za dobrze mu nie poszło. Aj, gdyby był tam, aby toczyć walkę a nie rozmawiać, to z pewnością poszłoby wiele lepiej. Dziś okazało się, iż znowu musi swe kroki skierować do rzeczonego Amfiteatru. Wzywano go. Nie miał pojęcia tylko po co? Żadnych walk sobie nie umawiał i sądził, że gdyby do takowej miał stanąć nie z własnej inicjatywy, to zawczasu by go poinformowano. Cóż... O co więc mogło chodzić? Dwie opcje przychodziły wojownikowi do głowy. Pierwsza, chcą omówić jego występy - być może ten z wiwerną, być może także te, które mógłby dać na czas wyborów. Co prawda gdyby tak było, zapewne to zarządca udałby się do Rickarda a nie jego by na miejsce wzywali. Chociaż, można też było zakładać, że takie traktowanie to forma kary za okazaną bezczelność. Tak... Druga możliwość to Grom. Tylko nie tutaj też nie wiedział, co takiego mogłoby się tyczyć niedźwiedzia i nie dało się tego przekazać przez posłańca.

Tak czy inaczej, stawił się na miejscu i oczekiwał.
Rickard Durrandon
Rickard Durrandon

Liczba postów : 176
Data dołączenia : 19/03/2022

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Aenarion Belaerys Nie Paź 23, 2022 8:41 pm

Aenarion Belaerys
Aenarion Belaerys

Liczba postów : 179
Data dołączenia : 21/08/2021

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Rickard Durrandon Pon Paź 24, 2022 9:02 am

Rickard Durrandon
Rickard Durrandon

Liczba postów : 176
Data dołączenia : 19/03/2022

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Aenarion Belaerys Sro Paź 26, 2022 8:29 pm

Aenarion Belaerys
Aenarion Belaerys

Liczba postów : 179
Data dołączenia : 21/08/2021

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Rickard Durrandon Czw Paź 27, 2022 11:08 am

Rickard Durrandon
Rickard Durrandon

Liczba postów : 176
Data dołączenia : 19/03/2022

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Aenarion Belaerys Sob Paź 29, 2022 10:14 am

Aenarion Belaerys
Aenarion Belaerys

Liczba postów : 179
Data dołączenia : 21/08/2021

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Rickard Durrandon Sob Paź 29, 2022 1:03 pm

Rickard Durrandon
Rickard Durrandon

Liczba postów : 176
Data dołączenia : 19/03/2022

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Aenarion Belaerys Nie Paź 30, 2022 12:13 am

Aenarion Belaerys
Aenarion Belaerys

Liczba postów : 179
Data dołączenia : 21/08/2021

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Rickard Durrandon Nie Paź 30, 2022 3:00 am

Rickard Durrandon
Rickard Durrandon

Liczba postów : 176
Data dołączenia : 19/03/2022

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Aenarion Belaerys Wto Lis 29, 2022 7:57 pm

Aenarion Belaerys
Aenarion Belaerys

Liczba postów : 179
Data dołączenia : 21/08/2021

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Rickard Durrandon Wto Lis 29, 2022 8:58 pm

Rickard Durrandon
Rickard Durrandon

Liczba postów : 176
Data dołączenia : 19/03/2022

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Mistrz Gry Nie Gru 04, 2022 3:43 pm



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9625
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Rickard Durrandon Nie Lut 26, 2023 10:46 am

15/11/7 PP

Ostatnimi czasy nie walczył na arenie. Inne sprawy skupiały całą jego uwagę. Teraz jednak był już bardziej dyspozycyjny i postanowił się widowni przypomnieć. Nie planował jednak uczynić tego w sposób wyjątkowo widowiskowy. Decyzja była raczej spontaniczna a tym samym arena nie miałby możliwości zorganizować nic specjalnego. Zresztą... coś bardzo specjalnego już na swoją kolej czekało. Został o tym niedawno poinformowany i gorąco oczekiwał konfrontacji z wielkim jaszczurem. No ale, teraz było teraz i miał do załatwienia niedźwiedzia. Sporego, ale tylko niedźwiedzia.

Wyszedł na arenę odziany jedynie w luźne portki i trzewiki za kostkę. W lewej dłoni trzymał nienałożoną jeszcze na łeb barbutę, w prawej zaś dzierżył oparty na braku dwuręczny miecz przedniego wykonania. Tak, stawał do boju bez swej broni z valyriańskiej stali.
- Dobrze znów się pobawić. - Rzucił pod nosem, ogarniając wzrokiem ludzi na trybunach. Hełm powędrował na łeb. Rickard ruszył pewnym krokiem w kierunku niedźwiedzia, szeroko - jakby do serdecznego uścisku zapraszając - rozwarł ramiona. Warknął głośno a ostrze trzymane w prawicy zapłonęło żywym ogniem. Przyspieszył kroku. Lewą dłoń złożył na głowicy broni, już we dwie ręce ujmując oręż. Dystans. Trawers. Uderzenie. Graj muzyko!

Rickard Durrandon
Rickard Durrandon

Liczba postów : 176
Data dołączenia : 19/03/2022

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Mistrz Gry Wto Lut 28, 2023 10:00 pm

Niedźwiedź był duży. Nie tak duży jak Grzmot, ale większy niż przeciętny osobnik swego gatunku. Prawdziwe szczęście, że akurat wyrośniętego zwierza mieli i że był to jeszcze niedźwiedź! Ze wszystkich bardziej pospolitych zwierząt prezentowanych na arenach chyba tylko słoń był potężniejszy, aczkolwiek często nie dorównywał górom futra w agresji.

Miecz Rickarda pokrył się płomieniem i... Cóż, nie wywołało to żadnego ogromnego zamieszania na trybunach. Trudno było jednak na tej podstawie powiedzieć, że zupełnie żadnego wrażenia sztuczka nie wywarła, ponieważ były ważniejsze rzeczy do skupienia wzroku niż odległy i otaczający walczących tłum. Mianowicie zwierz. Durrandon żwawo zbliżył się do stwora, który wydawał się być nieco ociężały w porównaniu do Jelenia, i wyprowadził mocny cios w bok. Zwierz wydał z siebie głośny przepełniony bólem i złością ryk, po czym natychmiast kontratakował potężną łapą. Rickard uskoczył sprawnie i płytko ciął bestię w wystawioną kończynę.
Wtedy jednak okazało się, że dłuższy czas bez walk pozostawił Durrandona nieco zardzewiałym, ponieważ zaskoczyło go nagłe natarcie niedźwiedzia do przodu całą jego masą. Powalony, Rick odturlał się sprawnie w bok, unikając pochwycenia w szczęki bestii. Kiedy jednak zerwał się na nogi natychmiast musiał wykonać kolejny unik przeciwko nadciągającej łapie bestii. Tym razem pazury płytko naznaczyły jego ciało na wysokości żeber z lewej strony. Niedźwiedź ryknął tryumfalnie i ponowił atak. To był jednak jego błąd. Ponieważ w tym momencie obudziła się Bestia.
Rickard zwinnie uskoczył przed kolejnym ciosem potężnej łapy, a sprawna praca nóg pozwoliła mu uniknąć kolejnego taranowania. Sam tymczasem odwdzięczył się dzikiemu zwierzowi paroma głębszymi cięciami w korpus i okulawieniem jednej z przednich łap. To właśnie ta ostatnia rana miała zostać się kluczem do zwycięstwa. Kiedy niedźwiedź próbował ponownie uderzyć, Durrandon uchylił się i wykorzystał upośledzoną kończynę, tnąc w nią i powalając zwierzaka pyskiem w piach. Szybko uderzył w drugą łapę, unieszkodliwiając ją, i doskoczył do swego wroga, aby wbić ostrze w jego gruby kark. Kiedy to uczynił poczuł jednak niemiłe ukłucie w kostce i patrząc w dół zauważył, że ostatkiem sił, ledwo żywy zwierz próbował zacisnąć swe szczęki na jego nodze. Szybkie szarpnięcie ostrza dobiła zwierzę, a cała szkoda ograniczała się do płytkiego ślady po ugryzieniu.

Rany nie były znaczące i ich opatrzenie nie miało być problemem dla medyka.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9625
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Amfiteatr Belaerysów Empty Re: Amfiteatr Belaerysów

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach