Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Królewska Samotnia

Strona 3 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Królewska Samotnia

Pisanie  Findis Arryn Nie Mar 20, 2022 1:44 pm

First topic message reminder :

***
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down


Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Findis Arryn Pon Lip 18, 2022 11:29 pm

Cóż, może to i dlatego Findis Arryn tak bardzo nie lubiła ludzi... Nie mieli jednej prostej instrukcji obsługi, a każdy z nich mógł reagować na te same kwestie w różny sposób. Kapłan Księżycowych Wrót najwyraźniej postrzegał przedstawiony pomysł podobnie jak Jej Miłość, a przynajmniej zdawał się podzielać jej poglądy. Zarządca zaś... co tu dużo mówić, być człekiem nieco bardziej praktycznym.
Choć królowa zauważyła srogi wzrok tego drugiego, to jej własna mimika nijak się nie zmieniła. Pozwoliła mężczyźnie wypowiedzieć się do końca, po czym na chwilę zamilkła, aby nad czymś się zastanowić.
-Nie planowałam im niczego nakazywać - odparła pewnie, przerywając milczenie. -Planowałam ich raczej zachęcić. Nie każdy rzemieślnik ma też syna, a zdaje mi się, choć oczywiście mogę się mylić, że andalscy kowale póki co nie są w stanie zmonopolizować całej Doliny, gdyż zapotrzebowanie jest zwyczajnie zbyt duże. Ci, którzy zdecydowaliby się wziąć na nauki kogoś z Pierwszych Ludzi, mogliby przykładowo zostać zwolnieni z połowy danin na okres szkolenia - zaproponowała, objaśniając nieco szerzej swoją wizję. Findis bardzo nie chciała traktować lud swego męża jak ludzi drugiej kategorii, a poza tym jej marzeniem było dążyć do połączenia tych dwóch nacji w jedno. To by zdecydowanie wzmocniło ich królestwo. -Rozumiem jednak kwestię lojalności. Ciężko mi się tutaj nie zgodzić, dlatego też póki co można ograniczyć takowych uczniów do ziem lorda Royce'a. Prędzej zginąłby niż nas zdradził, a dla innych lordów też mogłoby to stanowić dobry przykład, iż lojalność wobec korony jest właściwie wynagradzana - podniosła kolejny argument. Chyba nie było to tajemnicą, że Waymar był póki co jej najbardziej oddanym chorążym, chociaż kwestia miłości do niej samej mogła odgrywać tutaj dużą rolę. Tak czy owak Findis wysłuchała, jak na takie rozwiązania zapatruje się zarządca.
-Posłałam ludzi mających zapraszać osadników do Doliny. Takoż samo uczynił lord Royce. Cóż więcej mogę uczynić? - zagadnęła mężczyznę. Nie była niemiła, nie czyniła też żadnych przytyków. Chyba naprawdę chciała dowiedzieć się, jak skuteczniej mogłaby ściągać Andalów na swe ziemie. Nagle jednak spojrzała się na septona Elysa i zwróciła się bezpośrednio do niego: -Może się tak stać, o ile Siedmiu dopomoże, że będę potrzebowała septonów i sept, których będę chciała posłać na okoliczne wyspy, aby nawracali tamtejszą ludność. Dysponujemy odpowiednią ilością duchownych? - zapytała. Tajemnicą nie było, gdzie obecnie znajdował się królewski małżonek i jaką misję mu powierzono, toteż kwestia kapłanów nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem.

Brak pomysłu na tytuł :
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Mistrz Gry Wto Lip 19, 2022 12:19 am

- Brzmi to zdecydowanie pozytywniej - przyznał zarządca, kiedy Findis wyjaśniła mu dokładniej swoje zamiary. - Wybaczcie mi moje pochopne słowa, Wasza Miłość - poprosił. - Podtrzymuję jednak, że kwestia lojalności może być problemem - dodał, nie wycofując się w całości ze swoich obiekcji. - Wyjście z oferta wpierw do lorda Royce'a z pewnością będzie rozsądne - przytaknął. Sam podał wcześniej Waymara jako wzór lojalności, więc nawet gdyby chciał, to nie miał jak podważyć takiego rozwiązania bez zaprzeczania samemu sobie. - Dałoby to również czas na przybycie większej liczby kolonistów. W końcu tego tutaj niechybnie trzeba, skoro Wasza Miłość podjęła działania, czasu.
Wyglądało więc na to, że problem wątpliwości zgłoszonych przez zarządcą został rozwiązany. Pojawiła się jednak inna kwestia. Kwestia troski o życie duchowe żyjących wciąż w mroku pogaństwa Pierwszych Ludzi.
- W Księżycowych Wrotach nie rezyduje wielu przedstawicieli Wiary, jednak w razie potrzeby możemy posłać do rozsianych po Dolinie septorów i domów Matki - odpowiedział Elys. - Ich rezydenci z pewnością znajdą kogoś, kto będzie mógł wyruszyć ze świętą misją niesienia słowa Siedmiu.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Findis Arryn Czw Lip 21, 2022 1:25 pm

Zarządca Isembard* uspokoił się nieco, a królowa w duchu poczuła ulgę. Choć nie dała po sobie tego poznać, to wielce nie chciało jej się przepychać na argumenty z własnym doradcą. Oczywiście od tego miała tych ludzi, aby też wytykali jej wszelakie błędy, ale nikt nie lubił przecież być za coś ganionym.
-Ostrożność też jest cnotą. Nie mam ci czego wybaczać - zwróciła się krótko w stronę mężczyzny. Przecież nie była żądnym zemsty potworem, który miałby do końca życia pamiętać jakąś głupotkę. -Tak też zrobimy - skupimy się póki co na ziemiach podległych Runestone. Prosiłabym zatem o ogłoszenie wśród rzemieślników z naszej domeny, iż ci, którzy będą wyrażać chęć wzięcia na nauki czeladników z włości lorda Royce'a, zostaną zwolnieni z płacenia połowy należnej koronie daniny na czas trwania szkolenia uczniów. Niech wiedzą też, że jest to decyzja dobrowolna, jako że nie moim celem jest szkodzenie ich interesom. Pragnę jedynie zachęcić ich do podjęcia działań mających służyć zasymilowaniu naszych ludów, wytworzenia mocniejszych więzi, a w efekcie umocnieniu Doliny jako królestwa. Jeśli będzie trzeba szerzej to objaśniać, to zapraszam ich na rozmowy ze mną do Księżycowych Wrót - przeszła do konkretów. Tym sposobem, nie budząc podejrzeń co do faworyzowania własnego małżonka, Findis zamierzała spełnić obietnicę, którą mu złożyła odnośnie nauczenia jego ludzi obróbki żelaza. Dla innych lordów zaś miało być wiadomym, iż lojalność wobec królestwa jest właśnie w taki sposób wynagradzana.
-Dobrze. Poślemy zatem po nich, jeśli zajdzie taka konieczność. Wszystko zależy od tego, z jakimi wieściami wróci do nas lord Royce - odparła septonowi Elysowi. Póki co chciała się upewnić, czy działania misjonarskie będą mogło odbywać się na większą skalę, a skoro uzyskała takie zapewnienie, to kwestia ta na razie była zamknięta.
-Przypomniała mi się jeszcze jedna sprawa - zaczęła nagle. -Lord Melcolm zwrócił mi uwagę na kwestie mariaży Andalów z Pierwszymi Ludźmi. Ja podobnie jak mój królewski ojciec chciałabym dążyć do zakopania podziałów między ludami zamieszkującymi królestwo. Wiem jednak, że nie wszystkim może się spodobać to, że kolejna córka Artysa ma wyjść za lorda wywodzącego się z Pierwszych Ludzi - ciągnęła dalej temat. Oczywiście przyobiecanie następcy tronu bratanicy pana na Old Anchor zapewne powinno trochę ugłaskać nieprzekonanych, jednakże Findis miała przecież całe może andalskich kuzynek, z którymi należało wreszcie coś zrobić. -Przydałoby się nieco świeżej andalskiej krwi. Stosunkowo blisko nas jest Bar Emmon. Jeśli ma syna w odpowiednim wieku, to może zechciałby połączyć się małżeństwem z Arrynami? - wyjaśniła, o co jej dokładnie chodziło, po czym poleciła posłać posłańca do Togariona z propozycją mariażu z jedną z królewskich kuzynek. W grę wchodziło albo najstarsza córka Alestera, mająca szesnaście dni imienia panna, albo o dwa lata starsza pierworodna stryja Jona**. -Drugą zaś możemy zaręczyć z możnym z Andalos. Prosiłabym zatem, aby nasi ludzie rozeznali się, kto byłby wystarczająco silnym sojusznikiem, ażeby mu oddawać członka rodziny - kontynuowała swoje wielkie plany matrymonialne. -I przy okazji... jak już wyślemy kogoś na rozmowy na Wschód, niech popłyną z nim najbardziej charyzmatyczni ludzie, w tym septon, septa i przynajmniej dwóch moich rycerzy. Niech zostaną dłuższą chwilę w ojczyźnie, aby zachęcić kolejnych osadników do przybycia na nasze ziemie. Potrzebuję rycerzy, ale też sprawnych wojaków, rzemieślników, a nawet prostych chłopów. Wszystkich przybyłych zwolnię na półtorej roku z daniny, a też dam im na początek zasiewy oraz wszelkie potrzebne materiały do osiedlenia się. Jeśli zaś moje ziemie nie będą w stanie zapewnić im wystarczającej przestrzeni, mogą osiedlać się na ziemiach moich wasalów, chociażby na ziemiach Runestone - rzekła tak, albowiem wiedziała, że Waymar zawsze chętnie przyjmie dodatkowych ludzi. Co prawda już w Andalos działali ich ludzie, ale bardowie mieli wkrótce powracać, a na ojczystej ziemi wciąż pozostawało tylu mieszkańców, których Siedmiu najchętniej widziałoby w Westeros. Nie żeby Findis tak uważała, ona po prostu potrzebowała ludzi do pracy... ale inni mogli tak myśleć.

Długie :C:
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Findis Arryn Wto Lip 26, 2022 11:26 pm

04-05/09/07 PP


Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Mistrz Gry Sro Lip 27, 2022 10:53 am



09/09/7PP

Tego dnia Jej Miłość otrzymała kolejne wieści dotyczące podjętych przez nią działań.

Łojzicku:


Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Findis Arryn Sob Sie 06, 2022 1:59 pm

05/09/07 PP






09/09/07 PP


Jej Miłość przyjęła wieści, które otrzymała, z nieukrywanym zadowoleniem. Pozostało jej czekać jedynie na dalszy rozwój spraw i powrót pana męża. Przez dany jej czas zgłębiała dalej wiedzę na temat wielkich postaci, ucząc się od nich, jak należy postępować, aby mieć posłuchanie u ludu. W wolnych chwilach też nie zaprzestała ćwiczeń mających podnieść jej wytrzymałość, ale z racji na obecny stan nie mogła na ten cel poświęcać tyle czasu i energii, ile by poświęcała normalnie. Wybierała też lżejsze zajęcia fizyczne, jak na przykład jazdę konną, aby nie zaszkodzić rosnącemu w niej dziecku.

Trening:




25/09/07 PP


Mężczyźni wyjechali bić górali, kobiety modliły się za nich w sepcie, a Jej Miłość po całonocnym czuwaniu wyglądała jeszcze bardziej blado niż zazwyczaj. I tak skończyła modły wcześniej niż planowała, a to ze względu na swoją brzemienność. Przespała się też parę godzin, po czym musiała czymś zająć swój czas. Nienawidziła czekać tak bezczynnie, a jednocześnie była świadoma, iż dobrze postąpiła, zostając w Księżycowych Wrotach. Nudząc się jednak okrutnie, wezwała do siebie ową służkę, którą jej przyjaciółka lady Elia wskazała jako źródło plotek na temat księżniczki Roweny.
-Jak ci na imię? - zapytała dziewki, gdy ta już znalazła się w komnacie. Na twarzy królowej nie dało się wyczytać żadnych emocji; jak zwykle pozostawała ona obojętna. U nóg władczyni natomiast leżały dwa z jej psów, a kolejne dwa czuwały przy palenisku. Na podołku kobiety zaś rozciągała się właśnie Sif. -Posłyszałam, jakobyś miast swoją pracą zajmowała się też wielce nieprzystojnym zajęciem - spojrzała się uważniej na dziewczynę. -To królewski dwór i ma być na nim porządek. Nie chcę, aby moja służba mitrężyła czas na czczą paplaninę, miast należycie wykonywać swe obowiązki. Czy miłym Siedmiu jest oczernianie możniejszych od nas za ich plecami? - zapytała, choć było to bardziej pytanie retoryczne. Choć Jej Miłość widocznie była niezadowolona, to przez całą rozmowę ani razu nie podniosła głosu. Przez cały ten czas pozostawała spokojna.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Mistrz Gry Sob Sie 13, 2022 11:41 am

Służka pojawiła się na wezwanie Jej Miłości. Była to średniego wzrostu dziewczyna o krótkich, rudych włosach i zielonych oczach. Jej twarz gęsto pokrywały piegi.
- Ellie, Wasza Miłość - odpowiedziała.
Kiedy Findis zaczęła wyładowywać swoją frustrację na służce, która wszak nie popełniła żadnego przestępstwa i - sądząc po jej zdziwionej minie - nie kojarzyła nawet o co w ogóle chodzi, dziewczyna mrugnęła kilkukrotnie i opuściła głowę. W końcu dobre księżyce minęły od kiedy lord Hunter zbałamucił królewską siostrę za królewskim przyzwoleniem, a sama królowa wiedziała, że widziała ich więcej niż jedna osoba.
- Nie, Wasza Miłość - odpowiedziała posłusznie dziewczyna. - Przepraszam, Wasza Miłość.
Świadoma czy nie, służka najwyraźniej nie miała najmniejszej chęci dyskutować z królową i uznała za rozsądniejsze zgadzać się z Jej Miłością oraz okazać skruchę.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Findis Arryn Sob Sie 13, 2022 9:36 pm

Plotkowanie może i przestępstwem jeszcze nie było, ale po pierwsze pobożnej niewieście nie przystawało takie zajęcie, po drugie nie należało mówić źle o rodzinie swej władczyni pod jej nosem, a wreszcie po trzecie i może w tym wszystkim najważniejsze - owszem, Findis musiała na kimś wyładować swoją frustrację. Tyle rzeczy wszak w ostatnim czasie ją wytrącało z równowagi, że nawet najcierpliwszej osobie świata owa cierpliwość by się zwyczajnie skończyła. Mimo wszystko ryża Ellie i tak nie doświadczyła pełnego gniewu królowej.
Przez chwilę Jej Miłość miała ochotę zadać dziewczynie pytanie, czy jest w ogóle świadoma tego, cóż takiego uczyniła, ale po chwili machnęła na to ręką. Przeprosiła, najwyraźniej nie pamiętała, zatem niemądrze byłoby jej o tym przypominać.
-W takim razie cieszę się, że się rozumiemy - oświadczyła, nie chcąc dalej gnębić wezwanej tu służki. -W wolnej chwili pomódl się do Staruchy o mądrość w podejmowaniu codziennych decyzji. Tymczasem z mojej strony masz już wszystko wybaczone, a mój gniew ustał. Możesz odejść, Ellie - rzekła, postanawiając być dzisiaj łaskawą. Może jeśli ona będzie teraz przychylna komuś, może i los okaże się w najbliższym czasie taki dla niej? Głupie myślenie, ale mimochodem zakradało się do jej głowy. Kiedy już dziewczyna wyszła z samotni, Findis potarła kudłatą głowę Fen. Przynajmniej w towarzystwie swych zwierząt czuła się dobrze.

[z/t]
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Findis Arryn Nie Sie 14, 2022 11:08 pm

26/09/07 PP, po Wielkiej Sali


-Wolałam porozmawiać o tym tutaj, lordzie Upcliff, gdyż nie wszyscy moi pobratymcy popierają pokojowe krzewienie Wiary - wyjaśniła po krótce swe motywy. Służba wniosła wino i nalała zarówno swej pani, jak i jej gościowi. Zwykle Findis Arryn nie pijała wina, gdyż miała do niego wyjątkową niechęć, ale w takich chwilach mogła zrobić pewien wyjątek. -Wiem od mego pana męża, że choć zdecydowałeś się przyjąć naszych bogów, to nie zechciałeś wyrzec się starych przekonań. Chciałabym żebyśmy się dobrze zrozumieli, lordzie. Nie zamierzam cię teraz nakłaniać do publicznego wyrzeczenia się Starych Bogów, jako iż zdaję sobie sprawę, że tak nagłe przekreślenie czegoś, w co wierzyło się całe życie, musi być niezwykle ciężkie lub praktycznie... niewykonalne. W dodatku masz też własnych chorążych, którzy z pewnością mogliby na ciebie spojrzeć podówczas nieprzychylnym okiem - mówiła tak, gdyż sama aż za dobrze znała problem marudzących wiecznie wasali i patrzących swemu władcy na ręce. No i to był dobry wstęp do tego, co chciała za chwilę uczynić. -Ostatecznie też nie jestem w stanie wniknąć w myśli i serca mych wasali, a przede wszystkim nie jestem w stanie przejrzeć, w co kto naprawdę wierzy - powiedziała, nie rozwijając jednak tej myśli dalej. Mimo to zdawało się to być jasnym sygnałem.
-Chciałabym cię jednak zachęcić do odchodzenia powoli od starych kultów i zwyczajów, a dania szansy tym nowym. Twoi poddani widząc też, że ich pan przyjmuje Siedmiu, być może sami bardziej się do nich przekonają. Witch Isle zaś w ten sposób zbliżyłoby się do królestwa - powiedziała, biorąc łyk wina. -Dlatego też chciałabym, aby na twym dworze zamieszkał septon i septa, którzy służyliby tobie oraz twym domownikom nie tylko jako przewodnicy duchowi, ale także doradcy i nauczyciele. Nasi septoni to w gruncie rzeczy także uczeni; znają pismo, które znacznie ułatwia komunikowanie się. Septy zaś zwykle zajmują się wychowywaniem dziewcząt, ale opiekują się także kobietami przed i przy porodach. Wszak twoja córka, panie, ma w przyszłości zostać żoną mego syna. Chciałabym, by miała szansę nauczyć się czytania i pisania, a także poznać kulturę Andalów, aby w przyszłości nie czuła się wśród nas obco. Swoją drogą... jak jej na imię? - dopytała się, zdradzając niechybnie swoje zainteresowanie dziećmi. Ale w zasadzie powiedziała Upcliffowi wszystko to, co powiedzieć chciała. Nic mu nie nakazywała, ani też nie groziła, nie użyła nawet przesadnie władczego tonu. Starała się przedstawić wszystkie zalety, jakie niesie ze sobą ich Wiara, a przez to przekonać lorda Urona do odejścia z czasem od Starych Bogów na rzecz Siedmiu.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Mistrz Gry Pon Sie 15, 2022 12:27 pm

Lord Uron przyjął z wdzięcznością darowany mu przez królową miecz i dołączył nawet go do swojej przysięgi, oznajmiając, że będzie on wznoszony jedynie w służbie oraz na korzyść królestwa. Kiedy publiczne przysięgi i deklaracje mieli za sobą, nowy wasal Królestwa Gór i Doliny udał się ze swoją panią do jej samotni. Najwyraźniej były jeszcze jakieś szczegóły, którymi nie warto było zawracać głowy dworakom.

- Tak, był to jeden z problemów, które poruszyłem rozmawiając z waszym małżonkiem, pani - potwierdził Upcliff, kiedy Jej Miłość wspomniała o nieprzychylnych chorążych. - Na razie jednak mogę powiedzieć, że moi wasale dobrze przyjęli ustalenia poczynione z lordem Waymarem. Ludność Witch Isle również wydaje się nie być w żaden sposób... wzburzona.
Sygnału od Jej Miłości lord nie skomentował, acz delikatny uśmiech na jego twarzy mógł sugerować, że odebrał go ze zrozumieniem.
- Obiecałem lordowi Waymarowi, że przyjmę i otoczę opieką przedstawicieli Wiary na Witch Isle. Nie widzę więc żadnego powodu, aby odmówić przyjęcia septona oraz septy na moim własnym dworze - rzekł Upcliff. - Zwłaszcza jeżeli Wasza Miłość zapewnia, że będą użyteczni nie tylko w kwestiach religijnych - dodał. - Zgadzam się też, że moja córka z pewnością mogłaby skorzystać z podobnych nauk, aby w przyszłości dobrze sprawować się u boku swego męża - przytaknął z zadowoleniem. - Anya, na imię ma Anya.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Findis Arryn Pon Sie 15, 2022 4:25 pm

Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Mistrz Gry Sro Sie 17, 2022 1:20 pm



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Mistrz Gry Sob Sie 20, 2022 3:56 pm

28/09/7PP

W dniu tym do Księżycowych Wrót powrócili ostatni z ludzi wysłanych do Andalos w poszukiwaniu rodów czy kandydatów, którzy mogliby być godni zaślubienia z jedną z królewskich kuzynek. Oferta, z którą przybyli, była bogata. Poszukiwania określić można było jako owocne.
Mężczyzn niespętanych jeszcze więzami małżeństwa było w Andalos wielu, jednak wysłannicy królowej postanowili przedstawić jej listę siedmiu - jak symbolicznie - najlepszych kandydatów. Nie było przecież sensu, aby ich pani szukała złota w morzu błota, kiedy oni przebrnęli już przez nie w jej imieniu. Jeżeli królowa byłaby zainteresowana, to oczywiście mogli dodać kolejne nazwiska, ale zapewniali, że byłyby one mniej znaczące i nie tak ciekawe jak te wybrane.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Findis Arryn Sob Sie 20, 2022 10:31 pm




Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Mistrz Gry Nie Sie 21, 2022 2:58 pm



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Findis Arryn Nie Sie 21, 2022 4:27 pm

Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Mistrz Gry Czw Sie 25, 2022 10:02 pm

01/10/7PP

Jej Miłość - która ostatnimi czasy miewała niezwykle wielu gości - została poinformowana, że do Księżycowych Wrót przybyła grupa ludzi proszących o widzenie się z nią. Powiadali, że przybyli tutaj aż ze Starego Miasta, które królowa jako osoba wykształcona niewątpliwie dobrze kojarzyła. Największe, najludniejsze i najbogatsze miasto w Westeros, którym władał ród Hightowerów, a które znajdowało się daleko na południowym-zachodzie kontynentu. Trzeba też było przyznać, że chociaż Andalowie przewyższali Pierwszych Ludzi w wielu aspektach życia, to Findis nie słyszała o tym, aby kiedykolwiek wybudowali miasto mogące konkurować z osiedlem władców Wysokiej Wieży.

Jeżeli królowa zainteresowana była jak prezentowali się przybysze, to straż gotowa jej była powiedzieć o nich mniej lub bardziej szczegółowo przed decyzją czy ich przyjąć. Było to siedmiu mężczyzn. Czterech z nich wyglądało na zwykłych zbrojnych, ochronę dla pozostałej trójki. Nie nosili żadnego herbu, więc najprawdopodobniej byli zwykłymi najemnikami lub - co zdecydowanie mniej prawdopodobne - zostali "wypożyczeni" przez swojego pana, ale nie reprezentują w chwili obecnej jego interesów. Trzej ciekawsi odziani byli w szare szaty, a na szyjach nosili łańcuchy wykonane z ogniw różnych metali. Najstarszy z nich, który wydawał się przewodzić grupie, miał najokazalszy łańcuch. Przedstawił się jako Maester Hobbes. Niestety żaden ze zbrojnych nie kojarzył takiego rodu jak Hobbes, a mężczyzna nie przedstawił też żadnego herbu, więc tutaj pomóc nie mogli. Poza tym przybysze mieli ze sobą wóz, na którym wieźli kilka klatek z krukami oraz jakieś skrzynie.

Maester (Los)
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Findis Arryn Czw Sie 25, 2022 11:51 pm

Kolejni ludzie zawitali do Księżycowych Wrót? Findis Arryn czasem sądziła, że Siedmiu czy tam los stroją z niej sobie najzwyczajniej w świecie żarty, albowiem ze swoją naturą introwertyka nie lubiła miewać gości. Mimo wszystko jako władczyni potężnego dość królestwa musiała w końcu do tego przywyknąć. Jednakże z pewną dozą nieufności podeszła do informacji, iż grupa dość specyficzna grupa mężczyzn chce z nią rozmawiać. Oczywiście wiedziała, czym jest i gdzie leży Stare Miasto, ale tym bardziej dziwił ją fakt, iż owi przybysze zawędrowali aż tutaj.
Jej Miłości nie mówiło też nic takie miano jak Maester Hobbes, ale po wysłuchaniu tego, jak mężczyźni wyglądają, zgodziła się ich przyjąć. W zasadzie to ważnym dla niej było to, żeby do zamku nie wpuścić wiadomo kogo, dlatego też dla wszelkiego bezpieczeństwa zgodziła się rozmawiać w towarzystwie ser Ronnela oraz ser Dickona. Kiedy podróżni zjawili się przed jej obliczem, mogła na własne oczy ujrzeć opisywane przez straż łańcuchy i szare szaty. Czyżby byli to przedstawiciele jakiejś sekty? Czy w Starym Mieście w ogóle istniały jakieś sekty?
-Maesterze Hobbes, witam w Księżycowych Wrotach - zwróciła się do przewodnika tej dziwacznej nieco grupy ludzi. Skinęła też służbie, iż mogą uraczyć gości winem, choć ona sama nie zamierzała pić. Zastanawiała się też, czy nie powinna przypadkiem użyć jakiegoś tytułu wobec starszego mężczyzny, ale nie miała pojęcia, czy jest on królem, lordem czy zwykłym człekiem, a nie wiedziała też, czego mogła się spodziewać po Pierwszych Ludziach pochodzących z Reach. Z pewnością musieli znać mowę Andalów, skoro nie mieli większych problemów, aby porozumieć się z jej strażnikami. Poza tym gdyby było inaczej, to ktoś by ją o tym powiadomił. -Czymże zawdzięczam sobie waszą wizytę? Ponoć przybywacie tutaj aż ze Starego Miasta, także musi wami kierować coś ważnego - przeszła od razu do meritum, aczkolwiek po to chyba się tutaj zebrali.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Mistrz Gry Pią Sie 26, 2022 9:18 am

Na spotkanie z Jej Miłością stawiło się trzech mężczyzn podejrzanych o bycie członkami sekty, swoich strażników pozostawiając bez żadnego marudzenia daleko za sobą. Właściwie to nawet nie wyrażali żadnego pragnienia, aby zabrać choćby jednego z nich, a sami nie nosili żadnej broni. Przynajmniej żadnej widocznej, ponieważ kto wie co kryło się w ich luźnych, szarych szatach.
Maester Hobbes, przywódca grupy, był mężczyzną w zaawansowanym średnim wieku, którego czarne, krótko przycięte włosy oraz brodę znaczyła już delikatnie siwizna. Dwaj jego towarzysze byli młodsi, a łańcuchy na ich szyjach nie były aż tak okazałe. Jeden z nich był wysokim, ale chudym młodym mężczyzną o długich, cienkich palcach. Kasztanowe włosy sięgały mu ramion, natomiast twarz jego była gładko ogolona. Wyglądał na lekko zaspanego. Drugi kompan Hobbesa miał czarne włosy i krótką brodę tego samego koloru i wyróżniał się spośród swoich towarzyszy ciemniejszą, oliwkową cerą.
- Dziękujemy za miłe przyjęcie, Wasza Miłość - odpowiedział Hobbes, który wraz ze swoimi kompanami pochylił w szacunku głowę przed gospodynią. - Tak, przybywamy ze Starego Miasta, a dokładniej z Cytadeli, która się w nim znajduje - powiedział, a Jej Miłość kojarzyła z pewnością istnienie czegoś takiego. Nawet jeżeli nie wiedziała o co dokładnie chodzi, to z pewnością sama "Cytadela" obiła jej się o uszy. - Jako że Królestwo Gór i Doliny zdaje się z każdym rokiem stabilizować od czasu, kiedy Artys Arryn i Robar Royce zjednoczyli dwie zwaśnione w nim frakcje w walce o totalną dominację nad regionem, a jego dalsze trwanie wydaje się niemal pewne, arcymaesterzy z Cytadeli zadecydowali o wysłaniu nas tutaj z ofertą wsparcia ziem Waszej Miłości służbą naszego zakonu.
Maester Hobbes nie wiedział ile wiedzy o Starym Mieście i organizacjach z niego się wywodzących dotarło do Doliny Arrynów, rozbudował więc też swoją wypowiedź o małe podsumowanie tego skąd przybywa.
- Cytadela, Wasza Miłość, jest miejscem nauki. Jej historia sięga czasów, kiedy książę Peremore Hightower, człowiek niezwykle ciekawy świata, sprowadzał do Starego Miasta kapłanów, bajarzy, uzdrowicieli i uczonych ze wszystkich krain Westeros i zza Wąskiego Morza. Później jego brat, król Urrigon Hightower, spełnił życzenie umierającego krewniaka i nadał tej grupie ziemie na brzegu Miodowiny. Tereny te przez laty rozwinęły się w Cytadelę i był to początek zakonu maesterów - wyłożył szybko genezę swojej organizacji. - Od tamtego czasu Cytadela jest miejscem, w którym prowadzi się badania i naucza tematów wszelakich od medycyny poprzez historię aż po zarządzanie i liczby. Maesterzy służą również na dworach królów i znaczących lordów. Głównymi zadaniami członków naszego zakonu na zamkach jest zarządzanie kruczarnią, w czym jesteśmy bieglejsi niż jakikolwiek kruczarz-samouk, zapewnianie opieki medycznej nad członkami dworu oraz nauka dzieci w dziedzinach takich jak historia, geografia, języki obce czy arytmetyka.
Na chwilę obecną dzieci rodów Doliny uczone były głównie przez duchownych, jednak przyznać trzeba było, że nie zapewniali oni aż tak dobrej edukacji. Septy mogły uczyć młode damy jak czytać i pisać, zachować się na dworze czy wyszywać. Może też zaznajomić je nieco ze szlachetnymi rodami czy historią. Nie było jednak wielu, które mogłyby być kompetentnymi nauczycielkami jeżeli młoda dama miała nauczyć się zarządzać majątkiem swego przyszłego męża, dobrze rachować czy nauczyć się obcego języka. Większa szansa była na znalezienie podobnego uczonego pośród septonów, ale oni również przedkładali raczej studiowanie sekretów Siedmioramiennej Gwiazdy ponad arytmetykę.
Na życzenie swego pana maesterzy służą mu również radą z wykorzystaniem całej wiedzy zgromadzonej podczas długich lat nauk - dodał Hobbes. - Monitorujemy również zmiany pogody, konsultując raporty jej dotyczące z Cytadelą, aby z większą skutecznością przewidzieć nadejście zimy i pomóc odpowiednio się na nią przygotować.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Findis Arryn Pią Sie 26, 2022 12:40 pm

Sam wygląd przybyszów nie zwrócił aż takiej uwagi Jej Miłości, jak to, co nosili oni na szyjach. Findis jeszcze nigdy nie widziała, aby mężczyźni lub nawet kobiety nosili podobne łańcuchy, zatem czyżby był to symbol ich sekty? Mimo wyraźnego zaciekawienia niestandardowymi dodatkami do ubioru królowa była jednak za dobrze wychowana, aby wgapiać się cały czas w jedno miejsce. Miast tego postanowiła wysłuchać swych gości, z jakąkolwiek oni propozycją czy też prośbą by oni nie przybyli. W odpowiedzi na ich podziękowania na jej kamiennej dotąd twarzy pojawił się kurtuazyjny uśmiech.
Findis wiedziała, że w Starym Mieście istnieje coś takiego jak Cytadela, aczkolwiek nigdy nie interesowała się tymi sprawami na tyle, aby wiedzieć, czym jej członkowie dokładnie się zajmują. Nie dość, że samo Reach było odległą krainą, to w kręgu zainteresowań Jej Miłości nie leżały sprawy nauki. Sama była wykształcona, bowiem wychowywała się wśród sławnych osobistości i na największych andalskich dworach, a potem jej urząd zwyczajnie wymagał od niej pewnej biegłości w różnych dziedzinach. Gdyby jednak mała Findis Arryn całkowicie sama miała decydować o swym losie, to na nauce wyszywania, śpiewu, poezji, czytania, pisania oraz znajomości Siedmioramiennej Gwiazdy by poprzestała. To by w zupełności wystarczyło jej do prowadzenia życia, jakie kiedyś sobie zaplanowała.
Jej Miłość nie przerywała starszemu mężczyźnie, pragnąc nieco szerzej zrozumieć, o co tak naprawdę chodzi z tymi całymi maesterami. Jak się okazało, słowo „maester” nie było imieniem owego Hobbesa, a najwidoczniej nazwą jego profesji. Tak jak Andalowie mieli swoich septonów i septy, tak Cytadela widocznie musiała mieć swoich maesterów. Findis miała ogromną ochotę zapytać się też o genezę tych dziwnych łańcuchów, ale szybko porzuciła ten pomysł, jako że miała teraz ważniejsze przemyślenia. Jak na przykład to, dlaczego Cytadela z miasta będącego pod wpływami Pierwszych Ludzi wysłała kogokolwiek do andalskiej władczyni. Czyżby Reach zamierzało w ten sposób ich szpiegować? To by było absurdalne, a już prędzej na coś takiego mógłby wpaść któryś z bliższych sąsiadów Doliny. Mimo wszystko w królowej ponownie obudziła się lekka paranoja.
-Wybaczcie, że zadam to pytanie, ale w Dolinie niewiele wiadomo o waszym zakonie. Rozumiem, że przebywając na moim dworze, służylibyście swą wiedzą mi oraz mym ludziom. Jakie stosunki łączyłyby was jednak, poza kwestiami naukowi, z Cytadelą? – dopytała, chcąc ustalić, czy aby zakon maesterów nie planował się mieszać nadmiernie w politykę Doliny. Jeżeliby poprzestawał jeno na tematach wymienionych przez Hobbesa, to Findis mogła poważnie zastanowić się nad przyjęciem ich. Oczywiście nie zrobiłaby tego z pasji do nauki, a raczej z chęci ponownego podniesienia prestiżu swego domu. Skoro jej dzieci miały szansę zostać światłymi ludźmi, to dlaczego miałaby z tego nie skorzystać? Pewne sprawy wciąż jednak wymagały doprecyzowania. -Naprawdę doceniam to, iż wasi przełożeni zdecydowali się was posłać aż tutaj. Widzę ponadto korzyści, jakie Dolina Arrynów może dzięki temu zyskać. Jednakowoż wiecie, że jest to kraj andalski i nasze dzieci są wychowywane w duchu Siedmiu. Nie chciałabym, żeby cokolwiek temu zaszkodziło – dała maesterom do zrozumienia, iż septoni i septy dalej będą edukować lud Doliny w religijnych kwestiach, dbając o to, aby Wiara nie miała jej nic do zarzucenia. Nie zamierzała też pozbywać się Alberta czy Clarice, jako że szanowała ich pracę, a poza tym na tak dużym dworze przyda się więcej uczonych ludzi. Dlatego też po wyjaśnieniu wszelkich niejasności Findis Arryn zdecydowała się otworzyć na świat i przyjąć maesterów na swych ziemiach. -Witajcie zatem jeszcze raz w Księżycowych Wrotach, drodzy maesterzy. Ufam, że wasza wiedza przysłuży się wielce memu królestwu – rzekła na koniec, po czym dopytała jeszcze, czy wszyscy mężczyźni zamiarują pozostać na zamku. Następnie już czekała ją rozmowa z zarządcą oraz zaprzęgnięcie służby do działań, aby móc jak najszybciej przygotować dla uczonych odpowiednie komnaty. W dodatku należało powiadomić dwór o przybyciu maesterów, a także zapewnić kilka osób, iż pojawienie się gości z Cytadeli nie sprawi, iż Findis Arryn zapomni o swych starych przyjaciołach.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Mistrz Gry Pią Sie 26, 2022 1:31 pm

- W pełni zrozumiałe pytanie, Wasza Miłość - powiedział Hobbes, który najwyraźniej spodziewał się podobnych wątpliwości. - Wszyscy maesterzy, nawet po zaprzysiężeniu na dworze, pozostają wciąż członkami zakonu. Nasza organizacja jest jednak całkowicie odcięta od zmagań o wpływy pomiędzy możnymi tego świata, ograniczając się jedynie do naszego celu - szerzenia, przechowywania i odkrywania wiedzy - powiedział. - Cytadela ze strony swoich maesterów otrzymuje raporty dotyczące obserwacji pogody, aby kontynuować swoje prace nad przewidywaniem zmian pór roku. Otrzymuje także informacje o badaniach i pracach naukowych prowadzonych przez maesterów rozrzuconych po świecie w czasie wolnym. Obecność członków zakonu w wielu miejscach pozwala również z większą dokładnością prowadzić historyczne kroniki, oczywiście z dbałością przez każdego maestera o dyskrecję względem pana, któremu służy, a także wyszukiwać więcej talentów mogących udać się na nauki do Cytadeli - wyjaśnił, ale najwyraźniej chciał jeszcze coś dodać. - Na nauki przyjmowani są chłopcy i mężczyźni niezależnie od wieku i pochodzenia, a ci, którzy wykują swój łańcuch i złożą przysięgę porzucają wszelkie nazwiska, przynależności i roszczenia do ziem czy wpływów jakie mogli mieć teraz lub mogliby mieć w przyszłości.
Wyglądało więc na to, że w przeciwieństwie do przedstawicieli Wiary maesterzy - przynajmniej na papierze - nie mieszali się w sprawy polityki i nie próbowali wywierać presji na kształt jaki miało przybierać królestwo oraz jego prawa. Hobbes wprawdzie mówił coś o "radzeniu" swoim panom, ale królowa miała przecież szereg różnych doradców i dobrze wiedziała, że istniała znacząca różnica między jej dobrym zarządcą dzielącym się swoimi fachowymi opiniami a poradami septonów, którzy mieli za sobą autorytet Wiary i forsowali czasem jej cele ponad te królewskie.
- Książę Peremore dając początek Cytadeli sprowadzał do Starego Miasta ludzi uczonych ze stron dalekich. W tym z Andalos, tak więc Wiara oraz jej zasady nie są nam obce - Hobbes spróbował uspokoić religijne obawy Jej Miłości. - Nasz zakon nie forsował nigdy żadnej religii i nie faworyzował żadnych bóstw, nie powinno być kości niezgody pomiędzy nami a septonami niosącymi duchowe pokrzepienie na dworach i pośród prostego ludu - stwierdził. - Jeżeli też uda nam się rozpocząć służbę w Dolinie, mamy nadzieję, że w przyszłości znajdziemy tu bystrych młodzieńców, którzy będą mogli odbyć nauki w Cytadeli. Wtedy też pośród maesterów znalazłoby się niewątpliwie więcej wyznawców Siedmiu.
Czas pokaże co o maesterach powiedzą septoni, ale przynajmniej zdaniem tych pierwszych konflikt nie powinien się pojawić.
- Dla pełnej przejrzystości muszę zaznaczyć, że Cytadela pobiera opłaty na poczet swojej działalności, kiedy oddelegowuje maestera na lordowski dwór - dodał Hobbes, nie chcąc najwyraźniej, aby jego członkowie jego zakonu byli postrzegani jako coś co każdy może dostać ot tak na życzenie. - Oczywiście nie oczekujemy tego od Waszej Miłości, gdyż nie wiecie o nas wiele. Ja i maester Nymor - skinął na mężczyznę o oliwkowej skórze - zostaliśmy wysłani, aby służyć na dworze Księżycowych Wrót i pokazać wartość naszego zakonu. Maester Otto tymczasem - Hobbes skinął na drugiego ze swoich towarzyszy - został wysłany, aby rozpocząć służbę na dworze Runestone jeżeli król małżonek gotów byłby go przyjąć. Z pewnością Wasza Miłość jest w stanie zrozumieć, że trudno fundować działanie podobnej organizacji samą jedynie wdzięcznością - maester uśmiechnął się lekko. - Pozwala to też uniknąć żądań o przysłanie maestera przez każdego drobnego posiadacza ziemskiego, co w dłuższej perspektywie czasu mogłoby okazać się niemożliwe.

Maester (Los)
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Findis Arryn Pią Sie 26, 2022 4:34 pm

Maester Hobbes mówił dużo, ale przynajmniej nie po próżnicy. Starał się wyjaśnić wszystkie rodzące się wątpliwości, co znaczyło, iż ich intencje są chyba rzeczywiście szczere. Być może naprawdę chodziło im jeno o rozpowszechnianie i utrwalanie wiedzy, a wobec tego Jej Miłość nie miała żadnych zastrzeżeń. Znajomość geografii, historii czy nawet arytmetyki nijak przecież nie mogła zaszkodzić, zwłaszcza gdy nad uczniem wciąż będą czuwać duchowi przewodnicy. Findis, która zazwyczaj była oszczędna w słowach, kiwała ze zrozumieniem głową. To, że Cytadela przyjmowała samych chłopców, królowej specjalnie nie dziwiło. Dziewczęta w większości znanych jej miejsc miały mocno ograniczoną drogę rozwoju. Sama zresztą spotkała się z pewnym oporem, gdy jako kobieta odważyła się sięgnąć po władzę.
-Skoro nie spodziewacie się żadnych waści między wami a przedstawicielami Wiary, maesterze Hobbes, czy zgodzicie się, iż od razu poznamy zdanie drugiej strony? - zaproponowała, a jeśli uczeni nie wyrazili jawnego sprzeciwu, to przywołała do siebie septona Elysa, który powinien już powrócić do zamku. Kiedy duchowny zaś przybył, to Findis rzuciła mu nieco światła na sprawę, tak, aby mógł się wypowiedzieć. W zasadzie to Arrynówna podjęła już decyzję, ale i tak chciała znać opinie swego przyjaciela. Jeżeli byłaby nieprzychylna, to przynajmniej wiedziałaby, z jakimi argumentami miałaby się w przyszłości mierzyć. Jeśli zaś Elys uzna ten pomysł za dobry, to będzie miała chronione plecy w razie, gdyby pozostałym septonom lub septom się to nie widziało.
I w pewnym momencie oblicze Findis z pewnością przybrałoby inny wyraz, gdyby tylko kobieta zdradzała swe emocje. Na szczęście jej twarz pozostała tak samo obojętna jak wcześniej, choć Hobbes właśnie mówił o płatności za usługi. Może i Arrynowie byli bogaci jak na standardy panujące w Dolinie, ale głowa ich rodu nie należała do rozrzutnych osób. Kamień spadł z serca królowej, gdy okazało się, że jednak nie będzie musiała nikomu nic płacić.
-Brzmi to nader sprawiedliwie, maesterze. Tym bardziej doceniam, iż Księżycowe Wrota nie będą zobowiązane uiszczać podobnej opłaty - rzekła, choć chyba wszyscy obecni w komnacie wiedzieli, że obydwie strony mogą na tym układzie skorzystać. Findis tymczasem zwróciła swe spojrzenie na maestera Nymora, który odznaczał się niespotykanym kolorem skóry. -Z lordem Waymarem będziecie mogli rozmówić się dopiero jutro. Wciąż przebywa w łożu po ostatniej potyczce z góralami. Aczkolwiek jak znam swego pana męża, to będzie zachwycony podobną propozycją - wspomniała o swym małżonku, mając w pamięci to, jak Waymar bardzo interesował się wszelkiego rodzaju innowacjami.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Mistrz Gry Pią Sie 26, 2022 6:03 pm

Maester Hobbes zgodził się na propozycję królowej jeżeli tego sobie właśnie życzyła. Wyraz jego twarzy pozostawał raczej życzliwy, jednak na wspomnienie o przywołaniu septona królowa zdołała wychwycić ledwo widoczną zmianę. Niezadowolenie? Dezaprobata? Niepewność? Czyżby uczony nie pałał jednak sympatią do duchownych? A może zaskoczyło go, że Jej Miłość musi się w takiej, zdawałoby się błahej sprawie, konsultować z septonem? Pierwsi Ludzie nie mieli kapłanów pilnujących wyznawców Starych Bogów, a wiedza książkowa i praktyczna często różniły się od siebie. Może więc właśnie to Hobbesa zaskoczyło?

Niezależnie jakie były powody tego ledwo widocznego grymasu, wkrótce zjawił się wezwany przez królową septon. Elys wysłuchał Jej Miłości, po czym zamienił kilka słów z maesterami. Okazało się, że każdy z nich dość dobrze zna zwyczaje Wiary oraz Siedmioramienną Gwiazdę. Mieli ponoć wiedzę o innych wierzeniach, jednak nie praktykowali ich i nie uznawali tej wiedzy za konieczną do szerzenia. Innymi słowy - nie nawracaliby nikogo na jakieś dziwne wierzenia, ani też nawet nie informowali o nich, gdyby królowa sobie tego nie życzyła. Podsumowując wszystko czego się dowiedział, septon Elys nie widział przeciwwskazań, aby przyjąć maesterów. W końcu nie mieli w żaden sposób ingerować w sprawy Wiary, a jedynie pomagać królewskiej parze - a w przyszłości może innym lordom - ze sprawami przyziemnymi.

Maester (Los)
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Findis Arryn Pon Sie 29, 2022 5:34 pm

Widok chwilowej zmiany na twarzy starszego mężczyzny nie wywołał u Jej Miłości żadnych emocji. Przez myśl przeszło jej tylko, że maester powinien popracować nieco nad mimiką lub próbą jej ukrycia. Nie zastanawiała się jednak nad tym, co było powodem owego grymasu, a królowa nie chciała w to wnikać. Tym bardziej nie zamierzała tłumaczyć się z pragnienia wezwania septona. Hobbes przybył tu ze Starego Miasta i mimo znajomości założeń Wiary nie mógł znać tak dobrze jej duchownych jak wychowana w andalskiej kulturze Findis. Ona już znała takich septonów, co w teorii nie powinni się wtrącać w sprawy królestwa i jej dworu, a którzy przy pierwszej lepszej okazji oskarżyliby ją o sprzyjanie tradycjom i zwyczajom Pierwszych Ludzi. Ostatnim, czego teraz trzeba było Dolinie, byli marudzący pod nosem septoni.
Na szczęście przyjaciel królowej okazał się być mądrym i pomocnym człowiekiem. I w dodatku spełnił swoje zadanie. W razie niezadowolenia innych kapłanów Findis miała podkładkę w postaci Elysa, który zaaprobował przyjęcie maesterów na dwór. Być może Jej Miłość za bardzo się tym wszystkim przejmowała, ale nie bez przyczyny starała się zapracować na wizerunek pobożnej władczyni. Tym razem nie kolidowało to z jej postanowieniami, co też sprawiło, iż kobieta odetchnęła z ulgą. Z kolei maester Hobbes i maester Nymor będą wkrótce mogli zadomowić się w Księżycowych Wrotach. Findis wyraziła nawet chęć zobaczenia tego, co mężczyźni ze sobą przywieźli, gdy już się rozpakują. Natomiast maestera Otto czekała jeszcze rozmowa z lordem Waymarem. Royce był jednak zwolennikiem wszelkich nowinek i usprawnień, zatem uczony zostanie zapewne z wielką radością przyjęty na dwór w Runestone. Kto wie, może kiedyś ich potomkowie będą mogli przeczytać w kronikach, iż to za czasów królowej Findis maesterzy dotarli do królestwa Gór i Doliny.

[z/t]
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Mistrz Gry Pon Sie 29, 2022 10:17 pm

Później tego dnia...

Królowa była zajęta wieloma gośćmi w postaci księcia Beriona oraz maesterów, tak więc raport z lochów, gdzie nadal torturowani byli górale, miał czekać na nią w wolnej chwili. Kat Jej Miłości złamał paru ludzi z gór, którzy powiedzieli mu kilka ciekawych rzeczy. Pokrywało się to z tym co septon Hugh wydobył od pojmanego przez siebie wodza klanów, który wiedział nawet trochę więcej niż inni z pochwyconych.

Pochwycony wódz zwał się Doryk syn Dorlfa. Jego wojownicy złapali w górach samego Jeremy'ego Blackforta, którego doprowadzili przed oblicze swego pana. Blackfort mówił o walce z Andalami, zjednoczeniu się, szukaniu wsparcia kudłatych przybyszów ze wschodu lub króla Tristana Mudda. Zainteresował Doryka i razem udali się do Grogga syna Grogga. Tam we trzech uradzili, że Blackfort ruszy pozyskać klany z północnych gór i wywoła tam zamęt. Kiedy sygnał od niego dotrze na południe, wówczas Grogg i Doryk mieli ruszyć ze swoimi wojownikami, do których dołączyło też kilka innych klanów. Większość tych informacji pochodziła od torturowanego przez septona wodza, ale to co kat wyciągnął od pochwyconych wojów potwierdzało fragmenty jego historii. Sojusz Doryka i Grogga, pojawienie się Blackforta, jednoczenie się niektórych klanów. Nie zebrali się jeszcze wszyscy, w sumie torturowali uważali, że nawet połowa nie skrzyknęła się jeszcze pod sztandarami wielkich wodzów, ale była to ponoć tylko kwestia czasu. Wkrótce klany połączą siły i odzyskają Dolinę, a Andalowie sczezną...

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Królewska Samotnia  - Page 3 Empty Re: Królewska Samotnia

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 3 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach