Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Retrospekcja - Co tam tak głośno?

Go down

Retrospekcja -  Co tam tak głośno? Empty Retrospekcja - Co tam tak głośno?

Pisanie  Rebekah Redfort Pią Sie 06, 2021 6:27 pm

Akcja dzieje się gdy Rhaella miała 4 latka, miejsce Zamek Redfort. Późna godzina nocna.

KLIK - nocna mara

Dzień zaczął się jak każdy normalny dzień. Rhaella dobrze się bawiła, ganiając za motylami śmiała się wesoło próbując je złapać w rączki. Podskakiwała radośnie gdy zobaczyła zbliżającą się opiekunkę. Jednak niestety wszystko co dobre szybko się kończy. Dzień dobiegł końca, a Rhaella miała iść na spoczynek. Oczywiście posłusznie poszła prosząc Septę o opowieści na dobranoc. Wieczór minął bardzo szybko, Rhaella zasnęła równie szybko. Jednak długo nie dane było jej spać. Przebudzona ze śpiku usiadła na łożu i rozejrzała się dookoła. Cisza. Na krześle obok zasnęła Septa, która już i wiekiem swoim i mądrością dobiegała pewno sporego wieku. Dopiero teraz dotarło do małej co ją przebudziło. Przerażające chrapanie starej Septy! Skrzywiła się nieco i westchnęła. Chciała ją obudzić, ale stwierdziła, że lepiej niech śpi. Wyślizgnęła się z łóżka i ostrożnie drepcząc opuściła swoją komnatę. Dookoła ciemność panowała okropna więc Rhaella cofnęła się po swoją kukiełkę ulubioną. Przytulankę, bez której nie zasypiała i bez której nie ruszała się z miejsca jeśli czegoś się bała. Ściskając szmacianą lalkę w dłoniach szła na paluszkach w stronę komnaty rodziców. Ominęła zwinnie straż i podeszła do drzwi rodziców. Nieco uchylone były, minimalnie ale jednak, już sięgała rączką by pchnąć je i wejść do środka gdy usłyszała dziwne głosy wewnątrz. Zbliżyła uszko do szpary drzwi i zaczęła słuchać. Ścisnęła lalkę bardziej do siebie i zasłoniła usta rączką przerażona. Czy tata tam mamę krzywdził? Delikatnie pchnęła drzwi i wsadziła główkę do środka. Ostrożnie tak by nie narobić hałasu. Dostrzegła ojca i matkę w dość...dwuznacznej sytuacji. Ojciec totalnie nagi, matka to samo...na Siedmiu co tam się działo?! Przerażona cofnęła głowę i przykucnęła przed drzwiami.
- O Siedmiu, wiem że jestem malutka, ale proszę Was niech tata nie krzywdzi mamusi bo ona tak dziwnie mówi.
Wyszeptała do kukiełki ściskając ją mocno i tuląc do siebie. Czekała aż ucichnie przekonana, że Siedmiu wysłucha ją bo tak przecież Septa mówiła, że Siedmiu zawsze słucha a przede wszystkim małe grzeczne dziewczynki jak ona. Ale nic się nie działo. Rodzice wręcz byli coraz bardziej zajęci sobą, a mama...mama aż krzyczała! W końcu Rhaella nie wytrzymała i pchnęła drzwi.
- Tatusiu przestań krzywdzić mamę! Zostaw mamę! Proszę!
Zawołała szlochając i biegnąc w stronę roznegliżowanych małżonków. Potykając się o własne nóżki starała się nie runąć nosem przed siebie.
Rebekah Redfort
Rebekah Redfort

Liczba postów : 98
Data dołączenia : 27/09/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja -  Co tam tak głośno? Empty Re: Retrospekcja - Co tam tak głośno?

Pisanie  Shaera Redfort Pią Sie 13, 2021 4:29 pm

Krzyk Rhaelli, trzask otwieranych drzwi i dźwięk, który towarzyszył upadkowi małego ciałka na ziemię, sprawił, że Shaera też krzyknęła - i to podejrzanie wysokimi tonami. Akurat w momencie, kiedy jej córka przerwała im intymne i delikatne chwile, przeżywała jeden z lepszych momentów w łożu Simona Redforta, zdołała się z nim na chwilę zjednoczyć duchowo i cieleśnie...Kiedy Rhaella zdążyła się obudzić? Wyjść z komnaty, otworzyć drzwi - i najważniejsze: jak długo ich tutaj podsłuchiwała?! Wszelki nastrój w odczuciu Shaery został właśnie zamordowany w sposób brutalny i nie dający się wskrzesić. Bezzwłocznie, natychmiast puściła Simona, nie bacząc nawet na to, że była całkowicie nieodziana i nieprzygotowana na taką kłopotliwą sytuację. Nie spodziewała się tego po swojej najstarszej pociesze - raczej któryś z chłopców, mimo wszystko psotnych i pomysłowych, ale nie Rhaella! Nie jej mała, radosna dziewczynka! Co ona teraz, do Siedmiu Piekieł, miała powiedzieć? Wyrwała się stanowczo Simonowi z ramion i korzystając z tej krótkiej chwili, jaką dysponowała, pospiesznie narzuciła na siebie płaszcz, który leżał do tej pory zapomniany na krześle, a który zdjęła wiele godzin wcześniej, powracając z przechadzki po ogrodach. Nie był on idealnym okryciem, ale lepsze to niż nic - a Shaerze zależało na tym, aby Rhaella nie oglądała zbyt wiele z jej rozedrganego, pięknego ciała, wciąż jeszcze pokrytego efektami bliskości z mężem.

- Rhaello, na wszystkich Siedmiu i innych bogów... - narzuciwszy na siebie wspomniany ubiór i pospiesznie odgarnąwszy włosy w tył, pochyliła się nad córką. Wzięła małą na ręce i mocno ją do siebie przytuliła. - Co ci przyszło do głowy? Dlaczego twój ojciec miałby mnie....Simon, co z tymi świecami? Jedna chyba zgasła, objaśnij je trochę, ja ją wezmę...Chodź, maleńka, usiądziemy przy stole jak trzeba i  powiem ci, o co chodzi. Ale najpierw powiedz mi: czemu wyszłaś z pokoju? Nie mogłaś spać?

Rzuciła mężowi zmieszane spojrzenie, zdecydowanie zaskoczona i niespokojna. Takiego scenariusza zdecydowanie się nie spodziewała - i stąd chyba jej paniczne próby improwizacji. Coś jednak będzie musiała zrobić, skoro Rhaella już zdecydowała się ją zaskoczyć w ten sposób. Usiadła na krześle z Rhaellą na kolanach, plecami do Simona, tak by dziewczynka nie miała więcej możliwości oglądać roznegliżowanego ojca - i spróbowała jakoś opanować całą tę sytuację.
Shaera Redfort
Shaera Redfort

Liczba postów : 64
Data dołączenia : 29/12/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja -  Co tam tak głośno? Empty Re: Retrospekcja - Co tam tak głośno?

Pisanie  Rebekah Redfort Pią Sie 13, 2021 4:45 pm

Rhaella mimo swojego młodego wieku była nad wyraz ruchliwym i gadatliwym dzieckiem. Wszędzie było jej pełno, gdy mówiła mówiła z rozsądkiem, skupiając się na detalach. Gdy rozbudzona do granic możliwości starała się zasnąć to znów siedząca Septa chrapała jak zarzynany prosiak, więc i nic dziwnego, że biedna Rhaella nie mogła zasnąć. Wyślizgnęła się z komnaty i pognała do rodziców chcąc się między nimi położyć i tak dospać do rana. Jednak to co ujrzała przez szparę w przymkniętych do komnaty rodziców drzwiach sprawiło, że nie wiedziała czy ma wejść czy może wycofać się i spędzić czas na korytarzach spacerując sobie po cichutku. Była pewna, że Siedmiu wysłucha jej modlitw, jak to zawsze mówiła jej Septa, jednak nic z tego. Matka była coraz głośniejsza, ojciec dyszał jakby doganiał rozjuszonego byka, gdy w końcu jej małe skołatane nerwami serduszko nie wytrzymało krzyków i jęków wydobywających się z komnat. Runęła jak długa biegnąc by obronić mamę, gdy ta jakby nigdy nic przemówiła spokojnie bez strachu i paniki. Dziwne to takie jakieś, ale mała Renia nie protestowała gdy matka ją przytuliła. Wręcz sama się przytuliła do niej i objęła małymi rączkami.
- Nie pozwolę mamusiu zrobić Ci krzywdy!
Wyszlochała tuląc matkę z całych sił jakie miała. Nawet nie wiedziała kiedy matka się ubrała, kiedy podniosła ją i usiadła z nią na kolanach przy stole.
- Obudziłam się, próbowałam spać ale Septa tak strasznie chrapie, że Siedem piekieł dudni.
Wyszlochała upewniając się czy aby na pewno nic jej nie jest. Bystrymi oczkami przyjrzała się twarzy matki by zaraz przekrzywić główkę w bok.
- Mamusiu, a co tatuś Ci robił? Krzyczałaś...chciałam wezwać pomoc, ale postanowiłam, że spróbuję sama Cię obronić!
Zawołała i klęcząc na kolanach matki objęła ją za szyję rączkami wczepiając się w nią z całej siły.
Rebekah Redfort
Rebekah Redfort

Liczba postów : 98
Data dołączenia : 27/09/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja -  Co tam tak głośno? Empty Re: Retrospekcja - Co tam tak głośno?

Pisanie  Simon Redfort Pią Sie 13, 2021 6:21 pm

Simon i Shaera właśnie przeżywali upojną noc, kochali się długo i namiętnie, z każdą chwilą robiło się coraz goręcej i goręcej, podniecenie rosło, już powoli zbliżał się do finiszu, aż tu nagle słychać skrzypienie drzwi i głos małej Reni, która nie wiedząc co się dzieje ze względu na swój wiek myślała, że tata robi krzywdę mamusi i cały czar przyjemności bezpowrotnie prysł.
Jednakże biorąc na logikę z perspektywy takiego dziecka, które nie wie co się dzieje takie krzyki mogą być straszne i jedyne z czym je kojarzy to, że ktoś komuś robi krzywdę.
Z chwilą, z którą usłyszał głos przerażonej córki, zerwał się, zresztą żona i tak już pierwsza go puściła, chciał czymś się zakryć, ale nic nie miał w zasięgu ręki, więc usiadł na krawędzi łoża tyłem do wszystkich i wypatrywał swoich spodni, w między czasie czekając aż podniecenie bardziej opadnie, bo byłby problem z zapięciem spodni, na szczęście w tym czasie Shaera zajęła się córką.
W końcu kiedy wciągnął spodnie podszedł do świecy, o której mówiła mu żona, wziął ją i zapalił jedną od drugiej, po czym odstawił świecę z powrotem, a później spocony w samych spodniach podszedł do Rhaellki, która siedziała na kolanach matki przykucnął przy niej i powiedział - Rhaellko nie robiłem mamusi krzywdy, jesteś mała i nie rozumiesz tego. To wszystko co widziałaś to nic złego dorośli ludzie robią takie rzeczy... - zastanawiał się jak to wszystko można by wytłumaczyć czteroletniemu dziecku - ... Te krzyki, które słyszałaś, nie były spowodowane bólem tylko, hmmm... Przyjemnością wiem, że jeszcze tego nie rozumiesz... - Teraz Simon odezwał się do Shaery - A może i ty coś powiesz? - Simon zaś dalej myślał jak w prosty sposób wytłumaczyć to dziecku.
Simon Redfort
Simon Redfort

Liczba postów : 125
Data dołączenia : 27/09/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja -  Co tam tak głośno? Empty Re: Retrospekcja - Co tam tak głośno?

Pisanie  Shaera Redfort Pią Sie 13, 2021 8:52 pm

Urocze zapewnienia Rhaelli o tym, że chciała ją chronić przed Simonem, sprawiły, że Shaera uśmiechnęła się czule do córeczki. Pogłaskała małą po głowie, a korzystając z tego, że jej mąż zadbał o więcej światła - i przemówił do Reni, tłumacząc, co tu się właściwie czyniło, i ona postanowiła dorzucić swoich kilka słów. Na szczęście, płaszcz dobrze się na niej trzymał, niczego nie odsłaniając, brunet też jakoś wyglądał (jakoś - zauważył kąśliwy głos w jej głowie), więc wersja, którą przedstawią małej, powinna być spójna. Odchrząknęła, żeby sobie jakoś odświeżyć gardło - ale starała się unikać tonu, który przybrałby tłumaczący, srogi mentor albo owa stara, ciężko chrapiąca septa.

- Moja mała bohaterko, dziękuję ci, że chciałaś mnie chronić przed tatusiem, ale doprawdy nie trzeba. Nie musisz - wyjaśniła z czułą miłością w głosie i ucałowała dziecko w czółko.  - Tatuś nie robił mi żadnej krzywdy. Tak jak mówi, krzyczałam, ale to dlatego, że było mi bardzo przyjemnie. Widzisz, kiedy mężczyzna i kobieta bardzo się kochają - tak jak ja i tatuś - to mogą się zacząć najpierw przytulać. Później z tego przytulania mogą wyniknąć całusy i chęć tego, by być jeszcze bliżej, by przytulić się jeszcze bardziej, pozwolić, aby ktoś był tak blisko ciebie, jak nigdy wcześniej. Podczas takiego przytulania robi się bardzo gorąco, dlatego też tatuś i ja pozbyliśmy się ubrań. Obiecuję, że kiedy będziesz starsza, dowiesz się na ten temat więcej i bardziej konkretnie. W tym momencie musi ci wystarczyć takie wyjaśnienie. Dobrze?

Poczochrała włosy dziewczynki, spoglądając najpierw w oczy córki, a potem w oczy Simonowi.

- Septa Janelle strasznie chrapie, to fakt - przyznała z uśmiechem.  - Ale może wspólnie wymyślimy, co zrobić, by to zmienić? Z pomocą papy na pewno wpadniemy na jakiś dobry pomysł. Prawda, Rhaello?

Deklaracja Rhaelli ujęła ją tym bardziej, że dostrzegała w córce to, czego po niej oczekiwali z Simonem i czego ją starali się nauczyć: Rhaella była silna jak smoki, po których otrzymała swe niecodzienne, valyriańskie imię. Już w młodym wieku chciała chronić bliskich, miała odwagę stawać w obronie innych, nawet jeśli byli krzywdzeni w jakiś niepojęty dla niej sposób. Takiej córki pragnęła Shaera - bo dobrze wiedziała, że w tym świecie nigdy nie będzie łatwo. Dzięki temu, że światło świec płonęło w miarę równomiernie, ona i Simon zakryli swoją nagość i byli spokojni, była jakaś szansa, że uda się uspokoić w pełni małą i zaprowadzić do łóżeczka z powrotem. Nagle jednak złotowłosa lady zdała sobie z czegoś sprawę: straż. Jak Rhaella obeszła strażników? Przecież powinni byli zauważyć małe dziecko wślizgujące się do ich komnaty. Dlaczego...Spojrzała na Simona ponownie - jej spojrzenie nadal było spokojne i nadal trzymała córkę spokojnie w objęciach, ale była ciekawa, czy jemu też do głowy przyszło to pytanie. I czy je zada, aby wyjaśnić tę sprawę - oraz czy wpadnie na te same wnioski, co ona. Jeśli nie, to zawsze będą mieli czas, aby je przedyskutować (oczywiście po tym, jak się ogarną i położą małą spać; czy to jeszcze tej nocy, czy rano po śniadaniu).
Shaera Redfort
Shaera Redfort

Liczba postów : 64
Data dołączenia : 29/12/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja -  Co tam tak głośno? Empty Re: Retrospekcja - Co tam tak głośno?

Pisanie  Rebekah Redfort Pią Sie 13, 2021 9:54 pm

Rhaella starała się przyjrzeć uważnie mamie, czy aby na pewno, czy nie kłamie. Wówczas podszedł ojciec kucając na jej wysokości. Zmierzyła go zimnym spojrzeniem jak na swój wiek po czym wskazała paluszkiem na ojca.
- Jeśli kiedyś tato skrzywdzisz mamę, obiecuję że wezmę prawdziwy miecz a nie treningowy i będę chciała z Tobą się bić! Obiecuje!
Pisnęła przez łzy nie wierząc w jego słowa. Dopiero, gdy wspomniał coś o przyjemnościach. Uniosła zdziwiona brew i wysłuchała też tego co ma do powiedzenia mama. Fakt, coś tam o przyjemnościach mówiła też, ale nadal nie pojmowała o co w tym chodzi. No ale, może faktycznie zrozumie jak będzie starsza.
- Bo nie rozumiem bo to jest dziwne. Ale dobrze, mamusiu powiesz mi jak będę starsza dobrze? To hm...za 3 księżyce? Wtedy będę już duża!
Dodała z powagą spoglądając na rodzicieli. No bo jak długo miała czekać na wyjaśnienia? Gdy zeszło na temat Septy zachichotała zapominając o tym co widziała i skinęła głową rozbawiona.
- Bo ona tak mocno chrapie jak stary smok. Tak mocno...o tak...
Zaprezentowała chrapanie septy i zaśmiała się pod nosem.
- Pewnie! Papa ma zawsze fajne pomysły, tak jak taki, że jutro pojedziemy konno na przejażdżkę!
Uśmiechnęła się wesoło ocierając łezki z oczu. Co do straży, cóż...lepiej niech mają się teraz na baczności bowiem jej drodzy rodzice pewnie wpadną w furię gdy dowiedzą się, co robią poczciwi strażnicy miast pilnować komnat swych Lordów.
Rebekah Redfort
Rebekah Redfort

Liczba postów : 98
Data dołączenia : 27/09/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja -  Co tam tak głośno? Empty Re: Retrospekcja - Co tam tak głośno?

Pisanie  Simon Redfort Pią Sie 20, 2021 11:28 am

Kiedy Simon patrzył na małą Rhaelkę, która mu grozi słodkim dziecięcym głosikiem i macha małym paluszkiem stwierdził, że to uroczo wygląda i przede wszystkim spodobało mu się, że ma tak odważną córeczkę, która nie boi się bronić innych mimo tak młodego wieku, a czy jest coś innego czego może się bać jego córka tego nie wiedział.
- Nigdy nie skrzywdzę mamusi ani Ciebie, jesteście obie moim oczkiem w głowie, o które będę dbał i zawsze was bronił… Mam za to jedno pytanie jak ominęłaś strażników? Czy też może nikogo tam nie było? – spytał się Rhaelli z nadzieją, że go nie okłamie, bo to akurat była dosyć ważna kwestia, której nie można tak po prostu zostawić, sprawy dotyczące bezpieczeństwa są jednymi z najważniejszych.
Ciężko było określić za jaki okres czasu będzie na tyle duża, żeby jej wszystko wytłumaczyć, ale na pewno nie będą to trzy księżyce, co najmniej trzy lata jak już coś, odpowiedział Rhaellce - Trzy księżyce to trochę za mało córeczko, mamusia zadecyduje, kiedy wszystko Ci wytłumaczymy. – a przechodząc do tematu chrapania septy powiedział - Rozwiążemy problem z chrapiącą jak smok septą, się po prostu ją wyp… – ugryzł się w język i poprawił - … wymieni na inną, która tak nie chrapie. – o mały włos, a powiedziałby, że tą się wypieprzy, a weźmie inną, a żeby nikomu nie przyszło do głowy przyczepiać się do jego małej wpadki z wypowiedzią szybko kontynuował - Oczywiści pojeździmy sobie jutro konno, a nawet urządzimy piknik nieopodal zamku albo w naszym ogrodzie, sama możesz wybrać. Sobie pobiegasz, pojemy różnych smacznych potraw i dostaniesz dużo słodyczy, czy taki pomysł Ci się podoba? – miał tylko nadzieję, że Shaera za bardzo nie namiesza w tych planach zadowolenia córki, żeby zapomniała o tej nocy, w której ich nakryła w łóżku. Może jej samej też się spodoba ten pomysł. Na koniec jeszcze dodał - Jutro z rana każę przygotować słodycze i jedzenie na piknik, ale masz być grzeczna i nie łazić samemu po nocy. – Simon miał nadzieję, że jego żona podpowie mu co teraz zrobić.
Simon Redfort
Simon Redfort

Liczba postów : 125
Data dołączenia : 27/09/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja -  Co tam tak głośno? Empty Re: Retrospekcja - Co tam tak głośno?

Pisanie  Shaera Redfort Pon Wrz 06, 2021 7:21 pm

Oddanie Rhaelli sprawiło, że Shaera uśmiechnęła się do męża i córki z uczuciem - Rhaella naprawdę miała w sobie ten temperament, tę siłę, której miała w przyszłości bardzo potrzebować. W Westeros nie było miejsca dla ludzi słabych i wrażliwych, delikatnych, łatwych do zdmuchnięcia byle podmuchem; eteryczność i subtelność musiały łączyć się ze stalową siłą i odwagą albo szybko padała ofiarą większych, silniejszych. Shaera miała nadzieję, że jej córka będzie miała - tak jak ona - tę samą odwagę, tę samą siłę...Dlatego spojrzała uważnie, głęboko w oczy córeczki, w pełni teraz skupiona na kwestiach, które poruszyła mała. Nie spodobało się jej jednak słownictwo Simona, jeśli chodziło o septę, i na pewno zamierzała to odnotować (a kwestię słownictwa poruszyć w przyszłości).

- Z pewnością nie będą to trzy księżyce, moja mała. Ale gdy będziesz na to gotowa, na pewno ci o tym opowiem - obiecała z całkowitą powagą. - I tak, twój ojciec ma rację, bez wątpienia należy WYMIENIĆ tę septę. To znaczy, znaleźć ci inną, która nie będzie tak chrapać i nauczy cię wartościowych rzeczy.

Słowu "wymienić", tak stanowczo podkreślonemu - z naciskiem na każdą literę w nim zawartą - towarzyszyło ostrzegawcze spojrzenie posłane Simonowi, z gatunku tych "czego ty, na Siedmiu, uczysz tego dzieciaka?!". Lord Redfort był znakomitym mężem, godnym szacunku i uwagi, ale na Matkę w Niebiosach, jego słownictwo stanowczo nie powinno się pojawiać przy tak małej dziewczynce...ani przy jeszcze młodszych chłopcach!

- Właśnie, to bardzo dobre pytanie. W jaki sposób obeszłaś nasze straże? - spytała poważnie, zastanawiając się teraz nad tym, czy w tym momencie natychmiast pozbyć się strażników, czy jednak zaczekać z tym do rana. Skoro Rhaella w jakiś sposób ominęła mężczyzn stojących na warcie przed ich sypialnią, to znaczyło, że równie łatwo mógł sobie poradzić z tym morderca. Stąd też należało podjąć odpowiednie działania.

- Simon, chodź z nami do komnaty Rhaelli, tam położymy ją spać i sam obudzisz septę. Odeślesz ją do jej komnaty, a na jej miejsce zawołasz kogoś innego. I...Czy nie sądzisz, że powinniśmy porozmawiać poważnie z naszą strażą? - zapytała łagodnie. Czekając na odpowiedź, wykorzystała kolejne chwile do tego, żeby się przeodziać i ogólnie ogarnąć w większym stopniu niż tylko narzucenie na siebie płaszcza. Tak by było chyba najlepiej, biorąc pod uwagę...okoliczności.
Shaera Redfort
Shaera Redfort

Liczba postów : 64
Data dołączenia : 29/12/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja -  Co tam tak głośno? Empty Re: Retrospekcja - Co tam tak głośno?

Pisanie  Simon Redfort Sro Wrz 15, 2021 8:11 pm

Simon zrozumiał przesłanie Shaery, która słowo “wymienić” bardzo wyraźnie i stanowczo podkreśliła. Chociaż ostatecznie nie powiedział nic złego, bo się powstrzymał, ale rozumiał, że jego ukochanej nie toleruje takiego słownictwa przy dzieciach, specjalnie go nie używał po prostu raz się zapomniał i tyle, zresztą sam też nie pochwalał takiego zachowania.
Słuchając w pewnym momencie Shaery zastanawiał się co za  wartościowych rzeczy może nauczyć septa jego córkę, modlitw? Ale co on będzie sobie tym głowę zawracał, skoro żona uważa, że nowa septa nauczy Rhaellę czegoś wartościowego niech tak będzie.
- Z rycerzami się rozmówię osobiście, dowiem się kto ma teraz wartę i co robi, no chyba, że i ty chcesz coś powiedzieć Shaero… - spojrzał teraz wesoło na córkę i zażartował - ...a może to, nasza córeczka jest taka zwinna i potrafi tak dobrze się skradać, żeby unikać strażników? - po czym zadziornie się uśmiechnął.
Zanim wyszli razem do komnaty Rhaelli założył koszulę, której nie miał i wciągnął buty, a kiedy Shaera zaczęła się ubierać Simon wyciągnął rękę w stronę córki i złapał ją za małą rączkę i czekał, aż żona się ubierze, a kiedy się ubrała powiedział - Skoro wszyscy gotowi to chodźmy. - a w międzyczasie rozglądał się za strażnikami czy nadal ich nie ma czy też są na swoim miejscu, a jego córeczka jakimś cudem sama się prześlizgnęła między strażnikami.
Simon Redfort
Simon Redfort

Liczba postów : 125
Data dołączenia : 27/09/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja -  Co tam tak głośno? Empty Re: Retrospekcja - Co tam tak głośno?

Pisanie  Rebekah Redfort Sro Wrz 15, 2021 9:26 pm

Mała Rhaella nie rozumiała większości słów jakie padały, jednak te ciekawsze zapadły jej w ucho i zdecydowanie będzie je powtarzała przez długi czas...bardzo długi.
- Wypieldolić chciałeś tatuś powiedzieć? Tak słyszałam kiedyś jak na dziedzińcu rycerz krzyczał na chłopca, że jak się nie weźmie za robotę to go wypieldoli.
Wyjaśniła starając się powiedzieć dokładnie to co słyszała tamtego dnia. Słysząc słowa ojca i matki cicho westchnęła.
- A co to znaczy wypieldolić?
Zapytała zaciekawiona przekrzywiając główkę w bok. Gdy padło pytanie o to jak się tam dostała wskazała paluszkiem na drzwi.
- Nie było nikogo to weszłam.
No tak jakby weszła, w końcu uprzednio jeszcze trochę stała pod komnatą nasłuchując tego co się działo wewnątrz. Czekała teraz aż rodzice pójdą z nią do jej komnat, gdzie w dobre chrapała stara septa zaciągając się niemal przez sen. Mała Rhaella zachichotała cichutko widząc jak ta śpi. Po drodze mijali jedynie straż, która krążyła po korytarzach jednak ani pod drzwiami małżonków nie było nikogo, kto pilnowałby ich bezpieczeństwa.
- Widzicie chrapie tak głośno, że z siedmiu piekieł wszystkich wybudzi...
Pożaliła się do rodziców.
Rebekah Redfort
Rebekah Redfort

Liczba postów : 98
Data dołączenia : 27/09/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja -  Co tam tak głośno? Empty Re: Retrospekcja - Co tam tak głośno?

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach