Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Retrospekcja - To nie dla mnie

Go down

Retrospekcja - To nie dla mnie Empty Retrospekcja - To nie dla mnie

Pisanie  Rickard Tarth Pią Kwi 10, 2020 1:40 am

Dziedziniec Szafirowego Dworu, kilka dni po dwudziestych urodzinach Rickarda, niecała godzina przed południem


- Aj, aj! - Rozbrzmiało zza zasłony hełmu, gdy Rickard pociągnął końskie wodze. Dwa rumaki tańczyły na zamkowym dziedzińcu, na ubitej ziemi służącej ćwiczeniom i pojedynkom. Dwaj mężowie zmagali się w walce, która to toczyła się na miecze.
Ser Cleos, wierny kompan bliznowatego, został w tej chwili zepchnięty do obrony i próbował opanować konia, by ten stan rzeczy diametralnie odmienić. Rickard natomiast, krążył blisko niego, szukał lepszej pozycji i raz za razem zadawał ciosy, niekiedy po prostu badawczo szukając luk w obronie a niekiedy stając w strzemionach i rąbiąc z całych sił tak, by utrafić w hełm.
Spektakl oglądała widownia złożona głównie z giermków i rycerzy, którzy głośno dopingowali zmagania. Niekiedy zagapił się jakiś służący czy też służka, szybko jednak poczucie obowiązku i myśl o konsekwencjach w razie jego niedopełnienia pędziły ich dalej.
Rickard Tarth
Rickard Tarth

Liczba postów : 390
Data dołączenia : 10/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - To nie dla mnie Empty Re: Retrospekcja - To nie dla mnie

Pisanie  Edwyn Tarth Pią Kwi 10, 2020 7:27 pm

Edwyn właśnie wyszedł ze swojej samotni i szedł do maestera, chcąc przekazać mu kilka listów do wysłania, gdy usłyszał odgłosy jakiegoś pojedynku. Zboczył więc trochę ze swojej trasy i podszedł pod okno, żeby zobaczyć swojego brata i Ser Cleosa, walczącego na dziedzińcu. Uśmiechnął się pod nosem, widząc, że jego brat już korzysta z jego prezentu. Chwilę jeszcze postał i poszedł do maestera dostarczyć listy, a gdy to już zrobił, postanowił wyjść na dziedziniec, gdzie zobaczył kilku służących i dworzan, którzy zatrzymali się i oglądali zmagania. Lord popatrzył na nich gniewnie i rzucił.
- Jeszcze nie czas na przerwę. - wkrótce większość z widzów się rozeszła, zostało tylko kilku dworzan, którzy aktualnie nie mieli nic do roboty, im wolno było zostać. Edwyn oparł się o drewniany młotek na schodach i oglądał zmaganie, aż do jego zakończenia, wówczas zszedł i pogratulował zwycięzcy, a także zwrócił się do brata.
- No i jak spisuje się zbroja? Niezła co? - zapytał dumny ze swojego przyjaciela z Qohoru, obecnie rezydującego w Szafirowym Dworze.
Edwyn Tarth
Edwyn Tarth

Liczba postów : 272
Data dołączenia : 05/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - To nie dla mnie Empty Re: Retrospekcja - To nie dla mnie

Pisanie  Rickard Tarth Pią Kwi 10, 2020 9:31 pm

Nie można powiedzieć, że przeważyły umiejętności. Nie tylko. Rickard miał świetnego konia bojowego z którym radził sobie - zresztą jak i ogólnie z jeździectwem - wyśmienicie. Można powiedzieć, że jeździł lepiej, niż pił a to już coś. Przy okazji zbroja wykonana przez qohorskiego mistrza płatnerstwa lepiej przyjmowała ciosy, miała mniej luk i zdecydowanie lepiej współgrała z ruchami ciała.
Taktyka nie była skomplikowana. Rickard raz zdobył dominację i ciągle zagrażał w swych atakach przeciwnikowi, tak, by ten nie mógł się zebrać do skutecznej obrony. Trwało to jeszcze minutę, może nawet dłużej, ale w jednym ze swych silnych uderzeń bliznowaty zamiast w głowę, rąbnął w odsłoniętą część słoni rywala. Zmęczony już przeciwnik próbował biernie się osłonić, tedy przyjął całą siłę ciosu.
Ser Cleso krzyknął, miecz zaś padł na ziemię. Cleos znowu krzyknął, ale tym razem był to ryk wściekłości.
- Kurwa! - Warknął. - Kurwa! Sześć i cztery! - Zamachał dłonią. Rękawica dobrze spełniła swój obowiązek.
Bliznowaty się zaśmiał.

Widząc swego brata, uniósł zasłonę hełmu. Ser Cleos posunął się dalej i dodał do tego ukłon, oczywiście gdy zsadził już tyłek z rumaka.
- Panie. - Rzekł, prostując się.
Rickard natomiast przyjął szmatę od sługi, zdjął górną partię salady i wytarł sobie czoło.
- Wyśmienicie. - Odparł, szczerząc się. - Zachwyca bardziej niż naga dzierlatka. I w przeciwieństwie do niej, jest pożyteczna. - Rzucił szmatkę słudze i spojrzał na brata, unosząc brwi. - Masz coś do mnie? - Zapytał. Zawsze był bezpośredni. Właściwie to sam miał coś do powiedzenia bratu, ale skoro to ten się pojawił, oddał mu pierwszeństwo. O ile była potrzeba.
Rickard Tarth
Rickard Tarth

Liczba postów : 390
Data dołączenia : 10/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - To nie dla mnie Empty Re: Retrospekcja - To nie dla mnie

Pisanie  Edwyn Tarth Pią Kwi 10, 2020 10:23 pm

Tak jak się tego spodziewał, wygrał jego brat. To Rickard był tym umięśnionym i walecznym w rodzinie, trochę podobnym pod tym względem do ojca, tyle że ten był inteligentny. Więc od początku było to dla niego oczywiste. Znał jednak też Ser Cleosa od bardzo dawna, również był silny, jednak co wiara w swoją rodzinę, to wiara w rodzinę.
Edwyn zaklaskał w dłonie i uśmiechnął się szeroko, przyjął też powitanie rycerza, pozwalając mu przy tym spocząć. Młody lord ucieszył się, że zbroja, którą podarował swemu bratu, sprawdza się dobrze, miał nadzieję, że nieraz uratuje mu ona życie, choć lepiej by było, gdyby nie musiała tego robić.
- Dzierlatka tak tak... - uśmiechnął się pod nosem. - Chciałem tylko porozmawiać, od rana siedzę przy papierach. Potrzebowałem powietrza. - oznajmił, wzruszając ramionami, po czym zszedł ze schodów i stanął obok mężczyzn.
- Słyszałem, że opuszczasz naszą piękną wyspę. - powiedział nieco poważniej, dowiedział się tych rewelacji od swych sług, którzy czyhali w gotowości w całym zamku, Rickard powinien o tym doskonale wiedzieć.
Edwyn Tarth
Edwyn Tarth

Liczba postów : 272
Data dołączenia : 05/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - To nie dla mnie Empty Re: Retrospekcja - To nie dla mnie

Pisanie  Rickard Tarth Pią Kwi 10, 2020 10:46 pm

Cóż, tym razem wygrał. Cloes wygrał dzisiaj cztery razy a Rickard sześć. Tak to już bywało, zwycięstwo było dyktowane przez różne czynniki, zaś umiejętności... Nawet ktoś tak nieogarnięty jak Rickard wiedział, że nie zawsze spisują się one tak samo. Niekiedy po prostu nabierzesz się na manewr przeciwnika albo zareagujesz zbyt wolno, ot wszystko.

- Zgadza się. - Odparł. Spokojnie, spoglądając na brata. Rickard nigdy nie krył się ze swoimi zamiarami. Nie był typem podstępnego lisa, raczej czegoś co jest mieszanką dumnego lwa i upartego osła, tudzież dziecka. Osobiście uważał, że powstrzymać go można tylko na jeden sposób, zabijając mianowicie. Naturalnie można było go też zamknąć, ale wcześniej ktoś by pewnie umarł. Być może w trakcie też.
- Nie zamierzasz mnie chyba powstrzymać, albo od tego odwodzić? - Zapytał, uśmiechając się. Machnął ręką. - To o czym chciałeś porozmawiać? O tym?
Rickard Tarth
Rickard Tarth

Liczba postów : 390
Data dołączenia : 10/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - To nie dla mnie Empty Re: Retrospekcja - To nie dla mnie

Pisanie  Edwyn Tarth Sob Kwi 11, 2020 10:58 pm

- Nie mam zamiaru. - oznajmił. - Mam jednak nadzieję, że nie okryjesz hańbą naszego rodu, podczas swojej podróży. - zlustrował wzrokiem brata i westchnął. - Mam nadzieję, że chociaż Ty będziesz bardziej odpowiedzialnym z dwóch moich braci. - powiedział, wspominając najmłodszego z rodzeństwa. - No i jak Szafirowy Dwór będzie Ciebie potrzebować, to dobrze, żebyś się pojawił. Kto wie, ile jeszcze lat będziemy mogli pocieszyć się pokojem? - posmutniał. - Na razie nie zapowiada się, żeby król Arrec chciał odwetu, choć na pewno o tym rozmyśla. Nie, jak już powiedziałem, przyszedłem, żeby odpocząć chwilę i porozmawiać. To mi się przy okazji przypomniało, a dobrze byłoby to kiedyś omówić. - przyznał i podszedł z powrotem do schodów.
- Chodźcie się przejść. - polecił i wraz z bratem i jego towarzyszem, powoli wspiął się na mury zamkowe, gdzie czekał ich piękny widok na Zatokę Rozbitków.
- Dbaj tam o siebie. - powiedział patrząc w stronę horyzontu, nie ukrywał, że będzie mu go trochę brakowało.
Edwyn Tarth
Edwyn Tarth

Liczba postów : 272
Data dołączenia : 05/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - To nie dla mnie Empty Re: Retrospekcja - To nie dla mnie

Pisanie  Rickard Tarth Sob Kwi 11, 2020 11:48 pm

- Hańby... Odpowiedzialny... Tak, tak, oczywiście. - Odparł, wymieniając porozumiewawcze spojrzenia z ser Cleosem i uśmiechając się głupkowato. Przecież, że nie zmieni swojego sposobu życia. Nie zamierzał jednak drążyć tematu.
- Cieszyć się pokojem... - Złapał się za gardło i odkaszlnął. - Braciszku, dobrze wiesz, że czym jak czym, ale ja cieszyć się pokojem nie potrafię. Pokój jest nudy! Cholernie nudny! Kiedy kraj płonie a wojska zbierają się do bitwy, to jest życie! - Podniósł ręce w radosnym geście. Ludzie mogli sobie gadać, co tylko chcieli. I pewnie, że większość wolała spokój. Jednak Rickard nigdy nie był podobny do innych. Przeciętnie inteligentny to i może. Ba, może nawet ciupkę poniżej. Nigdy jednak nie podzielał upodobania większości do spokojnego życia. Albo do małżeństwa. Toż to nudne jak cholera.

Spojrzał tam, gdzie spoglądał jego brat.
- Jasna cholera, Edwyn, przestań gadać jak baba! - Rzucił, klepiąc brata w plecy. - Jakbym na siebie uważał, to umarłbym z nudów.
Rickard Tarth
Rickard Tarth

Liczba postów : 390
Data dołączenia : 10/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - To nie dla mnie Empty Re: Retrospekcja - To nie dla mnie

Pisanie  Edwyn Tarth Pon Kwi 13, 2020 2:58 am

Nie spodobało mu się lekceważące stanowisko brata, wszak Edwyn się starał o dobro rodu i czasami ciężko mu było, gdy znikąd nie miał żadnego wsparcia. Było to bardzo demotywujące i w sumie źle odbijało się na samym lordzie. Prychnął, gdy brat zaczął mówić o swojej miłości do wojaczki.
- Chyba byłeś na wojnie, tak samo, jak ja. Widziałeś, co ona za sobą niesie. Zniszczenie, śmierć, pożogę i cierpienie. Widziałeś tych wszystkich prostych ludzi w Dorzeczu i to jak cierpieli.. ahh chciałbym im kiedyś pomóc, wyrwać ich stamtąd. - powiedział melancholijnie, bardzo żałując losu ofiar wojny.
Na obelgę brata, nie zareagował, tylko dalej wpatrywał się w błękitne wody okalające zamek.
- Jesteś moim dziedzicem. Dopóki nie znajdę sobie pięknej i inteligentnej kobiety, to Ty jesteś spadkobiercą tego wszystkiego. Musisz więc o siebie dbać.. - zaczął się zastanawiać, któremu z braci wolałby oddać tron Tarthu po swojej śmierci, obaj byli porywczy i nieodpowiedzialni, ale ten najmłodszy, chociaż był mądry.
- Gdzie zamierasz ruszyć?
Edwyn Tarth
Edwyn Tarth

Liczba postów : 272
Data dołączenia : 05/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - To nie dla mnie Empty Re: Retrospekcja - To nie dla mnie

Pisanie  Rickard Tarth Pon Kwi 13, 2020 12:57 pm

- Pewnie, że byłem. - Odparł, wzruszając ramionami. - Może Ciebie, braciszku, ci ludzie interesują. Mnie nie. Walka mnie interesuje, zaś poza nią... Niewiele. - Dodał. Bezpośredni do bólu
- Nic nie muszę. - Odpowiedział bratu, szczerząc się wesoło. I westchnął później. - Jeśli jednak tak bardzo Cię to trapi, mogę zrzec się praw do Tarthu. Wcale nie mam ochoty dziedziczyć tej wyspy. Nudno tu strasznie i utopić się idzie w tych Twoich papierkach. - Władanie to nie było zajęcie dla niego. To jego brat wolał kombinować. Współczuł ludziom i chciał się o nich troszczyć. Rickard wolał walczyć a choć w życiu nieraz mu się oberwało, miał to w dupie i gotów był zginąć dla dobrej zabawy.
Na pytanie wpierw odpowiedział spojrzeniem jeszcze raz na otaczające wyspę wody.
- Chuj wie, braciszku. Chuj wie... - Odparł wesoło. - Gdzieś tam. W świat. Gdziekolwiek, byleby dobrze się bawić.
Rickard Tarth
Rickard Tarth

Liczba postów : 390
Data dołączenia : 10/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - To nie dla mnie Empty Re: Retrospekcja - To nie dla mnie

Pisanie  Edwyn Tarth Pon Kwi 20, 2020 2:42 am

- Nie, nie zrzekaj się. Bo jeszcze Ci kiedyś wpadnie do głowy, że jednak chcesz być lordem i będziesz prowadził z naszym młodszym bratem jakieś bezsensowne konflikty. Dobrze jest, jak jest, a dopóki nie będę miał syna lub córki, to nic się nie zmienia. - postawił sprawę jasno, wszak chciał dbać o ród i swoją wyspę, nawet po śmierci. Jakaś wojenka wewnętrzna nie była nikomu potrzebna.
- Zresztą bycie lordem, to nie tylko papiery i nuda. Często zdarza się prowadzenie żołnierzy do bitwy, czy też urządzanie turniejów i uczt. - oznajmił, a to, w jego mniemaniu były bardzo ciekawe zajęcia. - No i ma się od czegoś doradców. - dodał. Odpowiedź na pytanie, gdzie Rickard chce wyruszyć, była bardzo niechlujna. Jego brat nie miał żadnego planu, co było dla Edwyna niewyobrażalne.
- Nie masz żadnego pomysłu nawet? A do Essos? Chcesz się może tam wybrać? - zapytał wyraźnie zainteresowany, gdyż gdyby tak rzeczywiście było, lord mógłby wyciągnąć z podróży brata coś przydatnego dla całej rodziny. Mógł na przykład zyskać pewne kontakty albo zdobyć rzeczy, które zwyczajnie w Westeros trudno dostać.
Edwyn Tarth
Edwyn Tarth

Liczba postów : 272
Data dołączenia : 05/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - To nie dla mnie Empty Re: Retrospekcja - To nie dla mnie

Pisanie  Rickard Tarth Pon Kwi 20, 2020 3:31 pm

- Jak wolisz, braciszku. Mi to wieje. - Odparł, energicznie wzruszając ramionami przy akompaniamencie charakterystycznego chrzęstu metalowych płyt. Nie planował brać Tarthu, choćby i został ostatnim z rodziny. Druga sprawa, że pewnie zginie na długo przed swoimi braćmi.
Kolejna wypowiedź została skwitowana uśmiechem i jeszcze jednym wzruszeniem ramion. - Lubię walczyć w turniejach. I chlać na ucztach. Aj, bitwy też mogą być. - Rzucił. To jednak nie znaczyło, że się zgadzał. No, nie z większością. Poprowadzić szarżę to by mógł, ale organizowanie czegokolwiek poza chlaniem było raczej poza jego kompetencjami.
- Pomysłu... - Powtórzył i przejechał ręką po łysej czaszce. - Pomysł to mam taki, że będziemy chlać po karczmach, walczyć w turniejach i zatrudniać się jako najemne miecze. Wesołe życie, nic nudy! - Wyjaśnił, szczerząc się szeroko. - Essos mnie nie interesuje. - Machnął ręką. Co oni tam ciekawego mieli? Tylko te areny, żadnego nawet porządnego turnieju.
Rickard Tarth
Rickard Tarth

Liczba postów : 390
Data dołączenia : 10/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - To nie dla mnie Empty Re: Retrospekcja - To nie dla mnie

Pisanie  Edwyn Tarth Pią Kwi 24, 2020 1:43 pm

- Ci zawsze wszystko wieje.. - rzucił rezolutnie, ale bez większego wyrzutu, zdążył się przyzwyczaić do tego, że jego brat ma tylko jedno w głowie. Nie pocieszało to Edwyna, myślał on, że chociaż teraz, jego brat będzie chciał się trochę zmienić. Płonne marzenia. Gdy jednak oznajmił, że Essos go nie interesuje, wyszło, że Rickard wyruszając na szlak, prawdopodobnie na nic się nie przyda, a wyspa, w przypadku ataku na nią, straci jeden z lepszych mieczy.
- Szkoda. - skwitował krótko i beznamiętnie, po czym dodał. - Jak wrócisz, to pewnie przyda Ci się żona, znajdę Ci jakąś wówczas. - odwrócił się od blanek i spojrzał na Rickarda, stał tak, patrząc na niego przez kilka sekund, nic nie mówił.
- Mam dużo pracy, muszę wracać. - odezwał się w końcu i jeśli Rickard go nie zatrzymywał, udał się w dół schodów, żeby następnie zniknąć gdzieś między marmurowymi kolumnami i udać się do swej samotni. Zapowiadał się ciężki dzień, trzeba było powoli przygotować jakąś ucztę pożegnalną i zadbać o kilka innych kwestii, a morale Edwyna do pracy nie były tym lepsze, że został trochę podirytowany.
Edwyn Tarth
Edwyn Tarth

Liczba postów : 272
Data dołączenia : 05/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - To nie dla mnie Empty Re: Retrospekcja - To nie dla mnie

Pisanie  Rickard Tarth Pią Kwi 24, 2020 6:07 pm

Cztery dobre miecze. Razem z Rickardem wybywali też z wyspy trzej inni rycerze, jego wierni towarzysze i przy tym wyjątkowo zdolni wojacy.
Obietnica znalezienia żony zdziwiła młodszego z Tarthów. Do tego stopnia, że parsknął śmiechem, uznając to za całkiem przedni żart. Kiedy jednak brat tak na niego patrzył, upewnił się, że ten nie robi sobie jaj.
- Żona?... Odradzam. - Odparł, kiwając głową. Uśmiech jednak nie schodził mu z ust. - Żywcem mnie nie weźmiesz. - Dodał. I choć wyraźnie go to bawiło, mówił prawdę. Rickard w kwestiach swojej wolności osobistej należał do tak upartych, że wolałby śmierć w walce, niż pogodzenie się z decyzją brata. Przy próbach dociskania go ktoś mógł umrzeć. On sam na pewno. Ale kto jeszcze przy okazji by zdechł?

Puknął pięścią w napierśnik ser Cleosa. - Rewanż? - Zapytał. Ale znał odpowiedź. Oczywiście, że będą walczyć.
Rickard Tarth
Rickard Tarth

Liczba postów : 390
Data dołączenia : 10/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - To nie dla mnie Empty Re: Retrospekcja - To nie dla mnie

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach