Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Wielka Sala

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Wielka Sala Empty Wielka Sala

Pisanie  Aemion Belaerys. Sro Sty 13, 2021 11:16 pm

***
Aemion Belaerys.
Aemion Belaerys.

Liczba postów : 353
Data dołączenia : 26/10/2019

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Aemion Belaerys. Czw Sty 14, 2021 12:13 am

21/10/10PZ - wieczór

Przygotowania zostały zakończone. Nadszedł wieczór uczty. Stoły obficie zastawiono jadłem oraz trunkami, a kuchnia oraz piwniczki pękały wręcz w szwach od przygotowanych na dokładkę zapasów. Goście usadowieni byli w wielkiej sali oraz północnej części obszernych ogrodów rezydencji. Miejsca zostały przydzielone oczywiście zgodnie z panującymi w Volantis zwyczajami, przy czym honorowo w pobliżu gospodarza zasiadała jeszcze trójka specjalnych gości - książę Lucifer Martell z Dorne wraz z kobietą, która wkrótce miała zostać jego małżonką, oraz lady Rhaenys Targaryen ze Smoczej Skały.
Poza przysmakami do wypełnienia brzucha i alkoholem by wywołać szum w głowie goście cieszyć się również mogli szeroką gamą doznań artystycznych. Od trubadurów i śpiewaków, przez akrobatów i połykaczy ognia, po magików i iluzjonistów. Na wielkiej sali artyści zapewniali muzykę ciągle, zaś występy wykonywane były w zaplanowanej kolejności by nie przytłoczyć i nie znudzić gości. Jeżeli ktoś chciał obejrzeć jeszcze więcej dziwów, to udać mógł się do centralnej części ogrodów. Tam, przy rozstawionych rzadko stolikach z przekąskami oraz winem, posłuchać można było przygrywających w altanach minstreli lub opowieści wprawionych bajarzy, zobaczyć popisy żonglerów i połykaczy ognia, a także zaznać innych atrakcji jakie przygotowano. Do tego gość podziwiać mógł tam rzeczy pokroju jodłującego pięknie Ibbeńczyka, który żył mimo topora zatopionego głęboko w jego czaszce, kręcącego się po klatce śnieżnobiałego cieniokota o czerwonych oczach czy też rzucającej złowrogie spojrzenia gościom wiwerny.
W razie gdyby któryś z gości odczuł potrzebę by odprężyć się bardziej, mógł odwiedzić południową część ogrodów. Tam rozłożonych zostało kilka dużych, ozdobionych namiotów wyposażonych w przestronne łoża, leżanki, miękkie poduszki oraz parawany i arrasy ozdobione miłosnymi scenami. Poza pięknie wykonanymi meblami znaleźć tam można było również spore pokłady alkoholu, a także dwanaście pięknych kobiet oraz ośmiu mężczyzn gotowych by pomóc gościom się zrelaksować. Masaż, pocałunek, a może coś więcej... Tutaj również znaleźć można było pewne niezwykłe okazy. Jednym z zadbanych mężczyzn jaki mógł dopomóc strudzonemu gościowi był bowiem słynny już nawet w Dorne posiadacz dwóch penisów. Oba członki były sprawne, tak więc wybranie go prowadzić mogło do niezapomnianych, a na pewno oryginalnych, wspomnień.
Z pewnością było coś jeszcze, acz Aemion pewnie o tym nie pamiętał. Jemu pozostało powitać gości i rozpocząć ucztę, spędzając pierwszą jej część zabawiając rozmową najbliższych sobie gości - Martellów, Targaryenów, rodzinę i, oczywiście, Triarchów. Kiedy goście powoli zaczną się bardziej rozchodzić i mieszać, znudzeni swoimi miejscami, wówczas i on będzie mógł wstać, aby zadbać o kilka spraw. W końcu nie zaprosił tu tylu ludzi tylko po to by się dobrze bawić.

Aemion Belaerys.
Aemion Belaerys.

Liczba postów : 353
Data dołączenia : 26/10/2019

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Lucifer Martell Czw Sty 14, 2021 10:19 pm

Na salę, gdzie zgromadzono ponad trzy setki ludzi z różnych świata stron, książę Dorne oraz jego przyszła żona – Lynesse z rodu Redwyne – wkroczyli krokiem pewnym, gustownym, trzymając się delikatnie za dłonie, uniesione nieco wyżej pasa. Tuż po przekroczeniu progu, wymijając uzbrojoną straż, pod której protekcją goście mogli czuć się bezpiecznie, Martell zarzucił spojrzeniem na wszystek zebranych, na zastawione stoły, wystrój oraz atrakcje, które głowa rodu Belaerys zapewniła. W odczuciu młodziana ogół i każdy szczegół wyglądał znakomicie i taką też zapragnął mieć ceremonię po dniach zaślubin.
Odziany wówczas w szerokie, ciemnoszare spodnie, których górna część spinała nisko biodra; powiewające i ozdobione pasem wykonanym z czerwonozłotego pasa biegnącego pionowo od krocza w dół; ozdobiony licznymi elementami złotej biżuterii, poczynając od grubego naszyjnika wykonanego z wielu prostokątnych elementów, z których to wychodziły złote, drobne, oczkowane łańcuszki biegnące wzdłuż ramion; w turkusową chustę, która zakrywała nieco krocza, a jednocześnie ukrywała niski stan spodni; a także w narzutę - lekki, półprzeźroczysty materiał zarzucony na plecy z wyszytymi białą i czerwoną nicią, przelatanymi wzorami. A więc o nagim torsie, z pozłacanymi kolczykami i bransoletami, pierścieniami oraz pomalowanymi na czarno-złoto powiekami, zasiadł przy stole tuż obok obchodzącego własne dni imienia mężczyzny.
Zaprawdę uznaję to za jedno z najlepszych wydarzeń, o ile nie najlepsze i najciekawsze, na którym przyszło mi uczestniczyć w trakcie mego krótkiego życia – podsumował pierwsze odczucia, odzywając się oczywiście do siedzącego obok blondyna. Następnie prostym gestem dłoni, dwoma palcami wskazał służbie dwa stojące na stole przed ich obliczami kielichy, do których to rychło polano nie byle jakiego wina.
Ostatecznie, przed ukazaniem własnego prezentu wolał poczekać. Wszakże ze względu na jego specyfikę, czy też bardziej wygląd oraz konstrukcję, wolał tegoż nie czynić przed obliczem tak wielu wspaniałych person, reprezentujących różne landy. Nie wypadało. Ów prezent z okazji celebracji własnych urodzin czekał na czerwonookiego w innym pomieszczeniu, do którego dwójka mogła się udać w wolnym czasie, gdy też atmosfera nieco nabierze tempa, a ludzie, upici, bądź nie, rozluźnieni alkoholem, zaczną się bawić.

Lucifer Martell
Lucifer Martell

Liczba postów : 101
Data dołączenia : 09/03/2020

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Laena Vaelaros. Nie Sty 17, 2021 9:32 pm

Laena, zazwyczaj dokładnie przygotowując moment wejścia i pieczołowicie go kalkulując, tym razem zjawiła się w terminie absolutnie przeciętnym, chociaż już po przybyciu większości gości. Można jej to chyba wybaczyć, wszak do miasta wróciła dopiero dzisiaj, miała więc naprawdę niewiele czasu na przygotowania. Mimo to wyglądała absolutnie perfekcyjni w sukni sprezentowanej jej na urodziny przez Aemiona, do których do kompletu miała również smocze kolczyki i bransoletę na ramię, jak i etolę z cieniokota. Dodatkami od niej samej były jedynie specjalny diadem oraz nieodłączna już chyba nausznica. Z zadowoleniem odnotowała, że chociaż nie pojawiła się w najlepszym do tego momencie, to i tak dała radę zebrać całkiem sporo uwagi, nie można było z tym jednak przesadzać, w końcu nie jej urodziny były tutaj obchodzone, stąd mimo wszystko dosyć szybko skierowała się na swoje miejsce.
-Wiedziałam, że gdzie jak gdzie, ale na twoje przyjęcie nie należy się spóźniać - uśmiechnęła się szeroko do Aemiona siadając i niemal od razu każąc służbie nalać sobie wina.
Miała w końcu trochę stresów czy zdąży na czas i czy na pewno w pełni się przygotuje, należało wiec teraz nieco się rozluźnić. Zresztą mając obok matkę i babkę i tak nie mogła (przy nich) przesadzać z alkoholem. Kielich czy dwa były jeszcze umiarkowane, na więcej będzie trzeba poczekać aż wszyscy nieco rozejdą się po sali i będzie mogła umknąć z ich pola widzenia. Ech, być głową rodu i nie móc nawet w spokoju napić się wina w odpowiednich ilościach, gdzie ona popełniła błąd?
Laena Vaelaros.
Laena Vaelaros.

Liczba postów : 119
Data dołączenia : 17/10/2019

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Rhaenys Targaryen. Nie Sty 17, 2021 11:07 pm

Zdecydowana większość gości była już na swoich miejscach, kiedy na salę weszła jeszcze jedna osoba. Osoba, która mimo zadbania o swój wygląd nie rozglądała się ani nawet nie zerkała ukradkiem by sprawdzić, jakie wrażenie zrobiła na zebranych. Ba, miała nadzieję, że po przelotnym zerknięciu większość osób powróci do przerwanych na kilka chwil rozmów, tak byłoby znacznie łatwiej i mniej męcząco.
Rhaenys nie mogła przegapić okazji, by ubrać jedną ze swoich lżejszych i mniej zasłaniających sukien, która w Westeros raczej by nie uszła, tutaj natomiast była jak najbardziej na miejscu. Z biżuterii miała jedynie pierścionek z szafirami i diamentami oraz pasujące do niego kolczyki. Jej włosy, niezbyt lubiące się z tutejszą wilgocią, musiały zostać upięte w wysoki kucyk. Mimo wszystko uznać można było, że prezentuje się należycie, a nawet dobrze, dodatkowo obecny strój był miłą odmianą od stylu, który niejako narzucało jej miejsce zamieszkania.
Gdy zbliżyła się do stołów z lekkim zaskoczeniem odnotowała obecność Lucifera, widać świat był mniejszy niż się zdawało, nie omieszkała się jednak przywitać, jak i poznać jego towarzyszkę, to jednak musiało poczekać, bo pierwszeństwo należało się solenizantowi.
-Jeszcze raz dziękuję za zaproszenie, rozmach robi spore wrażenie - podziękowała mając dopiero teraz ku temu okazję. - Zdaje się, że widujemy się właściwie tylko na twoich przyjęciach. Nie, żeby mi to przeszkadzało, możesz ich w sumie organizować więcej
Rhaenys Targaryen.
Rhaenys Targaryen.

Liczba postów : 175
Data dołączenia : 27/10/2019

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Aemion Belaerys. Pon Sty 18, 2021 1:02 am

Patrząc po gościach mógł stwierdzić, że frekwencja dopisała. Poza rodziną i szlachcicami z Volantis, którzy na wydarzenie mieli ledwie rzut kamieniem od własnych domów, dostrzegał liczną obecność możnych z Mantarys, a także wielu Lyseńczyków oraz Myryjczyków. W tym mianowanych przez Triarchów zarządców pierwszego i trzeciego miasta. Poza nimi zjawili się również ludzie reprezentujący pobliskie Pierwszej Córce osady, które były z nią mocno związane - Volon Therys, Valysar, Selhorys i Eyrosh. Poza tym oczywiście goście z Westeros - Targaryenowie i Martellowie. Przy tylu ludziach zabawa z pewnością będzie ciekawa i długa. Dobrze, że zadbaliśmy o tyle alkoholu i tak wielu artystów... Paru trubadurów zdarło by sobie gardło i palce nim doczekaliby końca tej biesiady.
- Ha! Na szczęście jest jeszcze wiele lat na przyozdobienie kart historii ucztami i wydarzeniami jeszcze wspanialszymi niż ta! - odpowiedział Luciferowi, stawiając wyzwanie zarówno przed nim, jak i przed sobą. - Poczekaj jednak aż odejdziesz od stołu i rozejrzysz się po ogrodach, napotkasz tam różne dziwne bestie oraz persony będące na widoku. Jeśli zaś z ukochaną zapragnęlibyście dobrać sobie kogoś do zabawy na czas wieczoru, to w południowej części mych ogrodów czekają pawilony, w których dobierzecie sobie kogoś uzdolnionego i miłego dla oka. Możesz tam też napotkać mężczyznę hojnie obdarzonego dwoma przyrodzeniami, jeśli chcesz ujrzeć go na własne oczy.
Wkrótce pojawiła się również Laena, która założyła jedną z sukni jakie otrzymała od niego w prezencie na swoje urodziny. Musiał przyznać, że wyglądała w niej nawet lepiej niż przypuszczał decydując się na jej zakup.
- Ha! To dopiero początek! - roześmiał się, kiedy pojawiła się Rhaenys. - Poczekaj na wszystkie występy i pokazy sztuk, albo szansę by przejść się po ogrodach!
Oczywiście Aemion powitał też osobiście innych ważnych gości - Triarchów, Archontów oraz niektórych innych możnych o wysokim statusie lub charakterze i sposobie bycia, który wzbudzał jego większą sympatię. Pozostali zebrani, z którymi ze względu na ich liczbę nie mógł na wejściu zamienić paru słów, musieli zadowolić się krótką mową rozpoczynającą biesiadę. Zagrała muzyka, służba ruszyła licznie by usługiwać zgromadzonym, a parkiet zajęli zabawiający gości pokazami artyści - żonglerzy, akrobaci, drobni magicy czy iluzjoniści.
- Za ile dni planujecie wziąć ślub? - zapytał Martella. - Nie widzę byś przywiódł tu swoją matkę, więc podejrzewam, że minie jeszcze przynajmniej kilkanaście dni.
Po usłyszeniu odpowiedzi i porozmawianiu jeszcze chwilę z Luciferem oraz jego wkrótce-małżonką, Aemion zabawił rozmową przez kilkanaście minut Triarchów, po czym odwrócił się w drugim kierunku.
- Laeno! Rhaenys! - zawołał swoją małą kuzynkę oraz przybyszkę ze Smoczej Skaly. - Poznajcie się. To moja kuzynka, Laena Vaelaros, to natomiast Rhaenys Targaryen, córka lorda Gaemona ze Smoczej Skały - nadrobił braki w zapoznawaniu ze sobą ludzi, raczej zrozumiałe przy natłoku gości.  - Laena jest, z jakiegoś powodu, zafascynowana Westeros - zwrócił się do Targaryenki.  - Z pewnością miałaby do ciebie wiele pytań, w końcu żyjecie już tam trochę czasu.
Po tych słowach, zostawiając paniom przestrzeń do przedyskutowania zachodniego kontynentu, wrócił do rozmowy z Triarchami, po której szybko przeniósł swoją uwagę na Archonta Myr. Chciał wypytać go co słychać w jego mieście, jak idzie zarządzanie czy wydarzyło się coś ciekawego. Ot, niezobowiązująca, przyjemna rozmowa, z której może coś ciekawego zawsze wyniknie. Trochę czekał aż ludzie zrzucą na kupę życzenia oraz prezenty, aby móc się już podnieść z miejsca i porozmawiać z większą ilością gości niż tylko jego sąsiedzi. W końcu po to przede wszystkim był ten pokaz - zabawa i możliwość kontaktu z pewnymi osobami. Podarki były kwestią marginalną.


Ostatnio zmieniony przez Aemion Belaerys dnia Pią Sty 22, 2021 4:32 pm, w całości zmieniany 2 razy (Reason for editing : Lucyna nas porzucił ;-;)
Aemion Belaerys.
Aemion Belaerys.

Liczba postów : 353
Data dołączenia : 26/10/2019

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Laena Vaelaros. Pon Sty 25, 2021 11:56 am

Po typowym, nieco nudniejszym początku w końcu, według niej, impreza zaczęła się rozkręcać. Kiedy tylko można już było uczynić to taktownie i zgodnie z kulturą od razu wstała od stołu i wmieszała się w tłum, by wyłapywać wszystkie ploteczki, acz bez wyszukiwania jakichś szczególnych, dzisiejszy wieczór miał być wyłącznie rozrywkowy. Coś tam jednym uchem słyszała, że warto udać się do ogrodów, acz relacje nieco odbiegały od siebie. Pewnie Aemion porozdzielał rozrywki na różne jego części, ale rozmowy o jednym zakątku musiała zapić nieco większą ilością wina. W sumie nie była zdziwiona, to było w stylu Aemiona... acz dalej musiała uważać, by nie znaleźć się choćby w pobliżu omawianego miejsca.
Kiedy była akurat w środku gorącej dyskusji nad tym który kolor będzie modny w nadchodzących miesiącach usłyszała kuzyna, no a że solenizantowi się nie odmawia, przeprosiła gości i wróciła do niego, jak się okazało, nie sama. I chociaż zdzążyła się dowiedzieć wcześniej kim jest nieznany jej gość możliwość porozmawiania z kimś rzeczywiście mieszkającym w Westeros była wręcz niesamowita.
-Ojeju, tak miło poznać. W sumie chyba nieczęsto ktoś w waszej rodziny jest w Essos. W Westeros jest tak dobrze? Jak traktują was ludzie? Wtopiliście się, czy raczej inni was naśladują? A smoki? Serio macie smoki? Ludzie się ich nie boją? - z ust Laeny wylał sie dosłownie potok słów, a nie wyglądało, żeby miał się zakończyć w najbliższym czasie. Przyjęcie nagle okazało się jeszcze ciekawsze niż sądziła.
Gdzieś tam w trakcie uczty udało jej się też skoczyć Aemionowi na szyję i przytulić go mocno, na widok czego jej niewolnicy natychmiast przybiegli z podarkami.
-Wszystkiego najlepszego! Następnych fajnych podbojów i ciekawych wycieczek po horyzont z najlepszą kuzynką świata - uśmiechnęła się szeroko.
Laena Vaelaros.
Laena Vaelaros.

Liczba postów : 119
Data dołączenia : 17/10/2019

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Rhaenys Targaryen. Pią Sty 29, 2021 12:32 am

Nawet jeśli Westeros i Essos sporo różniło, to jednak pewne elementy pozostawały takie same. Jednymi z nich byly stoły uginające się od jadła i alkoholu na przyjęciach i goście, którzy praktycznie pod nimi lądowali już na początku spotkania. Rhaenys spokojnie sączyła swój kielich wina raczej nie przesadzając z ilością trunków. Początkowo rozmawiała głównie z Lucifefrem i jego wybranką, później jednak wypadało odezwać się do jeszcze kogoś z sali, by nie wyjść na odludka. Było to doświadczenie czasami dosyć problematyczne, gdy ktoś z rozmówców dowiadywał się z kim ma do czynienia i leciał tekst "No nie uwierzysz, bo ja to akurat z twoją babką to..." "No ja z twoim ojcem to na imprezy chodziliśmy" "A jak tam miewa się matka? Jak ją ostatnio widziałam to..." W takich przypadkach wybadanie kogo w sumie ma się przed sobą, jak bardzo nagina fakty i udzielenie jak najbardziej wymijającej odpowiedzi wymagało sporej gimnastyki, chociaż w sumie zawsze można było zdobyć kilka ciekawostek o własnej rodzinie.
Gdzieś w trakcie przyjęcia Aemion poprosił ja do siebie i przedstawił komuś, kto okazał się jego kuzynką. Podobnie jak na Aemiona, tak i przy Laenie musiała zadzierać głowę, by spojrzeć im w oczy. Nie minęła jednak chwila, a została wręcz zasypana gradem pytań, tym razem mniej kłopotliwych niż przy reszcie towarzystwa, acz przy takim ich natłoku w końcu zaczęła szukać wzrokiem gospodarza by niemo prosić o ratunek, bo w sumie on ja w tę sytuację wpakował, wywinęła się w końcu pod pretekstem wręczenia prezentu.
-Nieco zaskoczyłeś mnie zaproszeniem, odpowiedniego prezentu więc nie zdobyłam, obiecuję poprawić się za rok - wyjaśniła po krótce raczej słaby podarek, acz faktem było, że w kilka dni i to głównie na Smoczej Skale, możliwości miała niewielkie.
Rhaenys Targaryen.
Rhaenys Targaryen.

Liczba postów : 175
Data dołączenia : 27/10/2019

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Aemion Belaerys. Pią Sty 29, 2021 1:10 am

W końcu nadszedł czas na prezenty i wolność... Pierwszeństwo oczywiście mieli najważniejsi goście oraz członkowie rodziny, przy czym Lucifer już uprzedził, że jego podarek czeka przygotowany w jednym z pokojów i wolałby wręczyć go bardziej na osobności. Aemion pamiętał ich zakład, więc tym bardziej ciekawy był co to takiego może być.
- Ach, dziękuję - rzekł, kiedy stanęła przed nią Laena, i rzucił okiem na to co mu sprezentowano. Dziewczyna, bransoletka, mapa i wino. Wino z automatu trafi do piwniczki po skosztowaniu, bransoleta pewnie do skarbca, zaś mapa do biblioteki, gdzie stary opiekun oceni jej jakość i umieści w odpowiednim miejscu. Niewolnica zaś... - Hmm... Zabierzcie ją do pawilonów - polecił jednemu ze sług, którzy podchodzili odbierać i odkładać rzeczy. Niech przyda się już na coś. - Swoją drogą nie mówiłaś mi, że twoja siostra również lubi podróżować - rzucił w stronę Laeny, a odnosił się naturalnie do "podróży z najlepszą kuzynką". - Zadałaś już lady Rhaenys wszystkie pytania?

Od panny Targaryen otrzymał również raczej skromny podarek, nawet bardzo. Czyżby ród uciekinierów klepał biedę? To pytanie było właściwie jedyną rzeczą o jakiej w tej chwili pomyślał, ponieważ było to ciekawe zagadnienie, a na samych prezentach nigdy mu nie zależało.
- Nie ma potrzeby - odparł Rhaenys. - W końcu... Co mógłbym dostać czego i tak już nie mam, prawda? - zapytał, jedna nie oczekiwał odpowiedzi. - Laena ma pewnie jeszcze sporo pytań, więc nie będę cię zatrzymywał, przynajmniej na razie. Jeszcze inni goście chcą zamienić parę słów.

Po zajęciu się pozostałymi biesiadnikami, Aemion udał się na chwilę poza salę wraz z Martellem by obejrzeć co też takiego ten wymyślił. Musiał przyznać, że się nie rozczarował. Było to co miało zastosowanie praktyczne, było kawałem dobrze wykonanego rzemiosła, a do tego było dość fantazyjne i oryginalne. Mógł przyznać, że Lucifer w pełni spełnił to co zapowiadał, a jego dar z pewnością znajdzie honorowe miejsce w ogrodach. Może wybudują dla niego specjalną altankę? Załatwiwszy sprawę wyzwania panowie powrócili na salę, gdzie goście zaczęli już w większej liczbie odchodzić od stołów by rozmawiać między sobą. Belaerys spędził chwilę na miłej rozmowie z głowami dwóch innych rodów Starej Krwi, a kiedy wydawało się, że nie ma sensu dłużej jej przeciągać pożegnał ich i ruszył w tłum.
- Jak wrażenia po zwiedzaniu pustyni? - zapytał małej kuzynki, "odbijając" ją od jakiegokolwiek rozmówcy aktualnie mogła mieć. - Chodź, w ogrodach jest sporo atrakcji, nie ma co siedzieć tylko na sali - zaproponował. - Do tego moja kochana ciotka nie będzie cię tam gonić za picie większych ilości drakońskiego mango.
Aemion Belaerys.
Aemion Belaerys.

Liczba postów : 353
Data dołączenia : 26/10/2019

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Laena Vaelaros. Pon Lut 01, 2021 12:15 am

Normalnie martwiła by się słabą reakcją na prezenty, ale to Aemion, niewiele rzeczy na tym polu dałoby rade go ruszyć, należało więc to zignorować i być z siebie zadowolonym mimo wszystko. Za to jego uwaga spowodowała niemal tupniecie nogą. Niemal, no bo jednak ludzie patrzą.
-No wiesz ty co... więcej nigdzie z tobą nie płynę - foch jak nic, niby krótki, bo na solenizanta nie wypadało się długo gniewać, ale należało zaznaczyć jak niezadowolona z jego oceny jej miejsca w hierarchii była. - Jeszcze nie, raczej tak szybko nie skończę. Jak już myślę, że wyczerpuję najważniejsze kwestie to dostaję odpowiedź, która rodzi jeszcze więcej pytań, to chyba nie ma końca - powiedziała z entuzjazmem raczej nieodpowiednim do sytuacji, ale ją wizja długich godzin zbierania informacji w tym temacie akurat cieszyła.
Nie dało się porozmawiać dłużej, bo osób chcących osobiście wręczyć prezenty było sporo, Laena więc w końcu się odsunęła i poszła dalej plotkować i popijać wino, jednocześnie unikając matki jak ognia, zwłaszcza z kielichem w ręku. Mimo tej małej niedogodności bawiła się fantastycznie, a wraz z upływającym czasem i przelewającym winem rozkręcała się nawet bardziej niż zwykle, ale w tym momencie jej rozmówca odsunął się, by zrobić miejsce jej najcudowniejszemu kuzynowi.
-Za krótko, niewiele zobaczyłam - skrzywiła się lekko. - Wycieczkę muszę absolutnie powtórzyć, ale to już jak kto ma się tam zabić to się pozabija i będzie spokojniej - westchnęła ciężko na takie problematyczne okoliczności jej podróży. Na propozycję ogrodów miała lekko zaoponować, w końcu słyszała o bardzo różnych atrakcjach tam będących, ale następny argument był, musiała przyznać, mocny. - W summie racja, że mały spacer nie zaszkodzi. I mango. Mango na pewno nie zaszkodzi.
Laena Vaelaros.
Laena Vaelaros.

Liczba postów : 119
Data dołączenia : 17/10/2019

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Aemion Belaerys. Pon Lut 01, 2021 12:32 am

- Więc za mało piasku - podsumował. Kiedyś słyszał jak pewien kupiec strasznie żalił się na wizyty w Dorne i tamtejszy piasek. Mówił, że okropnie go nie lubi, cały czas powtarzając, że jest szorstki, irytujący i dostaje się wszędzie. - Zabijanie się może zająć im niestety trochę czasu. Z tego co mówił Lucifer jego ludzie mają ogromną cierpliwość i umiłowali sobie strategię powolnego męczenia i przeczekiwania wrogów. Zadziwiające jak na tak impulsywny lud, że są w stanie to skutecznie stosować - stwierdził całkiem szczerze. Znajomość z Martellem pokazywała, że wszelkie stereotypy jakie dało się zasłyszeć w portach o ich najbliższych sąsiadach z Westeros nie są bardzo odrealnione. Dziwnym więc było, że tak ogniści ludzie są w stanie stosować z dużą skutecznością tak chłodną strategię. - W takim razie chodźmy.
Poprowadził kuzynkę przez północne skrzydło rezydencji wprost do ogrodów, gdzie w północnej ich części widok jak na razie pozostawał podobny do tego w wielkiej sali - suto zastawione stoły, trochę grajków i sztukmistrzów, służba, kilku strażników oraz zgraja gości zajętych objadaniem się, zapijaniem się i rozmowami o tematach przeróżnych. Belaerys natychmiast dopilnował by sługa podał im świeże kielichy napełnione alkoholem spod Draconys i tak wyposażeni skierować się mogli powoli do centralnej części ogrodów. Tam czekało trochę ciekawych rzeczy.
- Ile zdążyłaś już wypić, kiedy ciotka nie patrzyła? - zapytał. Zastanawiał się czasem czy Laena rzeczywiście tak lubi alkohol, czy może chce pić właśnie dlatego, że jej matka próbuje ją od tego powstrzymać. - Jak znajdujesz gości z innych miast i stron świata? Nudni, ciekawi, przeciętni?

(z/t) - do ogrodów
Aemion Belaerys.
Aemion Belaerys.

Liczba postów : 353
Data dołączenia : 26/10/2019

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Aemion Belaerys. Sro Sie 04, 2021 9:49 pm

21/10/11PZ - wieczór

Przygotowania zostały zakończone. Nadszedł wieczór uczty. Stoły obficie zastawiono jadłem oraz trunkami, a kuchnia oraz piwniczki pękały wręcz w szwach od przygotowanych na dokładkę zapasów. Goście usadowieni byli w wielkiej sali oraz północnej części obszernych ogrodów rezydencji. Miejsca zostały przydzielone oczywiście zgodnie z panującymi w Volantis zwyczajami, przy czym honorowe miejsca w pobliżu gospodarza przygotowano dla gości z Dorne oraz Smoczej Skały. Rickard i Aeron szczęśliwie pochodzili z jakichś szlacheckich rodów, więc ich również dało się bez skandalu wmieszać pomiędzy gości z drobniejszych, lokalnych rodzin.
Poza przysmakami do wypełnienia brzucha i alkoholem by wywołać szum w głowie goście cieszyć się również mogli szeroką gamą doznań artystycznych. Od trubadurów i śpiewaków - w tym sławnego, jodłującego Ibbeńczyka oraz Vaelama Shaespyra - przez akrobatów i połykaczy ognia, po magików i iluzjonistów. Na wielkiej sali artyści zapewniali muzykę ciągle, zaś występy wykonywane były w zaplanowanej kolejności by nie przytłoczyć i nie znudzić gości. Jeżeli ktoś chciał obejrzeć jeszcze więcej dziwów, to udać mógł się do centralnej części ogrodów. Tam, przy rozstawionych rzadko stolikach z przekąskami oraz winem, posłuchać można było przygrywających w altanach minstreli lub opowieści wprawionych bajarzy, zobaczyć popisy żonglerów i połykaczy ognia, a także zaznać innych atrakcji jakie przygotowano. Do tego gość podziwiać mógł tam rzeczy pokroju kręcącego się po klatce śnieżnobiałego cieniokota o czerwonych oczach, hrakkara, zorsy czy też rzucającej złowrogie spojrzenia gościom wiwerny cienistej. Jeżeli to nie wystarczało, to po przybyciu wszystkich gości służba szybko zmontowała na dziedzińcu niewielką arenę, na której potykać się mieli później gladiatorzy. Trochę rozrywki dla bardziej żądnych krwi.
W razie gdyby któryś z gości odczuł potrzebę by odprężyć się bardziej, mógł odwiedzić południową część ogrodów. Tam rozłożonych zostało kilka dużych, ozdobionych namiotów wyposażonych w przestronne łoża, leżanki, miękkie poduszki oraz parawany i arrasy ozdobione miłosnymi scenami. Poza pięknie wykonanymi meblami znaleźć tam można było również spore pokłady alkoholu, a także dwanaście pięknych kobiet oraz ośmiu mężczyzn gotowych by pomóc gościom się zrelaksować. Masaż, pocałunek, a może coś więcej... Tutaj również znaleźć można było pewne niezwykłe okazy. Jednym z zadbanych mężczyzn jaki mógł dopomóc strudzonemu gościowi był bowiem słynny już nawet w Dorne posiadacz dwóch penisów. Oba członki były sprawne, tak więc wybranie go prowadzić mogło do niezapomnianych, a na pewno oryginalnych, wspomnień.
Z pewnością było coś jeszcze, acz Aemion po prostu o tym nie pamiętał. Jemu pozostało powitać gości i rozpocząć ucztę. Pierwszą jej część spędzić musiał zabawiając najbliższych sobie gości - Triarchów, najważniejszych arystokratów oraz Targaryenów i Martellów. Wstać będzie mógł później, kiedy goście zaczną się już powoli rozchodzić i mieszać, znudzeni swoimi aktualnymi sąsiadami i żądni wrażeń jakie oferowały atrakcje znajdujące się poza wielką salą.

Aemion Belaerys.
Aemion Belaerys.

Liczba postów : 353
Data dołączenia : 26/10/2019

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Rickard Tarth Czw Sie 05, 2021 1:37 am

Na uroczystości dnia imienia swego pana przybył przygotowany. Kilka dni wcześniej poprosił o pomoc w postaci osoby, która mogłaby mu objaśnić tutejszą etykietę oraz podyktować jakiś sposób zachowania, aby nie przyniósł mocodawcy wstydu. Oczywiście za wzór kultury nigdy uchodził nie będzie, jednakże mógł być przyzwoitym gościem.

Swoją bytność należało chyba zacząć od podarunków. Co jasne, gdyby tak solenizant przyjmował wszystkie podarki publicznie, to zapewne zeszłoby się trochę. Rickard zgadywał, że w ten sposób - reprezentacyjnie znaczy się - obdarowany zostanie wyłącznie przez najważniejszych gości, którym warto dać okazję do popisania się szczodrością oraz własnym bogactwem. A może nic nie przyjmie publicznie... Pal sześć. Jemu samemu najpewniej wypadało dostarczyć podarki odpowiedniemu zarządcy. I jeśli tak było, to dostarczył. Dostarczył skórę własnoręcznie ubitego bazyliszka - dość cenny materiał. Poza tym ofiarował letniacki płaszcz z piór spinany złotą zaponą - kupiony jakiś rok temu, ale nieużywany; chyba całkiem ładna ciekawostka. Dalej dołączyło *pięciu niewolników gladiatorów, których sam szkolił i nadal miał nadzieję szkolić - być może przydadzą się w nadchodzących wyborach. Był też niewolny zarządca* o całkiem sporym potencjale. Ostatnia była dwójka inżynierów*, jeden Ibbeńczyk oraz jego rodak - obaj nadal nie mówili po lokalnemu, ale są bystrzy, więc pewnie szybko się nauczą. Ogół prezentów nie był specjalnie cenny, ale Rickard miał nadzieję, że przynajmniej są to praktycznie podarki, które uda się z pożytkiem zagospodarować.

Miejsce na uczcie mu pasowało. Nigdy nie miał pociągu do wielkiej polityki czy kompani śmietanki towarzyskiej. Nawet pośród mniej zamożnych panów siedział raczej cicho. Wolał, aby to ewentualne zainteresowanie przyszło do niego. No bo tak... Większość pewnie o polityce, zbliżających się wyborach, handlu i tak dalej. Nie udawał nawet, że to go zajmuje. Nie próbował też wciskać się ze swoimi wątkami. Jednakże może znajdzie się jakiś pasjonat walk gladiatorskich i będzie okazja pomówić przyjemnie.
A jak się zrobi luźniej? Cóż... Mógłby pogratulować wspaniałej uczty, życzyć pomyślności, ale wątpił, aby z Aemionem na siebie trafili, bo ten miał ważniejszych gości. Na pewno natomiast chciał zobaczyć walki. To zawsze było dlań interesujące. Potem może te namioty rozkoszy. Kobieta, wino, masaż... Może coś więcej?

Rickard Tarth
Rickard Tarth

Liczba postów : 390
Data dołączenia : 10/03/2020

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Laena Vaelaros. Nie Sie 08, 2021 9:58 pm

Najnowsza kreacja, ręcznie robiona, projektowana biżuteria, diadem na głowie, a więc po prostu pełnia glorii, w ten sposób można było wkroczyć na przyjęcie urodzinowa Aemiona i Laena nie zamierzała pozwolić sobie na najmniejsze niedociągnięcie, w końcu w grę wchodziło zwalenie wszystkich z nóg, a mało było tak istotnych rzeczy. Pewnym krokiem więc i z dumnie uniesioną głową wkroczyła do sali, a zaraz za nią kilka sług z częścią prezentów, gdyż jeden element nie do końca nadawał się do wprowadzenia tutaj. Chociaż w sumie gdyby się uprzeć...
Co było oczywistym zajmowała jedno z głównych miejsc przy stole, jednak musiała bardzo ukrywać, jak nie mogła się doczekać momentu wręczania prezentów. Fakt, że będzie jedną z pierwszych i nie będzie zmuszona czekać w wybitnie długiej kolejce z pewnością to ułatwiał, chciała jednak zobaczyć minę kuzyna na prezent, który udało jej się wygłówkować. Proces był nader ciężki i okupiony sporą ilością nerwów (głównie służby, która musiała wtedy znosić swoja panią w dosyć niezrównoważonym stanie), ale liczyła, że się opłaci. Kiedy nareszcie nadeszła na nią kolej niemal od niechcenia wspomniała o alkoholu i koniu, które czekały już w piwniczce i stadninie. Ciut więcej czasu poświęciła strojom, w końcu sama przyłożyła rękę do ich projektu, w końcu jednak wniesiono coś na kształt obrazu, póki co przykrytego płótnem, na widok czego uśmiech Laeny wyraźnie się poszerzył, a w oczach zagrały psotne iskierki.
-A tutaj główny element prezentu. Nazwijmy go... interaktywnym - niewolnicy zdjęli materiał ukazując, zdawałoby się, kompletnie biały obraz z szarymi konturami kontynentów i krajów świata, gdzie jedyną kolorową częścią było Volantis. - To taka zachęta i sposób na uporządkowanie co już zdążyłeś podbić, a co ci jeszcze zostało - żeby zaprezentować jeden z niewolników podał jej mały scyzoryk, a ta z łatwością zeskrobała farbę z terenów Mantarys, spod której ukazał się kolejny kolor. - Czekam, aż uzupełnisz resztę.


Laena Vaelaros.
Laena Vaelaros.

Liczba postów : 119
Data dołączenia : 17/10/2019

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Rhaenys Targaryen. Nie Sie 08, 2021 11:12 pm

W Volantis była już drugi dzień, wolała bowiem dojść w pełni do siebie po morskiej podróży jaką musiała odbyć, by znaleźć się w Essos. Zdawało jej się, że z każdą taką eskapadą było łatwiej i organizacyjnie i pod względem próśb wobec ojca. Ten w sumie tym razem miała wrażenie, że był zadowolony z takiej wyprawy. Sama Rhaenys złapała się zresztą kilka razy na myśli, że płynie do siebie. Po tak długim czasie spędzonym w Volantis i okolicach jeszcze bardziej zżyła się z tutejszymi ludźmi i sposobem bycia, mocniej czując też co ją omija przez izolację w Westeros. Tutaj nie odstawała ani wyglądem, ani językiem, ani sposobem bycia. Tutaj była po prostu na miejscu. Już wiedziała, że po uczcie zabawi w mieście nieco dłużej, niż byłoby to wymagane dla samej okazji przybycia, zapewne jednak Aemion nie będzie miał nic przeciwko, by gościć jej parę dni dłużej, a dla niej rezydencja a kajuta w statku stanowiły sporą różnicę.
Na balu zjawiła się w zwiewnej, bordowej kreacji, zdecydowanie w stylu tutejszym niźli westeroskim, z włosami upiętymi w luźny, wysoki kok, z którego puszczone wolno pasemka opadały na boki jej twarzy. Do tego prosta, srebrna biżuteria z motywem smoka i uważała swój wizerunek za udany. Zadbany, szykowny, ale nie mający na celu skupiania na sobie wzroku obecnych, nie było jej to potrzebne do szczęścia, spokojny wieczór to to, co ceniła najbardziej.
Osobiście do długiej kolejki do wręczania prezentów nie stanęła. Jak wyjaśniła wcześniej Aemionowi lepiej będzie, a na pewno użyteczniej, jeżeli nikt poza nim się o nim nie dowie, dlatego też prawdopodobnie w tej chwili ktoś z jej służby zanosił właśnie dwie skrzyneczki do jego pokoju, wraz z krótkimi instrukcjami jak się z prezentem obchodzić.

Rhaenys Targaryen.
Rhaenys Targaryen.

Liczba postów : 175
Data dołączenia : 27/10/2019

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Mistrz Gry Wto Sie 10, 2021 4:58 pm

Uczta wkrótce rozpoczęła się na dobre. Na bieżąco donoszono gorące potrawy tam, gdzie znikały ze stołów. Służba dwoiła się i troiła, by na żadnym, nawet najpodlejszym ze stołów niczego nie zabrakło, a w szczególności trunków. Strażnicy wyznaczeni na czas uczty, niewzruszenie pełnili swoje posterunki, czuwając nad bezpieczeństwem gości. Wszystko wyglądało wyśmienicie, zapowiadała się pamiętna noc.
Aemion długo miał jeszcze przyjmować prezenty od wszelkich gości, choć nie wszyscy wręczali mu je osobiście. Niektóre także nie nadawały się wręcz, by przynieść je na ucztę. Tak, czy inaczej, było tego wiele. Co to byłaby jednak za uczta bez udziału adoratorów..? A konkretniej adoratorek, jeśli mówimy o młodym Triarsze. Belaerys przez sporą część uczty mógł liczyć na towarzystwo i zaloty niejednej urodziwej, wysoko urodzonej panny. Ba, nawet córki kupców wzdychały do niego, uśmiechając się zalotnie, kiedy przypadkiem na takowe spojrzał. Wśród adoratorek znalazły się takie kobiety jak młode córki Archonta Lys, jedyna córka jednego z najbogatszych arystokratów w Elyrii, oraz pokaźny zastęp mniej znacznych kobiet. Mało tego, nawet żona Archonta Myr, wydawało się, czasami dwuznacznie spogląda ku Aemionowi. Zresztą jego zdaniem kobieta okazywała nadmierną czułość względem jubilata, kiedy para wręczała podarunek. Poza oczywiście kobietami, byli także mężczyźni zainteresowani... zainteresowaniem Aemiona. Choć w większości mieli w tym swoje ekonomiczne interesy, to znaleźli się też tacy, którzy pragnęli bliższej znajomości z młodzieńcem.
Rickard mimo swojej odpychającej urody, także mógł zauważyć kilka adoratorek. Były to raczej panny o urodzie nieco powyżej przeciętnej, całkiem miłe dla oka i nie wywodziły się ze starożytnych rodów, a były raczej córami kupców i biedniejszych magistrów. Przeważnie! Bowiem wśród owych niewiast wyróżniała się jedna, która zdecydowanie wybijała się swoją urodą z tłumu, acz wciąż brakowało jej do tych najpiękniejszych. Co jakiś czas spoglądała w stronę Bestii, uśmiechając się, kiedy ich spojrzenia się spotkały. Definitywnie była zainteresowana Tarthem. Zapytany dyskretnie sługa odparł, iż w tamtym miejscu usadowiony został jeden ze starszych rodów Elyrii. Oczywiście Westerosyjczyk miał na pęczki zainteresowanych nim mężczyzn. Wszyscy jednak chcieli z nim porozmawiać na tematy czysto zawodowe dla Rickarda, a więc na temat walk i życia najemnika. Jednych interesowały areny, innych przygody w Valyrii. Byli też tacy, acz ledwie garstka, którzy śmiali złożyć mu propozycje pracy na ich usługach.
Obie panie, zarówno Laena, jak i Rhaenys, cieszyć się mogły zastępami przystojnych, umięśnionych, bardziej żylastych, czy też takich przy tuszy adoratorów. Synowie bogatych arystokratów, bracia archontów, młodzi niezamężni magistrzy, czy synowie kupców. Cały przekrój, jaki tylko sobie mogły wyobrazić. Laeną szczególnie zainteresowany wydawał się jeden z dwóch synów jakiegoś arystokraty z Tolos, zaś Rhaenys niestrudzenie adorował młody dziedzic jednego z letniackich książąt, który akurat od dwóch dni przebywał w Volantis. Obie szlachcianki także mogły dostrzec kilka adoratorek własnej płci, te były jednak w ograniczonej liczbie, oraz bardzo dyskretnie dawały znać o swoim zainteresowaniu...


Wojownik
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9618
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Aemion Belaerys. Wto Sie 10, 2021 7:12 pm

Pierwsza część uczty dla Aemiona była bardzo nużąca - krótkie wymiany uprzejmości, podziękowania, kiwanie głową i uśmiechanie się. Większość prezentów nie była zbyt sprytna czy wyszukana - chociaż niewątpliwie były bogate - ale do nikogo o nic nie miał pretensji. Właściwie, to w jego mniemaniu mogli nic nie przynosić, przecież niczego nie było mu trzeba. Zaskoczyła go trochę mnogość prezentów od Rickarda, który naprawdę nie musiał tak się wysilać. Rhaenys dała prezent jak zwykle bardziej nietypowy, a zarazem użyteczny. Laena tymczasem wymyśliła coś oryginalnego i bardzo ciekawego.
- Wygląda wspaniale! - ocenił mapę i zaśmiał się, a za chwilę nakazał umieścić ją w swoim gabinecie.

Kiedy w końcu kolejka prezentów i chcących przywitać się gości skończyła się, Aemion dał znać by występ swój rozpoczął słynny jodłujący Ibbeńczyk. W czasie występu zamienił parę słów z siedzącym nieopodal triarchą Horonno, nic zobowiązującego, zwykła, miła pogawędka. Później zaś, kiedy kudłaty mistrz zszedł ze sceny i ponownie wkroczyli na nią zwykli muzykanci, Belaerys pozwolił sobie na wstanie z miejsca i ruszenie między gości, którzy również zaczynali się powoli między sobą mieszać.
- O, gość z Wysp Letnich - powiedział Aemion, który niby mimochodem wpadł na diabła Letniaka. - Musimy później porozmawiać o interesach, dobrze? - zagadnął. - Ale teraz muszę pożyczyć na chwilę mojego szlachetnego gościa ze Smoczej Skały, lady Rhaenys, pozwól na słówko - spławił księcia szybko i odszedł z Targaryenką na bok. - Kolejna udana wizyta, jak mniemam. Możliwe, że będę miał ciekawe zadanie dla kogoś o twoich talentach, nie miałabyś nic przeciwko temu, aby pozostać w Volantis trochę dłużej? - zapytał. - O szczegółach opowiedziałbym ci później.
Aemion Belaerys.
Aemion Belaerys.

Liczba postów : 353
Data dołączenia : 26/10/2019

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Rickard Tarth Wto Sie 10, 2021 8:36 pm

Ano tego nie wiedział. Patrząc na wydatki, był pewien, iż jego prezenty przeliczone na złoto stanowiłyby ekwiwalent naprawdę godnego podarunku w Westeros. Przebywając jednak w Volantis od roku, napatrzył się na jego bogactwo i pewien był, iż tutaj to zobaczy w podarkach przysłowiowe "złote góry". Podarki rzeczone jednak, choć godne, nie wprawiły go w osłupienie - przynajmniej te, które było mu dane zobaczyć. Niemniej, nie było mu też żal wydanych pieniędzy, albowiem miał ich tyle, że w zupełności starczało a nawet było z nawiązką. Może warto będzie tak na zaś zainwestować? W końcu pieniądz ma ponoć rodzić pieniądz, to niech się tam by gdzieś na spokojnie mnożyły. Pomysł do rozważenia kiedy indziej.

Bycie zauważonym przez w miarę ładne panny pokrzepiało serce i radowało członka. Niewątpliwie w szczególności to drugie. Jednakże co on mógł z tą sprawą uczynić? Mógł odpowiedzieć uśmiechem na uśmiech. Mógł porozmawiać, choć nigdy dobrym rozmówcą nie był, chyba, że mowa o wojowaniu i wojennym ekwipażu. O wojnie jednak damy raczej mówić nie preferowały, przynajmniej nie te z dobrych domów i na pewno nie tak, jak on zwykł to czynić. Oczywiście mógłby je zaspokoić w łożnicy i pokazać, jak to jest z być Bestią - cholera wie, może trzymane w domku, miały swoje fantazje. Jednakże... To były córki bogatych kupców oraz szlachty - dla nich już mieli co najmniej plany a najpewniej dawno uzgodnione zaręczyny, więc nie mógł puknąć takiej bez robienia chryi. Przysięgał swemu panu i musiał godnie go reprezentować. No i... Tak pragmatycznie... O wiele bardziej pragnął tego, co mógł mu dać - bez podtekstów, chłopców nie lubił - Aemion, niźli chwilowej przyjemności z kobietą. Zresztą, jest tutaj namiocik ze ślicznościami. Proszę bardzo.
Rozmowy o walkach na arenie bardzo chętnie prowadził. Takoż samo o życiu swym w roli najemnika a wcześniej wędrującego po Westeros rycerza i o wyprawie do Valyrii także. W sumie to w przyszłych dniach mógłby zademonstrować im swoje umiejętności w jakiś walkach ćwiczebnych czy może strzelając konno z łuku. O ile oczywiście będą sobie tego możni życzyli a gospodarz zezwoli. Zaś na propozycje pracy odpowiadał z uśmiechem, ale zdecydowanie też odmawiał. Tu mu było dobrze.
Rickard Tarth
Rickard Tarth

Liczba postów : 390
Data dołączenia : 10/03/2020

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Aeron Drumm Wto Sie 10, 2021 9:35 pm

Wielka uczta, wielka impreza na rzecz solenizanta jakim był Aemion. Przepych jaki towarzyszył uczcie już nawet nie dziwił Aerona wszak był już tyle lat w Essos, a teraz od ponad roku był na służbie u Belarysów. Iluzjoniści, dobre jadło, dobre wino i przede wszystkim masa pięknych kobiet. Pochodzenie z rodu dawało jakieś profity mógł spokojnie być na tej uczcie, na dalszych stołach co prawda, aczkolwiek nadal. Przybył w najlepszym stroju jakim miał, na modłę volantyjską, jakoś się trzeba było przecież prezentować, nie mógł w jakiś szmatach przyjść, aczkolwiek nie zmienił kilku rzeczy masę warkoczy, które mu zwisały z głowy i pomalowanych oczu.
Na to, że wręczy Aemionowi podarek na uczcie nawet nie liczył, bo była masa ludzi ważniejszych od niego, którzy musieli to zrobić, a zresztą on ze swoim nawet nie mógł się tam równać. Nawet ciężko było mówić o taki podarkach, bo to się nie mogło równać.
Miejsce mu pasowało, daleko mu było do jakiś osobistości wartych uwagi, był zwykłym, może nie tak do końca zwykłym, ale nadal ostrzem, który przysiągł lojalność rodowi Belarysów. Tematy jakie dominowały można było się domyśleć, wybory, polityka, handel i kolejne pochodne. Czy stronił od nich? Raczej nie, trochę już tutaj siedział więc, nieco swojego zdania w rozmowach mógł wtrącić. Jak miał okazję to rozmawiał z różnymi gośćmi popijając przy tym wino, a jak ktoś chciał porozmawiać o Westeros czy Żelaznych Wyspach, wszak egzotyczny, dla nich gość może coś o tym powiedzieć to mówił, nie wstydził się tego kim jest. Uczta dawała wiele możliwość, do wielu przyjemności i ciekawych możliwości, więc i za takimi się rozglądał. Tyle możliwości... No i wina rzecz jasna.
Aeron Drumm
Aeron Drumm

Liczba postów : 70
Data dołączenia : 05/03/2020

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Rhaenys Targaryen. Sro Sie 11, 2021 11:25 am

Uczta przebiegała spokojnie, przynajmniej jak na standardy Volantis, jadło, alkohol, występy, a rozmowy przechodziły płynnie z tematu na temat, raz więc można było się zainteresować, by po chwili zając się intensywniej zawartością stołów. Sama wysączyła już całe dwa puchary wina, co jak na nią było ilością ponadprzeciętną, od czego w końcu było się na zabawie?
Kiedy w końcu wypadało odejść od stołu i pokręcić się nieco po sali szybko, mimo braku jakichkolwiek starań, znalazła sobie towarzystwo, gdzie by natomiast się nie skierowała, jeden element był niezmienny. Upór i zaangażowanie Letniaka były, musiała przyznać, imponujące. Kiedy też było się cały czas obok rozmowa jakoś sama się toczyła, a tematy zmieniały się w parę chwil. W końcu jednak ktoś postanowił zapobiec temu monopolowi na jej osobę, a że solenizantowi się nie odmawia, to Rhaenys zawędrowała dalej już bez swego adoratora.
-Tutaj nie ma czegoś takiego jak nieudane wizyty, dobrze o tym wiesz - uśmiechnęła się lekko. - W sumie i tak miałam nadzieję przedłużyć pobyt o kilka dni, jestem więc bardziej niż chętna. Nie powiem, zaintrygowałeś mnie teraz.
Zadanie, Aemion, jej talenty, była zaintrygowana to też mogło być na rzeczy, od czego nie znalazłby się specjalista tutaj. Nie było jednak co narzekać, miała przynajmniej dobry pretekst aby nie opuszczać jeszcze Volantis, a to było już nagrodą samą w sobie.
Rhaenys Targaryen.
Rhaenys Targaryen.

Liczba postów : 175
Data dołączenia : 27/10/2019

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Aemion Belaerys. Sro Sie 11, 2021 9:57 pm

- Oczywiście, że wiem - przyznał. - Mówimy w końcu o moim domu. Tutaj mile widziany gość może mieć jedynie udaną wizytę - stwierdził, a było to przecież oczywiste. - Wydaje mi się, że może to zająć trochę więcej niż "kilka dni", ale najlepiej będzie jeżeli sama to ocenisz. O tym możemy jednak porozmawiać już jutro, a do tego czasu ciesz się ucztą - rzucił, po czym nachylił się jeszcze nad ramieniem Rhaenys. - Ale wybierz kogoś lepszego, Letniacy są strasznie puszczalscy - dopowiedział szeptem, po czym rzucił przelotne spojrzenie w stronę księcia i spojrzał się znacząco na dziewczynę.
Następnie przeszedł się przez tłum gości wymieniając uprzejmości i zatrzymując się na krótką pogawędkę z co ważniejszymi personami, na jakie mógł wpaść. Żadnej rozmowy o interesach jednak do siebie nie dopuszczał, nie w tej chwili. Jeżeli ktoś coś chciał, to mógł zgłaszać się nazajutrz i później do jego zarządców. O ile już nie byli umówieni na spotkanie.
Kątem oka zauważył też panią czy dwie, które wysyłały wyraźne sygnały Rickardowi. No... Był ze szlacheckiego rodu, był sławny, pieniądza też trochę miał - może jakąś by sobie zgarnął nawet na dłużej? Któremuś z kupców mogłoby nie przeszkadzać, że córka czy siostra jest kochanką kogoś podobnego, a może i zdecydowałby się na ślub.
- Dobrze się bawisz? - zapytał, podchodząc do Laeny. - Dalej ukrywasz przed ciotką ile wypiłaś czy już wam przeszło?
Aemion Belaerys.
Aemion Belaerys.

Liczba postów : 353
Data dołączenia : 26/10/2019

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Laena Vaelaros. Sro Sie 11, 2021 11:01 pm

Laena czuła się jak ryba w wodzie rozmawiając z co chwilę nowymi ludźmi i przyjmując komplementy od adoratorów. Co ważne też dla niej jej prezent wyraźnie spodobał się Aemionowi, a to uważała za największy sukces tego wieczoru. Oczywiście pozostawał problem wymyślenia czegoś za rok... i dwa... i trzy... i tak dalej, ale tym zacznie się przejmować, kiedy te nieszczęsne daty zaczną się zbliżać. Póki co udało jej się wyjść z tego obronną ręką i należało taki sukces świętować.
Była po czwartym, może piątym kielichu, a w głowie zaczynało jej przyjemnie szumieć, kiedy  w drodze po kolejny napitek u jej boku znalazł się sam solenizant. Uśmiechnęła się od niego promiennie na chwilę przystając i odkładając potrzebę uzupełnienia naczynia na później.
-Jak zawsze doskonale - na pytanie o matkę rozejrzała się tylko za nią, ale już po chwili zachichotała. - Ciut mi odpuściła. Chyba dociera do niej, że do dorosłości mi bliżej niż dalej. Acz wciąż kiedy pyta nieco zaniżam liczbę, po co ma się stresować - machnęła ręką.
Im dalej w las tym mniejsze ciągoty do kontroli miała jej matka, a i tym bardziej Laena się stawiała. Zapewne naturalna kolej rzeczy, a jej było to bardzo na rękę, bowiem snująca się za nią na przyjęciach matka susząca jej głową nie byłą pożądanym elementem zabawy, wizerunkowo również potrafiło to zaboleć. Dzięki bogom jednak powoli dobiegało to końca i tak długo, jak Laena była grzeczna, tak długo miała spokój.
Laena Vaelaros.
Laena Vaelaros.

Liczba postów : 119
Data dołączenia : 17/10/2019

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Aemion Belaerys. Czw Sie 12, 2021 1:16 pm

Czyli gra o kielich z winem wciąż się toczyła. Laena chciała pić, a ciotka uważała, że aż tyle pić nie należało. Wciąż nie był pewien która z nich wygrywa - z jednej strony zdawało się, że mała kuzynka skutecznie się kryje, a z drugiej nie zdarzyło jej się jeszcze nigdy upić na tyle, aby zrobić coś głupiego. Zasługa własnego rozsądku czy też skutecznej kontroli? Kto wie...
- Chytrze - stwierdził. - Jak trzymają się twoje małe wysepki?  - zapytał. - Małpy i inne dzikie zwierzęta nie dają się już kolonistom we znaki?
Zapoczątkowana przez Laenę ekspansja nie była czymś w pełni planowanym przez Triarchów, on sam mówiąc jej o tych wyspach spodziewał się, że wybierze jedną, nie zaś obie na raz, ale nie można było powiedzieć, że była niekorzystna. Z drugiej strony mógł się domyślić, że mała kuzynka mając do wyboru dwa desery wzgardzi decyzją i weźmie najzwyczajniej oba.
- Możliwe, że wkrótce staną się jeszcze bezpieczniejsze, co powinno cię ucieszyć - zdradził jej, chociaż nie chciał powiedzieć wiele więcej.
Aemion Belaerys.
Aemion Belaerys.

Liczba postów : 353
Data dołączenia : 26/10/2019

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Laena Vaelaros. Nie Sie 22, 2021 12:35 pm

Gra ta zapewne będzie toczyła się jeszcze trochę. Dla jej matki bowiem Laena dalej była małą dziewczynką, nierozsądną, naiwną i niepotrafiącą o siebie zadbać. Fakt, że w tym samym czasie byłą głową rodu i musiała dbać o rodzinne interesy, co nie szło jej chyba tak bardzo źle, nie miało tu znaczenia. Organizacja ekspedycji by zająć i zurbanizować wyspę? Na spokojnie. Dłuższa wycieczka poza miasto? O bogowie, przecież to to zginie samo...
-Małe wysepki? Duże wyspy i są coraz bardziej okazałe! I nie, zwierzęta to nie problem, nie wchodzą przecież między zabudowania, a z raportów wynika, ze powoli można je już nazywać miasteczkami. Jeszcze trochę i będą pełnoprawnymi miastami - mówiła z dumą.
Ona i wybierać? A skądże. Zwłaszcza, że miała środki i ludzi, by podobnej, straszliwej rzeczy nie czynić. Musiała zresztą przyznać, że zaangażowała się w rozwój wysp bardziej, niż planowała to na początku. Z postępów i rozwoju odczuwała niesamowitą satysfakcję. Zastanawiała się nawet, czy w najbliższym czasie nie wybrać się i nie zobaczyć ich osobiście. W końcu raporty to jedno, a osobista inspekcja to zupełnie co innego.
-Bezpieczniejsze? Ty znowu coś kombinujesz i nie chcesz mi powiedzieć - skrzyżowała ręce na piersi i spojrzała na niego oskarżycielsko, bo to było najwięcej, co mogła poczynić względem solenizanta, a drań pewnie to wiedział i wykorzystywał.
Laena Vaelaros.
Laena Vaelaros.

Liczba postów : 119
Data dołączenia : 17/10/2019

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Aemion Belaerys. Pon Sie 23, 2021 4:09 pm

Zwierzęta mogły nie wchodzić pomiędzy zabudowania - chociaż w przypadku małp trochę w to wątpił - ale przecież żyjące na wyspie dziki mogły sprawiać problemy drwalom i budowniczym, którzy próbowali powoli poskromić zdziczałą wyspę. Z tego co pamiętał, to miały żyć tam dość duże osobniki tego gatunku. Ech... Nieważne...
- Brzmi to bardzo optymistycznie - stwierdził, mrużąc lekko oczy. Na miano miasta w okolicy ciężko było sobie zasłużyć, a nie widział jeszcze setek okrętów z kolonistami płynących ku wspomnianym wyspom. - Z pewnością jednak tak właśnie będzie - dodał, ponieważ nie chciał zabijać entuzjazmu Laeny. - Hmm? "Kombinujesz" to takie kolokwialne wyrażenie wobec tak poważnych spraw - stwierdził rozbawiony. - Przecież nie rozważam jak podwędzić więcej wina, kiedy matka nie patrzy.
Rozejrzał się przy okazji za swoją ciotką, która mogła przecież w każdej chwili wyłonić się zza najbliższego gościa w celu kontroli ilości trunków spożytych przez córkę. Wydawało mu się jednak, że na razie jej nie widział. Może to jego odpowiedzialna i godna zaufania osoba sprawiała, że na razie nie uważała za konieczne pojawiać się w celu dokonania inspekcji? Możliwe. Mogło też chodzić o coś innego, jak na przykład plotki z innymi szlachciankami o nowych sposobach pielęgnacji włosów.
- Nie jesteś zainteresowana tym co dzieje się w Volantis i jego okolicy, więc nie sądzę żeby cię to zaciekawiło - powiedział, tłumacząc w pewien sposób niedzielenie się z kuzynką ciekawymi informacjami. Pomijając już to, że obecnie było wokół zbyt wiele uszu. - Masz swoje szwalnie, sukienki, wina i wyspy, wydawałoby się, że więcej do szczęścia nie jest ci potrzebne. Czyżby jednak było inaczej?
Aemion Belaerys.
Aemion Belaerys.

Liczba postów : 353
Data dołączenia : 26/10/2019

Powrót do góry Go down

Wielka Sala Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach