Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Retrospekcja - Daj mi spać

Go down

Retrospekcja - Daj mi spać Empty Retrospekcja - Daj mi spać

Pisanie  Feanor Arryn Pon Gru 28, 2020 12:11 am

09/07/08 PZ

Dzień jak co dzień, dzień po dniu, Feanor spędzał czas czytając w bibliotece dla przyjemności. Był dość wczesny poranek, co zapewne mogło być zaskakujące, aczkolwiek książę koronny znany był z tego, że zwykle nie przejmował się specjalnie takimi nieistotnymi czynnościami, jak chociażby sen. Przeniósł się jedynie pod jedno z nielicznych okien biblioteki, wpuszczające do środka nieco naturalnego, życiodajnego światło. Poza tym, byłoby trochę głupio, gdyby zepsuł sobie jedyne oko ślęcząc nad księgą, oświetalaną jedynie przez stosunkowo nikłe światło świec.
Wsparł nogi na parapecie, wychylając krzesło do tyłu, z zainteresowaniem śledząc historię jednej z dawnych bitew. Co prawda, z prawdziwą historią miało to raczej mało wspólnego, zważając na to, że księga napisana została stosunkowo niedawno, przez maestera Corlyna, acz miał on niezgorszy, bogaty w brutalne opisy styl, który znacznie osłodził lekturę, przynajmniej do pewnego czasu. Niestety, chociaż zwycięstwa dzielnych, Andalskich bohaterów napełniały go zwykle dumą i wigorem, tym razem stało się inaczej.
Ciężka powieka wreszcie się poddała, książka spadła głośno na ziemię, a książęca głowa wychyliła się gwałtownie do tyłu. Otworzywszy usta, zachrapał głośno, rujnując ciszę raczej mało uczęszczanej biblioteki. Właściwie jedyną osobą, którą widywał tu równie często, był sam maester Orlego Gniazda, którego profesja niejako wymagała podobnych studiów. Rzecz jasna nie zdawał sobie sprawy, że przynajmniej obecnie, biblioteka miała jeszcze jednego rezydenta, dziwnym trafem pominiętego podczas nocnej eskapady, jaką sobie urządził.
Feanor Arryn
Feanor Arryn

Liczba postów : 23
Data dołączenia : 26/08/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Daj mi spać Empty Re: Retrospekcja - Daj mi spać

Pisanie  Findis Arryn Pon Gru 28, 2020 7:15 pm

No i zasnęła. Taki to jest efekt ukrywania się przed swymi kuzynkami, które koniecznie to chciały spędzać wieczór z najstarszą córką króla, a może nawet i z nią spać. Tylko po co? Findis nie była specjalnie towarzyska, nawet nie potrafiła za bardzo rozmawiać na typowo dziewczęce tematy. Nie interesowały ją ni turnieje, ni wielkie uczty. Gdyby krewniaczki zapytały się ją o coś związanego z religią lub wiarą, to co innego, ba, mogłaby nawet z nimi powyszywać, gdyby tylko tak ciągle nie paplały. Jeżeli myślały, że tym sposobem jakoś zbliżą się do Jego Wysokości, to były w błędzie. Wprawdzie Findis była ukochanym dzieckiem Alestera, ale nigdy by nie przyszło jej do głowy, by kogokolwiek zachwalać przed swym królewskim ojcem.
Z tychże to powodów księżniczka wieczorem schroniła się w miejscu, gdzie jej kuzynki rzadko kiedy się pojawiały. W bibliotece. Tam przynajmniej było cicho, a można też było poczytać Siedmioramienną Gwiazdę, ale też i wszelaką poezję lub pieśni i legendy Siedmiu Królestw. No i tak się zdarzyło, że nad takimi to historiami dziewczynka zasnęła, a obudził ją dopiero głośny huk upadającej książki. Zaraz potem dało się słyszeć... chrapanie? Tak, to chyba było to, a Findis wkrótce ujrzała na własne oczy, kto jest sprawcą takich hałasów.
-Wstawaj, Feanor - rzuciła głośno w stronę brata, jednocześnie zrzucając na stół przed nim stos swoich ksiąg, ażeby mieć pewność, iż książę na pewno się obudzi. Dziewczynka poprawiła jeszcze swoją sukienkę oraz potargany warkocz i wlepiła swoje spojrzenie w brata. -Coś ci spadło - powiedziała, ledwie podnosząc ciężką księgę. -Ale żeby tak chrapać w bibliotece... No wiesz co... - zaczęła coś mu tam wytykać.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Daj mi spać Empty Re: Retrospekcja - Daj mi spać

Pisanie  Feanor Arryn Sro Gru 30, 2020 3:53 am

Śnił właśnie o pięknym, nowiutkim trebuszu, zrobionym z twardego, błyszczącego, długiego.. drewna. Jakiś mężczyzna o dziwnie zamazanej twarzy opowiadał mu o ekscytujących właściwościach ów cudu techniki, ukazując mu ciężkie kamienie, ładowane właśnie do oblężniczej broni. Trzasnęło! Z przerażeniem obserwował, jak konstrukcja nagle zaczęła się łamać, psuć, rozpadać..
No i się obudził, zdając sobie sprawę, że odgłos jęczącego pod wpływem nacisku drewna został wywołany przez Findis, ciskającą cenne tomiszcza, jak gdyby nic dla niej nie znaczyły.
Spojrzał na siostrę z wyrzutem, wierzchem dłoni ocierając ślinę z kąciku ust i zdmuchując kilka niesfornych kosmyków, opadających mu na twarz. Podniósł jednocześnie nieco opaskę na lewym oku, z szewską pasją drapiąc zabliźnioną skórę, co wyglądało dość upiornie, drugie oko miał bowiem niezmiennie utkwione w młodej księżniczce.
- Wiesz, nieładnie tak budzić zmęczonych, śpiących ludzi. – powiedział w końcu oskarżycielskim tonem, ziewnąwszy potężnie, by następnie jak gdyby nigdy nic odebrać od niej ciężką księgę, otwierając ją na losowej stronie i „powracając” do lektury, zachowując przy tym śmiertelną powagę. – I obchodź się łagodniej z tymi księgami, bardzo proszę. Są delikatne, a może jeszcze znajdzie się tutaj ktoś, kto chciałby je przeczytać.
Zauważył, używając typowego dla siebie, surowego tonu, którym przywykł rozmawiać ze swoim rodzeństwem i co mniej kompetentnymi poddanymi. Tym razem był jednak śpiący, tak też Findis uniknęła dłuższego wykładu.
- Hmm, jeszcze wcześnie. – stwierdził, wyglądając przez okno. Wyglądało na to, że wcale nie przespał tak długo. – Nie powinnaś przypadkiem być teraz gdzie indziej? Lekcje wyszywania, tańca, śpiewu? Poranna modlitwa? – zapytał, wznosząc ledwo widoczną, jasną brew. – Zresztą, nieważne. Co tam czytasz? Znowu Siedmioramienna Gwiazda?
Skinął głową w stronę małego stosiku książek, zastanawiając się, jakim cudem raczej wątła Findis zdołała je tutaj dotaszczyć.
Feanor Arryn
Feanor Arryn

Liczba postów : 23
Data dołączenia : 26/08/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Daj mi spać Empty Re: Retrospekcja - Daj mi spać

Pisanie  Findis Arryn Sro Gru 30, 2020 1:35 pm

Budzenie Feanora poszło dużo łatwiej niż się tego spodziewała. Czyli odgłos upadających ksiąg okazał się bardzo skuteczny. Findis doszła jednak szybko do wniosku, iż może lepiej było nie budzić starszego brata, który teraz wbijał swe jednookie spojrzenie w jej małą osóbkę, jakby zrobiła coś niedobrego. Jednocześnie zaczął grzebać coś po tej swojej bliźnie, odsłaniając zdecydowanie za wiele.
-Na Matkę Miłosierną, zasłoń to! - nakazała natychmiast księżniczka, odwracając swój wzrok od niego. Kompletnie też zignorowała przy tym pierwsze słowa brata, bowiem zabliźniony oczodół był w tym momencie o wiele ważniejszą sprawą. -Prosiłam cię już, byś mi tego nie pokazywał... To wygląda strasznie - powiedziała z pewną dozą obrzydzenia i strachu w głosie. Findis nienawidziła blizn. Były one jakieś takie niepokojące i przypominały o niemiłych rzeczach.
-Przecież nie rzuciłam ich wcale tak mocno. Nie mam na tyle siły. No ale przepraszam, będę uważać - zaczęła się kajać przed starszym bratem. Tym właśnie różniła się jej relacja z dwojgiem książąt. W stosunku do Feanora księżniczka odczuwała respekt i szanowała go jako najstarszego z rodzeństwa. Z Finrodem natomiast... mogła się pokłócić o byle co, ale to ona zawsze miała rację!
-Ojej - zajęczała cicho, gdy chłopak przypomniał jej o obowiązkach i zajęciach córki króla. -Rzeczywiście nie odmówiłam jeszcze swojej porannej modlitwy. Cóż, najwyżej kolejną noc spędzę, leżąc na posadzce w sepcie... No i potem miałyśmy z septą ćwiczyć nowy ścieg, ale tam miały też być córki stryjków... - westchnęła zrezygnowana, wdrapując się na braterskie kolana i rozsiadając się na nich wygodnie. Przyjrzała się też lekturze, którą miał przed sobą dziedzic jej ojca. -Tylko proszę, nie wydaj mnie... - zaczęła upraszczać starszego brata. -Nie, nie, Siedmioramienną Gwiazdą bym tam nie rzucała. Wszakże to święta księga - pospieszyła z szybkim wyjaśnieniem. -Pieśni i legendy Siedmiu Królestw - oświadczyła dumnie. -Słyszałeś kiedyś o księżnej Nymerii? Wiedziałeś, że w Dorne władzę mogą dziedziczyć także kobiety? Czemu tak nie ma u nas? - zasypała go nagle gradem pytań. -A ty co czytasz? Co to jest? Znowu coś nudnego o wojnach? - zagadnęła, kartkując stronnice tego wielkiego czytadła.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Daj mi spać Empty Re: Retrospekcja - Daj mi spać

Pisanie  Feanor Arryn Wto Sty 05, 2021 6:52 am

Drapał spokojnie swoje zabliźnione oko, tykając miękką skórę, gdzie niegdyś była gałka oczna, którą niestety gdzieś zgubił. Mógłby, chociażby, straszyć młodsze rodzeństwo, wyciągając ją w nieodpowiednich chwilach. Albo wrzucić do obiadu, żeby ich pan ojciec ją sobie połknął i się zatruł, lub się zakrtusił.
- Och, dajże spokój, dziewczyno. Miałaś wystarczająco czasu, żeby się do niego przyzwyczaić. – stwierdził, przewracając zdrowym okiem. I tak zwykle miał ją zasłoniętą czarną opaską i to głównie z powodów młodszych sióstr. Inaczej zapewne nosiłby swoje blizny z dumą, nawet jeśli wyglądały raczej niezachęcająco. W każdym razie, cieszył się, że Findis nie aspirowała do zostania Milczącą Siostrą, wtedy bowiem miałaby zapewne spore kłopoty.
- Właśnie dlatego nie powinnaś nimi rzucać. Skrzywdzisz albo je, albo siebie. – odpowiedział, kręcąc głową z dezaprobatą, pociągając za jedną z ksiąg, żeby spojrzeć, cóż tam jest czytywanego przez księżniczkę Findis. Zwykle w jej dłoniach widywał jedynie Siedmioramienną Gwiazdą, którą to studiowała z wręcz fanatyczną gorliwością, co niespecjalnie mu się podobało, jeśli miał być szczery, acz przynajmniej na ten temat postanowił się nie wypowiadać.
Wzniósł brwi, kiedy powiadomiła go o swoich planach i leżeniu plackiem na zimnej podłodze, co z pewnością było okropnie interesujące.
- Jaaaaasne. Rzeczywiście, to idealny sposób na spędzanie czasu, a Siedmiu z pewnością ucieszy twe poświęcenie, siostrzyczko. – głos księcia ociekał sarkazmem, gdy powstrzymał się od ponownego wywrócenia okiem, które było na szybkiej drodze do wypadnięcia z oczodołu. No, ale skoro to ją cieszyło.. – Miały być córki stryjków, tak? I co z tym związane?
Zapytał, nie do końca rozumiejąc powodów. Z drugiej strony, nie wiedział też, cóż to jest ten tajemniczy „ścieg”. Może jakaś niezwykle nudna czynność? Myśl została przerwana, niestety, gdy Findis postanowiła wdrapać mu się na kolana, co było, według niego, dość niezręczne, głównie dlatego, że była już prawie dorosła i stosunkowo ciężka, odcinając mu dopływ krwi do uda.
- No tak, rzucać Siedmioramienną Gwiazdą, jak tak można. – wymamrotał pod nosem. Sięgnął po księgę czytaną przez księżniczkę, otwierając ją i przerzucając kilka stronnic, jednym uchem słuchając siostry. – Różnica kultur i praw. Rhoynarowie pozwalali swoim kobietom obejmować wysokie pozycje, Andalowie nie. – wyjaśnił pokrótce. – Nie czytam nudnej księgi o wojnach. Czytam bardzo ciekawy tom o lądowaniu Andalów i ich starciach z Pierwszymi Ludźmi.
Feanor Arryn
Feanor Arryn

Liczba postów : 23
Data dołączenia : 26/08/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Daj mi spać Empty Re: Retrospekcja - Daj mi spać

Pisanie  Findis Arryn Wto Sty 05, 2021 10:57 am

Feanor, nie dość że nie posiadał jednego oka i z dumą to prezentował, to jeszcze był niemiły i kompletnie nieczuły na poczucie estetyki innych ludzi. I jeszcze chrapał podczas snu. Normalnie książę z bajki, nie ma co. Czasem się zastanawiała, czy Siedmiu przypadkiem nie pokarało jej ojca za jego paskudne grzechy takimi dziećmi... a w szczególności takimi synami.
-A ty miałeś wystarczająco czasu, by sobie sprawić sztuczne, szklane oko - burknęła w jego stronę. Niech nie myśli, że tylko on może się tutaj mądrzyć. Właśnie w takich chwilach przypominała sobie, dlaczego wolała spędzać czas wolny w samotności.
-Nie jestem aż taka słaba... - zaprotestowała cicho Findis, wlepiając speszony wzrok w ziemię. Owszem, była drobnej postury i ogólnie wciąż przypominała bardziej dziecko niźli kobietę, jednak jeszcze na tyle źle nie było, by miał ją pokonać stos ksiąg. Zamierzała udowodnić to swojemu bratu, no chociażby przez uderzenie go w ramię jednym z lżejszych woluminów, co miało być także karą za jego sarkastyczny ton.
-Nie bądź sarkastyczny - zganiła go. -Jeszcze zobaczysz... Zostanę septą, a potem jedną z Najpobożniejszych jak nasz krewniak Elbert i wtedy będę doradzać samemu Wielkiemu Septonowi... - zaczęła snuć swe marzenia. -No jak to co? - popatrzyła się z niezrozumieniem na Feanora. -To ty nie wiesz, że one wręcz mnie napastują? Mi się nie chce z nimi rozmawiać na ich tematy, a one mnie też czasem wyśmiewają... Mówią, że papa nigdy mi nie pozwoli zostać septą, bo musi mnie wydać za mąż - pożaliła się chłopakowi, choć nie zamierzała tego robić. No ale skoro już pytał... Jej bracia mieli czasem dziwne reakcje na niektóre zdarzenia, choć i Rowenie również się to zdarzało. Teraz na przykład Findis zauważyła zmieszanie na twarzy dziedzica, kiedy postanowiła usadowić mu się na kolanach. Westchnęła ciężko.
-Nie mów mi, że trzymanie na kolanach młodszej siostry cię tak peszy - zagadnęła do niego. Dla niej nie było to niczym niezwykłym, wszak nie widziała nigdzie żadnych podtekstów natury seksualnej, a już niejednemu mężczyźnie z rodziny robiła dokładnie tak samo. -Przecież papa do tej pory trzyma mnie na swoich kolanach i jakoś nikt nie widzi w tym żadnego problemu - zauważyła, choć nie do końca nieświadomie podała chyba najgorszy możliwy przykład, jaki tylko mogła. Postanowiła jednak nie przejmować się już tym, co mówi jej starszy brat i wszelkie dalsze uwagi puszczać mimo uszu.
-W takim razie wolałabym się urodzić Rhoynarką niż Andalką - oświadczyła nagle księżniczka. Nie żeby jakoś szczególnie pragnęła władzy królewskiej, bo tego to wręcz by unikała. Bardziej jej chodziło o to, że bardzo by chciała, by kobieta również mogła zostać Wielkim Septonem, bo to by oznaczało kolejny cel dla młodej królewny. -W takim razie znowu czytasz o Andalach? Nie mógłbyś opowiedzieć mi o innych kulturach niż Andalowie i Pierwsi Ludzie? - zaproponowała, ponieważ wiedza, którą posiadała na temat własnego ludu wydawała się jej już aż nadto wystarczająca.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Daj mi spać Empty Re: Retrospekcja - Daj mi spać

Pisanie  Feanor Arryn Pią Sty 08, 2021 2:42 am

Odpowiedział niezadowolonym pomrukiem, kiedy skontrowała jego słowa odnośnie przyzwyczajania się do oka, lub też raczej braku.
- Wybacz, siostrzyczko, ale nie mam zamiaru wciskać sobie w oczodół szkła i poświęcać swój komfort dla cudzego. – odparł w końcu, chcąc uciąć tą konwersacje na temat brakującego oka.
Postanowił pominąć temat jej siły, jedynie spoglądając sceptycznie na chude ręce siostry. Według niego powinna cieszyć się, że kobiety nie musiały trenować w walce, inaczej musiałaby znosić wiele połamanych kości. W obecnym stanie, mogła co najwyżej spaść ze schodów, albo przenieść naręcze zbyt ciężkich tomów..
- Tak, jestem w stu procentach pewien, że nasz pan ojciec pozwoli Ci na to wszystko. – pokiwał energicznie głową, bowiem król Alester był z pewnością znany z tego, iż pozwalał swoim dzieciom spełniać marzenia. – Jestem pewien, siostrzyczko, że Wielki Septon z wielką chęcią miałby za prawą rękę tak inteligentną septę, jak Ty. – zapewnił siostrę łagodnym tonem, mimo wszystko nie chcąc kompletnie zrujnować marzeń młodszej siostry. – Mimo to, jeśli chcesz poznać moje zdanie, powinnaś nieco bardzo przyłożyć się do „ich” tematów. Nie możesz się spodziewać, że będą traktowały Twoje tematy z szacunkiem, jeśli Ty nie będziesz podobnie traktować ich własnych.
Odparł, chociaż mimo wszystko doskonale zdawał sobie sprawę, że córki stryjów miały sporo, jeśli nie całkowitą rację. Nie wyobrażał sobie, żeby Alester pozwolił swojej córce zostać septą, miast zawiązać korzystny sojusz, czy ziwązać się z którymś rodów.
- Siostro, za osiemnaście dni są Twoje urodziny. Czternaste. Chyba chcesz być traktowana, jak dorosła kobieta i poważna septa? – zapytał, wznosząc brew. Nie spotkał jeszcze żadnego czternastolatka, lub czternastolatki, którzy chcieliby komukolwiek siadać na kolanach, a w każdym razie on uważał się wtedy za zbyt starego na takie rzeczy.
- Mhm, niestety, urodziłaś się Andalką, nie Rhoynarką. – odpowiedział. Sam preferowałby urodzić sie, może nie w innej kulturze, ale raczej innej rodzinie, acz preferował się nad tym dłużej nie rozwodzić, bo przynosiło to jedynie smutek i jednocześnie i wstyd, bo mimo wszystko ród Arrynów miał w swojej historii wspaniałych ludzi. – Owszem, znowu czytam o Andalach. Są naszymi przodkami, dlaczego miałbym się więc nie od nich nie uczyć? – zapytał, wzruszając ramionami, nie widząc w tym niczego złego. Czytywał, rzecz jasna, o innych kulturach, lecz wszystkie wydawały mu się obce i dziwne. – W porządku, w porządku, chociaż jeśli chcesz poznać inne kultury, powinnaś raczej porozmawiać z maesterem. Co chciałabyś wiedzieć?
Feanor Arryn
Feanor Arryn

Liczba postów : 23
Data dołączenia : 26/08/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Daj mi spać Empty Re: Retrospekcja - Daj mi spać

Pisanie  Findis Arryn Wto Sty 19, 2021 4:48 pm

-Ech, jak chcesz, Feanor. Kim ja w w końcu jestem, by mówić ci, co masz nosić? - powiedziała z ledwo wyczuwalnym sarkazmem w głosie. Nie chciała dokuczyć bratu, brońcie Siedmiu. Miała tylko dość tego, że jej rodzeństwo wolało dbać o swoją przyjemność, niż pomyśleć czasem o bliźnich. Chociaż jak się by tak nad tym szerzej zastanowić, to była to przywara charakteryzująca nie tylko członków rodu Arrynów, ale też zapewne całej ludzkości.
-Wiem, że nie pozwoli... - odparła po dłuższej ciszy, będąc zmuszoną przyznać się do niewygodnej prawdy. Naprawdę to było miłe, iż Feanor w jakiś sposób nie chciał całkowicie ją dobijać, ale Findis nie była na tyle głupia, by nie zdawać sobie sprawy z natury króla Alestera. -Dlatego muszę go jakoś przekonać, albo uprosić... Wiem, że nie dogadujesz się z nim najlepiej, ale może mógłbyś porozmawiać o mnie z panem ojcem? Mimo wszystko jesteś najstarszy i z twoim zdaniem zapewne liczy się bardziej niż z moim. Mnie tylko lubi przytulać - zagadnęła w ten sposób brata. Zapewne był to jeden z tego typu pomysłów, który nie ma najmniejszych praw na powodzenie, ale Findis była na tyle zdesperowana, by chociaż spróbować. Próbowała już tych samych sztuczek z panią matką, ale niestety królowa Aelinor była niemalże głucha na prośby swej najstarszej córki.
-Tak myślisz? - zapytała, zastanawiając się, czy Feanor nie ma aby racji. Królewna może i nie była jakoś specjalnie nietolerancyjna, ale jej introwertyczna natura zwyczajnie nie pozwalała cieszyć się ze spotkań z tak dużą ilością krewnych. -Hm... jesteś bardzo mądry, bracie. Masz rację, ja wiem - wydusiła to wreszcie z siebie. -Tylko ja nie lubię spędzać zbyt dużo czasu z innymi ludźmi. To jest takie męczące - dodała po chwili, tłumacząc przyczyny swego zachowania. Jednak o ile Feanor był mądry w dziedzinach związanych z umiejętnościami społecznymi, to w rachunkach już chyba nie był zbyt mocny. Findis spojrzała się ze zdziwieniem na swego brata, unosząc wysoko jedną z brwi.
-Ekhm... nie pomyliłeś się przypadkiem, bracie? - zapytała, śmiejąc się delikatnie pod nosem. -Gdybyś zapomniał, to ja urodziłam się w 6 roku jeszcze przed Zagładą Valyrii, a to oznacza, że owszem, za 18 dni będę mieć swój dzień imienia, ale trzynasty. Cóż, przynajmniej pamiętasz dzień i księżyc, to miłe - powiedziała, próbując powstrzymać śmiech. Ostatecznie jednak nie wytrzymała i roześmiała się, wciąż siedząc mu na kolanach. Starała się jednak nawet w śmiechu być niezbyt głośna, bowiem nadal przebywali w bibliotece Orlego Gniazda. Nie miała mu tego za złe, każdy mógł się wszakże pomylić. Bardziej ją to rozbawiło, niźli rozzłościło. -No już, już, spróbuję zachowywać się jak poważna septa - odparła, ciągle mając uśmiech na twarzy, jednakże zsunęła się już z braterskich kolan i zajęła miejsce obok młodego mężczyzny. -To wina papy, bowiem czasem wciąż traktuje mnie jak małą dziewczynkę. Można się przyzwyczaić - wytłumaczyła się, choć nie była do końca pewna, czy wszyscy ojcowie traktują w ten sposób swoje małoletnie córki. Nie chciała jednak zajmować sobie teraz myśli tym temat, więc szybko o tym zapomniała.
-Bo są też inne, być może nawet ciekawsze kultury? - wzruszyła ramionami na znak, iż sama nie jest do końca pewna owych stwierdzeń. -Maester już mi kiedyś opowiadał o innych ludach, ale sądzę, że ty posiadasz... barwniejszą wiedzę na ten temat. Opowiedz mi o Żelaznych. A potem o Rhoynarach - zadecydowała, wlepiając ciekawskie ślepia w starszego brata.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Daj mi spać Empty Re: Retrospekcja - Daj mi spać

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach