Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Gospoda "Skała"

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Gospoda "Skała"

Pisanie  Mistrz Gry Nie Wrz 06, 2020 4:10 pm

First topic message reminder :

Położona we wschodniej części miasta, w pobliżu Długiego Mostu, duża, dwupiętrowa gospoda. Przybytek oferuje zadbane pokoje, schludne wspólne sypialnie oraz obszerną salę wspólną, w której uraczyć się można napitkiem i zacnym jadłem. Odbywają się tutaj również starcia miejscowych siłaczy, którzy rzucając na stół kilka monet mierzą swoją krzepę podczas siłowania na rękę.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down


Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Orys Flowers Wto Gru 08, 2020 5:20 pm

Na ich szczęście ofertę pracy znaleźli już po kilku godzinach. Orys prawdę powiedziawszy trochę obawiał się, że zajmie im to dłużej, ale koniec końców wyszło lepiej, niż się spodziewał. Praca była w sam raz. Nadzór rozładunku i ochrona magazynów, czyli to na czym znali się najlepiej. Co prawda nie była to praca dla Daenys, ale i ona przez ten czas nie musiała obawiać się o swój zarobek. Jej niezwykłe umiejętności medyczne były bardzo cenne i z pewnością mogła znaleźć wielu chętnych na arenach. Podsumowując - przyjęli oferty pracy, bo co innego mieli zrobić..? Przecież życie kosztuje...
A co do tych wydatków właśnie, to po krótkiej naradzie postanowili żyć skromnie i uciułać jak najwięcej na przyszłość. Trzeba było więc liczyć po trzy sycące posiłki dziennie i nocleg w średniawych pokojach - dwójkami dla obniżenia kosztów. Jeżeli w Skale nie mogli liczyć na takowe, trzeba było rozejrzeć się po innych gospodach.

Orys Flowers
Orys Flowers

Liczba postów : 26
Data dołączenia : 25/09/2020

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Mistrz Gry Czw Gru 10, 2020 12:57 pm

28/09/10PZ - 05/10/10PZ

W Skale pokoje dostali. I chociaż był to najgorsze jakie przybytek oferował, to nie było problemu z ich ilością. Lokal ogólnie był zadbany i porządny, ale prowadził go były najemnik i gladiator dla najemników i gladiatorów, wiedział więc jakie mogą być potrzeby oraz trudności ludzi z tego kręgu. Czwórka awanturników z Westeros popracowała trochę zarabiając tym samym na swoje wyżywienie, dach nad głową oraz swoje wierzchowce. Ba, nawet udało im się kilka monet odłożyć! Orysowi wpadło najmniej ze względu na pokrycie kosztów trzymania dodatkowych koni, Thomasowi niewiele więcej, ponieważ stracił parę srebrników próbując się w zapasach, zachęcony swoim niezłym występem, zaś najwięcej na leczeniu gladiatorów zarobiła Daenys.
Zebrało im się też w tym czasie parę głośniejszych informacji czy plotek, o których mogli usłyszeć. Przede wszystkim głośno było o śmierci najsławniejszego gladiatora w mieście - Białego Lwa. Zginął on na arenach z ręki Westerosyjczyka, który to też położył ręce na jego niezwykle rzadkiej broni jaką był topór wykonany z valyriańskiej stali. W porcie usłyszeli zaś, że w ich ojczyźnie znów jakieś wojny wybuchają. Coś z Dorne i Reach, wplątane w to wszystko Ziemie Burzy, a i pewnie Żelaźni Ludzie. Tymczasem na wschód od Volantis, na zdobytych w ostatnim podboju terenach, rozkwitało powoli kolejne miasto budowane na jeszcze niedawno żywym vayriańskim osiedlu w Draconys. Spływały tam tysiące osadników, a i podobno nakładów na jego rozwój nie szczędzono, więc mogło to również być obiecujące miejsce by znaleźć pracę.

06/10/10PZ

Po tygodniu nieprzesadnie ciężkiej pracy drużyna awanturników z Westeros zebrała potrzebne rzeczy i ruszyła w stronę aren, gdzie czekały ich nowe wyzwania.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Leonard Redfort Pią Sty 22, 2021 2:12 am

04/11/10 PZ


Po wydaniu odpowiednich rozkazów, a także rozeznaniu się wraz z Goldbergiem po mieście. Obaj mężczyźni udali się na chwilę odpoczynku do miejscowej gospody, którą zaczepieni przechodnie im gorąco polecali. Zeskoczyli ze swych wierzchowców przed stajnią - gdyż jak wiadomo, ludzie, którzy coś znaczą, nie chodzą piechotą po ulicach tego miasta - i oddali je pod opiekę chłopca stajennego. Po wejściu do środka, od razu uderzył w nich zapach słodkiej pieczeni. Redfort od razu ją zamówił, mając w pamięci, że za niedługo nie będzie mógł się żywić podobnymi rzeczami, do tego zamówił też po kuflu ale, dla każdego z nich i ich towarzyszy. W końcu po złożeniu zamówienia, wybrali stolik nieco na uboczu i zasiedli.
- No... piękne miasto, byłem w nim już kiedyś. Teraz ono trzyma w porządku pozostałości po Valyrii. - stwierdził i odebrał piwo od młodziutkiej panienki, która przyniosła im trunek.
- Także ten... Jak Pan oceni ten tydzień nauki? Myślę, że idzie mi całkiem sprawnie, ale wolałbym usłyszeć zdanie fachowca. - przyznał, co prawda, potrafił już wykrzesać z siebie nieco więcej ognia, ale to nie było jeszcze to czego pragnął. - Spędzimy tu tydzień, tak jak Ci obiecałem, gdy tylko moi ludzie zajmą się moimi sprawami, będziesz mógł pożyczyć kilku chłopaków do pomocy... ale właściwie, to czego będziesz szukał? - zapytał zaciekawiony, bo jeśli ochrony, to przecież miał ją zapewnioną przez Leonarda, jeśli innych medyków czy inżynierów, tych także posiadał.
Leonard Redfort
Leonard Redfort

Liczba postów : 304
Data dołączenia : 19/08/2020

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Gerold Goldberg Pią Sty 22, 2021 2:05 pm

Ach, stare dobre Volantis. Przejażdżka po mieście uświadomiła mu, że... tak. Mógłby tu żyć. Ale ambicje pchały do przodu - nie był to bynajmniej czas, by zakończyć swą podróż. Zwiedził już kawał świata, pertraktował z królami, ale czuł, że prawdziwa przygoda dopiero pojawia się na horyzoncie.

- Zaprawdę miasto znajduje się w rękach mądrych ludzi. Przynajmniej znajdowało się, gdy ostatnio na dłużej tu zawitałem, ale wierzę, że w tej materii nic się nie zmieniło. - Usiedli, napili się, była chwila, aby odsapnąć. Spędzili już tydzień w dość bliskim kontakcie, więc pewnie jakiś czas temu Goldberg zaproponował przejście na "Ty". Oczywiście nie w sytuacjach formalnych, ale aktualnie byli w karczmie.
- Według mnie, przy tych warunkach utrzymujemy nad wyraz satysfakcjonujące tempo. Pokuszę się o założenie, że do końca księżyca powinieneś już władać ogniem w sposób niemalże naturalny, Leonardzie. Z tego zaś punktu droga staje się otwarta dla bardziej zaawansowanych.. arkanów. - Wypił kufelek i uśmiechem dla dziewczyny powitał kolejny. - Konkretnie? Inwestycji. Niezależności. Wydaje mi się, że obaj poszukujemy tego samego.
Gerold Goldberg
Gerold Goldberg

Liczba postów : 320
Data dołączenia : 12/08/2020

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Leonard Redfort Pią Sty 22, 2021 2:21 pm

Propozycja przejścia na "TY" bardzo przypadła Leonardowi do gustu i naturalnie ją przyjął, nie należał do ludzi, którzy zwracali się do równych sobie lub też tych mniej, per "Pan", jednak kultura wymagała. Inną sprawą było to, że Redfort był teraz uczniem Gerolda i uważał, że należy mu się odpowiedni szacunek i przez to, czasami się zapominał. Z Kylem miał podobnie, gdy tylko rozpoczynał naukę, mówił do niego ze zwrotem grzecznościowym, nic z tego, że mężczyzna pochodził z gminu i był byłym bandytą.
- Chyba nadal tak jest, ostatnio złapali za mordę Mantarys. Tylko czekać, aż Valyria odżyje pełnią życia. Kolejne będą pewnie Elyria, Tolos, Tyrosh, Pentos i te mniejsze miasta jak Lorath. Pewnie potem pokuszą się o powrót na zgliszcza Włości. Właśnie dlatego teraz jest najlepsza i jedyna szansa, by odwiedzić ruiny. - dodał do poprzedniego tematu.
- Też na to liczę, ale jak mówiłeś, chyba masz własne sprawy, niż ciągłą naukę mnie w innych arkanach. Później będę musiał opierać się na znaleziskach, ale kto wie, czy zdołam je rozczytać. Wszak jest tak wiele języków na świecie, że wątpię, że tylko Valyriańskie tam znajdziemy. - odparł i wyzerował kufel do końca, akurat gdy przechodziła przy nim karczmarka, wcisnął jej naczynie i poprosił o dolewkę.
- Chyba nie rozumiem... Inwestycji i niezależności? Nie szukam tego pierwszego, a te drugie już mam, jestem wszak lordem bez zamku, nawet król nie może mi teraz nic kazać.
Leonard Redfort
Leonard Redfort

Liczba postów : 304
Data dołączenia : 19/08/2020

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Gerold Goldberg Pią Sty 22, 2021 3:53 pm

- Ah, polityka podbojów. Czas wielkich czynów, bohaterów, ale i czas sromotnych porażek. Idealny moment, żeby w ogólnej zawierusze coś ugrać. Czy na coś bowiem idzie tyle pieniędzy, co na wojnę? - Skończył trzeci kufelek i przestawił się na wino - Z tym powrotem na zgliszcza bym zbytnio nie fantazjował. Są najbliższymi sąsiadami, więc pewnie od początku trzymają rękę na pulsie. Z resztą - po co zasiedlać gruzy i pył, gdy tyle terenów w innych kierunkach? Z resztą.. my sobie możemy bajać z naszą wiedzą, a władcy Volantis i tak podejmują decyzje w zupełnie innej skali i z zupełnie innymi informacjami i zależnościami, także czas pokaże..

- Zgadza się. Przede mną wiele, wiele tygodni studiów nad własnymi materiałami. Do tego praca nad tutejszymi znaleziskami, o ile jakieś rzeczywiście będą i w efekcie także studia nad nimi... A no właśnie. O językach nie wspominając, chociaż starałem się zabezpieczyń na wszelkie ewentualności. Wszystko jednak w swoim czasie..
Na kolejne słowa Redforta, Goldberg tylko się uśmiechnął.
- Nie szukasz w tej wyprawie inwestycji? A czy aby nie wydajesz teraz złota na prawo i lewo w założeniu, że na miejscu znajdziesz skarby, które zrekompensują wszystko z nawiązką? Chyba, że to wszystko żeby tylko napisać pracę naukową, hehe. Mówisz, że król nie może ci niczego kazać... Tutaj i teraz Alester rzeczywiście nie ma zbyt wielkich wpływów, jednak z tego co rozumiem, to chyba nie zamierzasz pozostać w Essos, prawda? A czy w Westeros niezależności nie gwarantuje właśnie poważanie i władza zdobyta na przykład przez wojsko i łupy? Mnie zbytnio nie interesowało władanie jako takie, ale rozumiem te ambicje. Każdy rozumie je jednak w nieco odmienny sposób. - Otwartymi dłońmi wskazał na siebie. - Ja na przykład szukam możliwości rozwoju. Potrzebne są do tego jednak czas i różne zasoby, które nie biorą się znikąd. Dlatego zgromadzone dotychczas fundusze chętnie pomnożę, by nie musieć się w przyszłości martwić o godne życie. Wiedz też, że nie ma wielu takich jak ja, którzy ot, z dobrego serca za jakieś grosze pozwalają na rozpowszechnianie się magii. Raz jednak jest się nauczycielem, a raz jest się uczniem i tak koło się zamyka, a ja wierzę, że gdy człowiek czyni dobrze innym, to dobre rzeczy go spotykają.
Gerold Goldberg
Gerold Goldberg

Liczba postów : 320
Data dołączenia : 12/08/2020

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Leonard Redfort Pią Sty 22, 2021 4:09 pm

- Czy ja wiem, czy zaraz tak dużo terenów? Na północy ruiny Rhoynarów, ponoć zasiedlone przez kamiennych ludzi, dalej na północ wielki Sarnor. Na wschodzie wielkie miasta niewolnicze, a na Zachodzie.. cóż Westeros. Zostaje jeszcze południe, ale wrota do Sothoryos są zajęte przez Gogossos, a i to nie sądzę, że Volantyjczycy pchaliby się do zielonego piekła. - wyjaśnił swój punkt widzenia. - Jedyną drogą rozwoju Volantis zostaje więc podbój, ciekawe tylko gdzie zwrócą swoje oczy gdy już zajmą wszystko w okolicy? - rzucił pytanie w eter i pozwolił mu przez chwilę powisieć.
- Mam jednak nadzieję, że znajdziesz chwilę lub dwie, żeby mnie czegoś jeszcze nauczyć. Jesteś bardzo dobrym nauczycielem, już po kilku dniach nauki, dowiedziałem się bardzo dużo. - oznajmił, po czym zaczął wysłuchiwać słów Goldberga. I w sumie miał rację.
- Ah w tym sensie, nieco filozoficznie... no ale masz rację. Teraz wydaję dużo pieniędzy, żeby mieć pewność, że wyprawa Graftona zwróci mi się z nawiązką... chociaż, tak naprawdę nie planowałem tutaj płynąć. W tym momencie miałem już tryumfować nad tym głupcem, moim bratem. Popatrz no, jak przewrotny potrafi być los. - uśmiechnął się.
- Bez cienia wątpliwości, dobro przekazane mi, zwróci się dla Ciebie w najbliższej przyszłości.
Leonard Redfort
Leonard Redfort

Liczba postów : 304
Data dołączenia : 19/08/2020

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Gerold Goldberg Pią Sty 22, 2021 10:01 pm

- Zawsze mogą też stworzyć gdzieś kolonię.. To by było ciekawe. Albo jakaś karna ekspedycja w kierunku dothraków? Wystawić sensowną armię, dognieść ich raz, a porządnie i całkiem spore połacie terenu stają się nagle przystępne.
Ot, dywagacje. Jak się jednak zastanowić i przywołać w pamięci jako tako obraz map, to kierunków było jednak dość sporo dostępnych, jeśli spojrzeć na Volantis jako punkt odniesienia.

- Zobaczymy jak się rozwinie sytuacja na miejscu i czy w ogóle będzie czas na jakiekolwiek nauki. A to mi przypomina, żeby zaopatrzyć się w liście tytoniu, czy co tam się tutaj stosowało na koncentrację. - Niby zbyt wiele takich rzeczy nie stosował, ale zawsze lepiej mieć i nie wykorzystać, niż nie mieć.

- Jednego dnia siedzimy w domu i żyjemy w swoim świecie, a następnego płyniemy statkiem do Ognistych Ruin.. hmm.. jeśli będzie tam jakiś ogień, to może tak nazwę jakiś rozdział. A tak w innym temacie - zwróciłem uwagę, że na statkach widać sporo pancernych - czyżby rycerstwo szło wojować na zgliszczach?
Mieli czwarty dzień jedenastego księżyca oraz tydzień postoju, a to oznaczało.. że dziewiątego Goldberg spędzi dzień imienia w Volantis. Oby tylko nie ostatnie.
- Hmm. Tak się zastanawiam.. Za pięć dni obchodzę dzień imienia i pewnie z chłopakami - tu miał na myśli swego towarzysza nomen omen z Volantis oraz pracowników, których de facto traktował po przyjacielsku - będziemy szturmować różne przybytki w tym wielkim mieście. Świętowanie to taka moja słabostka i zastanawiałem się, czy zakupić kilka beczek piwa, co by na statku każdy chociaż po kufelku za zdrowie mógł wypić. - W sumie piwo było stosunkowo tanie, a ile zadowolonych osób! - Byłoby w porządku? Nie chcę jakoś specjalnie załogi rozpijać, więc wcześniej zapytowuję.
Gerold Goldberg
Gerold Goldberg

Liczba postów : 320
Data dołączenia : 12/08/2020

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Leonard Redfort Pią Sty 22, 2021 10:15 pm

- Kolonię? No może tak, ale uderzyć na Dothraków? Ten koczowniczy lud, który dopiero co zaczął rozbijać mury wielkich miast Sarnoru? Mówię ci, zanim się obejrzymy królowie Sarnorscy rozjadą ich na swoich rydwanach i zepchną do tej dziury jaką jest Vaes Dothrak. - oznajmił, nie wierzył wszak że jakiś pierwszy lepszy lud ze stepów, mógł pokonać długowieczne imperium, które przez setki lat współistniało z Valyrią.
- Oj tam chociaż chwilę będziemy mogli znaleźć, na pewno. A co do liści tytoniu? Co to? Pierwszy raz słyszę o tej roślinie. - zapytał, w prawdzie kojarzył kwaśny liść, od którego czerwieniały zęby, ale nie wiedział, czy ma on jakieś właściwości polepszające koncentrację.
- Tak, to mój wkład w wyprawę. Czterdziestu pięciu zaprawionych w bojach rycerzy, którzy poprzysięgli mi swą dozgonną wierność i pomoc w odzyskaniu mojego domu, jakim jest Redfort. - wyjaśnił, jeśli Gerold chciał posłuchać jego historii, Leo powiedział to co wszystkim, czyli że brat wykiwał go na testamencie i wygnał, a teraz Leo szuka na nim zemsty.
- Jak najbardziej, jeszcze jak! Wydałem też taki rozkaz, żeby moje chłopaki trochę zabalowali przed podróżą, bo to pewnie ostatni cywilizowany przystanek przed Valyrią. Póki nie chodzą pijani na służbie, wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Leonard Redfort
Leonard Redfort

Liczba postów : 304
Data dołączenia : 19/08/2020

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Orys Flowers Nie Sty 24, 2021 5:56 pm

Mała kompania Orysa ponownie zawitała do Skały po ciężkim dniu treningów i ostatnim dniu aktualnego kontraktu. Teraz będą musieli rozejrzeć się za kolejnymi możliwościami. Ponownie areny..? Zyskali już na nich pewien rozgłos, stali się nieco bardziej rozpoznawalni w mieście. Zaciągnąć się u jednego z rosnących rodów..? Niejakich Belaerysów, czy Vaelarosów..? A może poszukać szczęścia w innym mieście..?
Z takimi oto myślami Orys przekroczył próg przybytku, pod rękę prowadząc Daenys. Thomas i Shiera szli zaraz za nimi pogrążeni w jakiejś dyskusji na temat wyższości miecza nad arakhem, którego używał Orys. A on wcale sobie cenił tę broń, mało znaną w świecie, dużo bardziej popularną wśród wyjców.
- Spójrzcie tylko. - rzucił do dwójki za sobą, dostrzegłszy siedzącego w środku Redforta. - Czyż to nie ten najemnik, z którym walczyliśmy przeciw piratom, kiedy braliśmy kontrakty na ochronę okrętów, czy wzrok mnie myli..? - jaki ten świat bywał mały. Choć obaj byli najemnikami, raczej nie spodziewał się go spotkać więcej w życiu. A to dlatego, że owe życie często było emocjonujące, lecz krótkie. Mężczyzny, z którym siedział nie kojarzył, ale skoro miał kompanię, może ów jegomość zaciągnął się później i był teraz jakimś jego oficerem..? Tak, czy inaczej postanowił podejść i zasięgnąć nieco języka.
- A kogóż to moje oczy widzą, Leonardzie. - rzucił wesołym tonem podchodząc do zajmowanego przez mężczyzn stolika. - Los najemnika był łaskaw, skoro siedzisz tu i pijesz. Nie spodziewałem się kolejnego spotkania.
Orys Flowers
Orys Flowers

Liczba postów : 26
Data dołączenia : 25/09/2020

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Gerold Goldberg Nie Sty 24, 2021 6:53 pm

- Coś w rodzaju cienia wieczoru, tylko mniej uzależniające i człowiek po tym nie wygląda, jakby właśnie zębami pożarł surową sarnę. Możliwe, że zdarzy nam się pracować nad czymś przez wiele godzin. O ile nie jestem zwolennikiem podejrzanych substancji, to czasami przyjmuję naturalne środki. Ostatnio trochę o tym czytałem, ale wciąż wolę polegać na zaufanych aptekarzach, chociaż tutaj w Volantis nikogo takiego nie znam niestety. - Klasycznie, lepiej się w coś zaopatrzyć i nie użyć, niż nie mieć wcale wyboru.

- A więc jednak. No ładnie. A tak w przybliżeniu ile osób właściwie chwilowo zakłada wyprawa? - chętnie pociągnął za język zarówno w kwestii łącznej ilości osób, jak też ilu w tym było wojaków itd. Zawsze to jakaś świadomość. Potem pewnie ustalili co i jak w kwestii wspomnianego napitku, aż pojawiła się jakaś grupa wojaków. Ton zdawał się przyjacielski, więc chyba wszystko było w porządku, choć uśmiechający się Goldberg ukradkowo spoglądał na reakcje swojego rozmówcy. Nie był wyrywny, więc poczekał jak się rozwinie.
Gerold Goldberg
Gerold Goldberg

Liczba postów : 320
Data dołączenia : 12/08/2020

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Leonard Redfort Sob Sty 30, 2021 6:58 pm

Rozprawiał z Geroldem na najróżniejsze tematy, przechodząc od kwestii jakichś roślin, przez ich działanie, aż do składu liczbowego wyprawy. Musiał się trochę zastanowić, ale w końcu podał mężczyźnie konkretne liczby, licząc to, ile wraz z nimi na tę osobną wyspę się uda.
Gdy już kończyli i mieli zresztą wychodzić, napatoczył się do niech jakiś mężczyzna wraz ze zgrają ludzi. Przez chwilę Leonard nie mógł sobie przypomnieć z kim ma do czynienia, myśląc z początku, że może kiedyś wziął u niego dług czy coś. Szybko jednak jego wątpliwości i niepamięć została rozwiana, gdy mężczyzna użył tego swojego wesołego tonu.
- Orys Flowers, jeśli mnie pamięć nie myli. - powiedział, po czym uśmiechnął się lekko i wskazał krzesła w pobliżu.
- Lorda. - poprawił go, może i trudnił się zajęciami dla najemników, ale wciąż był przecież lordem. Wkrótce mężczyźni zaczęli rozmawiać o nie tak starych czasach, o planach na przyszłość i gdzieś tam wspomniano o ich wyprawie do Valyrii. Najwyraźniej Orys chciał zaznać wesołego życia awanturnika i kolejny raz oddać się pod komendę Leonarda, przynajmniej tymczasowo. Ostatnio walcząc z piratami, nieźle sobie radził, więc mógł się przydać.
Leonard Redfort
Leonard Redfort

Liczba postów : 304
Data dołączenia : 19/08/2020

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Mistrz Gry Czw Lip 08, 2021 5:05 pm

13/10/11PZ

Do portu Volantis zawitał drakkar o wdzięcznym imieniu "Gniew Utopionego", którego kapitanem był Victarion Żelazna Dłoń. Panowie z Żelaznych Wysp dorobili się właśnie co nieco łupiąc pirackie okręty na Stopniach - nie dość, że mogli zabrać łupy, to jeszcze w Lys im wypłacali nagrodę od każdego statku - i przybyli do wielkiego miasta trochę poświętować. Zabawili się już nieco w Lys, aczkolwiek kapitan chciał płynąć do Zatoki Niewolniczej i zgarnąć trochę żywego towaru na handel, a sprzedać zachodnie dobra jakie zyskał na piratach. To jednak tylko tło dla tej historii...
Głównym jej bohaterem był Victar Pyke, członek załogi "Gniewu Utopionego", który z kilkoma koleżkami wpadł prosto do Skały, o której słyszał trochę dobrego na ulicach Volantis. Pili, siłowali się i stawali na pięści z bywalcami przybytku, kiedy też obiło mu się o uszy, że pewien Żelazny Człowiek próbuje sobie robić karierę na miejscu.
- Aeron Drumm? - powtórzył za swoim rozmówca Victar. - Jak ja go, kurwa, nienawidzę. Co? A, bo to chuj i kurwa, a do tego tchórz. Spierdolił tutaj do was, bo się boi żyć jak prawdziwy Żelazny Człowiek...
I tak też zaczęła się opowieść o tym jak marnym człowiekiem jest Drumm, jaka z niego kurwa i szmata, a też, bądźmy szczerzy, w ogóle to powinien zdechnąć i po co takie coś w ogóle istnieje. Załoga "Gniewu Utopionego" zostać miała w mieście przez najbliższe trzy dni...

Maester (Czas Pogardy)
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Aeron Drumm Pią Lip 16, 2021 11:34 am

14/10/11 PZ

Miał to być kolejny spokojny dzień w Volantis, zjeść dobre obfite śniadanie, pozabawiać się z niewolnicą, jakieś ćwiczenie i pewnie potem jakieś przejście się na targ, o ile Aemion nie będzie czegoś chciał od niego. Tylko tak jak wspomniano miał to być spokojny dzień... Jednakże już z rana dowiedział się od Tartha, że nie jaki drakkar "Gniew Utopionego" przybył do brzegów miasta, już ta nazwa sama mu coś przypominała, aczkolwiek dopiero po chwili jak usłyszał kto jest jego kapitanem wszystko mu się rozjaśniło - Vicatarion Pyke jak on nienawidził tego skurwysyna, spierdolina życiowa, która jest jebanym pozerem nieznającym życia. Może by jeszcze przebolał to, że ten pies się tutaj pokazał, ale to co zaczął wygadywać o nim w karczmie, przegięła się pała goryczy.
Zaraz po poranku postanowił odwiedzić znany przybytek o nazwie "Skała" skoro tak przesiadywali załoganci z tego obsranego okrętu. Oczywiście skoro przybył tam okręt to musiał być tam więcej ludzi pod rozkazami Victara, więc Aeron postanowił wziąć też ze sobą kilkunastu swoich ludzi, tak aby byli w razie czego pomocą gdyby jełopy chcieli wystartować na niego w kilku. Gdy tylko dotarł pod karczmę to nakazał większości zostać na zewnątrz i zareagować, jakby słyszeli, że coś się dzieje, on sam wszedł do środka razem z piątką swoich najlepszych "asystentów" oraz swoim wiernym kruku Aurionie, który siedział mu na ramieniu. Zaraz po wejściu rozglądał się po karczmie czy są tam ludzie, którzy wyglądają na Westerojczyków, a konkretnie na Żelaznych Ludzi. Jeżeli nie zauważył to wszedł nieco do środka i rzucił głośno.
- Szukam pewnego cwela - Victariona Pyke, ktoś wie gdzie jest? - powiedział we wspólnym, jeżeli nie zadziałało to powtórzył to samo w bękarcim valyriańskim.
Aeron Drumm
Aeron Drumm

Liczba postów : 70
Data dołączenia : 05/03/2020

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Mistrz Gry Pią Lip 16, 2021 1:06 pm

Skała - gospoda prowadzona przez Sarnorczyka Dwayne'a, byłego najemnika i gladiatora, której bywalcami byli właśnie ludzie zajmujący się poszukiwaniem przygód oraz szeroko pojętą, ale uczciwą, przemocą. Wszczynanie burdy w takim miejscu jak to było niebezpieczne. Nie tylko praktycznie cała klientela wiedziała jak się dobrze napierdalać, ale i właściciel nie był popychadłem.
Po przestąpieniu progu przybytku i rozejrzeniu się Aeron szybko dostrzegł czterech mężczyzn, którzy wyglądali na Żelaznych Ludzi. Żaden z nich nie był jednak Victarem Pyke, którego mordę Drumm kojarzył. Czy to byli ci z "Gniewu Utopionego"? Można było podejść i zapytać. Chyba że wolał pozostać przy wydarciu się na cały lokal.

(Czas Pogardy)
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Aeron Drumm Wto Sie 10, 2021 9:05 am

Po rozejrzeniu się rzeczywiście nie było nikogo kto by szpetną mordę Victara Pyke przypominało, a wydarcie się jednak byłoby złym pomysłem kiedy przypomniał sobie kto prowadzi karczmę, co prawda pewnie by sobie poradził z każdym, ale jednak po co robić burdy, przynajmniej nie od razu. Dał tylko znać głową do swoich ludzi, aby poczekali na razie, a on sam spokojnym krokiem udał się w stronę czwórki ludzi, którzy wyglądali na Żelaznych Ludzi. Poza nim i poza jego przybocznymi raczej wielu osobników  z wysp tutaj nie było. Stanął przy ich stoliku, miał nadzieję, że od razu zwrócą na niego uwagę.
- Witam, cholernie dobrze widzieć tutaj innych ludzi z wysp - zaczął spokojnie nawet z delikatnym uśmiechem. Gdy za moment spoważniał. - Szukam Victariona Pyke, słyszałem, że się tutaj pojawił. Jesteście z jego załogi? - zapytał oblatując wzrokiem każdego z nich. Nie był pewien czy rozpoznają w nim Aerona Drumma, jak rozpoznają to może być śmiesznie, jak nie to będzie ciekawiej. Tak czy owak czekał, w razie czego jakby byli zbyt agresywni to mógłby ich grzecznie spacyfikować, a w razie czego miał jeszcze swoich ludzi.
Aeron Drumm
Aeron Drumm

Liczba postów : 70
Data dołączenia : 05/03/2020

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Mistrz Gry Wto Sie 10, 2021 1:45 pm

Żelaźni Ludzie siedzący przy stole spojrzeli na Drumma, przyglądając mu się od stóp po czubek głowy. No, wyglądał rzeczywiście jak swój, ale to jeszcze nic nie znaczyło. Na pewno nie był z ich załogi. Na jego pytanie spojrzeli też po sobie lekko skonfundowani.
- Victara Pyke'a, chyba, tak? - doprecyzował jeden z nich. W końcu Victarion, to był pan kapitan, a ten drugi kapitanem nie był. Była tutaj znacząca różnica w obowiązkach, a możliwe również, że i w sympatiach. - Jesteśmy z "Gniewu Utopionego", owszem - potwierdził. - A kto chce wiedzieć?
Pozostali trzej Żelaźni przyglądali się uważnie Aeronowi, nie spuszczając z niego wzroku. Na tym jednak na razie ich ostrożność się kończyła, ponieważ nie sięgali po broń, a wciąż unosili do ust kufle z piwem czy też sięgali po leżące przed nimi jedzenie. Na blacie Drumm dostrzec mógł również drewniany kubeczek oraz kości, najwyraźniej panowie grali w coś zanim przyszedł.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Aeron Drumm Pią Sie 27, 2021 12:07 pm

Vicatrion, Victar już Aeron przez te lata zapomniał jak on dokładnie ma na imię, ale doskonale wiedział o przeszłości, a teraz chujek postanowił wparować do Volantis i srać Drummowi do gniazda, tak to się nie skończy. Przez tyle lat miał w dupie tego cwela, ale teraz przypłynął sobie tutaj i próbuje go oczerniać.
- Tak Victara Pyke'a - odpowiedział mu Żelazny Człowiek. Przynajmniej miał już potwierdzenie, że to są ludzie z tej samej załogi, więc mógł się bawić w przepytywanie i dopytywanie, ale nie miał też zamiaru od razu zdradzać swoich zamierzeń, wszak, też nie chciał robić tu burdy, po pierwsze znał właściciela karczmy to nie byle chłystek i popychadło, a były gladiator, a po drugie był na usługach Tartrirchy, więc robienie zadymy w mieście nie byłoby korzystne ani dla Aemiona, gdyby się dowiedział, że to jego człowiek, ani dla Aerona, który straciłby swoje przywileje.
- Przyjaciel z przeszłości, z który dawno go nie widział - rzucił do nich, pewnie jakby się dowiedzieli od razu, że Aeron Drumm to by zaczęły się problemy.
- Wiecie gdzie teraz jest? - powiedział do nich. Dobrze ich obserwując, co prawda nie wyglądali, żeby szykowali się do jakiejś bitki z nim co w sumie było dobre, aczkolwiek Drumm zachowywał czujność, ciul wie co im może wpaść do tego łba.
Aeron Drumm
Aeron Drumm

Liczba postów : 70
Data dołączenia : 05/03/2020

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Mistrz Gry Pią Sie 27, 2021 12:45 pm

"Przyjaciel z przeszłości", kurwa... Menda nawet nie miała na tyle przyzwoitości, aby się przedstawić. Dokładnie tak przecież robią ludzie, którzy nie mają nic do ukrycia, a których zamiary są uczciwe i dobre. Normalnie pewnie kazaliby mu spierdalać, znalazł się cwaniczek, ale tym razem miał szczęście. Trafił bowiem na paru panów, którzy za rzeczonym Victarem nie przepadali, a tym samym nie obchodziło ich co się z nim będzie działo. Jak coś złego, to może nawet by byli zadowoleni.
- Hmph... - mruknął Żelazny, przyglądając się chwilę Aeronowi. - Poszedł do burdelu, tak mi się zdaje - powiedział w końcu. - "Dotyk Rhoyne" czy coś podobnego, więcej nie wiem i, szczerze mówiąc, chuj mnie obchodzi co on robi. Nie jestem jego mamką.
Po tych słowach mężczyzna pociągnął łyk ze swojego kufla i złapał kubeczek z kośćmi. Żelaźni wrócili do gry i stracili całe zainteresowanie osobą Drumma, w końcu czemu miałoby ich obchodzić co chce ze sobą robić jakiś "przyjaciel z przeszłości".

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Rickard Tarth Nie Wrz 05, 2021 1:30 am

30/11/11 PZ - godziny wieczorne

Dziś był trzydziesty dzień jedenastego księżyca, ostatni dzień przed kolejnym miesiącem. Odbył na arenie kilka udanych walk, w tym jedną dość znaczącą a do tego od jakiegoś czasu zapowiadaną. Ludzie przybyli tłumnie a on dał im chyba niezgorszy popis a przy okazji ofiarował całe dwadzieścia monet, aby przeciętnemu widzowi zapewnić chleb. Chleb i igrzyska! Do miejskich garnizonów powędrowało mięso trzydziestu wołów złożonych w ofierze Bogu Wojny, Balerionowi. Skała natomiast otrzymała - nie pierwszy raz, ale po raz pierwszy tak znaczną kwotę - dwadzieścia złotych monet, by alkohol lał się nieprzerwanie, i by bardowie śpiewali a dziewczynki tańczyły. Miał zajrzeć tu dzisiaj jeno na chwilę, ale... Kiedy już się tak zbliżyli, to nie potrafił zrezygnować z zabawy ze znaną sobie kompanią gladiatorów oraz potężnym byłym najemnikiem, którego to był przybytek a którego ongiś na rękę położył.

Przybytek odwiedzał wraz z kompanami oraz swymi niewolnikami. Nie był pewien, czy obecność niewolników przy wspólnym stole uwłaczała jego pozycji. Swoją drogą to nie był pewien także swojej pozycji. Służył potężnemu rodowi, związany przysięgą wierności. Był chyba najsławniejszym gladiatorem miasta. Jednakże czy czyniło go to kimś ważnym? Kimś więcej niż wolnym człowiekiem? He, pewnie nie. Zresztą... Cholera, tutaj same swoje mordy, nawet jeśli wprowadzi niewolników, to pewnie nie będą mu wypominali.
W sumie wchodził on, jego trzech kompanów, kochanka-niewolnica, jeden skryba, dwóch medyków, dwóch kupców i pięciu marynarzy. Rzekł, co by mu znaleźć ze dwa stoły i je zsunąć. Jakby co, to zawsze mogli je dzielić z witającymi tutaj często gladiatorami. No i oczywiście nie miał zamiaru brać jadła czy napitku, za to co na zabawę w Skale rzucił. Płacił za wydatki a chciał, żeby każdy z jego ludzi dostał obfity posiłek a i żeby właściciel wytoczył dla nich beczułkę piwa, beczułkę miodu oraz beczułkę najlepszego wina. Jakby co to będą częstować.

On sam podbił do Dwayn'a, sarnorskiego mocarza a właściciela karczmy z taką propozycją, żeby tu ładnie małe zawody urządzić. Walka na pięści z elementami zapasów - jak na ćwiczeniach, bez zbytniej przesady, bo ino dla zabawy. Kto by go pokonał, ten otrzymałby dziesięć złotych monet. Pierwszy taki, może nawet drugi. Jeśli gospodarz się godził, to wyśmienicie. Jeśli nie, to trudno, nie zamierzał mu w jego przybytku się rządzić.
Chłopaki - jego kompani - dostali w sumie dwadzieścia pięć złotych monet i mieli roznieść do pięciu najbliższych karczm po piątaku, aby tam lało się piwo dla gości. Wiadomo, to nie mogły być ekskluzywne przybytki, ale jakieś pijalnie dla prostych ludzi, gdzie taki gest miały znaczenie. No i co jasne, mieli wracać zaraz, żeby się bawić.
Rickard Tarth
Rickard Tarth

Liczba postów : 390
Data dołączenia : 10/03/2020

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Dzień Dobry

Pisanie  Mistrz Gry Wto Wrz 07, 2021 12:26 am

Hałas płynący ze Skały nadchodząca kompania słyszała już na ulicy - krzyki, śpiewy, śmiechy oraz dźwięk uderzających o siebie oraz blaty kufli. W środku zabawa trwała w najlepsze, ponieważ dotarły już tutaj wieści o zwycięstwie Rickarda, najhojniejszego z patronów przybytku. Bohatera dnia dzisiejszego przywitały radosne okrzyki, gratulowano mu, klepano po plecach i też od razu zrobiono mu miejsce, a także miejsce dla jego kompanów. Wkrótce też, za sprawą hojności Tartha, piwo i wino lały się obficie w pięciu innych najbliższych karczmach. Wielu ludzi tego wieczora miało wznosić toast za jego zdrowie.
Na zapasy przystali. Rickard zdążył spróbować się z dwoma chłopami, których pokonał, kiedy też podeszła do niego jedna z dziewcząt służebnych ze Skały. Pokazała mu na kąt pod schodami, gdzie w cieniu przy małym stoliku siedział jakiś mężczyzna. Dziewczyna przekazała, że chciał z Tarthem porozmawiać i zapraszał go do swojego stolika. Jegomość wyglądał na starego człowieka, miał siwą brodę sięgającą klatki piersiowej i mocno przerzedzone włosy tego samego koloru sięgające ramion. Skóra na jego głowie oraz dłoniach pokryta była już gdzieniegdzie starczymi plamami. Odziany był w czarne szaty. Na blacie przed nim znajdował się dzban z piwem i dwa kufle.

Maester (Zew Przygody)
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Rickard Tarth Wto Wrz 07, 2021 12:55 am

Toasty i klepanie po plecach przyjmował z wdzięcznością oraz uśmiechem, choć po prawdzie roli bohatera specjalnie nie pragnął. Tutejszych chłopaków po prostu lubił a o zachwyt tłumów dbał, mając nadzieję na jak najlepsze wywiązanie się z przysięgi. No, tak czy siak... Miło spędzał czas i radował się towarzystwem. Dwóch chłopaków, co się chcieli z nim spróbować rozłożył a potem przygarnął ich do swego stołu, jeśli oczywiście nie bawili się gdzie indziej. Jeśli jednak jednak chcieli, to oczywiście witał z otwartymi ramionami.

Tymczasem jednak, nim gości zdołałby podjąć, zaczepiła go dzieweczka. Wskazała mu siedzącego trochę na ustroniu starca. Ciekawe, czy zoczył go okazjonalnie czy założył, że Tarth tu dzisiaj będzie. No i oczywiście pytanie: czego chciał ów starzec? Pozostało sprawdzić a, że był dzisiaj Rickard w wyjątkowo dobrym nastroju to pierwej udał się do stołu, powziął pusty dzban i napełnił go winem z beczułki. Tym najlepszym. Wziął swój kubek i taki by po drodze dla starca zgarnął, jeśli stwierdził, iż ten go nie ma. Potem zaszedł, gdzie go proszono. Pokazał wino.
- Nie macie nic przeciwko, nie? - Zapytał. Potem wskazał na miejsce przy stole i zapytał, czy można. Liczył, że skoro był zapraszany to tak. Pewnie więc zasiadł.
- Tak założę, że skoro chcieliście mówić ze mną, to wiecie też, kim jestem. - Rzekł, chcą polać starcowi i sobie wina. O ile oczywiście jegomość chciał, bo jak nie, to nie namawiał. - Teraz Wy się przedstawcie i rzeknijcie, co też do mnie macie za sprawę. - Dodał, o ile oczywiście starzec go ze wszystkim, włącznie z przedstawianiem się, nie uprzedził.
Rickard Tarth
Rickard Tarth

Liczba postów : 390
Data dołączenia : 10/03/2020

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Mistrz Gry Wto Wrz 07, 2021 2:22 pm

- W żadnym razie - powiedział starzec, głos miał ochrypły i zmęczony. - Zapraszam, zapraszam...
Teraz Rickard zauważyć mógł, że jedno z oczu mężczyzny, to które wcześniej było dla niego niewidoczne, pokryte jest bielmem. Drugie z jego oczu miało barwę intensywnego, ciemnego fioletu.
- Trudno nie wiedzieć. Jesteście, panie, całkiem sławni - zauważył. - Moje miano to Bolvaerk, nie jestem nikim ważnym, jeno kupcem i podróżnikiem, poszukującym dawno przeminionej chawały - przedstawił się. - Natomiast sprawę mam prostą - rzekł i wyciągnął mapę, którą rozłożył na stole. - Chcę was wynająć. Nie marszczcie tylko na mnie gniewnie brwi, nie na tyle, aby podebrać was waszemu panu.
Staruszek wskazał punkt na mapie.
- Tutaj znajduje się coś, czego szukałem bardzo długo i co dawno temu należało do mnie i zaginęło - oznajmił. - Chciałem to odzyskać, ale nie było mi to dane, ponieważ mojej własności strzeże coś, czego usunięcie przerasta moje możliwości - wyjaśnił, a nietrudno było sobie wyobrazić, że coś może stanowić przeszkodę dla starca. - Długo szukałem kogoś, kto byłby w stanie mi pomóc i oto jesteście. W końcu wojownik, który może mieć szansę zgładzić monstrum, które przywłaszczyło sobie moją właśność - powiedział. - Oferuję pięćdziesiąt sztuk złota za podróż i usługę, wysoka kwota na każdego najemnika, a do tego wszystkie skarby, które znajdziemy na miejscu poza jedną rzeczą, która jest mi droga.
Podróż, według starca, powinna zająć niecałe trzy dni. Powinni uwinąć się ze wszystkim spokojnie w czasie tygodnia.



Maester (Zew Przygody)
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Rickard Tarth Wto Wrz 07, 2021 3:52 pm



Rickard Tarth
Rickard Tarth

Liczba postów : 390
Data dołączenia : 10/03/2020

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Mistrz Gry Wto Wrz 07, 2021 5:59 pm

- Przedstawiłem swoją ofertę. Myślałem, że człowiek waszego pokroju nie cofnie się przed wyzwaniem, kiedy to w końcu się pojawiło - rzekł starzec, nie wydawał się urażony, ale też widocznie było mu śpieszno i nie chciał zbędnych opóźnień. - Rozmówcie się ze swoim panem, jeżeli musicie. Mój okręt, "Szary Wędrowiec", czeka w porcie. Jutro chciałbym wyruszyć, albowiem nie ma co zwlekać.
Bolvaerk wyjaśnił jeszcze Rickardowi, w której części rozległego portu Volantis cumuje jego łajba i jak mniej więcej wygląda, po czym pożegnał się z nim. Miał ponoć inne jeszcze sprawy do załatwienia i nie chciał wpraszać się do zabawy młodych. Opuścił więc "Skałę", swoją propozycję przekazał i więcej interesów tu nie miał, i zniknął w szarudze gasnącego dnia.



Maester (Zew Przygody)
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Gospoda "Skała" - Page 2 Empty Re: Gospoda "Skała"

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach