Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Port Sisteron

Go down

Port Sisteron Empty Port Sisteron

Pisanie  Mistrz Gry Wto Sie 11, 2020 1:22 am

~ * ~ * ~
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Sisteron Empty Re: Port Sisteron

Pisanie  Mistrz Gry Sro Sie 12, 2020 2:25 pm

8-10/04/10


Niedługo trzeba było podzielić łupy. Najwięcej, proporcjonalnie do przywiezionych statków, wziąć miał Grafton, który sam również niechętnie chciał oddawać zdobyczne statki. I tak wziął ze zdobycznych 1 galerę i 6 kog. Pozostałe okręty wzięli albo ci, którzy je faktycznie zdobyli, albo oddano co ważniejszym lordom - i tak po jednej wzięli Borrel, Torrent i Sunderland, Coldwater, Hunter oraz Waynwood.
Każdy z przybyłych mógł też liczyć na wszystkich jeńców, których pojmał. Wśród nich znajdował się także lord Cerwyn, który został pochwycony przez ludzi Graftona. Tych wydanych z zamku również rozdzielili po równo między siebie, tak aby nikt nie był poszkodowany. Jedynie lorda Manderly'ego nikt nie chciał oddać pod cudzą komendę i pozostał na ten czas wspólnym jeńcem i wspólnie zdecydują o jego losie.
Niedługo powstała też dyskusja dotycząca dalszych losów wyprawy. Część lordów nie chciała pójść za ciosem i woleli wrócić do domów. Tak postanowili przedstawiciele Royców, Corbrayów, Coldwaterów, Hunterów, Pryorów i Graftonów, ruszyć zamierzali zaś Siostrzanie, Waynwood i Elesham. Ludzie Lynderlych woleli zostać, póki nie rozwiąże się los ich lorda. Lord Manderly miał zaś zostać odesłany do Orlego Gniazda, gdzie król zdecyduje o jego losie.





Ojciec na Górze
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Sisteron Empty Re: Port Sisteron

Pisanie  Mistrz Gry Pon Sie 16, 2021 3:22 pm

02.11.11 PZ

Kjolv przenocował na Małej Siostrze i już następnego dnia wyruszył dalej, do Słodkiej Siostry pozostawiając za sobą zameczek lorda Torrenta, który teraz był jeszcze bardziej biedniejszy niż kiedykolwiek. Nie było jednak tego złego, ocalił on życie swoich poddanych i jedyne jego straty były w złocie, które mogli po pewnym czasie odzyskać.
Po przybyciu do Sistertonu i wypadnięciu żołnierzy Kjolva na brzeg, okazało się, że miasteczko było opustoszałe. Samo też nie prezentowało zbyt dobrego standardu; było paskudnie brudne i cuchnące. Ulice były błotniste i jedynym stałym elementem na nich były podgnite deski. Wszędzie unosił się też smród zgniłych ryb i świńskiego łajna. Na domiar złego domy tutejszych mieszkańców był tak podłe, że ludzie Kjolva żartowali sobie, że chyba zostawią tu ostatnio zdobyte złoto, żeby pomóc lokalnym nieszczęśnikom. Kolejną cechą charakterystyczna, byli trzej wisielcy z rozprutymi brzuchami zwisający nad bramą. Dalej za miastem unosił się zamek. Choć sama twierdza nie wyglądała imponująco, tak sama droga do niej już nieco bardziej. Na pewno szturm na zamek byłby nie lada wyzwaniem dla Kjolva i jego ludzi.
Will
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Sisteron Empty Re: Port Sisteron

Pisanie  Kjolv Pon Sie 16, 2021 3:52 pm

Złoto w rękach tak słabych przyciągało tylko silniejszych, którzy gotowi byli im je odebrać. Tak było tym razem i będzie następnym, jeśli szybko nie znajdą ochrony. To jednak nie był jego biznes, troszczyć się o bezpieczeństwo jakiś Siostrzan, których gotów był w razie odmowy wyrżnąć lub brać w niewolę. Ta! Na ich łby to będzie problem, jeśli o siebie nie zadbają.

Tak czy siak, popłynęli dalej. Przystań była opustoszała i miasteczko także. Zły znak? Knuli coś, czy tylko uciekli w głąb lądu, by uniknąć rzezi? Mniejsza... Dla spokoju kazał przeszukać rudery. Potem... Rozkazy były takie same jak w przypadku poprzedniego celu. Mieli podejść pod zamek i rozłożyć obóz oblężniczy. Kopać rowy, usypywać wały, później rychtować trebusze i składać drabiny - czuwał nad tym osobiście z inżynierami. Trzy czwarte jazdy miało pilnować w gotowości, jakby lokalni mieli wrogie zamiary. Gorm miał wziąć trochę chłopa i zrobić objazd po okolicy. Zaś jak statkom przydzielał ochronę przy brzegu to ten statek pływający i patrolujący miał - o ile zamek był przy wodzie - opłynąć go i sprawdzić, czy z machin na okrętach da się ostrzelać lub może choć podpłynąć bliżej umocnień, co by ludzie na mury się wspięli.
Oczywiście dla lorda miał też propozycję. Skarbiec i zbrojownia - tak samo jak przy poprzednim zamku. Jeśli zaś nie, to zburzą mu na łeb ten jego zameczek trebuszami a jak będzie trzeba, to i wedrą się na mury, choćby i po ciężkiej przeprawie, aby wyrżnąć wszystkich. Wyspę zaś puszczą z dymem, uprzednio ludność albo zabijając, albo w ciężką niewolę biorąc.

Kjolv
Kjolv

Liczba postów : 104
Data dołączenia : 17/07/2021

Powrót do góry Go down

Port Sisteron Empty Re: Port Sisteron

Pisanie  Mistrz Gry Pon Sie 16, 2021 5:00 pm

Wiadomość została posłana do zamku, jednak mężczyzna, który tam dowodził postanowił twardo odpowiedzieć najeźdźcom wystawiając jednego łucznika, który wymierzył do nadchodzącego zbrojnego z ofertą. Szybko wystrzelił, lecz jedynie zmarnował strzałę trafiając z dziesięć metrów przed nogami żołnierza. Można to było odebrać jako żądanie zatrzymania się. Wkrótce zza blanek wychylił się łeb.
- Odejdźcie stąd! Nie poddamy zamku. Jeśli nas nie posłuchacie skończycie marnie, mamy potężnych sojuszników! - powiedział, po czym momentalnie się schował. Wyglądało na to, że łatwo skóry nie sprzedadzą...
05.11.11 PZ

W trakcie tych kilku dni, Kjolv rozstawił swój obóz i zrobił wszystko to co chciał. Okazało się też, że da się opłynąć zamek i skutecznie w niego strzelać, co też zrobiono. Niestety nie dało się z tamtej strony wspiąć się na mury. Trebusze rozstawione na ziemi, poradziły sobie równie dobrze jak katapulty na morzu, robiąc kilka dużych wyłomów w murach. Które były jednak szybko łatane gruzami i drewnem, nie była jednak to już tak duża przeszkoda jak mur.
Do zamku przypłynął także dromon zwiadowczy, prowadząc za sobą zdobyczny drakkar. Nie było na nim nic poza kilkoma żołnierzami, których wyrzucono na burtę po dokładnym przepytaniu. Wychodziło na to, że Siostry były teraz całkowicie bezbronne z powodu nieudanego ataku na Dolinę, w której śmierć poniosło wielu żołnierzy i zajęto wiele statków.
Will

Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Sisteron Empty Re: Port Sisteron

Pisanie  Kjolv Wto Sie 17, 2021 1:26 am

Nie chcieli przyjąć oferty? Potężnych sojuszników mieli? Skoro tak... Obaczymy, co zaśpiewają, jak z murów ich zamku gruz i sromota się ostaną. On raz im miał zamiar oferować a jeśli dobry nastrój go najdzie, to może i za dni kilka, kiedy już dość szkód uczyni i do łba tym Siostrzanom rozumu wtłoczy. Póki co niech machiny grają swe muzykę a trzy czwarte jego jazdy plądruje, porywa i pali.

Stało się, jak stać się miało. Kurtyna murów upadała a w szczerbach po ich pociskach klecili te swoje barykady i palisady, jak to zawsze zresztą czyniono. Znał się na wojence trochę, więc i nie spodziewał się, że wyłom to łatwa droga. Ba, zrazu uczyniony to i gruzowisko. Póki co kazał strzelać dalej, zaś żołnierzy pięć dziesiątek rozkaz otrzymało, by kamieni odpowiednich lub innych pocisków szukali po okolicy, co by im nie zbrakło. Kolejna setka z inżynierami mieli domy z miasteczka rozmontować i z tego pluteje klecić. No i wtedy przyszła wieść. Przyjął raport w namiocie a kiedy już mu przestawiono, co miało być przedstawione, to się podniósł i opierdolił zwiadowców. Co oni?! Silnych niewolników i świadków klęski Siostrzan mu za burtę wyrzucili? Niech ich licho, bo teraz będą musieli mu na zamku na słowo uwierzyć. No ale... Kiedy żołnierze wyszli, roześmiał się i kazał przywołać tego, co go z poselstwem ostatnio wysyłał. Oczywiście na czas drugiego poselstwa mieli zaprzestać ostrzału.
- Rzeknij im... - Zaczął w bękarcim. Jakby co Osvald mógł tłumaczyć. - Rzeknij im tam, iż klęska ich wojska spotkała w Dolinie. Borrel rozgromiony. Drakkar co tu płynął jeden wzięliśmy. Ostatni raz wysuwam propozycję, taką jak poprzednio, a jak nie to na donżon ramiona trebuszy rzucać będą kamienie. - Zakomunikował.

Kjolv
Kjolv

Liczba postów : 104
Data dołączenia : 17/07/2021

Powrót do góry Go down

Port Sisteron Empty Re: Port Sisteron

Pisanie  Mistrz Gry Wto Sie 17, 2021 3:49 pm

A więc Kjolv wysłał zbrojnego do ponownych negocjacji. Stanął od tam gdzie poprzednio, tym razem jednak nikt do niego nie strzelał. Przekazał on wieści obrońcom, a ci ludzie, którzy stali na murach wyglądali na bardzo zmartwionych. Wyglądało na to, że uwierzyli Synom Wojny w przegraną ich sił ekspedycyjnych. Dowódca chwilę się pozastanawiał, bo temat poddania zamku nie był łatwą rzeczą do podjęcia. W końcu znad blanek wychylił się jakiś młodszy mężczyzna o bardzo ładnym licu i krzyknął.
- Dobra. Przedstawcie swoje żądania i powiedzcie kim jesteście. - krzyknął i czekał na odpowiedź ludzi Kjolva. W tym samym momencie dromony ustawiały się do kolejnego ostrzału w przypadku zerwania negocjacji, a trebusze były ładowane. Znaleziono też trochę materiału do ostrzału, a co mądrzejsi mówili by strzelać w zamek padliną i gównem. Udało się też rozebrać kilka domów w lepszym stanie, żeby zbudować z nich pluteje. Ale kto wie, może miały być im nie potrzebne.
Will
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Sisteron Empty Re: Port Sisteron

Pisanie  Kjolv Sro Sie 18, 2021 1:03 am

Zapytanie zostało mu przekazane w jego namiocie, albowiem na negocjacjach go nie było. Wtedy to on z siedziska wstał i jednym haustem opróżnił kubek wypełniony świeżo pitnym miodem. Czyżby toast? Bynajmniej, coś zalewał, ale średnio wyszło, więc w milczeniu opuścił namiot, ciągnąc za sobą własnego posłańca. Na miejscu, przed namiotem znaczy, zrobił kilka nerwowych kroków w jedną i drugą stronę. W wejściu do namiotu stanął Gorm i spojrzał badawczo na swego dowódcę-przyjaciela.
- Gorm... - Rzekł mu Kjolv, odpowiadając na pytające spojrzenie. - Gorm, bracie mój... Czy ja mówię niewyraźnie? - Zapytał. Potem zaś spojrzał na swego posła i powtórzył mu pytanie. No bo, czy on do jasnej ciasnej mówił niewyraźnie? Chciał tego samego co na ostatniej wyspie, co raz już rzekł i to mieli tym na zamku przekazać.
Westchnął. - Gorm. Niech szykują faszyny i worki z ziemią do zasypania fosy. I kładki. Szanse na to, że rozjebię ten wypizdów właśnie wysoce wzrosły. Jeśli zadadzą mi jeszcze jedno durne pytanie, zawalę im tę chujnię na głowy a tych co przeżyją zamorduję w najbardziej okrutny i bolesny sposób. - Zakomunikował. Jeszcze nie wiedział, jaki to będzie sposób, ale na pewno będą kurewsko cierpieć. O ile go do tego zmuszą.
- Ty! - Podszedł energicznym krokiem do "posła" żołdaka. - Przekaż im, co miałeś przekazać. Albo powtórz, jeśli do tej pory nie dotarło. Chcę ich złota, bez stu monet. I zbrojowni. Jeśli się nie godzą, to będą umierać. Wszyscy. Wszyscy na tej jebanej psim chujem wyspie. Wypalę ją do cna, tak, że z tego ugoru nawet kamienie będą wpław spierdalać do lepszego miejsca. I chuj im do tego, kim ja jestem. Niech lepiej słuchają, bo będziemy ich zagładą. - Tak mu oznajmił. Kiedy zaś ten miał odejść, jeszcze chciał go zatrzymać.
- Czekaj... Jakby nie słuchali, to głośno oznajmij, iż prości wojownicy nie muszą umierać. Oni i ich rodziny ocaleją, jeśli wydadzą zamek. Dostaną po pięć sztuk złota i ten drakkar, aby mogli szukać szczęścia gdzie indziej. I weź ze sobą trzydziestu pieszych. Jakby chcieli do ciebie strzelać, to wy też macie oddać. - Dopowiedział. W sumie mieli refleksyjne łuki i wysoce przeszkolonych strzelców, więc w razie co, niech pokażą, na co ich stać.

No a jeśli wszystko zawiedzie? Cóż... A więc wybraliby śmierć. Pierwej ostrzał dalej. Niech i będzie padlina, gówno a nawet beczułki z gnijącymi rybami i odpadami. Tylko ostrożnie z tym chujstwem, nie zostawiać tego mu w obozie, bo śmierdzi.
Kjolv
Kjolv

Liczba postów : 104
Data dołączenia : 17/07/2021

Powrót do góry Go down

Port Sisteron Empty Re: Port Sisteron

Pisanie  Mistrz Gry Czw Sie 19, 2021 6:47 pm

Kasztelan nie miał innego wyboru jak się zgodzić, lepiej było stracić złoto niż swoje głowy (choć wydanie zamku często także było karane śmiercią, tak przynajmniej odwlekł swoją śmierć w czasie). Wkrótce żołnierze złożyli broń i wpuścili do środka delegację Kjolva, która tak jak poprzednio zrobiła inspekcję skarbca oraz zbrojowni. Wiele broni przy sobie nie mieli, ale więcej niż poprzednio. Ale ze złotem było już lepiej. W każdym razie do wieczora zapakowano całe złoto i uzbrojenie, poza stoma monetami. Kolejny zamek padł przed Wolnym Człowiekiem rajdującym Siostry. Jak się też później okazało, kilku chytrusów w tym całym zamieszaniu, postanowiło ukryć sobie trochę lordowskiego złota, jednak inspekcja Kjolva wszystkiego się dowiedziała.
- Szefie, powinieneś napisać list do króla Doliny i zażądać zapłaty za odwalenie jego roboty przy tłumieniu buntu tych kurwiarzy. Hehe a nuż by Ci coś odpalił, o albo dał Ci tytuł lorda i miałbyś te zamki, wtedy to by było. Hehe - zażartował jeden z jego ludzi.
Czas było chyba odpływać na kolejną wyspę i ją też wykończyć. Jak dotąd pokonywanie Siostrzan szło jak z płatka i prawdopodobnie miało to trwać już do końca. Gorm ładnie to podsumował mówiąc: Wkurwe słabi ci Doliniarze.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Sisteron Empty Re: Port Sisteron

Pisanie  Kjolv Czw Sie 19, 2021 9:20 pm

Wcześniej to był zły, bo go ewidentnie nie słuchali. Teraz jednak był rad, bo go wreszcie posłuchali. Bardzo dobrze się składało, albowiem nużyła go już ta pierdolona skała wystająca z morza niby chujek pizdryk spomiędzy łoniaków. Ile można napierdzielać kamulcami w jeden zamek? No raczej długo, bo tak wygląda obleganie, ale dlań i jego Synów Wojny ani to już zabawne, ani produktywne. Zaszedł z ludźmi na zameczek i odetchnął zamkowym powietrzem. Czekał na łupy a gdy mu je przedstawiano, okazało się, że ktoś tam chciał mu z łupu coś uszczknąć. Się uśmiał...
- Przechery... - Rzucił pod nosem, ciągle się uśmiechając i kazał postawić ich przed sobą. Osvald miał tłumaczyć. - Chcieliście mnie okraść z tego z czego ja was okradłem. Skubańce jedne! - Machnął energicznie ręką. - Ale wiecie co... Rozumiem. Okazja czyni złodzieja. Tak to jest. Przeto nic wam nie utnę i tak dalej. Macie się natomiast rozebrać i zrobić pięćdziesiąt kółek wokoło dziedzińca, okładając się nawzajem witkami wierzbowymi czy tam innymi. - Zakomunikował radośnie. W jego mniemaniu to upokorzenie lepsze było od upierdolonej łapy czy bycia zatłuczonym na śmierć.

Co dalej? Ach tak...
- Szanowni zebrani. Musimy pomówić o tym, że mnie zmusiliście do wysiłku. Przeto wezmę kogoś z was... - Rozłożył ręce, spoglądając po domownikach zamku. Osvald tłumaczył. - Wezmę kogoś z rodzinki lorda, najlepiej chłopa. I jak go tak wezmę, to go wezmę na kolejną wyspę, aby potwierdził, że głupi ich senior przegrał i jak bardzo opłacalnie oraz miło jest oddać mi złoto a także spełnić moje w kurwę racjonalne życzenia. Później ta osoba sobie na tamtej wyspie zostanie. Żywa, więc pewnikiem do domciu trafi. To nie jest kwestia dyskusyjna, także proszę chętnego. Hop-hop, albo wezmę siłą. - Komunikował, żeby jego człek mógł im to przełożyć na ten ich Wspólny.
Czy coś jeszcze? Ano może maestera mieli? Albo ten kasztelan by dla niego chciał robić, skoro winny jest poddania zamku. Chociaż na jego rozum, to posiłków by nie doczekał, więc w sumie uratował lordowską rodzinę.

Wszystko brali. Niewolników też. Swemu kamratowi najukochańszemu oznajmił, że to nie są Dolinarze tylko Siostrzanie - co zabawne w chuj, bo faceci się siostrzyczkami zwą - i ich pojebało, skoro z takim zapleczem się na Dolinę rzucili. Ich strata, zysk Synów Wojny. Tak czy inaczej... Popłyną na kolejną wyspę, chyba do tego króla Siusiulanda. Czy jak tam się siostrzyk zwie. Wezmą zamek, wezmą króla i może sprzedaliby go faktycznie Dolinie. Można by się spiknąć z tym, co lorda aktualnie napadanego zamku pokonał i coś tam ustalić. Chociaż może lepiej popłynąć gdzieś, gdzie nie mają uszykowanej armii.
Klepnął po plecach tego co tam mu pomysł podsunął. - To nie jest głupi pomysł, synek... Jak się uda, to dostaniesz pięć procent okupu za tego Siusiulanda. - Oznajmił mu.

I w sumie mogli płynąć. Sprawdzoną metodą ze zwiadem i do przystani a potem ocenić zamek.
Kjolv
Kjolv

Liczba postów : 104
Data dołączenia : 17/07/2021

Powrót do góry Go down

Port Sisteron Empty Re: Port Sisteron

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach