Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Port

Go down

Port Empty Port

Pisanie  Dagoth Dayne. Czw Sie 16, 2018 5:29 pm

Dagoth Dayne.
Dagoth Dayne.

Liczba postów : 75
Data dołączenia : 24/04/2018

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie  Dagoth Dayne. Czw Sie 16, 2018 5:41 pm

5 maja 336AC

W końcu zacumowali w porcie w rodowym zamku Dagotha, starożytnym Starfall. Mężczyzna zawsze czuł w swym domu pewien rodzaj szczęścia. Nie chodziło już o samą nostalgię za rodzinę. Czuł tu zupełnie inny klimat, niż gdziekolwiek indziej.
Zebrawszy wszystkie pakunki ze sobą, Dayne, Dragomir i Nerevar ruszyli w stronę zamku, gdzie Dagoth miał być przywitany przez swą rodzinę. Zanim jednak tam wstąpili, przemierzyli ulice i targ, gdzie Dragomir kupił nowy płaszcz ze skóry. Załatwiwszy swe najważniejsze sprawy, przypomnieli sobie o pewnej umowie z kapitanem statku, dlatego też wrócili na chwile do portu, gdzie porozmawiali z mężczyzną i dali mu umówioną zapłatę. W tym czasie, Dayne przyglądał się odpływającym statkom, marynarzom, krzyczących do siebie, niektórzy innymi językami. Widział też kupców, którzy rozładowywali swe najróżniejsze towary, od beczek z winem do wzorzystych dywanów.
Zanim zjawili się w zamku już dawno słońce zaszło za horyzont.
Dagoth Dayne.
Dagoth Dayne.

Liczba postów : 75
Data dołączenia : 24/04/2018

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie  Elgars Qorgyle. Sro Mar 27, 2019 3:38 pm

okolice Starfall 9/07/336 AC


- Ay, patałachu, uważaj sobie, bo następnym razem zamiast ręką, będziesz musiał podcierać się łokciem! - krzyknął gniewnie, niemalże momentalnie wpadając w obrzydliwy rechot. Mężczyźni pracujący pod komandem Aarsa nie władali zbyt przykładnym językiem. W rzeczywistości jedynie jeden z nich, najbardziej awanturujący się jegomość, który wpakował się na statek w Królestwie Burzy, potrafił posługiwać się wspólnym językiem Westeros, zaś cała reszta była załogantami z Essos. Valyriańska mowa była dla nich niczym chleb powszedni, jednakże cokolwiek związanego z bardziej frywolnymi zasadami, a tym bardziej nieznanym językiem, zamykali się momentalnie, ciężko odpracowując za swoje jadło i możliwość życia kolejnego dnia.
Elgars nadal nie potrafił zrozumieć, dlaczego pomimo zmiany dowodzenia, niewolnicy, którym starał się przekazać, iż nie są traktowani jak robocze mięso zachowywali się jak potulne pieski. Aars naturalnie starał się im udowodnić, że nie są w żadnym błędzie, co do własnego poczucia wartości. Jako bosman okazał się być bardziej konsekwentny, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać! Qorgyle bez przeszkód miał czas na rozmyślenia o odpowiednich słowach, którymi mógłby opisać ostatnie lata swojej nieobecności.

Nagły dźwięk otwieranych drzwi, zza których wcześniej słyszał rechot ulubieńca łowcy z Drugich Synów przestraszył go na tyle, by większość piwa z kufla trzymanego przez karła zostało wylane w przeciągu sekundy, częściowo na mapę Westeros, a częściowo na rozkoszną płomiennowłosą, która wypłynęła wraz z nimi.
- Aars do cholery! Mówiłem Ci, że są inne sposoby na wejście do kajuty. - z zarzutem mruknął do swojego bosmana, niemalże chwilkę później zlizując kropelki piwa wylane na kobietę. Jego uwagę przykuła splamiona piwem mapa Siedmiu Królestw, gdzie Dorne topiło się w ciemnej otchłani. - Musimy dostać się do Hellholt. Trzymaj się blisko lądu, a kiedy zobaczysz jakąś rzekę, od razu kieruj tam statek. Nie wiem, czy jesteś świadom przyjacielu, ale ze względu na moją dość niewygodną pozycję w rodzie, będę musiał poprosić Cię o towarzystwo do mojego rodzinnego miasta w głąb Dorne. Mam nadzieję, że nie sprawi Ci to zbyt wiele kłopotów...chodź, napij się druhu, coś niewyraźnie wyglądasz! Za dużo wody? - zaśmiał się pod nosem, obserwując lekko zzieleniałego mężczyznę. Z początku podróżowanie nie było nieprzyjemne, dopiero z czasem, kiedy każda fala zdawała się poruszać nie tylko statkiem, ale również i mózg, wszystko zaczynało nabierać całkiem innego znaczenia. - Już widzę te wiwaty na moją cześć, kiedy tylko wkroczę na własny dziedziniec. - zaśmiał się kpiąco pod nosem, w sumie nawet wyobrażając sobie taki obrót sprawy. - Ciekawe, czy moje żmijowate siostrzyczki dalej potrafią jedynie dodawać te przeklęte, kwaśne sadzonki do zupy...tak, tak, uważaj na jedzenie. Dorne, to bardzo niebezpieczny kraj, pełen trucizn i innych zakamarków. Nie żebyś musiał obawiać się mnie! Tak mały człowiek ze skorpionami w herbie raczej nie powinien nikomu zaszkodzić, może jedynie tylko troszkę pomóc...jak myślisz, co dostanę w nagrodę za lata milczenia od matki? - zagadywał co niemiara, starając się wyprzeć z siebie wszelakiego rodzaju poważne tematy, które go dręczyły. Jednak wróć, to właśnie z siebie wyrzucał! - Pamiętaj tylko, żeby nie rzucać się na nikogo kto ma broń, rozumiesz? Poza tym, jak spodobało Ci się w Królestwie Burzy? Wybacz, że było tak mało czasu do rozmowy...pewnie dlatego, że bardzo upodobałeś sobie te dwie towarzyszki...jak im tam było? Wydupcz mnie księciu? No co, przecież tak do Ciebie mówiły, słyszałem! To które Królestwo sobie upodobałeś...księciu? - podnosząc przeciętą brew, wysłał mu szelmowski uśmiech, starając się trzymać ręce z daleka od jędrnych piersi kobiety, która w rzeczywistości była jego służką.
Głównym problemem całego zamieszania był jeden maleńki fakt...jego przyjaciel był wojownikiem, nie nawigatorem. W przeciągu niecałego dnia Elgars zorientował się, że statek zamiast w okolicach Hellholt, znalazł się w Starfall.

Zawijając do pobliskiego portu chciał znaleźć odpowiedniego kupca, który zainteresuje się skrzynią drogocennych dywanów z Volantis, skrzynką egzotycznych kadzideł, a także dwoma beczułkami piwa - własnego wyrobu! Przecież najpierw interesy, potem dopiero przyjemności!
Elgars Qorgyle.
Elgars Qorgyle.

Liczba postów : 38
Data dołączenia : 12/03/2019

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie  Mistrz Gry Sro Mar 27, 2019 3:55 pm

Poszukiwania kupca gotowego nabyć towary z Essos nie trwały długo. Wręcz zatrważająco szybko, jakby pojawił się znikąd, od razu z chęcią i uśmiechem na twarzy. To był dzień karła, ewidentnie. Postawiona skrzynia z dywanami, z kadzidłami i dwie stulitrowe beczki piwa wprawiły kupca w zamyślenie. Trwało ono około dwudziestu sekund, po czym przystał na tradycyjną cenę, wcale nie zaniżając jej. Widocznie takowych dóbr brakowało w okolicy i miał nadzieję sprzedać je po wyższej. Złożył zatem ręce za plecami i lekko zgarbiony odrzekł:
Dam za wszystko trzysta złotych smoków. To jak, będzie interes? – Wlepił wzrok w skrzynkę z kadzidłami, widząc w nich największy potencjał. Towary luksusowe z Essos miały wysoką wartość w porównaniu z dywanami, czy piwem – najtańszym trunkiem.
Szept.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9625
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie  Elgars Qorgyle. Sro Mar 27, 2019 4:26 pm

Dzień karła, albo i jego brak...zawsze znalazł się ktoś, kto chciałby dotknąć jego głowy, szczerząc się w niebo z nowego osiągnięcia. Elgars nigdy nie przepadał za zbytnią bliskością z nieznajomymi, jednakże w Essos, niemalże pod koniec swojej podróży po Wschodzie zrozumiał, że nie ma sensu się opierać.
Widząc chętnego na zakup niemalże podskoczył z radości, wszystko układało się dość gładko, choć cena była w istocie bardzo przyjazna, nie byłby sobą, gdyby nie otworzył ust.
- Drogi Panie, być może trzysta złotych smoków, to odpowiednia cena w Westeros, jednakże jakim byłbym handlarzem, gdybym nie zaproponował czterystu złotych smoków, które trzeba przyznać zwrócą się z nawiązką! Rzadkie kadzidła, których żaden Westerowski kupiec nie zaproponuje tak dostojnemu handlarzowi, a co więcej przyłypnęły one prosto z odległego Wschodu! Proszę spojrzeć, to ostatnia skrzynia, która mi została po wielkiej sprzedaży w samej stolicy Królestwa Burzy! Ostatni taki towar proponowany właśnie dziś! Każda dama, każdy waszmość pokusi się na tak wyjątkowy zapach, którego nie można ominąć z obojętnością! - szelmowski uśmiech i naturalna pozycja były na swoim miejscu. Jakież musiał robić pozytywne wrażenie! Być może nie był najpiękniejszym karłem stąpającym po tym padole łez, jednakże z pewnością można było uznać go za wygadanego jegomościa.
Aars krzątający się nieopodal statku spoglądał z obojętnością na dwóch rozmawiających handlarzy, nie ingerując w ich rozmowę.
Elgars Qorgyle.
Elgars Qorgyle.

Liczba postów : 38
Data dołączenia : 12/03/2019

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie  Mistrz Gry Sro Mar 27, 2019 4:34 pm

Choć handlarz okazywał nadmierną ekscytację przedstawionymi towarami, nie był ułomny. Cała gadka karła spłonęła na panewce. Trzymający ręce za plecami mężczyzna pokiwał głową z zaprzeczeniem. Nie po to pragnął skupić dobra po normalnej cenie, by jeszcze do nich dopłacać. Nie widział w tym najmniejszego sensu. Dodał zatem prędko tym samym głosem:
Nie. Interes mamy za trzysta złotych smoków. Nie skupię ich za wyższą cenę, jednak mogę je skupić za mniejszą, na przykład dwieście pięćdziesiąt złotych smoków. To jak, bierzesz te trzysta i dobijamy targu? – Uniósł prawą brew z uśmiechem na twarzy.
Szept.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9625
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie  Elgars Qorgyle. Sro Mar 27, 2019 4:45 pm

Mentalnie kręcąc głową karzeł nie dał po sobie poznać, że jakkolwiek wzruszają go słowa handlarza, choć w rzeczywistości było mu zwyczajnie przykro, przecież tak się starał. Trudno...jedno szybkie spojrzenie na znudzonego Aarsa i pojął w mig, że jedynym co mu zostało to zaakceptowanie oferty. Nie mógł pozwolić sobie na jakiekolwiek zastraszanie, a tym bardziej ciągłe naleganie na własną cenę, był świadom, że kupiec był zaprawiony w boju, a świadczyła o tym jego stoicka postawa, choć już nie z takimi przyszło mu dobijać targu.
Głośno wzdychając przytaknął ruchem głowy. W rzeczywistości nadal wychodził na sporym plusie, zważywszy na cenę zakupu.
- W porządku! Choć, by nie tracić ducha, może uda mi się namówić Cię Panie na karcianą partyjkę w czasie, kiedy moi...pracownicy przeniosą dobra w odpowiednie miejsce? Mam trochę czasu nim postawię się przed obliczem lorda, a takowy najlepiej spożytkować przy doborowym towarzystwie, czyż nie? - zaproponował z tym samym entuzjazmem i wigorem, co na początku. W rzeczywistości musiał dowiedzieć się nieco o lordzie tych ziem, bądź co bądź miał przedstawić mu całkiem kuszącą ofertę, a takowa wymagała odpowiedniego przygotowania informacji.
Elgars Qorgyle.
Elgars Qorgyle.

Liczba postów : 38
Data dołączenia : 12/03/2019

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie  Mistrz Gry Sro Mar 27, 2019 10:58 pm

Handlarz podziękował karłowi za dobicie targu. Nakazał sprowadzić swych ludzi, by zanieśli towary do jego magazynów. Na twarzy mężczyzny zagościł również uśmiech. Cieszył się zwyczajnie z obrotu spraw. Na następne pytania odpowiedział z tym samym spokojem:
Niech będzie. Mam trochę czasu, więc chętnie zasiądę z tobą do kart. Zastanawia mnie również, czego kupiec może chcieć od lorda tutejszego zamku? Przejdźmy do odpowiedniejszego miejsca. – Jeśli niski człek nie miał nic przeciwko, dwójka handlarzy ruszyła do średniej wielkości namiotu, coby prowadzić dalszą rozmowę. Gospodarz zadbał, by polać odpowiednim winem i ulokować gościa w wygodnym siedzisku.
Szept.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9625
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie  Elgars Qorgyle. Czw Mar 28, 2019 12:11 am

Starającsię nie pokazać zbytnio własnego entuzjazmu co do niefortunnego dla kupca interesu, uśmiechnął się szelmowsko na wiadomość o kartach. Być może ten dzień nie był kompletnie spisanym na straty, pomimo złego miasta i portu. Dotychczas mało naprzykrzający się towarzysz karła już miał coś powiedzieć odnośnie namiotu i gier karcianych, kiedy Elgars jedynie uciszył go spojrzeniem, dając mu znak, żeby zajął się wyładunkiem odpowiednich towarów, o których rozmawiali na statku. Sam natomiast ruszył za handlarzem, zastanawiając się jakież to stawki pójdą w ruch.
- Kupiec, handlarz, a może i nawet zwyczajny posłaniec bogów. - stwierdził ochoczo, rozsiadając się w siedzeniu i kosztując proponowanego wina. Jakoś nigdy nie przepadał za tym trunkiem, jednakże ewidentnie szlachta miała coś w instynkcie do picia wyszukanych alkoholi. Elgars jednak wolał piwo, prawdziwy napitek hołoty i królów.
- Zwyczajna ciekawość obyczajów lordostwa Dorne i całego Westeros. - zaczął spokojnie, był ciekaw, czy przy partyjce uda mu się wyciągnąć nieco informacji od handlarza, a póki miał możliwość, rozkoszował się możliwością wygody, której brakowało mu na statku. Jednak ląd był jego wierniejszym przyjacielem.
Elgars Qorgyle.
Elgars Qorgyle.

Liczba postów : 38
Data dołączenia : 12/03/2019

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie  Mistrz Gry Nie Mar 31, 2019 10:46 pm

Kupiec zignorował słowa, jakoby rozmówca uchodził za posłańca bogów. Bez różnicy, czy był wierzącym, czy też nie. W tym momencie chodziło jedynie o interesy oraz korzyści, które można by wyciągnąć po obydwu stronach. Nie udzielił jednakże żadnych informacji, ponieważ nie otrzymał odpowiedniego pytania. Ponadto... był fachowym kupcem.
Ciekawość kosztuje. – Uśmiechnął się, racząc usta w dobrym winie. Jeżeli gość wolał inny napitek, otrzymał go. Przeszedł następnie do kolejnej wypowiedzi, by podtrzymać interes.
To co takiego chciałbyś wiedzieć? – Zapytał otwarcie.
Szept.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9625
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie  Elgars Qorgyle. Pon Kwi 01, 2019 8:05 pm

Ci westerowsy w tak gorącej wodzie kąpani...ciche westchnienie pojawiło się w głowie Elgarsa, który to oczywiście bez zastanowienia odwzajemnił uśmiech rozmówcy. Z lekkim bólem zasmakował podarowanego trunku, po raz kolejny rozmyślając nad ceną usług, które kupiec mógłby sobie zażyczyć.
- Naturalnie, to samo można powiedzieć o czasie, dlatego też proponuję wstępną rozgrywkę, która pozytywnie spożytkuje czas obojga i wzbogaci kieszenie zwycięzcy. - bez żadnych ogródek wyciągnął talię kart, spoglądając na mężczyznę bez krztyny skromności. - Proszę wybaczyć, ale te uzależnienia...
- Co zaś tyczy się informacji, to zależne jest co mógłbyś mi waszmość powiedzieć. - tymi słowy wyciągnął sakiewkę wypełnioną złotymi smokami, których było na oko z 15. Wszystko było zależne ile mógłby wyciągnąć od kupca za taką cenę, co zaś tyczy się czasu przyszłego, wiedział, że wraz z rozgrywką i trunkami, które pójdą w ruch będzie miał możliwość na dowiedzenie się czegoś więcej, o ile ten przystanie na jego propozycję. Naturalnie sakiewka była tylko i wyłącznie pewną zachętą, którą bawił się w powietrzu, przecież nie należało wręczać pieniędzy za informację, których być może wcale nie dostanie. Można powiedzieć, że niski Qorgyle był dość przesądny.
Elgars Qorgyle.
Elgars Qorgyle.

Liczba postów : 38
Data dołączenia : 12/03/2019

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie  Mistrz Gry Czw Maj 09, 2019 11:03 pm

Handlarz raczył nawilżyć wargi trunkiem, kiwając głową z aprobatą na partyjkę kart. Nie posiadał szczególnych umiejętności, lecz nie znał również wprawy karła. Wyłożył zatem na stół kilkadziesiąt srebrników i rozpoczął grę. Niestety, jak się prędko okazało, po czterech rundach zdołał wygrać tylko jedną, tym samym tracąc wyłożone przed nim monety. Gestem dłoni pozwolił przeciwnikowi zabrać dorobek, sceptycznie podchodząc do kolejnej rozgrywki.
Zmrużył jednocześnie brwi na widok złociszy, które proponował rozmówca za informacje o tutejszym lordzie. Na twarzyczce kupca zagościł wówczas lekki uśmieszek.
Pracuję w tym porcie wiele lat i wiele lat płacę podatki. Za taką sumkę możesz uznać, że wiem co nieco. – Odrzekł entuzjastycznie, nawiązując do rodu Dayne ze Starfall. Nie wiedział jednakże od czego począć. Od lorda, jego stosunków z innymi lordami, o liczebności zamku? Na niektóre pytania znał odpowiedzi, na niektóre nie. Jednakże handel to handel. Niech karzeł zada pytania, a tutejszy powie mu, na które uzyska odpowiedź.
Szept.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9625
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie  Elgars Qorgyle. Wto Maj 14, 2019 2:43 am

Przyglądając się pożądaniu rosnącemu na twarzy mężczyzny Elgars nie potrafił oprzeć się wrażeniu, że z każdą sekundą wyciągnięcia sakiewki ze złotymi smokami, nabierał coraz więcej uwagi mężczyzny, który powiedziałby wszystko, a nawet i więcej niż jest w stanie. Nie było to zbytnio na jego rękę, bowiem potrzebował jedynie wiarogodnych informacji.
- Pozwolisz, że zapytam o stosunki natury wręcz codziennej, jaką jest polityka pozakrajowa...czy jest ktoś kto naraził się szczególnie rodowi Dayne? Z czego znany jest lord tych wspaniałych ziemi, a w szczególności, jak widzą go okoliczni ludzie, zarówno chłopi, handlarze, a nawet szlachetni Panowie? - nie trzeba było mówić już o tym jak sprzedawczyk nie został zaliczony do szlachty Dorne, bo przecież nikomu Elgars nie potrzebował zaimponować, w końcu miał pieniądze, a te potrafiły wygrać i kupić wszystko! - Informacje o relacji pomiędzy lordami również nie ujdą uwadze w wynagrodzeniu. - stwierdził gładko, uśmiechając się szczerze do handlarzyny, który nawet nie miał zielonego pojęcia o błędzie jaki popełnił na początku ich znajomości. Z tak dużym przychodem od sprzedanych dóbr mógłby dać mu nawet 40 złotych smoków bez odczucia ciążenia z uprzedniego zysku, a co mu tam, nawet dałby mu poczochrać swoją głowę w nagrodę, za czym zbytnio nie przepadał.
Elgars Qorgyle.
Elgars Qorgyle.

Liczba postów : 38
Data dołączenia : 12/03/2019

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie  Mistrz Gry Wto Maj 21, 2019 12:47 am

Kupiec pogładził brodę. Na pewno nie był kanciarzem, co też Elgars mógł wywnioskować z niedawno ubitego targu. Nie zamierzał zatem rzucać nieprawdą byleby wzbogacić się na informacjach. Choć z drugiej strony powątpiewał, że odpowiedzi zachwycą karła.
Rodowi Dayne? Nic takiego nie słyszałem. Lord znany jest ze swej dobroduszności i uprzejmości. Urodził się tutaj, w zamku Starfall. W wieku siedmiu lat wyjechał do Blackhaven, by służyć jako paź lordowi Dondarrionowi. W wieku, bodajże, o ile mnie pamięć nie myli... dziesięciu, może jedenastu lat został giermkiem. Ma także brata, młodszego rzecz jasna. Włośnika nie ciężko zauważyć, te blade blond włosy i ciemnoniebieskie, niemalże fioletowe oczy. No i najważniejsze, poślubił córkę Aegona Blackfyre. To wszystko, co wiem ze słów innych osób. – Pomyślał przez moment.
Jedyna zwada, o jakiej mi wiadomo, to ta pod Nightsong. Gdy też zmarły już książę Dagos pragnął wieszać lordowskie mości za niezadowolenie przebiegiem ówczesnej wojny. Lord Dayne nie pochlebiał tychże czynów i wraz z konfliktem zabrał swych ludzi do domu. Znany jest jako honorowy człek. – Odrzekł poważnym tonem, nie przypominając sobie o jakichkolwiek negatywnych stosunkach z innymi lordami Dorne.
Szept.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9625
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie  Elgars Qorgyle. Wto Maj 21, 2019 3:31 am

Honorowość nie zawsze szła w parze z interesami, w szczególności dla człeka o dość przyziemnych priorytetach. Qorgyle zastanawiając się nad kartami, które planował wyciągnąć na ławę przy spotkaniu z lordem nie był pewien, czy byłby to najrozsądniejszy ze sposobów rozgrywki. Elgars lubował się wręcz w porównywaniu życiowych sytuacji do tych najbardziej przyziemnych, które wręcz krzyczały o uwagę większą niż przy karcianej partyjce, jednakże karłowi nigdy wcześniej nie przyszło w myśl mieszanie się pomiędzy rody, a co więcej same wojny! Przyglądając się handlarzowi, kiedy ten przemawiał w imieniu swoim, a także innych noblistów Qorgyle nabierał dziwnego wrażenia, iż jego informacje nie mają tak wielkiego znaczenia na jakie liczył.
Wyciągając kolejno monety na stół wyliczył dokładną liczbę sześciu złotych smoków, które przesunął w stronę mężczyzny. Być może niezbyt humanitarnym było szczuć kota porządnym mięskiem, jednakże równie (nie)ciekawe ploteczki mógł pozyskać od byle bardziej rozgarniętej hołoty, jedynie jego problem, iż nie złapał ich jako pierwszych. Widząc niepocieszenie malujące się na twarzy mężczyzny jedynym na co wysilił się w ostateczności był lekki, porozumiewawczy uśmieszek. Cóż mógł poradzić na tak niefortunne spotkanie, którym zdecydowanie nie mógł określić ich układu. Upewniwszy się, że złoto zostało załadowane na statek postanowił wziąć swe plany w krępe ręce. Posławszy jednego z niewolników do zamkowej bramy w celu oświadczenia jego przybycia, postanowił pojawić się na włościach lorda Dayne w sposób odpowiedni. Przebierając się i odświeżając po dość długiej podróży, rozmyślał nad swoją propozycją, którą miał do zaoferowania, trzymając kciuki za własne powodzenie.
Elgars Qorgyle.
Elgars Qorgyle.

Liczba postów : 38
Data dołączenia : 12/03/2019

Powrót do góry Go down

Port Empty Re: Port

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics
» Port
» Port
» Port
» Port
» Port

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach