Samotnia Lorda
Legends of Westeros :: Hyde Park :: Dorzecze :: Pinkmaiden
Strona 1 z 1 • Share
Samotnia Lorda
~~
Ostatnio zmieniony przez Olyvar Piper dnia Wto Maj 19, 2020 12:34 am, w całości zmieniany 1 raz
Olyvar Piper- Liczba postów : 6
Data dołączenia : 10/05/2020
Re: Samotnia Lorda
Ostatnio zmieniony przez Olyvar Piper dnia Sro Cze 03, 2020 10:54 pm, w całości zmieniany 1 raz
Olyvar Piper- Liczba postów : 6
Data dołączenia : 10/05/2020
Re: Samotnia Lorda
Matka na Górze
Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Czw Cze 04, 2020 5:29 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry- Liczba postów : 9624
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Samotnia Lorda
Miał Olyvar szczęście, że gdy objął stołek lorda miał kogoś, kto go wspierał i służy dobrą radą.
- Dziękuję ci dziadku. Wiedziałem, że zawsze mogę na tobie polegać.
Justin wysłany przez Oly'ego ruszył natomiast jak strzała w poszukiwaniu maestera. Dobry, uczynny chłopak, który od małego wraz z młodym Piperem wychował się na dworze.
Kiedy Olyvar zabrał się za glinianą butelkę, zarządca rozsiadł się wygodnie w fotelu i zapytał czy może wnukowi pomóc.
-Nie, dzięki. Nie trzeba, sam sobie dam... I myk po chwili siłowania się korek ustąpił.
-A nie mówiłem. Dałem radę. Odstawił korek na biurku i pociągnął długi łyk krzywiąc się lekko. Zaraz po tym dziadek wyrwał mu butelkę z ręki i spytał się o zawartość.
- Wino, to droższe z Reach. Stryjek Addam przywiózł kiedyś z podróży. Ale jak mam być szczery, to nie czuję żadnej różnicy między tym a jakimś tańszym z kuchni. Jak dla mnie każde wino smakuje jak pleśń.
- Dziękuję ci dziadku. Wiedziałem, że zawsze mogę na tobie polegać.
Justin wysłany przez Oly'ego ruszył natomiast jak strzała w poszukiwaniu maestera. Dobry, uczynny chłopak, który od małego wraz z młodym Piperem wychował się na dworze.
Kiedy Olyvar zabrał się za glinianą butelkę, zarządca rozsiadł się wygodnie w fotelu i zapytał czy może wnukowi pomóc.
-Nie, dzięki. Nie trzeba, sam sobie dam... I myk po chwili siłowania się korek ustąpił.
-A nie mówiłem. Dałem radę. Odstawił korek na biurku i pociągnął długi łyk krzywiąc się lekko. Zaraz po tym dziadek wyrwał mu butelkę z ręki i spytał się o zawartość.
- Wino, to droższe z Reach. Stryjek Addam przywiózł kiedyś z podróży. Ale jak mam być szczery, to nie czuję żadnej różnicy między tym a jakimś tańszym z kuchni. Jak dla mnie każde wino smakuje jak pleśń.
Olyvar Piper- Liczba postów : 6
Data dołączenia : 10/05/2020
Re: Samotnia Lorda
- Pięknie - stwierdził dziadek Addama. - Z Arbor? To jedne z droższych, powinieneś je traktować z szacunkiem - skarcił go. - Widocznie nie dorosłeś jeszcze do wina. Ale nicto, zdążysz jeszcze.
Quentyn podszedł do szafy, wyjął dwa kielichy, wyrwał butelkę z rąk młodego lorda i rozlał napój po kielichach. - O tak się pije, kulturalnie. Może dlatego tak źle Ci się piło.
Quentyn podszedł do szafy, wyjął dwa kielichy, wyrwał butelkę z rąk młodego lorda i rozlał napój po kielichach. - O tak się pije, kulturalnie. Może dlatego tak źle Ci się piło.
Matka na Górze
Mistrz Gry- Liczba postów : 9624
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Samotnia Lorda
-Nie mam bladego pojęcia, czy jest z Arbor. Na wspomnienie dziadka, o tym, że jeszcze nie dorósł lekko się obruszył.
-Po prostu są rzeczy, które smakują mi bardziej. Dajmy na to soki. Czemu na ucztach nie można pić soków? Przecież są smaczniejsze i ludzie od nich nie głupieją. Proste rozumowanie.
Podczas rozmowy zarządca wyrwał Oly'emu wino z ręki za zaczął rozlewać do kielichów. Chwycił swój i zaczął powoli przechylać, upijając po troszku naśladując dziadka.
-Nie, dalej smakuje, jakby ktoś wycisnął do butelki przepoconą włosienicę.
-Po prostu są rzeczy, które smakują mi bardziej. Dajmy na to soki. Czemu na ucztach nie można pić soków? Przecież są smaczniejsze i ludzie od nich nie głupieją. Proste rozumowanie.
Podczas rozmowy zarządca wyrwał Oly'emu wino z ręki za zaczął rozlewać do kielichów. Chwycił swój i zaczął powoli przechylać, upijając po troszku naśladując dziadka.
-Nie, dalej smakuje, jakby ktoś wycisnął do butelki przepoconą włosienicę.
Olyvar Piper- Liczba postów : 6
Data dołączenia : 10/05/2020
Re: Samotnia Lorda
- Soki to napój dla kobiet i dzieci - odpowiedział Olyvarowi Quentyn. - Wino jeszcze jakoś przejdzie, ale prawdziwi mężczyźni piją mocne ale i nalewki. Inaczej nikt nie będzie traktował Cię z należytym szacunkiem - Wypił swój kielich do dna i ponownie go napełnił. Wziął jeszcze łyka... i o mało nie wypluł kolejnej porcji. Odłożył wino, spojrzał srogo na młodego lorda i trzepnął go po głowie. - Gdzie włosienicę?! Najlepsze wino w Westeros? Czy Ty masz rozum i godność? - I pewnie powiedziałby coś jeszcze, gdyby w porę nie przyszedł Derrick.
Matka na Górze
Mistrz Gry- Liczba postów : 9624
Data dołączenia : 20/11/2017
Legends of Westeros :: Hyde Park :: Dorzecze :: Pinkmaiden
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|