Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Sala jadalna Hornvale

Go down

Sala jadalna Hornvale Empty Sala jadalna Hornvale

Pisanie  Mistrz Gry Czw Kwi 30, 2020 11:22 am

***
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Sala jadalna Hornvale Empty Re: Sala jadalna Hornvale

Pisanie  Lauryn Serrett Czw Kwi 30, 2020 7:32 pm

Kolacja zbliżała się w zastraszającym tempie, a Lauryn stanęła przed najtrudniejszym życiowym wyborem - wyborem sukienki. Zabrała ich ze sobą tak wiele, że kompletnie nie wiedziała, co na siebie włożyć... Po przejrzeniu niemal całej garderoby i nakrzyczeniu na służki, które zapomniały spakować jej ulubioną wieczorną suknię, w końcu wybrała jedną, trochę bardziej elegancką od tych, które nosiła w ciągu dnia. Była w szkarłatnym kolorze - pomyślała głupiutko, że fajnie byłoby wzbudzić w nich agresję, może w ten sposób dowie się czegoś ciekawego? Nie zapomniała także o odrobinę za mocno odsłoniętym dekolcie, żeby lord Hornvale mówił do niej i patrzył na nią częściej.
Wkrótce - tak ubrana i wyperfumowana - ruszyła do Sali Jadalnianej, gdzie pewnie czekali na nią już mieszkańcy. Przywitała się ze wszystkimi, mężczyznę - o ile się zjawił - obdarzając szerokim uśmiechem, a Joannę znowu chwaląc jej kreację. Kiedy wszyscy zajęli już miejsca i zabrali się do posiłków, Lauryn starała się udawać, że je normalnie, w rzeczywistości zaś niespecjalnie ciesząc się jedzeniem, bo nie chciała być kiedyś gruba.
— Wspaniała uczta, naprawdę... — powiedziała. Czuła się trochę nieswojo, nie miała pojęcia, co mówić, więc postanowiła zagadać ich kompletną głupotą. — Joanno, powiedz mi, proszę, czy zainteresował się już tobą jakiś kawaler? Założę się, że nie możesz odpędzić się od chłopców. — zachichotała. Joanna - chociaż może niezbyt urodziwa - wydawała się miła, a to chyba także przyciągało chętnych. No, a poza tym miała nazwisko.
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Sala jadalna Hornvale Empty Re: Sala jadalna Hornvale

Pisanie  Mistrz Gry Czw Kwi 30, 2020 9:09 pm

Posiłek, jak przystało na ucztę powitalną był trochę bardziej obfity niż zwykle. Po długiej wyprawie Lauryn na pewno musiała być głodna - a tak przynajmniej można by sądzić. Choć osób nie było wiele, to wyciągnięto i przyrządzono chrupiące zraziki z wieprzowiną; najlepsze, ściągane z Arbor wino (zarówno złote, jak i czerwone), czy nawet nadziewaną jabłuszkiem gęś.
Przy posiłku, niestety, nie pojawił się lord Joffrey. Ponoć siedział wciąż nad księgami rachunkowymi albo sprawdzał lordowską zbrojownię. Najstarszą była więc lady Joanna i to przy niej honorowe miejsce zajęła naturalnie Lauryn.
- Dziękuję, sama pomagałam wybrać jedzenie. - Dziewczyna skinęła głową. - Zainteresował, oj zainteresował... - zachichotała. - Nawet mnie o rękę poprosił. Lance Lydden, dziedzic Deep Den - powiedziała dumnie. - Addam! - krzyknęła nagle.
Addam, jej młodszy brat, siedział po drugiej stronie lady Joanny. Nałożył trochę groszku na łyżkę i strzelał nią w służących. Ci starali się nic nie mówić i to ignorować, ale wyraźnie nie byli zadowoleni. Dopiero po chwili Joanna zauważyła, co się dzieje.
- Nie wolno bawić się jedzeniem ani rzucać nim w ludzi!
- Terefere, i co mi zrobisz? - Wystawił język.
- Chcesz żebym poszła do Joffa?
Pokręcił głową.
- No... - Westchnęła. - No więc Lance... Poznaliśmy się na uczcie, w czasie jednej z wspólnych wizyt w Lannisporcie. Najpierw zaprosił mnie do tańca, potem rozmawialiśmy w ogrodzie... A potem rozstaliśmy się, bo ojciec kazał wracać do domu. Parę tygodni później przyjechał w odwiedziny, do mnie. Potem ja do niego... I po kilku spotkaniach się oświadczył - uśmiechnęła się. Wyglądała na całkiem rozpromienioną, na samo wspomnienie. - Wspaniały mężczyzna. Zna się na wielu rzeczach, zawsze ma coś ciekawego do powiedzenia; a do tego ma już ostrogi!
Westchnęła z rozmarzeniem. Wzięła kielich wina i wypiła kilka łyków.
- A Ty Lauryn? Jesteś już zaręczona?


Starucha
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Sala jadalna Hornvale Empty Re: Sala jadalna Hornvale

Pisanie  Lauryn Serrett Czw Kwi 30, 2020 11:08 pm

Szybko pożałowała, że w ogóle spytała ją o plany matrymonialne. No bo jak to? Ta wywłoka opowiadała o tym wszystkim z takim rozmarzeniem, idealizując swój związek i samego dziedzica. Czy naprawdę układało się między nimi tak perfekcyjnie? Cóż, jedyne co chciała zrobić to chwycić za kielich z winem i wylać go na jej twarz. Na szczęście w porę opamiętała się i zamiast tego szybko opróżniła kielich, czując tym samym zalewające ją od środka uczucie gorąca. Jeśli ma spędzić z nimi więcej czasu to będzie musiała wypić trochę więcej. Na szczeście uwagę od twarzy panny Brax oderwał chłystek Adam, co zachowywał się karygodnie, ale ze względu na słowa Joanny kompletnie jej to nie przeszkadzało.
— Cieszę się twoim szczęściem, Joanno. Jestem pewna, że razem stworzycie wspaniały związek... Czysty, drogi... Mam nadzieję, że zaprosicie mnie na uroczystości ślubne? Och, może pomogę wybrać ci suknię? Mamy tak bardzo podobny gust! — zaśmiała się i niezauważalnie skrzywiła, bo przez tą wściekłość czuła się trochę otumaniona. Ciekawe czy Lance Lydden zerwałby zaręczyny, gdyby zobaczył je obie przy stole... Przecież to ona jest ładniejsza! Znowu zechciała tę zdzirę zabić... szczególnie, że zadała jej te intymne pytanie.
— Och, ja? — zachichotała, upijając trochę z kolejnego kielicha wina. — Nie... Wiesz, miałam kilka propozycji, ale nie były one szczególnie wysokich... lotów. No ale mam jeszcze czas. Chyba. — odpowiedziała wreszcie, kompletnie zagubiona. — Myślisz, że do kogo z Zachodu bym pasowała? Jesteś trochę starsza, widziałaś trochę więcej ode mnie. — zachichotała głupkowato, zupełnie jak pusta blondynka, którą przecież trochę była.
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Sala jadalna Hornvale Empty Re: Sala jadalna Hornvale

Pisanie  Mistrz Gry Pią Maj 01, 2020 11:34 pm

- O, na pewno będzie - powiedziała i wyszczerzyła zęby. - Oczywiście, zaprosimy. Będzie cudowne wesele, zobaczysz. I jakie efektowne. Wymyśliłam, że z pasztetu wylecą żywe gołębie, wyobrażasz sobie? - Zachichotała. - Myślę, że sama wolałabym wybrać suknię, ale jeżeli nie będę mogła się zdecydować... Na pewno poproszę Cię o radę. No i mam nadzieję, że jak już się odbędzie, to też przybędziesz z swoim mężem. Prawdę mówiąc dziwię się, że jeszcze go nie masz; powinni skakać wokół Ciebie i starać się tylko o Twoje względy...
- Haha, jestem ser Hugorem ze Wzgórz, poddajcie się - usłyszały głos Addama. Na głowie trzymał miskę, w ręku nóż i biegał dookoła, ganiając służbę.
- Nie wiem co się z nim dzieje. Zawsze był taki nierozgarnięty, ale ostatnio... Addam! - krzyknęła.
Chłopak zatrzymał się i popatrzył na nią z wyrzutem. Niemniej zdjął miskę i wrócił na swoje miejsce.
- Na czym... Ach, Twój narzeczony! Ojciec powtarzał mi, że lepiej szybko się zaręczyć, żeby potem nie zostać starą panną, Tobie też to radzę. A co do kandydatów... - zamyśliła się. - Sama też dużo nie jeździłam, więc za bardzo nie pamiętam. Mój brat nie ma narzeczonej, ale on ma w głowie chyba tylko księgi... No i jest syn króla, Tommen bodajże, on chyba jest bez pani; ma tylko 12 lat. A poza nimi... Hmmm... Pamiętam z balu w Casterly Rock, że tańczyłam jeszcze z jakimś Banefortem, ale który to był i czy nadal jest wolny to nie mam pojęcia - wzruszyła ramionami. - Poproś może ojca o taki bal? Z wszystkimi przystojnymi młodzieńcami zatańczysz, to na pewno któryś wpadnie Ci w oko - zaśmiała się.
Wtem znowu przeszkodził im Addam. Wstał, przeczłapał kilka kroków i stanął pomiędzy Joanną i Lauryn, spoglądając na tą drugą.
- Ze mną Pani może zatańczyć. - Brzmiał trochę jak obrażony. - Znam taniec pijanej żyrafy, Joff mnie kiedyś nauczył. Patrzcie!
Wyciągnął obie ręce w górę i zaczął nimi wymachiwać, to w jedną, to w drugą stronę.


Starucha
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Sala jadalna Hornvale Empty Re: Sala jadalna Hornvale

Pisanie  Lauryn Serrett Sob Maj 02, 2020 10:07 pm

Pasztet? Gołębie? Czy ona nie miała za grosz gustu! Lauryn nigdy w życiu nie pozwoliłaby sobie na coś takiego... Ech, te wszystkie wywłoki z Zachodu niby powinny mieć gust, a jednak - Joanna jest świetnym przykładem, że chyba wcale go nie ma, głupia!
— Och, mam nadzieję, że do czasu twojego wesela rzeczywiście zaczną skakać. W każdym razie, na razie mam od nich spokój... może to i dobrze? — odpowiedziała, upijając trochę wina i wpatrując się w Addama, który zachowywał się jak skończony debil. Może to jakieś upośledzenie? A co jeśli to rodzinne u Braxów? Czy to dlatego Joanna chciała gołębi w pasztecie?
W czasie, gdy dziewczyna wymieniała potencjalnych kandydatów do ręki Lauryn, ona upijała kolejne łyki wina. Czuła, że jej ciało ogarnia coraz większa fala ciepła i kiedy uznała, że należy już przestać pić odstawiła kielich. Nie znała tych mężczyzn, może i nazwiska wcale nie brzmiały źle, ale Lauryn jakoś nie potrafiła się do tego przekonać. Banefort, o którym nie wiedziała kompletnie nic. Brax, którego jedyną pasją były księgi, i który nawet nie stawił się na kolacji... I Tommen Lannister, który - chociaż młody i samodzielny - nie miał wpływu na ojca, nieoficjalnie miał już wybraną małżonkę i wcale nie była nią Lauryn, której nazwisko i pochodzenie wcale nie znaczyło dużo. No i miał dwanaście lat! Zresztą, i tak wszystko zależało od jej ojca, ona mogła się jedynie ładnie uśmiechać. Ale sam pomysł balu wcale nie był zły... zamierzała poprosić o to ojca, gdy tylko wróci do domu. Dawno nie bawiła się na przyjęciu!
A potem stała się rzecz niesłychana, bo Addam wstał, odezwał się do niej i zaczął tańczyć jak skończony wariat. Może to wino, a może rzeczywiście wyglądał tak śmiesznie, ale Lauryn nie potrafiła powstrzymać cichego chichotu.
— Och, Joanno, on jest wspaniały! Addamie, naprawdę świetnie tańczysz... musisz mnie kiedyś nauczyć. — dopytała energicznie, bo w sumie już niewiele interesowały ją zasady etykiety. — Jeśli mam zorganizować bal to chyba muszę sobie przypomnieć jak się tańczy... tak dawno nie uczestniczyłam w żadnym balu! — zachichotała znowu.
A potem obserwowała tę zdzirę. Nie chciała jej pomocy w wyborze sukni ślubnej? Proszę bardzo, ale niech potem nie narzeka, jeśli wszystkie damy w królestwie ją wyśmieją! Zdzira! No, ale nie była wcale takie zła... właściwie to pomijając te małe wtopy nawet ją polubiła.
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Sala jadalna Hornvale Empty Re: Sala jadalna Hornvale

Pisanie  Mistrz Gry Sro Maj 06, 2020 8:44 pm

Gdy Lauryn zaczęła się śmiać, Addam na chwilę zwolnił ze swoim tańcem, nie będąc pewnym czy przypadkiem z niego nie szydzi. Po tym, jak się odezwała, był pewny, że tak nie jest. Uśmiechnął się jeszcze szerzej i kontynuował swoje tańce, zdążył się nawet odwrócić kilka razy i wówczas pokazał język swojej siostrze, która próbowała go uspokoić, ale nieskutecznie.
- Mogę nauczyć i teraz! - powiedział ucieszony i spróbował chwycić ją za rękę, żeby poderwać do tańca, to czy mu się udało, to już pewnie zależało od samej lady Serrett. Co to konwenansów; chłopiec w jego wieku powinien już znać chociaż podstawy, ale widocznie nie czuł potrzeby do ich stosowania w gronie siostry i Lauryn.
- Ja przypomnę! Często tańczę hehe. - dodał, a jego siostra z bezsilności schowała twarz w dłoń i westchnęła.
- Daj nam już spokój! Nie przystoi Ci się tak zachowywać, a i my nie mamy ochoty patrzeć na Twoje wygłupy! Prawda? - na koniec zwróciła się do Lauryn, szukając w jej osobie poparcia do przegnania swoje denerwującego brata.

Will
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Sala jadalna Hornvale Empty Re: Sala jadalna Hornvale

Pisanie  Lauryn Serrett Czw Maj 07, 2020 6:59 am

Chociaż Lauryn sama uchodziła za kolejną nudną córkę Lorda, to Joannie po prostu się dziwiła. Naprawdę tak bardzo przeszkadzały jej wygłupy tego idioty? Nie potrafiła zrozumieć tego, że dziewczyna z tak brzydkim nosem i zębami na cokolwiek narzekała... no bo przecież powinna cieszyć się z tego, że ktokolwiek spędza w jej towarzystwie czas.
— Och, Joanno... — spojrzała na nią z nutą goryczy, ale ostatecznie przeniosła wzrok na Addama, a w jej spojrzeniu mógł dostrzec jedynie politowanie i zawód. Przez chwilę przenosiła wzrok to z ręki to na jego twarz, ale ostatecznie postanowiła przerwać tę błazenadę. — Wybacz, Addamie, ale dzisiaj nie jesteśmy w nastroju na tańce. Może zamiast tego opowiesz nam trochę o tym tańcu? Dlaczego nazywa się tańcem... — zawahała się, patrząc niepewnie na Joannę. — Tańcem pijanej żyrafy? — a potem pomyślała sobie, że ich starszy brat musi być rzeczywiście głupi skoro w głowie siedzą mu takie bzdety. — Joanno, a ty lubisz tańczyć? — dopytała, patrząc na towarzyszkę i upijając kolejny łyk wina.
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Sala jadalna Hornvale Empty Re: Sala jadalna Hornvale

Pisanie  Mistrz Gry Sob Maj 09, 2020 2:02 am

Chłopiec wcześniej ucieszony, teraz znacznie posmutniał. Przez swoją głupią siostrę, która teraz szyderczo się uśmiechała w jego stronę, nie mógł fajnie spędzić czasu wraz z Lauryn. Już miał odchodzić zrezygnowany, ale wtedy dziewczyna zaproponowała coś innego, zapytała skąd taka nazwa.
- No dobrze! - powiedział zadowolony i pobiegł pod krzesło, żeby przysunąć je bliżej do dziewczyn. - No to tak, ja też zapytałem brata o tę dziwną nazwę i wtedy mi powiedział, że pochodzi ona z pewnej legendy o takim znachorze. Podobno podróżował przez świat cały w niebieskiej skrzynce! - roześmiał się z niedowierzania. - Miał on różne przygody, pokonywał złe potwory i bandytów, no a na koniec wchodził do swojego pudła i znikał w akopantiamencie szumu. Robił szu szu! - powiedział podekscytowany.
- Akompaniamencie, smarku. - poprawiła go siostra, ale ten się nie obruszył i kontynuował. - No i miał on raz taką przygodę, że żyrafa była gdzieś i go zaatakowała. Ja teraz dokładnie tego nie pamiętam, brat mógłby dokładniej opowiedzieć, no i ta żyrafa została pokonana przez znachora i wtedy się tak dziwnie gibała, jak ja w tym tańcu, no i wyglądało jakby, była pijana. Zabawne nie? - powiedział i się uśmiechnął szczerze, pokazując pewnie braki w uzębieniu, tak jak to miały dzieci.
- Tak, lubię tańczyć. - odpowiedziała zwięźle, gdy brat skończył "biadolić".

Will
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Sala jadalna Hornvale Empty Re: Sala jadalna Hornvale

Pisanie  Lauryn Serrett Sob Maj 09, 2020 2:39 pm

Trochę żałowała, że poprosiła go o wyjaśnienie nazwy, ale ostatecznie wysłuchała wszystkiego z udawanym zainteresowaniem, od czasu do czasu popijając wino lub zerkając na Joannę, która zaczynała ją coraz bardziej wkurzać. Zachowywała się jakby nie wiadomo co się stało! Głupia wywłoka. Lauryn wiedziała, że narzeczony Joanny nie wytrzyma z nią zbyt długo.
— To bardzo zabawna historia, Addamie... — powiedziała, gdy skończył już ględzić i spojrzała w kierunku towarzyszki, wyraźnie znudzonej i zdenerwowanej. Blondynka przewróciła niezauważalnie oczyma i szeroko się do niej uśmiechnęła. — Joanno, właściwie to nie wiem czy powinnam cię o to pytać, ale może słyszałaś coś o Jeyne z Pięknej Wyspy? Wkrótce ma zostać małżonką mojego brata, a ja nie znam jej zbyt dobrze. — spytała z ciekawości, bo Joanna może i nie wiedziała wiele, ale na pewno więcej od Lauryn, która wiedziała tyle, że brat uważa ją za całkiem ładna. Dziewczyna wiedziała jednak, że zwyczajnie zawróciła mu w głowie. Kto nazwałby ładną dziewczynę z tak dziwnym nosem... To tak jakby przyznać, że Joanna jest ślicznotką.
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Sala jadalna Hornvale Empty Re: Sala jadalna Hornvale

Pisanie  Mistrz Gry Wto Maj 12, 2020 9:56 pm

- No wiem, znam ich dużo! Opowiedzieć kolejną? Opowiedzieć?! - zaczął się dopytywać, licząc na to, że będzie mógł zabawić Lauryn w jeszcze jakiś sposób. Gdy jednak panna Serrett przeszła do rozmowy z Joanną, on odsunął się na jakiś czas na bok.
- Nie, zdaje mi się, że wiem tyle, co Ty. - westchnęła i rozejrzała się po sali, ale wtedy ciszę przerwał Addam.
- Hehe głupia baba, a ja wiem! - uniósł się dumą. - Słyszałem, że jest ładna, na pewno bardziej od mojej siostry hehe. - zaśmiał się, a Joanna aż tupnęła nogą ze złości i się cała zaczerwieniła. - No ale bez obaw siostrzyczko, ona jest jeszcze głupszą babą hehe. - roześmiał się raz jeszcze. Miał nadzieję, że informacje, które przedstawił Lauryn, choć trochę się jej przydadzą.
- I skąd Ty to niby wiesz? - zapytała, a brat pokazał jej język i rezolutnie odparł.
- Mam swoje kontakty.

Will
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Sala jadalna Hornvale Empty Re: Sala jadalna Hornvale

Pisanie  Lauryn Serrett Sro Maj 13, 2020 12:20 am

Miała szczerą ochotę się roześmiać - cóż, trudno było znaleźć brzydszą od Joanny, ale przecież nie mogła tego powiedzieć na głos. Stłumiła więc głupiutki uśmieszek, odgarnęła długie jasne włoski i spojrzała na dziewczynę przeszywającym wzrokiem. Dopiero teraz lepiej przyjrzała się brzydkim zębom, nie zatrzymując się jednak dłużej przy orlim nosie, który niezwykle ją odrzucał.
— Och, Addamie, twoja siostra jest przecież niezwykle urodziwa. I chyba nie twierdzę tak tylko ja... Dziedzic Deep Den również, prawda, Joanno? — spytała, unosząc kielich do góry, jakby do wzniesienia toastu, ale w rzeczywistości był to po prostu gest, który - tak sobie ubzdurała - musi zrobić.
Kolacja zaczynała ją powoli męczyć, szczególnie że Joanna zachowywała się jak urażona księżniczka, której ktoś wsadził w szczerbatą buźkę rozgrzany pogrzebacz, ale postanowiła tego nie roztrząsać i zajęła się Addamem.
— Mogę wiedzieć jakie to źródła? — spytała tego dziwaka, nie licząc jednak na sensowną odpowiedź, bo przecież miała do czynienia z największym pustakiem Hornvale. Och, a myślała, że jej się tutaj spodoba!
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Sala jadalna Hornvale Empty Re: Sala jadalna Hornvale

Pisanie  Mistrz Gry Czw Maj 14, 2020 6:10 pm

Addam popatrzył się na Lauryn, jakby ta pozjadała ostatnie rozumy, potem spojrzał na Joannę i prychnął.
- Niby gdzie, w jaki sposób? - roześmiał się, być może jego celem było doprowadzenie Joanny do płaczu i jej ośmieszenie, jego siostra jednak znana była na zamku z braku wrażliwości i nie dała się tak łatwo podejść bratu. Burknęła na niego i pstryknęła go w ucho, które się natychmiast zaczerwieniło.
- Ała! Ty głupia kwoko! - krzyknął i złapał się za ucho, Joanna powstała ze swojego krzesła i rzuciła mu groźne spojrzenie. - Wybacz Lauryn, ale Cię opuszczę, jestem już poważnie zmęczona tą błazenadą, w sensie tym gówniarzem. - powiedziała twardo i jeśli panna Serrett nie chciała jej zatrzymywać, odwróciła się na pięcie i dumnie się wycofała, żeby wkrótce zniknąć z sali. Addam za to uśmiechał się głupkowato, widząc całą tę scenę, ciesząc się najwyraźniej, że jego siostra w końcu postanowiła sobie pójść.
- Dobrze, skoro jej nie ma, to mogę powiedzieć. Wiem to od brata, on się zna na takich rzeczach i mi o tym powiedział. No ale nie tylko, jak się lepiej przysłuchać, to i rycerze o tym mówią. Hehe, ja też chcę być rycerzem. - podkreślił ostatnie słowo.

Will
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Sala jadalna Hornvale Empty Re: Sala jadalna Hornvale

Pisanie  Lauryn Serrett Pią Maj 15, 2020 2:13 am

Joanna okazała się na tyle pusta i brzydka, że zostawiła z bratem jedyną osobę, która była w stanie ją polubić - samą Lauryn, która słuchała właśnie odpowiedzi najgłupszego dzieciaka w Westeros i upijała niespokojnie wino, próbując zrozumieć co jest nie tak z genami Braxów.
— Wiesz co, Addamie? Też powinnam udać się na spoczynek. Siedzimy tutaj już tak długo... zresztą, wciąż jestem zmęczona po podróży. Jutro o tym porozmawiamy, obiecuję. — wypowiedziała te słowa tak szybko, że prawie się nie zrozumiała, a potem wstała i ruszyła do komnaty. Jedyne o czym teraz marzyła to uwolnienie się od tego pustaka i wzięcie kąpieli. Och... I po cóż ona do tych idiotów przyjeżdżała? Gdyby wiedziała, że czekają na nią tylko brzydale, brzydalki, niechluje i idioci to na pewno ominęłaby takie miejsce szerokim łukiem. Sądziła, że mieszkańcy tak znaczącego miejsca jak Hornvale byli w stanie zachować się... przyzwoiciej. No cóż. Postanowiła, że kiedy tylko pojawi się w Casterly Rock to wszystkim opowie o panujących tu obyczajach.

// Lauryn wyszła //
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Sala jadalna Hornvale Empty Re: Sala jadalna Hornvale

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach