Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni

Go down

Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni Empty Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni

Pisanie  Lucas Osgrey Pon Mar 30, 2020 3:41 pm

8 rok po zagładzie. 14-letni Lucas Osgrey kolejny już raz wymyka się z zamku, by uniknąć znienawidzonych przez siebie lekcji. Jego plany stają jednak przed znakiem zapytania, kiedy na swojej drodze spotyka niespodziewanie swoją nową bratową.
Lucas Osgrey
Lucas Osgrey

Liczba postów : 71
Data dołączenia : 15/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni Empty Re: Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni

Pisanie  Lucas Osgrey Pon Mar 30, 2020 4:03 pm

Zimna Fosa, 01/04/08 PZ

– Na miłość Siedmiu! Gdzież znowu zwiał ten gówniarz? – Maester służący na zamku Osgreyów aż się zasapał z irytacji, kiedy po zaledwie pięciominutowej przerwie w naukach, jakich udzielał tego popołudnia najmłodszemu z rodu, wrócił do komnat Lucasa i nie zastał chłopca nad książkami, tak jak go przed chwilą zostawił.
– Jeszcze przed chwilą tu był! – zapewniła młoda służką piskliwym głosem, która w tym czasie zajmowała się porządkami w części sypialnej. – Dopiero co go widziałam... – zarzekała się.
– No to chyba się nie rozpłynął! – burknął mężczyzna, nerwowym, zamaszystym gestem wskazując na stolik, na którym piętrzyły się stosy książek, przy którym jeszcze chwilę temu siedział Lucas, marudząc non stop nad czytaną materią. Chłopiec uskarżał się nad nudną naturą geometrii, czego Maester nie mógł zrozumieć, gdyż według niego matematyka zdecydowanie do nudnych nie należała. Ale co zrobić, że taka leniwa i zepsuta była w tych czasach ta młodzież...
– Zaraz go znajdę! – obiecała dziewczyna i chwytając w wątłe ramiona stos pościeli do wyprania, wybiegła na korytarz w poszukiwaniu niesfornego ucznia.
Maester pomrukując pod nosem zajrzał jeszcze za zasłony, pod łóżko i do szafy, szybko uznał jednak, że za stary i poważny jest, by bawić się w takie gierki ze smarkaczem i zrezygnowany opuścił komnaty. On zrobił, co mógł, teraz to już tego łobuza sprawa, że narażał się na ostre cęgi. On to już by mu z pewnością ich nie darował!
Nasz 14-letni uciekinier w tym czasie, starając się nie śmiać pod nosem zbyt głośno, by nie zostać wykrytym, powoli spuścił się w dół po balkonowej barierce, lądując na dwóch nogach na tarasie położonym piętro niżej i stamtąd ruszył biegiem pustym korytarzem, by sprytnie przedostać się do tylnego wyjścia z zamku, z którego była najkrótsza droga do stajni. Nadal go bawiło, że żadnemu z jego nauczycieli nigdy jeszcze nie udało się odkryć jego sprytnych kryjówek ani licznych sposobów, by uniknąć nudnych lekcji.
A do diaska z geometrią!, pomyślał, pozwalając sobie w końcu na tryumfalny wybuch śmiechu, kiedy w końcu znalazł się w stajni.
– Chyłka, druhu, zmywamy się stąd! – zakomunikował wesoło klaczy, chwytając za siodło, by szybko przygotować zwierzę do przejażdżki. – I niech mnie kule biją, jeśli coś mnie zmusi do powrotu tu przed zmierzchem!
Lucas Osgrey
Lucas Osgrey

Liczba postów : 71
Data dołączenia : 15/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni Empty Re: Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni

Pisanie  Shirei Stark Pon Mar 30, 2020 5:38 pm

Gedeon pojechał na polowanie, (znowu) nie zabierając ze sobą Shai. Z początku praktycznie zawsze wybierali się do lasu we dwójkę, ale świeżo upieczony, żonaty Osgrey szybko zauważył, że na polowania z zaprzyjaźnionymi rycerzami lepiej wybierać się bez Starkówny. Bo choć wszyscy świetnie dogadywali się z nią przy kielichu, to w przypadku ciągłych sukcesów myśliwskich Shirei, kruche, męskie ego zbyt wiele razy zaliczało cios w policzek. Bo jak to tak, wątła baba lepsza od rosłych chłopów? Wbrew pozorom kobiecie nie było przykro, wiedziała, że najdalej za dwa dni znów pojadą w las w swoim małym, małżeńskim gronie. Sama zresztą rezygnowała z zaproszeń na wyprawy z ser Aramisem i innymi przyjaciółmi Geda, wiedziała bowiem, że panowie lepiej będą bawić się bez niej, a zaproszenia te kierowane są z czystej grzeczności. Rozumiała to, zresztą i tak potrzebowała ostatnio chwili na samotną wyprawę w las z Kędziorem. Wilkor zaczynał już powoli źle znosić brak kontaktu ze swoją panią, co przejawiało się losowymi atakami na zamkowe zwierzęta gospodarskie. A jeśli zjadłby jeszcze jedną krowę, nie zdołałaby przekonać męża do zostawienia wilczego futra na żywym właścicielu.

Siodłała właśnie konia, nieśpiesznie przygotowując się do podróży, kiedy do środka stajni, niczym błyskawica, wpadł złotowłosy chłopiec, aż z ziemi wzbił się za nim kurz. Shai zmarszczyła brwi w zdziwieniu, dopiero po chwili rozpoznając w nim brata Gedeona i Leytona, który, z tego co mówili jej mężczyźni, powinien być właśnie z Maestrem i siedzieć w skupieniu nad książkami. Przypomniała sobie również, że któryś ze starszych Osgreyów wspomniał temperament chłopca, prosząc o rzucaniu na niego okiem, gdy ich nie będzie. Czternastolatek wydawał się bystry, na czas swojej ucieczki wybierając popołudnie, w którym jego braci nie było w pobliżu. I zdaje się, że doskonale o tym wiedział.

Odłożyła sakwy na bok, obiecując sobie, że jeszcze dzisiaj je wyczyści, po czym powolnym krokiem podążyła za chłopcem, dla rozrywki trzymając się cieni. Miała odezwać się od razu, ale podekscytowany wizją ucieczki chłopak w ogóle jej nie zauważył; wykorzystała tę okazję i oparła się o belę siana, stojącą obok boksu Chyłki, jak, zdaje się, nazwał on swoją klacz. Pozwoliła mu osiodłać konia, włożyć mu na łeb ogłowie, a nawet dosiąść wierzchowca. I dopiero, gdy miał pogonić konia do wyjazdu ze stajni, odpychając się od siana, zrobiła kilka sprawnych kroków w przód, zaskakująco zwinnie przejmując wodze i zatrzymując dwoje uciekinierów w miejscu.
-Gedeon mówił, że masz teraz lekcje z Maesterem, Lucasie. - powiedziała do niego, uśmiechając się uprzejmie - Z tego, co mi wiadomo, nie uczy on jednak jazdy konnej. - dodała jeszcze, nadal zagradzając wierzchowcowi przejście.
Shirei Stark
Shirei Stark

Liczba postów : 89
Data dołączenia : 16/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni Empty Re: Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni

Pisanie  Lucas Osgrey Pon Mar 30, 2020 8:08 pm

Lucas w pierwszej chwili wytrzeszczył oczy jakby zobaczył ducha. Shirei była ostatnią osobą, jaką spodziewałby się zastać przy przyłapywaniu go na ucieczce od nauki. Nie miał nawet pojęcia, skąd Gedeon wiedział, że akurat tego dnia siedział z maesterem nad tą przeklętą geometrią. Zaskoczyła go więc podwójnie.
-- Co tu robisz, Shai? Nie powinnaś być na polowaniu z moimi braćmi? -- mruknął na jej słowa niemrawo i z taką miną, jakby był wręcz rozczarowany jej widokiem. Oczywiście nie chodziło o nią samą. Luke nie miał po prostu bladego pojęcia, co Shai uczyni w związku z przyłapaniem go na ucieczce. Gdyby trafił na Leytona, ten po prostu przymknąłby na to oko, Geda też prawdopodobnie udałoby się ugadać, by mu odpuścił. Ale co do bratowej nie miał pojęcia, jak się zachować. Praktycznie jej nie znał, nie miał okazji przebywać w jej towarzystwie za długo, a co dopiero w cztery oczy. Nic w tym dziwnego, w końcu ona i Gedeon byli świeżo po ślubie, naturalne, że spędzali czas głównie ze sobą. Tym bardziej peszyło to Lucasa, że jego tak naprawdę pierwsza rozmowa ze szwagierką musiała odbywać się w takich warunkach.
-- Oczywiście, że nie on mnie tego nauczył. Ten stary troglodyta nie umiałby się nawet utrzymać w siodle -- odparł więc tylko, póki co nie mając zamiaru tłumaczyć się dziewczynie. Mogło przecież okazać się, że wcale nie chciała go zatrzymywać, a jedynie mieć do niego jakąś sprawę. Nie będzie wyprzedzał faktów.
Lucas Osgrey
Lucas Osgrey

Liczba postów : 71
Data dołączenia : 15/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni Empty Re: Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni

Pisanie  Shirei Stark Pon Mar 30, 2020 9:12 pm

Stała tak, w jednej ręce trzymając wodze Chyłki, drugą zaś grzebiąc w kieszeni skórzanej kurtki. Przez chwilę na jej twarzy dało się zauważyć niesamowicie intensywne skupienie, a następnie nagłe olśnienie, połączone z szerokim uśmiechem, skierowanym jednak tylko i wyłącznie w stronę zwierzęcia. Kobieta wyjęła bowiem z kurtki cząstkę jabłka i wręczyła ją klaczy, zaraz też delikatnie gładząc po chrapach. Nie oznaczało to jednak, że nie obserwuje chłopaka. Musiała przyznać, że odkąd zamieszkała w Zimnej Fosie, raczej nie próbowała nawiązać z nim głębszych relacji, i choć sama nie potrafiła powiedzieć, dlaczego tak się działo, to właśnie w tym momencie, w którym uświadomiła sobie to zaniedbanie, uznała, że wypadałoby przeprosić chłopca.
- Twoi bracia pojechali z przyjaciółmi. - spojrzała w niebieskie ślepia Lucasa, a na jej twarzy zagościł uśmiech - A to oznacza, że gdybym im towarzyszyła, zraniłabym przynajmniej pięć męskich dum. Niech się połudzą, że są w stanie beze mnie sprawnie upolować jelenia. - puściła mu oczko. Dopiero teraz dotarło do niej, że gdyby chłopak zszedł z konia, przewyższyłby ją przynajmniej o głowę. To zaś oznaczało, że sprawnie wymknąłby się z jej uścisku, a to z kolei nasuwało wniosek - nie ma sensu go zatrzymywać. Ale czy to oznaczałoby spuszczenie z oczu. Na krótką chwilę Shirei zmarszczyła brwi, zaraz jednak wyrwała się z letargu, by krótko i przenikliwie zagwizdać na palcach.
-Troglodyta może nauczyć cię wielu rzeczy, Lucasie, ale lepszego jeźdźca w Zimnej Fosie nie znajdziesz. Poza tym, przyznaję, nieco zaniedbałam naszą relację  i zdaje się, o bogowie, że nie miałeś jeszcze przyjemności poznać Kędziora. - ciche mruknięcie przerwało ich rozmowę, to zaś sprawiło, że Shai puściła wodze Chyłki i odsunęła się z przejścia. Sięgnęła po łuk zostawiony na sianie, chwyciła za ogłowie swojego wierzchowca i skierowała się w stronę wyjścia ze stajni. - Idziesz? Słońce będzie na niebie jeszcze tylko kilka godzin, a jakaś służka zaraz cię tutaj znajdzie. - rzuciła do chłopca, nie oglądając się jednak za siebie.
Shirei Stark
Shirei Stark

Liczba postów : 89
Data dołączenia : 16/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni Empty Re: Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni

Pisanie  Lucas Osgrey Pon Mar 30, 2020 10:35 pm

Lucas prawie się spocił z nagłego stresu, kiedy Shirei zaczęła szukać czegoś po kieszeniach z tak intensywnie skupioną miną. Właściwie nie miał pojęcia, czego się spodziewał. To był irracjonalny stres, bo przecież dziewczyna nie wyjęłaby stamtąd nagle noża, by go zadźgać, to by było przecież niedorzeczne. Nie mniej jednak jakoś się przestraszył, chyba głównie przez tę minę, że będzie miał u niej przekichane. Można więc sobie wyobrazić, jak odetchnął, kiedy okazało się, że tym, co Shai wyjęła z kieszeni, był zwykły kawałek jabłka. Chyłka wpierw powąchała owoc i dłoń Starkówy z uwagą, by potem połknąć jabłko prawie bez gryzienia. Prychnęła w stronę kobiety wyraźnie ukontentowana.
Lucas za to po raz pierwszy w towarzystwie Shirei uśmiechnął się do niej promieniście, jak to miał w zwyczaju, na jej słowo o urażonych męskich dumach.
– A więc taki z ciebie mocny zawodnik, hę? – odparł zaciekawiony, nadal spoglądając na nią z grzbietu konia, nie mając najwyraźniej w planach zejścia na ziemię i odpuszczenia sobie przejażdżki. Dopiero kiedy dziewczyna wspomniała o swoim wilkorze i chwyciła za łuk, poczuł się zaintrygowany na tyle, by rozważyć zmianę planów. Nie potrwało to jednak długo, bo gdy tylko w jego umyśle zagnieździła się wizja spotkania z żywym wilkorem, nie był już w stanie od niej odpuścić. Dlatego też Shai nie musiała długo na niego czekać. Chłopak popędził klacz do ruchu, wychodząc ze stajni tuż za Shirei i jej koniem.
– Więc nie wydasz mnie? – spytał jeszcze profilaktycznie, by wiedzieć, na czym sprawy stoją. Nie podejrzewał jej co prawda o jakiś podstęp, ale wiadomo, że strzeżonego Siedmiu strzeże.
Lucas Osgrey
Lucas Osgrey

Liczba postów : 71
Data dołączenia : 15/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni Empty Re: Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni

Pisanie  Shirei Stark Wto Mar 31, 2020 12:57 am

Zatrzymała się dopiero na zewnątrz, ale nie po to, by zaczekać na chłopaka. Wiedziała, że jeśli chce wybrać się z nią, to na spokojnie dotrzyma tempa. Musiała przystanąć na chwilę, by przełożyć łuk przez ramię, tak, aby nie miała trudności przy wskakiwaniu w siodło. Była to za to na tyle długa chwila, że Lucas znalazł się obok niej w momencie, w którym odbiła się od ziemi lewą stopą.
Na balu z okazji Dnia Imienia twojego najstarszego brata wyszłam najtrzeźwiejsza. Choć muszę przyznać, że ser Aramis był godnym przeciwnikiem. Wydaje mi się jednak, że w starciu z tobą nikt z nas nie miałby szans. Podobno najmłodsi są zawsze najwytrwalsi. — uśmiechnęła się w jego kierunku, zbierając wodze i sprawiając, że koń zaczął stąpać w miejscu. Odnosiła wrażenie, że ona i Lucas mogą w przyszłości okazać się całkiem dobrym materiałem na przyjaciół. Widziała w jego spojrzeniu podekscytowanie i nie mogła przestać się uśmiechać wiedząc, że w jej oczach czaili się dokładnie to samo, za każdym razem, gdy decydowała się na coś nowego.
Czy cię wydam? Na pewno nie Maestrowi, a co za tym idzie, Gedeon też nie dowie się nic a nic. Nie chcę, żeby zrzucał na moją głowę winę za twój brak zapału do nauki. Nie będziesz wiedział, jak funkcjonuje świat dookoła ciebie? To już twój problem. Ja mogę pokazać ci las. I wilkora. Spójrz! Tam jest! — wskazała na czarny kształt majaczący w oddali, przy bramie — Kto pierwszy go dogoni, dostanie drożdżówkę upieczoną przez najlepszego kucharza w tej okolicy! — wykrzyknęła bez trosko, by w tym samym momencie popędzić konia.
Shirei Stark
Shirei Stark

Liczba postów : 89
Data dołączenia : 16/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni Empty Re: Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni

Pisanie  Lucas Osgrey Wto Mar 31, 2020 1:30 am


Luke przystanął obok konia Shirei, czekając, aż ta usadowi się na jego grzbiecie, co na szczęście nie zabrało jej wiele czasu, jak to z kobietami bywało. Potwierdzało to jej rzuconą chwilę temu tezę, że była dobrym jeźdźcem. Lucas nie miał jakoś specjalnie w zamiarze kontynuować tego tematu, tym bardziej zdziwił się, kiedy dziewczyna ni z gruchy, ni z pietruchy zaczęła opowiadać o swoich alkoholowych umiejętnościach. Wydawała się dość chaotyczna w rozmowie, nie mniej jednak potrafiła zaciekawić, tutaj trzeba dać jej punkt.
-- Eeeee... W sumie nie wiem. Nie miałem nigdy okazji sprawdzić. Jakoś niespecjalnie ciągnie mnie do... Można powiedzieć, że nie podzielam póki co upodobań moich braci -- wyjawił, jąkając się przy tym lekko, jakby przyznawanie się do braku pijackich zapędów było czymś wstydliwym czy niegodnym. Cóż, w rodzie Osgreyów faktycznie mogło za takie uchodzić. Słynęli przecież z mocnych głów i zamiłowania do różnorakich trunków.
Clarice chyba ma rację z tym, że mnie ktoś podmienił, pomyślał z rozbawieniem, by zaraz potem uśmiechnąć się do szwagierki promiennie niczym samo słońce, po usłyszeniu jej zapewnienia, że nie miała w planach go wydawać.
-- Będziesz moją ulubioną bratową -- odparł z miną rasowego łobuziaka, który urósł jeszcze szerzej, gdy dziewczyna wyskoczyła z pomysłem wyścigu.
Tak, z Shai z pewnością będą się dogadywać.
-- Pokażmy jej, Chyłka, kto tu jest najlepszym jeźdźcem na zamku! -- zawołał entuzjastycznie, w tej samej sekundzie spinając gonia do biegu. Popędził w stronę bramy, nawet się za siebie nie oglądając. W gruncie rzeczy nie przemyślał również tego, jak wilkor zareaguje na taką nagłą szarżę...

Lucas Osgrey
Lucas Osgrey

Liczba postów : 71
Data dołączenia : 15/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni Empty Re: Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni

Pisanie  Shirei Stark Wto Mar 31, 2020 4:16 pm

Obejrzała się w jego stronę, unosząc przy tym brwi, jakby usłyszała coś wybitnie nieprawdopodobnego. W zasadzie, w istocie było to nieprawdopodobne. Jak bowiem inaczej określić tak wyjątkowego osobnika, będącego jednocześnie przedstawicielem Osgreyów. I może nawet Shirei zaczęłaby poważnie zastanawiać się nad tym, czy aby ktoś nie podmienił go za młodu, gdyby nie fakt, że wszyscy synowie Lorda Zimnej Fosy wyglądali z twarzy bardzo podobnie.
Niesamowite. - rzuciła w jego kierunku, zaraz marszcząc brwi i ze skonsternowaniem patrząc przed siebie - Jeśli za dwa lata powtórzysz na dworze to samo zdanie, to będzie się za tobą ciągnąć kolejka dam chętnych do posiadania takiego męża. Uwierz mi, ze świecą szukać takich młodzieńców. Popatrz na swoich braci. Niby zupełnie różni, a jak przyjdzie do flaszki, to kończą tak samo. - zaśmiała się, płynnie przeprowadzając wierzchowca ze stępa do kłusa. Nie przepadała za tym chodem, nie lubiła pilnować, aby rytmicznie unosić się w siodle, ale przez chwilę była zmuszona go użyć.
- Zdaje się, że na razie jestem jedyną bratową! - krzyknęła, gdy jej wierzchowiec powoli równał się z Chyłką. Musiała jednak przyznać, że klacz Lucasa miała w sobie coś, co sprawiało, że trudno było ją przegonić. - KĘDZIOR, NIE!!! - wrzasnęła nagle, widząc, jak wilkor przywiera do ziemi. Spięła konia do tego stopnia, że wydał on z siebie kwik bólu, ale przyśpieszył na tyle, by Shirei mogła zajechać drogę Lucasowi, zmuszając go do skrętu. - SIAD! - wrzasnęła w ostatniej chwili, gdy wilk już miał odbijać się od ziemi. Był tak zdziwiony nagłym krzykiem, że rzeczywiście usiadł, pytająco spoglądając na Starkównę. Ta zaś, gdy tylko koń zwolnił, złapała pierwszą sakiewkę przytroczoną do siodła i cisnęła nią w futrzaka. - Uciekaj mi stąd! Ile razy mam mówić o nie skakaniu na konie, poczwaro?! Wybacz, Lucasie, nie chciałam, żeby Chyłce stała się krzywda. - dopiero teraz przypomniała sobie, że warto by odwrócić się za siebie i sprawdzić, czy z młodym Osgreyem wszystko w porządku.
Shirei Stark
Shirei Stark

Liczba postów : 89
Data dołączenia : 16/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni Empty Re: Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni

Pisanie  Lucas Osgrey Sro Kwi 01, 2020 9:52 pm

– Właśnie dlatego wolę na razie z tym nie zaczynać. Jeszcze by się okazało, że pod tym względem wcale się od nich nie różnię – rzucił Lucas z lekkim uśmieszkiem, jednak jakby trochę zmieszanym. Jeśli Shirei przypadkiem przyglądała mu się w chwili, gdy wspominała o kolejce ustawiających się do niego panien, mogła zauważyć delikatne zaczerwienienie na policzkach chłopaka.
Na jej kolejną uwagę nie zdążył niestety odpowiedzieć, ponieważ wtedy Shai wykonała swój manewr i musiał szybko zareagować. Na szczęście chłopiec nie przechwalał się co do swoich jeździeckich umiejętności i w końskim siodle czuł się równie pewny siebie, jak na własnych nogach. Dlatego zareagował od razu, omijając konia dziewczyny zanim doszło do jakiejkolwiek stłuczki i zatrzymał go sprawnie kilka kroków dalej, odwracając się w jej stronę z pytającym wyrazem twarzy. Szczerze powiedziawszy, tak skupiony na wyścigu nawet nie zauważył wilkora gotującego się do ataku i dopiero teraz skręcił głowę w jego stronę, spoglądając na niego akurat w tej chwili, gdy leciała w jego stronę sakiewka rzucona przez Shirei. Osgrey skrzywił się lekko, mając nadzieję, że tak nie była ciężka.
– Spokojnie, nic się nie stało – odparł, faktycznie nie wyglądając na specjalnie przejętego tą sytuacją. W końcu nawet nie wiedział, że wilkor szykował się, by na niego skoczyć, więc nie mógł się przestraszyć. Tym bardziej nie zestresował go zabieg z Chyłką, czasem dla samej adrenaliny robił mniej bezpieczne manewry.
– Nie musisz go odpędzać – dodał jeszcze, zeskakując z konia. W końcu był naprawdę ciekawy zwierzęcia, a Shirei zachęciła go wizją poznania. Naturalnie więc Lucas miał nadzieję, że na patrzeniu się nie skończy. Na razie jednak stał bez ruchu przy Chyłce, czekając na ruch Starkówny.
Lucas Osgrey
Lucas Osgrey

Liczba postów : 71
Data dołączenia : 15/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni Empty Re: Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni

Pisanie  Shirei Stark Sob Kwi 04, 2020 6:53 pm

Tak się zirytowała na to swoje nieszczęsne stworzenie, że aż zmęczyła się tym nagłym manewrem, do uszu Lucasa mogło zatem śmiało dotrzeć średnio-głośne sapanie. Spojrzała na chłopaka skonsternowana, gdy najpierw w spokoju przyjął przeprosiny, a potem jeszcze stanął w obronie Kędziora, który, dosłownie kilka sekund wcześniej, chciał zjeść jego klacz. Uniosła brwi, zdecydowanie zdziwiona, by zaraz zebrać wodze i podjechać do najmłodszego z Osgrey'ów.
- W ogóle nie przeszkadza ci, że prawie zjadł Chyłkę? No dobra, jak chcesz. Odjedźmy tylko kawałek dalej. - uśmiechnęła się do niego, już nieco bardziej rozluźniona. Gwizdnęła krótko, przywołując wilkora, który przepłoszony zdążył już zwinąć z ziemi sakiewkę i oddalić się z nią parę metrów, po czym spięła konia, kierując się w stronę lasu. - Chodźmy, zanim słońce ucieknie nam całkiem.

Kiedy już całkiem zagłębili się w gąszcz drzew i krzewów, Shirei szybko znalazła niewielką polankę, na której swobodnie mogli się zatrzymać, nie przeszkadzając nikomu. No, może poza kilkoma gatunkami leśnych stworzeń, niezbyt zadowolonych z tak dużego drapieżnika w okolicy. Starkówna zeskoczyła z konia, zachęcając Lucasa do zrobienia tego samego, by zaraz podejść do Kędziora i podrapać go za uchem. Zwierzę przyjęło to z entuzjazmem, swój wielki łeb pakując jej w ręce.
- Kędzior nie należy do wyjątkowo agresywnych wilków, więc jeśli weźmiesz kawałek mięsa z sakwy przy moim koniu, powinien pokochać cię od razu. Podejdź śmiało, nie nachylaj się, nie patrz mu w oczy i nie uśmiechaj się pokazując zęby, a może nawet zostaniecie dobrymi kumplami. - Shirei puściła oczko młodemu Osgrey'owi, gotowa w każdej chwili zareagować.
Shirei Stark
Shirei Stark

Liczba postów : 89
Data dołączenia : 16/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni Empty Re: Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni

Pisanie  Lucas Osgrey Sob Kwi 04, 2020 9:17 pm

— Dlaczego miałoby przeszkadzać? Przecież nie zjadł — odpowiedział jej z rozbrajającą prostodusznością. I faktycznie nie wyglądał przy tym, jakby mógł mieć o coś żal do dziewczyny. — Kędzior to tylko zwierzę. Zadziałał instynkt. Zdarza się — odparł spokojnie, wzruszając ramionami. Nie ma co płakać nad mlekiem, które nawet nie zdążyło się rozlać.
Zgodnie z jej poleceniem, skierował klacz za jej koniem, wjeżdżając w las, gdzie szybko udało im się odnaleźć polanę. Idealne miejsce do zapoznawania się z dzikimi zwierzętami, czyż nie?
Lucas zeskoczył z grzbietu Chyłki i uśmiechnął się szeroko, widząc Shai drapiącą Kędziora za uchem niczym potulnego pieska. Wilkory miały ciekawą naturę. Czasem drapieżnik, a jednak czasem i przytulanka. Czasem i dywanik pod kominkiem, ale Lucas miał szczerą nadzieję, że taki los nie czeka akurat Kędziora. Szkoda by było.
Zgodnie z sugestią Shirei wyjął kawałek mięsa z juków jej konia i trzymając go w dłoni, podszedł do wilkora, oczywiście nie za blisko, trzymając się na razie kilka kroków od niego. Nie nachylił się, ale zamiast tego przykucnął, by zrównać się z nim poziomem. Tak ponoć okazywało się zwierzętom równość, czy coś. Spoglądając to na niego, to na Starkównę powoli wyciągnął rękę z mięsem w jego stronę i z bijącym szybciej sercem czekał na reakcję zwierzęcia, w duchu modląc się po cichu, by nie ta przygoda nie skończyła się dla niego ujebaniem ręki. Byłoby przykro.
Lucas Osgrey
Lucas Osgrey

Liczba postów : 71
Data dołączenia : 15/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni Empty Re: Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni

Pisanie  Shirei Stark Pon Kwi 27, 2020 1:58 pm

- Chciałabym, żeby twój brat również miał takie podejście do Kędziora. - uśmiechnęła się w stronę chłopaka z lekkim niedowierzaniem. Nigdy jeszcze nie spotkała człowieka, który, uniknąwszy ataku wilkora, nadal miałby ochotę się z takim stworzeniem zaprzyjaźniać. Kiedy Gedeon mówił, że jego młodszy brat ma w sobie coś wyjątkowego, Shirei nie do końca rozumiała, co jej mąż miał na myśli. Teraz chyba powoli zdobywała to zrozumienie. - Wielu ludzi myśli, że wilkory to jakieś bezduszne bestie, które czekają tylko na moment, w którym będą miały możliwość skosztowania ludzkiego mięsa. A to w ogóle nie jest prawda. To po prostu przerośnięte psy z wilczym instynktem. - zaśmiała się, widząc jak Kędzior walczył z mrużeniem oczu.
Obserwowała ich przywitanie uważnie, nie chcąc być winna śmierci młodzieńca. Zresztą Gedeon sam by ją pewnie zabił, gdyby dowiedział się, że pozwoliła wilkorowi odgryźć chłopcu łeb. Na szczęści nic takiego nie miało miejsca, choć sama bestia sporo górowała nad Lucasem. Na krótki moment Shirei wstrzymała oddech, gdy nos Kędziora dotknął wyciągniętej ręki chłopca, zaraz jednak uspokoiła się, widząc, że zwierzę nadzwyczaj delikatnie chwyciło kawałek mięsa. Nim jednak Shai zdążyła go pochwalić, Kędzior zerwał się z miejsca, przewrócił chłopca na plecy i... zabrał się do porządnego wylizywania jego twarzy.
Shirei Stark
Shirei Stark

Liczba postów : 89
Data dołączenia : 16/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni Empty Re: Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni

Pisanie  Lucas Osgrey Pon Kwi 27, 2020 4:52 pm

— Zwierzęta nie są bezduszne. Po prostu wiedzą, że muszą się bronić. Głównie przed ludźmi — sprecyzował swój pogląd Lucas, mając już całą uwagę skupioną na wilkorze. Kędzior był już o kilka centymetrów od jego dłoni i serce zaraz miało mu wyskoczyć z piersi. Wiadomo, miał trochę stracha, ale w końcu raz się żyje i raz ma szansę zaprzyjaźnić z wilkorem, nie?
Na szczęście Kędzior wziął spokojnie jedzenie z jego ręki i Lucas mógł odetchnąć. No, nie na długo, bo zaraz potem zwaliło się na niego wielkie cielsko, przygniatając go do ziemi. Shirei mogła się znowu zdziwić, bo Luke kolejny raz zamiast się choć trochę wystraszyć, wybuchł gromkim śmiechem, czując mokry jęzor. Pozwolił mu kilka razy poślinić się po twarzy, by w końcu chwycić go za grzywę i odciągnąć od swojej głowy.
— No, już, już, wystarczy tego — odparł, próbując odgonić od siebie zwierzę na tyle, by chociaż usiąść. Głupio to musiało wyglądać dla Shirei, gdy tak leżał rozwalony plackiem na trawie. — Chyba pierwsze spotkanie możemy uznać za udane — zauważył z uśmiechem.
Lucas Osgrey
Lucas Osgrey

Liczba postów : 71
Data dołączenia : 15/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni Empty Re: Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni

Pisanie  Shirei Stark Wto Kwi 28, 2020 7:13 pm

Reakcje Shai od momentu skoku Kędziora były poplątane, sprzeczne i ogólnie nie w kolejności. Od stanu przedzawałowego przeszła bowiem w mgnieniu oka do euforii, gdy wilkor nie odgryzł głowy brata jej męża, a stamtąd umknęła szybko na powrót do ataku serca, gdy zwierzę przygniotło chłopaka do ziemi. Może Lucas nie był najdrobniejszy, ale zdecydowanie mniejszy od wilka, gdy tak leżał na plecach. Jak się jednak szybko okazało, chłopakowi w ogóle ten stan leżenia nie przeszkadzał, nawet odgonić stworzenie próbował jakoś tak nieentuzjastycznie.
- Gedeon mnie nie zabije. To zawsze coś. - odetchnęła z ulgą, gdy śmiech Lucasa dobiegł do jej uszu - Chociaż, tak zupełnie na wszelki wypadek, nie musimy mu o tym opowiadać, prawda? - spytała chłopaka, nieco zestresowana. Tym razem perspektywą tego, co zrobi dziedzic Osgrey'ów, gdy dowie się, że na jego młodszym bracie siedział wilkor.
Pomogła chłopakowi uwolnić się z objęć przerośniętego psa, samej pewnie chwytając jego kryzę. Głośne "siad" poniosło się echem po lesie, gdy Shirei zirytowana krzyknęła na swojego pupila, niezamierzającego kończyć w najbliższym czasie tych przytulanek. Gdy jednak usłyszał ostry głos kobiety, usiadł. - Zdaje się, że masz nowego przyjaciela, Lucasie. Nie zdziw się, jak to bydlę postanowi kiedyś cię śledzić. - uśmiechnęła się w stronę chłopaka, wyciągając do niego pomocną dłoń, by sprawniej mógł wstać.
Shirei Stark
Shirei Stark

Liczba postów : 89
Data dołączenia : 16/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni Empty Re: Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni

Pisanie  Lucas Osgrey Pią Maj 01, 2020 6:26 pm

Szamotanie się z wilkorem trwało jeszcze chwilę, ale Lucas nie narzekał na to zbytnio. Cała sytuacja wprawiała go w tak wyśmienity humor, że zwierz mógłby pewnie i na nim usiąść, a on nie miałby nic przeciwko. Nawet kiedy Shai w końcu udało się odciągnąć Kędziora od Luke'a, chłopiec wcale nie miał zamiaru się oddalać. Usiadł na miękkiej trawie i spokojnym gestem gładził wilczy pysk, kontemplując nad czymś z zamyśloną miną. Dopiero na słowa dziewczyny roześmiał się wesoło.
— Zapominasz, droga szwagierko, że mnie wcale nie powinno tutaj być — zauważył z łobuzerskim uśmieszkiem. Zerknąwszy na Shirei, mrugnął do niej zawadiacko. — Nie mogłem więc mieć bliskiego spotkania z wilkorem, bo siedzę teraz nad geometrią — uściślił, wzruszając przy tym niedbale ramionami.
— Nie miałbym nic przeciwko temu. Taki kompan to byłoby dopiero coś! Nikt na zamku by mi już nie poskoczył. A Leyton więcej nie ośmieliłby się ze mnie żartować. Chciałbym zobaczyć jego minę, kiedy Kędzior dziabnąłby go w tyłek! — Dla Lucasa ta wizja była wręcz wybornie zabawna. Tak więc sympatia ze strony wilkora nie wydawała mu się niczym strasznym.
Chłopak przyjął pomocną dłoń Shai i stanął w końcu na równe nogi.
— Zjadłbym zająca. Weźmy Kędziora na polowanie! — zaproponował, kiedy znienacka ten pomysł nawiedził jego głowę.
Lucas Osgrey
Lucas Osgrey

Liczba postów : 71
Data dołączenia : 15/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni Empty Re: Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni

Pisanie  Shirei Stark Pon Maj 04, 2020 10:18 pm


- Uwierz mi, posiadanie wilkora poza terenami Północy wcale nie jest takie proste. - uśmiechnęła się do niego delikatnie. Gdyby dłużej przyjrzeć się temu uśmiechowi, można by powiedzieć, że był on nieco... smutny. - Ludzie boją się stworzeń, których nie znają. Wieśniacy uciekają w popłochu, zostawiając swoje stada niepilnowane. A dla takiego Kędziora to prawdziwa gratka. Nie zaatakowałby zwierząt, w których otoczeniu przebywa człowiek, jest tego nauczony. Ale gdy pasterz ucieka, nieświadomie daje mu przyzwolenie. Przyjaciele z kolei podchodzą z rezerwą do takiego towarzysza, odmawiają wspólnych podróży i coraz częściej przekładają spotkania. Zupełnie, jakby myśleli, że taki wilkor mógłby ich zastąpić. Nawet twój własny małżonek kilkukrotnie w ciągu miesiąca wszczyna kłótnię, mającą na celu wysiedlenie stworzenia. Ech, szkoda gadać. - machnęła ręką, rzucając prosto w Kędziorową paszczę kolejny kawałek mięsa. Zaraz jednak przywiązała sakiewkę na powrót do pasa i wspięła się na konia. - Wybacz, młody Osgreyu, lecz wydaje mi się, że powinniśmy powoli wra... Och, naprawdę? - zapytała, czując jak na jej twarz mimowolnie wstępuje uśmiech ekscytacji - W końcu przemawiasz moim językiem, młody. Choć nie wiem, czy twoi bracia pochwaliliby takie wagary. - zmarszczyła brwi, zastanawiając się przez chwilę. Wyjątkowo krótką i mało znaczącą chwilę. - Czemu jeszcze nie jesteś na grzbiecie Chyłki? Myślałam, że masz ochotę na zająca. - rzuciła do niego, puszczając oczko. Nie mieli wiele czasu, dlatego polowanie trzeba będzie przeprowadzić sprawnie.
Shirei Stark
Shirei Stark

Liczba postów : 89
Data dołączenia : 16/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni Empty Re: Retrospekcja – Uciekinier: Krótka historia o przyjaźni

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach