Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Lasy Zachodu I

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Lasy Zachodu I - Page 2 Empty Lasy Zachodu I

Pisanie  Elyana Reyne. Nie Mar 15, 2020 5:06 pm

First topic message reminder :

* * *
Elyana Reyne.
Elyana Reyne.

Liczba postów : 104
Data dołączenia : 24/10/2019

Powrót do góry Go down


Lasy Zachodu I - Page 2 Empty Re: Lasy Zachodu I

Pisanie  Lauryn Serrett Sro Lip 07, 2021 3:28 pm

13/10/11PZ, po rozmowie z hodowcą kóz.

Lauryn nie zamierzała dłużej zwlekać. Musiała odnaleźć Agnes natychmiast, dopóki przebywała nad strumykiem z tym swoim Pożal się Siedmiu narzeczonym. Tak! Narzeczonym! Dobre sobie. Kto chciałby za męża syna hodowcy kóz? Chyba tylko rozpustnica pokroju Agnes. W ogóle to Lauryn nie mogła uwierzyć, że Agnes odważyła się spotkać z narzeczonym - nie mężem - w całkowitym odosobnieniu. Przecież jej czystość mogłaby zostać w każdej chwili zakwestionowana! A co jeśli zostawiłby ją dla innej?
Z takimi własnie myślami wkraczała do lasu, idąc w kierunku wskazanego przez starca strumyku. Nie lubiła opuszczać Silverhill bez obstawy, więc dziękowała w duchu Desmondowi, że zgodził się jej potowarzyszyć. Właściwie to nie miał specjalnie wyboru!
— Mam nadzieję, że ta dziewucha nie będzie sprawiała kłopotów. — rzuciła, gdy odgłos strumyka wydawał się już głośniejszy. — Myślicie, że przyzna się do winy? — dodała.
Zamierzała wydusić z niej prawdę siłą. Jeśli będzie trzeba to czymś jej zagrozi. Może nawet spróbuje utopić ją w strumieniu?
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Lasy Zachodu I - Page 2 Empty Re: Lasy Zachodu I

Pisanie  Mistrz Gry Sro Lip 07, 2021 11:20 pm

Drużyna złożona z Lauryn, Jeyne i Dsmonda wyruszyła na poszukiwanie syna koźlarza i służki Agnes. Poruszali się w kierunku wskazanym przez samego koźlarza, dotarli w końcu do niewielkiego lasu. Mijali duże kamienie narzutowe i charakterystyczne drzewa, że na pewno nie powinni się zgubić. W końcu usłyszeli szum potoku i czyjeś głosy. Ze spokojnego tonu rozmowy, zmieniły się bardziej emocjonalne i na koniec w krzyki.
Kompania Lauryn i partnerów dotarła nad potok akurat w momencie, gdy dwie postaci nad potokiem zaczęły się szarpać i jedna z nich zręcznym machnięciem nożem rozcięła szyję tej drugiej. Kobieta upadła na ziemię z wylatującą z jej grdyki krwią. Nad nią stał mężczyzna z szaleńczym wzrokiem, który gdy tylko zobaczył, że ma gości to rzucił się w kierunku przybyszy. Desmond był jednak dobrym rycerzem, momentalnie wyciągnął miecz i sprawnym ciosem pozbawił napastnika ręki w której trzymał nożyk i gdy ten upadł, przygniótł jego klatkę piersiową swoim ciężkim butem.
- Zostajesz aresztowany za morderstwo. Staniesz przed sądem lorda. - powiedział poważnie i po ogłuszeniu mężczyzny opatrzył mu prowizorycznie rękę, tak, żeby nie wykrwawił się przed sądem. Po wszystkim spojrzał pytająco na Lauryn.

Will
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9627
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Lasy Zachodu I - Page 2 Empty Re: Lasy Zachodu I

Pisanie  Lauryn Serrett Pią Lip 09, 2021 1:09 pm

Początkowo słyszała jedynie spokojne rozmowy, śmiechy i chichoty. Dobre sobie! Kochankowie od Siedmiu boleści... Z jakiegoś powodu dobry humor pary wzmacniał nienawiść, którą Lauryn obdarzyła Agnes. Może to kwestia zazdrości, bo Lady Serrett nie posiadała mężczyzny, z którym mogłaby w ten sposób spędzać czas? A może fakt, że Agnes prawdopodobnie świętowała zwycięstwo nad znienawidzoną blondynką, ucztując i bawiąc się nad strumykiem?
Chyba jednak nie. Nagle rozmowy przerodziły się w krzyki, a śmiechy i chichoty zastąpiły głośne wrzaski. Lauryn uśmiechnęła się zawistnie i przyspieszyła kroku, zatrzymując się dopiero w chwili, gdy przed jej oczyma pojawiła się para szarpiących się zakochańców.
I nagle ją zmroziło. Gdzieś w tle błysnął ostry i połyskujący w świetle sztylet, w innym miejscu pociekła jakaś szkarłatna ciecz. Czy to krew? Wszystko działo się tak szybko, że nie zdążyła nawet dokładnie przeanalizować tej przerażającej sceny.
Wzrokiem powędrowała do leżącej na ziemi Agnes, a potem do oczu koźlarza, w tamtej chwili przepełnionych mrożącym krew w żyłach szaleństwem. Nagle rzucił się w ich kierunku, a Lauryn - czując jak jej nogi wrastają w ziemię - wydała zduszony okrzyk.
Desmond nagle wykonał jakiś gwałtowny ruch, a potem znowu pojawiła się ta odrażająca szkarłatna ciecz! Ciekła z resztek dłoni mężczyzny, zabarwiła grunt i poplamiła nawet skrawek drogiej sukni Lauryn.
Przetrawienie całej sytuacji zajęło jej krótką chwilę, ale kiedy połączyła już wszystkie fakty, zapałała do syna koźlarza czystą nienawiścią. Nie dość że Agnes nie mogła teraz przyznać się do winy, to jeszcze zniszczył jedną z jej ulubionych sukienek!
Szybko odwzajemniła spojrzenie Desmonda, i przeszła do rzeczy.
— Dobra robota, Desmondzie. — pochwaliła go, następnie przenosząc wzrok na tę parszywą i wijącą się na ziemi świnię.
— Jesteś aresztowany nie tylko za morderstwo, ale także uniemożliwienie przeprowadzenia ważnego śledztwa, zniszczenie własności Lady Serrett, szaleństwo i brak gustu. — rzekła dumnym, chłodnym i przepełnionym nienawiścią tonem. — Zanim zostaniesz sądzony, przyznaj się do jednego. Zakładam, że to ty, oczywiście wraz z biedną Agnes, jesteś odpowiedzialny za zniesławienie mnie w oczach dworu i wpuszczenie kozy do mojej komnaty? Jeśli przyznasz się do winy, to postaram się o łagodniejszy wyrok. — skłamała. A przynajmniej próbowała! Potrzebowała winnego, a jeśli on się do tego przyzna - nawet jeśli tego nie zrobił - to będzie czysta. Może udałoby się go do tego przekonać? — Jeśli zaś jesteś bez winy, to powiedz co o tej sprawie wiesz. Co mówiła Agnes? Dlaczego odebrałeś jej życie? Przecież była twoją narzeczoną. Wiedziała zbyt dużo? — dodała szybko. Chciała wyciągnąć z niego jak najwięcej informacji! Później nie będzie miała takiej okazji.
A on i tak stanie przed sądem.
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Lasy Zachodu I - Page 2 Empty Re: Lasy Zachodu I

Pisanie  Mistrz Gry Pon Lip 12, 2021 1:12 am

Gdy Desmond przymierzał się do znokautowania mordercy, Lauryn zadała mu pierwsze pytanie, co oznaczało że nie wypadało akurat w tym momencie jej przerywać.
- Kozy?! O czym ty pierdolisz?! - zapytał z dziką agresją. - Jedynym czworonogiem, którego tutaj widzę jesteś Ty. Uga. - powiedział i zaczął się szaleńczo śmiać, za co został mocno spoliczkowany przez żołnierza. - Ała, hehe czemu ten ołowiany żołnierzyk mnie uderzył?! - zapytał, nie wiedząc czy być złym czy śmiertelnie rozbawionym. - Chodźcie owieczki, trzeba was ogolić. - powiedział i zaczął szukać dłonią noża, jednak było mu to uniemożliwione... bo jej nie miał, zdawało się, że w niczym mu to nie przeszkadzało. Gdy padło drugie pytanie koźlarz się uśmiechnął.
- Moja droga Agnes i kozy? Nieee, ona ich nie cierpi, ona się ich boi. - powiedział. - Oh moja droga Agnes gdzie ona jest? Pewnie znowu się włóczy z tą szmatą siostrą tego błazna owczarza Jorena. Gdzie moja Agnes? Agnes? Gdzie ona jest? - zaczął pytać spokojnie, co później zostało zmienione przez narastającą w mężczyźnie histerię. - Buabibi! - powiedział na koniec i zemdlał.
Will
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9627
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Lasy Zachodu I - Page 2 Empty Re: Lasy Zachodu I

Pisanie  Lauryn Serrett Pon Lip 12, 2021 8:34 pm

— Jak śmiesz... Ty... Ty nieblondwłosy szkodniku! — warknęła. Głos Lauryn ociekał wściekłością i obrzydzeniem, ale czy można było się jej dziwić? Przecież obrażał ją jakiś szkaradany szaleniec! Jakim prawem?
Na szczęście Desmond zachował czujność i szybko wymierzył stosowną karę. Posłała Zaprzysiężonej Tarczy uśmiech, i wysłuchała kolejnych słów syna koźlarza.
A więc Agnes była niewinna! Kim jednak był owczarz Joren? Już miała zalać mordercę falą pytań, gdy ten zaczął gadać od rzeczy, a potem nagle stracił przytomność. Jak on śmiał?!
— Śmieci same się wyniosły. — westchnęła. — Trudno mu się dziwić. Gdybym musiała przez całe życie nosić tak nijakie tuniki, to chyba sama posunęłabym się do takich czynów... no nic. — dodała. Z obrzydzeniem przyjrzała się całej tej makabrycznej scenerii, po czym przeszła do wydawania rozkazów.
— Desmondzie, trzeba zanieść go przed sąd mojego pana ojca. Oczywiście opowiem mu o twojej bohaterskiej próbie i uratowaniu mi życia. — uśmiechnęła się do towarzysza. — Jeyne, o tobie także coś napomknę... — dodała, w ostatniej chwili gryząc się w język, bo Jeyne - mimo tego, że stała i nic nie robiła - naprawdę się im dzisiaj przydała. — Wracajmy do Silverhill. W tym czasie opowiedz mi trochę o Jorenie i jego siostrze... kojarzysz ich? Myślę, że przydadzą się im odwiedziny. — powiedziała, a ostatnie zdanie wypowiedziała konspiracyjnym szeptem, już w całości wczuwając się w rolę szpiega.
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Lasy Zachodu I - Page 2 Empty Re: Lasy Zachodu I

Pisanie  Mistrz Gry Wto Lip 13, 2021 1:06 am

Desmond ściągnął zakrwawiona koszulę koźlarza i obwinął go nią tak, że ten nawet gdyby chciał, nie mógłby się ruszyć. Zarzucił go na ramię - bo był całkiem drobny i zaczął iść, przysłuchując się rozmowie dwóch dziewczyn. Jeyne coś tam mruknęła, coś tupnęła, gdy Lauryn powiedziała, że o niej również coś napomknie. W końcu została zapytana o Jorena i jego siostrę. Jeyne dobrze ich znała, czasami nawet przychodziła do nich napić się brudnej wody ze studni i poplotkować.
- Jessica, siostra Jorena przynosi co tydzień do kuchni świeże jaja kurze ze swojej hodowli. Dogadała się z zarządcą, że w ten sposób będzie uiszczać swój podatek. Zarówno dla niej, jak i lorda to dobry interes, bo ma tyle kur, że no.. dużo. Joren owczarz hoduje owce i ma z tego wełnę, którą sprzedaje. Mieszkają w wiosce podzamkowej. No i jak dobrze kojarzę, to Jessica znała się dobrze z Agnes, często jak przychodziłam tam do niej to akurat Agnes tam była, czasem sama, czasem z jakimiś innymi koleżankami. No i ogólnie to Jessica ogólnie jest bardzo lubiana w wiosce. - podsumowała, tyle mogła powiedzieć o tej dziewczynie, może więcej, gdyby dostała konkretne pytania.
Will
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9627
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Lasy Zachodu I - Page 2 Empty Re: Lasy Zachodu I

Pisanie  Lauryn Serrett Wto Lip 13, 2021 12:44 pm

Podobało jej się podejście Desmonda. Nie mówił zbyt dużo, ochoczo i sprawnie wykonywał wszelkie wydawane polecenia, a poza tym nie brzydził się brudnej roboty! Prawdziwa Zaprzysiężona Tarcza. Nie to co ta wywłoka Jeyne... ciągle marudziła, tupała nóżką i generalnie zachowywała się jak szalona. Trudno się biedaczce dziwić - tyle czasu spędziła w towarzystwie obłąkanych brudasów, że pewnie sama trochę zwariowała.
Potwierdził to jej potok słów. Lauryn nie dowiedziała się niczego ciekawego, choć zainteresował ją fakt, że Jessica przyjaźniła się z Agnes! To już jakiś trop!
— Cóż, jeśli rzeczywiście jest odpowiedzialna za zniesławienie mnie w oczach dworu, to tego pożałuje. Myślisz, że mogła mieć coś z tym wspólnego? Nienawidziła mnie? — dodała. Szczerze mówiąc to trochę na to liczyła! Musiała dowiedzieć się, kto dopuścił się tego niecnego czynu i wymierzyć tej osobie stosowną karę!


Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Lasy Zachodu I - Page 2 Empty Re: Lasy Zachodu I

Pisanie  Mistrz Gry Sro Lip 14, 2021 4:53 pm

- W sumie to nie wiem, nie rozmawiałyśmy za dużo o Tobie Lady, mieliśmy inne tematy. - powiedziała, po czym dodała w myślach. - Nieco ciekawsze.. - wyglądało więc na to, że Jeyne nie wiedziała nic o rzekomej nienawiści Jess do Lauryn. W końcu kompania stanęła na rozdrożu; jedna droga prowadziła do zamku, druga do Jess - od Serretówny należało jaką drogę wybierze.
- Jeśli chcesz Lady wyciągnąć coś z tego człowieka, należy go zaprowadzić do maestera, żeby opatrzył jego rany. - wyjaśnił Desmond. - Natomiast nie mogę Ciebie puścić samej, kto wie czy dalej nie natrafisz na jakiegoś wariata. - dodał. Wyglądało wiec na to, że Lauryn mogła iść sama dalej lub wraz z Desmondem z opryszkiem na jego ramieniu, lub też pozwolić rycerzowi najpierw odstawić tego człowieka do maestera i zapewnić mu straż. Później pojawiał się sprawy złożenia raportu lordowi i podobne rzeczy.
Will
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9627
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Lasy Zachodu I - Page 2 Empty Re: Lasy Zachodu I

Pisanie  Lauryn Serrett Pią Lip 16, 2021 1:17 am

Słowa Jeyne sprawiły, że Lauryn momentalnie stanęła jak wryta. Zaskoczyły ją bardziej niż cała ta masakra w okolicach strumyka! Z wrażenia położyła nawet dłoń na piersi, wydęła usteczka i głośno westchnęła.
— Inne tematy? — spiorunowała ją wzrokiem, choć trwało to zaledwie chwilę, bo - co wiedziała każda szanująca się Lady - zwiększało to ryzyko przedwczesnego wystąpienia zmarszczek. — Jakie? Dyskutowałyście o tym, który mieszkaniec wioski nie zarazi was jakąś potworną chorobą? — dodała. — Jeyne, gdyby moje miłosierdzie nie było tak duże jak twoje uda, to już dawno zrobiłabym coś z twoją impertynencją. Jak mogłaś w ogóle zasugerować, że ludzie w wiosce nie rozmawiają o najwspanialszej dziewczynie w Silverhill? — pokręciła z niedowierzaniem głową, po czym zwróciła się do ukochanego Desmonda.
— Och, powinnam pozwolić mu sczeznąć już pod tym strumieniem, ale... niech zna moją łaskę. Niechaj wszyscy mieszkańcy Silverhill dowiedzą się, że jestem dobrą Lady. — westchnęła, po czym wraz z orszakiem ruszyła w stronę zamku. No nic! Jessicę odwiedzi innego dnia - na razie trzeba było zająć się przekazaniem tatusiowi informacji o całym tym wypadku.
Niemniej, Lauryn przez całą drogę powrotną wyobrażała sobie jak przebiegnie rozmowa z tą wywłoką Jess. Wszystkie podłe brzydule muszą sczeznąć.

z/t -> tutaj
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Lasy Zachodu I - Page 2 Empty Re: Lasy Zachodu I

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach