Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Plac Ćwiczebny

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Plac Ćwiczebny Empty Plac Ćwiczebny

Pisanie  Aurion Blackfyre. Sro Lip 18, 2018 6:52 pm

Plac ćwiczebny byłych strażników pałacu.
Aurion Blackfyre.
Aurion Blackfyre.

Liczba postów : 72
Data dołączenia : 12/06/2018

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Aurion Blackfyre. Sro Lip 18, 2018 7:03 pm

29 maja 336 AC

Aurion od razu po odnalezieniu małego kotka, zabrał go do pałacu, gdzie postanowił nakarmić i wyczyścić. Nie omieszkał oczywiście poprosić o pomoc starej służki, Isabelli, z którą już zdążył się zaprzyjaźnić, a przynajmniej sam książę miał takie wrażenie.
Po dopełnieniu zadania danego mu przez bogów, Aurion zostawił kota w spokoju, dając mu się wyspać w jego komnacie, sam postanowił porobić coś z czasem który mu pozostał i wybrał się na plac ćwiczebny.
Po dotarciu na miejsce, odkrył jedynie pustkę, nie było tam żywej duszy. Blackfyre podszedł do jednej z kukieł treningowych i uderzył ją pięścią, ta wprawiona w ruch zatrzęsła się trochę i po chwili uspokoiła. Aurion oddalił się od niej ostrożnie i obrzucił ją bystrym spojrzeniem, wręcz coś mu błysnęło w oku, szybko dobył miecza i zaatakował kukłę którą trafił w głowę, rozcinając worek z sianem który robił za jej czerep. Nagle się cofnął i wybił się w powietrze unosząc miecz wysoko nad głowę, tym razem jednak zamiast prostego ataku, spróbował wpierw kopnąć przeciwnika, a dopiero potem oddać cios z morderczego narzędzia. Jego trening trwał tak dobre pół godziny, dopóki nie zobaczył stojącego w oddali mężczyzny. Aurion spojrzał na niego niepewnie, po czym się wyszczerzył, mrużąc oczy pomachał mu jedną ręką.
Aurion Blackfyre.
Aurion Blackfyre.

Liczba postów : 72
Data dołączenia : 12/06/2018

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Gerold Vyrwel. Sro Lip 18, 2018 10:27 pm

Po codziennych ćwiczeniach i przejażdżce wokół Pentos z giermkiem, Gerold wrócił do pałacu, by przyszykować się do wyjazdu. Ech, przydałoby się komuś wpierdolić, by jeszcze bardziej się rozruszać. Początkowo planował wyruszyć z samego rana, ale uznał, że jego towarzysze mieliby coś przeciwko o wyruszaniu o takiej porze. Poza tym, miał czas z wyjazdem do następnego dnia. Zajechał w pobliże jakiegoś placu, po czym zeskoczył z siodła i podał wodze Krasusowi, by zaprowadził wierzchowce do stajni i je oporządził, a sam oparł się od niechcenia o ścianę pobliskiego budynku, by odpocząć.Zmarszczył brwi, widząc jakiegoś srebrnowłosego chłopaka machającego do niego. Trochę dziwne, ale i tak podszedł bliżej.
- Całkiem nieźle. - stwierdził gdy podszedł już wystarczająco blisko, choć tak naprawdę nie przyglądał się zbytnio. Zmarszczył brwi, przyglądając się uważnie stojącemu przed nim chłopakowi. - Jesteście krewnym księcia Aemona, prawda? Na pewno, Pentosyjczycy mają w sobie więcej z Andalów i Rhoynarów, a byle Lyseńczyk zapewne nie zostałby wpuszczony do pałacu. -
Gerold Vyrwel.
Gerold Vyrwel.

Liczba postów : 123
Data dołączenia : 14/12/2017

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Aurion Blackfyre. Sro Lip 18, 2018 10:37 pm

Chwilę po pomachaniu do mężczyzny, ten postanowił do niego podejść, choć nie to było celem chłopaka, po prostu chciał pozdrowić mężczyznę który się mu przyglądał. Gdy zobaczył że stawia ku niemu pierwsze kroki, schował swój miecz do pochwy i założył rękę na rękę, nie zdejmując uśmiechu z twarzy.
- A dziękuję. - lekko się skłonił chcąc uhonorować pochwałę mężczyzny. - Jestem jego kuzynem, konkretnie to bratem stryjecznym. Dopiero co przyjechałem z Doliny, więc jeszcze nie wszyscy towarzysze kuzyna mieli okazję mnie poznać. A, no i nazywam się Aurion Blackfyre! - powiedział i teatralnie zrobił dumną pozę.
Aurion Blackfyre.
Aurion Blackfyre.

Liczba postów : 72
Data dołączenia : 12/06/2018

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Gerold Vyrwel. Sro Lip 18, 2018 11:57 pm

Vyrwel uśmiechnął się pod nosem, chwaląc swój przenikliwy umysł, który odgadł tożsamość Blackfyre'a
- Ach, czyli dobrze podejrzewałem. - powiedział, gładząc brodę. - Ja zaś jestem Gerold Vyrwel, od wczoraj jeden z domowych rycerzy waszego kuzyna. Wybacz, książę, ale muszę już iść. Książę Aemon dał mi misję i muszę przygotować się do wyjazdu z Pentos. - położył dłoń na rękojeści ze smoczej kości i skłonił się przed Blackfyre'm, ale po kilku krokach obrócił się na pięcie. - Choć jedna godziną w tą czy w tamtą nie zbawi tej misji. Mam czas do jutra z wyjazdem. Co powiecie na mały sparing, książę? Obu nam przyda się trochę ruchu. Poza tym, pewnie byliście w Dolinie giermkiem jakiegoś rycerza, prawda? Chciałbym zobaczyć czy ich przechwałki, że są od nas, rycerzy z Reach, lepsi są prawdziwe. - chrząknął na koniec, by oczyścić gardło. Potrzebował napić się wina, ale nie widziało mu się krzyczeć przez pół pałacu, by giermek przyniósł mu bukłak.
Gerold Vyrwel.
Gerold Vyrwel.

Liczba postów : 123
Data dołączenia : 14/12/2017

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Aurion Blackfyre. Czw Lip 19, 2018 12:16 pm

- Dużego wyboru odpowiedzi i tak nie było, Sir. Tak jak sam powiedziałeś Pentosyjczycy wyglądają inaczej, a byle Lyseńczyka by nie wpuścili na dwór, mogłem być jeszcze pojmanym Targaryenem, ale te jaszczurki z czego mi wiadomo chowają się teraz w Myr. - oznajmił uśmiechając się do swojego rozmówcy. - Gerold Vyrwel... pięknie imię, miło mi Ciebie poznać, Sir. Od wczoraj? I już dostałeś misję? Mogę wiedzieć co to za zadanie, czy raczej ta z rodzaju ściśle tajnych? - spytał się, gdy mężczyzna już miał odchodzić, wrócił do niego i oznajmił ze misja poczeka, Blackfyre roześmiał się i pokiwał głową w zrozumieniu. - Jak to mówi mój przyboczny, śpiesz się powoli. Ależ oczywiście, pojedynek z wprawionym rycerzem na pewno mi wiele przyniesie, sam dopiero co zostałem pasowany przez Księcia Robina Arryna, po obławie na górali, więc jestem świeżo upieczonym posiadaczem ostróg. - oznajmił i odszedł parę kroków do tyłu i przysposobił się do pojedynku.
Aurion Blackfyre.
Aurion Blackfyre.

Liczba postów : 72
Data dołączenia : 12/06/2018

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Mistrz Gry Czw Lip 19, 2018 1:53 pm

Walka jaka odbyła się na placu nie miała należeć niestety do długich, co zawiodło kilka osób przyglądających się przygotowującym się do sparingu panom i liczących na ciekawe widowisko. Kiedy obaj rycerze byli gotowi i ruszyli na siebie inicjatywa należała do Vyrwela, który rąbnął potężnie swoim mieczem z lewej, próbując mocnym ciosem wytrącić chudego księcia z równowagi i kontynuować natarcie. Niefortunnie Aurion uchylił się zwinnie i uderzył swoim krótkim ostrzem w naramiennik Gerolda. Dało się słyszeć uderzenie stali o stal, acz sam wojownik z Reach nawet nie odczuł tego lekkiego ciosu. Panowie wymienili jeszcze ledwie kilka cięć, które albo zostały sparowane, albo chybiły żwawego i ruchliwego celu. W końcu jednak Vyrwel odsłonił się nieznacznie przy swoim ataku, co jego oponent wykorzystał by trafić go prosto w głowę. Rycerz z Reach poczuł jak zadzwoniło mu w uszach i postąpił powoli dwa kroki w tył, opadając na ziemię, kiedy zamroczyła mu się wizja... Giermek Gerolda natychmiast podbiegł do niego i zdjął mu hełm, aby sprawdzić co się z nim stało, a ten szybko odzyskał przytomność z niewielkim jękiem...


Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Aemon Blackfyre. Czw Lip 19, 2018 3:40 pm

Aemon oparty o jedną z kolumn na uboczu przyglądał się walce swojego nowego rycerza i kuzyna. Krótkiej walce, acz całkiem wyrównanej. Po prostu ser Gerold miał mniej szczęścia i Aurion miał dobrą okazję by wykorzystać niewielką lukę w jego obronie. Kiedy rycerz z Reach padł na ziemię, Ae zaklaskał w dłonie - chociaż wyraz jego twarzy jak zawsze pozostawał niezmienny - i podszedł bliżej. Za Blackfyrem niczym cień podążał jego zaprzysiężony obrońca - ser Duncan Waters.
- Piękna walka - pochwalił kuzyna, spoglądając na zajmującego się Vyrwelem giermka. - Czy ser Gerold jest cały?
Rycerz szczęśliwie szybko oprzytomniał, więc najwyraźniej nic poważnego mu się nie stało. Aemon zaraz miał zamiar iść do biblioteki, aby zapoznać się z ostatnimi raportami odnośnie... pewnych spraw, acz chyba mógł chwilę zostać i rozruszać mięśnie.
- Co byście panowie powiedzieli na sparing ze mną? - zapytał. - Was dwóch, przeciwko mnie?
Aemon Blackfyre.
Aemon Blackfyre.

Liczba postów : 509
Data dołączenia : 27/11/2017

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Gerold Vyrwel. Czw Lip 19, 2018 4:23 pm

- Wybaczy, książę, ale nie mogę powiedzieć. Przynajmniej na razie. - powiedział i wysłuchał jeszcze słów Auriona o tym jak zdobył ostrogi, co niemal idealnie zgrało się z powrotem giermka Gerolda. Chłopak pomógł Vyrwelowi założyć zbroję, a potem odsunął się kiedy ten kilka razy podskoczył i uderzył mieczem w tarczę. Nie rozgorzeje walka.
Pojedynek zakończył się niemal tak szybko jak się zaczął. Blackfyre okazał się dla niego za szybki. Stracił na chwilę przytomność, ale dzięki bogom dość szybko ją odzyskał, akurat by usłyszeć klaskanie. Na jego nieszczęście okazało się, że to Aemon.
- Cały i zdrowy, książę. Tylko trochę upokorzony. - powiedział, wyciągając dłoń do giermka, który zaraz go podniósł. Oparł się na moment o ramię giermka, by odzyskać równowagę, a gdy poczuł się lepiej wysłał go po bukłak z winem. Spojrzał na Auriona. - Wychodzi na to, że jednak szkolenie rycerzy z Doliny jest lepsze od naszego. Moje gratulację, książę. - skłonił się z szacunkiem.
Słysząc propozycję Aemon zmarszczył brwi, by w końcu skinąć głową.
- Skoro książę chce. - powiedział tylko.
Gerold Vyrwel.
Gerold Vyrwel.

Liczba postów : 123
Data dołączenia : 14/12/2017

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Aurion Blackfyre. Czw Lip 19, 2018 4:35 pm

- Czyli tajna misja! Pewnie chodzi o jakiś skarb! - powiedział ze ślepą pewnością w swoim głosie, po czym zaczął sam zakładać na siebie wcześniej odłożone na bok elementy zbroi, on niestety dopiero co skończył karierę giermka, więc własnego nie miał i zanim walka się rozpoczęła, rycerz musiał zaczekać odrobinę dłużej. Jednak w końcu był już gotowy do walki i choć z początku jego oponent wykazał się większą inicjatywą, Aurionowi udało się zgrabnie wyminąć większość z jego ciosów, a potem przejść do kontrofensywy, co ciekawe, udanej. Uderzył rycerza swoim mieczem w głowę i powalił, dreszcz przeszedł całego jego ciało, przestraszył się że jakoś poważnie go zranił. Od razu odchylił zasłonę hełmu i spojrzał na niego przestraszony, jednak jak się okazało wszystko było w porządku. Przez to małe zamieszanie, nie usłyszał też jak zbliżył się jego kuzyn, zdał sobie sprawę z jego obecności dopiero gdy go pochwalił. Młodszy Blackfyre spojrzał na niego zarumieniony i się lekko skłonił. - Dziękuję kuzynie. - po czym przeniósł uwagę na pokonanego rycerza. - Tak szczerze to po prostu nabyłem trochę wprawy na walkach o życie z góralami, często wyjeżdżałem na zwiady z Księciem Robinem. - przyznał i się delikatnie uśmiechnął do Vyrwela, gdy ten mu pogratulował. - Brzmi dobrze, ale może zrobimy coś innego, każdy na każdego, a żeby nikt nie miał przewagi twój rycerz także do nas dołączy? - zapytał się i zaczął wędrować wzrokiem, z kuzyna na jego gwardzistę.
Aurion Blackfyre.
Aurion Blackfyre.

Liczba postów : 72
Data dołączenia : 12/06/2018

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Mistrz Gry Czw Lip 19, 2018 6:50 pm

Najwyraźniej gapie mieli jeszcze okazję się na coś popatrzeć, ponieważ pojawiła się kolejna walka treningowa. Książę Aemon preferował walkę dwóch na jednego ponad grupowe starcie w czterech każdy przeciwko każdemu - co zawsze spróbować mogli później - i po ustaleniu szczegółów panowie zajęli pozycje. Starszy Smok uderzył pierwszy, atakując swoich dwóch oponentów. Ser Geroldowi oberwało się w ramię - czego nie odczuł zbytnio - zaś Auriona dotknął cios wymierzony w lewą nogę, również nie wywołujący nic ponad lekkie, krótkie pieczenie. Dwaj jeszcze przed chwilą walczący ze sobą rycerze kontratakowali, jednak ich ciosy napotkały zdecydowany opór w postaci tarczy oraz miecza Aemona, które uchroniły go przed trafieniami. Vyrwel kolejny atak w swoją stronę również zbił tarczą, kontrując od razu w rękę swego pana, zaś młodszy Smok po prostu zwinnie uskoczył przed cięciem, acz jego kontra została zbita ostrzem starszego kuzyna. Podczas kolejnej wymiany ciosów Ae uderzył Auriona w naramiennik, jednocześnie parując jego atak, a ser Gerold pozbawiony został tarczy, którą jednak bez problemu pozwolono mu podnieść.
Starcie to miało być jeszcze długie. Vyrwel za chwilę oberwał w głowę, co zamroczył go na chwilę, zaś ostrze Aemona zarysowało napierśnik jego młodego kuzyna, który po chwili odpłacił się trafiając go w hełm. Szczęk stali rozbrzmiewał głośno i często, kiedy ostrza spotykały się ze sobą lub ześlizgiwały po zbrojach przy akompaniamencie uderzanych raz za razem tarcz. Częściej jak na razie z rąk swego nowego mocodawcy obrywał Gerold, podczas gdy Aurion dawał raczej radę unikać ciosów, chociaż i Smokom zdarzyło się kilka razy otrzymać cios. W końcu jednak młodszy Blackfyre otrzymał mocny cios w głowę i zwalił się jak długi, za ostatnie wspomnienie mając dzwonienie w uszach oraz ciemniejący świat. Kilku ludzi natychmiast złapało młodzika i zaciągnęło na bok, aby nie leżał na środku placu w czasie walki dwóch pozostałych.
Ser Gerold i książę Aemon zmagali się jeszcze dłuższą chwilę, próbując obejść defensywę przeciwnika i uzyskać przewagę zapewniającą zwycięstwo. W czasie wymiany ciosów - z których większość była parowana - kilka trafiło w obu panów, acz bez większego skutku, jedynie Vyrwel odrobinę odczuł jedno z uderzeń w głowę i chyba przygryzł sobie wargę, z której popłynęła cieniutka strużka krwi. Następnie kolejna dłuższa wymiana uderzeń nieprzynosząca rozstrzygnięcia, aż mocny cios Smoka wytrącił Wiwernie tarczę. Tym razem, zapewne z racji tego jak długo ciągnął się pojedynek, nie było danej szansy by podnieść ją bez walki. Wymiana kilku ciosów i miecz ser Gerolda wylądował na ziemi. Mógł on wciąż próbować walczyć lub po prostu zakończyć starcie, albowiem czuł już - a jego oponent niewątpliwie również - dotkliwe zmęczenie.
Vyrwel mimo wszystko nie miał zamiaru się poddać i ruszył do ataku, próbując obalić przeciwnika na ziemię lub odzyskać swoją broń. Niestety głównie był okładany po zbroi przez swego oponenta, acz w końcu udało mu się podnieść z ziemi miecz... Który wkrótce ponownie mu wytrącono. W toku dalszej walki oberwał jeszcze kilka razy, acz udało mu się odzyskać oba elementy uzbrojenia - chociaż tarczę podobnie jak miecz przy pierwszej próbie ponownie stracił szybko - i wrócić dzięki temu na dobre tory. Wkrótce jednak ser Gerold był już wyczerpany i znacznie bardziej obolały od swego przeciwnika, który jak na razie został przez niego draśnięty ledwie trzy razy. W tym momencie zdecydował się na ostatni atak... Vyrwel ruszył naprzód gotowy do uderzenia, Aemon zaś ciął w jego kolana. Uderzenie w nogi powaliło Gerolda na ziemię, gdzie padł bez sił, acz zdążył wykonać wcześniej też swoje cięcie, które z dużą siłą trafiło Blackfyre'a w głowę przez co padł na plac tak jak rycerz z Reach chwilę wcześniej w czasie pojedynku z Aurionem, aby po chwili się ocknąć.

Maester


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Czw Lip 19, 2018 8:57 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Aurion Blackfyre. Czw Lip 19, 2018 7:21 pm

Niestety ku małemu zawodowi Małego Księcia, jego przeciwnicy nie zgodzili się na walkę "każdy na każdego", lecz pozostawał on dobrej myśli, może jeszcze kiedyś będzie miał podobną okazję. Wkrótce trójka mężczyzn stanęła na przeciwko siebie i się rozpoczęło.
- O bogowie, walka! - krzyknął jeden z obserwatorów w tle, na co Aurion podniósł kącik ust z rozbawienia. Już po pierwszych paru minutach, młody Smok był pewien że stając osobno przeciwko Aemonowi nie radziłby sobie tak dobrze, bowiem był on świetnym szermierzem. W ogóle nie odstawał od tego co reprezentował Aurion i Gerold, będąc w przymierzu. Po paru kolejnych minutach, chłopak zaryzykował i postanowił zaszarżować na kuzyna, co jednak spotkało się z jego mocną defensywą, a potem błyskawicznym kontratakiem który skutkował powaleniem go na brukowany plac. Głowa rozbolała go nie miłosiernie, a jedyne co widział były... gwiazdy? tak, świecące punkciki kręcące się na czarnym tle. Oprzytomniał dopiero po paru sekundach i zaczął powoli zdejmować hełm.
- Ajajaj! Ale mi przywalił. - powiedział i potarł miejsce które mu pulsowało, dopiero potem spostrzegł się że znajduje się z boku, obok dwóch mężczyzn, skinął do nich głową w podzięce i poprosił o pomoc w wstaniu. Gdy już stał, zaczął zdejmować najcięższe elementy zbroi i je odkładać gdzieś na bok, trochę się wymęczył po tej walce. Ciągle jednak patrzył w miejsce walki dwójki mężczyzn, wiedząc jak reszta pojedynku się potoczy, wygraną Aemona. Nie spodziewał się więc że opadający rycerz z Reach, na sam koniec uderzy księcia Czarnej Zatoki i go ogłuszy. Gdy już było po walce, Aurion podszedł do mężczyzn i zaczął klaskać. - Brawo kuzynie, pokonałeś piętnastolatka. - powiedział żartobliwie i się uśmiechnął. - Walczyłeś wyśmienicie, dawno nie widziałem kogoś o takich umiejętnościach. Ty również, Sir. Także pokazałeś umiejętności rycerstwa Reach. - przyznał i się skłonił przed mężczyznami. - Swoją drogą, wiecie ile może kosztować średnia zbroja?
Aurion Blackfyre.
Aurion Blackfyre.

Liczba postów : 72
Data dołączenia : 12/06/2018

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Alayne Lannister. Czw Lip 19, 2018 9:59 pm

Walka rozgorzała na dobre, a jej uczestnicy pewnie nawet nie zdawali sobie sprawy jaki powoduje harmider. Zebrała też pewną część służby przyglądającą się z zainteresowaniem, a opustoszałe korytarze lepiej dzięki temu niosły dźwięki ścierającego się oręża. W taki też sposób odgłosy te miała okazję usłyszeć Alayne idąca właśnie wraz ze swoją tarczą, która obładowana była spora ilością książek i w sumie mężczyzna nie widział już chyba do końca gdzie idzie, a jedynie podążał w kierunkiem, z jakiego dochodził głos lwicy. Ta jednak zainteresowana małym, a w sumie już niemałym, zbiegowiskiem, postanowiła nieco nadrobić drogi, czego zresztą nie pożałowała.
Gdy przyszła na placu zmagało się jeszcze trzech przeciwników, ale już po chwili liczba ta zmniejszyła się do dwóch. Nie zmniejszyło to jednak emocji, jakie towarzyszyły potyczce, a w sumie chyba nawet wręcz przeciwnie. Przystanęła sobie z boku, by wszystko dobrze widzieć, a jednocześnie nie przeszkadzać podekscytowanej służbie w widowisku, coś im się od życia należało. Dopiero kiedy walka dobiegła końca delikatnie odkaszlnęła, by dać subtelnie znać o swojej obecności, a dzięki temu natychmiast zyskać wolne przejście.
-Takie posyłanie gości na ziemię jest bardzo nieuprzejme. Mam nadzieję, że masz coś na swoją obronę - patrzyła na Aemona poważnie, krzyżując ręce na piersi, jednak lekko drgający kącik ust zdradzał jej prawdziwe intencje.
Alayne Lannister.
Alayne Lannister.

Liczba postów : 211
Data dołączenia : 04/12/2017

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Gerold Vyrwel. Czw Lip 19, 2018 10:35 pm

Dwa pojedynki z Blackfyre'ami jednego dnia, pewnie niewielu ludzi w historii miało taką okazję. Po jakimś został na polu walki tylko Gerold i Aemon. Vyrwel musiał przyznać, że ie spodziewał się takich umiejętności po Smoku. W końcu stracił miecz. Gerold nie zamierzał się jednak poddawać, jeszcze nie. Ponoć wiwerny z Sothoryos nigdy nie odpuszczały, a Vyrwel miał ją w herbie i nie zamierzał go ponownie zhańbić. Choć później wiele razy stracił miecz i tarczę, a na koniec dostał po nogach, przez co się przewrócił to zdążył ogłuszyć Aemona. Dobre i tyle.Kiedy już się podniósł wyciągnął dłoń do leżącego księcia, by pomóc mu wstać. Gdy wszyscy byli już na nogach oparł dłonie o biodra i uśmiechnął się zmęczony.
- Było dobrze, ale nadal wolę jeździć konno. Sądzę, że pokonałbyś nas, panie, jedną ręką jak ser Arthur Dayne, ale wolałeś nie pokazywać pełni swoich umiejętności. - powiedział do Aemona. Choć był zmęczony po walce rozgrzana krew krążyła w jego żyła, sprawiając, że trochę mniej odczuwał zmęczenie. Słysząc słowa młodszego Balckfyre'a skinął mu głową z uśmiechem. - Ja nie wiem. - odpowiedział Aurionowi i westchnął. - Chyba lepiej przygotuję się już do wyjazdu. Proszę o wybaczenie. - skłonił się i wezwał swojego giermka, by posłużył mu trochę ramieniem. Słysząc chrząknięcie odwrócił się jeszcze. - Pani. - powiedział jeszcze, kłaniając się i wrócił do opierania się o giermka.
Gerold Vyrwel.
Gerold Vyrwel.

Liczba postów : 123
Data dołączenia : 14/12/2017

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Aemon Blackfyre. Czw Lip 19, 2018 11:41 pm

Walka była dokładnie tym czego mu było trzeba! O wiele lepsza by rozruszać kości niż przejażdżka, a przy okazji mógł spróbować się z nowymi przeciwnikami. Nie mówiąc już o tym, że starcie dwóch na jednego było bardziej wyzywające niż zwykły sparing jeden na jeden. Oponenci zaś okazali się naprawdę dobrzy. Kiedy młody kuzyn został ogłuszony, Aemon próbował skierować walkę z ser Geroldem na dalszą część placu, aby można było spokojnie znieść Auriona na bok, później zaś zdecydowanie zlekceważył przeciwnika i... skończyli obaj na ziemi. Kiedy tylko doszedł do siebie, leżąc już bez hełmu i cucony przez ser Duncana, powstał bardzo - wewnętrznie - zadowolony.
- Zdecydowanie przeceniasz moja umiejętności, ser - odpowiedział Geroldowi, kiedy ten porównał go do sławnego Miecza Poranka. - Jestem pewien, iż ser Arthur jedną ręką pokonałby nas trzech przy okazji odlewając się drugą - stwierdził spokojnie, spoglądając na kuzyna. - Za rok będziesz już w pełni mężczyzną, ja zaś nie jestem od ciebie wiele starszy.
W tym momencie usłyszał chrząknięcie i dostrzegł złotowłose zjawisko zwalające z nóg jeszcze skuteczniej niż miecz ser Gerolda.
- Nie biłem żadnego gościa, moja piękna - zwrócił się do Alayne. - Ser Gerold poprzysiągł mi swój miecz, jest tutaj domownikiem - oznajmił. - Zaś mój kuzyn to rodzina - dodał, żegnając odchodzącego Vyrwela skinieniem głowy, po czym wracając melancholijnym wzrokiem do Auriona. - Potrzebujesz lżejszej zbroi? Możemy kazać ją wykonać. Chociaż poleciłbym pozostawienie sobie na głowie cięższego hełmu, wrażliwy z niej cel.
Aemon Blackfyre.
Aemon Blackfyre.

Liczba postów : 509
Data dołączenia : 27/11/2017

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Aurion Blackfyre. Pią Lip 20, 2018 1:36 am

- Oj z całą pewnością. - przyznał Aemonowi rację odnośnie Ser Dayne, po czym zaczął rozmasowywać niewielkiego guza na czubku swojej głowy, nabitego mu przez sprawny atak kuzyna. - Jeszcze rok i kilka bitew z prawdziwego zdarzenia i będę stawał z wami jak z równymi. - obiecał rycerzom i zrobił zdeterminowaną minę. Gdy zobaczył że Vyrwel się oddala, raz jeszcze tego dnia wyszczerzył się szeroko - naturalnie mrużąc do tego oczy - i pomachał mężczyźnie na pożegnanie, potem przeniósł swoją uwagę na małżonkę starszego ze Smoków. - Pani. - przywitał się lekko kłaniając. - Jest tak jak książę mówi, będąc Blackfyre rodzimy się z licencją na bicie swoich krewnych. - zażartował - Jestem całkiem dobry w unikaniu w ciężkiej zbroi, pomyśl więc co by było gdybym miał więcej swobody! Myślisz że dobrze mówię? - spytał się, po czym roześmiał na oznajmienie o jego delikatnej głowie. - Uwierz że ta głowa nie jedno już przeszła w Dolinie. - oznajmił, mając w pamięci swoje niechlubne załamanie nerwowe, o którym miał nadzieję że nikt poza dworem Orlego Gniazda nie wiedział i nie rozprawiał. Nie chcąc pomijać w rozmowie Alayne, Aurion zwrócił się także do niej. - Nie miałem jeszcze okazji, żeby Tobie podziękować Pani, za pomoc w ogrodach z córkami.. lub bratanicami magistra Mopatisa.
Aurion Blackfyre.
Aurion Blackfyre.

Liczba postów : 72
Data dołączenia : 12/06/2018

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Alayne Lannister. Pią Sie 03, 2018 7:56 pm

Czyli trafiła już na koniec widowiska, cóż za szkoda. Widać trzeba się było jednak szybciej zebrać z biblioteki, w końcu książki by poczekały. Może jeszcze nadarzy się okazja, a póki co skinęła głową stojącemu obok niej, jak się okazało, rycerzowi. I to nie byle jakiego, a widać ich własnego. Ech, człowiek zniknie na pół dnia między regałami i ile rzeczy go omija. Widać jednak te zaległości w znajomościach będzie musiała nadrobić kiedy indziej, gdyż zwycięzca tej małej potyczki gdzieś się spieszył. Została więc sam na sam z dwoma smokami. Strach się bać.
-Ciekawa licencja, chyba też się o taką postaram, jak tylko uznam, że jestem w stanie unieść miecz - uśmiechnęła się. - Za mniejsze ekscesy mam nadzieję nikt mnie nie złapie.
Ach, zbroje, zbroje. W tym momencie wyłączyła się na chwilę. Nie zamierzała nawet udawać, że rozumie o co chodzi i jakież to różnice są między różnymi typami, prócz wagi oczywiście. Jedynie na słowa Aemona o możliwości zlecenia wykonania pokiwała głową.
-Ależ nie ma o czym mówić. Pomoc była symboliczna. Ale takie informacje jak pokrewieństwo przyszłej wybranki z naszym magistrem trzeba jak najszybciej uzupełnić. Niefortunnie by było pomylić się przy kimś, kto może przekazać to dalej.
Alayne Lannister.
Alayne Lannister.

Liczba postów : 211
Data dołączenia : 04/12/2017

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Aemon Blackfyre. Pią Sie 03, 2018 8:42 pm

Kilka bitew z prawdziwego zdarzenia. Szczerze mówiąc Aemon miał nadzieję, że na razie obejdzie się bez bitew. Z kim mieliby walczyć? W okolicy byli sojusznicy lub ludzie, z którymi wojny byłyby ciężkie i przypłacone zostałyby życiem zbyt wielu ludzi. O pochłoniętych środkach nie wspominając. Zajął brzegi Zatoki Czarnego Nurtu i Pentos dla swego dziada oraz rodu. Wystarczy. Przynajmniej na pewien czas lub póki nie nadarzy się okazja.
- Może i tak, ale na polu bitwy lub w ciasnocie starć w miastach lub zamkach często nie ma miejsca na uniki, a uzbrojony w zbyt lekki pancerz człowiek może zostać zgnieciony pomiędzy ścierającymi się masami ludzi - powiedział patrząc na Auriona. - Głowa zaś nawet jeśli coś przeszła, to lepiej by więcej nie znosiła - stwierdził krótko. - Znajdź płatnerza i powiedz mu czego ci potrzeba, a po wynagrodzenie niech zgłosi się do pałacu.
W tym czasie Smok stanął za Alayne i objął ją delikatnie, układając jej dłonie na rękojeści miecza, który umieścił przed nią.
- Nie jest taki ciężki - powiedział dość zachęcająco jak na swój typowy głos, po czym przeniósł melancholijny wzrok na kuzyna. - Bratanice, to były bratanice.
Aemon Blackfyre.
Aemon Blackfyre.

Liczba postów : 509
Data dołączenia : 27/11/2017

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Aurion Blackfyre. Nie Sie 05, 2018 8:03 pm

Aurion spojrzał zawadiacko na żonę kuzyna i się uśmiechnął. - Jak już będziesz gotowa, to będę mógł ją wystawić po zmniejszonej cenie, jedynie 999 Złotych Smoków za miesiąc. -oznajmił, nieco przerabiając na poczekaniu kwestię handlarza ziołami pitnymi, którego spotkał raz w mieście. Uśmiechnął się ponownie, tym razem jednak z zawstydzenia, nie była to mała pomyłka nie wiedzieć nawet z kim poprzedniego dnia miało się kolację, ale na szczęście kuzyn przyszedł mu z ratunkiem i na następny raz na pewno zapamięta. - Dlatego, nie będąc pewien niektórych rzeczy preferuję mówić ogólnikami, najwyżej ktoś przyczepi się o małostkowość. - oznajmił i wzruszył ramionami.
- No co racja to racja, ale czuję że w lżejszym pancerzu jednak zwiększę swoją szansę przetrwania. No cóż, nie omieszkam tak zrobić kuzynie. - przyznał i się uśmiechnął, zrobił młynek ramionami i pokiwał głową na boki, żeby kości mu strzeliły i szyja się rozluźniła, nie wydały jednak żadnego dźwięku, ale cel został spełniony. - To ten tego, ja was tu zostawię, sam się przejdę do biblioteki bo dawno nie miałem czegoś... pisanego w dłoniach. - powiedział, przy damie nie chciał jednak wspominać o księdze jaka została mu pożyczona. Wykonał dworski ukłon idąc do tyłu i się odwrócił, przy wyjściu z placu pomachał im jeszcze na pożegnanie pożegnania i zniknął za drzwiami.
Aurion Blackfyre.
Aurion Blackfyre.

Liczba postów : 72
Data dołączenia : 12/06/2018

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Alayne Lannister. Pon Sie 06, 2018 11:32 pm

-Tylko tyle? Może jednak wykupię już teraz. Nie wiadomo kiedy się może przydać.
Przynajmniej młodszy ze smoków rozumiał swoją małą gafę i miał nawet sposób na wybrnięcie z niej. Może nie idealny, ale zawsze lepszy niż ukazanie swojej niewiedzy. No i może tym razem zapamięta już pochodzenie swej "wybranki serca". Taką przynajmniej Ala miała nadzieję. Póki co jednak panowie dalej dyskutowali o pancerzach, a ona dalej się nudziła. Acz nawet dla niej "zgniecenie między rycerzami" brzmiało mało zachęcająco i jednak pomyślałaby o jakiejś większej obronie. Ech, a ona naiwna myślała, że na wojnie ginie się od miecza. Widać pewnie gdyby zapytała dostałaby jeszcze długą listę innych możliwych przyczyn zgonu. Nie spieszyło jej się jednak, by o to dopytywać.
-Doprawdy? - zerknęła na Aemona raczej powątpiewająco, ale złapała mocniej miecz i uniosła... i nawet utrzymała parę sekund! Ale już po tej chwili musiała go odłożyć, a ręce lekko bolały. - Jak dla mnie jednak ciężki. Nie mam pojęcia jak możesz tym tak machać i to jedną ręką - pokręciła głową.
Na dziwne pożegnanie Auriona uniosła lekko brew. Nie był za dobry w kłamaniu. Nie miała tylko pojęcia o co chodzi, ale była opcja, że może wcale nie chce wiedzieć.
-My go chyba nie wystraszyliśmy, co? - oddała mężowi miecz.
Alayne Lannister.
Alayne Lannister.

Liczba postów : 211
Data dołączenia : 04/12/2017

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Aemon Blackfyre. Pon Sie 06, 2018 11:49 pm

Popatrzył jak Alayne próbuje poradzić sobie z mieczem, który utrzymała przez chwilę w dłoniach nim musiała go odłożyć i przechylił lekko głowę. Zdecydowanie przesadzała, przecież nie była taką słabowitą chudzinką. Te wszystkie schody w Casterly Rock na pewno wyrobiły jej przynajmniej dobrą kondycję, więc pewnie i do miecza szybko by się przyzwyczaiła. Uwagę Aemona szybko przykuło jednak dość... specyficzne zniknięcie kuzyna, który kręcił głową, kłaniał się i machał jakby nie mogąc zdecydować co powinien zrobić.
- Nie mam pojęcia - stwierdził, odbierając od złotowłosej miecz, wciąż spoglądając w miejsce, w którym zniknął Aurion. - Poza tym nie wiem o czym on mówi, przecież dałem mu niedawno książkę - powiedział, nawiązując do braku "czegoś pisanego". - Tę od twojego kuzyna - wyjaśnił od razu. - Marudził coś przy rozmowie o ślubie z bratanicą magistra, że nie będzie wiedział co ma robić, uznałem, że może się trochę dokształcić.
Najwyraźniej cel fortelu kuzyna całkowicie umknął Aemonowi, który po prostu nie mógł zrozumieć co tak go kłopotało.
Aemon Blackfyre.
Aemon Blackfyre.

Liczba postów : 509
Data dołączenia : 27/11/2017

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Alayne Lannister. Sob Sie 11, 2018 9:44 pm

Kondycja a siła to dwie różne rzeczy. Biegać mogłaby i pewnie z pół dnia, ale noszenie czegoś cięższego niż parę książek stawało się jednak pewnym problemem. Po prostu chodzić, biegać i wspinać się po schodach zwyczajnie musiała, natomiast w dźwiganiu zawsze wszyscy ją wyręczali.
Za to dziwne zachowanie Auriona i jego jeszcze dziwniejsze zniknięcie bardzo szybko się wyjaśniły, kiedy jej cudowny małżonek, jak gdyby nigdy nic, powiedział co też swojemu kuzynowi wręczył.
-Że co zrobiłeś?! - spiorunowała go wzrokiem. - Jak to dałeś mu TĘ książkę? Ty sobie żartujesz? To nie jest lektura dla niego! Takie rzeczy trzeba mu delikatnie i na spokojnie wytłumaczyć, a nie pokazywać takie rzeczy! Czy ty w ogóle nad tym pomyślałeś? Jeśli on rzeczywiście nic nie wie, to trzeba zacząć od podstaw, a nie wciskać mu coś takiego!
Aurion nie zdradził tematyki swojej lektury raczej ze wstydu, Aemon powinien milczeć co do lektury którą przekazał kuzynowi dla swojego własnego bezpieczeństwa i zdrowia psychicznego, bo Ala szybko mu tego nie zapomni, a zła Ala to trudna do zniesienia Ala.
-Masz mu zabrać tę książkę, chociaż teraz już pewnie i tak za późno, a jak tak bardzo chcesz mu pomóc, to albo mu wyjaśnij wszystko po ludzku, albo do kogoś odeślij, a nie dajesz takie nieakceptowalne lektury!
Alayne Lannister.
Alayne Lannister.

Liczba postów : 211
Data dołączenia : 04/12/2017

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Aemon Blackfyre. Sob Sie 11, 2018 10:15 pm

Aemon przechylił głowę w prawo, przyglądając się z zainteresowaniem zirytowanej Alayne. Ciekawe... ~ pomyślał. Nigdy nie widział żeby tak się złościła, w dodatku jeśli chodzi o coś takiego. To pewnie to pruderyjne wychowanie w Casterly Rock przez septy dawało o sobie znać. No nic... Niektórzy byli pokrzywdzeni przez los rodziną fanatyków religijnych, nie można było ich o to winić.
- Jest już prawie mężczyzną wedle wieku, rozumie szerszy zarys tych spraw - powiedział swoim spokojnym i bezbarwnym głosem. - Zresztą silenie się na delikatność wobec kogoś kto doświadczył już bezpośrednio wojny walcząc o życie, zabijając i oglądając dziesiątki egzekucji jest raczej ponurym żartem - kontynuował, oddając miecz ćwiczebny jednemu z giermków na placu. - Poza tym twój kuzyn postarał się o profesjonalny prezent, wstęp księgi jest bardzo rzeczowy i objaśniający. Później dopiero zaczyna się robić pikantniejsza. Wiedziałabyś, gdybyś sama postanowiła ją przeczytać.
Smok sądził raczej, że jego kuzynowi lektura się podobała, ale nie chciał mówić o tym głośno by nie gorszyć damy. Aemon zaś sądził, że skoro zostali z Alayne na środku tylko we dwoje wspomnienie o "tej księdze" bez konkretów nie będzie niczym poważnym.
- Sam pewnie ją zaraz odda, zawsze szybko czytał, a teraz jeszcze ma mało innych zajęć - stwierdził, wzruszając ramionami. - A teraz, piękna, musisz mi wybaczyć. Praca wzywa. Zresztą chyba ciebie również - powiedział, nachylając się i całując Alayne w policzek.
Gdy wyprostował się patrząc jej w oczy, mogła zobaczyć bardzo nieznaczny i krótkotrwały uśmiech na jego twarzy. Szybko jednak zniknął, zaś Aemon odwrócił się na pięcie i ruszył w stronę jednego z wyjść z placu, odwracając się jeszcze po drodze żeby machnąć do złotowłosej, acz już z typowym, smutnym wyrazem twarzy.

(z/t)
Aemon Blackfyre.
Aemon Blackfyre.

Liczba postów : 509
Data dołączenia : 27/11/2017

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Czeladnik Gry Nie Lut 03, 2019 5:50 pm

13 Czerwca trochę później


Po przebyciu drogi z rynku, aż do Pałacu Księcia, Gerold wraz z ser Allunem stanęli na placu ćwiczebnym. Może taki był zamysł Vyrwela, żeby tutaj przyprowadzić wędrownego rycerza. Allun szybko zorientował się, gdzie jest i postanowił to wykorzystać, potwierdzając swoją wcześniejszą tezę.
- To, co panie Gerold, może szybki sparing? I tak muszę się przebrać na spotkanie z księciem, to mogę się jeszcze teraz ubrudzić. To co powiesz ser Geroldzie, zawalczymy? Jeśli tak, to walczymy do pierwszej krwi, a może do pierwszego trafienia? Czy może masz jakiś inny sposób? - Zapytał. Zaczął ściągać z pleców cały swój dobytek i wyglądało, jakby zaczął się rozgrzewać. Widać tylko czekał, na zgodę Gerolda.

Andrut
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Gerold Vyrwel. Pią Lut 08, 2019 11:49 pm

W czasie drogi do pałacu uścisk Gerold na dłoni Alluna trochę zelżał, więc kiedy dłoń Alluna wyślizgnęła się z jego o mało nie zarył twarzą w ziemi. Na szczęście pobrudził tylko rękawicę i spodnie, więc szybko je otrzepał i wysłuchał propozycji swojego towarzysza.
- No dobrze, kto pierwszy padnie ten przegrywa. - zaproponował i wezwał kilku pobliskich zbrojnych, by pomogli im się przygotować. Wybór pancerzy pozostawił Allunowi, choć Vyrwel zaznaczył, że wolałby w ciężkich, po czym wziął w dłonie miecz turniejowy i tarczę. Gdy już był gotowy uderzył kilka razy mieczem w tarczę i wyszedł na przeciw Alluna. Trzeba dać temu pyszałkowi lekcję.
Gerold Vyrwel.
Gerold Vyrwel.

Liczba postów : 123
Data dołączenia : 14/12/2017

Powrót do góry Go down

Plac Ćwiczebny Empty Re: Plac Ćwiczebny

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach