Targowiska Pentos
Targowiska Pentos
~***~
Rozrzucone po mniejszych placach, ryneczkach i wybranych ulicach rzędy kolorowych straganów. Zarówno tych samodzielnych, jak i tych rozstawionych przed warsztatami rzemieślników lub sklepikami. Znaleźć tu można różnej maści towary z prawie wszystkich, albo i wszystkich, zakątków świata.
Rozrzucone po mniejszych placach, ryneczkach i wybranych ulicach rzędy kolorowych straganów. Zarówno tych samodzielnych, jak i tych rozstawionych przed warsztatami rzemieślników lub sklepikami. Znaleźć tu można różnej maści towary z prawie wszystkich, albo i wszystkich, zakątków świata.
Viserys Blackfyre.- Liczba postów : 74
Data dołączenia : 04/03/2019
Re: Targowiska Pentos
03/01/376AC - dzień po rozmowie
Gerold w towarzystwie dwójki swoich wnuków, syna oraz dwóch strażników ruszył w miasto. Odziany był podobnie co w dniu przybycia - elegancki dublet, półpeleryna, laska ze złotą gałką oraz trzy pierścienie. W jego odzieniu dominowały barwy czerwieni i złota. Miał zamiar pokazać swoim pociechom Pentos, a przy okazji rozejrzeć się za jakimiś korzystnymi interesami. Spodziewał się, że w stolicy Czarnej Zatoki natknie się nie tylko na ciekawe możliwości inwestycyjne, ale również na pojedyncze interesujące towary. Blackfyre'owie utrzymywali ścisłe relacje handlowe z wieloma krainami, w tym dalszymi, więc z pewnością znało się znaleźć jakieś perełki na tutejszych straganach. Swoje interesy Karzeł rozpoczął od zakupu dwóch słodkich bułek dla wnuków, po czym ruszyli naprzód...
- Karla plany:
- Prawie cały dzień rozglądamy się po rynku:
*Karzeł wypytuje kupców o interesujące oferty handlowe i ogólna sytuację
*Przy okazji szuka pojedynczych, ciekawych przedmiotów/ofert
*Można z sakiewki odliczyć cenę dwóch słodkich bułek i cała wycieczka wpadnie jeszcze do gospody na obiad w międzyczasie
Gerold Goldhill.- Liczba postów : 151
Data dołączenia : 23/12/2017
Re: Targowiska Pentos
Na przestrzeni czterdziestu lat, Pentos uległo wizualnej zmianie. Skarbiec miasta stworzył okazję do stabilnego, zrównoważonego wzrostu gospodarczego. To natomiast przełożyło się na rozwój handlu, a więc powstawanie nowych zakamarków handlowych, poszerzeniem ulic i co za tym idzie – zwiększeniem liczby kolorowych namiotów kupieckich. Stoisk, których wystawy przepełniały towary z wielu zakątków świata.
Zwyczajni kupcy, jak i Pentoshi, których brody czasem mieniły się najróżniejszymi kolorami, okalani przez zamawiających i ich przedstawicieli, nie narzekali na brak ruchu. Ich dłonie wypełnione były robotą. Nie brakło zatem popytu, nie brakło także podaży.
Karzeł w towarzystwie dwójki wnuków, syna, a także strażników, poświęcił cały dzień na przeczesanie wzdłuż i wszerz stoisk handlowych. W międzyczasie spożytkował trzy miedziaki na dwie słodkie bułki, a także piętnaście srebrników na dobry obiad dla wszystkich. Pod wieczór miał pełen obraz na sytuację ekonomiczną w Pentos, a także na oferty kierowane przez rzetelnych, jak i tych upierdliwych kupców.
Uwadze Gerolda nie umknęły zatem pospolite, jak i rzadkie towary, z których można wymienić tkaniny, arrasy, bronie, zbroje, surowce budowlane (szczególnie starego, łysego mężczyznę, który przez całą dobę próbował wcisnąć przechodzącym ludziom niby najlepszy kamień na świecie, coby z niego dom można postawić, co niby przetrwa tysiące lat), smocze kości, szkło sprowadzane z Myr (nawet te najlepsze), najróżniejsze przyprawy, w tym pieprz i szafran, alkohole (jasne bursztynowe wino z Pentos, jak i również trunki z innych miast), klejnoty, barwniki, egzotyczne zwierzęta (zdarzały się), konie, słonie (nie było ich w Pentos, lecz kilku kupców zarzekało się, że na zamówienie mogą takie sprowadzić), a także pozostała, mniej wartościowa reszta, jak zwykłe składniki do obiadu. Na ulicach nie brakło również śpiewaków, tancerzy, czy ludzi, którzy w pewien sposób chcieli zabawić kupujących i zarobić przy tym. Sprzedawano ręcznie malowane obrazy, rzeźby, czy też zachęcano do skorzystania z usługi wykonania portretu na miejscu.
Zwyczajni kupcy, jak i Pentoshi, których brody czasem mieniły się najróżniejszymi kolorami, okalani przez zamawiających i ich przedstawicieli, nie narzekali na brak ruchu. Ich dłonie wypełnione były robotą. Nie brakło zatem popytu, nie brakło także podaży.
Karzeł w towarzystwie dwójki wnuków, syna, a także strażników, poświęcił cały dzień na przeczesanie wzdłuż i wszerz stoisk handlowych. W międzyczasie spożytkował trzy miedziaki na dwie słodkie bułki, a także piętnaście srebrników na dobry obiad dla wszystkich. Pod wieczór miał pełen obraz na sytuację ekonomiczną w Pentos, a także na oferty kierowane przez rzetelnych, jak i tych upierdliwych kupców.
Uwadze Gerolda nie umknęły zatem pospolite, jak i rzadkie towary, z których można wymienić tkaniny, arrasy, bronie, zbroje, surowce budowlane (szczególnie starego, łysego mężczyznę, który przez całą dobę próbował wcisnąć przechodzącym ludziom niby najlepszy kamień na świecie, coby z niego dom można postawić, co niby przetrwa tysiące lat), smocze kości, szkło sprowadzane z Myr (nawet te najlepsze), najróżniejsze przyprawy, w tym pieprz i szafran, alkohole (jasne bursztynowe wino z Pentos, jak i również trunki z innych miast), klejnoty, barwniki, egzotyczne zwierzęta (zdarzały się), konie, słonie (nie było ich w Pentos, lecz kilku kupców zarzekało się, że na zamówienie mogą takie sprowadzić), a także pozostała, mniej wartościowa reszta, jak zwykłe składniki do obiadu. Na ulicach nie brakło również śpiewaków, tancerzy, czy ludzi, którzy w pewien sposób chcieli zabawić kupujących i zarobić przy tym. Sprzedawano ręcznie malowane obrazy, rzeźby, czy też zachęcano do skorzystania z usługi wykonania portretu na miejscu.
Po zapoznaniu się z ofertami, Gerold wyszacował, że szczególnie niskie ceny w tym tygodniu obejmują takie towary, jak:
-> bronie dystansowe (w tym także średni zapas długich cisowych łuków),
-> surowce (super kamień),
-> beczułki czerwonego wina z Lys,
-> skrzyneczki z przyprawami,
-> szkło z Myr
Handlarze, którzy te oferty przedstawiali mieli niższe ceny od 5 do 15%, przy czym każdy z nich, rzecz jasna, mógł się dalej targować.
Szept.
Mistrz Gry- Liczba postów : 9625
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Targowiska Pentos
Cieszył się z możliwości spędzenia czasu na niezwykle żywych targowiskach w Pentos. Klimat i atmosfera były inne niż w Lys, a i wydawało mu się, że lokalne rynki wydają się bardziej gwarne. W dodatku jego wnuki mogły obserwować na własne oczy jak powinno wyglądać badanie sytuacji w nowym mieście, co mogło im się przydać w przyszłości, kiedy będą załatwiać interesy w imieniu kompanii.
Szczególnie interesujących obiektów nie udało się niestety Geroldowi znaleźć, ale za to pojawiło się kilka możliwości na większe zakupy, z których miał oczywiście zamiar skorzystać. Oczywiście wcześniej miał zamiar upewnić się, że ten korzystnie kupowany towar na pewno jest tak dobry jak zachwalali go kupcy. Kolejna ważna lekcja dla potomnych.
Szczególnie interesujących obiektów nie udało się niestety Geroldowi znaleźć, ale za to pojawiło się kilka możliwości na większe zakupy, z których miał oczywiście zamiar skorzystać. Oczywiście wcześniej miał zamiar upewnić się, że ten korzystnie kupowany towar na pewno jest tak dobry jak zachwalali go kupcy. Kolejna ważna lekcja dla potomnych.
Gerold Goldhill.- Liczba postów : 151
Data dołączenia : 23/12/2017
Re: Targowiska Pentos
07 - 10 dzień pierwszego księżyca 376 AC
Dwa dni po wizycie u królowej trzeba było w końcu rozpocząć przygotowania do wyprawy. Było tego całe mnóstwo, toteż postanowił podzielić wszystko na kilka części. Tego dnia - i kilka kolejnych - zamierzał zająć się towarami, które mógłby zakupić na targach i wśród rzemieślników. Udał się więc wczesnym rankiem na jeden z największych targów w mieście, gdzie rozpoczął swoje poszukiwania. Jego celem było kilku konkretnych kupców, zajmujących się sprzedażą między innymi medykamentów, ale także solidnych skrzyń, lin, ubrań i innych podobnych rzeczy...
Ronard z Wroniego Gniazda- Liczba postów : 68
Data dołączenia : 01/04/2018
Legends of Westeros :: Hyde Park :: Essos :: Andalos :: Pentos
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|