Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Przedpola Lys

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Przedpola Lys Empty Przedpola Lys

Pisanie  Gerold Goldhill. Wto Sie 20, 2019 12:27 pm

***
Gerold Goldhill.
Gerold Goldhill.

Liczba postów : 151
Data dołączenia : 23/12/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Gerold Goldhill. Wto Sie 20, 2019 2:31 pm

28 września 336AC

Przygotowania do igrzysk były praktycznie ukończone, a data ich rozpoczęcia była już tuż, tuż. Z tego względu Gerold w towarzystwie swoich oficerów postanowił przejść się po polach przed Pięknym Lys i zobaczyć jak wszystko się prezentuje. Czy trybuny są wystarczająco duże i wytrzymałe, czy szlachetni goście na balkonach będą mieć odpowiedni widok, czy wściekłe bestie przeznaczone na areny są odpowiednio zabezpieczone. Na te pytanie, a także wiele innych, szukał odpowiedzi podczas swojej przechadzki. Zauważył również, że w mieście oraz na wbitych wokół słupach rozwieszono wszystkie stosowne informacje dla przybywających na zabawę, a stanowiska przyjmujące zapisy - liczne by nie było wielkich kolejek, chociaż pewnie i tak będą długie - już były rozstawione. Nawet znaleźli się już pierwsi śmiałkowie!

Konkurencje&Nagrody:

Terminarz:

Przestroga:
Gerold Goldhill.
Gerold Goldhill.

Liczba postów : 151
Data dołączenia : 23/12/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Aerion Blackfyre. Sro Sie 21, 2019 12:45 am

Załoga białowłosego dobiła do portu w Lys trzy dni przed planowanym turniejem. Świetnie, starczy czasu na ponowne odwiedzenie mieściny. Nim jednak białowłosy książę wraz ze swą żoną ruszyli ku widocznemu z daleka zgiełkowi, poświęcili czas nad przeniesieniem swych rzeczy do wykupionej czasowo rezydencji. A raczej nadzorowali, jak robią to prostaczki.
Dopiero po rozprostowaniu nóg oraz odświeżeniu się w chłodnej wodzie, odziani w eleganckie szaty, ruszyli ku stanowiskom. Ich oczom ukazały się tabliczki informacyjne, których nie omieszkali ominąć. Cholernie wysokie te nagrody... Smok zapragnął poznać organizatora igrzysk.
Aerion Blackfyre, książę Czarnej Zatoki. Chciałbym stanąć do walki zbiorowej i w szranki – oznajmił cieple, zerkając raz jeszcze na tabliczki z informacjami.
A także do rzutu toporem... a niech będzie również konkurs siłowy. – Uśmiechnął się. Prawą dłonią chwycił lewą dłoń pięknie odzianej wilczycy.
A to moja żona, Alys Blackfyre z domu Stark. Chciałaby zmierzyć się w konkursie łuczniczym. – Przeniósł spojrzenie na ukochaną, której ostatnimi czasy humor wyjątkowo dopisywał. Podróż czy może klimat? Ciężko powiedzieć. Jeśli wpisowe było wymagane, uiścili opłatę. Pozostał jeszcze jeden temat, którego zapragnął młodzian.
Gdzie znajdę organizatora turnieju? – Zapytał otwarcie, posyłając kolejny uśmiech.
Gdy zaś uzyskał odpowiedź, para oddaliła się w stronę trybun. Stanęli w cieniu rzucanym przez wysokie siedziska. Z bliska podziwiali kunszt oraz zaangażowanie wniesione w zorganizowanie tak wiekopomnego wydarzenia. Na dobrą sprawę nie przypominam sobie, by kiedykolwiek organizowano turniej na tak wielką skalę. Wzrok białowłosego przykuły również klatki z dziwnymi zwierzętami. Chciał podejść bliżej, lecz wolał nie narażać życia swej miłości. Na dokładne oglądanie przyjdzie jeszcze czas. Tymczasem pozostało zakupić solidną, dobrze wykonaną tarczę oraz zaczekać na przybycie zaprzysiężonej tarczy wraz z zamówioną zbroją. No i oczywiście wyposażyć się w beczułkę najlepszego wina, coby poznać przedsiębiorczego karła.
Aerion Blackfyre.
Aerion Blackfyre.

Liczba postów : 104
Data dołączenia : 15/12/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Malarik Fowler. Sob Sie 24, 2019 4:42 pm

28 września 336 AC

Rejs z Dorne do Lys zakończył się. Pomysł, aby się tam udać ze swoją kochanką był jednym z trafniejszych, bo i był bezpieczniejszy, a noce nie były nudne. Zaraz po zejściu na ląd celem było znalezienie jakiegoś lokum na ten czas, w wyższych standardach dla obojga i przetransportowaniu tam swoich rzeczy. Po wstępnym ogarnięciu się i pożyciu obiadu Malarik w towarzystwie Velaryonówny oraz swoich dwóch towarzyszy Ser Charresa Plundera i Ser Arreta na to, aby zapisać się na turniej.
Widząc na tablicach obwieszczenia jakie są kategorie i sumy nieco się zdziwił, bo nagrody były na prawdę sowite, a zwycięstwo było bardzo opłacalne. Tak czy owak skierował się do osoby odpowiedzialnej na zapisy. Wystał odpowiedni czas w kolejce, a gdy przyszła pora na niego zaczął rozmowę.
- Ser Malarik Fowler, chciałem się zapisać na walki konno oraz walki pieszo... - na chwilę zamilkł spojrzał się na tablice ogłoszeń, a zaraz potem na swoją małą świtę, szczególnie na jego towarzyszkę.
- Dobra niech będzie jeszcze walka piesza zbiorowa i konkurs siłowy, zobaczymy ile są warci zapisani - gdy jegomość przed nim zapisał go do wskazanych kategorii dał miejsce dla dwóch towarzyszących mu rycerzy, aby też mogli zapisać się gdzie chcą. Potem on sam udał się z Daenerys na zwiedzenie miasta, gdzie twierdziła, że całkiem sporo czasu w nim spędziła, z resztą Malarik również. Udali się dalej, aby nacieszyć się czasem przed turniejem i odpocząć po długim rejsie.


Ostatnio zmieniony przez Malarik Fowler dnia Pon Sie 26, 2019 10:14 am, w całości zmieniany 1 raz (Reason for editing : Poprawa imienia NPC)
Malarik Fowler.
Malarik Fowler.
Ulubieniec Królowej

Liczba postów : 109
Data dołączenia : 28/08/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Elessal Nahaeris. Nie Sie 25, 2019 7:24 pm

Kilka dni temu wraz z Adelaidą opuścili Pentos, by udać się do Lys na wielki turniej, o którym doszły ich wieści. Rzeczowo mówiąc to Elessal namówił dziewczę, by tam się wybrali. Kiedy tylko dopłynęli, zapewnili sobie odpowiednie lokum, po czym książę Elyrii włożył najlepszy ze swoich strojów i wraz równie pięknie odzianą Waynwoodówną udał się na miejsce turnieju, by zapisać się w kilku konkurencjach.
Najpierw przejrzał ogłoszenie z konkurencjami, a następnie udał się do stolika z zapisami.
- Ksiażę Elessal Nahaeris z Elyrii. - poinformował mężczyznę. - Chciałbym się zapisać na walki pieszo, konkurs łuczniczy i walki zbiorowe. - rzekł i ustąpił miejsca któremuś z ludzi Adelaidy, jeżeli znaleźli się chętni do turnieju. Następnie wraz z dziewczyną ruszył wokół pola turniejowego, by poznać teren i ewentualnych przeciwników. Wieczorem zaplanował zwiedzić wspólnie miasto i jak zwykle spędzić upojną noc z Waynwoodówną...
Elessal Nahaeris.
Elessal Nahaeris.

Liczba postów : 55
Data dołączenia : 07/08/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Mistrz Gry Sro Sie 28, 2019 6:30 pm

Alys Stark rzeczywiście zapisała się na konkurs strzelecki, do którego przygotowywała się w wolnych chwilach podczas pobytu w Szeptach. Zaprzysiężona tarcza Aeriona tymczasem postanowiła zapisać się do walk pieszych, o ile książę nie miał ku temu przeciwwskazań.
Towarzysze Malarika postanowili obaj zapisać się w szranki, najbardziej lubianą powszechnie z rycerskich konkurencji. Ser Arret postanowił zapisać się także na walki pieszo.
Kiedy Elessal zapisywał się na konkurencje siedzący przed nim starszy mężczyzna przymrużył podejrzliwie oczy przyglądając mu się, ale koniec końców zapisał go bez zbędnych pytań. Czyżby był świadom, że nie ma kogoś takiego jak książę Elyrii? Nawet jeśli był, to wydawał się wpisać to co mu powiedziano i nie zgłaszać sprzeciwu.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9618
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Arthur Westford. Sob Sie 31, 2019 12:35 am

Arthur ze swymi braćmi oraz Guilem postanowili się zapisać.
Westford kroczył pierwszy w swojej szarej zbroi z opuszczoną zasłoną oraz tarczą z wymalowanym szarym gryfem.
-Co my tu mamy na początek - zaczął czytać terminarz - Jestem Szarym Rycerzem, tak mnie proszę zapisać - zwrócił się do zapisującego - tożsamość swą i ród wyjawię gdy odniosę godne mego rodu zwycięstwo - oznajmił - chciałbym się zapisać na wszystko tego pierwszego dnia. Rzut oszczepem, toporem i tor przeszkód. Wszystko wydaje się łatwe. Jedynie konkurs pijacki sobie daruję, gdyż są to zawody niegodne kogoś mojego stanu. Drugiego dnia chciałbym wziąć udział zarówno w wyścigach konnych, jak i wyścigach rydwanów. Mam nadzieję, że zawody nie odbywają się w tym samym czasie? - spytał dla pewności - Trzeciego dnia z chęcią wezmę udział we wszystkich konkurencjach. Walka zbiorowa, konkurs siłowy oraz zapasy. Mam nadzieję, że będzie odpowiedni czas na odpoczynek? W szrankach dnia czwartego też oczywiście wezmę udział. Piątego dnia z kolei zapiszę się zarówno na konkurs pięściarski jak i łuczniczy. Na walki pieszo i konno też się oczywiście zapisuje.
Słowem Arthur zapisał się na wszystko poza konkursem pijackim i częścią artystyczną.
Przyszła kolej na jego braci. Oni mieli się zapisać pod swoimi imionami jako towarzysze Szarego Rycerza. Westford chciał by zapisali się na wszystko to co on poza, zapasami, walką na pięści i łucznictwem.
Guiliame mógł się zapisywać na co chciał. Poza turniejem pijackim, żeby czasem się nie spił i wstydu nie narobił.
Dla pewności przypomniał mu, jeszcze przed dojściem na zapisy, że w razie zrobienia czegoś głupiego dostanie brukselki.
Arthur Westford.
Arthur Westford.

Liczba postów : 265
Data dołączenia : 06/03/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Mistrz Gry Sob Sie 31, 2019 2:01 am

Arthur się zapisał, wraz z rosnącą irytacją mistrza gier patrzącego na rosnącą kolejkę, kiedy ten wybiera i gdyba. No zupełnie jakby nie mógł powiedzieć po prostu, że wszystko poza piciem i artyzmem! Trzej towarzysze Arthura również się zapisali. Wszystkim zapisującym się na szranki przypominano również, że przegrany oddaje swoją zbroję oraz wierzchowca zwycięzcy i może mu rynsztunek zostawić lub od niego wykupić. Przypomnienie to było ważne, ponieważ w Essos niewielu znało zasady westeroskich turniejów, a same szranki nie były popularną konkurencją.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9618
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Aemon Blackfyre Starszy. Nie Wrz 01, 2019 11:59 am

30 września 336 AC


Książę z samego rana postanowił udać się na przedpola miasta, aby zapisać się na interesujące go konkurencje. Wziął ze sobą Hazel i Boba. Gdy tylko zszedł na ląd, głęboko odetchnął tutejszym letnim powietrzem. O tak, tutaj chciałby mieć swoją willę. Może kiedyś uda mu się tu otworzyć jakąś pracownię alchemiczną.

Ustawili się w kolejce do zapisów i trochę się w niej nastali. Książę w tym czasie przyglądał się przyjezdnym z zaciekawieniem. Wyglądało to tak, jakby w tym jednym miejscu zebrali się ludzie ze wszystkich królestw, państw i kultur. Może wśród nich byli jacyś alchemicy albo nekromanci?
Gdy przyszła kolej na nich, Aemon grzecznie się uśmiechnął do mężczyzny za stolikiem.
- Zapisz mnie proszę jako Bard Daelion. Chcę się zapisać na wszystkie konkurencje artystyczne z wyjątkiem żonglowania i malowania. A i dopisz mnie do konkursu pijackiego. I to chyba wszystko.

Odeszli od stolika w miejsce, gdzie było trochę luźniej.
- To jak Hazel, chcesz pozwiedzać Lys, czy czekamy na konkurs na chłodnym statku?
Aemon Blackfyre Starszy.
Aemon Blackfyre Starszy.

Liczba postów : 162
Data dołączenia : 14/02/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Hazel. Nie Wrz 01, 2019 11:22 pm

Sen nie trwał tyle, ile mógłby trwać. Książę bardzo chciał udać się na zapisy. Z jakiegoś powodu ona i Bob byli potrzebni. Po ubraniu się i nie zjedzeniu niczego, Hazel zeszła na ląd. Tak wczesny poranek miał swe plusy - słońce nie próbowało oślepić dziewczyny. Westchnęła. Sama nie dowierzała, że dała się namówić na przyjazd tutaj. Dopiero co uciekła z Lys. Spojrzała kątem oka na Aemona. Widać cieszył się z przebywania tutaj, za to mina Boba wyrażała jedynie niechęć.
W kolejce do zapisów trochę musieli postać. Hazel mogła uważnie przyjrzeć się przyjezdnym, a sporo ich tutaj było. Jeszcze nigdy nie widziała tak dużego zbioru różnorodności.
Po kilkunastu ziewnięciach było już po wszystkim, a później książę zadał pytanie.
- Hm... Znam Lys zbyt dobrze, by móc zwiedzać - stwierdziła i zrobiła krótką pauzę. - Ale, jeśli chcesz udać się do jakichś konkretnych miejsce, to równie dobrze możemy pójść.
Hazel spojrzała na Boba, który wydawał się bardzo czujny. Westchnęła lekko. Nie sądziła, by ktokolwiek z "rodzinki" był w pobliżu. Poza tym, nikt nie spodziewałby się tak wielkiej głupoty, jak powrót. Przynajmniej mężczyzna w ten sposób wydawał się zwykłym strażnikiem pilnującym księcia.
Hazel.
Hazel.

Liczba postów : 107
Data dołączenia : 10/05/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Mistrz Gry Pon Wrz 02, 2019 10:04 am

1 października 336AC


Otwarcie Igrzysk

W końcu nadszedł dzień otwarcia wielkich igrzysk na pięknej wyspie Lys! Główny organizator w postaci karła Gerolda Hilla wygłosił krótką mowę, zaś po nim głos zabrał przedstawiciel magistrów z miasta. Poza widowiskiem w postaci pierwszych konkurencji ludzie mogli raczyć się również wydawanym w wielu miejscach na przedpolach oraz ulicach jadłem i napitkiem. Chleb owoce morza, pieczone kurczęta, barany z rożna, strumienie piwa i wina! Ponadto wieczorem, kiedy wszystkie konkurencje będą już zakończone odbędzie się konkurs pijacki, a na arenach śmiałkowie nie bojący się prawdziwych ran walczyć będą z krwiożerczymi bestiami!

Rzut Oszczepem

Pierwszą konkurencją był rzut oszczepem, w którym uczestnicy musieli popisać się siłą oraz techniką by wyrzucić broń na jak najdalszą odległość tak by wbiła się w ziemię i nie wyleciała również zbyt daleko na bok. To ostatnie akurat dla każdego startującego w tej konkurencji problemem być nie powinno, ponieważ pas ziemi był całkiem szeroki. Każdy rzutów wykonywał pięć, aby nikt szczęśliwym trafem nie prześcignął umiejętności. Rzuty uczestnicy wykonywali naprzemiennie, po czym powtarzali kolejkę. Pierwszy najdalszy rzut należał do Szarego Rycerza, nieznacznie wyprzedzając jedynie oszczep rzucony przez księcia Aemona. Kawałek za nimi był Dornijczyk - Obelyn Jordayne, zaś pozostali uczestnicy nie popisali się zbytnio. W kolejnym rzucie ponownie triumfował mężczyzna w szarej chuście na twarzy - ludzie z Westeros obecni na igrzyskach byli tym nawet zaintrygowani kojarząc tajemniczych rycerzy, ale liczniejsi mieszkańcy Essos uważali to raczej za zabawne lub ich to nie obeszło - kawałek za nim znajdował się Dornijczyk, a w niewielkich odstępach dalej odpowiednio Blackfyre i Krazys zo Haksys z Nowego Ghis. Przy rzucie trzecim sytuacja odrobinę się odmieniła. Książę Aemon wykonał najdalszy rzut do tej pory przebijając poprzedni rekord Szarego Rycerza, zaś Obelyn znajdował się niewiele za nim. Dotychczasowy przodownik tymczasem wykonał rzut raczej kiepski. Przy rzucie czwartym Blackfyre rzucił niewiele mniej niż przed chwilą, a Jordayne zbliżył się do niego poprawiając trochę swój poprzedni rzut. Szary Rycerz rzucił dobrze i znalazł się na trzecim miejscu w tej rundzie, acz nie tak dobrze jak na samym początku. Przy ostatnim rzucie Dornijczyk i Valyrianin rzucili jednakowo dobrą odległość, osiągnął ją tym razem również Alester, mężczyzna podający się za towarzysza Szarego Rycerza. Tajemniczy zawodnik rzucił zaś trochę lepiej od nich.
Sędziowie zebrali się wówczas na chwilę porównując wszystkie rzuty każdego z zawodników i oceniając to co przyszło im oglądać, po czym wydali werdykt. Zwycięzcą został książę Aemon Blackfyre, niewiele za nim znajdował się Szary Rycerz, a w nieznacznie większym odstępie od niego podium zamykał Obelyn Jordayne. Pozostali zawodnicy znajdowali się daleko, daleko w tyle za tą trójką. Nagrody dostarczone zostaną do wszystkich zawodników wieczorem, po ostatniej z konkurencji.

Tabele wyników:

Rzut Toporem

Jako że rzut oszczepem nie był najcięższą konkurencją dzieliła go od rzutu toporem ledwie godzina przerwy. Tutaj zawodnicy pięciokrotnie rzucić mieli toporkiem do tarczy starając się o jak najlepsze trafienie i uzyskanie punktów. Wkrótce miało okazać się, że pierwsza runda nie przyniosła rozstrzygnięcia, ponieważ aż czterech uczestników trafiło za każdym razem w dziesiątkę. Byli to Emmet Wynch z Żelaznych Wysp, umięśniony brodacz Ran Dom z Norvos, Szary Rycerz zasłaniający twarz chustą w kolorze swego przezwiska oraz Gorod, towarzysz Szarego Rycerza. Pomiędzy panami miała rozegrać się dogrywka, a dla utrudnienia tarcze zostały znacznie odsunięte. Sędziowie stwierdzili, że odsuwanie ich o mały kawałek nie będzie stanowić wyzwania dla tak uzdolnionych miotaczy.
Pierwszy rzut był trafieniem w sam środek zarówno dla Ran Doma, jak i dla Żelaznego Człowieka, Szary Rycerz chybił minimalnie centrum swojej tarczy, zaś Gorod jeszcze odrobinkę. Przy rzucie drugim brodacz i Wynch ponownie trafili sam środek, a dołączył do nich w tym Gorod. Tajemniczy zawodnik chybił tak jak wcześniej, acz tym razem z drugiej strony. Najwyraźniej wziął zbyt mocną poprawkę do swego rzutu. Przy trzecim rzucie idący łeb w łeb mężczyźni ponownie utrafili centrum swoich tarcz, podczas gdy Szary Rycerz i Gorod nieznacznie chybili. Przy rzucie czwartym za to środek trafili wszyscy poza Emmetem! Wojownik z Żelaznych Wysp nie rzucił źle, ale najgorzej ze wszystkich trafień w dogrywce i mogło kosztować go to podium. Przy ostatnim rzucie nieomylny Ran Dom wywołał wielkie brawa gawiedzi dziesiąty raz z rzędu trafiając środek, zaś tuż po nim dokonali tego również Wynch oraz Szary Rycerz. Dzielny Gorod niestety odrobinę chybił.
W ten sposób czempionem rzutu toporkiem został Norvosyjczyk, zaś drugie miejsce, wyprzedzając Szarego Rycerza o ledwie punkt, przypadło Emmetowi Wynchowi. Tajemniczy zawodnik uplasował się na miejscu trzecim, zaś Gorod musiał obejść się smakiem. Łącząc to jednak z drugim miejscem w rzucie oszczepem Szary Rycerz miał całkiem niezłą passę.

Tabele wyników:

Tor Przeszkód

Ponownie po godzinie przerwy nadszedł czas na tor przeszkód! Tutaj zawodnicy musieli w jak najkrótszym czasie pokonać trasę od linii startu do linii końcowej, a na ich drodze znajdowały się różnorakie przeszkody wymagające od nich wykazania się zręcznością, siłą i wytrzymałością. Niewątpliwie pomóc mogły też umiejętności akrobatyczne, albo zdolność szybkiego biegania i wysokiego skakania.
Na znak od sędziego, którym był dźwięk rogu, zawodnicy ruszyli. Szary Rycerz szybko zdobył przewagę, pokonując przeszkodę za przeszkodą w swoich lśniących nowością butach. Po piętach deptał mu jednak Abzar Zho z Portu Lotosów, a zaraz za nim widać było czarną czuprynę Tyberio Nahara z Braavos oraz biegnącego na równo z nim zawodnika zapisanego jako Guillaume. Niestety mimo usilnych starań trzech goniących lidera panów przewaga mężczyzny w chuście nieprzerwanie wzrastała. Guill tymczasem delikatnie zwiększył w drugiej fazie wyścigu przewagę nad dwoma konkurentami i utrzymywał ją później przez resztę biegu. Nikogo nie zdziwiło więc, kiedy Szary Rycerz zakończył bieg pierwszy, ze sporą przewagą nad zajmującym drugie miejsce Guillaumem i dreptającym tuż za nim Abzarem oraz Tyberio. Kolejni pojawili się Ghrazdak mo Nakloz z Meereen oraz Rudy Ronnet z Ziem Burzy w Westeros. Na towarzyszy Szarego Rycerza oraz innych uczestników trzeba było jeszcze trochę poczekać, toteż wielu widzów postanowiło darować sobie czekanie na tak dalekie miejsca skoro znali i oklaskiwali już najlepszych.

Tabele wyników:

Słońce chyliło się już ku zachodowi po zakończeniu wyścigu po torze przeszkód, a służba i straże zapalały pochodnie i ogniska by oświetlić przedpola miasta i pola turniejowe. Wkrótce zacząć miały się konkurs pijacki i walki na arenie. Zwycięzcom tymczasem posłano ich nagrody do miejsc, w których się zatrzymali - podanie było konieczne do otrzymania nagrody - lub namiotów.
Po polach turniejowych oraz ulicach kręciły się tym czasem tłumy ludzi wyczekujących na kolejne atrakcje, część z nich lekko podchmielona za sprawą lejącego się wszędzie darmowego wina oraz ale. Często dało się słyszeć wiwaty oraz radosne okrzyki, zwłaszcza kiedy w okolicy pojawił się jeden ze zwycięzców lub lepszych zawodników, nierzadko słychać było też odgłosy kogoś opróżniającego żołądek czy też bardziej podekscytowane okrzyki dochodzące z niektórych namiotów.

Nagrody:

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9618
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Ronard z Wroniego Gniazda Pon Wrz 02, 2019 11:21 am

Poprzedniego dnia zapisał się na kilka konkurencji, jednak na żadną pierwszego dnia. Miał jednak wielką chętkę na upuszczenie krwi, toteż postanowił zapisać się na jakąś walkę na arenie. Spokojnie podszedł do miejsca, gdzie owe zapisy trwały i z uwagą przyjrzał się tablicy.
Po krótkim namyśle postanowił zapisać się na walkę z dothrakiem, gdyż walkę ze zwierzętami uważał za mało interesującą. Może z wiwerną byłoby lepiej, jednak na dobry początek dothrak będzie w sam raz. Jednak nie będzie to byle walka, ponieważ najemnik postanowił zrobić widowisko. Oznajmił, iż stanie do walki odziany jedynie w skórzane spodnie i wysokie, sznurowane buty...
Ronard z Wroniego Gniazda
Ronard z Wroniego Gniazda

Liczba postów : 68
Data dołączenia : 01/04/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Arthur Westford. Pon Wrz 02, 2019 3:07 pm

Zawody się zaczęły i były bardzo emocjonujące. Przynajmniej dla Arthura. Zwłaszcza rzut oszczepem był bardzo ciekawy, a walka o pierwsze miejsce toczyła się praktycznie do ostatniego rzutu.
Westford nie omieszkał pogratulować Księciu. Zwłaszcza, że słyszał iż ten jako chyba jedyny poza Północą wsparł jakoś ich sprawę.
-Gratuluje wygranej - mocno ścisnął dłoń Aemona - mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze w jakichś zawodach. Liczę na rewanż w innej konkurencji! Nie wyszedł mi ten trzeci rzut. Słusznie odniosłeś zwycięstwo książę. - Klepnął go jeszcze w bark, albo raczej zdzielił biorąc pod uwagę siłę i jeśli Blackfyre nie rozwijał jakoś rozmowy poszedł przygotować się do kolejnej konkurencji.

W rzutach toporem poszło już słabiej, choć do drugiego miejsca zabrakło niewiele. Zresztą Arthur się tego spodziewał. Brał udział licząc na jakąkolwiek nagrodę, a nie na zwycięstwo. Jego konkurencjami flagowymi była walka konna, piesza i zbiorowa. Reszta miała drugorzędne znaczenie. Choć liczył na podium w nie jednej z nich, a przy odrobinie szczęścia może nawet na zwycięstwo.

Bieg okazał się najlepszą konkurencją, choć nie najwyżej płatną. Kondycja zdobyta w walkach na mroźnej Północy zrobiła swoje. Przeciwnicy słabli, a Arthur bezustannie parł naprzód.

Bycie tajemniczym na razie nie działało, ale Westford się nie zrażał. To był pierwszy dzień i konkurencje które średnio mu leżały. Z każdym kolejnym dniem będą coraz lepsze i ludzie powinni się zacząć nim interesować.
Arthur Westford.
Arthur Westford.

Liczba postów : 265
Data dołączenia : 06/03/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Aemon Blackfyre. Pon Wrz 02, 2019 8:37 pm

Aemon raczej nie startował w turniejach, acz tym razem postanowił rozerwać się i wziąć udział w kilku przynajmniej konkurencjach. W końcu były to takie wielkie igrzyska. Pierwszego dnia udał się więc na pola turniejowe by wziąć udział w konkurencji rzutu oszczepem, a okazała się ona dość zacięta. Po piętach deptał mu jakiś Dornijczyk - cóż, na pustyni zawsze kochali broń drzewcową - oraz jakiś mężczyzna w szarej chuście z otworami na oczy na twarzy, najwyraźniej nawiązujący do westeroskiej tradycji tajemniczych rycerzy.
- Dziękuję - odpowiedział swoim typowym, melancholijnym głosem odwzajemniając uścisk. Książę z pewnością nie brzmiał i nie wyglądał jak człowiek cieszący się właśnie ze zwycięstwa. - Omsknięcia zdarzają się najlepszym, ser.
Przyjął mocne klepnięcie raczej bez większego przejęcia i pożegnał tajemniczego rycerza. Trudno było niestety rozwinąć rozmowę z kimś kto ukrywa swoją tożsamość, wybór tematu do rozmowy oraz zwracanie się sprawiało problemy.

Później jak się okazało Aemon mógł zobaczyć jeszcze Szarego Rycerza podczas rzutu toporem, w którym startował również młodszy brat księcia, a także podczas wyścigu po torze przeszkód. Co do nagród, to kazał swoim ludziom wynieść dwie beczułki wina na ulicę by dołączyły do darmowych trunków lejących się w mieście, zaś trzysta sztuk złota przekazał w ramach datku tutejszej świątyni Pana Światła.
Aemon Blackfyre.
Aemon Blackfyre.

Liczba postów : 509
Data dołączenia : 27/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Mistrz Gry Pon Wrz 02, 2019 8:59 pm

Areny

Ronardowi ze względu na udział w niedługim konkursie pijackim udało się dostać na areny jako jednemu z pierwszych. Jego przeciwnikiem miał być tam dothracki wojownik uzbrojony w arakh, mężczyzna ubrany był w spodnie z końskiego włosia oraz skórzane sandały. Najemnik z Wroniego Gniazda tymczasem nie założył pancerza by dodać walce pikanterii i dzierżąc w w jednej ręce miecz, a w drugiej toporek wyszedł na arenę również w samych tylko spodniach i butach. Już na samym początku starcia Ronard ciął swoim mieczem tors Dothraka, zostawiając krwawiącą szramę ciągnącą się o prawego obojczyka do lewego biodra wroga. Przez kolejną chwilę obaj mężczyźni krążyli wokół siebie i atakowali z doskoku, skutecznie unikając ciosów oponenta. W końcu jednak Ronard zakończył zabawę sprawnie rozbrajając dzikusa, a następnie przyciągając go do siebie wbitym w prawe ramie wroga toporkiem i przebijając jego pierś. Widownia nagrodziła zwycięstwem brawami i krzykami, a do sakiewki wpadła garść monet.
Inni śmiałkowie tego wieczora próbować się jeszcze mieli z dzikami, tygrysami, cętkowanymi ludźmi, a nawet wiwerną! Ostatnia z tych bestii pozostawała jednak jak na razie niekwestionowanym czempionem areny, niezwyciężona przez nikogo.

Nagroda:

Konkurs Pijacki

Zasady konkursu pijackiego były proste - żadnych przerw, żadnego wylewania i żadnego rzygania. Przy długich stołach zasiedli wszyscy zawodnicy, każdy stół miał swojego sędziego, a służba starała się uzupełniać równomiernie wszystkie kufle. Pierwsi zawodnicy zaczęli odpadać po tak nędznej liczbie obalonych naczyń jak sześć. Sześć kufli! Tylko! Nikt nie rozumiał czemu się w ogóle zapisali. Większa liczba odpadać zaczęła jednak dopiero w okolicy piętnastego czy szesnastego kufla. Czy to padając po prostu na lub pod stół, czy też obficie opróżniając żołądek i zostając odsuniętym od zawodów. Przy dwudziestym drugim kuflu zwymiotował srebrnowłosy Bard Daelion, któremu służba wylała wówczas wiadro wody na głowę by go orzeźwić - i obmyć - oraz napoiła kuflem czystej wody przed odesłaniem w dal. Ruszył on wesoło zataczając się w stronę miejskich murów. Kolejkę później ta sama sytuacja czekała Ronarda z Wroniego Gniazda, który również wyruszył szukać nocnych przygód w Lys. W tym momencie pozostało jedynie dwóch ludzi trzymających się jeszcze w pionie - Guillaume, który był dzisiaj drugi na torze przeszkód, oraz Grubas Bolger z załogi pękatej kogi "Pagórek". Panowie opróżnili jeszcze dwa kufle nim żołądek marynarza wywrócił się na drugą stronę. Dwadzieścia pięć kufli! Po wypiciu takiej ilości i trzymaniu się wciąż na nogach mocno pijany, acz nadal jako tako świadomy Guillaume został czempionem konkursu pijackiego.

Picie:

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9618
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Hazel. Sro Wrz 04, 2019 12:18 am

Hazel nie miała bladego pojęcia, dlaczego Aemon w ogóle zapisał się na konkurs pijacki. Nie spodziewała się po nim mocnej głowy. Tylko Ci, którzy mieli szansę wygrać i wciąż jakoś stać na nogach, zazwyczaj wychodzili z tego z twarzą. Nie zapowiadało się ciekawie. Ale któż to wie na pewno?
No i nie było ciekawie. Kufle pełne "magicznie" napełniającego się piwa i kałuże wymiocin. Większość czasu Hazel spędziła na rozmyślaniu o czymś lub słuchaniu komentarzy Boba, które jako tako ubarwiły sytuację.
W końcu na Aemona też przyszła kolej. Zwymiotował i przegrał, a następnie wyruszył w stronę miasta. Hazel westchnęła i razem z Bobem ruszyła na przygodę polegającą na doprowadzaniu księcia do porządku. Powoli przyzwyczajała się do myśli, że to też stało się częścią jej pracy.
Hazel.
Hazel.

Liczba postów : 107
Data dołączenia : 10/05/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Mistrz Gry Sro Wrz 04, 2019 12:09 pm

Tłumy, tłumy i jeszcze raz tłumy! Tyle można było powiedzieć o tym co działo się na przedpolach Lys tego wieczora, a na ulicach zresztą nie było lepiej. O tej porze w dodatku, zwłaszcza jeszcze przez konkurs pijacki, pełno było zataczających się i głośnych ludzi, którzy popili sobie za dużo. Dwóch takich panów zaczepiło Hazel i Boba, wysławiając w pijackim widzie jej urodę oraz jego niezrównaną muskulaturę, zaś kiwający się wesoło Aemon wszedł tymczasem w tłumek maszerujących biesiadników i... zniknął. Co się z nim działo przez noc, tego nikt nie miał do końca wiedzieć, ale obudził się następnego dnia z wielkim kacem w zamtuzie.

Ronard tymczasem również udał się na przygodę, pozostawiając swojego śpiącego towarzysza barda na stole obok opróżnionych wcześniej kufli. On miał mieć niestety tej nocy mniej szczęścia, a chociaż nie szalał tak jak Blackfyre, to obudził się rano na ulicy.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9618
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Mistrz Gry Sro Wrz 04, 2019 11:00 pm

2 października 336AC

Wyścigi Konne

Drugiego dnia igrzyska miały rozpocząć się od wyścigów konnych, które poprzedzać miały podobną rywalizację, acz z użyciem rydwanów. Wśród uczestników zebrali się między innymi Szary Rycerz z całą swoją zgrają, ser Ronard z Wroniego Gniazda - którego parę osób mogło kojarzyć jako kapitana okrętów jakie pewien czas temu Lyseńczycy przegnali by nie pozwolić plagom z Sothoryos zagnieździć się w mieście, najwyraźniej przetrwał - książę Aemon Blackfyre, Ser Rodrik Flowers z Blackcrown, młody lyseński panicz Lando Lashare oraz znany jeździec z Saath, Huor Azai.
Na sygnał zawodnicy wystrzelili naprzód. Blackfyre wysunął się na prowadzenie, tuż za nim podążał wysoki Sarnorczyk, a ścigać ich próbował Szary Rycerz mając na ogonie swoich towarzyszy. Kawałek za nimi poganiał swego wierzchowca jeszcze ser Ronard, za którym wlokła się wręcz reszta zawodników. Aemon marginalnie zwiększył swoją przewagę w ciągu kilku kolejnych minut wyścigu nad większością pogoni - jedynie Alester zbliżył się nieznacznie do czoła - zaś Huor Azai utrzymał swoją przewagę nad zawodnikiem w szarej chuście. Podczas następnej fazy zmagań zarówno Sarnorczyk, jak i Szary Rycerz zmniejszyli odstęp dzielący ich od księcia Czarnej Zatoki i przy okazji zrównali się ze sobą. Na finiszu Aemon ponownie zwiększył dzielący go od pogoni dystans, zaś tajemniczy rycerz wyprzedził nieznacznie Huora. Za tymi trzema zwycięzcami przygalopowali towarzysze Szarego Rycerza, za którymi pojawił się ser Ronard, po którym nadjechała reszta zawodników.
Saarnorczyk z uśmiechem podjechał do księcia Aemona i pogratulował mu wygranej, ponieważ wiedział, że nie spotka go już w żadnej innej konkurencji, za to do Szarego Rycerza krzyknął wesoło:
- Szary Rycerzu, w wyścigach rydwanów cię pokonam!
Arthur niestety nie zrozumiał wypowiedzianych w bękarcim valyriańskim słów, wzbogaconych jeszcze sarnorskim akcentem. Ton głosu nie sugerował by było to coś niemiłego, ale kto wie... Może ten mężczyzna obrażał jego matkę?

Tabele Wyników:

Wyścigi Rydwanów

Kolejną konkurencją drugiego dnia igrzysk były, jak już wspomniano, wyścigi rydwanów. Wśród bardziej rzucających się w oczy wozów był przepiękny, zdobiony srebrnymi, grawerowanymi w wymyślne wzory płytami rydwan młodego Lando Lashare'a, Huor Azhai zaprezentował piękny wehikuł wykonany z pokrytego cudownymi płaskorzeźbami mahoniu, pochodzący z Ghis Karksyz zo Haksys również sprezentował widowni wspaniały pojazd wzbogacony o harpie skrzydła, zaś najpiękniejszy rydwan należał do Qavo Haranysa z Volantis, jeżdżące dzieło sztuki wykonane z najlepszego drewna, zdobione złotem oraz kamieniami szlachetnymi. Wiele innych rydwanów również miało lepsze lub gorsze ozdoby i na tle ich wszystkich prosty, pozbawiony czegokolwiek pojazd Szarego Rycerza zdecydowanie się wybijał.
Na znak sędziów wehikuły ruszyły ze skrzypnięciem osiek! Na czoło od razu wysunęli się Qavo, Huor i zamaskowany rycerz, niedaleko za nimi pędzili towarzysze Szarego oraz Karksyz zo Haksys rzucający wymyślne ghiscarskie przekleństwa, jedną z niewielu pozostałości oryginalnego języka Imperium Ghis. Sarnorczyk i Szary Rycerz pędzą łeb w łeb, kiedy rydwan z Volantis wysuwa się prowadzenie. Zo Haksys w tym czasie zwiększa swoją przewagę nad Gorodem i prześciga Alestera oraz Patreka by gonić pierwszą trójkę. Qavo Haranys coraz bardziej oddala się od ścigających go uczestników, a Huor Azai z wielkim uśmiechem na ustach wyprzedza trochę zawodnika w chuście. Ghiscarczyk mimo usilnych prób nie jest w stanie dogonić nikogo z pierwszych trzech, acz twardo trzyma się nie czwartym miejscu. Ostatni etap wyścigu nie przyniósł nic nowego, Volantyjczyk wysunął się jeszcze nieznacznie naprzód, Huor Azai utrzymał wypracowaną ciężko przewagę nad Szarym Rycerzem, zaś Karksyz zo Haksys czując gorzki smak czwartego miejsca na języku pędził bezskutecznie ile sił by dogonić czempionów.

Tabele Wyników:

Kiedy Arthur zatrzymał się na finiszu i zsiadł z rydwanu wśród radosnych okrzyków witającej ostatniego czempiona gawiedzi podszedł do niego Huor Azai popijający coś ze sporego bukłaka.
- Mówiłem, że tym razem cię pokonam! - krzyknął wesoło w niezrozumiałym dla Westforda bękarcim valyriańskim i podał mu bukłak. Pachniał jak wino, a gość dopiero co pił, więc raczej nie było zatrute. Proponował też alkohol, więc chyba jednak nie obrażał matki Arthura. - Dobrze jeździsz, naprawdę dobrze! No, może zobaczymy się na uczcie u naszego małego gospodarza, bywaj!
Sarnorczyk klepnął Czarnego Brata w ramię i ruszył w swoją stronę. Zostawił mu wino, było całkiem niezłe.

Nagrody:

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9618
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Arthur Westford. Czw Wrz 05, 2019 1:51 pm

Normalny człowiek cieszyłby się z drugiego miejsca w wyścigach konnych. Ale nie Arthur... Nie była to jego flagowa konkurencja, ale po cichu liczył na wygraną, tymczasem znów drugie miejsce? I to znów przez tego cholernego Aemona... Taki bogaty i jeszcze mu mało! Zabiera nagrody, które przydałyby się Nocnej Straży...
Cóż było jednak robić? Pozostało trenować i następnym razem wywalczyć zwycięstwo.
Szedł właśnie, żeby powiedzieć parę słów człowiekowi, który go pokonał gdy zaczepił go zawodnik, który zajął 3 miejsce.
Gdyby ten jeszcze mówił powoli i wyraźnie Westford mógłby coś zrozumieć. Nauka języków nigdy go nie interesowała, gadaniem zajmował się jego ojciec. Niemniej kilka słów rozumiał. Nie takich jednak jakich użył przybysz. Gdyby chciał się pojedynkować to co innego.
Arthur wzruszył więc ramionami i poszedł szukać Blackfyra.
-Drugi raz pozbawiasz lepszej nagrody N... - chciał powiedzieć Nocną Straż, ale zreflektował się w ostatniej chwili - Nas. Mnie i moich towarzyszy - dorzucił szybko - Trudno mi się zrewanżować, w takich konkurencjach, które średnio mi leżą. Nie zapisałeś się może Książę na walki piesze, konne, zbiorowe, albo chociaż zawody siłowe czy pięściarskie? - spytał. O tak, pięściarskie. Przywalenie Aemnowi z pewnością sprawiłoby mu wiele radości...

Wyścigi rydwanów poszły jeszcze gorzej. 3 miejsce... No, ale przynajmniej zakupy się zwróciły i dostał darmowe wino, którym się chętnie poczęstował i podzielił z towarzyszami.

Z usług letniaczki oczywiście skorzystał. Grzecznie odmówił jednak zaproszeniu do Gerolda, jako wymówkę podając udział we wszystkich konkurencjach 3 dnia. Obiecał jednak, że pojawi się tam w przyszłości, zapewne 5 dnia turnieju, kiedy będzie odbywał się konkurs żonglerski. Następnego dnia jest tylko jedna konkurencja, walka konna, więc może sobie pozwolić na zabawę choćby do rana.
Arthur Westford.
Arthur Westford.

Liczba postów : 265
Data dołączenia : 06/03/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Aemon Blackfyre. Czw Wrz 05, 2019 7:46 pm

Kiedy zakończył wyścig skierował się w stronę Alayne, kiedy zaczepił go Sarnorczyk depcący mu wcześniej po piętach. Książę podziękował za słowa uznania i również pogratulował umiejętności, po czym dotarł do małżonki i zeskoczył z konia. Włosy miał potargane, całe w nieładzie od szybkiej jazdy, acz twarz zdobił ten sam neutralny wyraz co zawsze.
- Było zabawnie - stwierdził, ponieważ wyścig był dobrą formą rozrywki i właściwie do ostatniej chwili nie było pewne czy ktoś go jednak nie wyprzedzi. Wtedy też podszedł do nich ten typ w szarej chuście, wyglądało na to, że nie czerpał radości z samej jazdy i współzawodnictwa podobnie co Aemon lub Huor Azai. - Nie - odpowiedział bez zbędnych słów, ponieważ w żadnej z wymienionych konkurencji nie brał udziału. - Zapisałem się jedynie na to, co stanowi dla mnie dobrą rozrywkę.
Nie czuł potrzeby udowadniać nikomu swoich umiejętności, a tym bardziej nie zapisywałby się na coś co go nie bawi lub o czym nie ma zbytniego pojęcia. Szary Rycerz za to zdecydowanie był typem lubiącym się "rewanżować", ponieważ wspominał już o tym drugi raz. Chyba zależało mu oraz jego kompanom też mocno na nagrodach. W połączeniu z ukrytą tożsamością, która była zazwyczaj sztuczką mającą zwrócić na siebie uwagę, zaczynał raczej sprawiać negatywne wrażenie. Aemon uważał za mało prawdopodobne by był to ktoś taki jak Barristan Selmy, maskujący się pod fałszywym imieniem by ukryć swój wiek, czy Smoczy Rycerz okrywający się w tajemnicę by bronić honoru ukochanej siostry i królowej.
- Jeżeli te konkurencje nie są twoją mocną stroną, ser, to w ulubionych z pewnością zwyciężysz - stwierdził mimo wszystko uprzejmie i jeśli mężczyzna nie chciał nic więcej pożegnał go by oddalić się z Alayne.
Aemon Blackfyre.
Aemon Blackfyre.

Liczba postów : 509
Data dołączenia : 27/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Mistrz Gry Pią Wrz 06, 2019 10:53 pm

2 października 336AC - wieczór

Ronard - odleżawszy do wieczora swojego kaca - postanowił ponownie pojawić się na arenie. Tym razem zażyczył sobie walki z niedźwiedziem, a nie Dothrakiem. Pozostał jednak przy swoim stroju, buty, spodnie i nagi tors. Który wojownik nie chciałby się przecież zmierzyć z wielkim zwierzem na gołe klaty? Kiedy niedźwiedź na niego ruszył, mężczyzna z Wroniego Gniazda posłał w jego stronę dwa sztylety, z których jeden wbił się głęboko w bark bestii, drugi niestety chybił. Zwierz zamachnął się na Ronarda, ale ten dał radę uskoczyć w porę, niestety nie trafił misia w odwecie, ponieważ ten szybko uniósł się na tylne łapy i próbował opaść na przeciwnika. Nieskutecznie. W tym momencie najemnik wykorzystał moment i dźgnął w łeb, zadając niedźwiedziowi dotkliwą ranę. Stwór ryknął wściekle i zaatakował, acz jego łapy chybiły celu. Ponownie wzniósł się na tylne łapy, ale tym razem Ronard był gotów i dźgnął bestię w podbrzusze natychmiast się po tym wycofując. Zwierz próbował jeszcze atakować, acz rany spowolniły już jego ruchy i wkrótce ciosy miecza oraz toporka Ronarda wymierzone w korpus wycisnęły z niego resztki życia.

3 października 336AC

Zapasy


Kolejnego dnia zawdy rozpoczęły się od zapasów. Po wielu siłowych zmaganiach rozpoczęły się ćwierćfinały, w których Rugaro Baserys, lokalny siłacz i niewolnik będący właśnością jednego z magistrów, wygrał szybko i bezproblemowo z ser Arrykiem Śmiałym z Reach, Zolaq Xhar z Wysp Letnich po zaciętej walce wypchnął za arenę towarzyszącego Szaremu Rycerzowi Patreka, Rosh z Gulltown bez trudu obezwładnił Goroda, zaś Szary Rycerz łatwo pokonał swego towarzysza Alestera.
W półfinałach masywny Rugaro położył po dłuższej walce Zolaqa, zaś Rosh przegrał dość łatwo z zamaskowanym zawodnikiem. Trzeba było przyznać, że najemnik z Gulltown nie wyglądał w tym czasie jakby dobrze się czuł i chyba w żołądku przewracało mu się od zjedzenia czegoś nieświeżego.
W czasie walki o trzecie miejsce Rosh radził już sobie lepiej - zniknął wcześniej na chwilę by w bardziej dyskretnym miejscu opróżnić żołądek - acz osłabiony musiał ustąpić przed Letniakiem po bardzo długiej i zaciętej walce.
W finale starcie było odrobinę krótsze, chociaż równie, a może i bardziej, ekscytujące. Rugaro na początku mocno przycisnął Szarego Rycerza, ale temu udało się ogarnąć i odzyskać przewagę. Już prawie miał niewolnika w garści, trzymając go w żelaznym chwycie na samej krawędzi areny, tak że ten przy próbie uwolnienia się ryzykowałby wykroczeniem poza jej granice i porażką. I wtedy stał się cud! Baserys spiął się i obrócił razem z trzymającym go przeciwnikiem by uciec od linii, po czym uwolnił się i natychmiast przeszedł do kontrofensywy. Szary Rycerz próbował się bronić, ale w tej chwili Rugaro był niepowstrzymany, zwinnie wymykając się przed każdym chwytem, a każdy stracony ze swoich zastępując kolejnym jeszcze silniejszym. W końcu mężczyzna w chuście został przyciśnięty do ziemi i nie miał innego wyjścia jak kapitulacja. Nawet zaś jeśli nie chciał się poddać, to po ponad minucie oglądania nieskutecznych podrygów przy próbie wyzwolenia organizatorzy zakończyli walkę ogłaszając Baserysa zwycięzcą.

Wyniki:

Konkurs Siłowy

Zawodnikom dano ponad godzinę odpoczynku, po czym zmagać się mogli w konkursie siłowym. Rzucali kłody oraz wielkie kamienie, unosili ciężary i popisywali się swoją krzepą. Z każdym zadaniem odpadali coraz to kolejni. Do trudniejszych zadań dotarło ledwie sześciu ludzi - Robert Goodbrother, Żelazny Człowiek i najemnik z Obdartego Sztandaru, daleki krewny lorda Goodbrothera z Hammerhorn, książę Aerion Blackfyre, ser Malarik Fowler, Grubas Bolger, który wcześniej zajął drugie miejsce na konkursie pijackim, Rosh z Gulltown oraz Szary Rycerz. Pierwszy z nich z zawodami pożegnał się Grubas, zaś kolejnym był Dornijczyk. Następnie siła zawiodła księcia z Czarnej Zatoki, pozostawiając go w ustach z gorzkim smakiem kroku od zwycięskiej trójki. Ostatnim trzem panom tymczasem przypięto do nóg ciężkie żelazne kule i nakazano podciągnąć się na stalowym drągu, wytrzymując tak jak najdłużej. Goodbrother nie wytrzymał pierwszy, a opadając na ziemię potknął się i obił swoje cztery litery. Rosh trzymał się dłużej, acz i jego w końcu opuściły siły i musiał zwolnić chwyt pozostawiając Szarego Rycerza jako ostatniego wiszącego.

Wyniki:

Walka Zbiorowa

Ostatnim widowiskiem tego dnia była walka zbiorowa. Tłum wojowników wrzucony na arenę i okładający się różnego rodzaju bronią, aż w końcu na nogach pozostanie tylko jeden stojący o własnych siłach. Cudowny spektakl! Dziesiątki zbrojnych rzuciły się na siebie w brutalnym tańcu, a wkrótce niektórzy z nich zwlekali się z pola jeśli byli jeszcze w stanie lub też znosiła ich służba, o ile była w stanie się do nich dostać. W pierwszym rzucie pokonanych - z bardziej znanych nazwisk - znalazł się miejscowy zabijaka Obdarty Ron oraz Xolaq Mo, książę z Wysp Letnich. Pośród kolejnych poległych wyróżnić można było ser Duncana Watersa, ser Wylisa Flowersa oraz Hrozysa zo Kaxysa, którym towarzyszył tuzin mniej znanych wojowników. Po kilku minutach ogłuszony przez rechoczącego radośnie Guillaume'a został Aurion Naerys, zaś dwóch rycerzy postanowiło wyeliminować wspólnie Rosha z Gulltown. Niewiele za nimi podążył ser Amory Hollard ogłuszony przez Szarego Rycerza, zaś Ronard z Wroniego Gniazda i książę Aerion Blackfyre padli walcząc ramię w ramię przeciwko krótkiemu sojuszowi Eldrica ze Świtu z ser Ormundem Thornem. Thorne następnie pozbył się w krótkim pojedynku swojego sprzymierzeńca, zaś w innej części areny ser Jon Kenning padł z rąk Goroda i Patreka. Bliźniacy jednak szybko dołączyli do rycerza za sprawą Soloqa Kruka i ser Malarika Fowlera. Kilkunastu mniej znanych wojów padło jeszcze i plac powoli stawał się dość pusty. Kruk wyeliminował Alestera, kiedy Szary Rycerz zajęty był dwoma norvoskimi topornikami, zaś Guill ogłuszył ser Malarika. Dornijczyk niefortunnie upadł na twarz i pełen miłości do męskich ciał Czarny Brat łakomie patrzył już na jego pośladki, kiedy z odsieczą - chociaż najpewniej nieświadomą - nadszedł ser Ormund Thorne opadając na Guillaume'a ze swoim toporem. Szary Rycerz pozbył się Salaqa Kruka by zobaczyć Thorne'a stojącego nad nieprzytomnym już Guillem.
Ser Ormund uniósł tarczę i uderzył w nią toporem, pozostali tylko we dwóch. Zamaskowany zawodnik natarł na rycerza, acz ten bez trudu zablokował cios i przeszedł do kontry zarysowując mu pancerz. Chwilę tak okładali się bez większych sukcesów, ponieważ obaj skutecznie blokowali ciosy, aż w końcu Thorne rozbroił Szarego. Wydawałoby się, że zdobył tym sporą przewagę, acz tajemniczy wojownik po chwili zasłaniania się tarczą przeszedł do ofensywy, łapiąc za tarczę Ormunda i wyrywając mu ją potężnym szarpnięciem. Westeroski rycerz stracił na chwilę równowagę, acz machnął z siłą toporem osłaniając się przed możliwym atakiem ze strony przeciwnika. Szary mógł za to podnieść w tym czasie swoją broń. Walka trwała dalej. Obaj przeciwnicy - Thorne nawet mimo braku tarczy - dobrze radzili sobie z osłanianiem się przed atakami przeciwnika i rzadko zdarzało się by któryś z nich dostał. Nie mówiąc już o ciosie, który dokonałby więcej niż ledwie zarysowanie ciężkiego pancerza. Pojedynek dłużył się, a publiczność zaczynała się nudzić, robiło się też już powoli późno, jako że był to finał ostatniej z trzech konkurencji. W końcu też zadęły rogi i gospodarz przerwał walkę, aby ochronić tłum przed nudą i umożliwić przejście do łóżek, kielichów wina oraz areny. Karzeł przyznał zwycięstwo Szaremu Rycerzowi, jako że odkuł się po utracie broni dość ładnie, a także trafił Thorne'a te parę razy więcej. Ser Ormundowi postanowił zaś przyznać dodatkowe dwieście złotych monet nagrody, która nie była przewidziana, za jego świetny występ.

Tabele Wyników:

Nagrody:

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9618
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Ronard z Wroniego Gniazda Sob Wrz 07, 2019 9:17 pm

Tak jak poprzedniego dnia, pod wpływem impulsu postanowił stanąć do walki z niedwiedziem niemal nago. Żadnego pancerza na sobie. Czemu to zrobił..? Właściwie sam nie potrafił odpowiedzieć na to pytanie. Gdyby była tu Madho, pewnikiem wybiłaby mu go z głowy. Walkę jednak wygrał i to bez najmniejszego draśnięcia! Jak tak dalej pójdzie, to z gołą klatą na wierzchu ubije wiwernę. Bogowie, cóż za walka by to była!

Następnego dnia czekała go walka zbiorowa, w której postanowił zawiązać - przynajmniej na początek - sojusz z Czarnym Smokiem i ser Duncanem. I nie można powiedzieć, szło im całkiem nieźle. W końcu jednak przeciwnik przeważył i zaczęli odpadać kolejno - Ronard na samym końcu.
Po walce już bękart podszedł kolejno do księcia i rycerza, by pogratulować im i pochwalić współpracę. Wieczorem, tradycyjnie półnago chciał zawalczyć z cętkowanym człowiekiem z Sothoryos...
Ronard z Wroniego Gniazda
Ronard z Wroniego Gniazda

Liczba postów : 68
Data dołączenia : 01/04/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Mistrz Gry Pon Wrz 09, 2019 12:01 am

3 października 336AC - późny wieczór

Ronard postanowił zmierzyć się z cętkowanym człowiekiem, przedstawicielem dziwnego, barbarzyńskiego ludu z głębin dżungli porastających Sothoryos. Ten egzemplarz złapano w plemieniu, które znało prymitywną broń, tak więc otrzymał on na areny nowy, błyszczący topór z dobrej stali. O wiele lepszy oręż niż ten, do którego dzikus przywykł. I o wiele groźniejszy. Ronard zwyczajowo pojawił się na placu w samych tylko spodniach i butach.
Nagrody:

4 października 336AC

Szranki (kopie)

Nadszedł czas na konkurencję najpopularniejszą w Westeros! Kopie! W Essos wysadzanie się kijem z siodła nie cieszyło się takim uznaniem, więc tutaj widowisko to nie budziło aż tak wielkich emocji. Nie mniej jednak, na fali ogromu igrzysk i tego dnia pokazał się spory tłum, zarówno gapiów, jak i uczestników. Pośród tych drugich był książę Aerion Blackfyre, który wyglądał na wielce zdziwionego, kiedy jego ludzie odpowiedzialni za rynsztunek podali mu kopie i przyprowadzili konia. Zaraz... Czyli szranki na tym turnieju kryły za sobą kopie!? O cholera! Aerion myślał, że to kolejne walki pieszo! Cóż, skoro już tu był musiał wystąpić, lepiej wypaść z siodła niż stchórzyć.

W końcu też po trzech turach starć, gdzie z górą stu uczestników odpadło, dotarliśmy do jednej ósmej finału. W pierwszym starciu ser Emmet Storm wyjechał naprzeciw Szarego Rycerza. Panowie ruszyli na siebie przy ryku gawiedzi, acz pierwsza złamana kopia nie przyniosła rozstrzygnięcia. Potrzeba było pięciu kolejnych, aby Emmet wyleciał z siodła i poturlał się po ziemi. Zwycięstwo wraz z rynsztunkiem pokonanego należało do człowieka w chuście pod hełmem. Drugie starcie było najdłuższym do tej pory - a miało być długim najdłuższym w ogóle - kiedy to ser Charres Plunder dopiero siedemnastą kopią wysadził Saerysa Vahara. Następnie Patrek po dziewięciu przejazdach pobił ser Arona Sanda, a tu po tym przy tej samej liczbie prób ser Wylis Santagar wysadził septona Pate'a. Kolejnym by odpaść był ser Arret - wędrowny rycerz towarzyszący Malarikowi Fowlerowi - wysadzony po sześciu złamanych kopiach przez dothrackiego najemnika Dharo. W kolejnym starciu książę Aemon Blackfyre trzynastą kopią wyeliminował ser Oberyna Tollanda, a następnie książę Aerion Blackfyre wyleciał z siodła za sprawą siódmej kopii Goroda. Rundę zamknął Alester wysadzając czwartą kopią ser Duncana Watersa.

Po krótkiej przerwie rozlosowano pary do ćwierćfinałów. Szary Rycerz trafił na swego towarzysza Goroda, którego czwartą kopią wyeliminował z turnieju. Alester po dłuższym - dziesięć złamanych kopii - pojedynku w końcu wyrzucił z siodła ser Charresa Plundera, chociaż kilkukrotnie zdawało się, że dawny członek Złotej Kompanii ma zwycięstwo w kieszeni. Los najwyraźniej lubi płatać figle. Zaledwie trzema kopiami Dharo usunął z zawodów Patreka, zaś na koniec tej fazy książę Aemon w sześciu przejazdach wysadził ser Wylisa Santagara.

Kolejna krótka przerwa by uczestnicy odsapnęli i przepłukali sobie gardło winem lub innym trunkiem i ruszyć mogły półfinały starć. W pierwszej parze los wskazał by z księciem Czarnej Zatoki zmierzył się Szary Rycerz. Panowie zajęli pozycje i na sygnał sędziego ruszyli pędem naprzód, aby doprowadzić do pierwszego kontaktu. Trzask! Kopia księcia złamała się na tarczy zamaskowanego wojownika, acz utrzymał się on w siodle. Aemon odebrał nową kopię od giermka i na sygnał mężczyźni powtórzyli szarżę, tym razem przynosząc rozstrzygnięcie. Szary Rycerz wyleciał z siodła i przekoziołkował po ziemi. Westeroskim zwyczajem można było uznać, że w takiej chwili dokonać można zdemaskowania pokonanego tajemniczego rycerza, acz zwycięzca wydawał się tym nie przejmować. Drugą parą był Alester, kompan Szarego, i dothracki najemnik Draho. Tutaj starcie trwało znacznie dłużej, aż dziewięć kopii poszło w drzazgi nim jeździec ze stepów odniósł zwycięstwo. Tym samym wojownik z Morza Traw sprowadził na Szarego Rycerza konieczność starcia się z jednym ze swoich towarzyszy drugi raz już w tej konkurencji.

Pozwolono zawodnikom chwilę odpocząć, a kiedy nadszedł czas wezwano Szarego Rycerza i Alestera do walki o trecie miejsce. To miała być najdłuższe starcie zawodów, wywołujące z każdą roztrzaskaną kopią wpierw okrzyk publiczności, a po czasie następujące po nim westchnienie zawodu, kiedy gawiedź nadal nie mogła się cieszyć z wyłonienia zwycięzcy, którego mogliby nagrodzić aplauzem. Dziewiętnaście kopii musiało zostać strzaskanych nim w końcu Szary Rycerz odniósł zwycięstwo, ponieważ Alester z uporem godnym podziwu trzymał się w siodle i przyjmował ciosy na swą tarczę niczym prawdziwy mistrz.

W finale najemnik z Morza Traw, Dharo, spotkał się z księciem Aemonem z Czarnej Zatoki. Wydawałoby się, że człowiek ze stepu, wychowany w siodle powinien łatwo pokonać wyspiarza z małej, wulkanicznej skały. Niestety poza umiejętnościami jazdy w grę wchodziła również wprawa w operowaniu kopią. Cztery razy oręż turniejowy szedł w drzazgi i za czwartym wyłoniony został zwycięzca, kiedy Dharo przy ryku widowni spadł ze swego rumaka.

Nagrody:

Rynsztunek:

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9618
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Aemon Blackfyre. Pon Wrz 09, 2019 12:30 am

Aemon również był zdziwiony widząc w szrankach swego młodszego brata. Do tego w takiej zbroi! Czy nie dało się w nią wsadzić więcej rubinów? Aerion w pierwszych starciach radził sobie dobrze i książę był  niego dumny, acz nie wątpił, że prędzej czy później ktoś położy łapy na pięknym pancerzu młodszego Smoka po wysadzeniu go z siodła. Ciekawe ile Gorod zażąda za wykup zbroi zawierającej tyle kamieni szlachetnych? Sam Ae poinstruował swojego giermka by po każdej walce biegł do pokonanego lub jego ludzi i informował, że Blackfyre nie widzi potrzeby w przekazaniu rynsztunku, ponieważ i tak jego zamiarem był ich zwrot. Swemu przybocznemu, ser Duncanowi, wręczył tymczasem pięćdziesiąt złotych monet na wykup ekwipunku.
Ciężko przyszło mu westchnąć, kiedy mistrz gry ogłosił kto będzie jego oponentem w półfinale. Naprawdę wolałby by to Dothrak wysadził z siodła Szarego Rycerza, może wtedy mniejsza by była szansa, że podejdzie do niego po wszystkim żeby żalić się o mniejszą nagrodę i prawić jak to by mu się podobał rewanż. Niestety los chciał inaczej i Aemon musiał przygotować się najpewniej na kolejne spotkanie.
Kiedy nadszedł finał stanął twarzą w twarz z niewątpliwe wspaniałym jeźdźcem i zdolnym kopijnikiem, acz udało mu się wywalczyć zwycięstwo. Dothrakowie byli mistrzami koni, ale walki w ciężkich płytach z kopią w ręku były domeną rycerzy z Westeros. Nim zsiadł z konia po ostatniej szarży podjechał jeszcze do swoich ludzi by dokonać jednego symbolicznego czynu zgodnie ze zwyczajem. Złożyć koronę ze złotych i czerwonych róż na kolanach Alayne, igrzyska potrzebowały wszak Królowej Miłości i Piękna.
Aemon Blackfyre.
Aemon Blackfyre.

Liczba postów : 509
Data dołączenia : 27/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Aerion Blackfyre. Pon Wrz 09, 2019 1:27 am

Cóż za nieporozumienie! Niech będzie potępiony ten, który nazwę szranki wymyślił i ten maester, który Aeriona nie douczył! Z nadzieją na pojedynek, z mieczem i tarczy w dłoni, jak mężczyzna... przyprowadzono mu konia i kopię. Zdziwiony Aerion spojrzał spode łba na swych ludzi, z lekkim niedowierzaniem i grymasem na twarzy. Odebrał to jak żart, więc parsknął cicho, lecz krótko trwał ten żart nim pojął, w co się wpakował. Spoglądał to raz na rumaka, raz na giermka, a co trzeci na ekwipunek, który podsunięto mu pod nos. Wtem zrozumiał.

Aerion przed szrankami:

Acz nie poszło najgorzej. Jak to się mówi – nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Trzech pierwszych rycerzy powalił, z czwartym się pomęczył, gdy to dopiero siódma kopia zniosła go z konia. Zwycięstwo w wielkim przegraniu. Lepiej będzie, jak nigdy o tym nie wspomnę. Tak oto postanowił, że nigdy nie przyzna się do faktu, iż nie wiedział, co szranki oznaczają. A na przyszłość będzie wiedział, jak przyoszczędzić sobie siniaków tu i tam.
Ile chcesz za moją zbroję? Chcę ją wykupić – rzekł zatem do mężczyzny, który to postanowił księcia wysadzić. Nie był z tego powodu wielce zadowolony.
Aerion Blackfyre.
Aerion Blackfyre.

Liczba postów : 104
Data dołączenia : 15/12/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Lys Empty Re: Przedpola Lys

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach