Dzielnica Handlowa
Strona 1 z 1 • Share
Re: Dzielnica Handlowa
16/06/336 AC
W towarzystwie ukochanej, przed ciepłym popołudniem, wypoczęty Aerion oraz jego wierna załoga dopłynęli do przepięknego Lys. Pierwszy dzień książę poświęcił przedstawieniu wspaniałego miasta, a także jego skromnej ludności, ciekawych obyczajów i tradycji. Miał jeno nadzieję, iż Alys będzie z takich czynów w miarę zadowolona. Wiedział bowiem, iż w jej brzuchu rośnie młody Blackfyre. Na chłodny wieczór zaś odnalazł wystarczający, czyli spełniający książęce oczekiwania przybytek. Zapewnił żonie dobrą kąpiel, pyszne jedzenie, a także słodki, długi sen.
17/06/336 AC
Aerion Blackfyre.- Liczba postów : 104
Data dołączenia : 15/12/2017
Re: Dzielnica Handlowa
Człowiek Aeriona wyruszył i wkrótce wrócił, oznajmił swemu panu że Magister wyglądał na nieco zdenerwowanego, ale postanowił natychmiast przyjąć jak to określił "interesanta" i z nim porozmawiać. Po dojściu do jego bogatego pałacu, książę mógł zobaczyć starszego jegomościa, który wysiłek fizyczny widział tylko przez okno patrząc na niewolników, był cały czerwony na twarzy zapewne przez jego otyłość i ciągle sapał. - Witaj książę. - przywitał się, po krótkiej rozmowie, o żonie Aeriona i reszcie rzeczy która za bardzo go nie obchodziła, Blackfyre w końcu przeszedł do meritum, co nie umknęło bystremu umysłowi magistra.
- Poza mną jest jeszcze trzydziestu czterech magistrów, ale powinieneś to wiedzieć. - oznajmił, nie była to żadna tajemnica, a wręcz obowiązkowa wiedza. - Oczywiście mogę Ci zdradzić ich imiona, ale za dużo do wymieniania, na co Ci to? - spytał się bezpardonowo i przywołał służącego, któremu rozkazał spisać na liście wszystkie te imiona i później dostarczyć Blackfyreowi. Po jego odpowiedzi odnośnie imion, przyszła kolejna kwestia, tylko że to już mniej spodobało się magistrowi. Spojrzał na niego posępnie i westchnął, tyle że wydał z siebie bliżej niesprecyzowany odgłos. - Nie jest to Twoim interesem, książę. - oznajmił i wsparł się lekko o tron, gotowy do wstania. - To wszystko? Jestem zajętym człowiekiem.
- Poza mną jest jeszcze trzydziestu czterech magistrów, ale powinieneś to wiedzieć. - oznajmił, nie była to żadna tajemnica, a wręcz obowiązkowa wiedza. - Oczywiście mogę Ci zdradzić ich imiona, ale za dużo do wymieniania, na co Ci to? - spytał się bezpardonowo i przywołał służącego, któremu rozkazał spisać na liście wszystkie te imiona i później dostarczyć Blackfyreowi. Po jego odpowiedzi odnośnie imion, przyszła kolejna kwestia, tylko że to już mniej spodobało się magistrowi. Spojrzał na niego posępnie i westchnął, tyle że wydał z siebie bliżej niesprecyzowany odgłos. - Nie jest to Twoim interesem, książę. - oznajmił i wsparł się lekko o tron, gotowy do wstania. - To wszystko? Jestem zajętym człowiekiem.
Drowned
Mistrz Gry- Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|