Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Bogata Dzielnica

Go down

Bogata Dzielnica Empty Bogata Dzielnica

Pisanie  Mithrûil z Asshai. Nie Sty 14, 2018 2:23 am

***
Mithrûil z Asshai.
Mithrûil z Asshai.

Liczba postów : 33
Data dołączenia : 06/01/2018

Powrót do góry Go down

Bogata Dzielnica Empty Re: Bogata Dzielnica

Pisanie  Mithrûil z Asshai. Nie Sty 14, 2018 2:39 am

17.04
Po zdobyciu bardzo istotnych dla niego informacji, jeszcze tego samego dnia wybrał się o zmierzchu do Bogatej Dzielnicy, gdzie mieszkali bardziej szanowani mieszkańcy, którzy w różnorodny sposób się obłowili bogactwami, tak, że mogli mieszkać w jednym z bezpieczniejszych Wolnych Miast w Essos. Lecz Mithrûila interesował go tylko jeden dom i jedna osoba,z którą miał zamiar porozmawiać. Dotyczyło to wszystko valyriańskiego miecza, który był celem i marzeniem Dowódcy kompanii. Mithrûil dowiedział się, że owy bogaty starzec w rodzinie posiadał takie ostrze, które było dziedziczone z pokolenia na pokolenie, jednak zginęło bez śladu, z nieznanych nikomu innemu przyczyn. Wolą starca było odnalezienie go, lecz sam nie był już ku temu zdolny, jego siła wieku przeminęła, zostawiając za sobą choroby i bóle kości.
Mithrûil zapukał i wszedł do odpowiedniego domu, gdzie miał usłyszeć jakieś nowiny o czymś, czego pragnął jak niegdyś zostaniem Władcą Cieni. Zanim przeszli to sedna, gospodarz zaproponował mu napój, który chętnie przyjął i zapoznał go ze swoją żoną i wnukami, którzy mieszkali u niego w domu. Dopiero kiedy wypili już razem wino (Mithrûil specjalnie zaczął pić jako drugi, z ostrożności, lecz skutecznie to ukrywając), zaczęli właściwy temat.
Dowódca kompanii zapytał o przeszłość miecza i po dość ciekawej historii, zapytał o to, co go akurat najbardziej interesowało.
- A ma Pan wiedzę gdzie aktualnie miecz mógłby się znajdować? - zapytał, będąc przekonany, że starcowi zależy na odnalezieniu miecza równie bardzo co mu. Nie był do końca pewien dlaczego starzec mu ufał, samo wpuszczenie go do domu było tego pewnym dowodem. Mith czuł, że bogaty mieszkaniec Braavos też miałby do niego pewien interes, nie wiedział jeszcze jaki. A może po prostu z czystej woli chce przekazać tą wiedzę? Takie sytuacje także się zdarzały.
Mithrûil z Asshai.
Mithrûil z Asshai.

Liczba postów : 33
Data dołączenia : 06/01/2018

Powrót do góry Go down

Bogata Dzielnica Empty Re: Bogata Dzielnica

Pisanie  Mistrz Gry Nie Sty 14, 2018 2:23 pm

Po zapukaniu do drzwi, otworzył je jeden ze sług. Zapowiedział on gości, któzy mają jakiś interes do wielmożnego pana, a ten kazał im przejść do jego biura. Biuro starca wyglądało bardzo schludnie, wszędzie były jakieś zdobione ornamenty zdobycze łowieckie, ale nad biurkiem wisiał obraz jego praprapradziada który dzierżył jeszcze "Łabędzie Skrzydło".
Wysłuchał on uważnie przybysza i ciągle kiwał głową się uśmiechając, mogło by się wydawać że jest już ułomny ze względu na swój wiek, ale nic bardziej mylnego. Mimo bardzo dużego wieku, jego umysł nadal pozostał sprawny, lecz wiele rzeczy już się w nim zatarło.
- Ehh Łabędzie Skrzydło. Jeśli je odnajdziecie, to wam sporo zapłacę za odzyskanie tej broni. - powiedział. - SPORO. - podkreślił. - Ja tam już nie wiele pamiętam, z opowieści dziada, wszystko wyleciało mi z głowy.
Wiem tyle że chyba ktoś go nam ukradł. Może mój brat będzie coś wiedział, jest o dwadzieścia lat młodszy i mieszka w Qharcie. Jak ostatnio z nim korespondowałem, to powiedział mi że coś znalazł.
- powiedział i się uśmiechnął, a potem znieruchomiał, umarł podczas rozmowy.

Drowned
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9639
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Bogata Dzielnica Empty Re: Bogata Dzielnica

Pisanie  Mithrûil z Asshai. Nie Sty 14, 2018 7:06 pm

Słuchał uważnie każdego słowa staruszka, słysząc imię miecza, który chętnie zgarnąłby dla siebie. I taki też miał plan, nie zważając na złoto, które mu oferował bogaty staruszek. Nie okazywał jednak swych uczuć na zewnątrz, wciąż przyglądając się staruszkowi, widząc, że jego dzień się zbliżał. Nie wiedział jeszcze wtedy, że miał to być właśnie ten dzień. Dziwnie się czuł, gdy tak mieszkaniec Braavos kiwał tak głową, gdyby był jedynie manekinem, który nie potrafi nic więcej. Jednak Mith poczuł się lepiej, gdy faktycznie staruszek zaczął opowiadać i skierował go do swego brata, który niestety był bardzo daleko, w Qarth, zupełnie innym krańcu Essos. Nie przeszkadzało mu to jednak, wiedząc, że przy okazji dopłynie do Lys i wielu innych miast, gdzie będzie mógł się obłowić. Po swoim planie, który usnuł i jest jednym z powodów zawitania w Braavos.
Już miał dziękować za rozmowę i wyjść, gdy nagle staruszek umarł, na jego własnych oczach. Było to z jednej strony dla niego dobre, bo nie ma już problemu zatrzymania miecza dla siebie, jednak byli tu sami, więc ktoś mógłby uznać, że to on go zabił. Westchnął, zamknął powieki starcowi i wyszedł z jego gabinetu, przekazując kondolencje lokajowi. Do drzwi wyprowadził go strażnik, sam zaś ruszył do gospody, gdzie była cała jego zgraja.

zt
Mithrûil z Asshai.
Mithrûil z Asshai.

Liczba postów : 33
Data dołączenia : 06/01/2018

Powrót do góry Go down

Bogata Dzielnica Empty Re: Bogata Dzielnica

Pisanie  Mistrz Gry Wto Lut 27, 2018 12:51 am

14 marca 336 AC


Jaqar przechadzał się po ulicach Bravoos. Było dość spokojnie. W bogatej dzielnicy nie było biednych biegających po ulicach; nie było małych kupców, próbujących wcisnąć Ci coś na każdym kroku. Brenelar mógł się czuć bezpiecznie. Czasem mijał tylko jakiegoś innego bogatego mieszczanina. Niektórych mógł rozpoznać, innych w ogóle nie kojarzył. Dzień zapowiadał się na spokojny i jakby nic nie mogło tego zmienić...
Wszystko zmieniło przypadkowe z pozoru zdarzenie. Zderzył się z jakimś biedniejszym pracownikiem jednej ze stoczni. Ubrany w miarę przeciętnie; twarz niczym się nie wyróżniająca. Wyglądał bardziej na pracownika umysłowego, może na jakiegoś zarządcę. Widocznie się spieszył i przez nieuwagę potrącił Jaqara. Nawet się nie odwrócił, mruknął tylko ciche: - Przepraszam. - i odbiegł, nie dając staremu klucznikowi dojść do słowa.

Później, gdy Jaqar będzie zdejmował z siebie ubranie, w którym szedł wtedy ulicami, znajdzie w jednej z kieszeni pomięty, stary pergamin. Był ewidentnie zabarwiany na fioletowo, może przechodząc w niebieski. A na nim, wypisane starannym pismem widnieje lakoniczny i enigmatyczny napis:
"Trzecie małże od pałacu, jutro."
Napis wypisany czymś czerwonym, toteż, ze względu na słaby kontrast kolorów, można go odczytać wytężając wzrok lub przy dobrym świetle.

Kielon
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9639
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Bogata Dzielnica Empty Re: Bogata Dzielnica

Pisanie  Baltasar Nahiris. Nie Mar 11, 2018 11:04 am

1/02/336

Tajemniczy jegomość, skrywający swe oblicze pod kapturem płaszcza, oparł się o balustrady tarasu widokowego i wpatrywał się w opustoszały plac pod nim. Ów jegomość doskonale wiedział gdzie znaleźć coś interesującego dla oczu, znał to miejsce od lat. Często przychodził tu pod wieczór, znużony sprawami doczesnymi i towarzystwem możnych.
Pogładził się po brodzie, poprawił rapier przewieszony przez pas i upewnił, że nikt nie patrzy. Jednym ruchem przeskoczył balustrady i zgrabnie wylądował na posadzce opustoszałego placu. Delikatnym ruchem dłoni wysunął ostrze i przeciął nim powietrze. Obrócił się, zamachnął i przerzucił rapier za plecami. Złapał go wykonując piruet, ciął w powietrze. Wykonywał taniec wodnych tancerzy. Nie znalazł się tu przypadkiem. Niebawem ulice wypełnią się młodymi Bravos, którzy tylko czekają na okazję do pojedynku. Tak jak i on. Dlaczego ukrywał swe oblicze? Otóż nikt nie chciał mierzyć się z Czempionem Braavos, Baltasarem Nahirisem. Człowiekiem legendą tutejszych ulic. Nim ktoś go rozpozna, rzucając mu wyzwanie będzie już za późno. Żaden szermierz z Braavos nie wycofa się, gdy padną już słowa do walki. 
Baltasar Nahiris.
Baltasar Nahiris.

Liczba postów : 30
Data dołączenia : 24/02/2018

Powrót do góry Go down

Bogata Dzielnica Empty Re: Bogata Dzielnica

Pisanie  Bethany. Nie Mar 11, 2018 5:13 pm

Bethany weszła spokojnym krokiem na plac, czemu towarzyszył stukot jej trzewików na twardej posadzce. Dziewczyna przyszła tutaj w jednym, bardzo konkretnym celu. Nie wiedziała właściwie dlaczego, ale chciała tej nocy wrócić do domu porządnie poobijana i nakłuta w kilku miejscach. Niestety jak do tej pory noc nie zapowiadała się zbyt dobrze. Do tej pory spotkała dwóch jegomości, którzy byli na tyle odważni, żeby spuścić wpierdol kobiecie. Ich umiejętności jednak nie były na wystarczającym poziomie. Jedyne obrażenia, jakie odniosła Beth, to nieźle spuchnięta warga. Dlatego udała się do miejsca, w którym dość często była świadkiem prawdziwych popisów tutejszych tancerzy. To chyba właśnie tutaj, z drobną pomocą brata, znokautowała szermierza, który pozwolił sobie na zbyt wiele względem jej osoby. To jego rapier miała teraz przy boku. Eh, wspomnienia. W tejże chwili w jej oczy rzucił się jegomość atakujący powietrze przed sobą. Uśmiechnęła się pod nosem. Ruchy obcego wskazywały na to, że był o klasę od niej lepszy. Doskonale. Odetchnęła głęboko, skupiając się już na tym, co powinno niedługo nastąpić. Zakryła twarz kołnierzem płaszcza, w wyniku czego widoczne były jedynie jej piwne oczy. Zbliżyła się do obcego, dbając o to, by przypadkiem nie kręcić biodrami, co przez ostatnie lata praktycznie stało się dla niej codziennością. Stanęła kilka metrów przed nim, przekrzywiając głowę na bok. Starała się mówić nieco niższym głosem. Tak, żeby brzmieć jak typowy gówniarz udający starszego. Dobrze wiedziała, że tacy zawsze wszystkich wkurwiają.
Przyszedłeś tu w jakimś konkretnym celu, czy tylko zwiedzasz?
Bethany.
Bethany.

Liczba postów : 66
Data dołączenia : 26/02/2018

Powrót do góry Go down

Bogata Dzielnica Empty Re: Bogata Dzielnica

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach