Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Czerwone Góry

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Czerwone Góry - Page 2 Empty Czerwone Góry

Pisanie  Mistrz Gry Nie Kwi 10, 2022 4:33 pm

First topic message reminder :

~***~
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9614
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down


Czerwone Góry - Page 2 Empty Re: Czerwone Góry

Pisanie  Mistrz Gry Czw Wrz 01, 2022 6:47 pm

Czas między końcem Siódmego Księżyca a początkiem Dziewiątego Księżyca roku Siódmego Po Podboju

W okresie ostatniego nieco ponad księżyca, Bogowie w okrutny sposób obchodzili się z ziemiami rodu Fowlerów, bawiąc się losem tak prostych ludzi, jak i szlachetnie urodzonych. Cała kaskada nieprzyjemnych wydarzeń dotykających Skyreach i okolicę zaczęła się od niewielkiej burzy, jaka nawiedziła Czerwone Góry pod koniec siódmego księżyca. Po niej nastąpiła lawina błotno-kamienista, która podmyła trakty i zalała kilka osad. Zdarzenie to otworzyło wielką jamę w górskim zboczu, skąd wychynęły krwiożercze lwy górskie. Skąd się tam wzięły..? No na pewno nie spały tam setki lat, czekając na przebudzenie. Być może zapuściły się w górskie groty gdzieś w górach i teraz znalazły inne wyjście. Tak, czy inaczej wygłodniałe bestie poczęły śmiało napadać zarówno patrole, jak i podróżników, pasterzy, czy ludzi doglądających pól.
Jakby tego było mało, w północno-wschodniej części domeny, nieopodal granicy z Yronwoodami i źródła rzeki pojawił się olbrzym, który zmiótł z powierzchni dwie niewielkie osady jednego dnia. Lord Fowler niemal natychmiast zareagował na oba zagrożenia, powołując pod broń spory oddział. Z góry półtorej tygodnia i wiele żyć potrzeba było, aby pozbyć się większości kotowatych, oraz olbrzyma, którego w jakiś sposób musieli rozwścieczyć ludzie.
Kiedy zaś wydawało się, że najgorsze już minęło, na krainę opadło najgorsze. Tajemnicza choroba wywołująca gorączkę, majaki i straszne męki, a w konsekwencji śmierć nadeszła wraz z kupcami z ziem Wysokich Królów. Ludzie na początku zaczynali czuć się źle. Zawroty głowy, gorączka, swędząca wysypka. Po około trzech dniach wysypka zamieniała się w palące bąble, które przy każdym dotyku pękały, sącząc czarną, zepsutą krew. Chorego trawiła coraz większa gorączka, ciało wykazywało nienaturalnie wysoką temperaturę. Z każdym dniem kolejne organy pracowały coraz trudniej, aż po około tygodniu od zachorowania, zarażona osoba umierała w wielkich męczarniach, plując krwią. Wioskowi mędrcy, guślarze, zielarze i znachorzy robili co mogli, by powstrzymać karę Bogów, jednak wielu poddanych Fowlera padło, nim choroba wygasła. Ta jednak nie ograniczyła się do samego Skyreach, bowiem w sąsiednich księstwach i królestwach również dała o sobie znać.
W minionym księżycu dornijskie pogranicze skosztowało mnóstwa krwi swoich mieszkańców...

Podsumowanie:

Los Wojownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9614
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Czerwone Góry - Page 2 Empty Wieści z Blackmont roznoszą się po Czerwonych Górach

Pisanie  Czeladnik Gry Czw Lis 23, 2023 4:46 pm

19/06/08

Po Czerwonych Górach i władztwie rodu Blackmont, a wkrótce też i na okoliczne ziemie i włości, poczęła się, z początku z wolna, a czasem coraz szybciej, jak to plotki miały w zwyczaju, nieść wieść o tragedii jaka miała miejsce w rodowej siedzibie tegoż rodu. Cóż, tragedia to może zbyt silne słowo. Może nieszczęśliwy zbieg okoliczności, nieuwaga i niechlujstwo lub też złe zrządzenie losu. W każdym sprawa nie była lekka, gdy twoje spichlerze, do tej pory wypełnione po brzegi ziarnem i zapasami po ostatnich zbiorach nagle zaczynają świecić pustkami.
Z początku pewnie można było to zrzucić na nieuwagę zarządcy, być może  samowolę ludzi, którzy kradli drobne ilości pożywienie, ale gdy jedzenia zaczęło ubywać coraz więcej, a po zamku zaczęły się panoszyć prawdziwe hordy myszy i szczurów, winowajca mógł być tylko jeden. Wkrótce między sępami a gryzoniami miała się rozpocząć otwarta wojna, długa i jednostronna. To co jednak gryzonie zdołały zjeść przed i w trakcie eksterminacji, a także zniszczyły lub zapaskudziły swą obecnością, tego nie sposób było odzyskać, a okazjonalne popiskiwania myszy niczym echo przeszłości nosić się miały w murach zamku od czasu do czasu, podobnie jak i pomiaukiwania i posykiwania kotów, które w większości dokonały myszybójstwa i okazały się prawdziwym, choć i nieoczekiwanym sojusznikiem Blackmontów w ich niespodziewanej wojnie.

Alys (Los)

Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Czerwone Góry - Page 2 Empty Re: Czerwone Góry

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach