Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Port Valyrii

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Port Valyrii

Pisanie  Aenarion Belaerys Sob Mar 26, 2022 10:02 am

First topic message reminder :

Port Valyrii - Page 3 DeCTAUK

~***~
Aenarion Belaerys
Aenarion Belaerys

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 21/08/2021

Powrót do góry Go down


Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Valarr Velaryon Nie Paź 16, 2022 4:06 pm

Valar wsłuchiwał szczerej opinii Durrandona, myśląc o tym co mogło by oznaczać o wiele więcej. Choć gdy tak pomyślał nie musiał daleko szukać. I decydowane zgadzał się że nikt nie lubi kradzieży przyjaciół Jednak wyglądało na to że spotkanie powoli się kończyło. Mógł co prawda zaprosić do kajuty jednak wina jeszcze nie kupił to i czym miał by go uraczyć. A statek cóż zbyt luksusowy nie był gdyby to była rezydencja wówczas pewnie by zaprosił. A tak to jakoś dziwnie. Więc kulturalnie się pożegnał.

Dalej już odpłynął w dalsze swoje plany w końcu planował płynąc do Sarhoy. I tutaj musiał się nieco zastanowić, miał plan jednak nie był pewien jak go przyjmą tamtejsi w końcu jeśli zorganizował by darmową ucztę aby zwyczajnie bardziej poznać sąsiadów ale i mieć okazję aby sprzedać biżuterię jak i wino. Mimo tego że zapewne uczta by nieco kosztowała. Cóż mógł im pokazać? Coś idealnego dla pokojowego ludu. Kuchnię egzotyczną kucharki Talii, wino jak i inne rarytasy. Nie był jednak pewien czy przypadkiem w ten sposób co nie połamie jakichś zasad ówczesnego świata, w teorii ludzie bawili się wszędzie. Zdecydowanie była to według niego ciekawa opcja która sprawiła by że uzyskał by większe rozeznanie i kontakty u mimo wszystko najbliższego sąsiada. Mógł tam w końcu naprawdę wiele się nauczyć a nawet i jeśli wszystko pójdzie dobrze to uzyskać nieco szacunku w tamtych kręgach. Wiedział jednak że pochopna organizacja mogła być zgubna
Valarr Velaryon
Valarr Velaryon

Liczba postów : 88
Data dołączenia : 08/09/2022

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Mistrz Gry Nie Paź 16, 2022 5:22 pm

Jak zostałby przywitany? Ano w Sarhoy to raczej uprzejmie i bez problemów. Rhoynarzy nie byli Valyrii wrodzy a można nawet pokusić się o stwierdzenie, że oba imperia żyły we względnej zgodzie, prowadząc przy tym ożywiony handel. To tak można było ogólnie określić, jak zostanie powitany w mieście. Może nie jak najlepszy przyjaciel, ale też i nikt na niego nie powinien krzywo patrzeć.

Co zaś tyczyło się planów związanych z wydaniem uczty... Przede wszystkim warto by było wiedzieć, że to nie są takie tanie rzeczy, szczególnie jeśli zamierza się godnie przyjąć majętnych gości. Poza wydatkami potrzebne byłoby odpowiednie miejsce - raczej nie statek. Ponad to ktoś, kto przygotowałaby ową ucztę - on posiadał jedną dobrą, ale nie wybitną, kucharkę na pokładzie. No i wreszcie potrzebne by były odpowiednie kontakty albo rozgłos, aby skusić swym zaproszeniem wartościowych ludzi. Tacy przecież nie łazili byle gdzie, prawda?
Zanim jednak by zaczął o tym myśleć, czy nie lepiej się zastanowić, co by było efektem takiego działania? Na pewno utrata części środków, którymi dysponował. Czy w parze z tym szło by nawiązanie jakiś umów handlowych? Może jakaś malutka. Lecz tak poza tym to kto by się na jego usługi połasił, skoro nie mógł pochwalić się znaczniejszą choćby flotą czy magazynami. Aby być wartościowym i skupiającym uwagę graczem na arenie handlowej, najpierw musiałby pomnożyć swoje środki i zadbać o możliwości. Może zbudować dodatkowe statki, spróbować nająć kupców, wybudować magazyn w jakimś znaczniejszym mieście?

Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Valarr Velaryon Pon Paź 17, 2022 5:15 am

Wchodząc tak totalnie zamyślony powoli rozbierał się wchodząc do swej kajuty z miną poważną jak diabli. Miejscem wiadomo że lepiej aby nie był statek no i najlepiej jeszcze salę udekorować. Nie był do końca świadom ile musiał by na to pieniędzy poświęcić na oko. Właśnie to dawało część wątpliwości. Gdyby nie coś jeszcze. Właściwie to raz zdarzyło mu się już mówić przez zamyślenie przez co mógł trochę poirytować kupca. Nagle powiedział na głos zapominając o tym że Tali jest w kajucie.
- Muszę znaleźć kucharza... -
Popatrzył wówczas zdając sobie sprawę z tego że Talii jest w pomieszczeniu i pacnął coś takiego. Kto wie co kręci się teraz w głównie niewolnika kupionego za 20 zm. Valarr jednak nagle zapytał ją.
- Jesteś i będziesz mi absolutnie lojalna? -
Pytanie było bardzo poważne, a Valarowi chodziło coś dość sensownego po głowie w końcu mógł ją doszkolić. Wysłać na jakąś naukę ale musiał wiedzieć czy będzie lojalna a nie ucieknie gdzieś z jakimś Pańczykiem po tym jak wyłoży na jej edukację. W każdy razie w tej bardzo specyficznej rozmowie zdejmował Tyrijską zbroję. Wypocząć chciał po całym dniu szukania i targowania się o towar, A jutro czekało go to samo.
Valarr Velaryon
Valarr Velaryon

Liczba postów : 88
Data dołączenia : 08/09/2022

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Mistrz Gry Pon Paź 17, 2022 9:25 am

Stwierdził, że musi znaleźć kucharza. Przy zakupionej kucharce. No i co z tego? Dziewczyna dopiero co została wyzwolona z niewoli i nie była pewna swojej pozycji. Nawet jeśli miałaby jakieś złe przeczucia odnośnie tego, co mogłoby to dla niej oznaczać, to nie wyraziła ich w żaden sposób. Po prostu odpoczywała sobie w swoim kącie i tyle.
Zapytana natomiast o lojalność, pierwej odpowiedziała spojrzeniem pełnym zaskoczenia. Następnie się zreflektowała i zapewniła, że owszem, jest i będzie lojalna. Ile to zapewnienia mogło być warte? Cholera wie, ledwo się przecież znali a chociaż mogła być wdzięczna za uwolnienie, to nie znaczyło, że nie skorzystałaby z szansy na inne, być może lepsze albo bardziej jej odpowiadające, życie, gdyby ta się pojawiła. Może tak, może nie.

Czy chciał ją gdzie wysłać to jego decyzja i jego ewentualne ryzyko. Odpoczynku zaś nikt mu nie bronił, więc jak zrzucił z siebie pancerz, to śmiało, proszę bardzo. Kucharka nie przeszkadzała.

Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Valarr Velaryon Pon Paź 17, 2022 12:17 pm

Cóż zareagowała nadzwyczaj spokojnie. Valarr dlatego też postanowił wybić z potencjalnych wątpliwości kucharkę tłumacząc o co chodzi.
- Myślałem nad wydaniem uczty, jednak niestety twoja kuchnia mogła by być nieco zbyt niskich lotów więc powstają mi dwie drogi znaleźć jakiegoś wykwintnego kucharza, albo też znaleźć kogoś lub w jakiś sposób ciebie douczyć. -
Wytłumaczył dość spokojnie, czy połączył kropki nie wiadomo ale kto wie. Nagle jednak zadał kolejne pytanie.
- Właściwie to potrafisz czytać? Możliwe że literatura kucharska będzie tańsza niż kucharz albo też nauki kucharza. W sumie pewnie nauczenie cię było by najdroższą opcją. Chyba musiał bym zapytać ojca o kilka spraw... -
I tak prawdą było że ostatecznie była to jego decyzja. I znów się oderwał zamyślając powoli konsekwentnie pozbywając się zbroi.
- A ty co o tym myślisz? Czy warto wydawać ucztę aby spróbować przypodobać się bandzie ważnych ludzi, czy lepiej po prostu stać się tak obrzydliwie bogatym jak on dzięki oszczędzani na takich pierdołach? -
Zapytał ją z lekkim uśmiechem. I zwyczajnie się położył. Przy okazji myśląc nad tym jak to jutro najlepiej rozejrzeć się po tym winie. Choć zakup innych trunków również miał sens.
Valarr Velaryon
Valarr Velaryon

Liczba postów : 88
Data dołączenia : 08/09/2022

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Mistrz Gry Pon Paź 17, 2022 6:06 pm

No a jak miała zareagować? Unieść się w takiej sytuacji to mógłby znany powszechnie kucharz, którego potrawy zachwycały już niejedno podniebienie. Taki to mógłby powiedzieć: "a wie panicz, co... ja mam to w dupie, odchodzę a na jutro już z pocałowaniem w rękę mnie kto inny zatrudni". Natomiast uwolniona dopiero co z niewolni kucharka bez żadnych specjalnych osiągnieć, wybitnego talentu czy choćby jakiejkolwiek koncepcji co do tego, gdzie miałaby się udać nie miała za bardzo jak dyskutować. Pan powiedział, że jej zdolności to nie dość, ale i tak ją zatrudnia, no to morda w kubeł i cieszyć się z tego, co się ma. Może on tak nigdy nie żył, ale takie podejście było codziennością dla większości ludzi. Przynajmniej dopóki nie pojawiły się choćby jakie okazje z których mogliby skorzystać.  

Kolejne słowa przyjęła z równym spokojem co poprzednie. Względem zaś zapytania o umiejętność czytania, to odpowiedź brzmiała "nie". Ostatnie natomiast zapytanie znów wprawiło ją w konsternację i przyznać musiała, że jest tylko skromną służącą i nijak jej mówić o takich rzeczach, bo i ona o nich nic nie wie. Toć to możni panowie wiedzą, jak się w swym świecie poruszać a nie taka szara mysz jak ona.
I czy można było jej się dziwić? Przecie to jakby jego kto o fechtunek zapytał. Lub też o to, jak najskuteczniej przetrwać w dzielnicy biedoty. No pytanie nie z tego świata.

Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Valarr Velaryon Pon Paź 17, 2022 8:46 pm

Valarr miał trochę wrażenie iż droczy biedną kucharkę która nie miała pojęcia o tych sprawach. Jak na ironię jej niezdolność do odpowiedzi przypomniała mu że są ważniejsze rzeczy które już wcześniej poruszył. Sprawa ta też była skomplikowana jednak jak na razie najzwyczajniej dziś poszedł spać. W końcu musiał jutro porozmawiać z kowalem odebrać zamówienie. W każdym wypadku poszedł spać.

20/10/7

Następnego dnia Vlaarr zaczął od wizyty u kowala aby odebrać uzbrojenie które zamówił aby odebrać zamówienie. Tarczę akurat zamówił dla siebie przypuszczał w końcu że lepiej dla niego będzie takową posiadać w czasie bitwy. Następnie postanowił nieco zmienić plany Postanowił jednak zamówić coś co zapewne podniesie jego bezpieczeństwo na wodzie. W kocu pływał z niepełną obsadą. Zdecydowanie rozeznanie się w tynku  podczas poszukiwania aż tylu kowali trochę mu zajęło. Pieniędzy powinno mu bez problemu wystarczyć. Choć widział że budżet powoli mu się kończy zdawał sobie sprawę że powoli powinien udać się do swojego majątku. Czekało go jeszcze sporo rzeczy do zrobienia aby skompletować załogę.


Valarr Velaryon
Valarr Velaryon

Liczba postów : 88
Data dołączenia : 08/09/2022

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Mistrz Gry Wto Paź 18, 2022 11:03 am

Zgadza się, dnia dwudziestego aktualnego księżyca sprzęt był gotowy do odbioru. Opłata, nawet z lekkim hakiem, została wniesiona z góry, także trzeba było tylko przyjąć i wziąć. Takim sposobem Valarr dodał do swojego arsenału tarczę a Simbie przypadły dwie ciężkie bronie, stalowy wielki miecz oraz stalowy wielki młot. Poza tym gladiator otrzymał także wykonany ze stali odpowiednik swego dotychczas posiadanego hełmu z brązu.

Co zaś się tyczyło zamówienia, to wypadałoby określić, jakiego ono typu ma być. "Lepsze" to trochę mało precyzyjne określenie. I niestety, rzemieślnicy nie chcieli się targować. Oni przede wszystkim byli zajęci towaru wytwarzaniem a kupcy nim obracali. Towar od nich i tak był prościutko od wytwórcy, więc po cenach niższych, niźli miałby kupiec, który wszak musi narzucić marżę, by coś zyskać.



Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Valarr Velaryon Wto Paź 18, 2022 2:03 pm

Valarr powoli wymyślił plan jak to wszystko rozegrać, teraz wydając rozkazy aby wszystko ładnie się ułożyło. Towar ma zostać załadowany na statek jeden Dromon gdy nadejdzie pora i popłynąć do jego rezydencji. Dwójka jego tarcz otrzymała również swoje fundusze z zadaniem dozbrojenia się choć ta wyprawa zapewne chwilkę im zajmie. Valarr zdecydowanie skupił się na swoistej reformie. Jak na razie wydawało mu się że to wszystko co może zrobić w Valyrii i z środkami które tutaj posiadał. No może poza tym że jeszcze zaczął się rozglądać za jakąś wiedzą z dziedziny kupiectwa i tego co gdzie najłatwiej dostać. W końcu wydawało mu się iż ta umiejętność znacząco mu pomorze w przyszłości. Możliwe że znajdzie jakieś dzieło między innymi na ten temat. W końcu wiele tematów kupieckich jest ze sobą powiązane. Zazwyczaj chodziło najbardziej o to co ma wyłączność na produkcję czegoś albo gdzie to najłatwiej wytworzyć. Raczej nie była to zbyt rozchwytywana literatura z drugiej zaś strony na pewno istniała nawet dla mniej ważnych osób. W końcu kto nie chciał by być bogaty dlatego jakąś popularność takie treści na pewno miały.



Valarr Velaryon
Valarr Velaryon

Liczba postów : 88
Data dołączenia : 08/09/2022

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Mistrz Gry Wto Paź 18, 2022 6:19 pm

No to zamówienie zostało złożone. Jako, iż rzemieślnicy targować się nie zamierzali, nie musiał on też wszystkiego nadzorować osobiście. Miał zatem nieco czasu, by poszukać interesującej go literatury. I co to mogło być? No mało kto, jeśli w ogóle ktoś, zajmuje się pisaniem traktatów na temat handlu. Głównie pewnie dlatego, że ludzie obeznani w sprawie zajmują się handlem a nie dzieleniem się swoją wiedzą z potencjalną konkurencją. Od biedy zapewne można by trafić na jakieś dzienniki z podróży, które zawierałyby opisy pomocne przy prowadzeniu interesów. Takowe mogłyby zawierać informacje odnośnie odwiedzonych przez spisującego miejsc, lokalnej kultury, ale też i lokalnych towarów. Szkoda, że nic takiego się nie znalazło. No pech.

Obrońcy Valarra dysponowali już bojowymi rumakami. Wszakże byli wojownikami wysokiej klasy, czyż nie? No ba... dysponowali też rumakami zapasowymi, by nie obciążać nazbyt swoim ciężarem konia bojowego w czasie podróży. Tenże wszak służył do tego, by na nim do boju ruszyć. Co do zbroi natomiast, to byli wdzięczni i z chęcią podejmą się podróży w celu tychże najlepszej jakości zakupienia.



Wujas


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sro Paź 19, 2022 3:25 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Valarr Velaryon Wto Paź 18, 2022 9:15 pm

Wyglądało na to że Jego tarcze dysponowały już końmi dlatego też właściwie to nie musiał im dawać aż takiego budżetu na dozbrojenie. Troszkę więc go uszczuplił. Valarr jednak nie rozumiał jakim cudem ludzie handlu nie planują sprzedać swojej wiedzy w końcu wystarczyło napisać trochę na dany temat i nagle postawała księga o zazwyczaj sporej wartości. Fakt że wymagało to czasu jednak w czasie rejsów tego było naprawdę sporo. Więc trochę go to dziwiło. Zawsze wydawało mu się że wielu ludzi z pasją czuje czasem potrzebę zarażenia nią innych. Jednak mógł się mylić. Jako jednak że nie powinien przesadnie długo gościć w Valyrii Valarr postanowił że po powrocie po upewnieniu się że wszystko pójdzie przyzwoicie wypłynąć. Opuścić żagle i ruszyć w kierunku swej posiadłości. Pieniądze w końcu się kurczyły jeśli siedziało się zbyt długo w jednym miejscu. Szczególnie gdy tak bardzo się kupuje jak on w tym przypadku. A czas to pieniądz tak przynajmniej rozumiał. W każdym razie cieszył się że Valyria powiadała naprawdę przyzwoity zapas stali.



Valarr Velaryon
Valarr Velaryon

Liczba postów : 88
Data dołączenia : 08/09/2022

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Rickard Durrandon Pią Mar 17, 2023 10:45 pm

27/02/8PP

Podróż minęła im spokojnie, na szczęście. Rickard nie miał też bladego pojęcia, że w Meereen stał się osobą poszukiwaną przez prawo. Choć z czasem pewnie się dowie i ta wiadomość specjalnie go nie ucieszy. Dodatkowy problem. I jaki niezasłużony! To oni jego napadli! No ale to życie takie, kurde bele, już jest. Przynajmniej tutaj, w Valyrii, jest mile widziany a przynajmniej taką żywił nadzieję.

Port miasta Valyria... Nareszcie! Dotarli! Teraz trzeba było przejść do załatwiania spraw na miejscu. Po pierwsze, należało wypłacić, co obiecał chłopakom. Mieli zostać na statku, zostali na statku. Następnie należało pomówić z panienką. Nie była wszakże niewolnicą, mogła o sobie decydować. Ze swojej strony jednak proponował jej, iż pośle człeka do swego pana, aby poprosić go o stosowny dla jej osoby środek transportu. Tym samym zawitają w jego rezydencji, gdzie najpewniej by ją podjął - tak przynajmniej Rickard myślał, że mógłby ją uznać za interesującą osobę - a później pomógł jej wrócić do domu. Oczywiście mogli co rusz pędzić do owego domu, o ile był tutaj w mieście lub do jakieś rodziny, choćby jej znanej imienniczki. To była tylko i wyłącznie jej decyzja. On służył eskortą, ludźmi w ramach posłannictwa oraz załatwieniem transportu.
Jogos był z nimi. Był też wolny. Rickard zapewnił go, że po dopełnieniu spraw większej wagi zajmą się także skompletowaniem mu wyposażenia oraz kwaterunkiem. Najpewniej jeszcze dziś to ruszą. Miał jego wsparcie finansowe. Słowo się rzekło, na lodzie nie zostanie.
I to chyba tyle ze wstępu. Miecz już odniesie sam. Ale może jutro, albo wieczorem.

Rickard Durrandon
Rickard Durrandon

Liczba postów : 177
Data dołączenia : 19/03/2022

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Mistrz Gry Pią Mar 17, 2023 11:24 pm

Taki już - niesprawiedliwy - był ten parszywy świat. Jego próbowali oszukać, okraść i zamordować, a jeszcze skończył poszukiwany za obronę własną. Wszystko zaś przez to, że jego przeciwnikiem był człowiek bogaty w złoto i wpływy w Meereen. Całe szczęście nigdy nie będzie musiał tam raczej wracać. Chyba że w czasie wojny. Wtedy jednak próby aresztowania raczej nie będą specjalnym zmartwieniem. O wydanie przez Valyrian nie musiał się raczej martwić. Był całkiem popularny - zwłaszcza jako gladiator - a też zgoda na wręczenie go Ghiscarczykom byłaby ujmującym Smoczym Lordom aktem uległości. Niejeden pewnie prędzej zjadłby swój valyriański oręż niż zgodził się na coś podobnego.

Najemnicy z zadowoleniem przyjęli wypłaty i premie. Dobra, spokojna robota. Wszystkie walki były na głowie Rickarda, a oni siedzieli jedynie na łajbie, pilnowali czy ktoś wścibski nie chce na nią wleźć - nikt nie chciał - i grali w kości. Tak można było zarabiać! Lady Daena Vaelios tymczasem prędko zbiegła z okrętu na ląd, kiedy tylko opuścili trap, i zawirowała na nabrzeżu. W tym momencie nisko nad portem przeleciał jeden z miejscowych smoków - duża, szkarłatna bestia o żółtawej błonie skrzydeł - wywołując krótki wybuch radosnego śmiechu panienki. Zdecydowanie była zadowolona z powrotu do domu. Kiedy Durrandon zaproponował jej wezwanie transportu od Belaerysów rozważała tę ofertę dłuższą chwilę, wahając się trochę, acz ostatecznie się zgodziła. W mieście mieszkała jej rodzina od strony matki - Aerylonowie. Jej własna rezydowała w Lyrii. Chociaż mogła udać się do tych pierwszych, to czemu nie poznać najpierw kolejnego senatora? Polityka przecież nie czekała. Jeżeli zaś Rickard mówił prawdę o płonącym Meereen, a nie jedynie żartował, to może udałoby się jej uzyskać kogoś gotowego pomóc jej w dostaniu chociaż namiastki zemsty...
Jogos tymczasem cieszył się swoją wolnością, acz mimo zmiany statusu nie miał zamiaru opuścić Durrandona. Jeleń zwrócił mu wolność, a dla jego ludu była to rzecz bardzo cenna. Oferował mu więc swoje usługi, aby dopomóc mu tak długo, jak długo konieczne to będzie do spłaty swego długu. Oczywiście lubił się ruszać - może nie tak bardzo jak nakazywały zwyczaje jego pobratymców, ale jednak - więc w momentach, kiedy nie jest potrzebny, chętnie zjeździłby konno Półwysep Valyriański. Oczywiście po zapoznaniu się lepiej z miejscowymi.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Rickard Durrandon Sob Mar 18, 2023 3:05 am

Cóż, co ma nadejść to nadejdzie. W swoim czasie zapewne dowie się o nakazie aresztowania w Meereen oraz o nagrodzie za jego głowę. Trudno się mówi. Zwycięstwa na arenie i odzyskania miecza na pewno nie będzie żałował. Kto wie, może nawet wyśle coś dla żartu do Meereen przez jakiegoś kupca. Ot, choćby pukiel włosów. Głowa jest mu jeszcze potrzebna, ale da im mały podarunek, by ciepło o nim myśleli. A może uzna, że nie warto szturchać rozjuszonego Ghiscarczyka.

Za panienką spojrzał w niebo, by zoczyć przelatującego nad ich głowami smoka. Uśmiechnął się. Jego też ten widok radował. Ponad to... Podziwiał smoki. Dla niektórych ich łuskowato-rogata aparycja mogła być odpychająca, dla niego była w ten groźny sposób piękna. Ach, szkoda, że nigdy nie będzie mu dane dosiadać choćby i wiwerny. No ale taki los człeka, dla którego niebiosa są zamknięte. Godził się z tym.
- Są wspaniałe, nie da się ukryć. - Rzucił, choć pewien był, że nie sam smok a znajomy widok domu odpowiadał za nastrój kobiety. Co dalej? Powinni zaczekać na transport, jeśli ta prośba miała zostać spełniona. On w tym czasie osidłałby i opancerzył swego wierzchowca, by dobrze zaprezentować się w drodze przez miasto. Trzeba też było coś począć z jeszcze jedną osobą. Służka andalskiego pochodzenia. Była wolną osobą i jeśli panienka nie zamierzała jej zatrudnić, to coś należało z nią uczynić. Jeżeli tak właśnie było, to rzekł jej, aby trzymała się jego ludzi. Choć nie przepadał za Andalami, obiecał, że skoro ją kupił i przywiózł tutaj, to jakoś jej też pomoże. Jak - to pomówią, kiedy załatwi sprawy większej wagi.
Usługi Jogosa oczywiście przyjmował i podziękował mu, zapewniając, że będzie mógł podróżować. Choć najlepiej wtedy, kiedy właśnie pozna trochę lokalną kulturę oraz język. Jego skryba o to zadba.


Rickard Durrandon
Rickard Durrandon

Liczba postów : 177
Data dołączenia : 19/03/2022

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Mistrz Gry Sob Mar 18, 2023 8:43 pm

Ach... Jeszcze andalska służąca, którą kupili dla Valyrianki. Trafiło im się co się trafiło, a wybierali nieco na ślepo. Nie chcieli w końcu wydawać zbyt wiele złota. Okazać się jednak miało, że mieli w swoim zakupie spore szczęście, ponieważ dziewczyna - zakupiona niewolnica miała dziewiętnaście dni imienia - okazała się nieułomna fizycznie, a do tego całkiem bystra. Nie była może duszą towarzystwa, ale nie od tego przecież była. Jako służąca i towarzystwo dla lady Daeny sprawdziła się doskonale. Valyrianka niestety nie sądziła, że miała dla niej miejsce po powrocie do domu, acz chciała poprosić Rickarda - lub ewentualnie jego mocodawcę - aby w jakiś sposób się nią zaopiekowali.



(z/t)
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Victarion Harlaw Pią Wrz 15, 2023 8:36 am

01/04/8PP

Płynąc przez otwarte wody, przybyli na Półwysep Valyriański z Wysp Letnich. Podziękował Utopionemu modlitwą, kiedy tylko pierwszy raz od wielu dni spostrzegli ląd. Miłował żeglugę i bujający się pod stopami pokład, ale wypływanie na otwarte morze zawsze było ryzykowne. Nawet najwprawniejszy kapitan z najlepiej wyszkoloną załogą może nie podołać, kiedy uderzy potężny sztorm. Kiedy zaś brzegu nie ma w pobliżu, nie ma też żadnej nadziei na znalezienie schronienia. Pozostaje tylko walka z żywiołem i nadzieja, że nie zatopi on twojego statku. Na szczęście i tym razem dotarli cało a drogę powrotną będą mogli odbyć, trzymając się już linii brzegowej. Miał nadzieję, że tym wracającym do domu też się poszczęściło.

Kiedy zbliżali się do portu, zaprosił młodego na pokład swojej kogi. Zakładając, że ten przybył, poprowadził ich na kasztel. Wskazał otwartą dłonią na wielki port i ogrom cumujących w nim okrętów.
- Ogromne, nieprawdaż? - zapytał. Odpowiedź była oczywista. - Patrz tam... - wskazał mu palcem smoka. Bestia wzbiła się przed chwilą do lotu.
W końcu zawinęli na przystani i można było ruszać w miasto. Chłopcy mieli okazję iść wypić czy podupczyć za zrabowane złoto, zaś on chciał zająć się zrazu interesami. Po pierwsze, lokalna stocznia. Po drugie, zakłady kowalskie. Po trzecie... Cóż, zobaczy się. Co zaś tyczyło się książęcego potomka, to pewnie miał jakieś własne założenia. Niemniej, przewidywał wziąć go na jakiś obchód miasta. Wszak kiedyś już tutaj był i troszkę się orientował, co i jak. Tak mocno z grubsza, ale jednak.

Victarion Harlaw
Victarion Harlaw

Liczba postów : 155
Data dołączenia : 26/05/2022

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Mistrz Gry Pią Wrz 15, 2023 12:34 pm

Burze szczęśliwie trzymały się od okrętów Victariona z daleka, raz jeden widzieli w oddali czarne chmury i błyskawice, acz wiatr znosił je dalej od nich i nie stanowiły dlań zagrożenia. Bliscy jednak byli doświadczenia innego ryzyka żeglugi przez otwarte wody - zejścia z kursu. Nawet kiedy kierujesz się prosto na wschód czy zachód, to zejść możesz z kursu i płynąć nawet niezauważalnie krzywo. Kiedy zaś żeglujesz setki mil, to nawet najbliższe odchylenie znieść cię może daleko od celu. Czasami dopłyniesz do wybrzeża nieco dalej niż chciałeś, jednak w niektórych miejscach zagłębisz się tylko dalej w morze, mijając ląd i może nawet ginąć w nieznanym. Ryzyko życia żeglarza.

- Łooo... - wyrwało się Greyironowi, kiedy wspiął się z Harlawem na kasztel. Przed nimi rozpościerało się największa metropolia Półwyspu Valyriańskiego, kilkukrotnie większa niż znane im bliżej Lannisport czy Stare Miasto i nieporównywalna do małych, deszczowych miasteczek ich ojczyzny. Obszerny, wielki port pełen okrętów, za którym wznosiły się masywne, czarne mury i unoszące się ponad nimi strzeliste, wysokie wieże zdobione szeregami rzeźbionych smoków, wiwern, bazyliszków i innych bestii. - Nie atakują ludzi? - zapytał, patrząc na unoszącą się ponad miastem bestię z mieszaniną zachwytu i strachu. Zaraz też opuścił wzrok, pośpiesznie rozglądając się po wodach portu - Nie ma żadnych pod wodą?
Pytanie mogłoby wydawać się śmieszne miejscowym, ale dla Żelaznych Ludzi wydawało się w pełni zasadne. W końcu najlepiej znanym im smokiem była straszliwa Nagga, morska bestia zgładzona przez Szarego Króla z pomocą Utopionego Boga. Do dziś na Wzgórzu Naggi, gdzie Żelazny Ród wybierał swoich Wysokich Królów, wielkie żebra starożytnego potwora wystawały z ziemi. Każde żebro grube niczym maszt dromona i dwa razy dłuższe.

Po wpłynięciu do portu okręty Żelaznych Ludzi zostały skontrolowane, zalecono im również nie paradować po mieście uzbrojonymi po zęby, ponieważ może to zainteresować ich obecnością straż. Poza tym - jako że nie wwozili żadnych towarów - obyło się bez żadnych komplikacji. Stocznie - i statki - interesowały Quellona, podobnie jak miejscowe kuźnie, tak więc nie miał nic przeciwko temu żeby towarzyszyć Victarionowi, przynajmniej na początku. Z pewnością duma nie pozwoliłaby mu tego przyznać, ale niespotykany dotąd ogrom miasta mógł go nieco przytłoczyć, przez co przynajmniej na początku wolał trzymać się bliżej innych Żelaznych Ludzi. Później, po oswojeniu się z okolicą, najpewniej będzie chciał rozejrzeć się po miejscowym porcie i rynku.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Victarion Harlaw Pią Wrz 15, 2023 6:04 pm

To prawda. Dlatego też większość żeglarzy tak chętnie trzymała się linii brzegowej, nawet jeśli oznaczało to nadłożenie nieco drogi. On sam również nie planował w najbliższym czasie ponownie ryzykować. Co to to nie... Do domu wrócą, opływając Półwysep, zahaczając o Sarhoy u ujścia wielkiej rzeki, mijając Stopnie i tak dalej. Wybrzeżem do domu. Tymczasem jednak...

Zapytania chłopaka przywołały uśmiech na usta Victariona. Nie był ów jednak przejawem szyderstwa. Dobrze rozumiał jego zdziwienie i zaciekawienie. Sam doświadczył czegoś podobnego podczas swej pierwszej wizyty w Valyrii.
- Tutejsze nie. Poza tym, że najwyraźniej respektują wolę dosiadających ich jeźdźców, to chyba nie mają powodu. Są otaczane czcią i niewątpliwie karmione do syta. Nie zamieszkują także morskich głębin. - wyjaśnił podle tego, jaką wiedzą dysponował. - Myślę, że nie mamy czego się obawiać. Co innego ghiscarscy legioniści. Słyszałem nawet kiedyś taki dowcipas... - znów się uśmiechnął. - Czym zajmują się ghiscarskie legiony na wojnie z Valyrią? - zapytał. - Głównie to ogniem. - zaraz udzielił też odpowiedzi. Jeżeli trzeba było wyjaśnień odnośnie tego, czym jest Ghis i tak dalej, to ich udzielił. Rzecz jasna w dużym uogólnieniu. Wszakże nie był ni tutejszy, ni nie pasjonował się historią tej - ani żadnej innej - części świata. Ot, wiedział tyle, ile zapewne większość ludzi, która choć raz odwiedziła te strony.

Biurokracja... Można było się tego spodziewać. Złościło go to, ale jego złość nic tutaj nie zmieni. Poza tym rozumiał, że jest to rzecz konieczna, aby podobnie wielka cywilizacja ze swymi ogromnymi miastami mogła funkcjonować. No trudno, pozostawało poszukać odpowiedniego urzędnika reprezentującego biuro Prefekta i umówić się na wizytę. Rzecz jasna z urzędnikiem, bo nie spodziewał się, aby samego Prefekta Włości zainteresowała jego sprawa. Osoba na tej pozycji to zajmowała się tematem tak raczej ogólnie.

Victarion Harlaw
Victarion Harlaw

Liczba postów : 155
Data dołączenia : 26/05/2022

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Mistrz Gry Sob Wrz 16, 2023 11:46 am

Quellon uśmiechnął się, podczas gdy jeden ze stojących nieopodal łupieżców parsknął śmiechem słysząc dowcip rzucony przez Harlawa. Zajmują się ogniem. He - dobre. Czym jest Ghis i o kontekście żartu książę chętnie posłuchał. Skoro już tu był, to mógł się dowiedzieć co nieco. Poza tym - może to Ghis było, podobnie jak Wyspy Letnie, dobrym miejscem na rajd?

Biurokracja - błogosławieństwo i przekleństwo większych aparatów państwowych. Sprawnie działająca mogła wynieść kraj na wyżyny, pozwalając osiągać mu wydajność nieznaną dla prostszych, swojskich struktur. W gorszych przypadkach mogła natomiast spowolnić wszystkie kluczowe procesy, doprowadzić do korupcji i rzucić wcześniej wielkie państwo na kolana za sprawą jedynie niekompetencji w przekładaniu stosów drobno zapisanych zwojów.
O szczegółach obowiązujących praw miało być dane Victarionowi dowiedzieć się podczas spotkania z urzędnikiem, który przede wszystkim chciał wiedzieć o jak dużych ilościach towarów wywożonych z Valyrii była mowa. Szczebel, na którym wydana zostać miała zgoda, zależał w dużej mierze od ilości oraz jakości wywożonych dóbr.

Ronemion Swaenson - Wydział Ceł i Uzbrojenia:

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Victarion Harlaw Nie Wrz 17, 2023 12:55 pm

Zatem udzielił młodemu wyjaśnień na miarę posiadanej przez siebie wiedzy a jeśli tego było mało, to zaprosił do nich Terissio, który to z pewnością skuteczniej od niego mógł wypowiadać się w temacie. Co zaś tyczyło się napadania Ghis... Pomysł raczej z tych średnich. Co jasne, musieliby ograniczyć się do rabowania wybrzeży a tutaj lepszą alternatywą, jeśli mowa o Essos, byłyby wybrzeża ziem Rhoynarów. Bliższe, bardziej żyzne a do tego mieliby okazję zrabować więcej żelaza niźli na ziemiach rudzielców, gdzie dominującym metalem był brąz. Lepszą opcją były też chyba ziemie Andalów. O tym młodemu nie mówił, ale ruszenie na Ghis rozważałby najprędzej jako valyriański najemnik. Niekoniecznie w czasach wojny. W końcu najętymi na lewo piratami też można uprzykrzyć entuzjastom psiny życie.

Zatem czekało go starcie nie tylko na tutejszej arenie, ale i z tutejszymi urzędnikami. Dumał, czy lepiej byłoby dla niego, aby ci byli uczciwi, czy przekupni. Prawdą jest, że nie chciał działać na szkodę Valyrii, ale czy urzędnik da temu wiarę i wyda odpowiednie pozwolenia? Przekupnych dałoby się kupić. Ba, ich by było trzeba kupić, żeby twoja prośba w ogóle miała szansę na pozytywne rozstrzygnięcie. Pytanie: jaka byłaby cena? Póki co nie zamierzał nawet próbować. Jeśli ktoś jest do kupienia, da taką sugestię. Jeśli nie jest, to sugestia w tą stronę może się zakończyć konsekwencjami prawnymi. Wszak próba przekupstwa to chyba przestępstwo.

Victarion Harlaw
Victarion Harlaw

Liczba postów : 155
Data dołączenia : 26/05/2022

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Mistrz Gry Nie Paź 22, 2023 2:04 pm

05/04/8PP

Trzy dni po wizycie w koszarach przy okrętach Victariona pojawiła się grupa kilkunastu ludzi - strażnicy, urzędnicy portowi oraz jeden mężczyzna znający Starą Mowę, który pełnić miał funkcję tłumacza. Sprawa nie była skomplikowana. Zbrojni i celnicy przejrzeć mieli ponownie okręty w poszukiwaniu czegokolwiek co mogłoby wydawać się podejrzane. W tym samym czasie jeden z urzędników z pomocą tłumacza zadawał pytania różnym członkom załogi, aby dowiedzieć się więcej o z kim mieliby dobić targu.
Victarion przy całym procesie jak najbardziej mógł być jeżeli taka była jego wola i wtrącić coś jeżeli miał pomysł, jednak jego obecność nie była w żaden sposób konieczna. Co miał do zadeklarowania i okazania powinien był już wcześniej przedstawić odpowiedniemu urzędnikowi podczas wizyty w koszarach. W kwestii przekazania darowizny w postaci kogi, mógł się dowiedzieć, że będzie to pozytywnie przyjęte. W końcu kłóciłoby się to z zamiarem budowy floty przeciwko Włościom, czyż nie?



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Victarion Harlaw Nie Paź 22, 2023 8:02 pm

O kontroli swoich ludzi uprzedził i przykazał im, by nie sprawiali kłopotów. Byli tutaj zdani na łaskę gospodarzy, więc nie ma co owym do gardła skakać za krzywe spojrzenie czy coś podobnego. Oznajmił, że takiego, co mu kłopotów narobi w wiadrze szczyn osobiście utopi. A jak układni będą, to na czas swego wyjazdu do Tyrii im trochę monet ostawi, żeby za co popić mieli. Myślał też o tym, aby Wysp Letnich nie wspominać, jednak założył, że niejeden już w wyszynku czy burdelu się swoją przygodą pochwalił. Zresztą, nie wątpił, że jeśli lokalni urzędnicy znają jego lud, to właśnie z ich zapędów do piractwa oraz łupiestwa. Widział w tym problem, ale nie zamierzał krakać. Kto wie, może na władcę nie będą patrzeć jak na zbója. Jeśli zaś jednak nie... Cóż, wtedy będzie próbował udzielić wyjaśnień. Jakich? To się zobaczy.

Co tyczyło się kogi, to chętnie by takową miastu przekazał. Jakoś upcha ludzi na jedną, by tam sobie pomieszkiwali. Gorzej, jeśli by trzeba było na jednej wracać, ale cóż... Był gotów podjąć ryzyko. Tak więc mógł przekazać tą kogę, którą urzędnicy uznaliby za bardziej miastu zdatną. No i chyba pozostało przeczekać te trzy dni, aby ogłoszono mu wstępny werdykt i przedstawiono ewentualne wątpliwości. Chyba.

Victarion Harlaw
Victarion Harlaw

Liczba postów : 155
Data dołączenia : 26/05/2022

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Mistrz Gry Nie Paź 22, 2023 8:39 pm

Podczas inspekcji okrętów i w czasie rozmów z miejscowymi, ludzie Victariona starali się zachowywać poprawnie. Najbardziej poprawnie jak byli w stanie. Nie rzuciło mu się więc w oczy nic, co mogłoby narazić jego plany, a kontrola w końcu dobiegła końca. Harlaw mógł również dojść do wniosku, obserwując urzędników i słuchając czasem o co pytają, że Żelaźni Ludzie nie byli im szczególnie znanym ludem. Nie było w tym też nic bardzo dziwnego, ponieważ żeby flota jego rodaków wyprawiała się dalej niż Arbor, to było wydarzenie niesłychane. Wszędzie na zachodnim wybrzeżu Westeros były łupy do wzięcia - złoto na Zachodzie, wino i owoce w Reach, futra i ciepłe baby na Północy. Wróg był tam zaś... No, nie oszukujmy się, niewymagający. Taka rejza jak na Wyspy Letnie była czymś nowym i świeżym. Lepiej dla niego, prawda?

Miasto przyjęło więc jedną z kog, a na wezwanie Victarion czekać miał jeszcze trzy dni. Po tym czasie posłaniec zaprosił go do koszar, tam, gdzie cała ta sprawa się rozpoczęła. Czekała Harlawa jedna jeszcze przeszkoda, a konkretnie wyjaśnienie konfliktu z Wyspami Letnimi. Urzędnicy - ponieważ było ich teraz dwóch - nie wnikali w szczegóły jak dokładnie posiedli podobne informacje, ale słyszeli o ataku Żelaznych Ludzi na Walano i chcieli wiedzieć jaka była geneza oraz okoliczności tej agresji.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Valyrii - Page 3 Empty Re: Port Valyrii

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach