Dziedziniec
Legends of Westeros :: Westeros :: Dorne :: Wyl
Strona 1 z 1 • Share
Re: Dziedziniec
11/06/7PP - Popołudnie
Podróż z Yronwood do Wyl, minęła księciu i jego eskorcie spokojnie. Co też ucieszyło Alhiona, który martwił się podczas drogi o bezpieczeństwo swej matki. Siedem dni podróży, podczas których młody dornijczyk rozmawiał głównie ze swą matką na tematy takie jak jej dzieciństwo w Wyl czy też historię o jej rodzinie. Gdy zbliżyli się do zamku książę obserwował twierdze będącą niegdyś domem jego rodzicielki. Dziedzic Yronwood uważał iż takie podróże należałoby robić co jakiś czas by poznać kawałek świata i nie siedzieć całe życie w tych samych zamkowych murach. Najchętniej Alhion wybrałby się dalej, na zachód od Gór Czerwonych, ale na taką podróż trzeba by się dłużej przygotować i dornijczyk musiałby zebrać przed tym fundusze by móc zabawić się i może kupić jakieś prezenty dla reszty rodziny. Książe miał nadzieje iż goniec dotarł przed nimi do Wyl i ci przygotowani byli na ich wizytę. Alhion wjechał pierwszy na czele swej eskorty na zamkowy dziedziniec, tam młodzieniec zejdzie z konia i odda go stajennemu. Następnie upewnił się iż prezenty dla Lorda Wyla są w dobrym stanie i udał się na spotkanie z krewnym. Chyba, że ten powitał ich na dziedzińcu, wtedy to książę należycie przywitał się z lordem i przekazał mu podarki z Yronwood. W ten czy inny sposób książę zechciał wpierw coś zjeść nim porozmawia z lordem Wylem o tym co na granicy się dzieje.
Alhion Yronwood- Liczba postów : 149
Data dołączenia : 16/10/2021
Re: Dziedziniec
16/06/7PP - Południe
Alhion zadowolony był z wizyty u swych krewnych, spędził trochę czasu z dalszą częścią swej rodziny, zrobił być może tą podróżą też prezent dla swej matki, w końcu każdy od przebywania cały czas w tych samych murach może wpaść w rutynę i smutek. W końcu jednakże nastał czas by powrócić do Yronwood, w końcu należało zainteresować się inwestycjami, dziedzica Yronwood zastanawiało to czy zebrano już choćby ludzi czy też zarządca ułożył przez ten czas dobry plan na rozbudowę osady. Królewski syn zdecydował iż wyruszą w południe, stąd też na śniadaniu pożegnał się z lordem Wylem i jego rodziną. Alhion podziękował raz jeszcze wujowi za cudowną nagrodę jaką był jego nowy koń o wdzięcznym imieniu Lys i wspaniałą gościnę. Pofatygował się też do zbrojmistrza by podziękować mężczyźnie za świetne walki. Co prawda pobyt w Wyl jeszcze nie skończył się dobrze, ale w głowie Alhiona już były dalsze podróże, może tym razem bardziej na zachód od Yronwood, za góry czerwone. Na razie jednakże były to tylko plany, w końcu ciężej będzie ojca na to namówić. W końcu podróży w odwiedziny do wasala, nie mógł porównywać do wyprawy w celu szukania wrażeń w innym królestwie. Gdy już wszystkie sprawy związane z wyjazdem takie jak choćby przygotowanie eskorty i uzupełnienie zapasów były załatwione, książę dosiadł swego wierzchowca i wyruszył z eskortą w drogę powrotną do Yronwood.
Alhion Yronwood- Liczba postów : 149
Data dołączenia : 16/10/2021
Legends of Westeros :: Westeros :: Dorne :: Wyl
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|