Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Dziedziniec

Go down

Dziedziniec Empty Dziedziniec

Pisanie  Edwyn Hightower. Wto Sty 02, 2018 6:53 pm

~~*~~
Edwyn Hightower.
Edwyn Hightower.

Liczba postów : 81
Data dołączenia : 06/12/2017

Powrót do góry Go down

Dziedziniec Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Edwyn Hightower. Wto Sty 02, 2018 6:59 pm

29.01.336 AC


Dwa dni po dotarciu na granicę z królestwem Reach, Edwynowi w końcu udało się dogonić ich posłańca. Wraz z nim, czekało tuzin innych rycerzy, których rynsztunek może nie był najlepszy, ale liczył się duch. Po reorganizacji oddziału i przydzieleniu ról, nowym braciom, zakonnicy wyruszyli w stronę zamku Horn Hill. Twierdzy Lorda Tarly. Gdy tylko zamek pokazał się na horyzoncie, kompania przyśpieszyła, żeby szybciej przybyć do zamku. Dowódca konnych, Edwyn zatrzymał się przed bramą i spojrzał na strażników, którzy do niego podeszli.
- Edwyn Hightower, w służbie  Zakonu Płomiennej Ręki, prosi o posłuch Lorda Tarly'ego. - powiedział prędko, po czym oglądał jak strażnik się oddala. Należało najpierw się zapowiedzieć, kto wie, może akurat Lord nie ma ochoty rozmawiać z Hightowerem, ale żeby trochę zaciekawić lorda, dopowiedział gdy strażnik wchodził pod bramę. - Ścigamy bandytów co tu rozrabiali.
Edwyn Hightower.
Edwyn Hightower.

Liczba postów : 81
Data dołączenia : 06/12/2017

Powrót do góry Go down

Dziedziniec Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Garth Tarly. Czw Mar 07, 2019 7:51 pm

23 lipca 336

Po czterech dniach Garth przybył do Horn Hill. Darkdell ominął, nie miał czego tam szukać. Chciał być jak najszybciej w domu. W domu którego już może był właścicielem, jeśli plugawi zdrajcy postanowili skrócić jego ojca o głowę... Może niektórzy synowie czy bracia marzą skrycie by ich ojciec lub starszy brat umarł. Wtedy oni mogliby być lordami. Garth nie chciał być Lordem. Nie raz się z ojcem nie zgadzał, ale nie chciałby tym wszystkim rządzić, a teraz musiał...
Gdy tylko został wpuszczony na dziedziniec zaczął wydawać rozkazy.
-Ludzie, których przyprowadziłem mają dostać odpowiednie kwatery oraz wyżywienie. Szczególną troską trzeba otoczyć konie, bo jechaliśmy na nich bardzo długo. - zaczął - Chcę raporty o wszystkim - zwrócił się do kasztelana - dosłownie, ludzie, uzbrojenie, zapasy, stan murów, nastroje, ile zebrano żywności z pól, czy coś tam zostało, ilu mamy kowali ilu medyków, znachorów i starych mądrych bab co chleb z pajęczyną na rany kładą. Ilu murarzy, kamieniarzy, stolarzy, bednarzy, dekarzy itd. Nawet jaki jest stan wychodków i ile mamy babć klozetowych. Mój ojciec jest w niewoli - dodał, choć pewnie te wieści doszły już do Horn Hill - ale nie jestem Tarly, jeśli to potrwa dłużej niż to absolutnie konieczne. Jeśli tu przyjdą to rozbiją się o nasze mury, jeśli nie przyjdą to sam do niech pójdę. - oznajmił - będę w swoich komnatach. Samotnia jest Lorda i niebawem Lord w niej zasiądzie. - zakończył.
Dał wierzchowca koniuszemu, a ten odprowadził go do stajni. Sam udał się do swoich komnat. Na korytarzu minął swoją kochankę.
-Już myślałam, że nie wrócisz - powiedziała gdy ją mijał.
-Przecież zawsze wracam, przywożę tylko nowe blizny - odparł.
-A masz jakąś nową? Chętnie zobaczę - odrzekła wesoło i nieco ciszej.
-Żadnej niestety. I to nie przez to, że nagle zacząłem lepiej walczyć. Po prostu nie bardzo było z kim.
-A teraz jest aż za bardzo z kim -
pomyślał smutno.
Uśmiechnął się i zaczął odchodzić, ale przystanął.
-Choć ze mną - rzucił i wszedł do swojej komnaty.
Garth Tarly.
Garth Tarly.

Liczba postów : 108
Data dołączenia : 08/02/2018

Powrót do góry Go down

Dziedziniec Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Garth Tarly. Pon Mar 18, 2019 11:32 am

25-29 Lipca 336

W tym czasie Garth Tarly przebywał w Horn Hill. Chciał wszystkiego doglądać osobiście. Budowy pułapek wokół murów, przygotowywania nowych miejsc na zapasy i ich systematycznego uzupełniania.
Jazdę rozesłał do patrolowania okolic Horn Hill jednak miało to być nie dalej niż 2-3 godziny jazdy od zamku. O liście, który dotarł 25 nie powiedział nic nikomu.
Rozkazał też kucharzowi, jego pomocnikowi oraz zaufanym służkom poczynić sekretne przygotowania do uczty. Jeśli z negocjacji nic nie wyjdzie dobrze będzie najeść i napić się do syta przed wyruszeniem w drogę. Jeśli się natomiast negocjacje przebiegną pomyślnie...

29 lipca
Tak jak w dniach poprzednich Garth wysyłał patrole. Różniło się wszystko tym, że tego dnia zapowiedział wszystkim konnym rychłe wyruszenie w drogę. Tak też miało być jeśli Hightowerowie nie zgodzą się na jego warunki.
Z samego rana wyruszył też na patrol osobiście wraz ze swymi rycerzami domowymi tak by trafić na wracających posłańców. Nikt inny miał nie patrolować tego obszaru. Niezależnie z czym wracali wolał o tym wiedzieć jako pierwszy i jedyny.
Jeśli tego dnia nikogo nie spotkał to to samo robił dnia następnego, a nawet kolejnego, to jest do 1 sierpnia.
Garth Tarly.
Garth Tarly.

Liczba postów : 108
Data dołączenia : 08/02/2018

Powrót do góry Go down

Dziedziniec Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Mistrz Gry Pon Mar 18, 2019 7:19 pm

Szczęśliwie Garth wpadł na ludzi podczas swego pierwszego patrolu. I to nie na byle kogo! Człowiekiem, którego przyszło mu spotkać był jego ojciec, lord Dickon Tarly, we własnej osobie. Towarzyszyło mu dwóch rycerzy z Horn Hill, a reszta ich uwolnionych z niewoli ludzi maszerowała za nimi i dotrze do zamku za niecały tydzień. Lord wiózł ze sobą list od króla Doriana z rozkazami dla kasztelana Wysokiej Wieży nakazujący mu wysłać do siedziby Tarlych skradzione złoto. Pozostawało czekać na spełnienie dalszej części warunków i rozmyślać co zrobić z armią pod ich murami. W końcu jeśli wszystko przebiegnie bez zakłóceń wojna dla nich się skończy, ale ludzie innych lordów - a już na pewno ludzie Tyrellów - w armii prowadzonej przez Gartha mogą mieć inne zdanie.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9619
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Dziedziniec Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Garth Tarly. Pon Mar 25, 2019 4:31 pm

30 lipca 336

Z samego rana Garth zebrał grupę rycerzy i wyruszył w stronę Wysogrodu. Nadszedł czas by powtórnie spróbować negocjacji i przy odrobinie szczęścia zbudować na lata, odpowiednią pozycję rodu. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem będą jednymi ze zwycięzców tej wojny. Mimo, że jeszcze kilka dni temu byli jednymi z największych przegranych. To chyba właśnie oznaczało bycie dobrym lordem. Nawet jeśli działania nie były całkiem honorowe to nie było sensu ślepo się go trzymać i prowadzić ród prosto w przepaść.
Tarly jechał robić to co trzeba było zrobić dla dobra rodu. Miał nadzieje, że za miesiąc będzie mógł usiąść w swojej komnacie i powiedzieć sobie "Ród Tarly od bardzo dawna nie był tak silny". Cel jaki miał w życiu zaczął ewoluować, zawsze chciał by jego ród był silny. Teraz chciał więcej. Chciał zasiąść kiedyś w Lordowskiej Samotni, jako Lord i powiedzieć "Tarly jeszcze NIGDY nie byli tak silni i to moja zasługa".
Garth Tarly.
Garth Tarly.

Liczba postów : 108
Data dołączenia : 08/02/2018

Powrót do góry Go down

Dziedziniec Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach