Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Wielka Sala

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Wielka Sala

Pisanie  Mistrz Gry Pią Cze 25, 2021 9:09 am

First topic message reminder :

***
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down


Wielka Sala - Page 2 Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Leslie Royce Czw Sty 06, 2022 7:20 pm

Leslie wzruszyła ramionami na słowa o Alesterze. Miała nieco inny pogląd na sprawę niż kuzynka. Jej ojciec, chociaż był podróżnikiem z zamiłowania, był bardzo oddany Dolinie i wierzył w jej mieszkańców. Leslie podobnie jak on, nie ufała obcym, a już na pewno nie Żelaznym. Owszem, Alester był cymbałem a Arrynowie pochodzili od Andalów, ale był złem, które znali. Nie żeby znała się na polityce królestwa, ale uważała, że ingerencje innych królestw w Dolinę, która powinna w jej mniemaniu uprawiać politykę izolacyjną od reszty Westeros, była dla niej niepokojąca.
- Kuzynko, nie powiesz mi chyba, że znasz przykłady tylko zepsutej krwi w Dolinie. Mamy w królestwie wielu bardziej niż kompetentnych ludzi do rządzenia, aby polegać na wpływach z zewnątrz i oddawać tron w ręce pomiotów Harwyna - rzuciła tylko, postanawiając nie wchodzić w dyskusję na temat Graftona i jemu podobnych. Leslie przez pewien czas pozostawała w Gulltown w gościnie u lorda Sebastiona i mówiąc szczerze, świetnie się bawiła. Dobra, okrzyknęli go zdrajcą i wszystkie inne te sprawy, był obleśnym pijakiem, ale Royce darzyła go sympatią praktycznie do końca. Leonard trącił go trochę w niesławę swoimi słowami na sądzie w Orlim Gnieździe, ale taka była kolej rzeczy, musieli robić wszystko aby dostać Redfort. Czy wierzyła w to że Sebastion zabił młodego króla? Nie. Leslie chyba zawsze miała słabość do czarnych owiec i trochę duszę teoretyka spiskowego. - Myślę, że w takich niespokojnych czasach oddawanie władzy regenta w ręce 16-latki, która dopiero osiągnęła wiek dorosłości, a największym jej osiągnięciem jest małżeństwo i wydanie dziecka na świat, to nie jest najlepszy pomysł. Do czasu powrotu króla Finroda władzę regenta powinien objąć ktoś ze starszyzny, jeśli nie Arryn, to któryś z lordów, najlepiej Twój ojciec. A jeśli w Orlim Gnieździe zacznie się dziać źle, nie widzę innego wyjścia jak tylko to, aby potomkowie pierwszych ludzi zaczęli dbać o swój dobrobyt na własną rękę i inne sposoby niż poleganie na koronie, która jak wszyscy wiemy, w ostatnich latach zaczęła być tylko fasadą - dodała, unosząc ręce w geście kapitulacji. Leslie przede wszystkim marzyła o spokoju. Myślała, że po odzyskaniu Redfort nastanie spokój. Myliła się.
- A skoro już mowa o Simonie, wiadomo coś o jego dalszych losach? - Zapytała zarówno Pansy, jak i Leonarda. Nie żeby za nim tęskniła, ale podobnie jak jej kuzynka, była plotkarą w duszy.
Wysłuchała historii o Wilkach Zimy i nie omieszkała wybałuszać oczu z zaskoczenia oraz kręcić głową z niedowierzaniem w pewnych momentach. Na wieść o tym, że valyriański miecz wrócił do domu, odetchnęła naturalnie z ulgą.
- Doprawdy dziwne - przyznała. - Czy wiemy, co stało się z Wilkami Zimy po opuszczeniu Doliny? Dobrze, że zniknęli stąd na dobre, aczkolwiek zawsze uważałam, że tacy ludzie którzy nie cofną się przed niczym, mogą okazać się bardzo skuteczni w tym, co robią - rzekła, aczkolwiek nie wyjaśniła, co chodziło jej po głowie. 
Leslie Royce
Leslie Royce

Liczba postów : 30
Data dołączenia : 21/08/2020

Powrót do góry Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Leonard Redfort Sob Sty 08, 2022 6:26 pm

Leonard ze spokojem przysłuchiwał się rozmowie dwóch pań, samemu w tym czasie pijąc wino lub też wrzucając coś słodkiego na ząb. Podobnie jak jego żona, nie zgadzał się ze wszystkim co mówiła Pansy, jednak brzmiało to sensownie. Gdy tylko Les zaczęła mówić o Pierwszych Ludziach i temu podobnych sprawach, Leonard uśmiechnął się znad kielicha i dołączył do tematu.
- Tak jak przed przybyciem Andalów i Arrynów, gdy w Dolinie było wielu pojedynczych króli, a w końcu gdy Royceowie zebrali pod swym sztandarem innych władców, w tym mojego przodka. Hah gdyby Robert został tym całym Spiżowym Królem, to Ty byś była... Spiżową Księżniczką, Pani. - skomentował, a gdy przeszli do tematu Simona, uśmiech mu zrzedł. Leo coś tam słyszał o tym, że Simon znalazł jakieś schronienie czy coś, ale żadnych konkretów.
- Jest swój przez kłamstwa, przekupstwa i inne haniebne rzeczy. Simon nigdy nie miał zostać lordem i z prawa stała się zadość, król Feanor zrobił kawał dobrej roboty, szkoda że umarł bo zapowiadał się wybitnie. - powiedział, po czym dodał. - To trochę zastanawiające, że po roku wojny na południu, gdy Dolina się nie wykazała nagle pojawili się tu Żelaźni wraz z księżniczką Findis i nagle Alester abdykował, a wkrótce po tym umarł Feanor. Finrod "zaginął" i w sumie to została sama Findis i Rowena, jeśli odziedziczy ta pierwsza będziemy mieli w Orlim Gnieździe przyszłego króla Wysp i Rzek. - skonkludował, kręcąc z dezaprobatą głową. - Nie chcę nikogo o nic oskarżać, ale cała ta sprawa nie wygląda naturalnie. Obawiam się, że król Harwyn może próbować podbić Dolinę w inny sposób niż jak to zrobił z Dorzeczem.
Leonard Redfort
Leonard Redfort

Liczba postów : 304
Data dołączenia : 19/08/2020

Powrót do góry Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Mistrz Gry Sob Sty 08, 2022 9:38 pm

- Może i mamy, ale skoro wszędzie się znajdzie przygłupów i bystrzaków, to tym bardziej nieważne kto rządzi, o ile rządzi z głową - stwierdziła Pansy. - Alester był durniem, a wszystkie jego dzieci poza Feanorem poszły w ślady ojca. O jego braciach i bratankach również nic dobrego nie słyszałam - dodała. - Nie widzę więc wiele sensu w unoszeniu się jak to Doliną powinien rządzić ktoś z Doliny, a Żelaźni Ludzie są brudasami poniżej nas, kiedy nasza rodzina królewska mogłaby służyć Harwynowi co najwyżej do opróżniania nocnika. Nie ma co na siłę szarpać się o króla spoza Doliny, jednak jeżeli taki jest łatwo dostępny i lepszy od lokalnych, to tylko zapatrzony w siebie dureń traciłby siły żeby takiego wykopać.
Panna Royce skosztowała jeszcze trochę wina i pokiwała głową na słowa o Findis. Oczywiście Leslie zapomniała wspomnieć o tym, że poza brakiem jakiegokolwiek doświadczenia i wartości była ona jeszcze paskudną jędzą i szmatą, ale Pansy sama wspomniała o tym wcześniej, więc była w stanie to wybaczyć.
- A, to zabawna sprawa z tym Simonem - rzekła, kiedy Leslie ją o to zapytała. - Siedzi w Runestone, czeka na ojca, ponieważ ponoć miał do niego jakąś sprawę - poinformowała. - Nie wiem co od niego chce, może postanowił sprawić nam nowego trefnisia. Na razie przemyka się gdzieś po korytarzach i zajmuje sobą, nie poświęcałam mu dużo uwagi, ponieważ nic ciekawego nie robi - powiedziała, po czym spojrzała na Leonarda. Nie wiedziała jak lord Redfort rozumiał to, że ktoś jest "swój", ale z kontekstu rozmowy z Leslie raczej jasno szło się domyślić, że chodzi o krajan i swojskość wynikającą z pochodzenia. - Lord Redfort pięknie się wysławia o pożyciu małżeńskim swoich rodziców - kłamstwa, przekupstwa i inne haniebne rzeczy - rzuciła z zawadiackim uśmiechem. - W końcu to przez to pożycie Simon jest "swój", albowiem zrodziła go ta sama matka. Życie miłosne w Redfort musi być zaiste pełne wrażeń.
O konfliktach z Żelaznymi Pansy więcej nie powiedziała, a jedynie przedstawiała różne kombinacje wzruszania ramionami i kiwania bądź kręcenia głową. Co wiedziała powiedziała. Findis była głupia? Była. Sprawa wyglądała dziwnie? Trochę. Szkoda Feanora? Szkoda. Natomiast Leonard coraz bardziej wpisywał się w jej oczach w kategorie jakie stawiała w ramach słowa "głupek". Raz, że jakoś dziwnie kojarzył pojęcie "swój", a dwa, że dopiero co rzekła, że ta cała nagonka na Żelaznych i zachwyt nad byciem z Doliny są w jej mniemaniu godne pożałowania. Pansy nie obawiała się, że Harwyn podbije Dolinę. W Pansy obawy budziło w chwili obecnej to, że zostanie ona w rękach lokalnych możnych.
- Ich statki odbiły od brzegu i zniknęły za horyzontem, kiedy tylko Alester ruszył na Mur - odpowiedziała kuzynce w kwestii Wilków Zimy. - Z nikim się nie dzielili swoimi planami na przyszłość - oznajmiła co wiedziała od rycerzy ojca oraz z innych plotek. - Może wrócili na Północ?

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wielka Sala - Page 2 Empty Re: Wielka Sala

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach