Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Komnata Roweny

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Go down

Komnata Roweny - Page 3 Empty Komnata Roweny

Pisanie  Rowena Arryn Sro Cze 23, 2021 8:54 pm

First topic message reminder :

Komnata umiejscowiona niedaleko dawnej komnaty Findis, starszej siostry Roweny. Komnata wewnątrz nie posiada zbytniego wystroju, który po zmianie zachowania Roweny przybrał komnatę typowo młodej damy. Na środku komnaty znajduje się skóra, której futro ma ogrzewać bose stopy Księżniczki. W rogu komnaty znajduje się mały sekretarzyk na którym znajduje się stos papieru do pisania i kałamarz z piórem. Po prawej stronie stoi ogromne łoże z rzeźbionymi masywnymi nogami. Z lewej strony znajduje się okrągły stolik z dwoma krzesłami obitymi skórą. Również znajduje się w nogach łoża ogromna skrzynia w której znajdują się suknie oraz inne odzienia właścicielki komnaty.
Rowena Arryn
Rowena Arryn

Liczba postów : 367
Data dołączenia : 11/06/2020

Powrót do góry Go down


Komnata Roweny - Page 3 Empty Re: Komnata Roweny

Pisanie  Rowena Arryn Sob Lut 12, 2022 4:50 pm

Wywróciła oczyma na jego słowa stojąc do niego plecami. Czyli co? Miała przytakiwać i posłusznie skulić uszy po sobie? Nie, nic z tego.
- Po pierwsze, nie jestem jak każde inne, które posłusznie skulą uszy po sobie jak katowane szczenię i zrobią co im każą. Obiecałam siostrze bo powiedziała, że będę miała lepiej niż ona. Gdzie wedle Was jest to niby LEPIEJ? U boku wdowca czy u boku chudzielca, który swą posturą niemal gotów jest się połamać? Jeśli Tyle dla niej znaczę co nasz ojciec niech tak będzie. Ale nie liczcie, że posłusznie skulę uszy i będę skakać jak tego chcecie. Nie znasz mnie Książę, nie masz pojęcia jaka jestem. Tyle, co słyszałeś, nie mówię że jestem święta bo takowa nie jestem, ale znam własną wartość i wiem do czego jestem zdolna. Moja siostra też ma tą świadomość. Już jej kiedyś powiedziałam czemu taka jestem i że się nie zmienię bo komuś tak się podoba.
Warknęła odwracając się w jego stronę. Ostrzegał ją...dobre sobie.
- Spoliczkujesz mnie tak jak moją siostrę Twój brat Książę? Śmiało, tyle że ja potrafię oddać.
Uniosła brew jednocześnie spoglądając na niego zdecydowanie i pewnie. Może i nie podobało się innym podejście jej osoby do spraw polityki, ale ona wiedziała jedno. Nawet jeśli ktoś spróbuje nie pozwoli się traktować jak zwyczajna dziewka. Jeśli wyszedł cisnęła w jego stronę kielichem z resztą wina. Jeśli nie cuż...poczeka aż skieruje się i wówczas ciśnie kielich.
Rowena Arryn
Rowena Arryn

Liczba postów : 367
Data dołączenia : 11/06/2020

Powrót do góry Go down

Komnata Roweny - Page 3 Empty Re: Komnata Roweny

Pisanie  Mistrz Gry Wto Lut 15, 2022 11:41 am

Książę ruszył do wyjścia i kiedy już miał przejść przez próg, obok jego ucha śmignął kielich. Naczynie trafiło służkę, która akurat przechodziła korytarzem niosąc świeżo wypraną pościel. Teraz wszystkie wyczyszczone prześcieradła i inne narzuty pokryte zostały kroplami z wina jakie znajdowało się jeszcze w kielichu. Dziewczyna otworzyła zszokowana usta, patrząc na swoją zrujnowaną pracę i spojrzała na stojącego w drzwiach - i zapewne równie zdziwionego - Hallecka. Naturalnie spostrzegła również Rowenę. Zanim Hoare mógł coś jej powiedzieć, dziewczyna wybuchła płaczem i uciekła, zawodząc nad swoimi zaprzepaszczonymi wysiłkami.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnata Roweny - Page 3 Empty Re: Komnata Roweny

Pisanie  Halleck Hoare Wto Lut 15, 2022 11:57 am

Jak mu uszy zwiędły po pierwszych słowach "nie jestem taka jak każda inna" - gdyby dawali mu złotą monetę za każde takie wyrażenie usłyszane w jego życiu to by nie trzeba było rabować handlować i rabować. Czy ona nie mogła zrozumieć, że życie to nie bajka, sytuacja była taka, a nie inna trzeba było akceptować to, że jak się jest w jakimś rodzie to działa się na jego korzyść, a nie krzyczeć i warczeć.
- A w czym jest gorszy wdowiec?! Bo miał żonę? - powiedział do niej. - Royce może jest zdolny na umyśle? Rozmawiałaś z nim? - od razu dodał. - Naucz się wreszcie, że dbanie o ród jest ważniejsze od swoich wyobrażeń o życiu. Wyjdź spoza opowieści o rycerzu na białym koniu. Przejdź do rzeczywistości! - powiedział o niej.
Na prawdę Halleck nie chciał już kontynuować tej rozmowy i miał jej dojść, to jak rozmowa z dzieckiem, które na siłę musi postawić na swoim. Już miał nawet odpuścić to, że zaczęła pierdzielić o jego bracie, z resztą skąd ona o tym wiedziała... Findis... To było już męczące dla księcia. Odwrócił się i już kierował się do wyjścia z komnaty kiedy nagle koło niego świsnął kielich, który trafił przechodzącą służkę. W pierwszej chwili było zdziwienie, ale potem jakby żyłka mu pękła, kiwnął tylko delikatnie głową na boki.
- Przegięła się pała goryczy - powiedział, był cierpliwy, ostrzegał, ze spokojem podszedł do tematu, ale to już przekroczyło cienką linię. Odwrócił się i w szybkim kroku po prostu chciał jej dać plaskacza w twarz, nie mocnego, ale takiego który zrozumie, że on nie rzuca swoich ostrzeżeń na darmo. Jeżeli chciałby mu oddać, cokolwiek to ten nie miał zamiaru ją po raz kolejny uderzyć, ale unieruchomić i usadzić.
Halleck Hoare
Halleck Hoare

Liczba postów : 242
Data dołączenia : 25/05/2020

Powrót do góry Go down

Komnata Roweny - Page 3 Empty Re: Komnata Roweny

Pisanie  Rowena Arryn Wto Lut 15, 2022 9:15 pm

Była wściekła i miała dość, nie dość że jej siostra słowa nie dotrzymała to jeszcze przysłała swojego męża jakoby ten miał większe szanse na to, że wiadomość przyjmie ze spokojem. Owszem przyjęłaby ze spokojem, każdy wybór siostry. Ale nie to co usłyszała. Miała poślubić wdowca lub chudzielca, który ledwo trzymał się własnych nóg a do tego jeszcze syn namiestnika, co to w ogóle miało być?!
- Nie mówię, że jest gorszy! Nie pojmiesz tego jesteś sztywny do granic możliwości! Za nic nie potrafisz normalnie pomówić, rzucasz słowami jak rozkazami! Nie jestem Twoją poddaną!
Wybuchnęła z furią wściekłości. Uniosła brodę mierząc go wzrokiem.
- Nie martw się, wiem co jest ważne lepiej od Ciebie!
Warknęła w ogóle nie panując nad wściekłością. Co za przeklęty Żelazny! Już kierował się do wyjścia i już była pewna, że zaraz wyjdzie, zamknie za sobą drzwi ale pech chciał, że ze złości nie zapanowała nad sobą i cisnęła kielichem w momencie, gdy przechodziła jedna ze służek. Zobaczyła z przerażeniem, jak kielich leci prosto w dziewczynę barwiąc kroplami wina pościel jaką niosła. Zaklęła wściekła zaciskając pięści ze złości. Chciała ją zatrzymać i przeprosić. Ba, sama wyprać pościele w końcu nie bała się pracy! Jednak nim zdołała coś powiedzieć, ta zniknęła a w między czasie poczuła uderzenie w policzek. W pierwszej chwili zdębiała a po chwili poczuła jak nienawiść wkracza w jej oczy. Zmierzyła Hallecka spojrzeniem pełnym nienawiści.
- By Cię Siedem piekieł pochłonęło. Śmiało uderz w drugi by równo puchnęło..
Wysyczała wściekła nadstawiając drugi policzek do uderzenia. Nie ważne co zrobił, czy poprawił jej czy nie spojrzała na niego z wściekłością.
- Dotknij mnie jeszcze raz, a nie będziesz wiedział, kiedy stracisz rękę, którą mnie uderzyłeś. A teraz wynoś się z mojej komnaty i więcej się do mnie nie zbliżaj.
Wysyczała nad wyraz bardzo spokojnie jednak nienawiść w jej oczach pozostała. Przedtem po prostu była złość, zawód, furia...teraz pełna nienawiść.
Rowena Arryn
Rowena Arryn

Liczba postów : 367
Data dołączenia : 11/06/2020

Powrót do góry Go down

Komnata Roweny - Page 3 Empty Re: Komnata Roweny

Pisanie  Halleck Hoare Sro Lut 16, 2022 12:57 pm

Nie chciało mu się już w żaden sposób kontynuować rozmowy z Roweną, była niewychowaną gówniarą, która przeczyła swojej logice co chwilę. Nie potrafiła się zachować, co gorsze Halleck stwierdził, że ona nie potrafi po prostu rozmawiać bo mimo tego, że Hoare podszedł do tego ze spokojem i przekazał jej wiadomość o tym to zaczęła się drzeć, rzucać i wariować jakby coś ją napadło, a na dodatek zamiast trzymać język za zębami to jeszcze go zaczęła obrażać. Ostrzegał ją mówił prawdę, to ta jednak chciał potwierdzenia jego słów to dostała. Nie obrażał ją, ani nic przekazał informacje to ta postanowiła rzucić w niego kielichem, jeszcze śmiesznie było to, że trafiła w kogoś innego. Dzikuska, które nie potrafi nad sobą panować.
Niemalże się przestraszył, ale nie jednak wcale nie zrobiło to na nim wrażenia. Kolejne słowa rzuciła na wiatr, nawet nie próbowała się bronić. Po raz kolejny Halleck się zawiódł.
- Byłem, nie chcieli mnie tam - odpowiedział na jej wielkie słowa o Siedmiu Piekłach. Jeszcze dalej do niego pyskowała, Hoare miał już jej serdecznie dosyć tej dziewki.
- Nie rozkazujesz, naucz się wreszcie tego - obrócił się od niej i zaczął wychodzić. - I naucz się wreszcie pokory - rzucił na odchodne i wyszedł z jej komnaty. Musiał się odstresować.

[z/t]
Halleck Hoare
Halleck Hoare

Liczba postów : 242
Data dołączenia : 25/05/2020

Powrót do góry Go down

Komnata Roweny - Page 3 Empty Re: Komnata Roweny

Pisanie  Rowena Arryn Sro Lut 16, 2022 2:15 pm

Nie uderzył kolejny raz, jego szczęście. Zacisnęła mimo wszystko pięści potrzebowała odetchnąć od tego człowieka. Jak w ogóle jej siostra z nim wytrzymywała? Jak w ogóle można z kimś takim być? Za nic nie jest to człowiek do rozmów. Samą czarę goryczy przelał fakt, że to nie jej siostra tutaj była i nie powiadomiła jej o takich okolicznościach. Może wówczas byłoby inaczej? Kto wie. Tak czy inaczej mleko się przelało. Chciała wyrzucić mu jeszcze na odchodne, że bezbożników nawet Siedem piekieł się brzydzi ale darowała sobie. Była zła, a w gniewie wiele rzeczy się mówi. W sumie nie dała mu nawet szansy poznać siebie samej jednak dziwić się, gdy jej siostra przysyła obcego? Gdy wyszedł parsknęła tylko pod nosem i rzuciła się na łoże mając dość tego dnia. Kompletnie dość. Musiała się odreagować. Nie przebierając się nawet w cieplejsze rzeczy wyszła z komnaty z trzaskiem drzwi i skierowała się w stronę ogrodów.
zt.


````````````````````````````````````
27.02
Wszystko się pierdzieliło, miała dość tego siedzenia w komnacie i zajmowania się pierdołami jakimi siostra zdecydowała ją poddać. Nie, nie i nie...wyszła nim się zastanowiła kilka razy, tym bardziej że miała dość. Jednak jej radość spokojem nie trwała długo. Chwilę potem jak wyszła wróciła totalnie roszjuszona. Najpierw Halleck, teraz jej siostra. No jak to tak?! Mało tego, jej siostra była zupełnie inna niż ją znała. Nienawiść do Hallecka, pogłębiała się tym bardziej, gdy uznała, że Findis zmieniła się przez niego. Odstawiona przez straż do komnat weszła do środka i po prostu podeszła do okna. Musiała odetchnąć, złapać powietrza by nie zacząć się wydzierać. Ona miała zamiar tutaj przyjść...lepiej niech się nie pokazuje jej na oczy. Potraktowała ją jak wroga. Tak więc niech zostanie. Nie wierzyła w to wszystko co działo się dookoła niej. Jej życie zmieniło się, stało się totalną paranoją. Jedną wielką nieznajomą. Złapała opuszkami palców zimne kamienie okna i stała tyłem, po prostu stała wpatrując się w dal. Gdy tylko doniesiono jej książki jakie zaleciła jej siostra Rowena tylko rzuciła na nie okiem i odwróciła się nie mając zamiaru nawet tego ruszać. Nie dzisiaj i tak było już późno. Musiała odpocząć, przespać się a ranek na pewno przyniesie jej nieco spokojniejszą głową.
zt.
Rowena Arryn
Rowena Arryn

Liczba postów : 367
Data dołączenia : 11/06/2020

Powrót do góry Go down

Komnata Roweny - Page 3 Empty Re: Komnata Roweny

Pisanie  Rowena Arryn Sro Lut 16, 2022 9:07 pm

28.02 - 15.03 - wieczór

Była zła, wręcz buzowało w niej wszystko to, co najgorsze. Postanowiła jednak, że skoro chcą by się zmieniła zrobi to...nie dla tego oczywiście "chcę bo tak będzie lepiej". Zdecydowanie nie. Zrobiła to, by przemyśleć co powinna uczynić dalej. Tym czasem odcięła się od wszystkich. Wykonywała polecenia jak jej nakazywali. Siedziała i się uczyła, czytała księgi do późnych godzin. Odmawiała posiłku tłumacząc, że postować postanowiła by odpokutować za winy. Stała się milcząca, nieobecna. Nie była tą samą Roweną, każdy kto przebywał w jej otoczeniu dostrzec mógł, że to nie ta sama dziewczyna. Jej chęć do życia minęła tak szybko jak pochłaniała karty ksiąg, które czytała. Uczyła się kultury, opanowania, dobrych manier. Miała stać się posłuszna. Proszę bardzo. Każdego dnia robiła wszystko czego od niej oczekiwano. Lektura, którą otrzymała czytała bez krzty zająkania, gdy miała robić to na głos, robiła. Gdy miała wyszywać, przeklinając w duszy wszystkich Siedmiu przy każdym skaleczeniu. Robiła to. Nikt jednak nie zobaczył na jej twarzy nawet grama uśmiechu. Stała się cieniem samej siebie. Obcą osobą, obcą duszą. Spędzała przy odpowiedniej lekturze po kilka godzin dziennie, by wieczorami znów powtarzać to samo. Każdego dnia opracowywała jedną księgę tak, by wieczorem powtarzać ponownie jedno i to samo i czyniła tak z każdą jedną księgą. Nie rozmawiała z nikim, kto spędzał z nią czas w jednej komnacie. Była milcząca, odpowiadała tylko zdawkowo, albo na zadane pytania. Wszystko z totalną pustką w głosie i oczach. Ostatniego dnia, poprosiła by posłano po jej siostrę. Miała zamiar poprosić ją o jedną rzecz.
Rowena Arryn
Rowena Arryn

Liczba postów : 367
Data dołączenia : 11/06/2020

Powrót do góry Go down

Komnata Roweny - Page 3 Empty Re: Komnata Roweny

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach