Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone]

Go down

Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone] Empty Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone]

Pisanie  Gerold Goldberg Czw Sie 27, 2020 12:57 am

***   Dziewiąty rok po zagładzie. Karczma nieopodal zamku Darry w Dorzeczu.   ***
Niedługo przed spotkaniem Śledźmy w Maidenpool


Ostatnio zmieniony przez Gerold Goldberg dnia Czw Wrz 17, 2020 10:41 pm, w całości zmieniany 1 raz
Gerold Goldberg
Gerold Goldberg

Liczba postów : 320
Data dołączenia : 12/08/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone] Empty Re: Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone]

Pisanie  Gerold Goldberg Czw Sie 27, 2020 1:21 am

Rzecz działa się w dobrej karczmie na podgrodziu miasteczka. Główną klientelą byli kupcy przybyli z daleka, mieszczanie pijący z dala od miejsca zamieszkania, by uniknąć plotek i ambarasu oraz niewyróżniający się niczym mili ludzie bez określonego zawodu, gotowi zaoferować swą znajomość nowo przybyłym.

Na zewnątrz powoli zmierzchało, w środku zaś ludzie zajmowali liczne jeszcze miejsca, by spożyć ciepły posiłek po ciężkim dniu, oblać sukcesy i utopić porażki. Było kilka grupek znajomych odznaczających się swym zachowaniem oraz nieco osób załatwiających swoje sprawy w samotności. Jedną z nich był Goldberg. Mężczyzna z wąsem i brodą w naturalnym kolorze, acz z kolczykiem w nosie siedział właśnie nad kielichem z którego roztaczał się przyjemny aromat goździków. Dodatkowo na stoliku przed nim leżał kajet, a kupiec co jakiś czas dopisywał w nim coś, gadając pod nosem po valyriańsku, jak to też przyzwyczaił się, gdy myślał o interesach. Czekał na towarzysza, który poszedł rozmienić złote monety na trochę srebra - po dzisiejszym utargu nie mieli już czym wydawać.
Gerold Goldberg
Gerold Goldberg

Liczba postów : 320
Data dołączenia : 12/08/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone] Empty Re: Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone]

Pisanie  Edwyn Tarth Czw Sie 27, 2020 1:52 am

Edwyn właśnie wracał z dalekiej podróży, aż na Zachód. Przebywając jeszcze na swoim kawałku skały, usłyszał pewne plotki, które zechciał sprawdzić, toteż postanowił osobiście wybrać się do odległego Castamere. Moment, w którym jego oddział dotarł do karczmy, był już dobry, żeby powoli udać się na spoczynek. Wraz ze swoimi rycerzami i zbrojnymi rozsiodłał konie, a potem z zawadiackim uśmiechem na ustach ruszył ku drzwiom lokalu. Nie wydziwiał z otwieraniem ich gwałtownie czy coś w tym stylu, zrobił to normalnie i od razu pomachał do karczmarza.
- Dobry panie, otwórz rachunek na Sir Edwina, niech moi towarzysze biorą, co chcą. - oznajmił i wygramolił mieszek ze srebrem, co by pokazać gospodarzowi, że nie musi martwić się o pieniądze. Przez ostatnie kilkanaście dni, Edwyn miał bardzo dobry humor, więc czemu miałby nie wynagrodzić jego ludziom ich wiernej służby. Gdzieś w tej samej chwili, jego podkomendny podszedł do dobrego pana i zaczął wykupywać pokoje i stajnie.
W chwili przybycia ferajny z Tarth część miejsc była już zajęta i żeby wszyscy się pomieścili, należało połączyć ostatnie dwa wolne stoliki, co też natychmiastowo uczyniono. W tym czasie Tarth udał się pod niewielką tablicę ogłoszeń, żeby sprawdzić, czy nie ma tam przypadkiem niczego interesującego, ale niestety nie było.
Idąc już w stronę stolika, jedna rzecz zwróciła uwagę lorda-pod-przykrywką, młodzieniec, który coś tam szeptał w Valyriańskim.
- Od razu słychać, że przede mną siedzi człowiek wykształcony i oczytany, bo co robiłby tu kmiot z Essos? - powiedział w Wysokim Valyriańskim, przy okazji się uśmiechając. Niezwykle rzadkim zjawiskiem było spotkać kogoś posługującego się tym językiem w Westeros, więc całkiem normalnym zachowaniem było, zainteresowanie się kimś takim jak ów człowiek siedzący nad jakimś kajetem.
Edwyn Tarth
Edwyn Tarth

Liczba postów : 272
Data dołączenia : 05/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone] Empty Re: Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone]

Pisanie  Gerold Goldberg Czw Sie 27, 2020 2:22 am

Zgubił się na operacji przeliczania przychodu na dochód z trzynastu dzisiejszych transakcji, gdy ktoś zagadnął go po valyriańsku. Spiął się niesamowicie, bojąc się, że wytropił go tu ktoś zza morza z kim miał jakieś zatargi, bo skąd w takiej dziurze wziąłby się ktoś władający tym językiem? Goldberg odsunął trącony ręką kielich od zagrożonego notatnika i z rozbrajającym uśmiechem spojrzał na rozmówcę, nie będąc do końca pewien czy intencją było obrażenie go, czy tylko osób pochodzących de facto ze wschodu.
- Z moim wyposażeniem zapewne handlował lub niósł wieści z daleka - odpowiedział radośnie wysokim valyriańskim - Gerold Goldberg ze Starego Miasta - wstał, by podać rękę rozmówcy. Jeśli Tarth podróżował pod przykrywką, to zapewne jego ludzie nie mieli także zbytnio oznaczeń. Nie był więc ani konkretnym lordem z obstawą, ani też dowódcą lokalnych sił. Już na pewno nie Żelaznym. Goldberg oddał więc pierwszy strzał. - Pan przewodzi kompanii najemników, jak mniemam? Zwolnić panom stolik? - Zapytał, gdyż nie chciał mieć żadnych problemów, a nie mógł być pewien intencji. Na razie tylko kulturalnie rozmawiali.
Gerold Goldberg
Gerold Goldberg

Liczba postów : 320
Data dołączenia : 12/08/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone] Empty Re: Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone]

Pisanie  Edwyn Tarth Sob Sie 29, 2020 2:02 pm

Brońcie bogowie, Edwyn nie miał zamiaru obrażać ani nowo poznanego mężczyzny, ani nikogo ze wschodu. Lordowi chodziło bardziej o to, że jeśli miałby się kogokolwiek spodziewać w takiej dziurze, to jedynie jakiegoś niskourodzonego najemnika z Wolnych Miast.
- Fakt, ale mało kto potrafi czytać, pisać i poprawnie mówić w Wysokim. - kontynuował w swoim drugim języku. - Ser Edwin Zmorne, rycerz na usługach lorda Tarth. - przedstawił się w odpowiedzi do Gerolda. - W zasadzie to nie jesteśmy najemnikami, zostaliśmy wysłani z misją przez naszego lorda, ale zgadza się, przewodzę tej grupie. - wskazał na swoich towarzyszy, którzy zaczynali już bawić się w najlepsze. - Nie trzeba, miejsca wystarczy, ale w sumie, jeśli mogę, chętnie bym się dosiadł i porozmawiał z kimś po Valyriańsku, bo nie zawsze mam na to szansę, a brońcie Siedmiu, nie chciałbym, żeby mój język stępiał. - powiedział szczerze i jeżeli mu przyzwolono, usiadł przy stoliku i dał znać dla przechodzącego obok nich, chłopaka na posyłki, żeby ludzie Edwina bawili się, ile chcieli, a on sam później do nich miał dołączyć. Jeszcze do nich pomachał, żeby wiedzieli, gdzie jest i wówczas powrócił wzrokiem na Goldberga.
- A więc Goldberg, jesteś rycerzem? Wybacz, ale nie kojarzę tego rodu, ni zawołani, ni herbu. A odebrałem szczegółowe nauki z heraldyki.
Edwyn Tarth
Edwyn Tarth

Liczba postów : 272
Data dołączenia : 05/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone] Empty Re: Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone]

Pisanie  Gerold Goldberg Sob Sie 29, 2020 6:22 pm

- Neeh tam, nic trudnego się nauczyć. Gorzej nauczyciela znaleźć, to fakt. Zadziorni są, nie chcą się dzielić zbytnio swoją kulturą, mimo, że im jej spory kawał wulkany zmiotły niedawno, heh. - Był jeszcze spięty i dla rozładowania emocji paplał co popadło, nim się uspokoił. Morne? Nie wiedział gdzie to jest, ale skoro Edwin stamtąd pochodzi.. jego sprawa.

- Hmm. Ciekawe, chociaż nie śmiem wtrącać nosa w lordowskie sprawy. Heh, swoją drogą to ciekawa sprawa, bo jakiegoś krewniaka waszego lorda spotkałem nie tak znowu dawno na trakcie. Grupę miał za to mniejszą, ale rycerze tacy, że takich trzech jak ich czterech, to nie ma ani jednego. - Stwierdził i skrzywił się, gdy przypomniał sobie krzywy ryj Rickarda.

- A to zapraszam. To przesunę te tutaj, bo ser pewnie zaraz sobie różne rzeczy zamówi.. - i zaczął chować swoje rzeczy ze stołu. - To całkiem nieźle pan trafił, jak pan chce językiem pofechtować. Jak to mówią, "Słowo jest jak pszczoła: posiada miód i żądło". - Powiedzmy, że po valyriańsku się to rymowało.

- Pochodzę z kupieckiej rodziny ze Starego Miasta. Jeśli mnie dziadek nie oszukał, to nie wiem nic o żadnych rycerzach z naszej rodziny teraz, ani przede mną. Ja sam jestem wędrowcem i chwytam z życia co się nadarzy. Trochę handluję ziołami, czasem załatwiam jakieś sprawy, czy łagodzę spory. Ze dwa lata temu uczyłem języka na Smoczej Skale. - Uśmiechnął się ciepło. - I to proszę sobie wyobrazić, że oczywiście wspólnego, bo wysoki valyriański to ja tam przy okazji szlifowałem, heh. Jakby kilkanaście lat w Essos nie wystarczyło. No ale teraz przynajmniej wydaje mi się, że reprezentuję zadowalający poziom.
Gerold Goldberg
Gerold Goldberg

Liczba postów : 320
Data dołączenia : 12/08/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone] Empty Re: Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone]

Pisanie  Edwyn Tarth Pon Sie 31, 2020 2:05 am

- Ja uczyłem się tego pięknego języka, na lata przed tym jak wydarzyła się ta katastrofa... - oznajmił. - Wówczas, nie tak ciężko było znaleźć dobrego nauczyciela, powiem więcej, sami przypływali. - uśmiechnął się na wspomnienie starego Jahaerysa, który już prawdopodobnie nie żył, a był dobrym przyjacielem młodego chłopaka. Na wspomnienie Rickarda, Edwyn zareagował bardziej emocjonalnie.
- O to pewnie spotkaliście Rickarda Tartha, wyjechał jakiś czas temu z Szafirowej Wyspy, co by przygód zaznać. - I nie musieć nudzić się w zamku. - dokończył w myślach.
- Wszystko u niego w porządku? Przekazałbym wieści swemu panu, to pewnie byłby zadowolony. - zapytał, gdyż był po prostu ciekaw jak powodzi się jego brzydkiemu bratu i może trochę się martwił? Ale tylko trochę. Gdy udostępniono mu miejsce, z uśmiechem usiadł i zamówił jedno piwo oraz miskę gulaszu, który akurat był serwowany tego wieczora. Obie rzeczy dość szybko spałaszował, ale tylko trunku poprosił o dolewkę.
- Niesamowita sprawa, to z pana obieżyświat trochę jest! - podsumował mężczyznę. - To może jakieś ciekawe historie udało panu się poznać? Chętnie bym wysłuchał, ja niestety rzadko kiedy mam okazję gdzieś wyjechać, dużo obowiązków mam w domu. - spochmurniał na myśl, ile będzie miał papierkwoej roboty po powrocie, aż się wzdrygnął.
Edwyn Tarth
Edwyn Tarth

Liczba postów : 272
Data dołączenia : 05/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone] Empty Re: Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone]

Pisanie  Gerold Goldberg Pon Sie 31, 2020 3:01 am

- Widzi pan, ja podobnie. Jakieś cztery, czy pięć lat przed Zagładą zacząłem. Heh, z drugiej strony to też odwrotnie, bo znowu ja to popłynąłem na Tyrosh. Kolorowobrodzi równie dobrze uczyli języka co i jak kogoś oskubać, heh. Chociaż to oczywiście bękarciego, kupieckiego, czy jak kto tam nazywa. Wysokiego to później jak się człowiek za poważną naukę wziął. - Potrzebował jakiegoś zajęcia, więc od biedy zaczął bawić się palcami. - Owszem. Z nim ser Jamiego.. hmm... Cleosa i Roberta? Musiałbym spojrzeć do notatek.. a z resztą! - machnął ręką. - Ano powiedzmy, że jak go ostatni raz widziałem, to nie narzekał. Po prawdzie poratował mnie silną ręką i dzięki mu za to, choć wydawał się robić to jak dla sportu. Konkretny i wesoły człowiek. - Nachylił się i przeszedł na konfidencki szept - Szkoda człowieka, że takie blizny na twarzy. Widać, że nic sobie z tego nie robi, ale to pewnie codziennie problemy. Wiadomo kto albo co go tak urządziło? - pokiwał głową ze zrozumieniem niezależnie czy dostał odpowiedź, czy reprymendę.

- Ano w zasadzie, to tak - stwierdził raźnie - ale powiem panu.. jak się w domu siedzi, to nic się nie dzieje, a tylko na ławce przed drzwiami usiąść to zaraz ktoś zaczepi, porozmawia i tak od słowa do słowa już jest gdzie iść, coś sprawdzić czy tam załatwić. No i niby tak sobie mówię, żeby w końcu albo wrócić do interesów gdzieś i gdzieś na miejscu pracować albo do kogoś na służbę, chociaż to drugie to się szybko mierznie, a i ludzie często myślą, że jak płacą, to szacunku okazywać drugiemu człowiekowi już nie trzeba. - Poczekał, aż drugi zje, bo nie spieszyło się specjalnie. - O czymś konkretnie chciałby pan posłuchać? Trochę się tu i tam było, to się zawsze coś podciągnie pod interesujący temat...
Gerold Goldberg
Gerold Goldberg

Liczba postów : 320
Data dołączenia : 12/08/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone] Empty Re: Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone]

Pisanie  Edwyn Tarth Pon Sie 31, 2020 11:08 pm

- Ja to zacząłem, od kiedy zostałem Lo... od kiedy zacząłem bywać na zamku lorda, to jakoś od czwartego dnia imienia. - zaczął trochę źle, ale szybko się poprawił, tylko tego by mu brakowało, żeby na ziemiach wroga — choć nie byli w stanie wojny — zdradzić swoją prawdziwą tożsamość. - Ja to miałem człowieka prosto z Valyrii, lubił się chwalić, ponoć był jakimś kuzynem Smoczego Lorda, ale ile w tym prawdy, nie wiem. - uśmiechnął się na wspomnienie starego druha i wypił za jego zdrowie. Trochę mu go brakowało, kiedy tylko Edwyn już ogarnął język w dużym stopniu, często spędzali długie godziny na filozoficznych rozmyślaniach i innych takich sprawach, a teraz? Teraz mógł co najwyżej wysłuchać, jak jego najmłodszy brat znowu pierdoli o kartach. - Tak tak, ci dwaj rycerze, zawsze nierozłączni z Ser Rickardem. No nic, to dobrze, że jakoś sobie radzi, Lord Tarth na pewno będzie rad. - gdy usłyszał zaś pytanie o bliznę brata, wzruszył ramionami, dając mu do zrozumienia, że nie może tego wyjawić. - Nie wiem, czy rycerzowi przystoi takie plotkowanie. Niestety, jeśli sam Rickard tego nie powie, ja również nie mogę tego uczynić. - oznajmił, myślał, że jeśli brat ukrył to przed Goldbergiem, prawdopodobnie miał jakiś ku temu powód albo.. zwyczajnie niezapytany nie odpowiadał o tym. Na zdanie Gerolda o robieniu czegoś poza domem, a także służbie u kogoś, pokiwał głową ze zrozumieniem, ale nic więcej nie dodawał. - Podróżnik, to pewnie wiele ciekawych i osobliwych rzeczy widział, co? Lubię słuchać o... nie śmiej się panie, o czarach i potworach. Wiem, dziecinne, ale taki już jestem. - uśmiechnął się.
Edwyn Tarth
Edwyn Tarth

Liczba postów : 272
Data dołączenia : 05/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone] Empty Re: Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone]

Pisanie  Gerold Goldberg Wto Wrz 01, 2020 5:00 am

Co czterolatek robił na dworze lorda? Bękart, czy jak? - Ano w dużej mierze nie sposób zidentyfikować, bo i kogo zapytać? Papier można samemu sobie podpisać przecie. Ale jak dobrze się sprawował, to chyba bez różnicy skąd tam się wziął właściwie - wysnuł przypuszczenie.
- Trzej znaczy się? - poprawił nie pewny, czy Edwin się myli w liczeniu, czy w języku, a obie wersje nie zwiastowały zbyt dobrze. - A tam zaraz plotkowanie. Po prostu powiedział tak ogólnie, że te spalone to, że w chacie jakiejś był, a że ten co szramę zostawił, to też już nie żyje, to myślałem, że jakaś ciekawa historia z tego. No nic. - odpuścił. Ot, okazja, żeby coś tam więcej się dowiedzieć, ale jakoś bardzo mu to do szczęścia, czy życia potrzebne nie było.

- O czarach i potworach, pan powiadasz.. - mówiąc zaczął wyjmować, czyścić i nabijać fajkę, a proces ten nieco trwał, to i zajęcie dla rąk miał. - Tutaj to chyba tak głównie mówią o Żelaznych, co to podatki ściągają albo o żonach, ale my przecież nie o tym. Hmm... w takim bądź razie pozostaje mi wyłożyć historie o smokach, co to Włości w jarzmach swych panów trzymały aż do Zagłady! W Draconys byłem, gdy to wszystko się działo. Panie, prawie całe miasto obrócone w ruiny! Z daleka tylko niebo zasnute wyziewami jakimi, dymem i ogniem. A potem zaczęły przylatywać, ranne, konające! Jeden taki, wielkości tej karczmy pewnie by sam kilka miasteczek spalił na śniadanie, a co dopiero ze zorientowanym jeźdźcem.. Chociaż tutaj do nas, dzikusów, to nigdy Smoczy Lordowie palców chyba nie wyciągali, chociaż to by trzeba uczonego jakiego zapytać w Cytadeli najlepiej. No a potem, to jeszcze na Smoczej Skale tak, jak mówiłem. No to panie, tam to jak głową przyjebałem - za przeproszeniem - w ścianę jak w środku nocy, jak ryk smoka ze snu wybudził, to to dzisiaj mam ślad chyba - zaczął się macać po czole, ale nic specjalnego nie wymacał, więc zostawił ten temat. Nabitą w końcu fajkę włożył w usta, pociągnął na sucho na próbę, czy aby wszystko w porządku, a potem zagryzł ustnik, wsadził palec w utwór z suszonym zielskiem i tym sposobem odpalił. Kilkoma pyknięciami przy zakrytym dłonią wylocie narobił więcej żaru i kilka chwil później puszczał okrąglutkie kółeczka. - A tak w ramach rewanżu, to jeśli pan coś ciekawego słyszał, to ja bym zawsze chętnie posłuchał o Merlingach. - Zastrzegł jeszcze, że nie chodzi mu o zwykłe ryby, bo tutaj to ludzie różnie nazywali to, co wrzucali na talerz albo do marynaty.
Gerold Goldberg
Gerold Goldberg

Liczba postów : 320
Data dołączenia : 12/08/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone] Empty Re: Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone]

Pisanie  Edwyn Tarth Czw Wrz 03, 2020 1:05 pm

Albo bękart, albo syn rycerza domowego, mógł też zostać oddany na wychowanie, tak naprawdę było bardzo wiele możliwości.
- Fakt, nigdy nie sprawiał problemów, a gdy uznał, że już więcej mnie nauczyć nie może udał się dalej na poszukiwanie szczęścia... smutny jego los, stracił prawdopodobnie całą rodzinę, gdy sam przebywał za granicą swego kraju. - opowiedział smutno, no ale cóż, były to dawne dzieje i nie było co się nad nimi rozklejać.
- DDwóch, ser Jamiego i ser Cleosa kojarzę, ale tego Roberta, to powiem tak, dużo ich u nas na Ziemiach Burzy. - wyjaśnił, bynajmniej nie był to jakiś błąd językowy czy w liczeniu, bo na obu rzeczach znał się doskonale, po prostu, żeby spamiętać wszystkich Ser Robertów, z jakimi miał do czynienia u siebie na wyspie, potrzebowałby dużo atramentu i papieru, żeby ich wszystkich wypisać. Na szczęście, Gerold nie naciskał na historię z blizną Rickarda, za to Ed był wdzięczny, wolał nie opowiadać tej historii obcym, to było zadanie jego brata.
W końcu jednak Goldberg przeszedł do opowieści z chwili, gdy dochodziło do Zagłady. To musiały być emocje, widząc, jak całą cywilizację trafia szlag, a tak majestatyczne stworzenia konają na oczach maluczkich.
- Ponoć smoki jeszcze istnieją, ponoć ród Targaryenów na Smoczej Skale dysponuje kilkoma, mam nadzieję, że je kiedyś zobaczę. - uśmiechnął się rozmarzony, a potem przyszła jego kolej na jakąś opowieść.
- Hmm... Może nie o Merlingach, bo sam znam jedynie ogólniki, ale słyszał pan kiedyś o Szczypcowym Przylądku? Na północny wschód od Duskendale i na południe od Gulltown. Ponoć można tam spotkać... Zgniataczy, chyba tak to powinno się przetłumaczyć na Valyriański. Z daleka przypominają ludzi, ale gdy się podejdzie do nich bliżej, widać, że nimi nie są.. no albo przynajmniej nie takimi jak ja, czy Pan. Mają ogromne głowy i łuski zamiast włosów, między palcami mają błony, które pomagają im pływać. Ale to jeszcze nic, mają zęby jak igły, a brzuchy mają całe białe jak u jakiejś ryby. Ponoć już nigdzie nie można ich spotkać, w każdym razie, nie chcę plotkować, ale słyszałem, że członkowie Borellów mają błony między palcami, więc może coś jest na rzeczy... - wyjaśnił, a swoje słowa zapił piwem i od razu poprosił gospodarza o kolejne.
Edwyn Tarth
Edwyn Tarth

Liczba postów : 272
Data dołączenia : 05/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone] Empty Re: Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone]

Pisanie  Gerold Goldberg Czw Wrz 03, 2020 1:30 pm

- Ano tak, rzeczywiście. - Przytaknął, chociaż w zasadzie, to nie wiedział jak to z tymi Robertami jest, bo jakoś szczególnie dużo tam nie bywał i setek ludzi z Ziem Burzy nie znał, by zwrócić uwagę na jakąś szczególną powtarzalność. Na podjęcie tematu o smokach uśmiechnął się spod wąsa.
- Żadne tam ponoć, tylko suche fakty, drogi panie. Jak przez ostatnie dwa lata ich szlag nie trafił - a gdyby trafił to pewnie byłoby o tym głośno - to przynajmniej kilka sztuk na samej Smoczej Skale się rzeczywiście uchowało. A na świecie? Wydaje mi się, że także, ale to już przypuszczenia. Poza tym, stąd do Smoczej Skały.. ile to? Z tydzień, może mniej? Jak w dobrym miejscu stanąć, to i pewnie z lądu by można popatrzeć, a jak nie, to na łódź, powiedzieć, że kupiec, wziąć parę skrzynek owoców, popłynąć na miejsce i jak nie pierwszego, to drugiego dnia czy jakoś niedługo później pewnie któryś niebo przetnie bliżej lub dalej. Jakem widział ile ludzie płacą za oglądanie różnych niesamowitości z odległych krain, to wyrzec muszę, że tutaj, w tych warunkach to nie jest jakoś wybitnie trudne dla chcącego i niewielkim kosztem taką bestyję zobaczyć. A i się nie spieszy, bo smoki to o wiele dłużej od ludzi żyją.

Ktoś tam zaczął na czymś grać, drużyna Edwina już sobie podjadła, więc jedni sobie odpoczywali, inni zaczynali zabawę. Gdzieś w tym wszystkim byli lokalni mieszkańcy, inni podróżni i zadowolona jeszcze obsługa.

- Zgniataacze... - przeżuł słowo w ustach - .. może być i że Zgniatacze. Ja bym powiedział, że to samo stworzenie, inna nazwa. Miejscowi nazywają po swojemu, przyjedzie maester, czy inny taki zbadać zjawisko i wpisuje w kajety po swojemu, a potem masz babo placek. - Coś tam wypili, a Goldberga tknęło. - A ciekawe w sumie jak na to Żelaźni. No bo jest Utopiony, prawda? No i oni tak zawsze blisko z morzem, te wszystkie obrzędy, wierzenia i tradycje, a tu takie Zgniatacze w okolicy.. ciekawe, czy któryś je widział. Może by obwołać tych Borellów jakimiś awatarami Utopionego, którzy czekali na wyspiarzy.. hmm...
Gerold Goldberg
Gerold Goldberg

Liczba postów : 320
Data dołączenia : 12/08/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone] Empty Re: Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone]

Pisanie  Edwyn Tarth Sro Wrz 16, 2020 5:47 pm

Edwyn osobiście znał przynajmniej z dziesięciu Robertów, z których co najmniej pięciu było szlachetnie urodzonymi. Taka to już kultura w tych Ziemiach Burzy, ale pewnie nie tylko tam, żeby często powtarzać któreś imię, w końcu ilu to tych Durranów było wśród Durrandonów? Cała masa, a Edwynów u Tarthów, też się kilku znajdzie. Po pozostawieniu na boku tematu o Ser Robercie, Tarth wsłuchał się w opowieść o smokach, jak dotąd czytał tylko niepewne historie i relacje, raz się zdarzyło, że jego nauczyciel pokazał mu rycinę ze smokiem, ale żeby mieć taką możliwość, żeby zobaczyć je na własne oczy i to tak małym kosztem, na pewno było warte spróbowania,
- Cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak w niedalekiej przyszłości ruszyć na Smoczą Skałę i osobiście zobaczyć smoki na oczy. Ciekawe tylko, jak na turystów reaguje tamtejszy lord, nie za wiele o nim słyszałem, więc chyba prowadzą politykę izolacjonizmu... a szkoda. - podsumował.
- Być może i masz rację, chociaż w naturze zdarza się tak, że jest jakiś podobny zwierz, a uczeni nazwą go kompletnie inaczej, bo różni się jedynie upierzeniem. W sumie jak ludzie... widziałem kiedyś Letniaka, skóra ciemna jak najciemniejsze drewno. - powiedział i choć może jego słowa za jakiś czas byłby bardzo niepoprawne, tak teraz nikt nie mógł mu mieć czegokolwiek do zarzucenia.
- Po takim obwołaniu, coś czuję, że król Harwyn by to jakoś wykorzystał na swoją korzyść, słyszałem, że jest cholernie sprytnym władcą.
Edwyn Tarth
Edwyn Tarth

Liczba postów : 272
Data dołączenia : 05/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone] Empty Re: Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone]

Pisanie  Gerold Goldberg Sro Wrz 16, 2020 9:36 pm

- Osobiście chyba bym tam nie liczył na gościnę z uprzejmości. Chociaż trudno mi takiej się spodziewać ogólnie. W zasadzie z pozycji lorda chyba jeszcze trudniej byłoby się tam dostać, a na pewno bez zaproszenia. Proste sztuczki zwykle działają najlepiej - stwierdził. Dalej temat zszedł na króla Żelaznych, o którym to Goldberg co nieco słyszał.
- Sprytnym? Możliwe. Jak dla mnie, ma jednak pewną przewagę, którą daje mu rola zwycięskiego dotychczas najeźdźcy. Jeśli jest problem do rozwiązania lub sprawa do załatwienia, to ją załatwia i tyle. Bez zabaw w konwenanse maści wszelakiej. Bez patrzenia co kto o tym powie. I to działa. Wiadomo, zamordyzm zwykle obraca się przeciw reżimowi wcześniej lub później, aczkolwiek.. proszę mnie źle nie zrozumieć.. gdy bywałem w Essos, spotykałem całkiem sporą ilość niewolników na różnych stanowiskach, różnie traktowanych. Jednym bliżej było do standardowego wyobrażenia, innym bliżej było do służby. I prawda jest taka, że niektórzy ludzie sami sobie w życiu nie radzą, póki ktoś ich nie poustawia. To jak w wojsku. Zgraja dzikusów rozbija się o mur z tarcz, ale najpierw wojacy cierpią trudy treningu dyktowane przez dowódcę, by dojść do pewnej sprawności w walce. I mam wrażenie, że ten Harwyn to chwilowo tak to ustawia w Dorzeczu, żeby wszystko sprawnie działało i... no trzeba przyznać, że na razie działa. Wiadomo, byłoby lepiej gdyby sobie rządził na Wyspach, ale jesteśmy sobie teraz tutaj, niedaleko zamku Darry i w zasadzie niczego nie brakuje, ludzie jakoś specjalnie nie biadolą. Podatki są, ale żyje się. Nawet handelek się kręci, a to najlepszy wyznacznik.
Liczył, że nikt go tutaj za takie tezy nie powiesi na miejscu. Jakoś specjalnie nie sympatyzował żadnej ze stron konfliktu, w którym sam był tylko przejezdnym człekiem. Ot, zwracał uwagę, że ktoś dobrze rozgrywa swoje karty.
Gerold Goldberg
Gerold Goldberg

Liczba postów : 320
Data dołączenia : 12/08/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone] Empty Re: Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone]

Pisanie  Edwyn Tarth Czw Wrz 17, 2020 6:20 pm

-No tak, ale zawsze można udać się tam z jakimiś ofertami handlowymi, jak możesz zauważyć, mój lord jest na tyle zajęty, że wysyła swoich poddanych w delegacje. Teraz byliśmy obejrzeć czy marmur z okolic Castamere, dorównuje, chociaż w części, temu z Tarth. I ciekawostka, nie dorównuje. Nadal mamy najlepszy kamień na całym kontynencie i pewnie jeden z najlepszych w znanym nam świecie. - pochwalił się, bo czemu by nie, dodatkowa osoba, która wiedziała o świetności marmuru z Szafirowej Wyspy, zawsze mogła przekazać te słowa dalej i znaleźć kolejnych interesantów. - To taka ciekawostka, marmur z naszej wyspy, został użyty do wybudowania Orlego Gniazda, stolicy Doliny. - dodał, ale wkrótce ten temat też zamieciono pod dywan i zaczęto rozmawiać o Harwynie. Słowa Gerolda nie spodobały się do końca Edwynowi, że niby w Dorzeczu jest lepiej teraz niż za czasów Końca Burzy. - No nie do końca mogę się zgodzić, nadal wielu ludzi klepie biedę z powodu podatków i tego, że Żelaźni robią, co im się żywnie podoba. Oczywiście z umiarem, bo muszą z kogoś ściągać podatki, ale większy spokój był tutaj za Durrandonów. No ale co ja będę mówił, lepiej nie psuć sobie nastrojów polityką. - zakończył temat i właśnie dopił kolejny kufel ale, a także skończył swój posiłek. Porozmawiał z Geroldem na jakieś proste tematy, a gdy zaczęło się robić późno, Tarth przerwał i wstał od stołu. - Na dziś, to chyba będzie tyle. Jutro wstajemy rano i jedziemy dalej. Geroldzie, jeśli kiedyś Twoja droga poprowadzi Cie do Ziem Burzy, koniecznie odwiedź Szafirową Wyspę. A jeśli będziesz szukał pracy, to cóż, bez dwóch zdań nasz lord coś Ci znajdzie, potrafi docenić inteligentnych i zaradnych ludzi. A teraz żegnaj. - skłonił się lekko i z uśmiechem na ustach, odszedł do swojego pokoju.
z/t
Edwyn Tarth
Edwyn Tarth

Liczba postów : 272
Data dołączenia : 05/03/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone] Empty Re: Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone]

Pisanie  Gerold Goldberg Czw Wrz 17, 2020 10:39 pm

- Hmm. Marmur. Jak pan widzisz, ja ze sobą na handel, to jeno nieco przypraw, ale mając pełnoprawną kompanię handlową, ludzi, statki.. towar pierwszej jakości. Życzę, żeby biznes się kręcił! - wypił też za to.
Sytuacja w Dorzeczu oczywiście była konfliktowa, a i rozmowy zwykle bywały ciężkie i Goldberg cieszył się, że rozmówca tylko punkt widzenia miał inny. Jak było za Durrandonów to nie wiedział. Był tutaj tu i teraz. Może faktycznie nie było jednak co brnąć w ten wątek. Widocznie wywleczenie tego tematu szybko zakończyło ich rozmowę, co Gerold brał pod uwagę, choć niespecjalnie się spodziewał, czy oczekiwał.

- Nie omieszkam odwiedzić i Szafirowej Wyspy, gdy będę zwiedzał Burzę, a będzie to zapewne bliżej, niż dalej. Zwłaszcza, żeśmy całkiem już niedaleko, heh. - Na informację o możliwościach zarobkowych skinął tylko z podziękowaniem, choć żadna oferta nie leżała jeszcze na stole, więc nie było się specjalnie co angażować. Ostatecznie pożegnali się i każdy wrócił do swoich spraw, Kolejnego ranka mieli zaś ruszać w swoich kierunkach
Gerold Goldberg
Gerold Goldberg

Liczba postów : 320
Data dołączenia : 12/08/2020

Powrót do góry Go down

Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone] Empty Re: Retrospekcja - Zawód lord. [Zakończone]

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach