Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Port Estermontu

Go down

Port Estermontu Empty Port Estermontu

Pisanie  Mistrz Gry Czw Mar 26, 2020 2:16 am

***
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9609
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Estermontu Empty Re: Port Estermontu

Pisanie  Edwyn Tarth Czw Mar 26, 2020 12:36 pm

21 dzień, pierwszego księżyca,
10 roku po zagładzie

Dwa okręty zbliżały się we własnym tempie do brzegów Estermontu, gdzie załogi miały się przegrupować i porozumieć z lordem wyspy. Koszmar z którego dopiero co uciekli, jeszcze nie był do końca skończony, jego kres był tam gdzie brzegi Tarth. Jeśli ma wyspie była jakaś przystań, to po wcześniejszym zdjęciu pirackich bander i pod flagą pokoju statki w niej zakotwiczyły. O ile Edwyn dał radę, wyszedł ze swojej kajuty na pomost, żeby tam porozumieć się z jakimś komitetem powitalnym, o ile podobny się pojawił. Szedł nadal opierając się o jakiś patyk, a z drugiej strony o swych kompanów. Postawił pierwsze bolesne kroki na deskach wyspy i skłonił się ile dał rady, do ludzi, którzy wyszli mu na spotkanie.
- Witajcie, jam Lord Edwyn Tarth, powiadomcie swego lorda, że przybyłem, zapytajcie czy mnie przyjmie. Jeśli łaska, również maestera i milczące siostry. - powiedział już nieco ciszej, nadal był lekko zdołowany tym, jak wielu jego ludzi umarło. Gdy tylko do uszu Edwyna dotarła wieść, że lord Estermomt przyjmie go i jego ludzi, wówczas udali się do niego na zamek, żeby móc wypocząć po tej tyradzie i skorzystać z pomocy medyków. W innym wypadku, Tarth bez słowa kazał załadować się z powrotem na statek i udał się do bardziej przyjaznego miejsca, do domu.
Edwyn Tarth
Edwyn Tarth

Liczba postów : 272
Data dołączenia : 05/03/2020

Powrót do góry Go down

Port Estermontu Empty Re: Port Estermontu

Pisanie  Mistrz Gry Nie Mar 29, 2020 1:20 am

Na schodzących na ląd Edwyna i jego ludzi oczekiwał komitet powitalny złożony z rybaków i innych mieszkańców nadmorskiej wioski. Była to grupa osób dosyć zdziwionych widokiem jaki im się ukazał, ale ta kompozycja grupy nie utrzymała się zbyt długo. Zaraz przed pomostem zatrzymało się kilku rycerzy, którzy wysłuchali słów Tartha.
- Się robi, wasza lordowska mość - zawołał jeden z nich. Spiął rumaka do galopu i ruszył w stronę zamku, który zresztą był w zasięgu wzroku. Trochę czasu minęło nim wrócił. W międzyczasie wieśniacy zdążyli stracić zainteresowanie i rozeszli się do swoich zajęć, a wioska zatętniła od zwyczajnych dla niej hałasów. Rycerz pełniący chwilowo rolę posłańca wrócił w tym samym tempie, w którym wyjechał - szybkim. Zatrzymał konia przed pomostem, a że wcześniej zwolnił tylko trochę to koń stanął dęba. Mężczyzna miał twarz już troszkę bardziej czerwoną niż wcześniej, widać spieszył się też jak nie można było go dostrzec, a nie tylko udawał lub coś w tym rodzaju.
- Wasza lordowska mość, lord Estermont pragnie przekazać, że chętnie ugości cię na swym zamku. Twoi ludzie również znajdą dach nad głową, w granicach możliwości Zielonego Kamienia rzecz jasna. Maester jest już przygotowany do przyjęcia zmarłych, a także posłano po milczące siostry. Trochę minie zanim przyjdą, ponieważ siedzą w takim większym sepcie kawałek stąd. W każdym razie proszę za mną - przekazał wiadomość i ruszył wolnym tempem w stronę zamku. Oczywiście, jeśli zaistniała taka potrzeba, to każdy z rycerzy lord Zielonego Kamienia był w stanie udostępnić swojego konia na potrzebę przemieszczenia rannych ze statku do zamku.

Night King
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9609
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Estermontu Empty Re: Port Estermontu

Pisanie  Mistrz Gry Sob Lis 14, 2020 11:32 pm

25-27/09/10PZ

Dornijskie okręty po zwycięstwie nad flotą Tarthów przeszły do kontrofensywy. Dziesięć galer wojennych noszących symbole Martellów, Daltów oraz Santagarów pojawiło się u wybrzeży Zielonego Kamienia. I nie były same... Dornijczykom towarzyszyła bowiem liczna tyroshyjska armada w sile pięciu dziesiątek statków. Przy tak wielkiej przewadze liczebnej wroga obrońcy wyspy masowo wycofali się do zamku, mając nadzieję na odparcie ataku dzięki jego murom. Atak na siedzibę Estermontów jednak nigdy nie nadszedł... Dornijczycy oraz Tyroshyjczycy zadowolili się plądrowaniem wyspy - paląc, gwałcąc, rabując i biorąc niewolników. Na co im było atakować zamek, kiedy mogli bez narażania życia nawet jednego żołnierza i bez żadnych trudności zagarnąć wszystko co było wokół?
Po dwóch dniach obecności "gości" na wyspie zmieniła się ona nie do poznania. Zwęglone ruiny, okaleczone zwłoki oraz popioły zastąpiły wioski, ludność, zielone sady oraz bujne pola. Przetrwali jedynie ci, którzy skryli się za zamkowymi murami lub mieli wystarczająco wiele szczęścia by umknąć przed najeźdźcami.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9609
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Estermontu Empty Re: Port Estermontu

Pisanie  Edwyn Tarth Wto Sty 25, 2022 12:13 pm

27.01.12 PZ


Nie było co mitrężyć czasu. Pojawiły się rozkazy, zalecenia i inne kwestie, więc Edwyn jak stał tak pożegnał się ze wszystkimi i zaczął przygotowywać statki do podróży. W międzyczasie poprosił króla o stosowny dokument, który miał zamiar wysłać do Wolnych Miast, w celu poświadczenia, kto i co wynajmuje, oraz czy będzie miał za to jak zapłacić. Gdy wszystko było już gotowe, wyruszyli wzdłuż wybrzeży docierając do Estermontu, skąd miał wyruszyć drakkar najpierw do Tyrosh, później w razie potrzeby do Myr i dalej do Pentos.
Tymczasem jednak załoga spostrzegła dym na horyzoncie. Nie oznaczało to nic dobrego, więc trzeba było to naturalnie sprawdzić. Na ląd zeszła jedna załoga statku, w chwili gdy inne osłaniały się od strony morza i lądu. Edwyn na czele zwiadu udał się więc do Zielonego Kamienia, żeby sprawdzić co się stało. Z wątpliwą nadzieją parli przed siebie, mając nadzieję, że jedynie odprawiali jakieś starożytne pogańskie rytuały i postawili duży kopiec, co by się trochę podymił.
.:
Edwyn Tarth
Edwyn Tarth

Liczba postów : 272
Data dołączenia : 05/03/2020

Powrót do góry Go down

Port Estermontu Empty Re: Port Estermontu

Pisanie  Mistrz Gry Wto Sty 25, 2022 4:27 pm

Dym widoczny z daleka nie mógł pochodzić z byle małego ogniska, dobrze więc Edwyn zrobił, że sięgnął po dalekowidz przeprowadzając zwiad. Zejście na ląd na wyspie Estermontów nie było bowiem możliwe, a przynajmniej tak rozsądnie byłoby zakładać. Chaty pod zamkiem płonęły, tak samo jak w innych miejscach w okolicy, albowiem po przyjrzeniu się wszystkiemu Tarth mógł dostrzec, że są różne źródła dymu. Pod zamkiem zaś, w przystani, pełno było okrętów wojennych. Galery. Przynajmniej trzy dziesiątki, a pewnie więcej. Nie nosiły one na sobie żadnego herbu czy znaku, po którym można byłoby zidentyfikować westeroski ród. Nie byli to raczej Żelaźni Ludzi, ponieważ ich siła leżała w drakkarach, a do tego nie mieliby powodu, aby ukrywać swoją tożsamość. Nie zrobili tego ruszając na Hayford, nie robili tego wcześniej, dlaczego mieliby teraz? Z tego co Edwyn wiedział nie mogli to być również ich sprzymierzeńcy, Arrynowie, których flota została w większości zniszczona wraz z jednostkami ich chorążych.

Czyżby Twardoręki wpadł na ten sam pomysł co Burzowcy i wynajął wcześniej najemników w Wolnych Miastach? Było to zaprawdę duże ilości jak na takie przedsięwzięcie. Może to próbujący wykorzystać okazję łowcy niewolników? Również spora siła jak na nich. Piraci? Tyroshyjczycy? Merlingi? Tyle pytań, a mało odpowiedzi. Ktokolwiek to był, zdawał się być w trakcie ataku na ziemie Estermontów.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9609
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Estermontu Empty Re: Port Estermontu

Pisanie  Edwyn Tarth Wto Sty 25, 2022 4:52 pm

Edwyn przygotował kompanię do zejścia na ląd, ale najpierw wdrapał się na bocianie gniazdo i przypatrzył się źródłu, całego zamieszania. To co ujrzał, zmroziło go na tyle, że dostał gęsiej skórki. Przypatrzył się jeszcze okrętom, chcąc zobaczyć, czy na ich pokładach zostało wystarczająco wielu ludzi do ich obrony, a później w zależności od wyniku podjął działania.
- Panowie, jacyś skurwiele zaatakowali lorda Estermonta. Nikt bezkarnie, nie będzie mi moich dobrych sąsiadów atakował. Przygotować katapulty, skorpiony, cokolwiek mamy na składzie. Przygotować się na duże starcie! - zalecił. W planie było podzielenie eskadry jego statków na dwie części, które miały oskrzydlić zastane w przystani okręty i uszkodzić je lub też przejąć. Cała akcja miała przejść błyskawicznie, to znaczy, galernicy mieli wiosłować, a katapulty strzelać gdy tylko znalazły swój cel w zasięgu.
- Atak! - polecił i sam dowodził za pomocą dalekowizdu, żeby później w razie czego instruować swoich ludzi. Jeśli bitwa miała być przegrana, to cóż, pozostawało niedobitkom szybko udać się na Tarth, czy gdziekolwiek skąd mogliby wysłać kruka do Szafirowego Dworu i króla.
Edwyn Tarth
Edwyn Tarth

Liczba postów : 272
Data dołączenia : 05/03/2020

Powrót do góry Go down

Port Estermontu Empty Re: Port Estermontu

Pisanie  Mistrz Gry Wto Sty 25, 2022 6:28 pm

Sytuacja była wbrew pozorom korzystna. Większość okrętów u brzegów Zielonego Kamienia była pusta, a jedynie kilka, może dziesięć czy parę więcej, miało załogę gotową do walki. Ta jednak również wydawała się na każdej jednostce niepełna i mogłaby być przytłoczona liczebnie w razie abordażu. Okręty Burzy ruszyły, aby wykorzystać okazję, szansę daną im na unieszkodliwienie niezwykle licznej wrogiej floty, która pozostawiła się odsłoniętą na ataki.

Niestety marynarze pozostający na osłaniających armadę okrętach okazali się niezwykle sprawni, dostrzegli okręty Edwyna i wypłynęli naprzeciw niemu. Mieli łącznie dziesięć galer do jego dziewięciu i jednego drakkara. Machiny wojenne poszły w ruch. Kamienie i wielkie bełty uderzały w pokłady i trzaskały drewno. Jednostka Edwyna, zrządzeniem losu, znalazła się pod mocnym ostrzałem jako druga. Kamień uderzył w drewno niedaleko lorda Tarthu posyłając w powietrze setki drzazg i odrzucając go w tył. Okręt zaczął iść na dno...
Co dalej? Po obu stronach tonęły galery, jednak więcej z idących na dno należało do lokalnych obrońców. Tak też się stało, że okręty z floty Edwyna, bardziej uszkodzone, gorzej wyszły taranując i przechodząc do abordażu. Wkrótce było po potyczce. Pięć galer najeźdźców poszło na dno, dwie były uszkodzone. Z okrętów Tarthu siedem galer skryło się pod falami, natomiast dwie, ciężko uszkodzone, zostały przejęte. Drakkar z Weeping Town zdołał ewakuować się, a wrogie jednostki nie paliły się do pościgu i prób zatopienia go na odległość.

Edwyn, trzymając się drewnianej belki dryfującej na falach, mógł zauważyć, że wrogie jednostki zaczynają wyławiać ludzi z wody. Wkrótce kolejny okręt zaczął zbliżać się w ich stronę i pomagać. Najwyraźniej siły z lądu ruszył na statki żeby wspomóc swoich. Wkrótce mogli wyłowić i jego, o ile nie miał innych planów niż dostanie się w niewolę...



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9609
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Estermontu Empty Re: Port Estermontu

Pisanie  Edwyn Tarth Nie Lut 06, 2022 7:32 pm

Nie udało się. No bywa, Edwyn zaczął się już przyzwyczajać. Nie miał jednak najmniejszej ochoty trzeci raz w tak krótkim czasie dostać się do niewoli, więc najpierw przyjrzał się, co piraci robią z rannymi i martwymi, a później zależnie od swoich obserwacji albo się poddał, albo zaczął udawać trupa. Próbował nieco machać nogami w wodzie, jeśli zostawiono go w spokoju. Jego celem było dopłynięcie do lądu gdzieś poza zamkiem.
Edwyn Tarth
Edwyn Tarth

Liczba postów : 272
Data dołączenia : 05/03/2020

Powrót do góry Go down

Port Estermontu Empty Re: Port Estermontu

Pisanie  Mistrz Gry Nie Lut 06, 2022 8:35 pm

Obserwując poczynania swoich wrogów Edwyn mógł zobaczyć, że wyławiają jedynie tych, którzy byli widocznie ranni i wciąż żywi. W takich okolicznościach postanowił udawać zwłoki, co czynić musiał dość długo, aż w końcu wrogie jednostki przepłynęły obok, zbadały wody i zawróciły. Będąc już bezpiecznym, przynajmniej teoretycznie, ruszył w kierunku lądu.
Nie był to mały kawałek do przepłynięcia, ale wyspiarzem będąc lord Tarth w końcu dał radę. Był dość zmęczony, przemoczony, znajdował się na jakiejś małej plaży otoczonej lasem. Trzeba było również poczynić coś w kwestii ran jakie odniósł ze strony rozpadającego się okrętu. Ech... Tyle roboty, a wedle tego co zaobserwował cała wyspa była obecnie atakowana. Należało więc również uważać żeby nie napotkać wroga na lądzie. Niefortunne byłoby zwiedzenie nieprzyjaciół na wodzie, aby zaraz zostać pojmanym na lądzie.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9609
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Estermontu Empty Re: Port Estermontu

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach