Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Wybrzeże Zatoki Pentoskiej

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Wybrzeże Zatoki Pentoskiej - Page 2 Empty Wybrzeże Zatoki Pentoskiej

Pisanie  Valerian Velaryon. Sob Lis 16, 2019 3:31 pm

First topic message reminder :

~~*~~

Wypełnione polami, sadami i osadami rybackimi wybrzeża Zatoki Pentoskiej.

Valerian Velaryon.
Valerian Velaryon.

Liczba postów : 94
Data dołączenia : 15/09/2019

Powrót do góry Go down


Wybrzeże Zatoki Pentoskiej - Page 2 Empty Re: Wybrzeże Zatoki Pentoskiej

Pisanie  Josella Rykker. Sro Lis 20, 2019 1:16 am


Na słowa o paranoi Josie zaśmiała się cicho. Chyba dlatego, że biorąc pod uwagę niektóre zachowania Valeriana, brzmiało to całkiem prawdopodobnie, choć wiedziała, że to oczywiście nie była prawda.
-- Nie jesteś paranoikiem. Raczej mężczyzną nadal zakochanym w swojej żonie. Muszę przyznać, że to nawet trochę mi pochlebia -- przyznała, uśmiechając się delikatnie. -- Całkiem miło jest czasem usłyszeć, że twój ukochany nadal bywa o ciebie zazdrosny. Może to i troszkę próżne, ale pozwala mi przekonać się, że nadal znaczę dla ciebie tyle samo, co ty dla mnie. A to mnie cieszy -- wyznała.
Josella wiedziała, że Valerian nie chciał jej obarczać żadną decyzją. Nie musiał jej się nawet tłumaczyć w tej kwestii. Tym bardziej doceniała to, że chciał poznać jej punkt widzenia, a jeszcze bardziej doceniała to, że odważył się podzielić z nią swoimi obawami. Bo w takich chwilach przekonywała się o tym, że była dla niego ważna nawet bardziej niż przy zapewnieniach o zazdrości. To, że liczył się z jej zdaniem było dla niej o wiele cenniejsze.
-- Masz rację, kochanie. Ten wybór należy tylko do ciebie, a ja nawet nie umiałabym ci dobrze poradzić w tej kwestii. Zwyczajnie nie wiem, jaka odpowiedź będzie dla ciebie dobra, co do tego, jak powinieneś postąpić z Arthurem -- powiedziała zgodnie z tym, co myślała. -- Ale gdybym to ja była na twoim miejscu i wtedy spytałbyś mnie, czy wybaczyłabym Arthurowi i znów mu zaufała... Powiedziałabym, że tak. Ja bym spróbowała. Trzeba wierzyć w ludzi, Vivi -- odparła miękko, wzruszając przy tym lekko ramionami, jakby przepraszała za swoją kobiecą naiwność. Ale ten właśnie punkt widzenia odpowiadał charakterowi Joselli. Ona starała się w każdym dostrzec dobrą stronę. To było jednak tylko jej zdanie i wiedziała, że Valerian musi podjąć własną decyzję, zgodną z własnym sumieniem. I znała go na tyle dobrze, by wiedzieć, że wybierze słusznie.
Josella Rykker.
Josella Rykker.

Liczba postów : 62
Data dołączenia : 12/10/2019

Powrót do góry Go down

Wybrzeże Zatoki Pentoskiej - Page 2 Empty Re: Wybrzeże Zatoki Pentoskiej

Pisanie  Valerian Velaryon. Sro Lis 20, 2019 1:04 pm

Pewnie mogliby tak jeszcze trochę rozmawiać, ale Valerian czuł, że już nic więcej z tych rozważań nie wyniesie. Zwyczajnie potrzebował jeszcze trochę czasu do własnego namysłu, przetrawienia tego wszystkiego na spokojnie.
Dokończyli śniadanie na łonie natury i chwilę tak jeszcze posiedzieli, dyskutując o mniej istotnych kwestiach, bardziej dla potrzymania rozmowy i umilenia sobie czasu, niż w konkretnym celu. Chwilę później znów pojawiła się ich ochrona w postaci bękarciej siostry Valeriana, która na trochę włączyła się do tych rozmów, ale potem zaczęła przynaglać, że wypadałoby wrócić też do miasta.
- Nie wiem co wy tutaj widzicie. Krajobrazy na Driftmark są równie przyjemne jak te tutaj… – skarżyła się.
– Krajobrazy są równie przyjemne, czy zwyczajne masz tam mniej zmartwień, jeśli chodzi o zapewnianie nam bezpieczeństwa?  - zauważył Vivi z lekkim uśmiechem, na co ta tylko wstrząsnęła ramionami, wymigując się od odpowiedzi. - Ale racja, czas chyba wracać. Komu w drogę temu czas – oznajmił z uśmiechem, który dość szybko zniknął z jego ust. Cóż, podróż do miasta wymagała ponownego skorzystania z wierzchowca. Vivi spojrzał na konia, którym wcześniej tu przyjechał. Tym razem ani ja nie będę się wygłupiać, ani ty, zrozumiano? – rzekł w myślach, dosiadając zwierzęcia, a potem ruszyli w drogę powrotną.

[/zt]
Valerian Velaryon.
Valerian Velaryon.

Liczba postów : 94
Data dołączenia : 15/09/2019

Powrót do góry Go down

Wybrzeże Zatoki Pentoskiej - Page 2 Empty Re: Wybrzeże Zatoki Pentoskiej

Pisanie  Arthur Celtigar. Nie Gru 08, 2019 10:50 pm

14 dzień pierwszego księżyca 376AC, późny poranek


Zwyczajnie dbam o dobro ludzi goszczących pod moim dachem. Tak działa westeroski rynek, Josie - zapewnił ją z przekonaniem w głosie, wiernie cytując tekst, którym często zwykł rzucać jego stryj.
Arthur i lady Rykker w towarzystwie strażników dotarli na wybrzeże w dość szybkim czasie. Tuż przed porą, w której przypływ miał osiągnąć swój najwyższy punkt. Zadowolony z tego faktu Arthur polecił swoim ludziom pozostanie w odległości takiej, by im nie przeszkadzano, ale też by byli dość blisko w wypadku kłopotów. Dopiero wówczas zaczął się rozglądać za odpowiednim miejscem. Które szczęśliwie znalazł dość szybko. Bo dość niedaleko nich znajdowała się maleńka, naturalna zatoczka, wypełniona o tej porze dnia spokojną, niemalże idealnie przeźroczystą wodą. Nie zastanawiając się długo, Celtigar rozłożył sprzęt, nadział na haczyk przynętę, po czym z rozmachem rzucił ją najdalej się dało. Z odległości był stosunkowo zadowolony, toteż wbił wędkę w piasek, po czym usiadł obok niej, stale trzymając drewno jedną dłonią.
Jeżeli masz co do tego jakieś wątpliwości, to teraz zaczyna się ta kilkugodzinna, ciekawa część. Poradzisz sobie ze swoją wędką?
Arthur Celtigar.
Arthur Celtigar.

Liczba postów : 41
Data dołączenia : 07/10/2019

Powrót do góry Go down

Wybrzeże Zatoki Pentoskiej - Page 2 Empty Re: Wybrzeże Zatoki Pentoskiej

Pisanie  Josella Rykker. Pon Gru 09, 2019 12:39 am

— Westerowski rynek nie działa w Essos, Art, dlatego żadna z moich ryb nie zasili twojej kuchni. Mam zamiar je wypuścić — odwdzięczyła mu się Josella z cwanym uśmieszkiem. Oczywiście nie miała takiego zamiaru na serio. Ale na razie nie musiał o tym wiedzieć.
Josie przyjrzała się z uwagą swojej wędce, odtwarzając przy tym w głowie to, co przed chwilą zrobił z własną Celtigar. To przecież nie mogło być trudne. A przynajmniej z boku wyglądało banalnie. Dlatego też lady Velaryon z pewnym siebie uśmiechem wyciągnęła przed siebie swoją wędkę, po czym zamachnęła się do tyłu... i poczuła natychmiast lekkie ukucie na swoim lordowskim pośladku. Spojrzała szybko za siebie, by przekonać się, że nieumiejętnie zarzucony haczyk zaczepił się o tył jej spodni. Josella trzymając wędkę w jednej ręce, drugą starała się dosięgnąć niefortunnie umiejscowiony haczyk, zaczynając się przy tym dość nieświadomie kręcić w kółko i wyglądając przy tym zgoła komicznie. Coś jak pies próbujący dogonić własny ogon.
— Zasadniczo, trzeba by było przyznać, że jako mężczyzna miałbyś lepsze predyspozycje co do zamachu... — przyznała w końcu, gdy wreszcie zatrzymała się w miejscu i spojrzała na Arthura z kapitulacją, z której nie była dumna.
Josella Rykker.
Josella Rykker.

Liczba postów : 62
Data dołączenia : 12/10/2019

Powrót do góry Go down

Wybrzeże Zatoki Pentoskiej - Page 2 Empty Re: Wybrzeże Zatoki Pentoskiej

Pisanie  Arthur Celtigar. Wto Gru 10, 2019 1:19 am

Arthur prychnął głośno, szczerze rozbawiony widokiem kręcącej się w kółko Josie. Nie chciał jej w żaden sposób ubliżyć, jednak chyba nawet ona sama zdawała sobie sprawę z faktu, iż wyglądała dość zabawnie.
Chyba po prostu za dużo wypuściłaś. Robotę ma zrobić sama siła zamachu, nie ty przed nim. To on ma pociągnąć linkę. Daj mi moment...
To mówiąc powstał sprawnie z miejsca, podszedł do niej i przejął od niej wędkę, oswabadzając ją od tego jakże niebezpiecznego napastnika jakim był haczyk. Szybkimi ruchami zmniejszył długość żyłki na której dyndała przynęta, po czym podał sprzęt z powrotem kobiecie.
Dobrze, teraz odsuń się na dwa, trzy kroki. Obie ręce do góry, żeby wędka była nad głową. Następnie z cztery szybkie kroki do przodu, przy czwartym mocny zamach. Jakbyś chciała rozbić orzech przed tobą młotem bojowym. Ach, i postaraj się nikomu nie wbić haczyka w twarz. I tak nie liczyłoby się to jako sukces łowiecki - stwierdził luźnym tonem, co nieco kontrastowało z tym, że mówiąc to odsuwał się od niej powoli z czujnością na twarzy, jakby szykował się do uniku przed nadciągającym ciosem.
Arthur Celtigar.
Arthur Celtigar.

Liczba postów : 41
Data dołączenia : 07/10/2019

Powrót do góry Go down

Wybrzeże Zatoki Pentoskiej - Page 2 Empty Re: Wybrzeże Zatoki Pentoskiej

Pisanie  Josella Rykker. Wto Gru 10, 2019 1:42 am

— Siła, powiadasz... To może wiele wyjaśniać... — stwierdziła, mamrocząc bardziej do siebie pod nosem, niż do mężczyzny. Choć ten stojąc w takiej odległości, bez problemu mógł ją słyszeć.
Nie mniej jednak nie zamierzała się poddawać. Co to, to nie. Instruowana jego dokładnymi poleceniami, wykonywała wszystko krok po kroku tak, jak jej Arthur mówił. Co prawda za pierwszym razem nie wyszło jej idealnie i haczyk wbił się w piach, ale hej, przynajmniej tym razem wylądował przed nią, a nie za nią! Od razu jednak skróciła linkę, tak jak to przed chwilą zrobił Arthur, i poprawiła się, robiąc wymach ponownie. Tym razem w końcu koniec linki z przynętą wylądował w wodzie. Josie odwróciła głowę w stronę "chowającego" się po boku Celtigara, posyłając mu promienny uśmiech. Była widocznie dumna z efektu, mimo że jej haczyk pływał znacznie bliżej brzegu niż ten gospodarza. Nie mniej jednak był w wodzie, a o to w gruncie rzeczy chodziło, czyż nie?
Josie biorąc przykład z Arthura, wbiła drugi koniec wędki w piasek obok jego wędki i zasiadła przy niej, kierując spojrzenie na spokojne morze. Podparła się obiema dłońmi na piasku, wystawiając twarz do porannego słońca.
— To co...? Jakiś zakładzik o to, które z nas więcej wyciągnie? — zagadnęła, spoglądając na Celtigara.
Josella Rykker.
Josella Rykker.

Liczba postów : 62
Data dołączenia : 12/10/2019

Powrót do góry Go down

Wybrzeże Zatoki Pentoskiej - Page 2 Empty Re: Wybrzeże Zatoki Pentoskiej

Pisanie  Arthur Celtigar. Pią Gru 13, 2019 3:47 pm

Arthur wyraził swój podziw poprzez krótkie brawa, kiedy przynęta wreszcie wylądowała w wodzie. Mimo początkowych niepowiedzeń nie miał wątpliwości co do tego, że kobieta koniec końców sobie poradzi z zadaniem.
Przypominam, że jesteśmy tutaj jedynie w celach rozrywkowych, Josie. Jeżeli chcesz robić z tego jakiś turniej, to robisz to na własną odpowiedzialność - stwierdził z lekkim uśmiechem, odwracając się do morza i czujnie obserwując żyłkę swojej wędki. — Tak jeszcze na wszelki wypadek dodam... Jeżeli uda ci się złapać coś, co będzie dla ciebie za silne, to czasem naprawdę lepiej odciąć żyłkę. Szczególnie kiedy jest się na łódce. Lepsze to, niż wpadnięcie do wody. W tym miejscu raczej nic takiego nam nie grozi, ale znasz mnie. Lubię dmuchać na zimne. Ja i Vivi chyba oboje odziedziczyliśmy to po matce - stwierdził, wzruszając ramionami.
Arthur Celtigar.
Arthur Celtigar.

Liczba postów : 41
Data dołączenia : 07/10/2019

Powrót do góry Go down

Wybrzeże Zatoki Pentoskiej - Page 2 Empty Re: Wybrzeże Zatoki Pentoskiej

Pisanie  Josella Rykker. Sro Gru 18, 2019 2:36 am

— Czyż turniej nie jest formą rozrywki? — Josie zauważyła rzeczowo, nawiązując do ostrzeżeń Arthura. Niemniej jednak na jej ustach dalej igrał uśmiech. Była z siebie dumna i chyba właśnie przez to nabrała tej zadziwiającej pewności siebie. Zadziwiającej z tego względu, że jako początkująca nie miała realnych szans z Celtigarem, powiedzmy sobie szczerze. Mimo to sama perspektywa uczynienia z tego pewnego rodzaju zawodów wydała jej się ekscytująca. Bądź co bądź przyszli tu w celach rozrywkowych, jak sam Arthur to zauważył.
Na jego kolejną radę pokiwała spokojnie głową, dając mu znać, że przyjęła tę informację do świadomości.
— Gdyby Vivi tu był, na pewno namawiałby na małą rywalizację — stwierdziła, gdy Arthur wspomniał jej męża. — Skoro jesteśmy tu w celach rozrywkowych, czemu mielibyśmy się nie zmierzyć dla zabawy? — dodała, zwracając głowę w stronę towarzysza. Uśmiech na twarzy Rykkerówny przybrał bardziej zadziorny wyraz i już wiadomo było, że zaraz padną jakieś zaczepne słowa. — No chyba, że obawiasz się przegrać z kobietą, w dodatku amatorką... — podpuściła go.
Josella Rykker.
Josella Rykker.

Liczba postów : 62
Data dołączenia : 12/10/2019

Powrót do góry Go down

Wybrzeże Zatoki Pentoskiej - Page 2 Empty Re: Wybrzeże Zatoki Pentoskiej

Pisanie  Arthur Celtigar. Sob Gru 28, 2019 11:01 am

Teoretycznie jest. Przynajmniej do momentu, w którym ktoś nie wysadzi cię z sidła w pierwszej rundzie i nie weźmie cię na zakładnika, żądając niebotycznego okupu - stwierdził luźnym tonem, wzruszając przy tym ramionami, jakby chciał dodatkowo podkreślić, iż jego to nie dotyczy. W końcu popisał się potężnym umysłem i nie zamierzał po prostu brać udziału w szrankach.
Wyraźnie wojownicze nastawienie dziewczyny wywołało u niego westchnięcie rozbawionej rezygnacji. Takie zachowanie przypominało mu raczej jakichś młodych giermków, którzy chcieli się jak najlepiej przygotować do jakiegoś małego starcia dla nich na turnieju. I oczywiście zamierzali się szykować poprzez starcia z bardziej doświadczonymi osobnikami.
Niech ci będzie. Wygrywa ten, kto złowi więcej ryb w przeciągu... Powiedzmy... Trzech godzin. Co prawda chyba powinnyśmy w takim wypadku oddalić się od siebie, ale to już mało istotne. Uznajmy wzajemne płoszenie sobie ryb za dodatkowo utrudnienie.
To mówiąc delikatnie pociągnął za żyłkę swojej wędki, licząc na to, że ruch przynęty dodatkowo zachęci ewentualną rybę do złapania za haczyk.
Swoją drogą - jak tam remont w waszej rezydencji? Vivi coś mi o nim wspominał swego czasu, ale albo nie mówił za wiele, albo po prostu ja nie zapamiętałem. Wiecie ile jeszcze dni będą trwały prace?
Arthur Celtigar.
Arthur Celtigar.

Liczba postów : 41
Data dołączenia : 07/10/2019

Powrót do góry Go down

Wybrzeże Zatoki Pentoskiej - Page 2 Empty Re: Wybrzeże Zatoki Pentoskiej

Pisanie  Josella Rykker. Nie Gru 29, 2019 2:58 am

Josie prychnęła krótkim śmiechem na tę twardo stąpającą po ziemi uwagę. Typową dla Arthura.
-- Faktycznie, to mogłoby popsuć zabawę -- przyznała z rozbawieniem. -- Myślę jednak, że w naszym przypadku nie ma się czego obawiać. Ryby raczej nie będą chętne, by wziąć któregoś z nas na zakładnika -- zażartowała.
Lady Velaryon podciągnęła do siebie kolana, otaczając je ramionami.  Oparła na nich podbródek, zapatrując się w horyzont daleko przed ich oczami. Na jej ustach cały czas formował się delikatny uśmiech.
-- Ale nie płoszymy ich sobie umyślnie. To by było nieuczciwe -- doprecyzowała, spoglądając na mężczyznę znacząco. Może i była kobietą, a w dodatku i amatorką, ale zamierzała grać uczciwie.
-- Hmm, szczerze mówiąc to, to nawet nie wiem. -- Josie zmarszczyła lekko nos w wyrazie niezadowolenia. -- Vivi uparł się, by nie pokazywać mi rezydencji przed końcem remontu. Nie wiem więc, jak posuwają się prace. Ale z tego co pamiętam, wspominał coś, że raczej nie zakończą się przed naszym wyjazdem do Tyrosh -- zrelacjonowała mu to, co sama wiedziała. -- A co, nie możesz się doczekać, by się nas pozbyć? -- dorzuciła żartem.
Josella Rykker.
Josella Rykker.

Liczba postów : 62
Data dołączenia : 12/10/2019

Powrót do góry Go down

Wybrzeże Zatoki Pentoskiej - Page 2 Empty Re: Wybrzeże Zatoki Pentoskiej

Pisanie  Arthur Celtigar. Nie Gru 29, 2019 11:49 pm

Ty to powiedziałaś - odpowiedział jej z uśmiechem, kiedy ta zapytała o to, czy chciałby się pozbyć gości z domu. — Ale nie, nie przeszkadzacie mi w żaden sposób. Ba, mogę wręcz powiedzieć, że miło jest mieć pod dachem znajome twarze, kiedy jest się daleko od rodzinnych stron. Możesz więc być spokojna, nie wylądujecie na ulicy.
Znając życie to nawet gdyby Celtigar wyprosił ich ze swojej rezydencji, to królewski ród ugościłby swoich wasali na dworze. Oboje raczej o tym wiedzieli.
Zastanawiam się też, czy nie poprosić twojego ojca o pomoc, skoro przy turnieju jesteśmy. Wsparcie w walce drużynowej pewnie by się przydało. Podobnie jak kilka sparingów przed wszystkim. Myślisz, że da się namówić?
Arthur Celtigar.
Arthur Celtigar.

Liczba postów : 41
Data dołączenia : 07/10/2019

Powrót do góry Go down

Wybrzeże Zatoki Pentoskiej - Page 2 Empty Re: Wybrzeże Zatoki Pentoskiej

Pisanie  Josella Rykker. Pon Gru 30, 2019 2:16 am

Josie nie umiała nie odwzajemnić uśmiechu. Cóż, miło było tak po staremu się poprzekomarzać, bez obaw o niewłaściwe słowa i urażone dumy. Było prawie jak za dawnych lat.
-- Miło, że tak uważasz -- przyznała szczerze na jego słowa o goszczeniu znajomych twarzy. Całkiem odruchowo też sięgnęła w tej chwili do przedramienia Arthura, które pogładziła lekko we wspierającym geście. Był to ruch zupełnie nieprzemyślany i całkowicie nieszkodliwy. Josella z taką samą troską odnosiłaby się zarówno do Arthura, jak i do każdej innej bliskiej osoby.
-- Och, myślę, że będzie zachwycony -- odparła bez większego namysłu, który był tu w zasadzie zbędny. Była pewna odpowiedzi. -- Ojciec z chęcią ci pomoże. Byłeś przecież jego uczniem. Nie umiałby ci odmówić. Poza tym nadal chętnie chwyta za miecz, gdy ma ku temu okazję. Możesz śmiało zwrócić się do niego w tej sprawie -- zapewniła. -- Do jakich konkurencji zamierzasz stanąć? -- spytała jeszcze, zainteresowawszy się tematem turnieju.
Josella Rykker.
Josella Rykker.

Liczba postów : 62
Data dołączenia : 12/10/2019

Powrót do góry Go down

Wybrzeże Zatoki Pentoskiej - Page 2 Empty Re: Wybrzeże Zatoki Pentoskiej

Pisanie  Arthur Celtigar. Wto Gru 31, 2019 1:35 am

Teoretycznie tak, ale miałem ostatnio wrażenie, że jakoś odwidziały mu się takie młodzieńcze zajęcia - stwierdził, wzruszając obojętnie ramionami na znak, iż były to jedynie jego luźne spostrzeżenia.— Skoro jednak tam uważasz, to się cieszę. Nawet bardzo. Nie mam wątpliwości co do tego, że twój ojciec potrafi to i owo.
Była tu najszczersza prawda. Arthur miał nadal dość dobrze zachowane w głowie wspomnienia z chociażby walki z Dothrakami na wschodzie.
Nie jestem szczerze powiedziawszy nadal pewien jakie będą dostępne. Ale jeżeli będzie taka możliwość, to na pewno walki piesze i drużynowe. W takich czuję się dość pewnie, by jako tako stawać. Szranki zdecydowanie wolę odpuścić. Nie ma co nudzić publiczności widokiem lorda spadającego z konia w pierwszej rundzie, zanim jego przeciwnik w ogóle zdążył go uderzyć - stwierdził z cynicznym uśmiechem na twarzy.
Arthur Celtigar.
Arthur Celtigar.

Liczba postów : 41
Data dołączenia : 07/10/2019

Powrót do góry Go down

Wybrzeże Zatoki Pentoskiej - Page 2 Empty Re: Wybrzeże Zatoki Pentoskiej

Pisanie  Josella Rykker. Wto Sty 07, 2020 11:42 pm

Josie machnęła ręką w geście sugerującym, by Arthur nie przesadzał.
— Nie martwiłabym się o to. Nawet jeśli mógł sprawiać takie wrażenie, to z pewnością mylne. Mimo wieku, nie brak mu nadal młodzieńczej werby. Ojciec jest naprawdę w dobrej kondycji. I jak sam przyznałeś, nadal potrafi to i owo — zapewniła ponownie, nie chcąc, by Celtigar miał opory przed zwróceniem się do Rykkera w tej lub innej sprawie. Zależało jej na dobrych relacjach tej dwójki. Byli prawie jak rodzina i nie chciała, by to się kiedyś zmieniło.
— Wiesz, to zależy, kto spada. Lord o byle jakiej twarzy może nie zrobiłby wrażenia, ale ty, Arthurze, z pewnością zwróciłbyś uwagę choć kilku dam. Kto wie, może niektóre z nich pobiegłby od razu, by cię pielęgnować po tak strasznym wypadku — rzuciła, przywdziawszy figlarny uśmiech na twarzy, mrugając przy tym porozumiewawczo w stronę Celtigara, dając znać, że tylko się droczyła. — Choć osobiście uważam, że dla uwagi dam nie ma co ryzykować zdrowia — dodała jeszcze po chwili, jakby nagle przyszło jej do głowy, że Arthur faktycznie mógłby wziąć taki pomysł na poważnie. A mimo że wizja była zabawna, to w gruncie rzeczy dla samej Josie nie wydawała się zbytnio miła.
Josella Rykker.
Josella Rykker.

Liczba postów : 62
Data dołączenia : 12/10/2019

Powrót do góry Go down

Wybrzeże Zatoki Pentoskiej - Page 2 Empty Re: Wybrzeże Zatoki Pentoskiej

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach