Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Ruiny Chroyane

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Ruiny Chroyane - Page 2 Empty Ruiny Chroyane

Pisanie  Mistrz Gry Wto Mar 19, 2019 9:40 pm

First topic message reminder :

Starożytne ruiny rhoynarskiego miasta Chroyane, dawniej znanego jako Festiwalowe Miasto, zburzonego przed stuleciami przez Smoczych Lordów z Valyrii. Było to największe i najbogatsze z miast położonych nad wodami wielkiej rzeki Rhoyne, ulice jego miały być ponoć stworzone z wody, zaś domostwa z litego złota. Teraz ta potężna niegdyś metropolia pełna jest jedynie zalanych świątyń, omszałych obelisków i strzaskanych wież. Pośród zrujnowanej zabudowy miejscami godnymi szczególnej uwagi są resztki Pałacu Miłości oraz Mostu Marzeń, na którym przesiadują licznie kamienni ludzie. Całe miasto spowija gęsta mgła...

Ruiny Chroyane - Page 2 WSggY1i
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9633
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down


Ruiny Chroyane - Page 2 Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Étienne Lahire. Pon Maj 27, 2019 2:10 pm

- No, umiesz chyba statki budować, nie? - odpowiedział pytaniem na absurdalne pytanie pierwszego poplecznika. - Zbiorę was wincyj, statek mi zbudujecie, zapakujemy złoto i popłyniemy do króla Harnasia. A ty będziesz pierwszym oficerem, bo jesteś pierwszym z nowej załogi - podzielił się natychmiast myślą, która nawet nie skończyła się formować w jego głowie, gdy zaczynał mówić. Ale chyba coś się zbytnio pospieszył z ogłoszeniem jakże wspaniałej dla tego żelaznego wieści, bo coś zaczął jęczeć. A może to nie on? Étienne rozejrzał się szybko na boki, ale jakoś nie zauważył nikogo innego, kto mógłby jęczeć.
- Jakby tak się zastanowić to może faktycznie ma. W sumie to on kupował, tych, no... Nieskalarnych czy jak im tam było, ale kupił wszystkich naraz i najwyraźniej było go stać, a potem jeszcze całe to złotko odzyskał, kurde, sam nosiłem z powrotem na statki. To nie wiem, przecież tam leży cała styrta. Nawet jak królowi Harnasiowi się nie przyda to nam tak. Ale chuj, najpierw skompletujmy resztę załogi nowego statku. Chodź - rozkazał swemu jak dotąd jedynemu podwładnemu. Lahire zamierzał szukać ludzi kierując się sugestiami żelaznego, ponieważ jest on najwyraźniej lepiej zorientowany w sytuacji.
Étienne Lahire.
Étienne Lahire.

Liczba postów : 57
Data dołączenia : 12/03/2018

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane - Page 2 Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Mistrz Gry Pią Maj 31, 2019 2:29 am

- Oczywiście, że umiem, kurwa, budować statki! - krzyknął Żelazny, który miał pewne pojęcie o powstawaniu drakkarów i obróbce drewna. - Ale z czego buduje się statki? Z drewna! Widzisz tu gdzieś drewno? Nie! Sama, kurwa, mgła i omszałe kamienie!
Czyli mieli szukać innych... No nie uśmiechało się to przymusowo zrekrutowanemu pierwszemu oficerowi, ale lepiej mieć w tej mgle pod ręką wielkiego typa z mieczem niż nie mieć. Po kilku minutach poszukiwań - przy akompaniamencie jęków Kamiennych Ludzi - natknęli się na dwóch innych Żelaznych dochodzących po siebie po walce. Kawałek dalej ledwo widać było przez mgłę ruch nad rzeką, ale dochodzące stamtąd przekleństwa we wspólnym sugerowały, że nie są to lokalni mieszkańcy. Nim jednak Etienne zdążył powiedzieć coś do nowych kandydatów na członków załogi z mgły kawałek dalej nad rzeką rozległ się przeraźliwy krzyk, po którym nadciągnęło tryumfalne wycie Kamiennych Ludzi. Widziani ledwo we mgle kawałek dalej Żelaźni - jak się okazało dwóch - zaczęli uciekać prosto na Etienne'a i pozostałych, na razie nie wydawało się, że coś ich goni.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9633
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane - Page 2 Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Étienne Lahire. Sob Cze 15, 2019 3:41 am

- W dole rzeki na brzegach jest od chuja drzew. Z nich się statki zbuduje. Ja je widziałem i ty z pewnością też - wyjaśnił spokojnie jak na siebie, będąc już w trakcie poszukiwań kolejnych ludzi. Ci ostatni w końcu się znaleźli, cała dwójka. Już miał do nich mówić jakie to nieoczekiwane i pozytywnie zaskakujące spotkanie, ale wpół słowa przerwało mu czyjeś wydzieranie się i wycie. Zdenerwowany spojrzał co to i dostrzegł kolejną dwójkę żelaznych, która szybkim biegiem ruszyła w ich kierunku. Étienne niespiesznie wyszedł im na spotkanie i spróbował strzelić z liścia w pysk tego pierwszego z nadbiegających.
- Te, żołnierz. Nie drzyj pizdy jak baba, tylko dołączaj do załogi - powiedział to w zasadzie do obu. W sumie to wcześniejsze wycie brzmiało mu trochę jak to wycie kamiennych ludzi, o którym mu wcześniej opowiadano. Jakby teraz na niego trafili to byłoby po prostu wspaniale! Tyle czasu na nich polował i dopiero teraz się na jakichś może natknąć, ale lepiej późno niż wcale. Spojrzał na swoich żelaznych, a właściwie na ich uzbrojenie. Dobrze byłoby wiedzieć czym dysponują. W zasadzie jakby któryś niczym cymbał brzmiący porzucił broń podczas opuszczania statu to przecież dookoła pełno kamulców leży. Styknie się schylić, nie?
Étienne Lahire.
Étienne Lahire.

Liczba postów : 57
Data dołączenia : 12/03/2018

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane - Page 2 Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Mistrz Gry Sob Sie 17, 2019 9:42 pm

Żelazny Człowiek będący w trakcie ucieczki wraz ze swoim towarzyszem zaczęli krzyczeć do innych ocalałych - Etienne'a oraz trzech ludzi z nim - aby uciekali, mając zamiar minąć ich i biec dalej ile sił w nogach. Niestety jeden z nich otrzymał cios otwartą dłonią od wielkiego mężczyzny, który w biegu położył go na ziemię, zaś drugiego z nich złapali pozostali Żelaźni by nie biegł sam we mgłę. Dwaj przybysze mieli na sobie niektóre fragmenty pancerza, a jeden z nich miał za paskiem toporek.
Wrzaski Kamiennych Ludzi nasilały się ze strony, z której przybyli dwaj panowie i wszyscy wyglądali na dość zaniepokojonych, coby nie powiedzieć kompletnie obsranych.
- Powinniśmy spierdalać - zauważył trzeźwo pierwszy oficer, uznając za swój obowiązek podzielenie się swoją mądrością z kapitanem w tak trudnej dla załogi chwili.
Pozostali Żelaźni Ludzie entuzjastycznie pokiwali głowami wyraźnie urzeczeni tym pomysłem.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9633
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane - Page 2 Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Étienne Lahire. Nie Sie 18, 2019 1:23 am

Étienne spojrzał na swoich nowych ludzi. Zdawali się srać po gaciach ze strachu tak rzadko, że pewnikiem niedługo zacznie im uciekać nogawkami. Pięć kolejnych uderzeń serca zajęło mu dojście do trudnego wniosku. Otóż jeśli ruszy teraz na kamiennych ludzi, to ci tutaj się rozbiegną i nigdy nie zbierze załogi. A własną załogę chce mieć, żeby móc przywieźć królowi Harnasiowi złoto.
- Ano - zgodził się z przedmówcą. - Spierdalajmy - dodał jeszcze, żeby te tchórzliwe durnie się pokapowały o co mu chodzi. Chwycił powalonego wcześniej człowieka za fraki i podniósł do góry. Jeśli był nieprzytomny to nawet wziął go na plecy.
- Któryś z was ma tu bystry wzrok może? Prowadź, kurwa, bo jakbym chciał się odlać w tej gęstej mgle to spoglądając w dół nie dojrzałbym własnego kutasa, a przeca brzuch mam płaski niczym talerz - wydał rozkaz. Wtedy też pobiegł za przewodnikiem we wskazanym kierunku. Z jednym człowiekiem na plecach, jeśli był nieprzytomny rzecz jasna. Zamierzał przy tym nasłuchiwać najlepiej jak umie i zatrzymać ludzi, gdy kamienni ludzie ucichną. Wtedy też zamierzał wrócić do zbierania ludzi w kupę i następnie poprowadzić ich na poszukiwanie tejże góry złota, co ją wyciągnęli z ruin i pozostawili na brzegu, gdy żelaźni byli jeszcze pod dowództwem tego typa. Nawet trochę zaczął rechotać w biegu, bo zapomniał jak on się nazywał i było to zabawne. W każdym razie będą potrzebowali złota, żeby kupić sobie nowy statek w najbliższym mieście.
Étienne Lahire.
Étienne Lahire.

Liczba postów : 57
Data dołączenia : 12/03/2018

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane - Page 2 Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Mistrz Gry Sro Sie 21, 2019 5:43 pm

I uciekali... Niestety nie wydawało się by uciekali dość szybko, do tego wszyscy byli odrobinę wstrząśnięci niedawną walką oraz bliskim utonięciem. Jakiś Kamienny Człowiek wyskoczył z mgły po lewej od biegnących rzucając się im prosto pod nogi, tym samym podcinając dwóch Żelaznych Ludzi. Wielki but Etienne'a nadepnął prosto na głowę zarażonego, która pękła pod ciężarem najemnika wydając z siebie zabawny trzask, ale radość z tego dźwięku nie mogła trwać długo. Wokół odezwali się zawodzący Kamienni Ludzie, którzy teraz rzucili się na kompanię ocalałych.
Etienne jako największy i najbardziej rzucający się w oczy zmierzyć musiał się aż z trzema Kamiennymi Ludźmi, a fakt niepełnego uzbrojenia i kilku lekkich ran na ciele niezbyt mu w tym pomagał. Jeden z wrogów rzucił się od tyłu na jego nogę i wbił zęby w lewą łydkę byłego banity, ten zamachnął się by zabić bydlaka, acz pod ostrze wpadł mu zupełnie inny stwór, którego ciął przez pierś. Wrogowie korzystając z przewagi próbowali go obłazić i atakować z doskoku, kiedy patrzył w inną stronę. Długie, brudne paznokcie rozorały mu skórę na prawym ramieniu, a później nieopodal zatopiły się pożółkłe i niekompletne zęby jednego z mieszkańców ruin. W tym czasie Lahire dwukrotnie znacząco ranił dwóch oponentów jednego tnąc, a drugiego dźgając w tors. Jeden z Kamiennych Ludzi ranił również sam siebie, kiedy połamał sobie zęby próbując wściekle gryźć hełm Etienne'a, po wskoczeniu mu na plecy. W końcu wojownik osłabił wrogów na tyle, że udało mu się czystym cięciem dekapitować jednego z nich, zaś drugiemu rozrąbał łeb w pół. Ostatni z jego przeciwników przebity został od tyłu przez jednego z Żelaznych ocalałych z drugiej części potyczki.
Wśród żywych ostało się dwóch Żelaznych Ludzi, z których jeden był ranny. Wokół leżały trupy dziewięciu lokalnych mieszkańców oraz zwłoki trzech sojuszników.

Rany&Stany:

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9633
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane - Page 2 Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Étienne Lahire. Sro Sie 21, 2019 11:00 pm

I pobiegli bardzo chyżo aż do momentu, gdy jeden z kamiennych ludzi wpadł im pod nogi, a Étienne rozdeptał mu głowę zanim zorientował się w sytuacji.
- Hahahaha, wreszcie kurwa! Tyle czasu szukałem i wreszcie jakiegoś znalazłem! - wydzierał się w biegu i to chyba ostatecznie ich pogrążyło, ponieważ zaraz znaleźli się we wrogim okrążeniu. Sam musiał zmierzyć się z trzema przeciwnikami, którzy zdaje się byli nieuzbrojeni i nieopancerzeni, ale obie te rzeczy nie odzwierciedlały ich zapału do walki. Walczyli zażarcie, to trzeba było przyznać. Sądził tak od chwili, gdy go pogryźli po łydce i ramieniu. Na nic to jednak się im zdało, ponieważ zabił dwóch, a trzeciemu z rozpędu rozwalił łeb, gdy ten już wyzionął ducha będąc przebitym mieczem.
Po walce zaś poświęcił kilka uderzeń serca na nasłuchiwanie czy słychać jeszcze w pobliżu jakichś kamiennych ludzi. Jeśli było, to przeszedł od razu do dalszej części planu, czyli spierdalania. Jeśli nie, to zajął się bardziej błahymi sprawami, przy obmyślaniu których jego niewielki umysł nieźle się wysilił. Otóż krwawił nawet poważnie i trzeba było coś z tym zrobić. Dagon Sragon miał pięciu typów od łatania ran, ale żadnych nie było w pobliżu, toteż zdjął ciuszki z martwych żelaznych, podarł je na pasy i obwiązał się nimi, żeby przestało tyle krwi lecieć. Dalej przepatrzył martwych byłych podwładnych pod kątem posiadanego przez nich pancerza. Jeśli były na nich jakieś elementy, których sam na sobie nie miał a pasowały, to je zdjął z trupów i założył na siebie. Potem przeszedł do dalszej części planu.
Jego podstawowym celem było znalezienie więcej ludzi. Gdzie się drakkar zdupił? No na rzece, kurde. Czyli na brzegu pewnikiem kogoś się znajdzie, jeśli kamienni ich nie przepłoszyli.
- Ruszamy, kurwa, w stronę brzegu - wydał rozkaz. - Pomóż mi go nieść - wskazał na rannego. Zamysłem było, by ranny przełożył sobie po jednym ramieniu przez bark każdego z nich. Wtedy mogli go nieść bez przemęczania. Jakby już zebrał ludzi to chciał poszukać sterty złota. Nabrać jak najwięcej w łapy i do torb, jeśli jakieś się znajdą, a następnie ruszyć w dół rzeki, żeby wyjść z tej przeklyntej mgły.
Étienne Lahire.
Étienne Lahire.

Liczba postów : 57
Data dołączenia : 12/03/2018

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane - Page 2 Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Mistrz Gry Sro Sie 28, 2019 3:45 pm

Na truchłach Żelaznych Ludzi Etienne niestety nie znalazł żadnych pasujących na siebie kawałków uzbrojenia, odrobinę jednak zgarnęli przebywający z nim piraci, którzy teraz zdawali się o wiele lepiej przygotowani do walki. Rany zostały tymczasem opatrzone... jakoś. Poszukiwania nad rzeką zakończyły się niepowodzeniem i nie odnaleziono kolejnych członków załogi Dagona, musiały uśmiercić ich strzały, kamienie, Kamienni Ludzie lub też sama Rhoyne. Po pewnym czasie znaleziono jednak złoto, którego ocaleli zebrali ile byli w stanie. Na dokładne liczenie nie było czasu pośród mgły, bólu i jęków lokalnych mieszkańców rozbrzmiewających wokół.

W dalszej wędrówce niektóre z ran jakich doznał Lahire miały jednak dawać o sobie znać, przez co marsz musiał odbywać się spokojniejszym tempem, zaś niektóre opatrunki trzeba było zmienić. W przypadku większości obrażeń oznaczało to jedynie tyle, że będą się dłużej goić i bardziej piec, acz jedna rana była szczególnie paskudna. Dziura w prawej nodze, gdzie strzała przebiła goleń, zaczynała strasznie się babrać i cuchnąć.*

*Babranie się rany będzie widoczne za jakieś ~4 dni, możesz pisać o tym tam, gdzie akurat będziecie.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9633
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane - Page 2 Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach