Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Ruiny Chroyane

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Ruiny Chroyane Empty Ruiny Chroyane

Pisanie  Mistrz Gry Wto Mar 19, 2019 9:40 pm

Starożytne ruiny rhoynarskiego miasta Chroyane, dawniej znanego jako Festiwalowe Miasto, zburzonego przed stuleciami przez Smoczych Lordów z Valyrii. Było to największe i najbogatsze z miast położonych nad wodami wielkiej rzeki Rhoyne, ulice jego miały być ponoć stworzone z wody, zaś domostwa z litego złota. Teraz ta potężna niegdyś metropolia pełna jest jedynie zalanych świątyń, omszałych obelisków i strzaskanych wież. Pośród zrujnowanej zabudowy miejscami godnymi szczególnej uwagi są resztki Pałacu Miłości oraz Mostu Marzeń, na którym przesiadują licznie kamienni ludzie. Całe miasto spowija gęsta mgła...

Ruiny Chroyane WSggY1i
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Dagon Pyke. Sro Mar 20, 2019 12:41 am

10 lipca 336 AC

Jeszcze przed opuszczeniem zrujnowanej przystani w Sar Mell, przypomniano Dagonowi że ten zapomniał zaopatrzyć ich ekspedycję w narzędzia potrzebne przy pracy w szukaniu skarbów po ruinach. Pyke wysłał na drugi brzeg do Volon Therys kilkunastu ludzi, najbardziej obytych w handlu, to jest tych, którzy potrafili albo się handlować albo dostatecznie wpłynąć na decyzję kupców innymi przymiotami. Wojownicy mieli zadbać o zaopatrzenie w odpowiednią liczbę młotów, kilofów i dużo odcinków lin, jak również drewna, z którego miały być robione zasieki, przeciwko kamiennym ludziom lub dzikim zwierzętom. To wszystko mogłoby się im w pewnym momencie przydać. W Selhorys uzupełniono zapasy.


14 lipca 336 AC

Miasto zaczęło majaczyć na horyzoncie rzeki, za wielkimi drzewami, rosnącymi na brzegu strumienia, poleceniem Dagona było stopniowe podnoszenie wioseł i zmniejszanie ich prędkości, aż w końcu gdy wpłynęli do miasta, statek miał się zacząć powoli zatrzymywać.
- Bądźcie czujni. Ponoć są tu jakieś kamienne stwory, jedno dotknięcie i po tobie. - oznajmił półszeptem do towarzyszy. - Na razie poobserwujemy okolicę, jeśli przez półgodziny nic złego się nie wydarzy powoli schodzimy na ląd i ustawiamy zasieki od strony Naggi. Na noc wracamy na statek, a zasieki na burty, jeśli te kurwie będą chciały wskoczyć do środka to się nabiją. Hehe. - zarechotał cicho i kiwnął głową do swoich ludzi, żeby zaczęli przygotowywać narzędzia. Ich pierwszym celem przeszukiwań były pobliskie ruiny na początku miasta. Wszystko to było zaplanowane w ten sposób, o ile Most Marzeń, nie znajdował się na początku miasta, wtedy zasieki miały być już ustawione na burtach, a ludzie schronić się pod dachem, na mostku, a dopiero potem atakować, tak że potwory nie mogły ich zaskoczyć.
Dagon Pyke.
Dagon Pyke.

Liczba postów : 23
Data dołączenia : 09/03/2019

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Étienne Lahire. Sro Mar 20, 2019 1:56 am

Kolejne cztery dni podróży rzeką i dopłynęli do kolejnych ruin. Oczywiście było inaczej niż w poprzednich, ale też inaczej niż w tych pierwszy, w których bił się z tubylcami. Była tu też taka śmieszna mgła, co Étienne się nią bawił sięgając ręką do przodu i śmiejąc się z tego jak przestaje ją widzieć.
- O, to dobrze, że ja mam teraz tak fajną, nową zbroję co mnie przez nią za chuja nie dotkną - skomentował Lahire. Potem było pół godziny obsrywania gaci przed zejściem na brzeg, więc Étienne wziął sobie jakiś chlebek i co jakiś czas pogryzał. A jak już zeszli na ląd to w ogóle go nie interesowało rozbijanie obozu. Zamiast tego zadbał o bycie w swoim ciężkim pancerzu, posiadanie miecza u pasa i tarczę na plecach. Wtedy też zaczął oddalać się od reszty, odrywając okruszki chleba i zostawiając na ziemi obok siebie. Tak go kiedyś ziomki w bandzie Alberta nauczyły, że zostawiając okruchy chleba się nie zgubi. W tenże sposób szukał jakichś tubylców, bo bardzo chciał w końcu komuś wpierdolić. W walce zamierzał dzierżyć swój oręż oburącz.
Étienne Lahire.
Étienne Lahire.

Liczba postów : 57
Data dołączenia : 12/03/2018

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Mistrz Gry Czw Mar 21, 2019 1:49 pm

Drakkar płynący przez gęstą mgłę zawędrował pod sam Most Marzeń. Na jego szczycie przemykały sylwetki kamiennych ludzi, a ich przeraźliwe wycie mroziło krew w żyłach obecnych na pokładzie, żaden jednak nie zdecydował się zeskoczyć na statek i skosztować świeżego mięsa podróżnych. Wkrótce po obserwacji spokojnego brzegu ludzie Dagosa mogli zejść na ląd i rozstawić swoje umocnienia, po czym ruszyli zbadać najbliższą okolicę. Cóż... ze skarbów na razie nic nie znaleźli po takim pobieżnym zbadaniu niewielkiego obszaru. Za to natrafili na tubylców. Dagon ze swoją grupką żadnego kamiennego człeka nie widział, podobnie podróżujący samotnie Etienne, jednak inne grupy już na nich wpadły. Łącznie zabili dziesięciu zarażonych, a sami stracili trzech ludzi i trzech zostało rannych.
Medycy od razu opatrzyli rannych i poddali ich kwarantannie. W końcu mogli zarazić się Szarą Łuszczycą! Podobnie też kwarantannie poddano zdrowych ludzi z grup jakie spotkały kamiennych ludzi, ponieważ oni również mogli być zarażeni. Poza tymi dwoma atakami ruiny wydawały się na razie spokojne...

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Dagon Pyke. Czw Mar 21, 2019 2:01 pm

Most Marzeń skryty za gęstą mgłą został ominięty, szczęśliwie żaden z potworów nie zdecydował się na nich zeskoczyć i zaatakować z góry. Po odpłynięciu trochę dalej, ludzie Dagona rozpoczęli obserwację okolicy, a gdy okazało się na razie spokojnie, zaczęli schodzić na ląd. Rozstawiono zasieki i rozesłano krótkie zwiady. Niektóre grupy napotkały Kamiennych Ludzi i wywiązała się walka, zakończona zwycięstwem żelaznych, ale paru jego ludzi zmarło, a część została zarażona.
- Kurwa. - splunął na bok, widząc zarażonych. - Z Tarcz korzystać nie potraficie? - zarzucił im. - Teraz, jeśli czegoś nie zrobimy, skończycie jak tamci. Medycy kurwa! Jak się nimi zajmujecie zakładać dwie pary rękawic, a potem wyparzajcie je w ukropie. Wytnijcie im zarażone tkanki i przypalcie ogniem, dajcie do popicia srogo, ale. - zarządził, po czym przeszedł do wydawania dalszych rozkazów. - Przechodzimy na dalszą część miasta, przeszukiwany obszar będą osłaniać wojownicy na dachach domów i kurwa, alarmować mi o zbliżających się psich synach, żebyście mi tylko sami do walki nie stawali, bo zdechniecie. Brać młoty, kilofy i liny, idziemy szukać skarbów! - zakrzyczał i sam wraz ze swoimi tarczami, ruszył na poszukiwania. Dagon na początku korzystał z łuku, jego tarczą miał być Ulfrik lub Jorl, a gdy zarażeni podeszli na bliższy dystans wyjął swój miecz ze sztyletem i zaczął ich ciąć.
Dagon Pyke.
Dagon Pyke.

Liczba postów : 23
Data dołączenia : 09/03/2019

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Mistrz Gry Czw Mar 21, 2019 2:25 pm

14-15 lipca 336AC

- Kurwa, Dagon... Ja widziałem jak ty składasz złamaną rękę, to prawie kość promieniową Walterowi w dupę włożyłeś - odpowiedział jeden z medyków, wąsaty jegomość w brązowej szacie. - Promieniowa to ta tutaj, bo pewnie nawet nie wiesz o czym mówię - powiedział, pokazując na odpowiednie miejsce. - Więc wypierdalaj już z łaski swojej szukać tych pierdolonych skarbów, a zajmowanie się efektami tych poszukiwań zostaw tym co się na tym znają.

Dalsze poszukiwania szczęśliwie przebiegały bez żadnych przeszkód, najwyraźniej kamienni ludzie stwierdzili, że nie warto zawracać sobie głowy przybyszami. Albo też zbierali się w większą bandę. Korzystając zaś ze spokoju ludzie Dagona mogli przeszukiwać ruiny dokładniej, co skończyło się odnalezieniem kilku skrytek ze złotem pozostawionym tu przed stuleciami przez Rhoynarów!



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Dagon Pyke. Czw Mar 21, 2019 3:29 pm

- Bo debil się ruszał. - odpyskował, po czym się nagle roześmiał. - Dobra to wypierdalam, a Ty się przynajmniej od nich nie zaraź i zrób coś, żeby nie zdechli jak psy przed Astaporem. - oznajmił, po czym poszedł na poszukiwania.
Były one całkowicie owocne, on i jego ludzie znaleźli wiele złota, które zostało następnie podzielone między nich, ale oczywiście Dagon zostawił cztery tysiące w skrzyniach kapitana, oznajmiając, że są to skarby na poczet rozwoju ich kompanii i skarby dla ich króla, sam sobie też wysupłał 100 sztuk złota, które miało być jego prywatnym skarbem.
Na noc kompania chowała się na statek, pod zadaszoną część, żeby nad ranem skierować się w inną część miasta i tam rozpocząć poszukiwania. Tak samo, jak poprzednio, kopaczy mieli osłaniać zwiadowcy, informujący żelaznych o nadciągającym wrogu, posługiwali się rogami.
Dagon Pyke.
Dagon Pyke.

Liczba postów : 23
Data dołączenia : 09/03/2019

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Étienne Lahire. Czw Mar 21, 2019 7:25 pm

Étienne łaził w kółko i nic nie znalazł. W końcu znudzony wrócił do obozu śladem zostawionych za sobą okruszków. Dostrzegł tam, że część z ludzi Dagona jest ranna i właśnie zajmują się nimi medycy.
- Nooosz kuuuurwa, to ja se idę sam szukać zabawy, a wszystko mnie omija? - wyżalił się. - Dobra, chuj z tym. Następnym razem wybiorę się z wami, chłopaki - obiecał. A potem jeszcze podreptał trochę w kółko po obozie zdenerwowany na samego siebie i w pewnym momencie się zatrzymał. Otóż zobaczył wielką stertę złota.
- Ej, Dagon - zawołał nowo poznanego ziomka. - A jak my przeniesiemy tyle złota do Astaporu? To się w ogóle zmieści na statek? Bo normalnie jakbyśmy jeszcze więcej znaleźli to już totalnie by się nie zmieśniło - stwierdził.
Étienne Lahire.
Étienne Lahire.

Liczba postów : 57
Data dołączenia : 12/03/2018

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Dagon Pyke. Czw Mar 21, 2019 9:02 pm

Kiedy Dagon schodził ze statku, szykując się do przeszukiwania kolejnego rejonu, zawołał go Etienne, zadając mu dobre pytanie. Pyke zastanowił się krótko i w końcu odpowiedział.
- Cóż, najwyżej weźmiem te złoto i je gdzieś zostawimy pod strażą, a potem po nie wrócimy. Oczywiście priorytetowe są przedmioty większej wartości niż złoto. - oznajmił i uznał, że wyczerpał pytanie. Przerzucił przez ramię swój łuk, a do ręki wziął kilof, który wręczył Etiennowi.
- Idziesz z tamtymi. - wskazał na jedną z grupek. - Szukaj skarbów i uważaj na Kamiennych Skurwieli. - oznajmił i wraz ze swoją drużyną ruszył na poszukiwania. Na noc zwyczajowo wrócono na statek i schroniono się pod pokładem.
Dagon Pyke.
Dagon Pyke.

Liczba postów : 23
Data dołączenia : 09/03/2019

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Mistrz Gry Sob Mar 23, 2019 12:40 am

16 lipca 336AC

Kamienni Ludzie tym razem postanowili nie niepokoić poszukiwaczy skarbów. Bali się? Ale czego może bać się ktoś kogo pożera Szara Łuszczyca? Może zbierali siły, albo po prostu chcieli uśpić czujność intruzów? Któż to wie... Ludzie Dagona słyszeli jedynie ich przeraźliwe wycie we mgle wokół nich, ale żaden nie ruszył by walczyć i nasycić się słodkim mięsem badaczy.
Skarby za to ponownie udało im się znaleźć. Najwyraźniej w legendzie o klątwie musiało być trochę prawdy, w końcu z jakiegoś powodu Valyrianie nie przeszukali miasta aż tak dokładnie. Dzień można było uznać za bardzo pomyślny, chociaż problem wspomniany przez Etienne'a był coraz bardziej widoczny. Nie było bata, że zmieszczą to wszystko na jeden drakkar.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Étienne Lahire. Sob Mar 23, 2019 10:50 am

- Jasne - odpowiedział Dagonowi i posłusznie poszedł wykonać rozkazy. Jednakże raz podniesiona wątpliwość nie dawała mu spokoju. Myślał nad zagadnieniem intensywnie przez cały dzień i niestety w końcu wymyślił. Niestety, ponieważ pomagał mu w tym brak jakichkolwiek starć z kamiennymi ludźmi, których Étienne tak pożądał. Zaczynało go to naprawdę denerwować.
- Ej, Dagon - podniósł dyskusję kolejnego dnia. - A co jak zostawimy skarby i ktoś nam je zapierdoli zanim wrócimy? Nie lepiej byłoby zbudować tu kilka więcej statków? Albo kupić w tym, no, Volantis więcej. Bo wiesz, jak tam byliśmy w porcie to widziałem ich od chuja i pewnikiem jakiś sprzedadzą, nie? - przedstawił efekt ciężkich rozmyślań trwających ponad dobę. - A ja bardzo nie chcę, żeby ktoś nam to złoto zapierdolił, bo się jeszcze król Harnaś wkurwi i nie wyśle mnie już na żadną inną wyprawę.
Étienne Lahire.
Étienne Lahire.

Liczba postów : 57
Data dołączenia : 12/03/2018

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Dagon Pyke. Sob Mar 23, 2019 11:10 am

Żelaźni wyruszyli na poszukiwania, które były niezwykle owocne. Już pod koniec dnia, wszyscy przynieśli w okolicę statku skarby, które odnaleźli, było ich mnóstwo. Dagon stanął na jednej ze skrzyń i złapał się za swój pas.
- Haa! Kurwa! Jak zawitamy do Astaporu, to każdy z nas kupi sobie pierdoloną rezydencję! Ale nie możemy zawieść króla Harrasa, więc to jeszcze nie koniec! Jutro ruszamy dalej, szukać prawdziwych skarbów! A teraz zapraszam pod pokład chlać ale! - wykrzyczał i zarechotał, po czym zaczął wchodzić po kładce na statek, ale zaczepił go jego załogant. Dagon zrobił trochę zdziwioną minę, a potem lekko rozzłoszczoną.
- Kurwa Etienne, czytałeś mój dziennik pokładowy? - zapytał i tylnej kieszeni wyjął malutki notesik, który otworzył na stronie z zakładką. Wtedy pokazał towarzyszowi rysunek statków, w końcu Pyke pisać nie umiał, a jakoś swoje myśli chciał zapisywać, najłatwiej było, rysując. - Myślałem o tym. Jak zawiniemy do Volantis, Selhorys czy innego miasta po drodze, to kupię własną flotę. O złoto się kurwa nie bój i tak nikt by go nie wziął.
Po tym jak ludzie trochę popili, Dagon wyszedł na zewnątrz i spojrzał na skrzynię złota, uśmiechnął się i wpadł na genialny pomysł. Mieli coraz więcej złota i potrzebowali więcej miejsca w obozie, Pyke postanowił usypać ze złota wały obronne, nie było to specjalnie przydatne, mogło zatrzymać wroga przez dosłownie parę sekund, ale przynajmniej wyglądało zajebiście.

17 lipca

Ranek był spokojny, załoga Naggi się powoli budziła i zaczynała schodzić do pokładowego kucharza. Gdy już wszyscy sobie podjedli i rozbudzili się, czas było zabrać się za dalsze poszukiwania. Król Harras na pewno nie wysłał Etienne po złoto, którego miał na pewno pełne skarbce, musiało tutaj chodzić o coś szczególnego, a i sam bękart chciał się wykazać.
- Te kurwie dawno nie atakowały! Bądźcie gotowi na wszystko, mogą wyskoczyć zza każdego rogu. Więc się kurwa mi najpierw upewnić, że jest bezpiecznie, zanim będziecie łupać ściany i zaglądać pod kamienie. Spisać mi się kurwa! - krzyknął, żeby dodać morale swoim ludziom, w wypadku walki z potworami i gdy ludzie zaczęli się rozchodzić, on wraz ze swoją drużyną też ruszył na miasto.
Dagon Pyke.
Dagon Pyke.

Liczba postów : 23
Data dołączenia : 09/03/2019

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Mistrz Gry Sob Mar 23, 2019 9:07 pm

Tym razem Kamienni Ludzie zaatakowali z mgły. W grupkach po dwóch lub trzech, a nawet pojedynczo wyskakiwali spomiędzy omszałych głazów i rzucali się na ludzi Dagona. Trzech Żelaznych padło, a jeden został ranny. Zabić udało się dziesięciu mieszkańców zrujnowanego miasta. Poszukiwania - chociaż zakończyły się odnalezieniem pewnych skarbów - nie były już tak udane jak wcześniej. Zdawałoby się, że źródełko zaczyna się wyczerpywać.

Tymczasem w obozie medycy wykryli, że jeden z rannych ludzi, a także jeden z pozostałych poddanych kwarantannie zarazili się Szarą Łuszczycą... I co teraz z nimi zrobić? Informacja ta połączona z przebywaniem tak długo w tej okrutnej mgle słuchając wycia kamiennych ludzi nie wpłynęła dobrze na załogę, której członkowie mieli coraz bardziej dosyć tego miejsca. Co im po złocie jeśli zdechną w męczarniach od zarazy? A na dodatek... Co jeśli złoto jest zarażone? Albo to ta rhoynarska klątwa...



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Dagon Pyke. Sob Mar 23, 2019 11:49 pm

Ten dzień nie był już tak owocny, jak poprzednie, a i jednej z grup udało się natknąć na kamiennych ludzi. Nie ponieśli wielkich strat, ale morale zmalało, również ze względu na dwóch żelaznych, u których stwierdzono Szarą Łuszczycę.
- Kurwa. - Dagon zaklął na tę wieść. Wkrótce do jego uszu zaczęły docierać także niezadowolone głosy kamratów, to było o wiele gorsze, nie potrzeba było mu buntu. Zgromadził wszystkich przed sobą i rozpoczął krótką przemowę.
- Towarzysze! Pewnie się ze mną zgodzicie, że mamy już wystarczająco skarbów i w sumie nie mamy po co już tutaj siedzieć. Też tak uważam, ale moja intuicja nieodparcie daje mi wrażenie, że gdzieś tutaj, pod jakimś kamieniem znajduje się niezrównany skarb. Zostaniemy w Chroyne na ostatni dzień, a potem popłyniemy do najbliższego portu, gdzie znajdziemy drugą łódź. Wrócimy po resztę złota i chuj w dupę kamiennym psim synom. - krzyknął i zarechotał. Miał nadzieję, że przelał trochę nadziei do serc załogantów.
Było też tak, jak zaplanował, następnego dnia, przeszli na drugi brzeg, na którym ich jeszcze nie było i tam mieli rozpocząć poszukiwania. A kolejnego dnia, o poranku, załadowali na pokład ile mogli i skryci pod pokładem, ruszyli do najbliższego portu.
Dagon Pyke.
Dagon Pyke.

Liczba postów : 23
Data dołączenia : 09/03/2019

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Mistrz Gry Nie Mar 24, 2019 11:36 pm

18 lipca 336AC

Kolejnego dnia ludzie Dagona nie odnaleźli nic poza żądnymi krwi kamiennymi ludźmi. Ale cóż, może po prostu prawdziwym skarbem były więzi przyjaźni jakie wypracowali w tym zapomnianych przez bogów miejscu? Poległo dwóch członków załogi Pyke'a, a sześciu zostało rannych, kiedy dziesięcioosobowa banda zarażonych wyskoczyła na nich z mgły. Przez to cholerstwo unikanie ich zasadzek było praktycznie niemożliwe! Podobna porażka tym bardziej zniechęciła wszystkich ludzi do dalszych poszukiwań i każdy chciał jak najszybciej stąd spierdalać.

Nim jednak to stało się możliwe powstał jeszcze jeden problem - dwaj zarażeni. Nikt nie chciał się do nich zbliżać, nawet medycy czynili to umiarkowanie i z wielką ostrożnością. Jak więc mieli płynąć razem na jednej łajbie? W przypadku człowieka poddanego kwarantannie, który zaczął tracić czucie w palcach, medycy uważali, że amputacja kończyny może go uratować. W przypadku rannego... Zaraza zaczęła powoli rozrastać się od ranionego torsu i trudno było tutaj cokolwiek amputować, a wycinanie tkanek często okazywało się nieskuteczne. Ponadto znaleźli się dzisiaj nowi ranni i medycy nie wiedzieli, czy któryś z nich nie jest zarażony.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Dagon Pyke. Nie Mar 24, 2019 11:53 pm

Kolejny dzień na nic nie natrafili, poza grupą wygłodniałych potworów, którzy zaczynali coraz śmielej atakować wyprawę Dagona. Śmierć towarzyszy, nieustająca mgła i zarażeni, porządnie wpłynęło na obniżenie morale załogi Naggi. Pyke kazał załadować tyle złota na pokład, ile się dało i wyruszać, ładowności pomogło na pewno mniej ludzi na pokładzie, w związku z ich śmiercią. Byli to jednak tak dobrzy żołnierze, że aż przykro było ich tracić.
Pozostawała kwestia rannych i zarażonych. Mężczyźnie z zainfekowaną nogą, Dagon polecił natychmiastowo amputować nogę, w końcu i bez niej może walczyć, a jak wrócą do cywilizacji, będzie mógł za zdobyte pieniądze kupić sobie złotą nogę. Została ostatnia osoba, która nie miała już raczej szansy na ratunek. Bękart podszedł do niego, dobrze go znał, był to Iryk, jego brat Gniew zmarł przed czterema miesiącami, walcząc z najemnikami na jednym ze statków kupieckich. Obaj byli dobrymi ludźmi i teraz kapitan musiał wziąć odpowiedzialność za drugiego z nich.
- Stary, nie zostaniesz już raczej uratowany. Okażę Ci miłosierdzie, ale zanim to zrobię, masz może jakieś specjalne życzenie? - jeśli to okazało się do zrobienia, Dagon miał zamiar zadbać, że to o co został poproszony, zostanie spełniony. Potem wziął do ręki miecz, który wcześniej dzierżył jego kamrat i prostym cięciem rozłupał mu czaszkę. Oczywiście o ile ten się nie opierał. Dalej zostawała kwestia rannych. Mieli zostać poddani kwarantannie i być w jak najbardziej odizolowanym kącie od innych żelaznych, do czasu aż nie zostanie stwierdzone, że są zdrowi. Gdy już wszystko zostało załatwione, drakkar wypłynął w stronę najbliższego miasta, ludzie na nim byli skryci pod pokładem, a na jego całej długości zostały poustawiane ostrokoły, tak że jak, któryś chuj będzie chciał zeskoczyć to i może się nabiję. Czas było opuścić to zapomniane przez — o ironio — Utopionego miejsce.
Dagon Pyke.
Dagon Pyke.

Liczba postów : 23
Data dołączenia : 09/03/2019

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Mistrz Gry Pon Mar 25, 2019 1:46 pm

Jednemu z rannych amputowano rękę i pozostawało mieć nadzieję, że to wystarczy. Nie można było jednak być pewnym i teraz medycy mieli problem. Nie posadzą go ze zdrowymi, ponieważ nadal mógł zarażać, a nie poddadzą go kwarantannie z chorymi, ponieważ mógł ozdrowieć i zarazi się znowu. Przez to usiały powstać dwa oddzielne obszary kwarantanny.
Ranny zarażony za to wcale nie chciał umierać, nie miał zamiaru oddać swej broni i drąc się próbował się wyrwać. Pozbawienie go życia okazało się przez to mniej czyste i mniej ciche niż z początku zakładano...

Żelaźni Ludzie załadowali co mogli na statek i ruszyli rzeką na południe.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Mistrz Gry Sro Mar 27, 2019 9:46 pm

22 lipca 336AC

Volantyjska galera wciął płynęła za drakkarem Dagosa, utrzymując odpowiednią odległość i mając się na baczności. Niewątpliwie władze miasta nie miały zamiaru dopuścić by w ich osadzie doszło do wybuchu epidemii Szarej Łuszczycy. Choroba mogła pochłonąć tysiące istnień i sparaliżować miasto... W końcu drakkar i jego opiekun wpłynęli we mgłę Smutków. Ludzie Pyke'a kojarzyli już mniej więcej gdzie jest Most Marzeń i byli w stanie zatrzymać się przed nim by go nie mijać. Niestety galera również wpłynęła we mgłę i... Wystrzelił. Ludzie Dagosa zobaczyli jak płonąca kula nagle rozpala się w oddali i mknie prosto na nich. Pocisk trafił drakkar uszkadzając jedną z burt i zabijając jednego wojownika, ale nie wyrządził mu jeszcze żadnych bardzo poważnych szkód.
Zakażeni dotarli na swoje miejsce. Statek nie był im już więc potrzebny, prawda?

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Dagon Pyke. Czw Mar 28, 2019 12:55 am

- Kurwie syny! - zawołał, widząc wpływającą za nimi galerę, a gdy zobaczył zbliżającą się kulę ognia, nieco pobladł i zawołał. - Kryć się! - nieszczęśliwie jeden z załogantów nie zdążył i kula go zmiażdżyła, przy okazji niszcząc część burty.
- Albert! - zaryczał za umierającym towarzyszem. - Naaapierdaaalmyy! - wykrzyczał gniewnie i wzniósł łuk do góry, po czym dał znać swoim ludziom, żeby brali za wiosła i wiosłowali w stronę galery. - Szybciej! Zanim załadują drugi pocisk! - który mógł już być śmiertelny dla Naggi. Dagon sam chwycił za wiosło, co by nieco rozgrzać swoje mięśnie przed walką. Jeśli statek dopłynął do galery, zarzucono na niego liny, po których mieli wspinać się jego towarzysze. Ruszył dopiero, wtedy kiedy większa część załogi zaczęła już wspinać się do wrogiego statku, on jako łucznik mógł do tej pory przydać się, strzelając w wystające głowy ludzi próbujących zrzucić jego braci.
- Co jest martwe nie może umrzeć! - krzyknął chwilę przed rozpoczęciem ataku i potem wszystko było w rękach Utopionego.
Dagon Pyke.
Dagon Pyke.

Liczba postów : 23
Data dołączenia : 09/03/2019

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Mistrz Gry Pią Mar 29, 2019 9:47 pm

Drakkar ruszył na galerę Volantyjczyków. Drugi pocisk wystrzelony z katapulty przemknął przez powietrze i uderzył w maszt, łamiąc go i posyłając na pokład. Szczęśliwie prąd Rhoyne pomagał okrętowi Żelaznych Ludzi zbliżyć się szybko do wroga i po chwili znaleźli się w zasięgu strzału z łuku. Ciężko było dokładnie celować we mgle, ale wszyscy strzelcy robili co mogli. Dagonowi nawet wydawało się, że widział jak volantyjski żołnierz pada na pokład trafiony w głowę jego strzałą. Wróg nie pozostawił jednak załogi Naggi bez odpowiedzi. Na pokład drakkara opadła chmara strzał, zabijając i raniąc kilkunastu ludzi. Dagos obył się bez ran dzięki swojej zbroi, zaś Etienne, który założył jedynie pancerz na tors oraz wcisnął na głowę hełm został trafiony strzałą w lewy goleń. Wtedy też katapulta wystrzeliła po raz kolejny. Drewno pękło wystrzeliwując w górę kaskadę drzazg... Drakkar zaczął szybko nabierać wody, a strzały nie przestawały nadlatywać...

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Dagon Pyke. Sob Mar 30, 2019 4:24 pm

Nagga ruszyła, ale prąd rzeki i wiosła, które był w ruchu, były wolniejsze od załogi statku, która załadowała na czas kamienie, mające być zgubą Dagona i jego załogi. Pierwsza kula trafiła w maszt, łamiąc go, nie było to jednak poważne uszkodzenie, gdyż ten można było zawsze naprawić. Za nim jednak drakkar dosięgnął statku Volantyjczyków, ten wystrzelił drugi raz, trafiając prosto w pokład i tworząc dziurę, przez którą statek zaczął nabierać wody. W międzyczasie rozpoczął się także ostrzał łuczników, Pykeowi udało się nawet kogoś trafić, ale to mieszkańcy Selhorys tutaj dominowali i położyli dużą część załogi jego statku.
W jednej chwili Dagon uświadomił sobie, że zaszedł całkiem daleko, odbył podróż życia, dotarł do Ib i za Kości, polując tam na lewiatany, dotarł też do Chroyne gdzie zdobył potężne skarby, ale tutaj miała skończyć się jego przygoda. Zanim zaczął się ratować ucieczką za burtę, postanowił wystrzelić kilka strzał wysmarowanych w ranach swoich zarażonych przyjaciół. W żadnym wypadku nie celował w głowę, a w jakieś mniej śmiertelne rany, choć mgła skutecznie w tym przeszkadzała. W każdym razie miał nadzieję, że po powrocie całe miasto zdechnie. Gdy oddał strzały, celne lub też nie, zaczął w pośpiechu rozpinać części swojej zbroi, żeby wskoczyć do rzeki. Stojąc już jedną nogą i zdejmując ostatni element pancerza, został trafiony strzałą. Po odwróceniu się zobaczył jak większość jego ludzi, kona lub desperacko próbuje się rozebrać, żeby schronić się w rzece.
- Miło by..ło. - uśmiechnął się z krwią w ustach, po czym runął w szary przestwór rzeki, ścigając się między śmiercią od rany a od utonięcia.
Dagon Pyke.
Dagon Pyke.

Liczba postów : 23
Data dołączenia : 09/03/2019

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Étienne Lahire. Wto Kwi 09, 2019 11:42 pm

Przez ostatnie dni Étienne nabrał pewności, że ten Dagon to jednak głupi jest i właśnie widoczne były tego efekty. Dając się eskortować tej galerze dali się równocześnie wyruchać bez owczego jelita. Po pierwszym wystrzale Etienne zaczął zakładać pancerz, oczywiście nie we właściwej kolejności, bo jakoś nigdy nie mógł spamiętać co się zakłada pierwsze. Założył blachy na tors, na czerep nałożył czepiec, a potem hełm wielki. Wtedy też dostał strzałę w goleń, na którą spojrzał się ze zdziwieniem. Przeszła na wylot, utykając w ranie.
- Oj jak boli, oj jak boli, oj jak boli - powiedział zdumiewająco pozbawionym bólu tonem głosu, masując jednocześnie okolice rany. Na więcej czasu nie miał, gdyż w ich statek uderzył kolejny kamulec i cała konstrukcja zaczęła nabierać wody. Jakby tak się zastanowić to Lahire nie potrafił pływać. Tak więc po krótkiej chwili intensywnego myślenia zdecydował się wybrać sobie największy kawałek statku, który wciąż dryfował na powierzchni rzeki. Zamierzał się go złapać, żeby nie utonąć. Oczywiście to był jego kawałek drewna, więc nie zamierzał się nim dzielić. Po drodze wziął swoją tarczę i mijał Dagona, który coś tam niemrawo stękał pierdoląc głupoty.
- Suń dupę - powiedział mu, a następnie zepchnął go do wody, bo stał mu na trasie do upatrzonego kawałka statku. Jeśli udało mu się nie utonąć i w jakiś sposób dotrzeć do brzegu to zamierzał zgromadzić wokół siebie innych ocalałych, którym powiedziałby, że teraz pracują dla niego. No i rzecz jasna na brzegu dopiero kazał komuś zająć się tą strzałą co mu z nogi sterczy.
Étienne Lahire.
Étienne Lahire.

Liczba postów : 57
Data dołączenia : 12/03/2018

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Mistrz Gry Czw Kwi 11, 2019 2:13 pm

Etienne został jeszcze trafiony strzałami w prawy goleń oraz prawe ramię, nie były to dotkliwe rany, ale z pewnością zmniejszały jego szanse na dalsze przeżycie. Szczęśliwie udało mu się złapać wielki kawał statku i dopilnować by nikt mu go nie zabrał, a ściskając się go kurczowo przetrwał do końca walki i odpłynięcia Volantyjczyków. Dotarłszy na brzeg Etienne mógł zobaczyć tam jednego z Żelaznych Ludzi, którym udało się przetrwać, może po przeszukaniu brzegu znaleźliby jeszcze kilku. Na razie nie było też widać śladu Kamiennych Ludzi.
- Co? - mruknął Żelazny, patrząc z niedowierzaniem na tego odratowanego przez Dagona w Volantis typa. - Weź spierdalaj, dla nikogo teraz nie pracuję. Wracam na pieprzone Wyspy...

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Étienne Lahire. Pią Maj 17, 2019 1:27 am

Słysząc słowa żelaznego zachciało mu się wyciągnąć miecz. Zachciało, ponieważ wcale nie było powiedziane, że ma go przy sobie, więc najpierw sprawdził czy go ma, ponieważ przy ciężarze przemoczonych ciuchów ciężar miecza nie był wcale taki wyczuwalny. Z jednej strony pas z mieczem się zdejmuje do ubierania zbroi i wybierając sobie kawał dryfującego drewna wcale nie myślał o zabraniu go. Z drugiej strony instynktowne było dla niego zabieranie oręża wszędzie ze sobą bez myślenia o nim.
Jeżeli Lahire ma przy sobie miecz, to po prostu go wyciągnie i stawiając na zaskoczenie przystawi go do szyi żelaznego obezjajca, a następnie powie:
- Pracujesz dla mnie. Musimy zawieźć złoto królowi Harnasiowi - wytłumaczył spokojnie.
Jeżeli Lahire nie ma przy sobie miecza to spróbuje wyszarpnąć broń żelaznemu, obalić go na plecy i powiedzieć w gruncie rzeczy to samo. Jeżeli zaś żelazny również nie ma przy sobie broni, to spróbuje dojść do tego samego przy pomocy odrobiny przemocy ręcznej. Jeżeli nowy pracownik podda się jego woli to szuka kolejnych, a jeżeli nie to go zabije i będzie szukał kolejnych.
Étienne Lahire.
Étienne Lahire.

Liczba postów : 57
Data dołączenia : 12/03/2018

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Mistrz Gry Nie Maj 19, 2019 1:29 am

Tak się dobrze złożyło, że Etienne zdołał złapać miecz i wciąż miał go przy sobie. Jeszcze lepiej się złożyło - przynajmniej w krótkim okresie - że Żelazny Człowiek przed nim broni nie miał. Najwyraźniej stracił swój oręż ratując życie z tonącego statku.
- Króla Harrasa, tak? - mruknął, przyglądając się niebezpiecznie bliskiej skrócenia jego życia klindze. - No chuj... Wyspy może to nie będą, ale przynajmniej swoi - zgodził się niechętnie. - Tylko w co masz zamiar to kurewskie złoto spakować?
Było to rzeczywiście dobre pytanie. Złota było sporo, a panowie mieli ledwie swoje ubrania i miecz dzierżony przez Etienne'a. Może inni Żelaźni, o ile przeżyli, mieli coś przydatnego? Szukając ich trzeba było się jednak śpieszyć. O ile chcieli oczywiście wracać do zrujnowanego miasta, z którego zaczęło dobiegać ich liczne zawodzenie Kamiennych Ludzi. Coraz bliższe zawodzenie...
- Ekhm... Król pewno ma juz od chuja złota - powiedział Żelazny. - Może pójdziemy gdzie indziej poszukać... No ne wiem, czegoś czego nie ma?

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ruiny Chroyane Empty Re: Ruiny Chroyane

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach