Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Morze I

Go down

Morze I Empty Morze I

Pisanie  Mistrz Gry Nie Kwi 01, 2018 4:59 pm

~~*~~
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9619
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Morze I Empty Re: Morze I

Pisanie  Mistrz Gry Nie Kwi 01, 2018 5:12 pm

15 marca 336 AC


Dzień zapowiadał się spokojnie, spokojne chmury lecz nieco deszczowe wisiały nad okrętami Aarona już od przeszło dwóch dni. Nie było jednak żadnych oznak które sugerowałyby o nadchodzącym sztormie. Deszcz padał spokojnie, nawet nie na tyle, żeby trzeba było go wylewać wiadrami ze statku. Jak to Aaron (chyba) miał w zwyczaju, wyszedł ze swojej kajuty i poszedł przejść się po pokładzie żeby zobaczyć jak sprawują się ludzie, czy się nie obijają lub czy nie wszczynają żadnych burd.
Spacer był jednak tak samo spokojny jak tamtejszy dzień, niespodziewanie na swojej drodze kapitan zobaczył coś błyszczącego pomiędzy beczkami. Schylił się po to i okazało się że wyjął złotą monetę. Już się miał uśmiechać pod nosem i gratulować sobie spostrzegawczości, gdy niespodziewanie jakiś pirat wszedł w niego. Szedł on tyłem i niósł jakąś belkę. Przestraszony i nieco zdziwiony faktem że kogoś napotkał, obrócił się wraz z belką i uderzył swego kapitana z takim impetem że ten przeleciał nad burtą i wpadł w ciemne odmęty wody. Pirat długo nie myśląc, rzucił kawał drewna pod nogi, zawołał kamratów do pomocy i sam skoczył do wody ratować swego kapitana.
Już po kilkunastu sekundach udało mu się dopłynąć do nieprzytomnego Aarona i złapać za linę wyrzuconą przez resztę piratów, wkrótce też znaleźli się na pokładzie i medyk okrętowy się nimi zajął.

Drowned
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9619
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Morze I Empty Re: Morze I

Pisanie  Aaron Żelazna Stopa. Nie Kwi 01, 2018 6:21 pm

16 marca Południe


Gdy Aaron się obudził, nie pamiętał co się stało. Pamiętał tylko błysk i znalezioną ofertę, potem tylko ciemność. Dzięki temu, co powiedział mu medyk okrętowy zrozumiał, że został znokautowany przez swojego człowieka. Nie był tym faktem zły, wręcz przeciwnie cieszył się, że ma tak silnych ludzi. Wyszedł nawet na zewnątrz mu pogratulować, jednak wtedy ujrzał statek. Odrazu Aaron nakazał podjąć pościg. Po dopłynieciu bliżej, Żelazno Stopy, tak jak jego ludzie ujrzeli kolejny statek kupiecki. Gdy byli już niedaleko ściągnego okrętu. Aaron nakazał, by Smocza Perła zaatakowała ich od sterburty, a Pisklę Lwa od bakburty. Na pierwszy ogień mieli pójść nowi rekruci, bez broni. Jeśli ktoś się sprzeciwił rozkazowi, odrazu był zabijany. W drugiej fali mieli ruszyć uzbrojeni piraci, a w ostatniej, trzeciej ruszył Aaron, z tymi najbardziej doświadczonymi. Chociaż wiedział, że wielu nowych zginie, to wiedział również, że ma przeludnione statki.
Aaron Żelazna Stopa.
Aaron Żelazna Stopa.

Liczba postów : 18
Data dołączenia : 20/03/2018

Powrót do góry Go down

Morze I Empty Re: Morze I

Pisanie  Mistrz Gry Pon Kwi 02, 2018 11:20 pm

Zanim kapitan wyszedł ze swej kajuty, wszyscy piraci już dawno zdążyli zauważyć statek na horyzoncie. Pierwszy Oficer korzystając z tego że kapitan nie był dysponowany, postanowił na jakiś czas przejąć kontrolę nad Smoczą Perłą. Także to też z jego rozkazu zaczęto ścigać żółte jak szczyny żagle. Gdy tylko Aaron wyszedł na pokład, wszyscy zamarli w ciszy, po czym ktoś się gromko roześmiał i wszyscy poszli za nim w ślad. Był to raczej śmiech przyjazny niźli kpiący.
Po około godzinnym pościgu, załogom obu statków udało się doścignąć powolną galerę. Trwało to tak długo z faktu przeładowania obu okrętów pirackich. Po zarzuceniu haków i dotarciu na pokład, okazało się że nie był w ogóle chroniony. Marynarze którzy schronili się pod pokładem zostali wywleczeni na zewnątrz i zostali związani. Po krótkim przejrzeniu ładowni, okazało się że okręt ten przewoził czterdzieści beczułek pośledniego wina. Zaś w szkatule kapitana znaleziono pięćdziesiąt sześć złotych smoków.
Po skończonej grabieży, do Aarona podszedł Pierwszy Oficer który dopiero co powrócił z kajuty kapitana ze szkatułą pełną monet.
- Kapitanie, zamierzasz dać coś z tego dla reszty załogi? I co z tym łotem co zdobyliśmy ostatnio? - spytał się. - Wybacz, złotem. - poprawił, jak to czasem u ludzi bywało i on się przejęzyczył.

Drowned
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9619
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Morze I Empty Re: Morze I

Pisanie  Aaron Żelazna Stopa. Wto Kwi 03, 2018 8:14 am

Wychodząc z kajuty, ludzie Aarona, ścigali już statek. Pierwszy oficer bawił się w kapitana, w każdym innym wypadku, Aaron pewnie uznałby to za zdradę. Jednak przez swoją niedysponowalność, poklepał pierwszego oficera po plecach i pogratulował poprawnej decyzji. Po do dogonieniu statku okazało się, że nikt go nie broni. Prosty łup, bez żadnej walki, ale ludzi już się nie opłacało brać do załogi.
- Zniewól tylu, ile możemy, resztę każ zabić i wyrzucić przez burtę. - Zwrócił się do swojego pierwszego oficera. Usłyszawszy, pytanie o pieniądze uśmiechnął się. Chciał je rozdzielić po sprzedaniu łupu, lecz skoro już chcieli swoje pieniądze.
- Do bierzcie się po pięciu. - Rozkaz mógł się wydawać dziwny, ale wierzył, że jego załoga go zrozumiała. - Teraz pomiędzy swoimi piątkami, wybierzcie jedną osobę, której najbardziej ufacie. - Dał im chwile na namysł. Kiedy zobaczył, że każda piątka wybrała po jednej osobie, wtedy kazał im wystąpić, każdemu z nich przekazał złotego smoka, na współke ze swoją piątkę. Jeśli zauważył, że ludziom się ten podział nie podoba, to powiedział, że po sprzedaży łupu, dostaną więcej. Ostatnim krokiem Żelaznej Stopy, było przejęcie kolejnego statku i obranie kursu na zatokę niewolniczą, a dokładnie na Astapor.
Aaron Żelazna Stopa.
Aaron Żelazna Stopa.

Liczba postów : 18
Data dołączenia : 20/03/2018

Powrót do góry Go down

Morze I Empty Re: Morze I

Pisanie  Jalar Baratheon. Nie Mar 03, 2019 1:15 pm

18 lipca 336 AC

Kiedy Jalar się obudził, był w jakimś obozie. Z tego, co się dowiedział, trafił do niewoli, do Shieeren. Gorzej już być nie mogło, każdego dnia czekał na przybycie swoje kuzynki, jednak ta się nie zjawiała. Codziennie wędrowali coraz dalej, aż w końcu zaczął poznawać okolice blisko Końca Burzy. Jednak, zamiast dalej iść z armią, został wysłany z oddziałem do Jeleniej Przystani, gdzie został władowany na statek. Przez pierwsze dwa dni nie chciał z nikim rozmawiać, jednak im więcej czasu mijało, tym bardziej zaczynał się martwić o los swojego pierworodnego.
- Strażnik, chce porozmawiać z kapitanem. - Krzyknął w stronę drzwi. Wiedział, że jak ktoś może coś wiedzieć, to tylko kapitan. Może uda Jalarowi się od niego coś dowiedzieć.
- Jak Cię nazywają kapitanie, bo pewnie jesteś kapitanem tego statku? - Zapytał się, może człowiek ten będzie kimś postronnym i uwolni Jalara.
Jalar Baratheon.
Jalar Baratheon.

Liczba postów : 37
Data dołączenia : 01/06/2018

Powrót do góry Go down

Morze I Empty Re: Morze I

Pisanie  Mistrz Gry Nie Mar 03, 2019 1:55 pm

Jalar przez całą drogę był traktowany dość dobrze. Był tylko związany i pod ciągłą strażą, ale na warunki bytowe narzekać nie mógł. Nawet jedzenie dawali mu lepsze niż innym więźniom. W końcu zaś zapakowali go na statek w Jeleniej Przystani, z oddziałem ludzi Shireen, i wysłali do Myr, skąd miał dotrzeć na Mur. Strażnik, jeden z Sprawiedliwych, wzruszył ramionami i zawołał kogoś. Po paru minutach przybył do niego starszy mężczyzna, siwiejący już. Miał dorodną brodę, a z jego oblicza biła mądrość. Ubrany był dość prosto, tak jak mógłby być zwyczajny kupiec. Na szyi miał zawieszony woreczek z nieznaną zawartością. Uśmiechnął się do Jalara i spytał zmęczonym głosem: - Wzywałeś mnie, ser? - po chwili, gdy zaś usłyszał pytanie, odpowiedział: - Jestem Davos Seaworth, prosty przemytnik w służbie królowej Shireen. To czego Ci potrzeba milordzie?
Nieznajomy
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9619
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Morze I Empty Re: Morze I

Pisanie  Jalar Baratheon. Nie Mar 03, 2019 5:40 pm

Człowiek, który przybył na wezwanie Jalara okazał się starcem. Widocznie był to człowiek Shieeren, który musiał jeszcze pamiętać rządy Stannisa. Imię człowieka jednak wszystko zdradziło Jalarowi, czyli cały plan z przekonaniem kapitana, już trafił do kosza.
- Davos Seaworth, cebulowy rycerz? - Zapytałby się upewnić, kto wie, może to jego syn. - Chciałbym się dowiedzieć ser, czy Koniec Burzy upadł przed naszym wypłynięciem. - Zapytał ze strachem w głosie, kto wie, może tego samego dnia, gdy Jalar wypływał, mury zamku upadały. Chociaż nie wierzył, że Koniec Burzy byłby w stanie upaść to, wolał się upewnić.
- Powiedz mi lordzie, gdzie płyniemy. Gdzie moja kuzynka mnie wysłał, chociaż myślałem, że czeka mnie jedynie egzekucja. - Stwierdził, chociaż martwił się o swojego syna, Jalar w dzieciństwie poznał historie o cebulowym rycerzu i zawsze chciał go pozbyć.
Jalar Baratheon.
Jalar Baratheon.

Liczba postów : 37
Data dołączenia : 01/06/2018

Powrót do góry Go down

Morze I Empty Re: Morze I

Pisanie  Mistrz Gry Czw Mar 07, 2019 7:44 pm

Mężczyzna chwycił ręką za woreczek wiszący mu na szyi i kiwnął głową. - Niektórzy tak na mnie mówią. - Davos wyglądał na wyraźnie zniechęconego tym przezwiskiem. Wyraźnie za nią nie przepadał. - Koniec Burzy nie upadł, choć to pewnie kwestia dni. Jej Miłość królowa Shireen na pewno sobie poradzi z odzyskaniem rodowej siedziby, ukradzionej przez uzurpatora Renly'ego - oznajmił. - Ty zaś panie płyniesz na Mur. Jej Miłość postanowiła oszczędzić Cię, jako swego krewnego, więc resztę swoich dni spędzisz w szeregach Nocnej Straży. - kaszlnął. Cóż za ironia losu - w ten sam sposób został potraktowany ojciec królowej Shireen przez ojca Jalara. A teraz role się odwróciły. Statek powoli mknął po falach, rytmicznie bujając się z jednej burty na drugą i z powrotem. - Coś jeszcze, ser?
Nieznajomy
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9619
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Morze I Empty Re: Morze I

Pisanie  Jalar Baratheon. Pią Mar 08, 2019 11:36 pm

Więc to naprawdę był on, cebulowy rycerz. Bohater, który uratował Koniec Burzy przed kapitulacją, podczas rebelii Roberta Baratheona.
- Skoro moja droga kuzynka postanowiła mnie oszczędzić, wychodzi na to, że jest osobą honorową. Chciałbym wiedzieć, co jednak zrobi z moim synem, jeśli uda jej się zdobyć Koniec Burzy. O ile uda jej się zdobyć Koniec Burzy. Oczywiście, nie wierzę w to, bo mury Końca Burzy są grube i nie zdobyte, ale pytam się, gdyby jednak moja droga kuzynka coś wymyśliła. - Zrobił sobie krótką przerwę, by pomyśleć nad następnymi słowami. - Więc czeka mnie Mur, czyż to nie ironia losu, że mój ojciec wysłał jej ojca na Mur, a teraz ona wysyła mnie? - Zakończył swoją wypowiedź, co mógł więcej zrobić, męczyć ser Davosa kolejnymi pytaniami, które i tak nie mają sensu. Najważniejsze było, że Robert i Jeyne są na razie bezpieczni. Tylko to na razie się liczyło dla Jalara.
- Dziękuję ser, możesz już odejść, jeśli chcesz.
Jalar Baratheon.
Jalar Baratheon.

Liczba postów : 37
Data dołączenia : 01/06/2018

Powrót do góry Go down

Morze I Empty Re: Morze I

Pisanie  Mistrz Gry Sob Mar 09, 2019 10:20 am

Davos na chwilę zesztywniał, po czym powiedział powoli jednostajnym, pewnym głosem:
- Oczywiście, że Jej Miłość jest honorowa. - urwał na chwilę kaszląc, po czym kontynuował, już spokojnym głosem: - W przeciwieństwie do Twojego ojca i brata, królowa Shireen zawsze dotrzymuje słowa i szanuje swoją rodzinę. Nie wiem co stanie się z Twoim synem, ale na pewno nic złego, na ile znam Jej Miłość - zapewnił. Jako, że Jalar już nic więcej nie potrzebował, Cebulowy Rycerz odwrócił się na pięcie i wyszedł przez drzwi, zostawiając Davosa samego, tylko z pilnującymi go strażnikami, monotonnym kołysaniem fal i unoszącym się w powietrzu smrodem ryb.
Nieznajomy
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9619
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Morze I Empty Re: Morze I

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach