Posiadłość Aerylonów

Zgodnie z zapowiedzią pojawił się w rezydencji Aerylonów w wyznaczonym dniu i o ustalonej porze. W przeciwieństwie do innych odwiedzanych w czasie tego księżyca rodów, Aerylonowie również żyli w Valyrii, tak więc sprecyzowanie pory wizyty po potwierdzeniu daty było proste. Przybył konno, dosiadając czarnego niczym noc Haengroena. Towarzyszył mu Gerongar, dwóch gwardzistów oraz drepczący obok konia Sarosh.
- Zaczekajcie tutaj - polecił swoim strażnikom, kiedy zsiedli z wierzchowców na dziedzińcu. - Nie powinna to być szczególnie długa rozmowa.
Przywołał jedynie lwa do nogi i ruszył za kimś z miejscowych, aby zaprowadził go na umówione spotkanie z lady Daeną.