Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Ogrody Zamkowe

Go down

Ogrody Zamkowe Empty Ogrody Zamkowe

Pisanie  Waymar Royce Pon Cze 13, 2022 7:23 pm

***
Waymar Royce
Waymar Royce

Liczba postów : 342
Data dołączenia : 06/07/2021

Powrót do góry Go down

Ogrody Zamkowe Empty Re: Ogrody Zamkowe

Pisanie  Waymar Royce Pon Cze 13, 2022 8:09 pm

27/07/7 PP

Ten dzień był wyjątkowym, jako, że Waymar był świadomy, iż właśnie dziś wypada Dzień Imienia Findis. On sam nie był z tych, którym takie daty z głowy wypadają, więc szczęśliwie z wyprzedzeniem pomyślał o tym, co mógłby z tej okazji podarować żonie. Jego zakupy w Gulltown powiodły się, co wprawiało go w niemałe zadowolenie. Zastanawiał się, jaka będzie jej mina, gdy zobaczy podarki i czy będzie to jeden z tych rzadkich momentów, w których jego żona okaże emocje? Tego nie mógłby przegapić. Wyciągnął ją więc po śniadaniu do ogrodów, pod pretekstem spaceru na świeżym powietrzu. Nie dawał po sobie poznać, że pamięta o jej Dniu Imienia, choć na tyle, na ile ją znał, podejrzewał, że mogłoby to być dla niej obojętne. -Tak naprawdę zabrałem cię tu w pewnym celu, którego wcześniej ci nie wyjawiłem. Postanowiłem z okazji twojego Dnia Imienia wręczyć Ci coś od siebie. Spójrz tam, proszę. - wskazał jej dłonią na gałąź, którą dostrzegł wcześniej. Tam właśnie mogła dostrzec ptaka, którego udało mu się zakupić wcześniej w Gulltown. -To sokolica, prosto z Andalos. Jak ci się podoba? - zapytał ciekaw jej reakcji.
Waymar Royce
Waymar Royce

Liczba postów : 342
Data dołączenia : 06/07/2021

Powrót do góry Go down

Ogrody Zamkowe Empty Re: Ogrody Zamkowe

Pisanie  Findis Arryn Pon Cze 13, 2022 11:29 pm

Findis oczywiście pamiętała, jaki wypadał dziś dzień, dlatego też grzecznie dziękowała za składane jej życzenia. Mimo wszystko nie lubiła się obnosić z personalnymi świętami, dlatego też kompletnie nie przejęła się tym, iż Waymar nie wspomniał słowem o jej Dniu Imienia. W zasadzie to jedyne, co czuła tego dnia, to jakiś taki dziwny smutek z powodu, że staje się coraz starsza. Ile to już miała? Siedemnaście dni imienia, tak? A czasem czuła się, jakby miała ich siedemdziesiąt...
Mimo wszystko zgodziła się na poranny spacer zaproponowany przez małżonka, jako że i tak była poza swoimi włościami i nie za bardzo miała co tutaj robić. Dzieci i zwierzęta zostały w Księżycowych Wrotach, podobnie jak wszystkie jej przybory do szycia.
-I na co to wszystko? Wiesz dobrze, że... - zaczęła już ganić Waymara za zbytnie przejmowanie się takimi rzeczami, kiedy to dojrzała to, co mężczyzna próbował jej ukazać. Ptak. Sokół, a w zasadzie ona, sokolica. I do tego z Andalos. Findis przez chwilę nie odrywała od niej wzroku, a przez moment na jej kamiennym obliczu pojawił się cień uśmiechu.
-Skąd wiedziałeś, że zawsze marzyłam o sokole? - zapytała, wciąż nie spuszczając ptaka z oczu. Teraz nie mogła po niego sięgnąć, gdyż nie była odpowiednio do tego przygotowana, ale i popatrzeć było miło. -Myślałam, że już ofiarowałeś mi najlepszy prezent - rzekła, sugestywnie kładąc dłoń na brzuchu. -Ale ona jest piękna. Dziękuję - dodała po chwili, po czym pocałowała męża w usta w ramach podziękowania. Teraz już na pewno się uśmiechała.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Ogrody Zamkowe Empty Re: Ogrody Zamkowe

Pisanie  Waymar Royce Wto Cze 14, 2022 5:09 pm

Niewiele brakowało, a już zaczęłaby mu marudzić o tym, jak bardzo nie przywiązuje wagi do tego dnia i tego typu bzdury. Tymczasem jednak zauważyła sokoła, a on wywarł odpowiedni, a przy tym oczekiwany przez mężczyznę efekt. Waymar uśmiechnął się z satysfakcją, widząc jej oczy, w których ewidentnie pojawił się błysk zainteresowania. -Być może wyszywasz je zbyt często nawet jak na to, że masz jednego w herbie. A może po prostu słucham cię bardziej, niż sądzisz. - odparł. Położył dłoń na jej ręce i rzekł. -No wiesz, ten stworzyliśmy razem, a cieszył będzie nie tylko ciebie. Natomiast chciałem Ci dać jeszcze coś od siebie. - ochoczo przywitał jej wargi, smakując je w pocałunku. -Piękna dla pięknej. Cieszę się, że ci się podoba. Nie nosi jeszcze imienia, zostawiłem przywilej nazwania jej dla ciebie. - rzekł z uśmiechem. Dobrze wiedział, że lubiła wymyślać imiona dla swych licznych pupilów.
Waymar Royce
Waymar Royce

Liczba postów : 342
Data dołączenia : 06/07/2021

Powrót do góry Go down

Ogrody Zamkowe Empty Re: Ogrody Zamkowe

Pisanie  Findis Arryn Wto Cze 14, 2022 10:03 pm

-Doprawdy? - zagadnęła na odpowiedź męża, cały czas obserwując sokolicę. Wtem nagle dłoń Waymara znalazła się na jej dłoni, a Findis zwróciła swój wzrok niżej. Torgold lub Alyssa nie dawali jeszcze o sobie znać i długo jeszcze nie będą, ale już samym istnieniem sprawili swej matce sporo radości. Mimo wszystko królowej wciąż było tęskno do pozostałych dzieci, a szczególnie do najmłodszego jeszcze syna, który miał ledwie trzy księżyce.
Teraz jednakże Jej Miłość musiała zająć się myśleniem nad imieniem dla nowego zwierzęcia, a widać było, iż jej się to wielce podoba. Kochała zwierzęta prawie tak samo jak dzieci, czego nigdy nie kryła.
-Sokolica z Andalos, tak? Prawie jak moje zwierzęce ja. Niech zatem nosi imię Indis - zaśmiała się, będąc zadowoloną ze swego pomysłu. Indis mogła stać się żywym symbolem jej domu, jej rodu. Gdyby tylko miała ochronę na przedramię, to spróbowałaby już w tej chwili przywołać do siebie sokolicę. -Wypróbujemy ją, gdy wrócimy do domu. A ja ci chyba muszę podziękować za sprawienie, że się uśmiecham - powiedziała dość mocno sugestywnie. Jej stan bynajmniej w niczym Findis nie wadził.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Ogrody Zamkowe Empty Re: Ogrody Zamkowe

Pisanie  Waymar Royce Wto Cze 14, 2022 11:15 pm

-Mhm. - mruknął tylko potwierdzająco, zdając sobie sprawę, że Findis słucha go co najwyżej jednym uchem. Ale dobrze, niech się cieszy. Widok radości na jej twarzy wynagradzał mu wszelakie poniesione koszty, o których zresztą w tej chwili nie myślał. -Pasuje. Jest piękna i majestatyczna, tak jak i ty. Wygląda więc na to, że będziemy mieli jedną królową w Dolinie, a drugą w przestworzach. - zażartował. Obietnicę polowania po powrocie przyjął z entuzjazmem. -Trzymam za słowo, żono, choć myślę, że polować będzie równie zręcznie jak obiecująco się prezentuje. - rzekł. Był dobrej myśli, choć rzeczywiście, dopiero wtedy przekona się, czy obietnice kupca nie były na wyrost.
Spojrzał na nią z błyskiem w oku, gdy usłyszał następne jej słowa. -Tak stawiasz sprawę? Normalnie powiedziałbym, że twój uśmiech jest wystarczającym podziękowaniem... ale  wiem, że jesteś dobra w dziękowaniu i nie zamierzam ignorować takiej propozycji. Przejdziemy więc w mniej odsłonięte miejsce? Kto wie, a nuż znajdzie się tam jeszcze coś interesującego? - rzucił enigmatycznie. Wszak nie był to koniec prezentów, choć pozostałych w ogrodach nie trzymał.
Waymar Royce
Waymar Royce

Liczba postów : 342
Data dołączenia : 06/07/2021

Powrót do góry Go down

Ogrody Zamkowe Empty Re: Ogrody Zamkowe

Pisanie  Findis Arryn Pią Cze 17, 2022 3:11 pm

Najpierw sokół w snach, teraz prawdziwy i żywy ptak należący do niej... Findis była zbyt pragmatyczna na przywiązywanie zbyt wielkiej wagi do takich mglistych znaków i powiązań, ale przyznać musiała, iż podnosiły ją one na duchu. Indis oczywiście w swym pięknie była majestatyczna, ale czy sama królowa taka była? W zasadzie to Jej Miłość nigdy się nad tym nie zastanawiała, ale skoro Waymar to zauważał, to chyba musiało być coś na rzeczy. Owszem, Findis wielce dbała o swój wygląd, jak również postawę miała iście królewską, ale wszystko to przychodziło jej bardzo naturalnie.
-Wyjątkowo lubię, gdy mi prawisz komplementy - odrzekła na słowa męża. Wyjątkowo, ponieważ królowa nie przepadała za czczą gadaniną i próbami wkupienia się w jej łaski poprzez chwalenie jej osoby. Waymar jednak był kimś więcej niż zwykłym poddanym, a poza tym mówił szczerze. Na tyle szczerze, że nawet oziębłej Findis musiało się to podobać.
Wiedziała, że jej propozycja nie zostanie odrzucona, ale nie spodziewała się, że będzie musiała swoje obietnice spełnić już teraz. Z drugiej strony w Runestone niewiele miała obowiązków w przeciwieństwie do niektórych.
-W tym momencie? - zdziwiła się nieco. -Chociaż... niech ci będzie. Tylko błagam, już mnie niczym nie zaskakuj. Głupio się wtedy czuję - poprosiła w żartach, aczkolwiek powstrzymać Waymara nie mogła. Prawdą jednak było to, iż nie za bardzo lubiła doświadczać niespodzianek, jak również nigdy nie wiedziała, co mam mówić, gdy ktoś ją czymś obdarowuje. Przywykła do królewskiego traktowania, ale nie do otrzymywania podarków. W każdym razie zgodziła się iść z lordem Roycem tam, gdzie zamierzał ją poprowadzić.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Ogrody Zamkowe Empty Re: Ogrody Zamkowe

Pisanie  Horrmund Hunter Czw Cze 23, 2022 3:09 pm

27/07/7 PP, Wieczór

Horrmund zdołał szczęśliwie powrócić ze swojej misji, nie żeby obawiał się że coś może pójść nie tak. Złoto zostało rozdane, słowa Waymara przekazane, wieśniacy odwiedzeni, choć niestety niezbyt pocieszeni, ale i Horrmund zapewne nie skakałby z radości po stracie bliskich, złoto to miły gest, jednak nie przyśpieszy żałoby i gniewu. Hunter był jednak przekonany że mimo braku entuzjazmu od wieśniaków, będą przynajmniej wiedzieć że ich lord o nich pamiętał. Tymczasem po powrocie do Runestone lord Longbow Hall udał się szybko zmyć z siebie zapach konia i podróży, przebrał i udał do ogrodów, by przygotować dla królowej prezent, w końcu dziś był dzień imienia jego przyjaciółki, na którą to okazję specjalnie wystarał się o parkę pawi w Gulltown. Poprosił kogoś ze służby zamkowej by zaprowadził dla niego ptaki do ogrodów, gdzie miał nadzieję złapać królewską parę. 
- Pani! Waymarze! Dobrze was widzieć. - Zawołał na powitanie z uśmiechem, machając do dwójki przyjaciół. Gdy się zbliżył, wykonał w stronę królowej lekki ukłon i wskazał na pawie. - Wszystkiego dobrego w twój dzień imienia Findis. Może są mniej praktyczne niż sokoły, ale mam nadzieję, że umilą ci spacery po ogrodach w domu. Wiem jak lubisz zwierzaki. - Powiedział, mając nadzieję że kolejne okazy do rosnącego zwierzyńca królowej przypadną jej do gustu. Skinął głową z uśmiechem w stronę Waymara, by dać mu znak że jego wyprawa nie napotkała problemów. Nie wiedział czy powinien zdawać pełen raport w obliczu królowej, więc postanowił poczekać na rozwój rozmowy. 
Horrmund Hunter
Horrmund Hunter

Liczba postów : 200
Data dołączenia : 22/03/2022

Powrót do góry Go down

Ogrody Zamkowe Empty Re: Ogrody Zamkowe

Pisanie  Findis Arryn Czw Cze 23, 2022 3:55 pm

Ach, niespodzianki... Jeszcze więcej niespodzianek? Cóż, jeśli już koniecznie Findis Arryn musiała znosić niespodzianki, to ważne, ażeby były one dobre, czyż nie? A taką zdawało się być pojawienie się lorda Horrmunda, któremu to towarzyszyły dość specyficzne zwierzęta. Jej Miłość nigdy nie napotkała pawi w Runestone, toteż z nieukrywanym zdziwieniem popatrzyła się wpierw na własnego męża, by potem przenieść wzrok na jego kuzyna. Czyżby to był kolejny prezent od Waymara?
-Horrmundzie - przywitała z szerokim uśmiechem na ustach podchodzącego do nich mężczyznę. Findis akurat siedziała na kamiennej ławie, ale momentalnie wstała, gdy ptactwo się do niej zbliżyło. -Dzięki Siedmiu to nie jest kolejna niespodzianka od mego pana męża - odparła roześmiana, nie mówiąc oczywiście tego na poważnie. Zaraz też zbliżyła się do ptaków, aby lepiej przyjrzeć się dzikiej parce. Nie wiedziała, czy może je dotykać, ale przynajmniej mogła je podziwiać, a to już było dużo. W wyglądzie swym nie przypominały jej żadnego innego zwierzęcia. -Pamiętałeś. Dziękuję ci, przyjacielu. Są wspaniałe. Teraz to już na pewno będę musiała stworzyć więcej miejsca dla moich zwierząt - rzekła, po czym na chwilę uściskała Huntera, choć dość szybko wróciła do obserwowania pawi. Jeszcze nie była pewna, jak je nazwie, ale już teraz wiedziała, że były naprawdę urzekające.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Ogrody Zamkowe Empty Re: Ogrody Zamkowe

Pisanie  Waymar Royce Czw Cze 23, 2022 4:47 pm

Wyglądało więc na to, że nic kuzyna po drodze nie zeżarło. Bardzo dobrze! A co więcej, najwyraźniej miał ze sobą jakieś ciekawe prezenty dla jego pani żony. Odebranie ich prostaczkom wydawało się nieprawdopodobne, Waymar założył więc, iż to to właśnie na nie pożyczył Horrmundowi pieniądze. Zwierzaki wyglądały na warte swej ceny i przyozdabiały ogrody swym efektownym wyglądem. Pokręcił tylko głową, sygnalizując Findis, że tym razem nie miał z tym nic wspólnego, po czym przywitał się z Hunterem. -Rad jestem, że powróciłeś do nas w zdrowiu, kuzynie. Czy przydarzyło się coś niezwykłego, czy raczej wszystko poszło zgodnie z planem? - zapytał. Wspominał Findis o całej sprawie, więc nie krępował się i teraz. Zresztą, nie oczekiwał obszernego raportu. Interesowało go powodzenie misji, a na to wskazywała mina Horrmunda.
Waymar Royce
Waymar Royce

Liczba postów : 342
Data dołączenia : 06/07/2021

Powrót do góry Go down

Ogrody Zamkowe Empty Re: Ogrody Zamkowe

Pisanie  Horrmund Hunter Czw Cze 23, 2022 7:13 pm

No, Findis byla widocznie w dobrym humorze, to dobrze świadczyło, choć zapewne ciężko mieć zły nastrój we własny dzień imienia to jednak dobrze że świat nie sprzysiągł się by zepsuć go królowej Doliny. 
- Czyżby królewski małżonek zbytnio cię rozpieszczał? - Zapytał ze śmiechem, unosząc żartobliwie jedną z brwi w pytającym geście. Z zachowania przyjaciółki mógł wnosić, że prezent faktycznie okazał się trafiony. Dziękował w myślach własnemu szczęściu że wbrew szansom udało mu się znaleźć pawie w Gulltown. Sztylet czy inna broń mimo że praktyczniejsza z pewnością wypadłaby mimo wszystko blado przy tym podarku. - Nie zapomniałbym, cieszę się że ci się podobają, miałem nie lada fart z ich znalezieniem. Mają piękne pióra. - Odparł, przytulając serdecznie Findis. Wydawała się w istocie oczarowana. Miał nadzieję, że to też pomoże jej zapomnieć o jego występku. Zwrócił się też od razu do kuzyna, co nie dziwne rządnego wieści z wiosek które Horrmund objechał. 
- Wszystko poszło gładko. Aczkolwiek bez entuzjazmu, obawiam się że trzeba tu czegoś więcej. I czasu, przede wszystkim czasu. - Westchnął ciężko. - Takie rzeczy nie powinny się dziać, nie w takim czasie. 
Horrmund Hunter
Horrmund Hunter

Liczba postów : 200
Data dołączenia : 22/03/2022

Powrót do góry Go down

Ogrody Zamkowe Empty Re: Ogrody Zamkowe

Pisanie  Findis Arryn Czw Cze 23, 2022 9:21 pm

-Od rana obdarowuje mnie podarkami. Zdajesz sobie sprawę, jakie to musi być wycieńczające? Powiedziałam już, że chciałam tylko jedną rzecz i ją dostałam - uśmiechnęła się tajemniczo. Horrmund jak to mężczyzna mógł jeszcze o niczym nie wiedzieć. Waymar kochał swe dzieci, ale nigdy nie rozprawiał o nich z takim entuzjazmem, z jakim czyniła to jego żona. -Spodziewam się kolejnego dziecka - pospieszyła z szybkim wytłumaczeniem, wyczekując z niecierpliwością miny przyjaciela. Już na obecność małego Yorwycka zareagował w dość zabawny sposób.
-W istocie miałeś szczęście... Gdzieś ty kupił pawie? W Gulltown? - nie dowierzała. Uwagę Jej Miłości ponownie przyciągnęły zwierzęta. Findis wbrew pozorom była dość prostym stworzeniem, które łatwo było rozbroić przy użyciu dzieci bądź właśnie zwierząt. Mimo wszystko wciąż słyszała, o czym kuzyni między sobą rozprawiają. Co więcej - wiedziała, co kryje się za ich słowami. Waymar napomknął jej o swym planie, a ona wedle swych zasad nie chciała ingerować w to, jak traktuje swych prostaczków. Jako dobra żona upewniła się tylko, iż jej małżonek wie, co czyni. Teraz obrzuciła tylko dwóch lordów uważnym spojrzeniem. Nie rzekła nic, ale jej entuzjazm był podobny do entuzjazmu wieśniaków, z którymi miał widzieć się Hunter. W każdym razie póki panowie nie postępowali sobie nazbyt śmiało, póty Findis nie chciała truć im niczym matka. Byli wszakże dorosłymi ludźmi.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Ogrody Zamkowe Empty Re: Ogrody Zamkowe

Pisanie  Waymar Royce Pią Cze 24, 2022 5:51 pm

-No cóż, staram się jak mogę. - odparł z uśmiechem w kwestii prezentów, choć właściwie i dzieci mogłoby się to tyczyć. Z boku mogłoby to wyglądać tak, jakby Waymar nie dawał swojej żonie chwili wytchnienia, prawda jednak była taka, że to ona uwielbiała dzieci i powiększanie rodziny zawsze sprawiało jej radość większą niż wszelakie prezenty. Cóż, nie zamierzał oponować, zwłaszcza, że płodzenie potomstwa z pewnością nie było czynnością nieprzyjemną.

Kiwnął głową na słowa Horrmunda. -Nie spodziewałem się chyba entuzjazmu. A takie rzeczy nie powinny dziać się nigdy i mam na myśli obie strony. Ale dość o tym. Mamy dziś wyjątkową okazję, więc nie pogrążajmy się w ponurych myślach. Jeszcze raz dziękuję za pomoc.- dodał, nie wgłębiając się bardziej w temat.
Waymar Royce
Waymar Royce

Liczba postów : 342
Data dołączenia : 06/07/2021

Powrót do góry Go down

Ogrody Zamkowe Empty Re: Ogrody Zamkowe

Pisanie  Horrmund Hunter Pią Cze 24, 2022 6:40 pm

- Ach tak, to musi być okropne. Niejedna kobieta musi narzekać na podobne bezeceństwa ze strony męża. - Zaśmiał się, podchwytując żart. Radowało go że małżeństwo Waymara i Finids jest tak udane, a przynajmniej sprawiało takie wrażenie z jego perspektywy, wróżyło to dobrze i dla nich i dla królestwa i miał nadzieję że tak pozostanie, również z tego względu że ta dwójka była przecież jego dobrymi przyjaciółmi. Dopiero po chwili pomyślał o dwuznaczności słów królowej, lecz zanim zdążył zadać pytanie Findis już na nie odpowiedziała. No, mieli rozmach, nie ma co. Jeszcze trochę i będą mogli zastąpić większość lordów Doliny własną dziatwą. Z drugiej strony, Artys miał przecież też kilkoro dzieci, a teraz w Dolinie pozostały już tylko Findis i Rowena. Horrmund od razu uśmiechnął się szeroko i nie mogąc się powstrzymać, znów wziął królową w ramiona. - Ha! Moje gratulacje Fin! - Zawołał, unosząc ją lekko do góry, powstrzymując się przed chęcią podrzucenia ją ku chmurom. - I oczywiście tobie Waymarze! Nie zwalniacie tempa, co? I dobrze, przyda się więcej obrońców Doliny. - Powiedział radośnie, ściskając również prawicę kuzyna i obowiązkowo klepiąc go po ramieniu. - Cieszę się waszym szczęściem. 


- Ano, w Gulltown. Trafiłem tam na jednego zdesperowanego kupca z tą parką. Niestety, nie był na tyle zdesperowany żeby zacząć nowy biznes w moich włościach. - Przyznał z uśmiechem, wzruszając ramionami. - A tak, jest co świętować. Do usług Waymarze, wiesz że zawsze chętnie pomogę. - Zapewnił. Nie umknęły mu też spojrzenia Findis gdy omawiali przez chwilę wcześniejszą sprawę z wieśniakami, ale cóż mieli zrobić? Dla Horrmunda wciąż był to ich lud i ani nie podobało mu się dalsze wyżynanie jego przedstawicieli z byle powodu, ani nie uważał nawracania ogniem i mieczem za dobre, pożyteczne czy nawet specjalnie skuteczne.
Horrmund Hunter
Horrmund Hunter

Liczba postów : 200
Data dołączenia : 22/03/2022

Powrót do góry Go down

Ogrody Zamkowe Empty Re: Ogrody Zamkowe

Pisanie  Findis Arryn Pią Cze 24, 2022 8:33 pm

Findis przekręciła tylko oczyma, słysząc żarty Horrmunda. Bardziej interesowała ją jego reakcja na kolejnego potomka królewskiej pary. W zasadzie to wszyscy powinni być zadowoleni z takiego obrotu spraw. Przynajmniej nie będzie problemów z dziedziczeniem, skoro w Dolinie będzie dużo Arrynów. Ojciec Findis, król Artys, miał przecież dwóch synów i ich tak łatwo postradał. Findis chciała uniknąć sytuacji, w której tron Doliny przejmuje jej młodsza siostra, dlatego też dbała o sporą liczbę dziedziców. Oczywiście też uwielbiała dzieci, więc sprawiało jej to dziką przyjemność.
Lordowi Hunterowi z kolei dziką przyjemność sprawiało chyba miażdżenie swej drobnej przyjaciółki i mocne jej ściskanie. Findis momentalnie struchlała, gdyż wciąż nie była przyzwyczajona do tak nagłych napadów entuzjazmu.
-Powoli, Horrmundzie, bo mnie złamiesz - zaśmiała się. -Dziękujemy. Nie ma sensu czekać, skoro z każdym rokiem robimy się coraz starsi. Poza tym chyba zauważyliście, że poza zwierzętami uwielbiam dzieci - powiedziała głośno coś, co dla każdego z otoczenia królowej było raczej dosyć jasne, po czym szybko przerzuciła swą uwagę na parę pawi.
-A to heca, pawie w Gulltown... - powiedziała pod nosem, ignorując słowa mężczyzn o wzajemnej pomocy, smutku czy tam innych ich sprawach. -Zjemy wspólnie wieczerzę? Razem z twoją matką i rodzeństwem, mężu - zaproponowała nagle, gdy panowie już sobie omówili to, co omówić chcieli. Brat Waymara miał małą córeczkę, którą Findis mogła się przez pobyt w Runestone zajmować. Mała Jeyne Royce była praktycznie w wieku jej bliźniaków, co z kolei sprawiało, że Jej Miłość naprawdę zaczynała już tęsknić za domem.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Ogrody Zamkowe Empty Re: Ogrody Zamkowe

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach