Ziemie Daru II

Szronowe Wzgórza były jednym z osiemnastu zamków Nocnej Straży rozlokowanych wzdłuż Muru, znajdujący się w jego zachodniej części i będący mniej więcej w połowie drogi między Czarnym Zamkiem a Zachodnią Strażnicą. Ostatnimi czasy też Nocną Straż, ba, całą Północ, dotykały liczne problemy, choć wszystkie miały one mniej lub bardziej jedno źródło – Dzicy. Tym razem jednak trudno było winić Dzikich o to co się wydarzyło w Szronowych Wzgórzach, choć z pewnością znaleźliby się tacy, którzy przypisaliby Skagirowi wszystkie problemy. Wszak czy nie miał być wielkim czarownikiem czy inną osobą władającymi mrocznymi siłami? Trudno jednak było zwalić na niego winę za złą pogodę, która uderzyła w Mur i Czarnych Braci. A pogoda była to straszliwa – chmury nagle pociemniały i się zakotłowały, wiatr się wzmógł a z nieba padały błyskawice, śnieg i dął straszliwy wiatr. Wszystko to się wydarzyło szybko i niespodziewanie, a nieszczęśnicy którzy w tym momencie stali na Murze wypatrując Dzikich zostali siłą natury strąceni z lodowatej konstrukcji, a ich ciała odnajdywano przez następne kilka dni, roztrzaskane u fortyfikacji, której przysięgali bronić.