Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Ziemie Reach

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Ziemie Reach - Page 2 Empty Ziemie Reach

Pisanie  Olenna Redwyne Sro Mar 11, 2020 7:56 pm

First topic message reminder :

Ziemie Reach - Page 2 Edwin-L-Meadows-English-Countryside

Tereny należące do królestwa Reach - wioski, miasteczka, równiny, pola i wszystko inne co wchodzi w jego obręb.
Olenna Redwyne
Olenna Redwyne

Liczba postów : 126
Data dołączenia : 09/03/2020

Powrót do góry Go down


Ziemie Reach - Page 2 Empty Re: Ziemie Reach

Pisanie  Mistrz Gry Sro Sty 20, 2021 12:18 am

Po konsultacji rozkazów z graczem.

Ludzie Saltcliffe'a ruszyli. Niestety po kilkudziesięciu metrach przeprawy przez most okazało się, że armia stojąca przeciwko nim była lepiej wyposażona niż ta, którą rozbili wcześniej. Posypały się strzały. Sigmar kazał zawracać, acz manewrowanie wozami szybkie nie było i kolejnych kilku ludzi padło podczas odwrotu. Co czynić teraz? Piraci wycofali się i czekali. Nadeszła noc, po nocy świt i... Poza kilkoma wozami i częścią wołów łupieżcy zniknęli... Ludzie Rowanów natychmiast posłali zwiadowców wzdłuż rzeki, szukając ich śladu.

21/09/10PZ

Sigmar tymczasem w ciemną, pochmurną noc wymknął się ze swymi ludźmi i ruszył na południe. Ograbili po drodze jakąś małą wioskę rybacką i maszerowali dalej. Po drodze mieli napotkać jeszcze wiele soczystych osad czekających na złupienie. Niestety nie wszystkie mogli wziąć z zaskoczenia i w wielu, zwłaszcza tych późniejszych, chłopi zdołali uciec.

22/09/10PZ

Zwiadowcy Sigmara, jakkolwiek nieudolni przez swoje mierne umiejętności jazdy konnej, donieśli mu o podążających za nimi siłach Rowanów. Rycerze z Goldengrove przekroczyli rzekę i ścigali piratów. Nie wydawało się jednak by szczególnie się w tym śpieszyli. Do Saltcliffe'a należała decyzja co uczynić z tym faktem.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ziemie Reach - Page 2 Empty Re: Ziemie Reach

Pisanie  Sigmar Saltcliffe Sro Sty 20, 2021 8:00 pm

Czmychnęli i tyle ich wróg widział. Sigmar aż tak głupi nie był, aby atakować frontalnie, mając o połowę mniej ludzi. W walce obronnej, czy z zaskoczenia wierzył, że dadzą radę. Jednak nie w otwartej bitwie atakując. W związku z tym po prostu w nocy opuścili okolice mostu i pomaszerowali na południe wzdłuż brzegu. Kolejne mijane osady były łupione, co wciąż trzymało morale ludzi dość wysoko.
Wieści o depczącej po piętach armii Saltcliffe przyjął z uśmiechem. Czyli nie odpuszczali. Wspaniale. Trzeba było tylko znaleźć most po drodze, na którym będą mogli się rozstawić i przyjąć wroga na swoich warunkach. Tak Sigmar postanowił dalej maszerować na południe wzdłuż brzegu, mając wciąż z tyłu głowy świadomość, iż w końcu trafią nad brzeg Manderu. Miał tylko nadzieję, że do tego czasu znajdą odpowiednio dużo łódek w mijanych wioskach.

Sigmar Saltcliffe
Sigmar Saltcliffe

Liczba postów : 30
Data dołączenia : 31/08/2020

Powrót do góry Go down

Ziemie Reach - Page 2 Empty Re: Ziemie Reach

Pisanie  Mistrz Gry Sro Sty 20, 2021 10:10 pm

23/09/10PZ - okolice południa

Kolejnego dnia w podróży siły Sigmara znalazły kolejny most. Ten nie był tak solidny i duży jak poprzedni, był również drewniany, ale wciąż dawał możliwość łatwego pokonania rzeki. Po drodze niestety ludzie szalonego pirata nie byli w stanie złupić wiele - wieśniacy tłumnie opuszczali wioski stojące na ich drodze. Nie można było wykluczyć, że konni Rowanów okrążyli wojska Sigmara i zaalarmowali chłopów. W końcu wiedzieli jak radzić sobie w siodle, w przeciwieństwie do kamratów Saltcliffe'a.
Tak czy inaczej... Most był dostępny, mała armia z Goldengrove deptała im po piętach, a po ilości mil pokonanych w nowym kierunku nie mogli wykluczyć, że wkrótce napotkają kolejne zgrupowanie sił Reach. W końcu Rowan nie był jedynym lordem tej krainy, a osiem setek ludzi zdecydowanie nie było wszystkim na co go stać.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ziemie Reach - Page 2 Empty Re: Ziemie Reach

Pisanie  Sigmar Saltcliffe Nie Sty 24, 2021 4:49 pm

Po kolejnych pokonanych milach w końcu ponownie stanęli nad przeprawą przez rzekę. I to jaką! Drewniany most był czymś, czego Sigmar wyglądał. Natychmiast padły pierwsze rozkazy. Grupka konnych miała przebyć most i rozejrzeć się po drugiej stronie. Za nimi przodem pójść miał oddział piechoty i strzelców, który będzie osłaniał przeprawę wozów. Po drugiej stronie miano zaś tymi wozami tworzyć w miarę składny pół okrąg obronny. W tym samym czasie rzemieślnicy mieli obejrzeć most i wybrać strategiczne punkty do natychmiastowego zniszczenia go.
Po stronie, po której się znajdowali też miała zostać grupa ludzi, która będzie ubezpieczać przeprawę od tyłu, szczególnie strony, z której przyjdzie depcząca im po piętach armia. Sam Saltcliffe nadzorował całą przeprawę z konia, również bacznie wypatrując wrogów. Smuciło go trochę, że każda kolejna mijana wioska była opustoszała. To burzyło jego wizję krwawego szlaku przez Reach.
Zresztą wiele rzeczy go burzyło. Na przykład stające im na drodze armie. Przecież powinni być oni gdzieś na granicach i patrolować je, albo przebywać na wojnie. Przecież w Westeros ciągle wybuchały jakieś wojny między królestwami...

Sigmar Saltcliffe
Sigmar Saltcliffe

Liczba postów : 30
Data dołączenia : 31/08/2020

Powrót do góry Go down

Ziemie Reach - Page 2 Empty Re: Ziemie Reach

Pisanie  Mistrz Gry Nie Sty 24, 2021 6:09 pm

Ludziom Sigmara udało się zrobić wszystko to co zalecał. Wyglądało na to, że po drugiej stronie rzeki nie było jak na razie wroga. Wkrótce po ukończonej przeprawie, od czterech do pięciu godzin, pojawić się miała armia Rowanów. Nie próbowali przechodzić na drugą stronę mostu.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ziemie Reach - Page 2 Empty Re: Ziemie Reach

Pisanie  Sigmar Saltcliffe Nie Sty 24, 2021 9:26 pm

Cała kompania spokojnie pokonała drewniany most i jak do tej pory wróg ich nie niepokoił, co mocno dziwiło Sigmara. Przecież wróg miał na oko przynajmniej połowę tego co Saltcliffe i to samych jeźdźców. Trzeba było więc być wciąż czujnym.
Czas mijał, a wróg nie przychodził, a przecież niemal deptali im po piętach. Kapitan piratów stracił w końcu cierpliwość - mniej więcej po godzinie - i rozkazał zniszczyć most. W tym samym czasie wozy miały ustawić się w swój zwyczajowy szyk. Tak samo ludzie dosiadający koni. Grupa z przodu przeczesująca teren przed kolumną, jak i grupa tylna ochraniająca zaplecze.
Ruszyć mieli nieco na wschód i południowy wschód, by dotrzeć do brzegów Manderu, bowiem Sigmar doznał kolejnej wizji uratowania swoich ludzi z tej pułapki i przechytrzenia podłych chorążych Gardenera, którzy wciąż stawali mu na drodze. Otóż we wizji miał dotrzeć do tej wielkiej rzeki zasilającej Reach, przebyć ją na południową stronę i ruszyć dalej brzegiem. A co później..? Się zobaczy...

Sigmar Saltcliffe
Sigmar Saltcliffe

Liczba postów : 30
Data dołączenia : 31/08/2020

Powrót do góry Go down

Ziemie Reach - Page 2 Empty Re: Ziemie Reach

Pisanie  Mistrz Gry Pon Sty 25, 2021 12:48 pm

23-25/09/10PZ

Tym co nie pomagało ludziom Sigmara w skutecznej grabieży były dwie rzeczy. Pierwszą był fakt, że lordowie i rycerze z Reach byli już całkiem świadomi ich obecności i jak pokazali informowali się wzajemnie o ich ruchach. Nacisku na przepływ informacji spodziewać się można była zaś szczególnie tak blisko samego Wysogrodu, kiedy zagrożono bezpośrednio królewskiej stolicy Reach. Drugą rzeczą jaka skuteczne zaskakiwanie i grabienie na lądzie ograniczała były łodzio-wozy, których piraci używali. Widowiskowe? Jak najbardziej. Szybkie i skryte? Nie, zdecydowanie nie. Do tej pory wiatr raczej sprzyjał pochodowi Saltcliffe'a, jednak teraz obrał inny kierunek... Czasami musieli zwijać żagle, kiedy zaczynało wiać "pod prąd" utrudniając zwierzętom pracę, a raz mocny podmuch przewrócił jeden z mniejszych łódko-wozów uderzając mocno z boku i pociągając za jeszcze niezwinięty żagiel. Nikomu nic się nie stało, a wóz postawiono, ale zatrzymało to na krótką chwilę kolumnę. Wieże rycerskie oraz dworki były zaś o tyle problematyczne, że w gotowości czekały na atak. Chłopi z pól zostali zebrani i zabarykadowali się ze swymi panami gotowi do walki, najpewniej uzbrojeni w to co rycerze mogli zaoferować i co sami mogli zebrać. Stawiało to potencjalnych agresorów w nieciekawej pozycji.
Do tego po upływie dnia okazało się, że Rowanowie nadal depczą im po piętach. Zwiadowcy twierdzili, że ich armia narzuciła szybsze tempo by nadgonić swoją stratę, acz mimo braku mostu przeprawili się przez rzekę. Czyżby Wysogród wspomógł ich swoimi barkami? A jeśli tak, to czy wspomógł ich również swoimi żołnierzami? Mogło się okazać, że wchodzenie w samo serce Reach nie było najlepszą strategicznie decyzją.

26/09/10PZ - późne popołudnie

Wojska Sigmara, zgodnie ze swoją trasą, dotarły nad Mander - albo w okolice Manderu jeżeli nie chciał podchodzić do samej rzeki - gdzie czekały go kolejne złe wieści. Jego zwiadowcy twierdzili, że na drugim brzegu dostrzegli oddział konnych. - setkę, może więcej. Oznaczać to mogło, że jakieś siły lokalnych wojowników mogą zechcieć przeszkodzić im w przeprawie. Siły Rowana utrzymywały zaś jak na razie bezpieczną odległość i nie próbowały doprowadzić do bezpośredniego starcia.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ziemie Reach - Page 2 Empty Re: Ziemie Reach

Pisanie  Sigmar Saltcliffe Wto Sty 26, 2021 10:31 am

Nie dane było im znaleźć tętniących życiem wiosek, które mogliby ograbić i wymordować. Nie podobało się to Sigmarowi strasznie z dwóch powodów. Po pierwsze nie mógł w chwale realizować swojego planu krwawego szlaku, no bo jak, skoro wszyscy na ich drodze pouciekali..? Po drugie zaś uzmysławiał sobie, iż władcy Reach coraz bardziej wiedzą o jego obecności. Był szalony, to prawda - jednak nie był głupi, przynajmniej aż tak. Reach słynęło z ogromnej ilości wojsk, a oni miał ledwo kilka setek ludzi. Dlatego tak ważnym stało się przemaszerowanie na południowy wschód ku Pograniczu, gdzie łatwiej mógł się skryć ze swoją bandą przed silniejszymi siła wroga. Wierzył więc, że Mander doprowadzi go do jednej z zasilających rzek, która swój początek musi brać w górach.
Złościły go umocnione wieże i dworki, których nie miał śmiałości szturmować. Byli piratami, nie wojownikami przywykłymi do takiej walki. Atakowali z zaskoczenia i znikali. To im najlepiej wychodziło. Tak więc pozostawiali kolejne budowle nienaruszone, prąc dalej na przód.
Sam Saltcliffe czuł, że Utopiony ponownie stawia przed nim jakieś zadanie. Nie wiedział jednak jakie.

Po dotarciu nad Mander skierowali się ku wschodowi brzegiem rzeki. Tak jak wcześniej, zamierzał grabić wszystkie łódki, jakie znajdą, docelowo jednak szukając mostu, którym będą mogli się przeprawić...

Sigmar Saltcliffe
Sigmar Saltcliffe

Liczba postów : 30
Data dołączenia : 31/08/2020

Powrót do góry Go down

Ziemie Reach - Page 2 Empty Re: Ziemie Reach

Pisanie  Mistrz Gry Wto Sty 26, 2021 3:43 pm

28/09/10PZ

Sigmar dotarł do mostu - drewnianej przeprawy podobnej do tej jaką wcześniej zdemolował. Ludzie Rowanów wciąż deptali mu po piętach, a dym unoszący się z palonych wiosek jedynie wspomagał ich w podążaniu właściwym tropem. Teraz jednak Saltcliffe znalazł się w sytuacji o wiele mniej ciekawej niż wcześniej, ponieważ, tak jak zwiadowcy donieśli, drugi brzeg rzeki nie był wolny. Za mostem, po drugiej stronie Manderu, widać było kilka setek ludzi pod znakiem Zielonej Ręki. Żołnierze Gardenerów stali mu na drodze.
Z zachodu gonili go Rowanowie, którzy byli niedaleko, na południe przeprawę blokowali mu Gardenerowie, zaś na wschodzie stało Cider Hall, niewątpliwie obsadzone ludźmi Fossoway'ów. W tym momencie jedyna względnie wolna droga zdawała się prowadzić na północ ku Zimnej Fosie i Pierścieniowi.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ziemie Reach - Page 2 Empty Re: Ziemie Reach

Pisanie  Sigmar Saltcliffe Czw Sty 28, 2021 10:43 pm

W najlepsze palili mijane osady, ciesząc się pirackim życiem, aż dotarli nad kolejny drewniany most. Nie mogli go jednak przebyć, gdy po drugiej stronie stało wojsko. I to nie byle jakie, bo jeśli dobrze się Sigmar orientował, to przeciw nim stali wojownicy samego króla Gardenera! A więc może ten spasiony wieprz, jakim był król Reach - bo spasionym wieprzem musiał być. Co innego miał robić, jak nie żreć na ucztach i obrastać w tłuszczyk..? Pewnie nawet w życiu nie ubrudził sobie rączek ciężką pracą, taką jak dla przykładu praca na pokładzie okrętu.
Przez chwilę kapitan całej tej hołoty przyglądał się wrogowi, próbując dostrzec jakiegoś bogato zdobionego paniczyka na koniu, lecz nic mu to nie dało. - Cholerny wieprz, pewnie siedzi w zamku i sra w gacie. - pomyślał pewny swego i rozejrzał się po wrogach. Pewnie znowu nie dadzą się nabrać na jego podjazdy, na które zresztą nie miał czasu. Przecież gdzieś tam z tyłu szła kolejna armia.
Hmm... A co jeśli te dymy z płonących wiosek pokazywały im drogę..? Przecie w sumie nie widzieli się, a płonące wioski mogły być jedynymi dla nich znakami. Saltcliffe postanowił skonsultować ten temat ze swoimi najbardziej doświadczonymi ludźmi.
Westchnął i dał znak, by ruszyli na wschód, dalej wzdłuż rzeki...

Sigmar Saltcliffe
Sigmar Saltcliffe

Liczba postów : 30
Data dołączenia : 31/08/2020

Powrót do góry Go down

Ziemie Reach - Page 2 Empty Re: Ziemie Reach

Pisanie  Mistrz Gry Pią Sty 29, 2021 8:47 pm

01/10/10PZ

Oto i nadszedł dzień, który mógł być ostatnim dniem podróży Sigmara. Do ścigających go wojsk Rowanów dołączyły siły Gardenerów zza mostu i wojska ich narzuciły odrobinę większe tempo, aby podróżować w mniejszej odległości za piratami. Teraz zaś zwiadowcy donieśli o kilku setkach ludzi z Cider Hall, które wyszły im naprzeciw. Podobno mieli ze sobą barki rzeczne, którymi zablokowali również możliwość przeprawy przez Mander - o ile w ogóle były tutaj jakieś brody. Pomiędzy siłami Sigmara i Fossoway'ów była niecała godzina marszu.

Wojska Fossoway'ów również wiedziały o poruszającym się wzdłuż rzeki oddziale piratów, który stanowił siłę pomiędzy trzema a czterema setkami ludzi. Do mieli przynajmniej kilkanaście wozów, z których część posiadała ożaglowanie...

Teren w okolicy Manderu był w tym miejscu niezwykle płaski i pozbawiony wzniesień. Jedyne co urozmaicało okoliczne pola to występujące tu i ówdzie leśne zagajniki, niektóre mniejsze, inne trochę większe.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ziemie Reach - Page 2 Empty Re: Ziemie Reach

Pisanie  Florence Fossoway Wto Lut 02, 2021 1:40 pm

Zwiadowcy donieśli lordowi o posuwającym się zastępie piratów, których było zdecydowanie mniej niż połączonych sił Reach. To co zadziwiło Fossowaya były wozy, które miały żagle. Nie do końca był wstanie zrozumieć podobny zamysł. W sensie czy było to widowiskowe, na pewno, ale czy praktyczne? Tutaj trzeba byłoby się już głęboko zastanowić.
Po otrzymaniu wieści, Piąty wysłał od razu do sił sprzymierzonych swój pomysł zażegnania kryzysu, a w tym samym czasie jego żołnierze mieli zająć się przygotowaniem miejsca do ewentualnej walki. Należało w mniej lub bardziej wysublimowany sposób pozbawić z najbliższej okolicy łatwopalnego materiału, czy to odsyłając do tego chłopów z kosami, czy też oblewając wszystko wodą z pobliskiej rzeki, również za pomocą chłopów. Florence wszak słyszał, co sprowadziło klęskę na Oakhearta i nie miał zamiaru być ofiarą tego mało sprytnego manewru.
Jeśli dowódcy innych armii przystali na jego propozycję, Florence wysłał jednego konnego posłańca pod flagą pokoju do rzezimieszków, z pewną propozycją.
- Lord Florence Fossoway ma dla was propozycję, zbliża się jego dzień imienia, więc w swojej łasce jest gotów rozwiązać tę sytuację polubownie, tak, że nikt nie będzie musiał ginąć. Złożycie broń i oddacie się pod kuratelę Reach, a następnie zostaniecie przetransportowani na Mur, gdzie będziecie mogli jakoś się przysłużyć społeczeństwu. Jeśli odmówicie to zginiecie, a ci co przeżyją i tak udadzą się na Mur lub na stryczek, więc decyzja wydaje się prosta. - przedstawił skrótowo słowa lorda i jeśli nie dostał haniebnej strzały między oczy, wrócił do Piątego przekazać decyzję Sigmara lub też jego żołnierzy, gdyby ci spróbowali się zbuntować, chcąc ratować swoje życie.
Florence Fossoway
Florence Fossoway

Liczba postów : 81
Data dołączenia : 09/10/2020

Powrót do góry Go down

Ziemie Reach - Page 2 Empty Re: Ziemie Reach

Pisanie  Mistrz Gry Nie Cze 20, 2021 6:08 pm

Czas między Dwudziestym Piątym dniem Dziewiątego Księżyca roku Jedenastego po Zagładzie, a Piętnastym dniem Dziesiątego Księżyca roku Jedenastego po Zagładzie


Lord Blackomnt długo dumał w swych komnatach jakby tu ugryźć tych zawszonych riczowców i pognać ich w pierony z Dorne, bo zdecydowanie zbyt długo się już tutaj zadomowili. I takoż, pewnej nocy lord Blackmont wydumał! Ot zbierze swych ludzi i wyśle ich, by pokąsali starego lorda Tarly'ego z Horn Hill. Zamysł może i był dobry, rzecz jasna idealny jak na dornijczyka, lecz pan Blackomnt nie chciał słuchać doradców pochłonięty samo zachwytem nad planem. A plan był niestety bardzo chaotyczny, nijak nie szło dostrzec w nim żadnego schematu, czy przemyślanych działań. Typowe myślenie Żelznych, "idziem i łupim"
Poczyniono przygotowania i kilka niewielkich grup ruszyło przesmykami Gór Czerwonych, by nocą opaść na ziemie Tarly'ch. Stary lord Horn Hill nie był jednokowoż głupi i od początku wojny utrzymywał wzmocnione patrole na granicy z Dorne, choć ostatecznie nie miało to większego znaczenia. Przez fakt, że wojna utrzymuje się od roku, zaś piaskowe kundle nie podejmowały przez ten czas żadnych akcji zbrojnych, ludzie Tarly'ego stali się mniej czujni i bardziej pewni siebie,
Ostatecznie spłonęło kilka mniejszych wsi i zaginęło kilka patroli, nim wszczęto alarm. Mimo dość opieszałej reakcji ze strony władz Horn Hill, udało się rozbić większość grup rajdowych pana Blackmont. Złapano także dwóch z nich, jednak żaden ostatecznie nie wydał kto stoi za atakiem.
Wiedziano jedynie, że dornijczycy...

Wojownik
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ziemie Reach - Page 2 Empty Re: Ziemie Reach

Pisanie  Olenna Redwyne Pon Lis 15, 2021 11:46 pm

30/12/11 PZ

Królowa Olenna wraz ze swoją świtą zatrzymała się najpierw na jedną noc w Uplands wraz ze swoją świtą, a stamtąd ruszyła wraz ze swoją obstawą na pogranicze na rozmowę z lady Dayne. Jeśli lord Uplands był obecny w swoim zamku, zaprosiła go na negocjacje aby służył w roli świadka.
Królowa Reach jak zazwyczaj odziana w biel i złoto, siedziała na swoim białym rumaku, obok niej jej zaprzysiężona tarcza, członkowie zakonu Zielonej Ręki, Ciernie Wysogrodu i rycerze domowi. Obstawa złożona ze zbrojnych trzymała się nieco w tyle w gotowości i czujności. Wysłano także kilkuosobowe zwiady które krążyły w promieniu kilometra, dwóch od świty królewskiej, mając ostrzegać gdyby wróg próbował zastawiać zasadzki na nich od strony lądu. Gdy dotarli na granicę przy brzegu zatoki, czekali na przybycie pani Starfall w gotowości.
Dornijczycy zjawili się na statku drogą morską. Królowa obserwowała jak w oddali pojawił się statek i stawał się na ich oczach coraz większy w miarę jak przybliżał się do brzegu. Olenna przez chwilę zastanawiała się nad tym, jaka jest lady Dayne - jak wygląda i czego można się po niej spodziewać. Z tego co słyszała, lady Nymeria była zbliżona do niej wiekiem. Oby szybko się okazało, że łączy je nie tylko podobny wiek...
Gdy lady Dayne i jej świta zjawili się na brzegu, królowa Olenna obserwowała ich bacznie. Jeśli zechcieli zejść na ląd aby porozmawiać jak cywilizowani ludzie, bardzo ją to cieszyło, jeśli jednak woleli pozostać bezpiecznie na pokładzie swojej łodzi i rozmawiać z nimi z odległości, nie przedstawiła obiekcji.
- Przybywamy pod chorągwią pokoju, gwarantuje wam bezpieczeństwo z naszej strony - powiedziała na początek, zwracając się do Dornijczyków. Następnie zwróciła się do lady Dayne. - Lady Dayne, niezmiernie mnie cieszy to spotkanie oraz to, że możemy się poznać w pokojowych warunkach - rzekła. Po wymianie uprzejmości, królowa przeszła do rzeczy.
- Droga lady, chciałam się z Tobą spotkać, ponieważ uważam, że przyszedł najwyższy czas na zawarcie pokoju. Wszelkie próby negocjacji z rodziną rządzącą Dorne zakończyły się fiaskiem. Księżna Dorne wysłała grupę negocjatorów, która okazała się grupą zamachowców. Pod chorągwią pokoju mój główny dowódca lord Chester został fatalnie raniony, a kilku moich ludzi zabitych. Korona Reach nie będzie negocjować z Martellami, nie uznajemy ich za godnych partnerów do prowadzenia polityki - zaczęła. - Obecnie księżna Coryanne znajduje się w mojej niewoli, w Reach. Negocjacjami z jej rodziną nie jesteśmy zainteresowani, ale to nie znaczy, że nie chcemy negocjować. Zawarliśmy pokój z rodem Yrowood, który kilka dni temu zadecydował przywdziać koronę swojego rodu - dodała. - Nawołując do starożytnych tradycji Twojego domu, chciałabym złożyć Ci propozycję. Niech starożytny ród Dayne zrzuci z siebie jarzmo władzy Marterllów i powróci na prawowity tron swoich ziem. Królestwo Reach zawrze pokój z nowym królestwem Dayne. Spisany zostanie traktat o nieagresji, a do końca obecnej wojny królestwo Dayne wejdzie w stan sojuszu z Reach, królestwem Ziem Burzy oraz królestwem Yronwood - rzekła, po czym czekała na odpowiedź lady, a może nawet królowej Dornijskiej. Jeśli lady Nymeria miała wątpliwości, Olenna postanowiła dorzucić coś jeszcze:
- Lady Dayne, bardziej niż kiedykolwiek jest to jasne, że wasz ród i wasi poddani mają więcej wspólnego z nami, ludem Reach i innymi królestwami północnymi, niż z Martellami, ich kulturą i parszywymi zwyczajami. Moje królestwo z radością powita nowego sąsiada - dodała.  

_________________

i’ve known a great many clever men.
i’ve outlived them all. You know why?
I ignored them.


Olenna:
Olenna Redwyne
Olenna Redwyne

Liczba postów : 126
Data dołączenia : 09/03/2020

Powrót do góry Go down

Ziemie Reach - Page 2 Empty Re: Ziemie Reach

Pisanie  Mistrz Gry Pią Lis 19, 2021 9:18 pm

Wybrzeże nie było najkrótsze, więc dobrze zrobiła Olenna rozsyłając ludzi na zwiad. Pomogło to szybciej dostrzec miejsce, do którego zbliżały się okręty Dornijczyków i ruszyć w ich kierunku. Pod banderą Dayne'ów przybyły dwie galery. Wpierw do brzegu podpłynęła jedna, z której na ląd zeszło kilkudziesięciu zbrojnych, którzy rozstawili się na brzegu w kilku grupkach. Zabezpieczali teren, a nad ich głowami powiewały chorągwie z herbem władców Starfall, a także siedmiokolorowe proporce symbolizujące ich pokojowe zamiary. Kiedy przyczółek na lądzie został zabezpieczony druga jednostka zbliżyła się do brzegu. Z tego okrętu na ląd zeszła lady Dayne, która wraz z dziesięcioma rycerzami udała się w kierunku królowej Olenny. Gdyby bezpośrednia obstawa Jej Miłości była mniejsza niż dziesięciu, to lady nadwyżkę swoich ludzi pozostawiła bardziej z tyłu.
- Z naszej strony możecie liczyć na to samo - odpowiedziała pani Starfall na wypowiedziane głośno gwarancje bezpieczeństwa. - Ja również cieszę się, że możemy spotkać się inaczej niż z mieczem w dłoni, królowo Olenno.
Następnie lady Dayne wysłuchała królowej Reach, a nad odpowiedzią na jej propozycję władczyni Starfall musiała się dokładnie zastanowić. Nie była zdradziecka i do tej pory stała wiernie za swoimi seniorami, jednak miała też własne ambicje. Chciała, aby jej ród cieszył się wpływami i szacunkiem w Dorne, a także poza nim - w Reach, Ziemiach Burzy czy na Zachodzie. Marzyła o tym, aby pozostawić swoim dzieciom dom silny i wpływowy, który będzie budził respekt na tyle duży, aby nigdy nie były zagrożone wojną. Jeszcze przed paroma księżycami zapewne bez wahania odrzuciłaby propozycję Olenny i uznała ją za bezczelną, jednak teraz... Przeciągana przez Słoneczną Włócznię wojna, która mogła się już z pewnością zakończyć na ich korzyść, jedynie szkodziła Dorne i narażała kolejnych lordów. W dodatku sam ród panujący nie wykazywał się w ostatnich czasach chwalebnymi czynami. Raczej wręcz przeciwnie.
- To korzystna oferta, a przynajmniej tak obecnie brzmi - oznajmiła w końcu Nymeria, po dłuższej chwili ciszy. - Jednak nie wiem jak odniosą się do tego inni lordowie oraz lady Dorne, poza Yronwoodami, którzy zapewne przyjmą pomoc chętnie - stwierdziła. - Muszę więc nalegać, aby w naszym pokoju Reach oficjalnie uznało nie tylko zamki rządzone przez Dayne'ów za część naszego królestwa, ale również Blackmont oraz Piaskowiec, przy okazji okazując nam wsparcie w spacyfikowaniu ich lordów jeżeli ci wybiorą pozostanie u boku Martellów.
Skoro miała ryzykować, to niech przynajmniej jej dom wyciągnie z tego jak najwięcej.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ziemie Reach - Page 2 Empty Re: Ziemie Reach

Pisanie  Olenna Redwyne Nie Lis 28, 2021 7:16 pm

Olenna nie była zaskoczona decyzją lady Dayne, a dodatkowe waunki, które stawiała, świadczyły tylko i wyłącznie o jej roztropności. Chester miał tylu ludzi w Reach, że pomoc w pacyfikacji dwóch zamków nie brzmiała jak duże wyzwanie. Koronie Reach przyłączenie Blackmont do królestwa Dayne było na rękę - to miało sprawić, że ich bezpośredni sąsiad miał być w długoterminowym rozrachunku problemem panów Starfall, a nie ich.
- Bardzo rozsądnie, lady Dayne. Moje wojska pomogą wam w pacyfikacji Blackmont i Piaskowca jeśli lordowie nie zechcą się dołączyć do waszej sprawy. Cieszy mnie, że zyskamy wasze nowe królestwo jako sąsiada - rzekła, po czym skinęła głową do jednego z ludzi, którzy byli z nią, aby sporządził odpowiednie dokumenty w dwóch egzemplarzach, pod którymi podpisać miały się obie strony.
- Korzystając z okazji, chciałabym zaprosić szanowny ród Dayne na koronacje króla Reach, która odbędzie się w przyszłym roku, w czasie gdy opadnie już wojenny kurz. Oficjalne zaproszenie oczywiście zostanie wystosowane w swoim czasie. Myślę, że to będzie dobra okazja aby zacieśniać więzi współpracy między naszymi królestwami oraz innymi królestwami, których głowy także będą obecne na obchodach - powiedziała, chcąc pokazać dobre zamiary wobec nowej rodziny panującej. Gdyby lady Dayne planowała swoją koronację, królowa Olenna naturalnie także oczekiwała zaproszenia. - Myślę, że spotkanie podczas koronacji byłoby także dobrą okazją ku temu, aby omówić potencjalny mariaż pomiędzy naszymi rodzinami, aby zacieśnić pokojowe relacje - dodała jeszcze, jednakże jeśli Daynowie nie byli zainteresowani, nie było to oczywiście częścią ich traktatu pokojowego. W tym czasie jej człowiek podał jej dwa sporządzone dokumenty o zawarciu pokoju, a królowa zerknąwszy nań w swoich dłoniach, zeszła z konia i podeszła w stronę lady Dayne, oczekując od niej tego samego (zakładając, że wszyscy siedzieli na koniach do tej pory). Jeśli nowa królowa Dorne postanowiła zejść ze swojego wierzchowca, królowa podała jej dwa egzemplarze, aby mogła się im przyjrzeć. Jeśli obie strony akceptowały warunki pokoju, zostały one podpisane przez obie władczynie, dwóch rycerzy z obu stron jako świadków i postawione zostały pieczęcie królewskie. Na sam koniec Olenna wyciągnęła dłoń w stronę lady Dayne, aby przypieczętować pokój uściskiem dłoni.

_________________

i’ve known a great many clever men.
i’ve outlived them all. You know why?
I ignored them.


Olenna:
Olenna Redwyne
Olenna Redwyne

Liczba postów : 126
Data dołączenia : 09/03/2020

Powrót do góry Go down

Ziemie Reach - Page 2 Empty Re: Ziemie Reach

Pisanie  Mistrz Gry Pon Lis 29, 2021 11:54 am

- W takim razie doszliśmy do porozumienia - stwierdziła Nymeria i uśmiechnęła się lekko, kiedy zauważyła skrybów z Reach szybko biorących się do pracy. - Kiedy tylko powrócę do Starfall nakażę powrót do domu wszystkich moich ludzi biorących udział w walkach na przełęczach. Następnie ogłoszę swoją decyzję naszym rycerzom i moim kuzynom z Wysokiego Azylu, a następnie sąsiednim lordom i przyszłym chorążym - poinformowała swoją nową sojuszniczkę o wstępnych planach. - Oczywiście dobrze będzie, aby lord Chester jak najszybciej dowiedział się z waszej strony o naszym pakcie. Informację jedynie ode mnie mógłby odebrać jako kolejny podstęp. Mam nadzieję, że moi sąsiedzi okażą się rozsądni, jednak jeżeli tak się nie stanie będziemy musieli skoordynować swoje siły w celu ich unieszkodliwienia.
Zaproszenie na koronację młodego króla było dla lady Dayne niespodzianką, ale niespodzianką mile widzianą. Nymeria zawsze chciała, aby jej ród był szanowany i wpływowy w całym Westeros, nie tylko w Dorne. Udział w podobnym wydarzeniu, zwłaszcza jako nowa królowa Starfall, byłby dla niej idealną okazją, aby poszerzyć swój krąg znajomości oraz wpływów. W końcu jeżeli Olenna zapraszała ją, to z pewnością istniała szansa na obecność także innych monarchów i potężnych lordów.
- Z wielką chęcią pojawię się na koronacji młodego króla - odpowiedziała. - Jeżeli z jakiegoś powodu zdrowie lub obowiązki uniemożliwią mi przybycie, to możesz być pewna, pani, że Starfall wciąż wyprawi stosowną delegację.
Na propozycję rozmów o mariażu lady Dayne skinęła głową. Nie było to w końcu nic zobowiązującego, ale w tej chwili z pewnością malowało się to obiecująco. Wkrótce dokumenty zostały spisane, a obie kobiety złożyły na nich swoje podpisy oraz pieczęci, aby na koniec uścisnąć sobie dłonie. Ten ostatni gest odrobinę zdziwił Nymerię, ale nie miała zamiaru w tej chwili wydziwiać i odmawiać uściśnięcia prawicy Olenny. Pokój został zawarty, a królestwo Dayne'ów ze Starfall powstawało z popiołów.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ziemie Reach - Page 2 Empty Re: Ziemie Reach

Pisanie  Olenna Redwyne Wto Gru 28, 2021 2:19 am

Królowa Olenna przytaknęła tylko gdy lady Dayne orzekła, że mają porozumienie. Królowa wiedziała, że przyłączenie się Daynów do ich sprawy zwiastuje rychły koniec wojny, a przynajmniej rychlejszy niż jeszcze kilka godzin temu.
- Wyślę wiadomość do loda Chestera oraz do Wysogrodu jak tylko dotrzemy do Uplands - zapewniła ją, ponieważ nie miała zamiaru ryzykować jakichś nieporozumień wynikających z braku przekazania odpowiednich informacji.
Wyglądało na to, że wszystkie sprawy zostały omówione a stosowne obietnice złożone. Królowa Olenna przekazała jeszcze najszczerszą nadzieję na to, że wszyscy w Starfall pozostaną w zdrowiu i przybędą na koronację jak najliczniej. Następnie dopełnili uprzejmości pożegnalnych i wkrótce orszak Reach miał ruszyć w drogę powrotną, uprzednio zatrzymując się w Uplands skąd jak Olenna przyobiecała, miał wylecieć kruk do lorda Chestera z informacją o zawartym dzisiaj pokoju z lady Dayne.

_________________

i’ve known a great many clever men.
i’ve outlived them all. You know why?
I ignored them.


Olenna:
Olenna Redwyne
Olenna Redwyne

Liczba postów : 126
Data dołączenia : 09/03/2020

Powrót do góry Go down

Ziemie Reach - Page 2 Empty Re: Ziemie Reach

Pisanie  Mistrz Gry Sro Gru 29, 2021 9:15 pm

- Doskonale - uśmiechnęła się lady Dayne. - W takim razie przedstawię ultimatum Blackmontom oraz Qorgyleom, kiedy tylko powrócę i zbiorę siły swojego rodu.
Rzeczywiście wydawało się, że wszystko co miało zostać omówione, omówione zostało. Lady Dayne - a wkrótce królowa - pożegnała się z Olenną również zachowując się wciąż z jak największą powagą i szacunkiem. Wkrótce orszak ze Starfall ponownie znalazł się na okrętach i zawrócił w stronę dornijskich brzegów.
Wydawać by się mogło, że wojna chyli się ku końcowi, jednak wiele jeszcze zależało od tego jakie usposobienie pokażą księżna Coryanne oraz jej dziedziczka. Jeżeli starsza kobieta nie zechce się ugiąć, a młoda bez bezpośredniego nakazu matki również będzie nieugięta i nie zechce zaprzestać działań zbrojnych, to konflikt wciąż będzie się mógł przeciągać i generować koszta. Reach i Burza przeprawiły się przez góry, ale pustynie wciąż były przed nimi...

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Ziemie Reach - Page 2 Empty Re: Ziemie Reach

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach