Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Przedpola Darkdell

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Przedpola Darkdell Empty Przedpola Darkdell

Pisanie  Mistrz Gry Nie Lut 24, 2019 1:12 pm

~***~
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Garlan Hightower. Nie Lut 24, 2019 8:29 pm



Ostatnio zmieniony przez Garlan Hightower dnia Nie Lut 24, 2019 8:30 pm, w całości zmieniany 1 raz (Reason for editing : data)
Garlan Hightower.
Garlan Hightower.

Liczba postów : 90
Data dołączenia : 10/06/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Edwyn Hightower. Nie Lut 24, 2019 9:08 pm

Edwyn Hightower.
Edwyn Hightower.

Liczba postów : 81
Data dołączenia : 06/12/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Mistrz Gry Nie Lut 24, 2019 11:40 pm

Lord Tarly rzeczywiście został zmylony przez ukrycie piechoty. Najwyraźniej też jego zwiady nie były na tyle skuteczne by ocenić dokładną liczebność wojsk Garlana. Przyjął wyzwanie i przegrupował swoje wojska przechodząc z nimi na drugi brzeg strumienia. Na skrzydłach wojska lorda Horn Hill trzymały wielkie zgrupowania jazdy oraz opancerzonego rycerstwa, które - jak Hightower mógł ocenić - przerastają nawet trochę jego oddziały konnicy. W centrum zaś wróg wystawił mniejsze siły strzelców, za którymi podążała piechota w liczbie około dwóch i pół tysiąca mężów. Takie pozycje zajmowały siły Dickona Tarly'ego, pozostawało działać lub czekać na ich dalszy ruch...

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Garlan Hightower. Pon Lut 25, 2019 12:43 am

Garlan Hightower.
Garlan Hightower.

Liczba postów : 90
Data dołączenia : 10/06/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Mistrz Gry Pon Lut 25, 2019 2:00 am

Centrum Tarly'ego ruszyło naprzód, jego łucznicy napięli cięciwy i wypuścili grad strzał w stronę ludzi Hightowerów, którzy odpowiedzieli tym samym. Obie strony prawie natychmiastowo też skorzystały ze wsparcia tarczowników osłaniających strzelców i chociaż pierwsze salwy zasiały trochę zamętu w szeregach armii Wysokiej Wieży, to każda kolejna minuta pokazywała, że jej przeważający liczebnie żołnierze wykończą swego wroga nim sami padną.
Na skrzydłach tymczasem zagrały rogi i jazda Wysogrodu ruszyła do szarży. Zgodnie z zaleceniami Garlana jego ludzie również ruszyli po odczekaniu aż przeciwnik znajdzie się bliżej, ale to pozbawiło ich natarcie takiego pędu jaki zdołali osiągnąć wrogowie. Wśród rycerskiego hufca Tyrellów na południu dostrzec można było chorągiew lorda Dickona Meadowsa z Grassy Vale, który odpowiedzialny był za klęskę jaką poniósł fortel Hightowerów ostatniej nocy. Zgodnie z planem część konnicy Wysokiej Wieży ruszyła też pędem z zamiarem oskrzydlenia wroga, ale jedynie po to by zetrzeć się z jeźdźcami przeciwnika próbującymi osiągnąć dokładnie to samo...
W czasie walk między oddziałami konnych ser Edwyn zdołał zabić jednego z ludzi lorda Vyrwela, po czym zmuszony został wycofać się wraz z innymi jeźdźcami za szeregi piechoty. Manewr zaplanowany przez Garlana wyszedł doskonale i jego ludzie sprawnie się przegrupowali. Wróg tymczasem został zdezorientowany i przypłacił swój błąd krwią.
Na północy konnica lorda Tarly'ego dała się związać walką z piechotą i trwała w niej, centrum jego piesi ruszali do natarcia w stronę łuczników Hightowera, zaś na południu lord Meadows nie mając zamiaru trwać w walce z pieszymi cofnął swoich konnych szykując ich do kolejnej szarży na wroga. Trup słał się gęsto, ale wydawało się, że na polach pod Darkdell to Hightowerowie na razie są górą.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Garlan Hightower. Pon Lut 25, 2019 9:04 am

Garlan Hightower.
Garlan Hightower.

Liczba postów : 90
Data dołączenia : 10/06/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Mistrz Gry Pon Lut 25, 2019 4:39 pm

Strzelcy Hightowerów zdążyli ostrzelać piechotę wroga śmiercionośną salwą nim ta starła się z ich własnymi żołdakmi, a było to starcie wyrównane. Setki po obu stronach padły na ziemię. Na lewym skrzydle piechota Garlana zaś wciąż skutecznie wiązała walką konnych Tarly'ego - chociaż ponosiła przy tym znaczące straty - dając własnym jeźdźcom szansę na szybkie oskrzydlenie wroga. Tak też się stało i wkrótce jazda Hightowera uderzyła w przeciwnika zamykając go w okrążeniu i druzgocąc szarżą. Na prawym skrzydle w tym czasie piesi przegrupowali się w tym czasie i zwarli szyk przed ruszeniem w pościg, podczas gdy lord Meadows cofnął się jeszcze kawałek by przystąpić do kolejnej szarży.
Na lewym skrzydle wszystko szło zgodnie z planem Garlana, otoczona jazda lorda Horn Hill była powoli zgniatana przez ludzi Hightowerów, którzy wkrótce powinni uwolnić się od niej i być w stanie swobodnie uderzyć na flankę centrum. Tam w tym czasie przepychały się szeregi piechoty, podczas gdy rycerze Wysokiej Wieży próbowali wykorzystać lukę powstałą po wycofaniu się jazdy Meadowsa i uderzyć w nieprzyjacielskie centrum z boku. Plan udał się połowicznie, ponieważ szarża została wykonana, ale pozostałe z tyłu szeregi pieszych Tarly'ego obróciły się przyjmując natarcie i nie dopuszczając do okrążenia. Na prawym skrzydle piechota Hightowerów starła się z jazdą wroga, zaś manewry oskrzydlające obu stron w tym miejscu ponownie zderzyły się ze sobą. Trzeba było również zauważyć, że wojownicy Hightowerów wykazywali się w wielu miejscach większa skutecznością co dobrze działało na ich zapał do walki, zaś spychani i otoczeni wrogowie tracili ducha.
W kolejnym - i końcowym - etapie bitwy lewe skrzydło armii Garlana odniosło całkowite zwycięstwo nad praktycznie złamanymi konnymi Tarly'ego, co pozwoliło mu uderzyć na wykrwawioną już piechotę nieprzyjaciela w centrum i spowodować złamanie się jej oraz kapitulację pozostałych zbrojnych. Pozostało jedynie prawe skrzydło, gdzie lord Meadows widząc co się dzieje nacisnął mocno na wroga zadając mu jeszcze pewne straty, po czym sprawnie wycofał swoje siły umykając w stronę Darkdell, na którego murach gotowi byli łucznicy garnizonu lorda Vyrwela. Piechota ścierająca się z jeźdźcami Meadowsa oraz skuteczność jego manewru znacznie opóźniały możliwy pościg za jego cofającymi się ludźmi.

Zwycięstwo należało do Hightowerów. Ich oddziały zabrały się za zbieranie rannych i zabezpieczenie pojmanych wrogów, należało zebrać też co bardziej szlachetnych jeńców - lub ich zwłoki - i zobaczyć na czym armia obecnie stała. Niestety zwycięstwo nie było tak słodkie jak mogłoby być, ponieważ śmiertelnie raniony został lord Alester Florent, Pan Jasnej Wody i Królewski Namiestnik, który dogorywał właśnie na posłaniu w towarzystwie swego bezradnego maestera oraz rannego syna oraz brata. Także lordowie Bulwer oraz Blackbar rozpaczali, gdyż stracili w bitwie swoich pierworodnych. Za murami Darkdell z pewnością też trwała żałoba, ponieważ na polu bitwy znaleziono zwłoki lorda Harlona Vyrwela oraz dwóch z jego braci. Straszne straty poniósł również najechany przez Dornijczyków ród Ashfordów, który stracił właśnie swego starego lorda, wraz z którym w objęcia Nieznajomego odeszło jego dwóch braci oraz dwóch bratanków.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Garlan Hightower. Pon Lut 25, 2019 7:40 pm

Garlan Hightower.
Garlan Hightower.

Liczba postów : 90
Data dołączenia : 10/06/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Laura Hightower. Pon Lut 25, 2019 9:06 pm

Bitwa pod Darkdell była pierwszą bitwą, którą Laura Hightower widziała na własne oczy. Tabuny mężczyzn na konno lub pieszo ścierających się ze sobą w wielkich zastępach, padających na ziemię jak muchy. Z daleka nie widać, czy trup siał się po stronie ich armii czy raczej po stronie Tyrellów, toteż przez całą bitwę Laura była bardzo niespokojna.
Na bitwie było raczej niewiele kobiet, Laura mogłaby się nawet posunąć do stwierdzenia, że była jedyną kobietą obecną w okolicy. Mężczyźni stali niewzruszeni, krzycząc coś od czasu do czasu do siebie i ustalając kolejne manewry. Sama królowa była raczej w nastroju do płaczu gdy słyszała o kolejnych stratach w ludziach, ale trzymała głowę wysoko i od czasu do czasu oddalała się na swoim koniu o kilkanaście metrów, aby nie musieć oglądać tej rzezi.
Gdy bitwa dobiegła końca, mężczyźni obecni z królem zgodnie stwierdzili, że wygrali ludzie Hightowerów i ich lordów. Pojmano wielu jeńców, w tym lorda Tarly'ego i lorda Fossowaya z Cider Hall wraz z synem, a także kilku krewnych Ashforda i Vyrwela. Stanowili cennych jeńców. Niestety dotarły do nich także złe wieści, lord Alester Florent, królewski Namiestnik, konał na łożu i bratał się ze śmiercią. Do tego jego syn i brat (a ich wuj) byli ranni. Laura zamarła na te wieści i chciała pójść sprawdzić jak bardzo źle jest z nimi, ale mieli w tym momencie inne rzeczy do zrobienia.
- Poleć, aby Florentami zajmowali się najlepsi medycy - rzekła do Doriana, żywiąc wszelkie nadzieje, że ich wuj jeszcze wyliże swoje rany i ocaleje. Kiedy król rozkazał komu trzeba, aby otoczyć królewskiego namiestnika najlepszą możliwą opieką, Laura ponownie się do niego zwróciła. - Powinniśmy porozmawiać z Tarlym i Fossowayem i posłać kogoś z wiadomością do Meadowsa. Zacznijmy od lorda Cider Hall - rzekła, bowiem nieco obawiała się spotkania z panem Horn Hill, który będzie raczej ciężki do przekonania do ich racji przez wzgląd na ostatnie wydarzenia pod jego zamkiem z ich udziałem.
Laura i Dorian chcieli porozmawiać z lordem Cider Hall bez obecności pana Horn Hill. Kiedy doprowadzono go przed ich oblicze lub wskazano też miejsce jego przetrzymywania, para królewska zwróciła się do niego.
- Lordzie Fossoway - przywitali się. - Wielka szkoda, ze spotykamy się w takich okolicznościach. Walczyłeś dzielnie, ale walka się skończyła i przyszedł czas na podejmowanie rozsądnych decyzji. Po tej bitwie, szala zwycięstwa przechyliła się na naszą stronę. Od Północy nadciągają Lannisterowie, co oznacza, że wasz król nie ma szans na zwycięstwo. Naszym jedynym celem jest zjednoczenie Reach pod jedną koroną starożytnego rodu Hightowerów i zapewnienie wszystkim pokoju i dobrobytu. Przysięgnij wierność królestwu Wysokiej Wieży, a zachowasz wszystkie tytuły, ziemie oraz bogactwa jakie posiadasz, a także staniesz się częścią wielkiego, zjednoczonego królestwa Reach- powiedziała, a Dorian wsparł ją we wszystkich obietnicach i słowach. 
Laura Hightower.
Laura Hightower.

Liczba postów : 250
Data dołączenia : 02/12/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Alliser Florent. Pon Lut 25, 2019 9:16 pm

Młody Alliser nie miał okazji popisać się w bitwie. Umiał nieco dowodzić, ale z racji wieku i małej sławy nie dostał żadnej odpowiedzialnej funkcji. Umiał także robić nieco mieczem, ale jakoś nie miał okazji by nim przesadnie pomachać, gdy rycerstwo Wieży rzuciło się na siły Róż. Był niemal pewien, że udało mu się strącić z konia, może nawet i zabić, jedną Różę, ale nie miał żadnego powodu do chwały. Z drugiej jednak strony to była jego pierwsza poważna bitwa - z zastosowaniem poważniejszej taktyki i z ogromną, jak dla niego, masą ludzką. A on? Przeżył. Praktycznie bez żadnego draśnięcia. Ot na tarczy pojawiło się parę zadrapań, a gdzieś na napierśniku małe wgłębienie, ale wyglądało na to, że oprócz paru otarć i siniaków było z nim absolutnie wszystko w porządku! Czego jednak nie można było powiedzieć o jego rodzinie.

Gdy Alliser dowiedział się, że jego ojciec został ranny natychmiast opuścił pobojowisko i rzucił się w kierunku sztandarów z lisem, spodziewając się, że tam najprędzej znajdzie informacje na temat jego stanu, a może i jego samego. Po drodze towarzyszyło mu wiele niepokojących myśli - jak jest ciężko ranny? Czy umrze? Może już nie żyje? Gdy jednak dotarł na miejsce, z trudem powstrzymując łzy, sytuacja okazała się znacznie poważniejsza. Co prawda stan jego ojca nie wyglądał na poważny, medycy mówili, że to tylko lekka rana, ale straty u Florentów były większe - jego stryj był na łożu śmierci, a jego syn również był ranny. Alliser mógł tylko kląć na bogów i ludzi, którzy do tego doprowadzili - zarówno na wrogów jak i rycerzy, którzy nie dopilnowali swego seniora i jego rodziny. W końcu jednak gniew opadł. Był jedynym Florentem, którym nie musieli się zajmować medycy i musiał być silny. Jego ojciec prawdopodobnie przeżyje, ale jego wuj? Być może to były jego ostatnie chwile, niech więc przynajmniej spędzi je w towarzystwie rodziny. Alliser złapał dłoń swego stryja w silnym uścisku, jak gdyby starając się nie wypuścić ze swojej ręki jego życia i przemawiał uspokajająco - mówił o wielkim zwycięstwie, że jego synowi i bratu nic się nie stało, że będą żyć i że on musi żyć, że musi walczyć dla siebie i swojej rodziny... Mówił to wszystko, ale z trudem powstrzymywał drżenie głosy i napływające do oczy łzy.
Alliser Florent.
Alliser Florent.

Liczba postów : 41
Data dołączenia : 12/01/2019

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Mistrz Gry Wto Lut 26, 2019 6:53 pm

Garlan musiał chwilę zaczekać na rozniesienie się rozkazów po obozie, a później na odnalezienie odpowiednich ludzi. W końcu były tu tysiące poborowych, a i propozycji zebrało się zdecydowanie więcej niż siedem, więc trzeba było zrobić mały przesiew. Oczywiście jego nagroda dla najdzielniejszych żołnierzy bardzo spodobała się prostaczkom, a jeśli rzeczywiście sam król pasował wybrańców to zachwyt był jeszcze większy. Inaczej patrzyła na to część rycerstwa, która uważała podobną nobilitację dla kilku kmiotów za zabicie kilku innych kmiotów za uwłaczającą dla swojego stanu. Co do żołnierzy wroga, tutaj się zobaczy, ponieważ królewska para zabrała się za negocjacje z pokonanymi lordami nie czekając na efekty poszukiwań Garlana.

Lord Fossoway wyglądał zdecydowanie na człowieka dopiero co ściągniętego z pola bitwy. Pancerz chroniący jego lewe ramię został całkowicie zdjęty, zaś jego miejsce zastąpiły opatrunki. Włosy pana Cider Hall były posklejane od brudu, potu i zaschniętej krwi, zaś zbroja nosiła ślady uderzeń.
- Trudno oczekiwać innych okoliczności, kiedy najeżdża się czyjeś ziemie, prawda? - odpowiedziało Czerwone Jabłko, bynajmniej nie siląc się na uprzejmość. Reszty wypowiedzi Laury wysłuchał w ciszy, co jakiś czas łypiąc spode łba na nią oraz Doriana. - Zjednoczenie całego Reach, tak? To co z tej wojny będą mieli Lannisterowie, co? Stary kutas Lancel aż tak zdenerwował się, że król nie zechciał mu oddać Starego Dębu, że postanowił wam pomóc z zawiści? - Fossoway splunął wspominając króla Zachodu. - Hę?
Nie wydawał się zadowolony z przedstawionej mu oferty, ale przynajmniej jeszcze nie odmówił otwarcie.

Tymczasem lord Alester Florent pożegnał się ze swymi krewniakami, pobłogosławił swego syna i uścisnął prawicę Nieznajomego, odchodząc z nim przed oblicze Ojca. Byli przy nim w tym momencie inni Florentowie, Peake'owie ze Starpike, jego chorąży, oraz jego maester. Lord Blackbar rozpaczał w tym czasie nad ciałem swego pierworodnego, więc nie zjawił się by pożegnać seniora. Zabrakło również siostrzeńców Alestera - pary królewskiej.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Laura Hightower. Wto Lut 26, 2019 7:15 pm

Trzeba było Fossowayowi przyznać, że nie pierdolił się w tańcu. Słysząc jego odpowiedź, kącik ust Laury nieznacznie drgnął unosząc się ku górze. Jej kolejne słowa Fossoway zrozumiał chyba nader pochopnie jako że Laura nie powiedziała nic na temat zjedznoczenia całegp Reach.
- Nie można odmówić Ci racji, lordzie Fossoway - odparła tylko na jego pierwsze słowa. Fossoway nie silił się na uprzejmości, ale oni nadal mieli zamiar to robić, a przynajmniej ona. - Lannisterowie przyszli po stare ziemie Jerana Oakhearta. Powodem bynajmniej nie była odmowa odnośnie Starego Dębu, a bezmyślność Twojego króla, który potraktował Lwy z Casterly Rock niczym niechcianego intruza zamiast sojusznika. Błąd, który przypłaci utratą Równin Reach - odparła na jego pytanie dotyczące Lannisterów i tego, jaką rolę odegrają w tej wojnie.
- Wasz król jest na straconej pozycji w tej wojnie. Możesz trwać przy nim, lordzie Fossoway i stawić czoła konsekwencjom po jego upadku albo możesz przyłączyć się do nas i po wojnie kontynuować swoje lordostwo pod zwierzchnictwem starego rodu Hightowerów. Wybór należy do Ciebie - dodał król Wysokiej Wieży po słowach swojej siostry. - Możemy walczyć, albo możemy zakończyć to możliwie bezkrwawo i oszczędzić życia ludzi, który oddadzą je w przegranej sprawie. 
Laura Hightower.
Laura Hightower.

Liczba postów : 250
Data dołączenia : 02/12/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Mistrz Gry Wto Lut 26, 2019 7:53 pm

Fossoway łypnął na nich niechętnym wzrokiem, zwłaszcza na Doriana, kiedy ten się wtrącił. Siostrojebca... Czyli jeszcze chcieli sprzedać połowę Reach w łapska Lannisterów, tak?
- On przypłaci to utratą Równin czy może wy? - zapytał pan Cider Hall, podkręcając swojego wąsa zdrową ręką. - Dopiero co słyszałem tutaj, że stanę się częścią zjednoczonego Reach, a teraz okazuje się, że trzecią jego część sprzedano już w chciwe ręce Lannisterów - prychnął oburzony tak jak byłby każdy lord Reach słysząc o podobnym występku. - Mój król to ledwie młody chłopak, ale starał robić to co było w interesie tych ziem. Na przykład nie sprzedawać im Casterly Rock...
To był dla Fossowaya ciężki orzech do zgryzienia. Nie byli w korzystnej sytuacji i wiedział kiedy jest pokonany, a musiał pamiętać też o dobru swojej rodziny oraz swoich poddanych. Czerwone Jabłko westchnął ciężko i uniósł wzrok na Doriana oraz Laurę.
- Dobra, zrobimy tak - powiedział. - Puśćcie mnie oraz moich ludzi, a zabiorę ich do domu i nie będę wam już wchodził w drogę. Jeśli rzeczywiście wygracie tę wojnę, przyjadę do tej waszej wieży i klęknę przed wami. Macie na to moje słowo, a na jego poparcie zatrzymajcie mego syna jako swego... ekhm... gościa... - zaproponował. - W przeciwnym razie idźcie do Siedmiu Piekieł...

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Laura Hightower. Wto Lut 26, 2019 10:22 pm

- Nie można stracić czegoś, co do nas nie należało, lordzie Fossoway - stwierdziła tylko Laura, kiedy Fossoway zasugerował im, że to oni stracili Równiny na rzecz Lwów z Casterly Rock. - Tylko głupiec lekceważyłby Lannisterów i ich złoto. Gdybyśmy nie złączyli się z nimi w sojuszu, przyszliby tutaj z kimś innym, a wtedy i tak zajęli wasze królestwo, lordzie Fossoway. Możesz nas nie lubić, możesz nami gardzić, ale jesteśmy jednymi z was i w obecnej sytuacji jesteśmy waszym najlepszym wyjściem. Pomimo tego co sądzisz, nam również zależy na interesie tych ziem. Przekonasz się o tym kiedy wojna dobiegnie końca - dodała.
Gdy Fossoway przedstawił swoje żądania, decyzja należała do Doriana, toteż Laura całkowicie zamilkła i postanowiła nie wtrącać już więcej swoich opinii w tym temacie. Czuła, że to koniec dyskusji z lordem Cider Hall i jeśli nie zgodzą się na te żądania, stracą go całkowicie. Na szczęście król Wysokiej Wieży zgodził się na warunki Czerwonego Jabłka i negocjacje dobiegły końca.
- Jeśli przysięgniesz nie walczyć z nami, ani wspierać Tyrella i jego sojuszników, możesz wracać do domu na warunkach, które ustaliliśmy - rzekł król.
Kiedy Dorian i Fossoway się dogadali, Laura zwróciła się do męża kiedy odchodzili od niego.
- Pozwól, że lordem Tarly zajmiemy się później. Powinniśmy sprawdzić teraz co z królewskim namiestnikiem i naszym kuzynem, a także oddać cześć zmarłym - stwierdziła, kierując się do miejsca gdzie znajdowali się ranni Florentowie.
Niestety kiedy Laura i Dorian dotarli na miejsce, lord Alester Florent był już martwy od kilku chwil, a w jego otoczeniu znajdowała się jego najbliższa rodzina oraz chorąży. Spełniły się najgorsze oczekiwania królowej. Na widok martwego ciała wuja Laurze pociekły łzy z oczu. Może i lepiej, że w ostatnich minutach życia królewski namiestnik nie musiał oglądać znienawidzonych przez siebie siostrzeńców... Złożyła zmarłemu należne honory, a także pożegnała się z nim składając krótką modlitwę, polecając zmarłego wuja miłościwej Matce oraz sprawiedliwemu Ojcu, a także składając na jego dłoniach krótki pocałunek w geście szacunku. Złożyła kondolencje swojemu kuzynowi, a także wujowi i jego synowi, Alliserowi. Zapewniała każdego o tym jak bardzo jej przykro i mówiła o namiestniku same dobre słowa. Nie zadręczała jednak ich długo swoją obecnością, bo zapewne chcieli przeżywać żałobę w spokoju. Gdy usłyszała, że lord Blackbar ubolewa nad śmiercią swojego pierworodnego, Laura postanowiła udać się także do niego aby złożyć swoje kondolencje i oddać zmarłemu honory. Chociaż niewiele go znała, oddał życie w ich sprawie i należała mu się modlitwa i cześć.
Laura Hightower.
Laura Hightower.

Liczba postów : 250
Data dołączenia : 02/12/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Laura Hightower. Wto Lut 26, 2019 11:08 pm

Do końca dnia w obozie trwała żałoba po zmarłym namiestniku królewskim Alesterze Florencie, dziedzicu lorda Blackbara i dziedzicu lorda Bulwera. Z tego tytułu w obozie niewiele się działo, a para królewska odłożyła wszystkie swoje obowiązki na ten dzień po to aby opłakiwać zmarłych i nosić żałobę. Harmider w obozie i dalsze planowanie wojny mogłoby wyglądać jakby śmierć namiestnika i dziedziców Blackbarów i Bulwerów przeszła bez echa, a przecież tak nie było, bowiem co najmniej cztery rodziny były obecnie w żałobie, a do tego całe królestwo po stracie swojego namiestnika.
Laura jedynie nakazała wysłać posłańca do Jasnej Wody, który miał zanieść wieści o tragedii, które miały przez kruczarnie zostać także wysłane do Wysokiej Wieży. W królestwie miała zostać ogłoszona kilkudniowa żałoba po stracie namiestnika królewskiego. Laura przekazała posłańcowi także list do Lucasa Hightowera o wyniku dzisiejszej bitwy, który miał zostać wysłany z kruczarni Jasnej Wody.
Laura skorzystała także z okazji do tego, aby złożyć kondolencje lordowi Bulwerowi i porozmawiać z nim chwilę, a także lordowi Peakowi przez wzgląd na śmierć kuzyna (jeśli zdołała go znaleźć i zająć mu czas), bowiem nie miała okazji zrobić tego dnia wcześniejszego zajęta opłakiwaniem wuja.

Następny dzień


Przyszedł nowy dzień i chociaż żałoba wcale się nie zmniejszyła, wszyscy musieli powrócić do obowiązków wynikających z tego, że prowadzili aktywną wojnę. Laura i Dorian udali się na rozmowę z lordem Tarlym, który był obecnie ich zakładnikiem. Laura czuła się z góry przegrana i nawet chciała zaproponować królowi, aby odpuścili tę zapewne przegraną sprawę - wszakże lord Tarly stracił na poprzedniej wojnie z nimi najwięcej. Gdy stanęli przed obliczem pana Horn Hill, Dorian powitał go z zachowaniem wszelkich kurtuazji, chociaż nie wiedzieli czy Tarly odpowie im tym samym czy raczej splunie w twarz.
- Lordzie Tarly, walczyłeś dzielnie, ale walka się skończyła i przyszedł czas na podejmowanie rozsądnych decyzji. Po tej bitwie, szala zwycięstwa przechyliła się na naszą stronę. Od Północy nadciągają Lannisterowie, co oznacza, że wasz król nie ma szans na zwycięstwo. Chcemy jednak zaoferować Ci to, co mamy zamiar zaoferować każdemu pokonanemu lordowi: przysięgnij wierność królestwu Wysokiej Wieży, a zachowasz wszystkie tytuły, ziemie oraz bogactwa jakie posiadasz, a także staniesz się częścią naszego królestwa - powiedziała Laura, po czym dodała: - Lord Fossoway odstąpił od wojny z nami i został uwolniony - dodała jeszcze, mając nadzieje, że Tarly poczuje, iż inni porzucili już tę przegraną sprawę i to łatwiej go przekona.
Laura Hightower.
Laura Hightower.

Liczba postów : 250
Data dołączenia : 02/12/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Mistrz Gry Wto Lut 26, 2019 11:51 pm

- Wysogród to potężna twierdza, podobnie jak Horn Hill i wiele innych w Reach, natomiast spichlerze ich wszystkich, w przeciwieństwie do pól, są pełne i gotowe na wojnę - odpowiedział lord Horn Hill. - Głównie dzięki waszemu ostatniemu krótkiemu najazdowi, jaki zmusił nas do przygotowań - dodał. - Mój król ma jeszcze niejedną armię, a wyłuskanie każdego lorda z jego zamku zajmie wam trochę czasu oraz wiele środków. Nie skazywałbym jeszcze tej wojny na pewną porażkę...
Dickon parsknął jakby rozbawiony, kiedy usłyszał co Laura ma mu do zaoferowania.
- Moje "bogactwa"? A gdzie jest złoto jakie dostaliście od mojego kasztelana żeby zakończyć wojnę między Wysogrodem a Wysoką Wieżą? - zapytał. - Przysięgaliście na oczach bogów i ludzi zakończyć rozlew krwi, a wróciliście kraść więcej, kiedy tylko znaleźliście bogatego sponsora. Hmm? Ile zapłacili wam Lannisterowie? Ile ziemi Reach im sprzedaliście? - lord Horn Hill skrzywił się patrząc na Hightowerów. - Jesteście jedynie złodziejami bez odrobiny honoru, dwójką krzywoprzysiężców, którym nie ma powodu by zaufać...

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Laura Hightower. Sro Lut 27, 2019 12:28 am

Skoro Tarly był tak pewny swojego, Laura życzyła mu, aby ta płonna nadzieja ogrzewała go przez długie dni jakie spędzi w niewoli. Już przychodząc tutaj, wiedziała, że ta sprawa jest z góry przegrana, więc właściwie ziściło się to, co podejrzewała. Widocznie w niektórych sytuacjach nawet zatrute słowa Laury Hightower nie mogły nic zdziałać.
- Złodziejami bez honoru byli sojusznicy, z którymi sprzymierzył się wasz król. Splądrowali i zniszczyli nasze miasto, ograbili Wysoką Wieżę, wyrżnęli septonów i maesterów. Czy wiedziałeś, że przez to w Cytadeli zasiada obecnie tylko jeden arcymaester, lordzie Tarly? - Zapytała, chociaż wiedziała, że to raczej niewiele im pomoże. Miał rację w wielu rzeczach, rzeczywiście go okradli i złamali pokój, nie mogli raczej powiedzieć nic, co zaprzeczyłoby tym twierdzeniom.
- Co się stało, to się stało. Teraz jest czas na to, aby opowiedzieć się po jednej ze stron. Jeśli pozostaniesz wierny swojemu królowi, zostaniesz w naszej niewoli, a po wojnie podzielisz los naszych wrogów, jeśli zdecydujesz się przyłączyć do nas, będziesz wolny jak lord Fossoway - powiedział Dorian, a teraz dwójka oczekiwała już ostatecznej odpowiedzi lorda Tarly'ego. Mimo to, Laura nie spodziewała się raczej aby Tarly nagle się do nich przekonał.
Laura Hightower.
Laura Hightower.

Liczba postów : 250
Data dołączenia : 02/12/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Mistrz Gry Sro Lut 27, 2019 12:39 am

Tarly splunął pod nogi Hightowerów.
- Wzięliście moje złoto i przysięgaliście, a jedyne co umiecie zrobić teraz to płakać nad tym jacy jesteście pokrzywdzeni przez wojny, które sami rozpoczynacie. Zdradziliście Jerana Oakhearta za kilkanaście kufrów wypełnionych złotymi monetami, napluliście na prawa bogów i ludzi zawierając to coś co nazywacie "małżeństwem" kpiąc z wszystkich ludzi w Westeros, a potem podobnie splunęliście na złożoną przysięgę ponownie nas najeżdżając u boku Lannisterów - w czach lorda Horn Hill malowała się jedynie pogarda, kiedy wypowiadał przepełnione gniewem słowa. - Jesteście złodziejami, krzywoprzysiężcami i sprzedawczykami, którzy podarowali Lwu na tacy ziemie jakie nigdy do niego nie należały i należeć nie powinny. Łamiecie przysięgi z taką łatwością, z jaką portowa kurwa rozkłada nogi przed kolejnymi klientami... Równie dobrze możecie mnie zabić już teraz. Żaden Tarly nie klęknął przed Hightowerem i ja również tego nie uczynię. Mój dom nie otworzy przed wami bram, a mój syn utoczy krwi z waszych żył niezależnie od tego czy będziecie mnie trzymać w klatce, czy też paradować z moją głową na pice...

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Laura Hightower. Sro Lut 27, 2019 12:53 am

Przez ostatni miesiąc Laura i Dorian nauczyli się przyjmować obelgi rzucane pod swoim adresem. Laura właściwie chyba coraz bardziej się na nie uodporniała, dlatego też z ich strony nie nastąpił żaden wybuch złości sprowokowany słowami lorda Horn Hill. Laurze nawet nieco ulżyło... To oznaczało, że Dickon Tarly nigdy nie zostanie ich chorążym i nie będą musieli się martwić tym, że mają pod swoją chorągwią kogoś, kto tak bardzo ich nienawidzi. Mieli wystarczająco wielu takich lordów...
- Niech tak będzie - odrzekł król, Laura zaś pozostała niewzruszona. Dwójka monarchów wiedziała kiedy odpuścić przegraną sprawę, więc zostawili Tarly'ego w spokoju. Strażnika odpowiedzialnego za jego pilnowanie poinformowali tylko, że mają go dobrze traktować i to było na tyle, jeśli chodziło o lorda Dickona Tarly'ego i władców Wysokiej Wieży.
Po spotkaniu z Tarlym, król Dorian Hightower wysłał posłańca pod flagą pokoju do Darkdell, który niósł wiadomość od jego miłości. Król Wysokiej Wieży chciał spotkać się z lordem Meadowsem za trzy godziny w bezpieczniej odległości od zamku i armii Hightowerów, gwarantując bezpieczeństwo i nietykalność podczas spotkania.
Laura Hightower.
Laura Hightower.

Liczba postów : 250
Data dołączenia : 02/12/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Mistrz Gry Sro Lut 27, 2019 1:11 am

Cóż... Lord Dickon Tarly był szanowany w Reach i zajmował miejsce w Małej Radzie Wysogrodu, jego zdanie mogło nie ranić uczuć Hightowerów, ale można było się spodziewać, że nie jest w nim osamotniony. Zresztą w swoich obelgach nie musiał silić się na kłamstwa, władcy Wysokiej Wieży zmieniali swoje sympatie niczym chorągiewka wiejąca na wietrze i nie zostało to niedostrzeżone.

Zaproszenie na spotkanie zostało przyjęte, nie stawił się jednak na nie sam lord Meadows... Towarzyszył mu nowy lord Ashford, którego ojciec padł na polach przed Darkdell dzień wcześniej, a także młodziutki - mający dziesięć dni imienia - lord Vyrwel wraz ze swoim stryjem. Każdemu z nich towarzyszyła obstawa dwudziestu rycerzy i nie można było powiedzieć by w ich oczach znać było ślady życzliwości wobec Hightowerów.

Maester

Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Redwyn Peake. Pon Mar 04, 2019 4:36 pm

Nastroje panujące na Przedpolach były różne. Jedni radowali się zwycięstwem w bitwie, śpiewając i dając upust swoim emocjom. Niektórzy wychwalali króla, inni jego wuja, a jeszcze inni - opowiadali jeszcze inne rzeczy. Ogółem atmosfera była dość wyrównana. Panował smutek, ale też i radość. Do tej drugiej kategorii należał Redwyn, który nigdy zresztą nie starał się być człowiekiem długoterminowego smutku. Lepiej, aby ktoś zmarł w walce niż w wieku osiemdziesięciu lat, zmarszczonym kutasem i nieumiejętnie obciągającej służącej czy kurwy. Dlatego też dzierżył w swojej ręce kufel z piwem, drugą rękę miał ułożoną na głowicy swojej broni, a awanturniczy uśmiech nadal nie schodził z jego twarzy. Podszedł do jednego z Florentów, prawdopodobnie bratanka lorda Jasnej Wody i popijając jeszcze raz z kufla odezwał się.
Puknąłbyś królową? Nie wiem jak ty, ale ja tak. — Po czym puścił do niego oczko, aby zaraz spojrzeć na jego wyraz twarzy. A potem zaraz zaśmiał się. — Żartuję, nie zrobiłbym tego, bo jeszcze mi kuśka i życie miłe. Redwyn Peake, drugi syn lorda Peake. — Wyciągnął do niego rękę w geście wymiany uprzejmości.
Redwyn Peake.
Redwyn Peake.

Liczba postów : 36
Data dołączenia : 25/02/2019

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Alliser Florent. Pon Mar 04, 2019 7:39 pm

W przeciwieństwie do innych, Alliser nie cieszył się z odniesionego zwycięstwa. Jego stryj, lord Jasnej Wody i królewski namiestnik zmarł z powodu odniesionych ran. A jego ojciec i nowy lord, jego bliski krewniak, również musieli się oddać w opiekę medyków. Nic dziwnego więc, że chłopak był podminowany i raczej nie było mu do śmiechu ani do równie wesołego towarzystwa. Tak więc gdy jakiś wesołkowaty mężczyzna podszedł do niego z kuflem w ręku, zmierzył go tylko spod łba. Generalnie pewnie by go zignorował, powiedział, że nie chce towarzystwa albo odszedł. Nie miał w tym momencie ochoty na towarzystwo kogoś takiego. Nim jednak zdążył podjąć decyzję która z akcji będzie najlepsza, mężczyzna już zaczął swoją prześmiewczą gadkę, która uderzyła w Allisera jak młotem.
- Puknąć królową? - Powiedział zimno. - Jej miłość królowa jest moją kuzynką. Redwynie Peake, drugi synu lorda, wyciągaj miecz bo nie będę znosił ubliżania mej kuzynce i królowej w jednym. A jeśli brak ci honoru lub odwagi, to zamiast twojego życia wezmę sobie twój parszywy język.  - Powiedziawszy to Alliser wyciągnął miecz i przygotował się do walki.
Alliser Florent.
Alliser Florent.

Liczba postów : 41
Data dołączenia : 12/01/2019

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Redwyn Peake. Pon Mar 04, 2019 9:59 pm

Redwyn miał parszywy język, trzeba było to przyznać, ale mały człowiek, a raczej niedorosły nie potrafił rozpoznać co było prostym, sprośnym żartem, którym nie należy się przejmować. Ale jak widać każdy starał się być zbyt rycerski w tych czasach, aby coś zrobić ze swoim życiem. Na co oni wszyscy liczyli? A tak, na sławę i bycie rozpoznawalnym.
Rozejrzał się po całym terenie, potem spokojnie wypił piwo i rzucił kuflem na ziemię. Jeśli chciał faktycznie walczyć to nie zamierzał odebrać tego jako obdarcie z honoru. Za dużo było ludzi tej kategorii w obecnych czasach. Dlatego też wyciągnął swoje dwa rapiery, spojrzał na chłopaka i skinął głową.
Do pierwszej krwi, młody. A potem zobaczymy co można dalej uknuć z tego bata. — zaczął machać bronią, aby rozgrzać swoje dłonie.
Redwyn Peake.
Redwyn Peake.

Liczba postów : 36
Data dołączenia : 25/02/2019

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Mistrz Gry Pon Mar 04, 2019 11:07 pm

Redwyn odziany był lżej niż Florent i bardziej przez to mobilny, toteż pierwszy ruszył do ataku. Niestety jego rapiery ześlizgnęły się ledwie po pancerzu Allisera, w dodatku nawet bez niego wątpliwe by coś mu zrobiły. Obrońca królowej opędził się bowiem od wroga mieczem, jednak nie zdołał trafić odskakującego szybko Peake'a. Następnie pierwszy z rapierów pomknął w stronę Allisera, ale ten sprawnie sparował uderzenie i kontratakował natychmiast tnąc lewą nogę Redwyna poniżej kolana, pierwsza krew została przelana. Wokół dwóch walczących powoli zaczęli zbierać się gapie, którzy wprawdzie nie wiedzieli o co chodzi, ale nie chcieli przerywać pojedynku. W końcu na razie nikt nie umierał, a rycerze z pewnością nie potykali się bez powodu. Niektórzy żołnierze zaczęli nawet dopingować walczących. Po wymianie kilku ciosów Peake uderzył w prawą rękę Florenta i zapewne byłoby to dotkliwe... gdyby nie gruba blacha zapewniająca mu ochronę. Alliser od razu też odpowiedział kontrą, która z pewnością utoczyłaby krwi jego przeciwnikowi, jednak ten w porę zdążył uskoczyć. Kilkanaście sekund i walczący o honor królowej rycerz ponownie uderzył w lewą nogę oponenta. Tym razem nie zadał mu rany, ale uderzenie tak blisko już obecnej z pewnością wywołało ukłucie przeszywającego bólu. Nie było jednak tak źle. Wykonując ten atak Alliser odsłonił się trochę. Idealnie na tyle by Redwyn mógł trzasnąć go rękojeścią swego oręża prosto w łeb. Florent zatoczył się zdezorientowany dając Peake'owi szansę na poprawienie ciosu i... Padł nieprzytomny na ziemię... W tym też momencie tłumek gapiów zrobił zawiedzione "Och..." spodziewając się dłuższej walki, jednak nad ich westchnieniem przebił się donośny męski głos.
- Co to za zbiorowisko!? Co tu się dzieje!? - wrzasnął ser Hobber Florent przeciskając się w towarzystwie jednego z rycerzy Jasnej Wody przez zebranych żołdaków. Kiedy zobaczył leżącego na trawie syna wytrzeszczył oczy i natychmiast podbiegł do niego mimo bólu promieniującego z niedawno opatrzonej nogi. - Alliser! - mężczyzna szybko zdjął hełm z głowy młodego rycerza i widząc, że ten oddycha uspokoił się trochę. W jego oczach wciąż jednak widać było gniew, kiedy podniósł wzrok na Redwyna. - Co to ma znaczyć!? To jest obóz wojskowy, a nie pole turniejowe czy tawerna! - krzyknął, a każdy kto znał kasztelana Jasnej Wody wiedział, że należy do ludzi lubiących porządek i strzegących przestrzegania zasad. - Tłumacz to natychmiast!

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Darkdell Empty Re: Przedpola Darkdell

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach