Ogrody Pałacu
Strona 1 z 1 • Share
Re: Ogrody Pałacu
10 sierpnia 336AC, wieczór
Usiedli przy stole z dwoma pucharami wina, które Mithruil od razu skosztował i uśmiechnął się samowolnie na smak trunku. Po chwili odstawił do połowy opróżniony kielich i powiedział wesoło:
- Tego mi było trzeba. - Chwile później zaś zamyślił się nad odpowiedzią. W sumie to nawet o tym nie myślał. Wszystko prowadziło do realizacji planu Dębowobrodego, później się zobaczy. Najpierw trzeba przeżyć.
- Jeśli miałbym być szczery, to nie wiem. O ile przeżyję to pewnie będę siedzieć spokojnie z winem w jednej dłoni. Drugą najpewniej będę trzymać na pośladku ładnej dziwki - zaśmiał się i popił winem.
- A ty przyjacielu? - Była to z pewnością ciekawa kwestia, która też nie była najłatwiejszym pytaniem. Spojrzał na Ibbeńczyka, ciekawy odpowiedzi.
Mithrûil z Asshai.- Liczba postów : 33
Data dołączenia : 06/01/2018
Re: Ogrody Pałacu
Skubnął z talerza trochę kaczki, słuchając Mithruila. Uśmiechnął się na jego słowa, wspaniała wizja przyszłości. Kiedy mężczyzna zadał pytanie, Thogg nie miał odpowiedzi na już. W zasadzie to nie do końca miał jakieś konkretne plany na późniejszy okres.
- Szczerze to nie wiem do końca. - odparł. - Najpierw musimy podbić Dolinę, potem się zobaczy. Na pewno będzie trzeba zorganizować i wzmocnić nasze nowo odradzające się królestwo, sprowadzić rodziny naszych wojowników i zasiedlić krainę prawowitymi rdzennymi mieszkańcami. Przebudować krainę, czeka nas wiele pracy. Wojna to tak na prawdę dopiero początek ciężkiej drogi. - zakręcił trunkiem w pucharze. - Miałbym też propozycję dla Ciebie. W Dolinie będzie wiele pustych zamków i miast do obsadzenia Namiestnikami. Może zechciałbyś zostać jednym z nich..? - zapytał, spoglądając na przyjaciela. - Dzisiejsze Gulltown będzie naszym oknem na świat i miejscem, gdzie każdy będzie mógł się czuć swobodnie. Powiedzmy, że nawet Andalowie będą tam mieli nieco więcej... swobody. Dobrze byłoby, aby zarządzał tam ktoś nie będący Ibbeńczykiem, a zaufany.
- Szczerze to nie wiem do końca. - odparł. - Najpierw musimy podbić Dolinę, potem się zobaczy. Na pewno będzie trzeba zorganizować i wzmocnić nasze nowo odradzające się królestwo, sprowadzić rodziny naszych wojowników i zasiedlić krainę prawowitymi rdzennymi mieszkańcami. Przebudować krainę, czeka nas wiele pracy. Wojna to tak na prawdę dopiero początek ciężkiej drogi. - zakręcił trunkiem w pucharze. - Miałbym też propozycję dla Ciebie. W Dolinie będzie wiele pustych zamków i miast do obsadzenia Namiestnikami. Może zechciałbyś zostać jednym z nich..? - zapytał, spoglądając na przyjaciela. - Dzisiejsze Gulltown będzie naszym oknem na świat i miejscem, gdzie każdy będzie mógł się czuć swobodnie. Powiedzmy, że nawet Andalowie będą tam mieli nieco więcej... swobody. Dobrze byłoby, aby zarządzał tam ktoś nie będący Ibbeńczykiem, a zaufany.
Thogg III Droghrim.- Liczba postów : 131
Data dołączenia : 26/12/2017
Re: Ogrody Pałacu
Sam się poczęstował jadła, który wyraźnie mu smakowało. Rzadko kiedy miał okazję zjeść coś znośnego, nigdy nie udało mu się zatrudnić dobrego kucharza do kompanii. Wszyscy się go bali i uciekali, jak go widzieli. Nie wiedział czemu, czasem proponował dwa razy większą zapłatę niż zwykle.
- Ciekawe jak tamte tereny wyglądają, nie zwykłem pojawiać się w Westeros. Tamte tereny z opowieści wydają się inne niż w Essos. I nawet jeśli Dolina teraz jest w kryzysie, my możemy to wykorzystać i ostatecznie przekształcić na najważniejsze królestwo. Pod twoją wodzą nawet takie miasta jak Lorath, odżywają przyjacielu. - Następnie Thogg zaproponował mu obsadzenie jednego zamku. Mith nie spodziewał się tej propozycji w tym momencie, ale ucieszył się na nią. Uśmiechnął się, odsłaniając równe, żółte zęby i odpowiedział:
- Chętnie obsadzę ten zamek i dostosuje się do twych instrukcji. Lepiej, żebym tamtym ludziom nie pokazywał się bez maski - zaśmiał się i popił wina - ale mam nadzieje, że uda nam się to wszystko wdrążyć w życie.
- Ciekawe jak tamte tereny wyglądają, nie zwykłem pojawiać się w Westeros. Tamte tereny z opowieści wydają się inne niż w Essos. I nawet jeśli Dolina teraz jest w kryzysie, my możemy to wykorzystać i ostatecznie przekształcić na najważniejsze królestwo. Pod twoją wodzą nawet takie miasta jak Lorath, odżywają przyjacielu. - Następnie Thogg zaproponował mu obsadzenie jednego zamku. Mith nie spodziewał się tej propozycji w tym momencie, ale ucieszył się na nią. Uśmiechnął się, odsłaniając równe, żółte zęby i odpowiedział:
- Chętnie obsadzę ten zamek i dostosuje się do twych instrukcji. Lepiej, żebym tamtym ludziom nie pokazywał się bez maski - zaśmiał się i popił wina - ale mam nadzieje, że uda nam się to wszystko wdrążyć w życie.
Mithrûil z Asshai.- Liczba postów : 33
Data dołączenia : 06/01/2018
Re: Ogrody Pałacu
- Prawda to, stworzymy najwspanialsze i najpotężniejsze z królestw, a ty mi w tym pomożesz. - odpowiedział szczerze, uśmiechając się. - Jeżeli zaś chodzi o Westeros... To sama Dolina wygląda mniej więcej jak góry Norvos. Cała kraina poprzecinana górami i rzecznymi dolinami, kiedyś byłem pod samym... Orlim Gniazdem. - musiał poszukać w pamięci nazwy, jaką usłyszał od ojca lata temu. - Ci kozojebcy andalowie przywłaszczyli sobie i zapewne przebudowali naszą królewską siedzibę pod górą, na której postawili swój zameczek. Może i trudno się tam dostać, lecz dziecinnie łatwo oblegać. Wystarczy poczekać, by mieszkańcy zaczęli głodować, a będą musieli zejść. - uśmiechnął się szalenie na myśl zabijania Andalów. Skubnął kaczkę i popił.
- W masce, czy bez dostosują się do swojego nowego władcy. Jeżeli nie, zginą. - stwierdził beznamiętnie. Nie miał zamiaru nakazywać przyjacielowi nosić maskę, czy też nie. - Bogowie są z nami, tak jak moi przodkowie. Jestem pewien, że wygramy. A jeżeli nie... Nie poddam się, pójdę do swej ostatniej walki o chwałę przodków. - powiedział dumnie...
- W masce, czy bez dostosują się do swojego nowego władcy. Jeżeli nie, zginą. - stwierdził beznamiętnie. Nie miał zamiaru nakazywać przyjacielowi nosić maskę, czy też nie. - Bogowie są z nami, tak jak moi przodkowie. Jestem pewien, że wygramy. A jeżeli nie... Nie poddam się, pójdę do swej ostatniej walki o chwałę przodków. - powiedział dumnie...
Thogg III Droghrim.- Liczba postów : 131
Data dołączenia : 26/12/2017
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|