Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Przedpola Wysogrodu

Strona 1 z 5 1, 2, 3, 4, 5  Next

Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Theodore Tyrell. Sob Lut 03, 2018 10:43 pm

Co tu dużo mówić...przepiękny teren do prowadzenia gospodarki rolnej oraz konnej szarży.
Theodore Tyrell.
Theodore Tyrell.

Liczba postów : 64
Data dołączenia : 31/01/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Gerold Vyrwel. Nie Lut 04, 2018 9:17 pm

18 lutego 336AC


Gerold zajechał na przedpola Wysogrodu, zajęte przez rycerstwo Reach, lśniące od wypolerowanej stali. Cóż najwyraźniej najlepsze już miejsca pozajmowane. Gdyby usłyszał wcześniej o turnieju pewnie przyjechałby wcześniej. Lub nie, nigdy nie był turniejowym rycerzem, ale cóż, raz się żyje. A przynajmniej tak słyszałem.
Udał się do mistrza gry, by zapisać się walki piesze, zbiorowe, wyścigi konne i zawody siłowe, cokolwiek miało to być. Na łucznictwo i szranki nie miał co się zapisywać, bo z jego umiejętnościami odpadłby w przedbiegach, a nie miał ochoty wydawać swoich ciężko zarobionych pieniędzy na okup za zbroję i ukochanego konia. Teraz pozostawało wrócić i zająć się swoimi towarzyszami w zwierzęcej skórze, a potem czekać na następny dzień i turniej.
Gerold Vyrwel.
Gerold Vyrwel.

Liczba postów : 123
Data dołączenia : 14/12/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Theodore Tyrell. Sro Lut 07, 2018 9:31 pm

Samo Południe 19 Luty 336 AC

Pierwszego dnia turnieju ranek był pogodny i bezchmurny. Theo powędrował tak pomiędzy namiotami zebranego pod zamkiem, by się przywitać z paroma dobrymi znajomymi rycerza, a w tym ze samym Ser Bord'em, który kiedyś był winien "zamachu na króla". Zaraz potem ruszył on do miejsca swojej loży, gdzie czekały zadaszone trybuny, które były udekorowane licznymi rodzajami kwiatów. Oczywiście same tory były przyozdobione w liczne rośliny, więc turniej wręcz kipi zieleniom. Prawo pierwszego wyzwania przypadnie szlachetniej urodzonym, sławniejszym rycerzom, lordom, ich synom oraz zwycięzcom z innych turniejów. Na łące kłębił się już gęsty tłum. Wszyscy próbowali przepchnąć się bliżej, żeby lepiej widzieć, lecz król nie miał takiego problemu z oczywistego powodu. Siedząc tak na krześle, Tyrell spojrzał tak w bok, by wymienić spojrzenia ze swoją żoną, którą potem delikatnie chwycił ją za dłoń i pocałował w wewnętrzną część dłoni, na co się dwuznacznie uśmiechną. Machną on nagle drugą dłonią, by zagrały rogi, żeby oznajmić rozpoczęcie turnieju. Heroldzi wykrzykiwali gromkimi głosami pierwsze pary wylosowane z zapisanych do turnieju w szranki. Pierwsi kandydaci w błyszczących zbrojach zatrzymywali się przed trybuną i pochylali kopie w wyrazie hołdu dla Króla Theodore'a, Królowej Piper oraz Księcia Lucasa. Następnie udawali się na końce swoich pól, żeby przygotować się do szarży konnej. Odebrali oni kopie od swych giermków, a wtedy wszyscy zastygli na niemal całkowitym bezruchu. Zobaczmy, co potraficie. Potem zabrzmiał róg i w pół uderzenia serca spokój przerodził się w dziki tumult. Dziesięć par pozłacanych ostróg wbiło się w boki dziesięciu potężnych rumaków, tysiąc głosów zakrzyknęło donośnie, czterdzieści podkutych kopyt uderzyło o trawę, dziesięć kopii pochyliło się i znieruchomiało. Wydawało się, że całe pole zatrzęsło, gdy obrońcy i ich przeciwnicy starali się ze sobą z trzaskiem drewna i stali. Jeźdźcy wyminęli się w jednej chwili i zawrócili do ponownego starcia. Gdy widzowie zdali sobie sprawę, że wszystkie dziesięć kopii się złamało, rozległ się głośny ryk aprobaty. To był wspaniały omen, zapowiadający sukces turnieju, a także świadectwo umiejętności walczących.- Zapowiadają się naprawdę dobrze, kochana.- Rzekł z ciepłym uśmiechem na ustach do swej żony. Przez cały ten czas trzymał jej dłoń, głaszcząc ją przy tym szarmancko. Giermkowie podali rycerzom nowie kopie, by zastąpić skruszone, które odrzucono na bok. Ostrogi ponownie wbiły się w końskie ciała. Możnowładca czuł, jak ziemia trzęsie się pod podeszwami jego stóp. Jeden z synów lordów przemkną tuż przed nim. Theo zauważył, jak końcówka zielonej kopii pocałowała lwa na niebieskim tle, który znajdował się na tarczy rywala, a potem ześliznęła się i uderzyła prosto w jego pierś. Kopia rycerza rozsypała się w drzazgi po uderzeniu w napierśnik lwa. Siwy ogier w rzędzie barwy czerwieni i dymu stanął dęba na skutek siły uderzenia. Wyrzucony ze strzemion Ser Lew zwalił się gwałtownie na ziemię. Zapowiadało się naprawdę ciekawe zdarzenie, które z wielkim zapałem oglądał Pan Reach....

***
Po pierwszych walkach pojawił się na podwyższeniu Herold, który począł oznajmiać.
- Drodzy Panowie Rycerze! Ogłaszam w imieniu miłościwego Króla Theodore'a Tyrella, słusznego Pana Reach, że każdy, kto chce przystąpić do jego gwardii, niech zawiążę wokół swego prawego ramienia zieloną wstęgę! Panu Wysogrodu podczas półfinałów będzie znacznie łatwiej ocenić umiejętności przyszłych gwardzistów! Natomiast teraz poczną się walki na miecze! Szranki będą kontynuowane jutro!
Theodore Tyrell.
Theodore Tyrell.

Liczba postów : 64
Data dołączenia : 31/01/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Garth Tarly. Pon Lut 12, 2018 12:37 pm

18 luty 336

Garth praktycznie do ostatniej chwili zastanawiał się czy wziąć udział w turnieju. Nigdy nie był rycerzem turniejowym, a odpadnięcie zbyt szybko nie przyniosło by chwały Tarlym.
Ostatecznie jednak postanowił zaryzykować i zapisać się na wszystkie konkurencję poza strzelaniem z łuku. Wiedział, że na turnieju jest wielu wyspecjalizowanych zawodników i na pewno znajdzie się kilku lepszych od niego w każdej konkurencji.
Na co więc liczył? Na swoją posturę, na łut szczęścia, a także na szansę pokazania, że choć może nie jest w niczym najlepszy to za to jest we wszystkim dobry. Poza tym to zawsze zabawa i sposób na sprawdzenie swoich umiejętności.
Garth Tarly.
Garth Tarly.

Liczba postów : 108
Data dołączenia : 08/02/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Mistrz Gry Czw Lut 15, 2018 9:25 pm

19-21 lutego 336AC

WALKA PIESZA

Wielu rycerzy zmagało się w pojedynkach pieszych od samego ich rozpoczęcia, stając naprzeciw siebie z wieloma rodzajami dostępnego oręża, acz czym dalej postępowały zawody tym więcej zawodników wykruszało się. W ten sposób przerzedzał się brud i zostawały jedyne kryjące się w nim klejnoty. W ćwierćfinałach znalazło się kilku znanych wędrownych rycerzy oraz paru szanowanych - acz nie tak sławnych - rycerzy domowych lordów Reach, a także ser Gerold Vyrwel i ser Garth Tarly.
To właśnie dwaj szlachcice najwyżej spośród wymienionych urodzeni dali prawdziwy popis na tym etapie, ścierając się w długim i nieustępliwym pojedynku. Obaj wykazali się nie lada umiejętnościami i walka była wyrównana, lekko przechylając się raz z jednej strony na drugą, jednak to Vyrwel zatryumfował w końcu. Wytrącił on broń z dłoni swego oponenta, po czym wykorzystując jego chwilową dezorientację natarł nań całą swoją masą i uderzeniem tarczy wytrącił z równowagi. Kilka jeszcze uderzeń i ser Garth nie miał innego wyboru jak tylko ustąpić.
Ser Gerold niestety w półfinale przegrał - po jeszcze dłuższym pojedynku - z jednym ze wspomnianych wyżej rycerzy domowych. Mąż ten - co musiało wielce ucieszyć króla - nosił jedną z zielonych wstążek oznaczających jego chęć wstąpienia do gwardii monarchy.
Pogromca Vyrwela - Ser Eustace z Cider Hall - przegrał jednak walkę finałową z jednym z wędrownych rycerzy, który niestety zielonej wstęgi nie nosił, chociaż miał ze sobą widoczny podarek w postaci chusty od damy swego serca.


WALKA ZBIOROWA

Dziesiątki zbrojnych zmagały się na polu do walki zbiorowej, gdzie co i rusz tworzyły się i rozpadały niewielkie koalicje. Co chwila również ktoś schodził lekko kulejąc - acz wciąż o własnych siłach - z areny, pozbawiony zazwyczaj broni, a czasem nawet i tarczy, innych zaś znosili ich giermkowie oraz służba, gdy sytuacja w miejscu upadku ich panów była w miarę spokojna. Dziesiątki rycerzy padły i tłum na placu zaczynał się przerzedzać, a wkrótce opuściło go kolejnych dwóch mężów i to tym razem z wyższej półki. Kilka minut po mich kapitulować musiał ser Garth Tarly oraz ser Joffrey z Dębiny, których o włos przeżyli ser Gerold Vyrwel i ser Eustace z Cider Hall. Po ich upadku pozostało jedynie czterech rycerzy na placu boju, z których aż trzech - ser Balon, ser Addam Mały oraz ser Lucas z Grassy Vale - nosiło zieloną wstążkę. Niestety żaden z nich nie został zwycięzcą, zaszczyt ten przypadł ser Sandorowi z Pogranicza.


ZAWODY SIŁOWE

Siła jest atrybutem niezbędnym dla rycerza, który unieść musi swój rynsztunek i jeszcze być w stanie sprawnie stanąć w nim do boju. Nieważne czy to niestrudzenie unosząc dzierżące oręż ramię do zadania kolejnych ciosów, czy też wytrzymując napór przeciwnika na swą tarczę chroniącą bezbronnych tego świata. Dziesiątki mężów stawiło się na placu by zademonstrować swoje zdolności i popisać się krzepą, acz żaden z nich nie był tak imponujący tego dnia jak Garth Tarly, syn lorda Dickona z Horn Hill. Gdy mistrz gry ogłosić miał zwycięzcę zawodów siłowych nikogo nie dziwiło, że to właśnie młodzian z myśliwym w herbie został nim okrzyknięty.


ŁUCZNICTWO

Zawody łucznicze zdecydowanie nie cieszyły się podobną popularnością jak inne konkurencje, ale i tutaj stawiło się sporo kandydatów do tytułu najlepszego łucznika. Po oddaniu serii strzałów niekwestionowanym zwycięzca został ser Meryn Rudy, wędrowny rycerz pochodzący z okolic Gorzkiego Mostu, nie był on jednak jednym z kandydatów do królewskiej gwardii. Poza nim dobrym okiem odznaczyli się ser Lucas z Grassy Vale - noszący wstążkę - ser Martyn z Dębiny oraz ser Gerold Vyrwel.


WYŚCIGI KONNE

Najlepszym jeźdźcem został ser Gerold Vyrwel, daleko w tyle pozostawiając wszystkich przeciwników poza jednym, ser Balon, zwany Ślimaczym Rycerzem od zwierzęcia zdobiącego jego tarczę. Ser Balon należał do kandydatów do gwardii króla Theodora. Poza tymi dwoma panami w pierwszej dziesiątce jeźdźców - chociaż zdecydowanie dalej - znalazło się jeszcze pięciu znanych rycerzy wędrownych, z czego dwóch kandydowało jeszcze do gwardii, ser Garth Tarly oraz wspomniani w innych konkurencjach ser Lucas z Grassy Vale i ser Eustace z Cider Hall.


SZRANKI

W ciągu trzech dni setki kopii poszły w drzazgi na przedpolach Wysogrodu, kiedy rzesze dzielnych rycerzy mierzyły się w walce o tytuł czempiona turnieju. Zwycięzca mógł być jednak tylko jeden i liczba zawodników malała z każdą przemijającą godziną, aż w końcu w ćwierćfinałach pozostało jedynie ośmiu mężów. Ser Garth Tarly w heroicznym pojedynku wysadził z konia ser Balona, zwanego Ślimaczym Rycerzem, łamiąc osiemnaście kopii nim zwyciężył swego oponenta! Ser Addam Mały wysadził z konia ser Lucasa z Grassy Vale, łamiąc dziewięć kopii. Ser Joffrey z Dębiny wysadził z siodła ser Eustace'a z Cider Hall, a ser Davos Osgrey wysadził z siodła ser Arysa z Tumbleton.

W półfinałach wylosowane zostały dwie pary - ser Davos Osgrey miał zmierzyć się z ser Addamem Małym, zaś ser Garth Tarly stanąć miał naprzeciw ser Joffreya z Dębiny. Zarówno ser Joffrey, jak i ser Addam nosili na ramieniu zieloną wstęgę dając królowi znać, że kandydują do zaszczytu jakim było miejsce w jego gwardii. Obie pary ruszyły na siebie, szczęknęły kopie, drzazgi opadły na ziemię... Żaden jednak z rycerzy nie wypadł z siodła. Przy czwartym natarciu ser Joffrey wysadził z konia młodego Tarly'ego, pozostawiając na torze jedynie Addama i Davosa, którzy złamali jeszcze trzy kopie nim Mały Rycerz wylądował na ziemi.

W finale za ósmą skruszoną kopią ser Joffrey z Dębiny wysadził z siodła ser Davosa Osgreya, po zwycięskiej szarży zdjął on hełm i oddał swojemu giermkowi, by podjechać przed trybuny i jeszcze raz skłonić się przed królem. Nie obwołał żadnej królowej miłości i piękna. Nawet jeżeli miał damę swego serca uważał za niegodne obwoływanie jej na turnieju mającym być wydarzeniem ku czci ich miłościwej królowej.


Zbroje i wykupy:
- Garth Tarly musi wykupić swego konia oraz zbroję od ser Joffreya z Dębiny
- Garth Tarly zdobył konia oraz pancerz ser Balona oraz pięciu innych, mniej znanych rycerzy




Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Garth Tarly. Czw Lut 15, 2018 11:14 pm

Garth był bardzo zadowolony ze swojego udziału w turnieju. Walka piesza była długa, zacięta i co prawda nie wyszedł z niej zwycięsko to nie miał się czego wstydzić. Do ćwierćfinału wchodzą wszak jedynie najlepsi.
Walka zbiorowa była ciekawym doświadczeniem i choć wydawać by się mogło, że właśnie w tym powinien mieć największe doświadczenie to wcale nie poszło tak dobrze. Walka z grupą rycerzy to nie walka z grupą bandytów, ciekawa lekcja na przyszłość.
Najbardziej szczęśliwy był z wygranych zawodów siłowych. Bycie najlepszym rekompensowało brak dominacji w innych dyscyplinach.
W wyścigach konnych też nie poszło źle i ucieszył się usłyszawszy, że w tej konkurencji wygrał Ser Gerold Vyrwel z którym stoczył wspaniały, choć przegrany pojedynek pieszy.
W szrankach poszło dużo lepiej niż zakładał. Wszak półfinał to nie byle co. Łamanie kopii aż 18 razy było niezwykle ekscytujące i pozwalało zdobyć cenne doświadczenie we władaniu tą bronią.

Po ogłoszeniu zwycięzcy udał się porozmawiać z Ser Balonem z którym stoczył tak niesamowity pojedynek. Osobiście przyniósł rycerzowi konia oraz zbroję.
-Dziękuje za wspaniały pojedynek Ser. Choć żaden z nas nie odniósł ostatecznego zwycięstwa, to oboje możemy się chlubić najbardziej zaciętym i emocjonującym pojedynkiem na tym turnieju. Oczywiście nie chce i nie przyjmę żadnej sumy za konia ani zbroję. Myślę, że gdybym po tak zaciętej i heroicznej walce żądał zapłaty to sam Wojownik we własnej osobie przyszedłby mnie ukarać za taką niegodziwość. Chętnie porozmawiam później i wypiję niejeden kielich na uczcie z tak znamienitym rycerzem, ale teraz muszę przeprosić i iść wykupić własną zbroję.

Następnie udał się do Ser Joffreya z Dębiny wykupić własne wyposażenie i zapłacił od razu z posiadanych pieniędzy, o ile kwota nie była przesadzona. Jeśli rycerz zażądałby kwoty przekraczającej wartość ekwipunku, to postanowił z nim negocjować. Od pozostałych 5 rycerzy, których konie i zbroje zdobył zażądał 1/5 tego co sam musiał zapłacić za wykup. W ten sposób miał zamiar wyjść na czysto z tej zabawy. Wyjąwszy oczywiście kwotę, którą zdobył podczas zwycięskiego siłowania.
Miał też nadzieję na zdobycie kilku przyjaciół, wszak oddał Ser Belonowi wyposażenie za darmo, od reszty wziął kwotę niewielką, a i im oddałby wszystko bez złota gdyby sam nie musiał płacić.
Garth Tarly.
Garth Tarly.

Liczba postów : 108
Data dołączenia : 08/02/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Gerold Vyrwel. Czw Lut 15, 2018 11:38 pm

Był turniej i po turnieju, jak to zwykle z turniejami bywa. Geroldowi nie poszło mu aż tak źle jak się spodziewał, półfinał w pieszych i pierwsze miejsce w wyścigach go całkowicie zadowalało, a osiemset złotych monet piechotą nie chodzi, zwłaszcza dla kogoś kto lubi gubić pieniądze jak on. Teraz pozostawało wymyślić jak ukryć je przed osobami posiadającymi zbyt lepkie palce, które lubią grzebać w cudzych rzeczach, ale na to przyjdzie czas w drodze do jego celu. Na razie podzielił nagrodę, którą odebrał już wcześniej od mistrza gry, na cztery części i ukrył w sakwach pod tybinkami siodła Konia, co by mieć je w pobliżu. Teraz już tylko pozostawało opuścić ten padół łez, zwany Wysogrodem i ukochanego zarządcę Tyrell'a, i jechać dalej w świat. Wskoczył na grzbiet konia, założył żmijowy hełm i sięgnął po swoją chorągiew, na której szczycie już przysiadł jego towarzysz-kruk. No, przyjaciele, pora na nas, pomyślał i wbił pięty w boki wierzchowca, kierując go na Oceaniczny Trakt i dalej do Lannisportu
Gerold Vyrwel.
Gerold Vyrwel.

Liczba postów : 123
Data dołączenia : 14/12/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Theodore Tyrell. Sob Lut 17, 2018 12:31 pm

Król przez te 3 dni miał sporą ilość zabawy oraz czasu do doglądnięcia wszystkich rycerzy, którzy chcieli dołączyć do jego osobistej gwardii, do której nadawałby się jeszcze Gerold i Garth, ale nie chcieli. Bywa. W końcu nastał ten dzień. Róża powstała ze swego miejsca, zwołało po imionach Ser Balona, Ślimaczego Rycerza, Ser Joffreya z Dębiny, Ser Addama Małego, Ser Lucas'a z Grassy Vale, Ser Eustace'a z Cider Hall, Ser Bord'a oraz chętnego zielonego rycerza z imieniem Rodrik. Możnowładca dobył miecza, a owym rycerzom kazał zgromadzić się przed schodami wejścia na trybuny. Grajkowie zaczęli zbierać się w tym miejscu, a młode panienki dworu już czekały z koszykami kwiatów. Gdy rycerze byli na miejscu, kazał im kleknąć na jedno kolano, po czym prowadzić formułkę, która przestrzegała się do: Walki za swego Króla, Ochrony Rodziny Królewskiej, Dochowywanie jej Tajemnic, Słuchania Rozkazów, Służbą do końca swego życia, Wyrzeczenia się ziemi, Bycia przykładem dobrego rycerza oraz troskę o swą damę serca, po której dzieci z takiego związku będą miały nazwiska "Rose", oznaczające, że są z krwi jednego z Siedmiu Rycerzy i Siedmiu Dam Serca Królestwa Reach. Podczas tej ceremonii cała Siódemka wyrzekła słowa przysięgi, a Theodore na Czempiona Królestwa Wysogrodu wyznaczył Ser Joffrey'a z Dębiny, ponieważ wygrał szranki. Podczas tego damy dworu powinny przynieść siedem zielonych płaszczy i okryć nimi plecy czcigodnych gwardzistów. Na koniec wszyscy grajkowie zagrali, a dziewczynki zaczęły rozrzucać kwiaty, co Król zakończył ogromnym uśmiechem oraz śmiechem. No cóż, jedna ze spraw załatwiona.

***
Turniej i uczta zakończyły się wybornie. Goście poczęli przygotowywać się do wyjazdu do domów, pożegnaniem pary Królewskiej, przekazaniem prezentów oraz pogratulowaniu rycerzom Króla za tak wspaniały pokaz umiejętności. Jeśli jakiś wasal jeszcze czegoś potrzebował, Róża czekała w sali tronowej na audiencji.
Theodore Tyrell.
Theodore Tyrell.

Liczba postów : 64
Data dołączenia : 31/01/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Mistrz Gry Sob Lut 17, 2018 1:49 pm

Ser Balon przyjął szczodry gest Gartha z wielką radością, wielce dziękując mu za tak wspaniały uczynek. Oznajmił również, że z chęcią wychyli z nim niejeden kielich wina na nadchodzącej uczcie, aby wypić za króla, królową, wspaniały turniej i równie wspaniały pojedynek.
Rozmowa Tarly'ego z ser Joffreyem poszła równie gładko, ponieważ zwycięzca turnieju nie chciał za ekwipunek żadnego ze swoich oponentów choćby złamanego miedziaka i właśnie posyłał swojego giermka by ten dostarczył Garthowi jego uzbrojenie oraz wierzchowca. Jak się okazało rycerz aż nadto miał złota z wygranej, a że miał zamiar ofiarować swoje usługi królowi jako jego gwardzista, to nie przywiązywał teraz tak dużej wagi do złota.
Nie trzeba chyba wspominać, że pozostali rycerze pokonani przez dziedzica Horn Hill byli zachwyceni odzyskaniem rynsztunku za darmo - wszak 1/5 niczego również jest niczym, chyba że Garth zmienił plany - i z pewnością dobrze zapamiętają to Tarly'emu, który będzie mógł liczyć w przyszłości na ich życzliwość.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Garth Tarly. Sob Lut 17, 2018 7:12 pm

-Dziękuje Ser - zwrócił się do Joffreya z Dębiny - miło mi, że zwycięzca turnieju jest nie tylko świetnym wojownikiem, ale człowiekiem honorowym i wspaniałomyślnym. Gratuluję zwycięstwa, zaszczytem było dla mnie przegrać z Chempionem Królestwa. Mam nadzieję, że za rok również odbędzie się turniej. Będę przez ten rok trenował i mam nadzieję, że spotkamy się w finale dając publice niezwykły pokaz umiejętności.
Nie zaprosił rycerza na wspólne picie uznając, że ten gest powinien wykonać zwycięzca pojedynku.

Co do zapłaty za wyposażenie pozostałych rycerzy nie zmienił zdania. Skoro sam nie musiał płacić to nie żądał też tego od innych. Nie chciał zarabiać na turnieju kosztem rycerzy, którzy mieli odwagę wziąć udział w walce na oczach całego dworu.
Garth Tarly.
Garth Tarly.

Liczba postów : 108
Data dołączenia : 08/02/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Theodore Tyrell. Wto Lut 20, 2018 8:43 pm

Theodore Tyrell.
Theodore Tyrell.

Liczba postów : 64
Data dołączenia : 31/01/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Jeran Oakheart. Nie Mar 18, 2018 8:53 pm

03/04/336 AC

Liczne wojska, które na przedzie prowadził władca Równin zbliżały się w stronę Wysogrodu. Mrowie chorągwi podległych lordów powiewały skromnie na wietrze. Na jednej z nich, największej, niesionej w drugiej linii, widniała złota róża stojąca w trawiących ją, czerwonych płomieniach. Jeran był z niej wyjątkowo dumny, co jakiś czas zapuszczając na nią swe piwne spojrzenie. Gdy zaś na horyzoncie ujrzeli mury swego celu, Oakheart nakazał zbliżyć się do zamku na bezpieczną odległość, byleby z możliwością jego obserwowania. Ustanowił warty i zwiadowców, a także na pewien czas pozwolił reszcie odpocząć. Niech zjedzą i wypoczną.
Poślijcie posłańca do Horn Hill. Chcę wiedzieć, czy wojska Florenta oraz Hightowera zajęły się problemem ze wschodu. Jeżeli mają możliwość, niech uraczą mnie swą pomocą. – Władca Równin zszedł z konia, poprawiając srebrną, błyszczącą koronę na głowie. Wówczas nie mógł oderwać wzroku od przepięknego zamku plasującego się na jeszcze piękniejszym, roślinnym tle. – Zaczekamy aż Tyrell skieruje do nas posłańców. Mam dla nich kilka ważnych informacji, które winny przekonać tyrana do kapitulacji. – Dodał chwytając jednocześnie bukłak z wodą. Nie lubił podróżować, nie znosił. A jednak ta wyprawa wprawiała go w niezwykle dobry nastrój. O ile można tak powiedzieć w obliczu nadchodzącej wojny, przelewu krwi i niezliczonych, poległych męskich ciał. W międzyczasie zebrał do siebie doradców i zadbał, by ludzie konstruowali drabiny oraz przygotowywali katapulty oraz pluteje. Zerkał także na wozy, ile zaopatrzenia udało im się ze sobą przytachać. Najważniejszym pytaniem, na które teraz potrzebował odpowiedzi było - czego winien się teraz spodziewać? Myślał równocześnie o możliwości podzielenia wojsk, by sprawnie zdobyć zamek. Choć samo słowo sprawnie było w tym momencie szczególnie wygórowane.
Jeran Oakheart.
Jeran Oakheart.

Liczba postów : 187
Data dołączenia : 26/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Mistrz Gry Wto Mar 20, 2018 11:14 pm

Jeran po dotarciu pod Wysogród ujrzeć mógł, że zdobycie zamku nie będzie wcale łatwe. Przed murami wykopano kolejne linie suchych fos i usypano szańce obronne. Podejście z wieżą oblężniczą bez zasypania tego było niemożliwe, a bieg z drabiną przy ostrzale strzelców był próbą samobójstwa. Pierwszy pierścień murów posiadał też hurdycje na prawie całej długości, co sprawiało, że nawet sukcesywne podejście niewiele dawało atakującym.

Jakiś czas po przybyciu wojsk Starego Dębu poruszenie - zarówno wśród oblegających, jak i obleganych - wywołało pojawienie się kolejnych gości na nadchodzącej zabawie. Piętnaście statków pod żaglami prezentującymi herb Blackbarów z Blackcrown, chorążych króla Florenta. Jasna Woda wypowiedziała wojnę Wysogrodowi, więc galery niewątpliwie przybyły w celu wsparcia Jerana. Mała flota zatrzymała się na Manderze w rozsądnej odległości od zamczyska, a ze statków wyprawiono poselstwo do Oakhearta, przekazując mu pozdrowienia od lorda Blackcrown i króla, a przy okazji pytając jak ma się sytuacja.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Jeran Oakheart. Sro Kwi 04, 2018 8:28 pm

Minęła pełna godzina. Jeran w towarzystwie mądrych dowódców spoczął przy prowizorycznym stole celem omówienia przejęcia Wysogrodu. Jego przeciwnik – Tyrell, który postanowił wypowiedzieć Równinom wojnę po raz kolejny, zabezpieczył zamczysko na wiele sposobów. Wszystkie przeciwności usytuowane na drodze prowadzącej pod mury, były dla Oakhearta ciężkim orzechem do zgryzienia. Swymi pomysłami, jak i wątpliwościami, zamierzał podzielić się z resztą obecnych w namiocie. W tymże czasie zebrana wokoło ludność odpoczywała.
Po skończeniu rozmów poślijcie kolejnych dwóch gońców w stronę Horn Hill. Nie chciałbym zakłócić przepływu informacji między naszymi zgrupowaniami. – Chwilę później u brzegu Mandery pojawiło się kilkanaście obfitych statków pod chorągwią Blackbarów. Jeran wyszedł im naprzeciw w towarzystwie kilkunastu rycerzy. Powitał poselstwo i zaprosił do wnętrza namiotu, gdzie też zamierzał podzielić się z nimi dalszymi planami.
Jeran Oakheart.
Jeran Oakheart.

Liczba postów : 187
Data dołączenia : 26/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Laura Hightower. Sro Mar 06, 2019 5:26 pm

25 lipca 336AC


Wojska Wysokiej Wieży dotarły do Wysogrodu dwudziestego piątego dnia siódmego miesiąca. Rozkładanie oblężenia leżało w obowiązkach jej stryja, Laurę bardziej interesowały pertraktacje ze stroną przeciwną. W przeciwieństwie do ostatniego starcia z ludźmi Tyrella, królowa namówiła króla, aby najpierw rozmawiali, a potem atakowali. W końcu tak też powiedzieli lordowi Ashfordowi, że od teraz pójdą najpierw ścieżką dyplomatyczną.
Wysoka Wieża wysłała posłańca pod flagą pokoju pod bramy Wysogrodu, który miał prosić o spotkanie z królem Dorianem Hightowerem samego Lucasa Tyrella oraz obrońców Wysogrodu. Spotkanie miało odbyć się za dwie godziny w bezpiecznym miejscu, z dala od armii Hightowerów oraz samego zamku, w którym znajdowali się obrońcy. Hightowerowie obiecywali bezpieczeństwo i nietykalność dla negocjujących.
Laura Hightower.
Laura Hightower.

Liczba postów : 250
Data dołączenia : 02/12/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Mistrz Gry Sro Mar 06, 2019 9:19 pm

Lord Merryweather- dowódca garnizonu jak się dowiedzieli - odmówił rozmów w takim miejscu. Ani on, ani inni towarzyszący mu szlachcice nie ufali Highotwerom, którzy już przecież okpili Tarlych i podtarli się zawartym pokojem. Nie wspominając już o ich bezbożnym związku. Jeżeli chcieli rozmawiać mógł wyjechać przed mury, poza zasięg łuczników, ale na pewno nie odjedzie Siedmiu wie gdzie żeby najeźdźcy mogli wykorzystać swoje setki konnych by odciąć go od zamku i pojmać. Oczywiście jego odpowiedź była wyrażona bardziej dyplomatycznymi słowami.
Jeżeli Hightowerowie się zgodzili, to wkrótce wyjechał na ich spotkanie wraz z lordem Caswellem z Gorzkiego Mostu. Eskortowało ich szesnastu pieszych strażników. W razie odmowy... Mogli rozkładać oblężenie i czekać. Wysogród gotów był na szturm od czasu rozpoczęcia wojny między królem Theodorem - który może teraz wygrywałby wojnę gdyby nie padł w boju - a Jeranem Oakheartem. Przed murami wykopane były linie dołów oraz wałów utrudniające podejście pod mury, zaś na tych śnieżnobiałych konstrukcjach pięknego Wysogrodu widniały teraz brzydkie, budowane naprędce drewniane hurdycje. Kilkunastu ludzi Hightowerów zginęło również wpadając w pułapki wykopane przez obrońców jeszcze dalej wokół zamku, a kilkunastu zostało rannych.
Przed dniem przybył również goniec posłany wcześniej do Lannisterów. Książę Tytos zniszczył obozujące pod Starym Dębem siły lorda Crane'a, a kiedy posłaniec opuszczał jego wojska zamek akurat postanowił się poddać. Przed Lannisterami klęknęli również Roxtonowie, których lord został pojmany, zaś odmawiający współpracy Fossoway z New Barrel oraz pozbawiony ziemi Crane stracili głowy. Lord Rowan, człowiek odpowiedzialny za rozbicie nie tak dawno armii króla Theo Tyrella, poległ w bitwie.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Laura Hightower. Sro Mar 06, 2019 10:07 pm

Hightowerowie nie mieli innego wyjścia jak tylko przystać na to, co odpowiedział im Merryweather. Spotkali się więc pod murami Wysogrodu, poza zasięgiem łuczników. Laurze i Dorianowi towarzyszyli Ci lordowie, którzy wyrazili chęć pojawienia się na negocjacjach, a także kilku rycerzy w razie gdyby ich przeciwnicy planowali jakiś podstęp i pochwycenie ich. Dorian przywitał lorda Merryweathera i lorda Caswella. Wszyscy od razu zauważyli, że Lucas Tyrell nie jest obecny, co oznaczało tylko jedno: nie było go w Wysogrodzie, co wszystkich nieco zdziwiło.
- Gdzie jest wasz król? - Zapytał Dorian, a gdy dowiedzieli się już co stało się z Lucasem, kontynuował. - Wasze wojska prowadzone pod dowództwem lorda Dickona Tarly'ego zostały rozbite pod Darkdell. Lordowie Meadows, Ashford, Vyrwel oraz Fossoway przyłączyli się do nas. Lord Tarly oraz jego ludzie są obecnie w naszej niewoli. Chcemy wam zaoferować to samo, co zaoferowaliśmy im. Przysięgnijcie wierność królestwu Wysokiej Wieży, a zachowacie wszystkie tytuły, ziemie oraz bogactwa jakie posiadacie - powiedział Dorian, a po tym głos zabrała Laura.  
- Wasz król jest młody, a do tego ma wokół siebie wielu wrogów. Nie ożenił się, nie posiada żadnego potomka ani nawet brata, który chroniłby sukcesję. Jeśli zginie w tej wojnie, ród Tyrellów przestanie istnieć i w waszym królestwie zapanuje bezkrólewie. Ponadto, opuścił swoją siedzibę rodową i postawił dwójkę was, szanowni lordowie, w obronie swojego domostwa. Podczas gdy wy i pozostali stawiacie czoła wojnie, gdzie znajduje się wasz król? - rzekła tak samo jak innym lordom przed nimi. - Jeśli zmierza wam z odsieczą to osobiście zwrócę mu honor za tę zniewagę, ale jeśli zwyczajnie uciekł i zostawił was... jest tchórzem. - rzekła, mając nadzieję, że żaden z lordów nie był zagorzałym fanem Lucasa Tyrella i nie odpowie gwałtownie na tę zniewagę.
- Możemy kontynuować tę wojnę, ale nikt nie przybędzie wam z pomocą. Rozbiliśmy waszą armię na południu, a ta która znajdowała się w Starym Dębie została pokonana przez siły Lannisterskie. Wojna jest zakończona i tylko naiwny będzie sądził, że jest inaczej - dodała. Chcąc oczywiście aby po wojnie nie okazało się, że poprzednim lordom obiecali więcej niż tym tutaj, zaczęła: - Jeśli zdecydujecie się na przyłączenie do nas, przypieczętujemy to mariażami jeśli wyrazicie taką ochotę. Król ma młodszego brata na wydanie, to jeszcze dziecko, ale można związać go obietnicą z jakąś twą wnuczką, lordzie Caswell, o ile jakąś posiadasz. Jeśli Ty zaś posiadasz siostry lub inne krewne lordzie Merryweather, jeden z naszych stryjów, mężny rycerz, sir Edwyn, jest na wydaniu, podobnie jak nasz kuzyn z rodu Florentów. Dołożyłabym wszelkich starań, aby zaaranżować dla was jakiś korzystny mariaż - dodała, oczekując odpowiedzi dwójki mężczyzn.
Laura Hightower.
Laura Hightower.

Liczba postów : 250
Data dołączenia : 02/12/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Mistrz Gry Sro Mar 06, 2019 11:46 pm

Lordowie Merryweather oraz Caswell pojawili się, oznajmili, iż ich króla nie ma w Wysogrodzie i wysłuchali słów Hightowerów. Niestety ich oferta nie była interesująca. Caswell, stary i honorowy, nawet nie myślał by zdradzać swego króla żeby klęknąć przez potępionymi przez wiarę najeźdźcami, którzy nie mają za grosz poszanowania dla umów i przysiąg. Splunął jedynie i zawrócił do zamku, oznajmiając, że jego kolana nigdy nie zegną się przed Wysoką Wieżą. Merryweather również nie był zadowolony, chociaż zdobył się na więcej kultury. Honorem nie unosił się jak lord Gorzkiego Mostu, acz trochę uraziło go myślenie, że zechce wydać krewną za Edwyna Hightowera, który tak chętnie wypinał dupę Jeranowi Oakheartowi... Miejmy do siebie szacunek... Jeszcze miałby mu pewnie wypłacić posag i posłać swoją krew do tej wyklętej przez Wiarę wieży...

Oblężenie czas zacząć.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Alliser Florent. Czw Mar 07, 2019 11:39 pm

Dotarli pod Wysogród - siedziby rodu Tyrellów, zaprzysiężonych wrogów Florentów. Alliserowi zdarzyło się być w Wysogrodzie kilka razy, w końcu z Jasnej Wody nie było tam daleko i to co teraz ujrzał doprowadziło go do prawdziwej rozpaczy. Najpiękniejszy zamek w całym Westeros upstrzony hurdycjami i polowymi umocnieniami. Zamek, który winien należeć się im, a który zwykłym zrządzeniem losu został oddany Tyrellom przez Aegona Zdobywcę przedstawiał sobą teraz obraz nędzy i rozpaczy. Rządy zarządców ostatecznie doprowadziły do upodlenie idei piękna.
Nie pozostawało tedy nic jak raz na zawsze rozprawić się z Różami. Alliser mógł się tylko sposobić do bitwy, która jak miał nadzieję, niechybnie nastąpi. Liczył też na to, że być może utrzyma jakieś zadanie w najbliższym czasie... A jeśli nie to chociaż wykaże się w trakcie szturmu na zamek. O! Jakby tak być pierwszym na murach! W jednym ręku miecz, a w drugim chorągiew z lisem Florentów, którą zawiesi na najwyższej wieży zamku. Oczyma wyobraźni widział dumę swego ojca z takiego wyczynu, a także pieśni, które ułożą na jego cześć minstrele. O nim! O młodym rycerzu! A może...? Alliser zastanowił się co się stanie z Wysogrodem. Wszyscy w Reach wiedzieli, że jego rodzina rościła sobie do niego prawa, zresztą i do panowania nad całym dziedzictwem Gardenerów. Być może Hightowerowie poszanują ich prawa i oddadzą zdobyty zamek właśnie im? Chłopak rozmarzył się na moment, ale zaraz się otrząsnął. Jaka była szansa, że jego ojciec zostałby lordem? Pewniakiem to obecny lord Florent zostałby panem Wysogrodu, a jego młodszy brat zostałby jego chorążym na Jasnej Wodzie. Westchnął tylko ciężko. A on zostanie kasztelanem któregoś z zamku lub innym dostojnikiem. Chyba, że przypadnie mu w udziale potężny skarb i kawałek ziemi, na której postawi sobie własny "zameczek".
Czekanie, tylko to mu pozostało. Czekanie na szturm, czekanie na zadanie lub czekanie na cokolwiek innego. I nieważne co, byleby to zdarzyło się jak najszybciej.
Alliser Florent.
Alliser Florent.

Liczba postów : 41
Data dołączenia : 12/01/2019

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Laura Hightower. Pią Mar 08, 2019 3:18 pm

26 lipca 336AC


Do króla Wysokiej Wieży przybył goniec wysłany z Horn Hill niosąc list od dziedzica lorda Tarly. Laura za każdym razem słysząc dźwięk tego nazwiska czuła jak zbiera jej się na wymioty. Nawet samego Lucasa Tyrella nie darzyła tak wielką niechęcią jak rodziny z Horn Hill. Po przeczytaniu treści listu, została wysłana po raz kolejny do lorda Tarlego, który znajdował się w ich niewoli. Bez słowa podała mu list, a gdy tylko go przeczytał, nie dała mu dojść do słowa i od razu zaczęła:
- Oddamy połowę tego, co zabraliśmy. Drugą połowę spłacimy kiedy wojna się zakończy - zaproponowała mu, po czym dodała. - Zwolnimy także Horn Hill z roku płacenia podatków - rzuciła, a jeśli ten od razu się nie zgodził, negocjowała dalej mówiąc "dwa lata". - I naturalnie zwrócimy Ci wolność, lordzie Tarly - dodała jeszcze, patrząc na niego. Wszystko to, o ile klęknie. - Jeśli masz jakieś dodatkowe warunki, chętnie ich wysłucham.
Laura Hightower.
Laura Hightower.

Liczba postów : 250
Data dołączenia : 02/12/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Redwyn Peake. Sob Mar 09, 2019 2:13 am

Cóż, szlachetka w tamtym obozie dostał w ryj, to teraz trzeba było znaleźć sobie rozrywkę przed być może jakąś poważną bitwą. A jak nie szukać zawodników, jak nie wśród żołnierzy, którzy potrzebują jakiejś rozrywki przy ale i kogoś do kogo mają otworzyć gębę. Taką osobistością był właśnie Peake, który przechodził wśród obozu i zaraz pakował się do któregoś z nich, przyglądając się siedzącym tam ludziom.
No, panowie, ponapierdalamy w karty? Zmoczymy także noski przy czymś dobrym i poopowiadamy o starych czasach, co wy na to? — Z uśmiechem na ustach siadł na jednej ze skrzynek, gdzie zapewne były jakieś zapasy jedzenia i zatarł rączki. — Tylko proszę o uczciwą walkę i zręczną rękę, bo ja nie jestem jak tamten szlachetka z Hightowerów, co chciał co rusz napieprzać się.
Redwyn Peake.
Redwyn Peake.

Liczba postów : 36
Data dołączenia : 25/02/2019

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Mistrz Gry Sob Mar 09, 2019 1:43 pm

Tarly spojrzał na wchodzącą do namiotu służącego za jego więzienie królową spode łba. Jak można było się domyślić nie był zachwycony jej widokiem. Hightowerowie mogli odnosić sukcesy w swoim podboju Reach, ale sposób w jaki to robili z pewnością nie przysparzał im wielu przyjaciół. Wręcz przeciwnie. Lord Horn Hill przyjął list pochodzący od jego syna i przeczytał szybko, a na jego twarzy pierwszy raz od wielu dni pojawił się uśmiech. No! Zuch chłopak! Niestety uśmiech ten zniknął, kiedy królowa przemówiła.
- Nie - odpowiedział. - Mój syn napisał jasno - "Żadnych negocjacji". Spełnicie więc podane jego warunki, a ja wypełnię zobowiązania jakie wyłożył ze strony naszej rodziny. W przeciwnym razie nie mamy o czym rozmawiać - oznajmił, krzywiąc się lekko. - Nie jesteście partnerem, którego słowu można zawierzyć.

~~~

Żołnierze zagadani przez Redwyna nie chcieli grać w karty, nie podeszli też do jego przybycia wielce entuzjastycznie. Ot, przyszedł, usiadł, przywitali się i dalej pociągali po łyczku z bukłaków ale prowadząc rozmowę. Nic nadzwyczajnego. Jeśli chciał mógł zostać z nimi, napić się i dołączyć - rozmawiali obecnie o tym jakie chujowe pustkowie wokół tego Wysogrodu, wszystko rozkopane i spalone - lub ruszać dalej.

Maester

Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Edwyn Hightower. Nie Mar 10, 2019 4:34 pm

Ich dalszym celem na mapie był Wysogród, wspaniały zamek z piękną okolicą jak okiem sięgnąć. Niestety, tak było tylko przed wojną, obraz, jaki zastała armia Hightowerów wołał o pomstę do nieba. Nie mógł sobie wyobrażać, jak tak piękny krajobraz przemieniono w rozkopane dziury i jakieś pale, a do tego te obrzydliwe hurdycje na murach. Edwyn złapał się za głowę i aż musiał się przejść wokół własnego namiotu.
Kiedy w końcu się uspokoił, postanowił zająć się czymś pożytecznym, jeśli żaden ranny nie potrzebował pomocy przy zmianie opatrunku, to młodszy z książąt, udał się wśród żołnierzy, żeby ich trochę dopingować. Poprawne morale były podstawą wygranej bitwy, a wątpił, że żołnierze czują się dobrze.
Edwyn Hightower.
Edwyn Hightower.

Liczba postów : 81
Data dołączenia : 06/12/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Alliser Florent. Nie Mar 10, 2019 4:50 pm

Alliserowi towarzyszył równie ponury nastrój co Edwynowi i prawdopodobnie ta przedziwna siła przyciągnęła do siebie rycerzy, którzy natknęli się na siebie gdzieś w obozie. Alliser pierwszy zobaczył Edwyna, a że był to mężczyzna rzucający się w oczy swoją urodą, zresztą jak i młodzieniec, nie mógł się oprzeć by nie podejść bliżej i z nim nie porozmawiać. Dopiero po chwili dotarło do niego, po przeanalizowaniu znaków herbowych, że miał przed sobą Edwyna Hightowera. Skąd mógł Alliser to wiedzieć? No cóż, był kuzynem królowej i dość blisko obracał się w towarzystwie rodziny królewskiej. Nie pozostawało więc nic innego jak się tylko upewnić co do jego przypuszczeń.
- Zdaje mi się, że my się znamy. Ser Edwyn Hightower, czy może się mylę? - Zapytał się po czym sam się przedstawił. - Ser Alliser Florent, pierwszy syn ser Hobbera Florenta. - Przedstawił się w najdokładniejszy sposób jaki mógł by Edwyn mógł się osobiście zorientować we wzajemnych koligacjach rodzinnych. -Paskudny widok, nieprawdaż?
Alliser Florent.
Alliser Florent.

Liczba postów : 41
Data dołączenia : 12/01/2019

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Redwyn Peake. Pon Mar 11, 2019 6:14 am

- Ano, chujowizna z tego miejsca. Pomyśleć, że jeszcze kiedyś zapewne było to zajebiste miejsce. A teraz? Okopy, jakieś wilcze doły, tu spalenizna, tam jakieś gówno leży na drogach. Fajnie jakby ta wojna już się skończyła, to można by pójść do burdelu. A tak? No ni chuj, nie ma co robić tylko napierdalać się. To może właśnie dla rozgrzania się przed bitwą urządzimy sobie mały turniej obozowy. Podniesiemy trochę morale naszych ludzi to może więcej zdziałamy. A potem się odkurwi prawdziwy rycerski turniej po wojence, jeśli namówimy królową z królem. To jak? — Redwyn powiedział do mężczyzn, uśmiechając się pod nosem. Był prowodyrem tego przedsięwzięcia, ale chciał, aby wojsko królowej wręcz gotowało się do bitki i było jak jeden wielki, żelazny taran. Jak żelazna pięść, która rozgromi swojego wroga. A co nie jest lepszego niż rywalizacja, a w razie przegranej powiedzenie "tylko ta wojna się skończy, to ja ci wpierdolę". Z takim więc entuzjazmem Redwyn podchodził do owego tematu, starając się zachęcić ich.
Redwyn Peake.
Redwyn Peake.

Liczba postów : 36
Data dołączenia : 25/02/2019

Powrót do góry Go down

Przedpola Wysogrodu  Empty Re: Przedpola Wysogrodu

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 5 1, 2, 3, 4, 5  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach