Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Przedpola Krwawej Bramy

Go down

Przedpola Krwawej Bramy Empty Przedpola Krwawej Bramy

Pisanie  Mistrz Gry Nie Lis 05, 2023 11:14 pm

~***~
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9616
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Krwawej Bramy Empty Re: Przedpola Krwawej Bramy

Pisanie  Mistrz Gry Wto Kwi 02, 2024 2:41 pm

2-7/07/8PP

Zgodnie z instrukcjami zbrojmistrza Księżycowych Wrót garnizonu Krwawej Bramy doglądał jeden z rycerzy zaprzysiężonych domowi Arrynów - ser Ran z Dom. Człowiek niewyróżniający się jako szermierz spomiędzy innych rycerzy Doliny, ale bystry i biegły w sztuce dowodzenia. Zgodnie z rozkazami Jej Miłości sprawował on pieczę nad Wysoką Drogą i blokującymi ją fortyfikacjami, na bieżąco rozsyłając liczne patrole i przyjmując raporty od czujek oraz zwiadowców. Nie było więc dziwnym, że opóźniające się powroty ludzi wywołały jego zaniepokojenie. Górale... ~ pomyślał wówczas rycerz. Andalowie... ~ pomyślał w tym samym czasie Haggan, obserwując Krwawą Bramę z daleka oczyma swego orła. W związku z tym ser Ran natychmiast posłał gońca ku Księżycowym Wrotom i nakazał zwiększyć czujność.

Nie wiedział, że jego nieszczęsnego gońca zamordowali zaczajeni w krzakach górale.

Po kilku dniach przyczyna kłopotów stała się jasna - Wysoką Drogą powoli wspinali się Ibbeńczycy oraz Pierwsi Ludzie. Widząc jak mali, kudłaci wojownicy i ich sprzymierzeńcy pod chorągwią Muddów zaczynają sprawnie - jak na warunki - składać solidne wineje, ser Ran z Dom zarządził przygotowanie wszystkich sił do odparcia szturmu. Kilku ludzi miało również obserwować ich tyły, albowiem nie wierzył, że Dorzeczanie zdołali wymanewrować jego ludzi w górach. Nie, to musieli być górale. Ponadto kilku kolejnych konnych wystrzeliło z obozu ku Księżycowym Wrotom, aby poinformować zamek o zagrożeniu.

Ibbeńczycy, po sformowaniu węża z wineji, rozpoczęli pchać je wąską drogą wiodącą ku bramie. Ich machiny praktycznie całkowicie wypełniały wolną przestrzeń zmieniając zabójczą ścieżkę w osłonięty korytarz. Ludzie z Doliny naturalnie nie mieli zamiaru patrzeć na to bezczynnie i szyli z łuków w każde otwarcie jakie znaleźli, jak również zrzucali kamienie, próbując spowolnić napór nieprzyjaciele oraz uszkodzić jego machiny. Nie były to działania nieistotne, ponieważ udało im się wroga w ten sposób spowolnić i wystawić na nieco więcej ostrzału, jednak ostatecznie Ibbeńczycy poradzili sobie z blokadą i ruszyli dalej. W końcu też dotarli do bramy, w którą zaraz zapukał dorzeczański taran. Podczas całej tej przeprawy ibbeńscy kusznicy, na miarę swoich możliwości, również próbowali ostrzeliwać obrońców. Taran walił w bramę i walił, podczas gdy strzelcy obu stron szyli do siebie aż do opróżnienia kołczanów. Zrzucane kamienie strzaskały część dachu chroniącej uderzających w odrzwia wineji, ale nie powstrzymały nacierających przed dalszymi próbami zmożenie drzwi, które w końcu dały za wygraną.

Ibbeńczycy i Pierwsi Ludzie natarli na strzegących wąskiego przejścia ludzi z Doliny, którzy z wielkim męstwem stawali naprzeciw nich. Ich pozycji, przynajmniej na początku, nie przełamało nawet przybycie górali pod wodzą Haggana Orła, którzy uderzyli na umocnienia Krwawej Bramy przygotowane przez ser Rana od strony Doliny. Niestety, chociaż walka przy bramie była niezwykle wyrównana, od wewnątrz ludzie z Doliny ustąpić musieli przed góralami, ponosząc ciężkie straty zanim sami zdołali odepchnąć ich i odpłacić się równie krwawo. Haggan wraz ze swoimi wojownikami zmuszony został do cofnięcie się. Niestety straty jakie zadał obrońcom starczyły, aby masa Kudłatych Ludzi i ich sprzymierzeńców zdołała w końcu przeforsować drogę przez wrota. Końcowa część bitwy była już jedynie formalnością, rzezią na pozostających na nogach obrońcach.

Po wszystkim medycy Ibbeńczyków sprawnie wzięli się do roboty, a robić było co. Trudno było mówić o jakichkolwiek większych ruchach dzisiejszego dnia lub dnia następnego. Była też jedna dobra wieść dla ludzi z Doliny, o której górale swoim dorzeczańskim sojusznikom donieśli - dwóch gońców ser Rana zdołało wymknąć się z zasadzki i niewątpliwie zawiadomią o zajściu Księżycowe Wrota.

Wiedza:

Maester (Górale i Podgórale)
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9616
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Krwawej Bramy Empty Re: Przedpola Krwawej Bramy

Pisanie  Thogg Gragon Czw Kwi 11, 2024 1:40 pm

Zważając na wciąż doskwierające rany, Thogg dowodził z dalszych pozycji, obserwując szturm i wydając na bieżąco odpowiednie rozkazy. Zaskoczeniem, choć nawet miłym w pewien sposób był fakt, że Haggan postanowił również zaszturmować Krwawą Bramę. Nie byli na to umówieni, górale wszak mieli jedynie pilnować przełęczy, aby ewentualni posłańcy jej nie opuścili.
Czy Ibbeńczyk czuł się źle z tym co robił, biorąc pod uwagę wcześniejsze rozmowy z królową, jak i niedawne pertraktacje Waymara..? Ani trochę, był pragmatykiem. Nastały czasy wojny, a gdzieś tam na południu Mudd być może właśnie toczył walną bitwę z wojskami Doliny. Wychował się w regionie, gdzie sąsiedni królowie niemal na co dzień walczyli ze sobą, choć byli jednym ludem. Nie widział więc problemu w przyszłych kontaktach handlowych, czy dobrym sąsiedztwie, kiedy wojna już minie.
Nie byli też barbarzyńcami, ani andalami. Nie dawało mu przyjemności mordowanie niewinnych, nawet jeśli mają odrębną kulturę, czy religię. Dlatego też, po zdobyciu Krwawej Bramy nakazał zająć się rannym wrogiem, rzecz jasna po uprzedniej opiece nad własnymi ludźmi. Co dalej..? Należało odpocząć i zająć się rannymi, oraz poległymi. Przygotować obóz i wojska, by następnego dnia ruszyć dalej w stronę Doliny...


Thogg Gragon
Thogg Gragon

Liczba postów : 86
Data dołączenia : 20/03/2022

Powrót do góry Go down

Przedpola Krwawej Bramy Empty Re: Przedpola Krwawej Bramy

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach