Ziemie Starfall

Wojna na terenie Dorne trwa w najlepsze. Walki podjazdowe, potyczki i regularne bitwy przynoszą ze sobą coraz większe straty, nie wszystkim zbrojnym i poborowym to się podoba. Bo kto by chciał ginąć w głupiej wojnie w której nic oprócz śmierci lub kalectwa ich nie czeka. Z tego powodu na ziemiach Dayne zaczęły pojawiać się grupki dezerterów. Nie były one liczne, lecz dobrze uzbrojone i zaprawione w boju. Napędzani żądzą szybkiego i łatwego zysku w przeciągu miesiąca złupili pięć wiosek na nieszczęsnych ziemiach i raczej nie mieli zamiaru poprzestać na tym.
Oczywiście działania zbójników nie pozostały bez odzewu, za ich głowy została wyznaczona nagroda, a zdecydowane działania Lorda Dayne poskutkowały zmniejszeniem ich liczby. Pomimo to i tak od czasu do czasu na horyzoncie pojawia się słup czarnego dymu.