Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk"

Go down

Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk" Empty Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk"

Pisanie  Harras Hoare Pon Sie 02, 2021 1:30 am

***
Harras Hoare
Harras Hoare

Liczba postów : 83
Data dołączenia : 09/06/2021

Powrót do góry Go down

Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk" Empty Re: Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk"

Pisanie  Harras Hoare Pon Sie 02, 2021 1:30 am

3 Dzień Jedenastego Księzyca, 11 lat po Zagładzie

Następnego dnia Harras, zaraz po naradach i ucztach z kapitanami ruszył z samego rana w kierunku znajdujących się po mieście targowiskach Miasta Cieni. Oczywistym było, że zamierzał rozejrzeć się bardziej za czymś, co mu pomoże przetrwać dłużej na morzu. Śmierci się nie bał, dodatkowo wychowywany w duchu, że woda to twój sprzymierzeniec - ruszył się w kierunku targowisk bardziej zbrojeniowych, aby w ostateczności znaleźć najbardziej widoczny zakład płatnerski, gdzie hmm... zapewne znajdzie się tam płatnerz. Wszedł wraz ze swoimi tarczami i rozejrzał się po sprzęcie. Zależało mu oczywiście na czymś wysokiej klasy. Dodatkowo on sam gwarantował materiały budulcowe, także być może nawet znajdzie się zniżka na towar i jedynie zapłaci za robociznę. O ile ta robocizna będzie bardzo dobra.
Dobry, mistrzu płatnerzu. Słuchaj, jest taka sprawa. Potrzebuje kompletu zbroi. I to kurwa nie takiej prostej, co to łatwiej można rozpierdolić. To ma być solidna zbroja, taka, wiesz, z dobrą plecionką i żeby można było wkurwić paru ludzi, że nie uda im się upierdolić Żelaznego tak łatwo. To jak? Umiesz zrobić doskonałą robotę? Czy może polecisz kogoś innego. Materiały mam swoje, więc płaciłbym tylko za doskonałą robotę. – Poczekał na odpowiedź.
Harras Hoare
Harras Hoare

Liczba postów : 83
Data dołączenia : 09/06/2021

Powrót do góry Go down

Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk" Empty Re: Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk"

Pisanie  Mistrz Gry Pon Sie 02, 2021 2:02 am

Zakład miał część roboczą w której huczały aktualnie młoty oraz oczywiście część reprezentacyjną, gdzie można było podziwiać dzieła rzemieślnicze oraz złożyć zamówienie. Jako iż Harras miał zamówienie dość znaczące, to mistrz został poproszony osobiście. Przysadzisty mężczyzna o cerze nie pozostawiającej wątpliwości, iż jest on z tutejszych miał silne a włochate łapy, pokryte stwardniałymi odciskami potężne dłonie i całkiem odznaczający się bebech. Zwał się Pete. Rzucił na bok umorusany fartuch ze skóry i podszedł do Żelaznego.
- Powitać w skromnych progach. - Rzucił bezpośrednio. - W czym rzecz? - Dopytał. Zaś kiedy mu wyjaśniono, prychnął pogardliwie mruknąwszy pod nosem cicho "taa, polecić". Potem pokiwał głową a i też pomruczał coś do siebie, odliczając na palcach tylko sobie wiadome rzeczy. Okrążył też dwa razy Harrasa, uważnie mu się przyglądając. W końcu stanął przed nim, wspierając łapy o pas.
- No. Jak na was, za samą robociznę wezmę z trzydzieści sześć monet. O ile dostarczycie stal. - Orzekł. - Z obecnymi terminami musicie zaczekać miesiąc na swój pancerz. - Dodał. No cóż, no trudno... Takie mieli czasy. Wojna panie kolego, więc pewnie co i raz ktoś się dozbraja, by szukać tam szczęścia i pieniędzy. Albo po prostu mieć ostrze, jakby znów jakiś gagatek im ich port próbował szturmować.

Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9619
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk" Empty Re: Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk"

Pisanie  Harras Hoare Pon Sie 02, 2021 2:18 am

Harras zastanowił się chwilę, potem pomyślał jeszcze trochę. – No, kurwa, panie mistrzu rzemiosła. Ja tu nie mam tak naprawdę czasu. Ja tu przyjechałem z delegacją do samej Księżnej, oficjalnie zapowiedziany i to jeszcze poinformowana, że ja tu będę. Nie mogę czekać miesiąca, a muszę się jakoś porządnie zaprezentować. Niby ponoć spotkanie mamy tak... no koło jedenastego chyba, więc trochę jeszcze czasu jest. Da radę jakoś przesunąć się w terminie? Mogę nawet dopłacić za robociznę. Na statku jakieś... no około 80 sztuk stali mam. Nawet kurwa będziecie mogli mówić, że sam Książę u was zamawiał towar.– No teraz to chłop w jakiś sposób musiał zmienić swoją gadkę, skoro tutaj przychodzi mu nie jakiś typowy obwieś tylko ktoś, kto faktycznie może potem powiedzieć, że uzbrojenie to mu zrobił ten i ten w Dorne i robota była zajebista.
Na domiar tego, jeszcze miał jednak jeszcze jedną rzecz. – No, ale mistrzu. Słuchaj jeszcze tego. Ja za samą zbroją tutaj węszyć nie przyszedłem. Ja tu jestem w potrzebie też takiej zajebistej broni. Co by wszyscy pierdolnięci z Reach i Ziem Burzy mogli mi wacka lizać przed śmiercią. Najlepiej młot, albo co najmniej wielki topór. Powiedzcie mi, tak fachowo. Coby najlepiej rozpierdoliło wrogów, powiedzmy, że mieszane uzbrojenie. I stal i brygantyny i w ogóle. Niby młot, podpowiada logika, ale no... Ślad po sobie zostawić trzeba. Więc? – Dla zachęty dał mu dwie złote monety, tak za darmo. W sumie to już ma na dwie sztabki stali.
Harras Hoare
Harras Hoare

Liczba postów : 83
Data dołączenia : 09/06/2021

Powrót do góry Go down

Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk" Empty Re: Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk"

Pisanie  Mistrz Gry Pon Sie 02, 2021 3:35 am

Rzemieślnik zmarszczył swe gęste brwi. Książe? Jakieś delegacje? Na rodaka to to mu nie wyglądało. Wspomnieć też nie wspomniał, skąd on. Ponoć jednak sporo okrętów tych Żelaznych stało w porcie, to pewnie to to jest on.
- Jak się chcecie porządnie prezentować przed Księżną, to lepiej krawca odwiedźcie, panie Książe. - Stwierdził rzemieślnik. No bo kto to słyszał, żeby odzianym w pancerz na takie te delegacje chadzać? Co oni tam, zarzynać się chcieli czy jak? Może jeszcze niech na koniu pod bronią wiedzie! Heca...
- Słuchajcie. Ja wszystko rozumiem, w tym wasze osiemdziesiąt sztuk stali. Ja to nawet przyswajam. - Zaczął Pete, wyraźnie akcentując enigmatyczne określenie "sztuk". - Może i jak tacy szczodrzy jesteście, to was i przepchnę. Ino ofertę przedstawcie do rzeczy. I pomnijcie... Nie prędzej niż trzy tygodnie. Musicie pojąć, że zbroja to nie takie w kij pierdział, panie Książe. Szczególnie solidna. Choćby się posrał, szybciej nie będzie. - Objaśnił.

Na wspominane lizanie "wacka" rzemieślnik zrobił minę, która jasno mówiła "o chłopie...". Dwie złote monety na zachętę natomiast przyjął. Bo i czemu nie, co? Porada natomiast - miał ją.
- Weźcie i to, i to. Od ręki mogę sprzedać za siedem złotych monet. - Odparł. - Każdy wojak wam powie, że ten... dywersyfikancja wyposażenia ważna rzecz jest.  
- Dywersyfikacja chyba... - Stwierdził młody jegomość siedzący za kontuarem obłożonym sprzętem.
- No przecież mówię... Ważne, żeby i łomotać móc, i ciachać. O, dobrą włócznię też winniście sobie sprawić. W końcu czemu nie? Pana Księcia pewnie stać! - Powiedział z entuzjazmem.

Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9619
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk" Empty Re: Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk"

Pisanie  Harras Hoare Pon Sie 02, 2021 4:03 am

A krawca też odwiedzę. To może jeśli nie chcecie kolegów w fachu rzemieślników polecać to może zatem dobrego krawca polecicie? Się przyda na wielkie przybycie do Księżnej. Żelaznym się zachciało przybywać. – Parsknął pod nosem, ale zaraz tez przytaknął mistrzowi, że faktycznie tak to może wyglądać. A te wszystkie jego obiecanki? No dobra. – Dobra, mniej więcej nie orientuje się w jakich cenach tutaj brylujesz, panie, ale niech będzie. Zapłacę Ci to, ile dostajesz za zazwyczaj robione zbroje i dodatkowo jeszcze jak się dobrze spiszesz i robota będzie zajebista to zatrzymasz sobie resztę stali dla siebie. Jeśli przynajmniej jedną czwartą albo jedną drugą wykorzystasz z tego na zrobienie tej zbroi no to jesteś do przodu o jakieś... No będę szczery - powiem Ci, że będziesz wyraźniej na przodzie. Ale wtedy to już musi być zrobione tak na sztorc idealnie. A dobra salada też jednak się przyda przy tym. Więc stal zatrzymasz, kasy zdobędziesz... – Tutaj już jeszcze trochę pogłówkował, pomyślał... – No nie wiem. Krótki układ - dostajesz monety jakbyś praktycznie za darmochę robił, jak czasu poświęcisz więcej nad moim dziełem... to i coś tam jeszcze komuś uklepiesz czy na konia dobrego wymienisz. Pasi układ? – Zapytał się otwarcie.

Co do broni... Hmmm... Pomyślał trochę więcej. – No dobra... Może zróbmy inaczej. Pokaż mi wszystkie rarytasy jakie udało Ci się stworzyć i chciałbyś sprzedać. Ale no, ma to być dobre... Nie chcę kurwa paść tak szybko w walce, a skurwiele wszędzie są bitni. Więc pokaż mi z czego jesteś dumny... Oprócz mieczy. Już mam jeden bękarci.
Harras Hoare
Harras Hoare

Liczba postów : 83
Data dołączenia : 09/06/2021

Powrót do góry Go down

Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk" Empty Re: Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk"

Pisanie  Mistrz Gry Pon Sie 02, 2021 4:41 am

- Ja sam swe ubiory lepsze pod "Srebrną Nicią" zamawiałem. Myślę, że i na wasze standardy coś znajdą. Szczególnie, że wy Żelaźni ze strojności przecież nie słyniecie... - Powiedział Pete. Nie brzmiało to jak przytyk, po prostu rzekł mu, co słyszał i chyba nawet to poważał. W końcu on też prosty, taki "do rzeczy", chłop był.
Oferta sprawiła, że rzemieślnik podrapał się po głowie i musiał trochę podumać. Harras mówił trochę chaotycznie - to trzeba mu wytknąć. Sam siebie rozumiał, ale inni mogli być nieco skonfundowani. Niemniej, po yi-tijsku nie gadał, więc szło sobie to ułożyć we łbie.
- Emmm... No tak. Jak tak, to ja wam nawet tę saladę w cenie pancerza zmajstruję. - Orzekł wreszcie. - Ino stal rychło dostarczcie, bo ją obaczyć i ocenić muszę, czy nie wadliwa. Z gówna dzbanka nie ulepisz - jak to mawiał mój znajomek. - Dodał i się zaśmiał.

Broni to było dużo... Mógł kupić wysokiej jakości topory, wielkie topory. Może morgenstern? Ładny taki, z kolcami. Jak pierdyknie to może durszlak z hełmu zrobić, jeśli ten słabszej jakości jest. No a jak nie jest, to dupnie też solidnie niczym młot. Młoty też mieli, małe i duże a wszystko naprawdę dobrej jakości. Kurde, do wyboru do koloru panie złoty. Ino nie było jakiś cudeniek zza morza, bo za morzem przecież nie byli.

Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9619
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk" Empty Re: Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk"

Pisanie  Harras Hoare Pon Sie 02, 2021 4:58 am

Pod "Srebrną Nicią" powiadasz? No dobra, skoro tak mówisz, mistrzu-przyjacielu to zamierzam skorzystać z polecenia i nie zawaham się wspomnieć twojego imienia. Tak, tak... Jak to się nazywasz, mistrzu? – No kurwa nie wypadało jednak nie znać imienia jeśli się kogoś poleca. A może ten krawiec to potem przynajmniej da jakąś zniżkę na kolejne ciuchy dla poczciwego rzemieślnikomajstra, który dzięki Harrasowi będzie mógł zakupić coś taniej. Sam Żelazny jeszcze pomyślał chwilę i zaraz machnął ręką na Lorena, żeby poszedł na statek i wziął chociaż jedną skrzynkę przyniósł. W tym czasie usłyszał jeszcze żart od mężczyzny. – Jak to z gówna nie ulepisz? Przecież największe dzbany są w armii Zielonej Ręki. – Parsknął śmiechem. – Ech, dajesz może się czegoś napijemy przy okazji. Jak oczywiście coś masz. – Zagadać chciał trochę mężczyznę. Dowiedzieć się jakiś nowinek o Dorne, poszerzyć wiedzę. Poznać opinię o Księżnej i jej zachowanie coby nie wyjść na jebanego błazna. Informacje były kluczem, co nie? Tak właśnie myślał Harras, który zaraz, jeśli jakiś napitek mieli, przechodził powoli wraz z majstrem do broni.

I tak popatrzył po tym wszystkim, wziął do ręki jeden z morgenszternów, zamachnął się gdzieś w większym polu, aby nie przypierdolić przypadkiem w coś, co nie powinien. No porównać sobie to wszystko. Wziął też do ręki topory, hmm... No mogłoby to być coś dla niego. – No dobra, powiedzmy, że ufam temu wszystkiemu. Morgenszternem zawsze chciałem kiedyś komuś przypierdolić porządnie, młoty są fajne na rozpierdolkę innych... Dobra... Powiedzmy sobie, że chcę wziąć dla siebie póki co topór, młot i morgensztern. Daj mi jeszcze może coś ciekawego na długi dystans. Macie coś jeszcze oprócz włóczni? – Przy okazji sam chciał testować w dłoniach to wszystko czy miało to dobrą jakość.

Harras Hoare
Harras Hoare

Liczba postów : 83
Data dołączenia : 09/06/2021

Powrót do góry Go down

Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk" Empty Re: Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk"

Pisanie  Mistrz Gry Pon Sie 02, 2021 10:59 am

- Jestem Pete. - Przedstawił się Pete, który już tam chyba wspomniał, że nazywa się Pete. No ale luj, mógł się powtórzyć. Zresztą w pobliżu młotami napierniczali, to gość mógł czegoś nie usłyszeć czy coś. Tak czy siak...
Z żartu się zaśmiał - w końcu był Dornijczykiem. Jeśli zaś chodziło o napitek, to mógł zaproponować lekkie piwo, którym raczyli się w przerwach w pracy. Skoro jegomość już tyle zamawiał, to przecież nie będzie mu żałował kubka ale do przepłukania gardła, prawda? No. Natomiast co do Księżnej to rzemieślnik wiele powiedzieć nie mógł. W końcu był zwykłym rzemieślnikiem, prostym człekiem i nie obchodziły go dworskie ploteczki.

Broń, jak już wspomniano, była porządnego wykonania. Nie jakieś tam zdobione fiku-miku na patyku, ale porządny oręż z porządnej stali. Miecze dobrze leżały w dłoni, topory i obuchy miały pierdolnięcie jak się patrzy - wszystko na miejscu. Jeśli chciał coś dłuższego a nie włócznie, to proszę bardzo... Halabarda, berdysz. Może oszczepy jak już mowa o dystansie? Chociaż to trzeba by było też zamówić.
Za obecne zamówienie wychodziło dziewięć złotych monet i dwadzieścia srebrnych. Za halabardę lub berdysz to wychodził coś około trzech złotych monet i dwudziestu srebrnych, naturalnie od jednej sztuki broni.



Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9619
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk" Empty Re: Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk"

Pisanie  Harras Hoare Pon Sie 02, 2021 12:46 pm

Harras Hoare. – Dodał. Nie mówił już, że jest księciem. Nie wspominał też, że zamierzał robić większe zakupy. Ale kurwa no, musiał przyznać kowalowi, że całkiem dobrą tę robociznę wykonywał. Może tak faktycznie warto było coś wziąć od niego. Wziął do ręki kolejną z broni. – Taaa, bardzo dobrze byłoby mieć jakąś broń do mniejszych pomieszczeń. Bitka w wąskich miejscach sprawia, że jak ktoś ma nóż to może łatwo zajebać w odpowiednich punktach. Chciałbym mieć coś, co faktycznie pozwoli mi na manewrowanie między jednym i drugim. Coś nieprzewidywalnego. Hmm... No nadal myślę. – Co nie zmieniało faktu, że książę już zaczynał się powoli namyślać na to co kupi.

Dobra, dobra... To tak. Biorę morgensztern, biorę dla siebie wielki topór i wielki młot. Dodatkowo chcę dostać jakąś zajebistą tarczę jeśli będzie trzeba. Ale, ale... To nie koniec. Możesz mi, Pete, pokazać jak wyglądają u ciebie łuki. Pierdolę te długie czy krótkie. Łuk refleksyjny będzie dla mnie czymś idealnym. Idealne wyważenie, siła dobrej kuszy, jeśli samemu się pomoże. Jak coś znajdziesz takiego pode mnie to będzie zajebiście. – I w tym momencie, kiedy o łuku już rozmawiali, do pomieszczenia wszedł Loren wraz z innymi ludźmi, którzy przywieźli lub przynieśli skrzynię ze stalą. Kowal sam mógł ocenić jak się to będzie sprawowało.
Harras Hoare
Harras Hoare

Liczba postów : 83
Data dołączenia : 09/06/2021

Powrót do góry Go down

Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk" Empty Re: Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk"

Pisanie  Mistrz Gry Pon Sie 02, 2021 1:33 pm

No dobrze... Zaczął coś mówić o krótkiej broni. Pewnie chodziło mu o puginały i taką tam niepokaźną gabarytowo broń, co to można było swobodnie nią operować na ograniczonej przestrzeni. Potem zaś zdecydował się na zakup solidnego obucha, wielkiego topora i wielkiego młota. Dobrze, cokolwiek stryjenka sobie zażyczy. Klient nasz pan. Swoją drogą, Pete myślał, że chodzi o egzemplarze do jednej ręki, ale jak większe to w takim razie należy się za całość dwanaście złotych monet i dwadzieścia srebrnych.

Zapytany o łuk, spojrzał na swojego klyenta jakby nie rozumiał, co ten do niego właśnie powiedział. Zaraz jednak zawachlował ręką w nadgarstku i dostawił ją do ucha, lekko się pochylając.
- Książe słyszy? - Zapytał a było to pytanie retoryczne. - To młoty tak napierdalają. To jest zakład kowalski a łuków się nie wykuwa. Jak łuk się chce, to się idzie do łuczarza. - Oznajmił krótko. Nikogo raczej nie mógł polecić, bo łuki nie leżały w kwestii jego zainteresowań. On groty do strzał robił - to tak. Ale nie łuki. I jeśli to byłoby na tyle, to miał robotę. Stal natomiast mogli przynieść całą, musiał każdą sztabkę przejrzeć, bo to jest indywidualna sprawa.



Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9619
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk" Empty Re: Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk"

Pisanie  Harras Hoare Pon Sie 02, 2021 2:30 pm

Ech, dobra. Później nad tym już pomyślimy. Jeszcze musze parę miejsc odwiedzić... Ale no, jak co to faktycznie. To wszystko będzie co chcę u ciebie kupić, Pate. – Odpowiedział na spokojnie mężczyźnie, zaczynając rekomendować ludziom, aby donieśli tę ostatnią skrzynkę i kowal mógł wraz ze swoimi ludźmi zacząć robić jego zamówienie. A bronie? No przecież, że je weźmie ze sobą. Będzie mógł przy okazji w pewnym momencie znowu poćwiczyć walkę, a zarazem dodać sobie do asortymentu kolejne bronie, którymi się posługuje. – Dobra, dorzuć mi tylko jeszcze jakąś tarczę. Ale za tarcze już dopłacę przy odbiorze tego wszystkiego. – Powiedział na spokojnie, a sam kowal mógł zauważyć, że książę mógł mieć na myśli "kiedy będzie tak samo dobra jak zbroja". Jeśli już miał się dozbrajać - to porządnie. Aaa tymczasem. Skoro już udało mu się ogarnąć zbroję - to zamierzał iść szukać jakiegoś dobrego łuczarza. Może on mu pomoże ze zrobieniem łuku sprofilowanego pod niego samego. Ale to się już miało okazać za jakiś czas. – Dobra, do zobaczenia, Pate. Reszta towaru do ciebie przybędzie niedługo. A jeśli masz jakieś obiekcje lub potrzebujesz pomocy - będę w Słonecznej Włóczni. Poślesz kogoś. – I wyszedł.

|z.t|
Harras Hoare
Harras Hoare

Liczba postów : 83
Data dołączenia : 09/06/2021

Powrót do góry Go down

Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk" Empty Re: Zakład Rzemieślniczy "Rozjuszony Dornijczyk"

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach