Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Przedpola Silverhill

Go down

Przedpola Silverhill Empty Przedpola Silverhill

Pisanie  Lauryn Serrett Nie Lip 18, 2021 10:43 pm

***
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Przedpola Silverhill Empty Re: Przedpola Silverhill

Pisanie  Lauryn Serrett Nie Lip 18, 2021 10:45 pm

14/10/11PZ

Choć Maester wprawił ją w iście podły nastrój, to sen w ciepłej i wygodnej alkowie sprawił, że następnego dnia była już w pełni gotowa do działania. Musiała odnaleźć Jessicę i postawić ją przed sprawiedliwym sądem Lady Lauryn Serrett! Tak! Zdecydowała, że to ona wymierzy jej ewentualną karę. Ostatnio wszyscy w Silverhill ją zawodzili, więc spodziewała się, że gdyby zwróciła się z prośbą do pana ojca, to nie potraktowałby jej dostatecznie poważnie, i odesłałby Jessicę do wioski.
O planie opowiedziała więc jedynie zaufanym współpracownikom - Jeyne i Desmondowi. Spotkała się z nimi przed swoją komnatą, z której wyłoniła się po trwających trzy godziny przygotowaniach. Prezentowała się - przynajmniej według niej - perfekcyjnie. Wybrała prostą i niekrępującą ruchów suknię w ciemnym kolorze, częściowo przykrytą narzuconym nań ciepłym szkarłatnym płaszczem, spod którego wystawało kilka kosmyków luźno upiętych jasnych włosów. Tak! Po raz pierwszy od dawien dawna upięła włosy! Lauryn przechodziła wewnętrzną przemianę. Jeszcze niedawno w życiu nie założyłaby na siebie tak zwykłej jak na swoje standardy sukni. A teraz proszę! Czuła się w niej znakomicie. Co prawda robiła to tylko dla dobra misji, ale w końcu robiła!
Obkręciła się kilka razy wokół własnej osi, żeby lepiej zaprezentować odzienie, po czym wreszcie zaszczyciła ich dłuższym spojrzeniem.
— Desmondzie, Jeyne... mam dla was niespodziankę! — obwieściła podekscytowana, po czym przekazała im podobne płaszcze. Jeyne otrzymała zielony, a Desmond żółtawy. Teraz się dopełniali! — Teraz nazywamy się Gwardią Lauryn. Gotowi? — położyła dłoń na ich dłoniach i wymieniła z nimi porozumiewawcze spojrzenia. — Lauryn za Lauryn, wszyscy za Lauryn! — krzyknęła.
Lady wymieniła jeszcze kilka uwag na temat niewystarczająco schludnego wyglądu Jeyne, po czym ruszyli na misję życia! Dwórka szła pierwsza, bo tylko ona jedna znalazła drogę do Jess, zaraz za nią energicznym krokiem podążała Lauryn, a na końcu stróżował czujny Desmond. Wesoła kompania!
— Daleko jeszcze? — spytała blondynka, gdy rozbolały ją już nóżki.
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Przedpola Silverhill Empty Re: Przedpola Silverhill

Pisanie  Mistrz Gry Pon Lip 26, 2021 12:39 pm

Następnego dnia po przygodzie z koźlarzem, drużyna spotkała się razem. Najpierw dostali prezent od Lauryn, który właściwie im się spodobał, choć Desmond wolałby raczej jakiś ciemniejszy kolor; może fioletowy?
- Dziękuję, tak gotowi. - odparł i założył na plecy. W końcu też rozpoczęli marsz z komnat Lauryn do wioski podzamkowej, gdzie Jeyne miała wskazać chałupę Jessicki. Dotarli po kwadransie i przyjaciółka blondynki zapukała w drzwi. Nic. Zapukała po raz kolejny. Ponownie.
- Chyba nie ma jej w domu. - powiedziała Jeyne do swojego zespołu odchodząc od drzwi, wkrótce jednak podeszła do nich staruszka.
- Ni ni, w domu jest. Ja żem w kurami i gąskami od rana siedzę i ni widu ni słychu, żeby wychodziła Jessica. Może rozchorowała się i leży w środku, ale ja toże pukała i nic, zero odzywu, może spi? - zaczęła dywagować. W tym samym czasie Desmond zaczął obchodzić dom dokoła, ale nic szczególnego nie przykuło jego uwagi.
Will
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Silverhill Empty Re: Przedpola Silverhill

Pisanie  Lauryn Serrett Wto Lip 27, 2021 1:41 am

Lauryn bardzo zaimponował entuzjazm członków jakże licznej Gwardii Lauryn! Pomyśleć, że wystarczyło wszystkich obdarować płaszczami, i już cieszyli się jak dzieci! Zresztą, jeśli Desmond kiedyś awansuje, to może nawet pokusi się o zmianę koloru płaszcza.
No, ale jak już dotarli na miejsce to cały czar prysł, bo Jeyne musiała okazać się nieporadną kwoką. Nie mogła po prostu tych drzwi wykopać? Tak łatwo się poddawała? Lauryn trochę się jej zachowaniem poirytowała!
Kiedy jednak otwierała usta, żeby ją skrytykować, gdzieś znikąd wyłoniła się jakaś staruszka. W pierwszej chwili pomyślała, że ma do czynienia z demonem, więc schowała się za ukochanym Desmondzikiem, ale zaraz wysłuchała jej słów.
— To dziwne. Może nie żyje? Lub - co gorsza - wyskoczył jej pryszcz? — zastanowiła się na głos. W głowie już tworzyła różne plany wypędzenia tej wywłoki Jess, na przykład podpalenie jej chaty czy wpuszczenie do środka kozła! Na pewno ukrywała się przed gniewem Lauryn. Wiedziała, że zawiniła i zdecydowała się udawać, że nigdy nie istniała. — No nic, nie pozostaje nam nic innego jak pozbyć się tych drzwi. Jeśli rzeczywiście zachorowała, to nie możemy jej tak zostawić! Serce mi się kraja na myśl, że coś mogło się jej stać... — powiedziała Lauryn z udawanym współczuciem. Położyła nawet dłoń na piersi i uroniła kilka łez. — Desmondzie, poczynisz honory? — dopytała. Po chwili zaś zwróciła się do tej starej kobiety.
— Czy Jessica zachowywała się ostatnio jakoś dziwnie? No nie wiem... może na przykład miała coś wspólnego z kozami?
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Przedpola Silverhill Empty Re: Przedpola Silverhill

Pisanie  Mistrz Gry Czw Lip 29, 2021 1:16 pm

Gdy tylko pojawił się rozkaz wyważenia drzwi Desmond podszedł do nich i je obejrzał, nie były zbyt trudnym przeciwnikiem więc nie musiał używać topora, ani niczego podobnego. Wziął nieduży rozpęd i szybko wybił je z zawiasów. Smród jaki buchnął mu w twarz jednoznacznie pokazał, że ostatnie słowa Lauryn świadczące o jej śmierci mogły być prawdziwe. Rycerz znalazł jakąś szmatkę, którą zasłonił nos i usta i wówczas rozpoczął oględziny pomieszczenia. Na łóżko leżała kobieta z poderżniętym gardłem, rozprutym brzuchem i śladami świadczącymi o gwałcie. Desmond wkrótce wyszedł z domu, nie rozglądając się szerzej i zdał raport swojej Pani, która akurat wysłuchiwała opowieści staruszki o Jessice.
- A no no, koza, ja żem się zdziwiła. Bo to Jess to z kurami siedziała, a jak żem zobaczyła ostatnio u niej kozę to się ja zdziwiła bardzo. Nawet przyszła ja do niej i zapytała; "kochanienka a po co Ci koza?", a ona mi odpowiedziała "nie interesuj się bo kurzej mordy dostaniesz". Obraziłam się i ją przeklełam, jak ona mi mogła tak powiedzieć. No i następnego dnia kozy już nie miała. Zabrała ją taka ta inna służka, nie pamiętam jak się nazywa. No ta wiesz kochanienka, ta wiesz która, no to ona. - zaczęła wylewać z siebie potok słów. - Ta co się z młodym koźlarzem po krzakach chowała. A w ogóle wiecie, że ja kiedyś byłam bardzo bogata? Wyszłam za kapitana strażników zamkowych i se tak żyła przez kilka lat, aż go pierun na murach nie pierdutnął, to wtedy jako wdowa odziedziczyłam po nim jego rzeczy, ale mnie porozkradali skurwiesyny. - opowiedziała i dalej chętna była opowiadać swoją historię życia, ale akurat od strony domu nadszedł Desmond i opowiedział co widział.
- Ło la boga, to przez to ze ja ją przekleła!
Will
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Silverhill Empty Re: Przedpola Silverhill

Pisanie  Lauryn Serrett Czw Lip 29, 2021 1:53 pm

Choć Desmond bardzo sprawnie wykonał wydane przez Laurkę polecenie, to nie zamierzała go za to chwalić. Zapach jaki wydobył się z chatki Jess okazał się tak okropny, że gdyby nie schowała buźki w kapturze płaszcza, to pewnie straciłaby przytomność.
No, ale ostatecznie postanowiła skupić się na historii staruszki, która - pomimo ekscentryczności - okazała się bardzo ciekawą postacią.
— No nie! Cóż za niewychowana... krowa! — pisnęła Lauryn, natychmiast jednak zasłaniając usteczka, bo przecież nie wypada tak mówić. Jak jednak inaczej zareagować na tak karygodne zachowanie?
Za chwilę pokiwała żywo głową, bo w takiej sytuacji rzucenie klątwy wydawało się jedynym słusznym rozwiązaniem. Najbardziej jednak ożywiła się na wzmiankę o... Agnes! Czyli to Agnes za wszystkim stała! Dwie głupie zdziry! Jak one śmiały? Już otwierała buźkę, żeby na głos je skrytykować, gdy staruszka zaczęła opowiadać jeszcze ciekawszą historię. Lauryn była wielką fanką historii życia starszych ludzi, szczególnie jeśli byli ciekawi, więc ochoczo wysłuchała historii życia kobiety.
— Och, cóż za romantyczna historia... Nie myślałaś o spisaniu gdzieś swoich losów, kochana? Myślę, że wielu zachwycałoby się twoją historią. — zachęciła ją do dalszej opowieści, choć w tym samym momencie przerwał im Desmond.
Śmierć Jess w jakimś stopniu ją zdziwiła, ale jednocześnie ogarnęło ją dziwne uczucie ulgi. Jessica zapłaciła swoje grzechy - teraz już nie mogła nikomu zaszkodzić. Nic jej nie groziło! Westchnęła więc cicho i kiwnęła głową.
— Cóż, nie pozostaje nam nic innego jak ją tutaj zostawić i oddać cały jej dobytek tobie, kochana. — zwróciła się do staruszki. — Nie zamartwiaj się tą klątwą, przyjaciółko. Jessica była bardzo złym człowiekiem... podobno nieprzyzwoicie się prowadziła i próbowała spalić całą waszą wioskę. Niektórych nie można żałować. — wyjaśniła.
Nagle jednak wpadła na wspaniały pomysł! Skoro staruszka potrafiła rzucać klątwy, to może mogłaby jej pomóc?
— Powiedz mi, czy zdarzało ci się już wcześniej rzucać klątwy?
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Przedpola Silverhill Empty Re: Przedpola Silverhill

Pisanie  Mistrz Gry Pon Sie 09, 2021 2:07 pm

Babuleńka była zmieszana; z jednej strony była jej zdaniem odpowiedzialna za śmierć dziewczyny,a z drugiej strony otrzymała cały jej dobytek. Nie wiedziała co zrobić, czy go zatrzymać czy nie. Ale bogobojność chyba wzięła górę i postanowiła oddać wszystko lokalnemu septonowi, który mógł wyświęcić dom i pozbyć się ewentualnych pozostałości klątwy.
- Ni, ja pierwszy raz tak. Pani błagam, ni każ mi na stos iść, ja ja zrobię wszystko! - powiedziała i zalała się łzami, cóż gdyby ktoś się dowiedział o tym, niechybnie zostałaby uznana za czarownicę i została spalona lub coś podobnego.
Rozmowa szła w najlepsze, ale Jeyne i Desmond zaczęli się trochę niecierpliwić, jaki miał być ich dalszy krok w poszukiwaniu osoby, która podłożyła Lauryn kozę do pokoju? Niepokojące było też to, że jak dotąd trasa ich śledztwa była wyłożona trupami.

Will
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Silverhill Empty Re: Przedpola Silverhill

Pisanie  Lauryn Serrett Pon Sie 09, 2021 11:22 pm

Lauryn była równie zmieszana. Cała ta sytuacja napawała ją nie tylko lękiem, ale także i wściekłością! Tak! Była wściekła! Dlaczego ktokolwiek - prawdopodobnie Agnes - odważył się podłożyć jej do pokoju tę głupią kozę? Dlaczego Agnes musiała umrzeć przed złożeniem zeznań?
No i jeszcze ta przygłupia staruszka, co wygadywała jakieś głupoty o klątwach, a potem okazywało się, że wcale nie potrafiła ich rzucać. Blondynka westchnęła tylko, przewróciła oczkami i wzruszyła ramionami.
— Nie lękaj się, kochana. Wystarczy, że powiesz mi o wszystkim, co wiesz na temat kozy, którą zdobyła Agnes. U kogo ją nabyła? Czy ostatnio widywałaś ją w jakimś podejrzanym towarzystwie? Jest to niezwykle ważne, a jeśli twoje słowa okażą się naprawdę pomocne, to nie tylko zagwarantuję ci bezpieczeństwo, ale także wynagrodzę. — wyjaśniła, a całą wypowiedź zwieńczyła uroczym uśmiechem. — Przy okazji będziesz mogła opowiedzieć wszystkim jak dobrą i szlachetną osobą jest Lady Lauryn Serrett.
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Przedpola Silverhill Empty Re: Przedpola Silverhill

Pisanie  Mistrz Gry Wto Sie 10, 2021 2:59 pm

Choć starowinka z całego serca naprawdę chciała odpowiedzieć na zadane jej pytania, tak tego zrobić nie mogła, bo nie znała na nie odpowiedzi. Jedynie chwilę się pozastanawiała i gdy była już w zupełności pewna, że nic nie może powiedzieć dobrej Lady, to rzekła.
- Wybacz panienko, ale ja nic nie wiem. Koza pojawiła się nagle z dnia na dzień. A ta dziewucha to chodziła jeno do pracy i wracała, rzadko widziałam ją z kimś jeszcze. - powiedziała.
Pozostawało więc chyba wejść do haty i poszukać jakichś śladów lub też szukać nowego tropu, czegokolwiek Lauryn by nie zrobiła, musiała sobie zdawać sprawę z tego, że żołnierze jej ojca również rozpoczęli śledztwo w sprawie ostatnich zabójstw i prędzej czy później dotrą również tutaj. Lepiej by było, gdyby w swoim raporcie nie zawarli, że jego córka chodzi po wiosce podzamkowej i gdzie się nie pojawia, znajdują się trupy. Czas leciał...
Will
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Silverhill Empty Re: Przedpola Silverhill

Pisanie  Lauryn Serrett Wto Sie 10, 2021 3:11 pm

— Wielka szkoda... — westchnęła zawiedziona, po czym obdarzyła tę kobietę szerokim uśmiechem. — Niech wiedzie ci się dobrze, dobra kobieto. — dodała.
Następnie zwróciła się do jej towarzyszy. Trzeba było działać szybko! Właściwie to nie miała szczególnego pomysłu, ale może rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem było sprawdzenie miejsca zbrodni? Postanowiła załatwić tę sprawę tak szybko jak było to możliwe.
— Desmondzie, Jeyne... musimy sprawdzić, czy nie została tam żadna poszlaka. — stwierdziła, następnie przepuściła Desmonda w przejściu, po czym sama wkroczyła do środka. Nos zakryła kapturem w ten sposób, że widać było tylko jej oczy, teraz bacznie przeszukujące pomieszczenie, ale jednocześnie unikające ciała służki. Dość już się naoglądała trupów - nie zamierzała obserwować kolejnego. — Jeyne, Desmondzie... może sprawca zostawił coś obok jej zwłok? — zasugerowała. Sama zaś zajęła się szukaniem poszlak w reszcie niewielkiej chatki, nie oddalając się przy tym zbytnio od swojej Zaprzysiężonej Tarczy, bo nie wiadomo czy nie czyhało tu na nich jakieś niebezpieczeństwo.

Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Przedpola Silverhill Empty Re: Przedpola Silverhill

Pisanie  Mistrz Gry Wto Sie 10, 2021 3:24 pm

Trójka przyjaciół weszła do domku i zaczęła węszyć. Szukali jakichś poszlak, jednak mijały kolejne minuty, a oni nic nie mogli odnaleźć. Przy ciele nie znaleźli niczego. W palenisku też nic nie było. Reszta izby także nie skrywała żadnych tajemnic. Jedyną rzeczą, którą się jeszcze nikt nie zajął było ciało zmarłej kobiety..
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Silverhill Empty Re: Przedpola Silverhill

Pisanie  Lauryn Serrett Wto Sie 10, 2021 3:45 pm

Nic! Naprawdę nic? Musiała przyznać, że trochę ją ten fakt zdenerwował, bo jaki normalny morderca nie pozostawia po sobie żadnych śladów? Ktoś musiał to dobrze przemyśleć.
No, chyba że... chyba że... nie! Nie mogła spojrzeć w stronę ciała. Desmond bardzo dokładnie opowiedział jej o stanie w jakim znalazł służkę - nie chciała na to patrzeć, bo jeszcze nie wyrzuciłaby tego widoku z głowy. No i miała czasu! Ostatnie polecenie i ucieczka.
— Desmondzie... — zaczęła w końcu. — Zajmij się jej ciałem. Może coś tam zostało? Jakaś poszlaka? Broń? Pergamin? Cokolwiek? — dodała naiwnie, bo wiadomo, że ta służka na pewno nie potrafiła pisać ani czytać - po co miałaby mieć pergamin? No ale chodziło o jakąkolwiek poszlakę!
Sama zaś skierowała się w stronę drzwi, powiadamiając sojuszników, że jeśli nic nie znajdą to czas wracać do Silverhill.
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Przedpola Silverhill Empty Re: Przedpola Silverhill

Pisanie  Mistrz Gry Wto Sie 10, 2021 4:16 pm

Kiedy Lauryn i Jeyne wyszły z domku, pozostał tam sam Desmond. Spojrzał się on na zwłoki z obrzydzeniem i zaczął krążyć wokół ciała, nie wiedząc z której strony zabrać się za przeszukanie. W końcu lekko ją podniósł, żeby zobaczyć czy na czymś nie leży, ale nic pod nią nie znalazł. Uważnie obejrzał resztę jej ciała; włosy, ręce, szyję, nogi i inne miejsca, szukając jakiejś poszlaki - ale nic nie było. W końcu zrezygnowany opuścił miejsce zbrodni.
- Nic nie znalazłem, morderca musiał dobrze zatrzeć po sobie ślady. - uznał, ale właściwie tego nie wiedział był wszak zwykłym rycerzem, który nie znał się za bardzo na śledztwie i jego zadaniem było ochranianie i służenie swojej Lady. Gdy wrócili do zamku, Desmond ponownie udał się do lorda, przedstawić mu raport z tego co znaleźli i wkrótce wysłano tam strażników, badających sprawę poprzedniego morderstwa - mogły być w końcu połączone. Może oni coś znaleźli?

Will
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Silverhill Empty Re: Przedpola Silverhill

Pisanie  Lauryn Serrett Wto Sie 10, 2021 4:26 pm

Nieudacznicy. Niby była piękna i taka mądra, a nie mogła liczyć na towarzystwo rycerza wystarczająco mądrego, żeby odkrył jakieś ślady! Westchnęła więc zrezygnowana i ruszyła do Silverhill, przez całą drogę obiecując sobie, że jak tylko wróci do komnat to zamówi dla Desmonda i Jeyne nowe szare płaszcze - utrata koloru oznaczała w Gwardii Lauryn nie tylko utratę szacunku Lady, ale także degradację.
Szkoda! Wielka szkoda! Na dniach postanowiła porozmawiać z tymi strażnikami, choć nie sądziła, żeby byli bardziej poinformowani od niej. Wszakże jak mogliby być? Lauryn nie tylko była świadkiem zbrodni nad strumieniem, ale posiadała przy sobie Jeyne, która na pewno orientowała się w sprawie lepiej od nich. W końcu znała wszystkie te osoby, a przynajmniej w jakiś sposób kojarzyła. No, ale może i oni mieli jakieś swoje źródła? Trzeba było się w tym wszystkim zorientować.
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Przedpola Silverhill Empty Re: Przedpola Silverhill

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach