Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Wybrzeża Doliny

Go down

Wybrzeża Doliny Empty Wybrzeża Doliny

Pisanie  Mistrz Gry Pon Cze 14, 2021 12:37 pm

~ Nabrzeżne tereny Doliny Arrynów ~
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9620
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Leman z Russ. Pon Cze 14, 2021 12:53 pm

01/10/11PZ

Pierdolony Alester Arryn wciąż żył, a póki taki stan rzeczy się utrzymywał o pokoju nie mogło być mowy. Wilki Zimy kontynuowały więc swoją kampanię przeciwko Dolinie. Przez ostatnie miesiące regularnie atakowali wraz z Siostrzanami wybrzeża krainy, głównie te północne, ogołacając je z zapasów i dóbr. Po porażce swojej floty Arrynowie byli całkowicie bezradni na morzu, a powstanie w Gulltown połączone z rajdami uniemożliwiało im skuteczne przeciwdziałanie takiemu stanowi rzeczy. Poza tym lordowie Royce i Corbray, przebywający wciąż w niewoli Lemana, wycofali swoje wojska z pola, dodatkowo uszczuplając siły Sokołów. Może w końcu temu durnemu królowi przybędzie rozumu i wyjdzie zdechnąć z honorem, zamiast chować się na szczycie góry jak obsrany tchórz.
Teraz część oddziałów Wilków, zaokrętowana na dwa drakkary, zbliżała się do nabrzeżnych terenów podległych pod Wickenden. Mieli zamiar znaleźć nadmorskie wioski i uderzyć na nie - zabijać, palić i plądrować. Zapasy wprawdzie mieli, ale mogli mieć więcej, a wróg mógł mieć mniej. Poza tym świeżsi rekruci wciąż mogli skorzystać na praktycznym przelewie krwi.
- Zdrowie, panowie! - zwrócił się do swoich wojów, stojąc na dziobie i wznosząc w górę bukłak z gorzałką, kiedy dojrzeli pierwszą wioskę na horyzoncie.
Pociągnął solidnego łyka i sięgnął po miecz.

Leman z Russ.
Leman z Russ.

Liczba postów : 59
Data dołączenia : 21/10/2019

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Czeladnik Gry Wto Cze 15, 2021 2:56 pm

01-02/10/11 - od rana do wieczora i jeszcze raz

Mężni wojowie z Północy zawtórowali złaknionemu pomsty na Królu Żółtego Wodospadu - określenie szydercze - watażce i chętni do rabunku, oczy swe skierowali ku przybrzeżnej osadzie. Nie była to wielka osada, ale zapału to nie ostudziło.
Podpłynęli niezauważeni. Najwyraźniej lokalny władyka jednak nie wyciągnął lekcji z wydarzeń przemijającego roku i napływających z kraju informacji. Ewentualnie jego działania prewencyjne nie zakładały stróżowania w każdej wiosce, co okazało się być błędem. Tak czy inaczej, ludzie Lemana z Russ zeskoczyli na ląd i ruszyli do zabawy. Pierwej zachowali się cicho, ale szybko poczęli dokazywać i rozbrzmiały lamenty mordowanych. Ledwo rozbudzonych osadników wywlekano z ich domostw. Mężczyzn zabijano, kobiety często przedtem gwałcono. O ile wojacy się przy tym cokolwiek zabawili, to łupy już satysfakcjonujące nie były. Zgarnęli nieco zapasów, zwierząt - których i tak nie mogli transportować skutecznie -, wzięli cokolwiek grosiwa. Poza tym były łodzie, narzędzia codziennego użytku, przyodziewek - wszystko, co można było znaleźć w normalnej ludzkiej osadzie na wybrzeżu.



Z osady wypłynęli późnym porankiem, ostawiwszy ją w płomieniach. Poruszając się wzdłuż wybrzeża nie natknęli się już jednak tego dnia na żaden godny zrabowania cel. Przykre! I pewnie chciałoby się zapytać: ale jak to? No cóż. Jedna z wiosek była kompletnie pusta, opustoszona ze wszystkiego. Może dostrzegli dym a może ostrzegł ich jakiś podróżnik, który dostrzegł płonącą wieś. Co prawda, morski najeźdźca zwykle miał przewagę szybkości, ale nie można było wykluczyć i takiej opcji.
Kolejna osada była już zrabowana. Stało się to zapewne jakiś czas temu. Ich sojusznicy? Wyjątkowo śmiali górale? Może zaś korzystający z zamieszania w kraju rabusie? Ktokolwiek by to nie był, nie zostawił nawet nic do palenia.
Podobne sytuacje się powtarzały a nastroje wojaków uległy... No, może nie pogorszeniu, ale woleliby raczej się zbawić.

Drugi dzień przyniósł ze sobą zarówno poprawę losu - ale nie dla lokalnej ludności... - jak i niepogodę. Wody dokazywały a łupieżcy musieli ostrożniej zbliżać się do wybrzeży, aby nie rozbić kadłubów swych drakkarów. Grunt jednak, że było do czego przybijać i co rabować. Co prawda pierwsze trzy osady zauważyły najeźdźców w czas i ludzie zdążyli czmychnąć, zabierając ze sobą wszelkie lekkie w transporcie dobra oraz część zapasów i zwierząt. Niemniej, nadal można było to i owo wyszukać a także spalić resztę. Wilki zdobyły pozostawione zapasy, ostawione zwierzęta - które najpewniej i tak musieli zarżnąć - oraz trochę grosza, którego nie warto odnotowywać.



Do ostatniego celu docierali pomiędzy porą późnego popołudnia a wieczorem. Warunki wciąż były nieprzychylne, ale z jakiegoś powodu nie uznano ich w osadzie za zagrożenie. Do pewnego momentu... Kiedy jednak zbliżyli się dostatecznie, aby bystroocy rybacy mogli dostrzec ich rynsztunek, rozpoczęła się panika. Chłopi chwytali, co mogli i wiali, gdzie nogi niosły. Leman dostrzegł także, iż z dworku na niewielkim wzniesieniu ucieka paru konnych. Tfu, pan na tych włościach okazał się być tchórzem podobnym do swego króla.
Wreszcie łupieżcy skoczyli do wody. Część ruszyła ku zabawie, inni wciągnęli łodzie na brzeg. Zaczęła się rzeź ty, którzy uciekali zbyt wolno, lub przez chciwość chcieli uratować zbyt wiele. Wrzaski i jęki mordowanych wybrzmiewały przy chylącym się ku zachodowi słońcu a wreszcie obejścia i nieliczne pola zapłonęły. Tym razem Wilki sobie dwa dni posuchy odbiły. Pomijając już cały zdobyczny zwierzyniec, zdobyli sporo - część musieli spalić - zapasów i niemało skarbów, przynajmniej jak na wioskę licząc.



Gdy zrabowano, co dało się zrabować i spalono, co spalić należało, łupieżcy wsiedli na okręty i odpłynęli. Wyprawa nie była można najbardziej udana, ale co zdobyli to ich a także, co zasiali strachu to też ich.

Wujas
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Leman z Russ. Sro Cze 16, 2021 9:34 pm

Doliniarze - jak zwykle - nie stawiali dużego oporu. Czmychali ile sił w nogach lub padali jak muchy. Czasami wydawało mu się nawet, że oni to po prostu lubią. Może zgarnianie wpierdolu było ich pasją? Z drugiej strony liczył na jakiś większy patrol, albo nawet patrole, skoro tereny nadmorskie były miejscem walk. Na żaden jednak nie trafili. Może powinni po prostu zaatakować Wickenden? Tam na pewno znajdą trochę żołnierzy i rycerzy, którzy dadzą im chociaż namiastkę wyzwania. Kwestia warta przemyślenia.
Jeśli szło o łupy, to złoto, kosztowności i inne wartościowe drobiazgi zostały rozdane pomiędzy wojów, dla siebie Leman zachował jedynie zdobiony motywami czardrzewa róg do picia. Z zapasów na jakie trafili posilali się do syta i uzupełniali racje na okrętach. Zwierzęta w większości zabijali, chociaż starali się pozyskać z nich trochę mięsa na drogę, a i wilkory mogły się najeść na świeżo. Na koniec poza kosztownościami naładowali na okręty ile byli w stanie żywności oraz kur - które pozamykali w klatkach lub powkładali do worków - i ruszyli w drogę powrotną do Gulltown.
- Hmm... - mruknął, spoglądając na powoli oddalającą się osadę, którą zostawili stojącą w płomieniach. - Kurwa, nudne te psie synu...

(z/t)
Leman z Russ.
Leman z Russ.

Liczba postów : 59
Data dołączenia : 21/10/2019

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Mistrz Gry Nie Lip 18, 2021 10:33 am

30/10/11 PZ



Wujas


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Pon Lip 19, 2021 7:54 am, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9620
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Leman z Russ. Nie Lip 18, 2021 11:15 pm

Leman z Russ.
Leman z Russ.

Liczba postów : 59
Data dołączenia : 21/10/2019

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Mistrz Gry Pon Lip 19, 2021 10:55 am





Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9620
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Mistrz Gry Czw Sie 12, 2021 1:37 pm

01.11.11 PZ


Z całej dwudziestki szóstki, tylko dwie kobiety były ładne zdaniem Kjolva. Jedna z nich nie wyróżniała się tak naprawdę niczym, poza dużymi piersiami i dużym tyłkiem, więc ją także postanowiono zostawić.

W trakcie wyprawy łupieżczej, gdy Kjolv przepływał w okolicy Kamyka i Sutków nie napotkał tam żadnego śladu życia. Zamki wydawały się zniszczone i nie zamieszkałe, a przystanie były puste. Nie było sensu tracić czasu na dawno złupione ruiny, więc wyruszyli dalej. W końcu dotarli do Młodej Siostry, na którą opadli ze swych statków i doszczętnie złupili przystań. Pod koniec dnia można było podliczyć łupy; zawarło się w nich 96 sztuk złota, zapasy dla całej kompanii na kolejny tydzień oraz góra żelastwa, którego było tak z dwadzieścia kilogramów. Dodatkowo złapano trzech kowali; choć Kjolv nie wydał rozkazu ich poszukiwania, jego ludzie wiedzieli, że szef szuka takich ludzi więc podczas walki oszczędzano ludzi będących w kuźniach. Teraz należało zastanowić się co zrobić dalej, płynąć na kolejne wyspy... czy może zaatakować zamek?


Will


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Pią Sie 13, 2021 2:40 am, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9620
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Kjolv Czw Sie 12, 2021 10:53 pm

Dobra, to brali te baby dwie i fajno. Nie była to liczba znaczna, więc też i mu się nie chciało dumać, jaki z nich najlepszy użytek zrobić. Może dać je chłopakom to nie była najlepsza opcja... Jeszcze się naruchają podczas kolejnych najazdów. Baby póki co z resztą niewolników - znaczy z tymi czterema deklami, którzy mieli uczyć się kowalstwa.

Kiedy tak już przepłynęli obok tych Kamyka i Cycka, to musiał przyznać, że ktoś to nieźle rozpirzył. Kogo oni wkurwili, co? Definitywnie nie umieją w rebelie i robienie królestw. No ale, mniejsza o to. Pozostawało mieć nadzieję, iż płynąc dalej, coś wreszcie znajdą.

Nadzieje zostały nagrodzone. Jednak Siostry nie zostały splądrowane w czasie tej wojenki a przynajmniej nie nosiły jakiś specjalnie widocznych znamion takowego rabunku. Ruszyli zatem na przystań i ją splądrowali. Oj, jak ją splądrowali! I wziąć też co było, że w sumie nawet troszkę miło. Brali zaś, co było. Ładne baby, silnych chłopa, kowali, zapasy żarcia i stali. Co zaś tyczyło się zamku... He, mieli najpierw zająć się przystaniami na każdej wyspie, żeby nie mogli jak sobie pomagać, ale w sumie to licho wyglądał ten zamek. Nawet nie wyszli do nich, jak rabowali im przystań. Może uda się to szybko załatwić? Tak... W sumie tak. Mówić po tutejszemu nie umiał, ale miał od tego Osvalda, więc kazał mu ze zbrojną eskortą w postaci pięćdziesięciu jeźdźców podjechać pod zamek. On i Gorm w sumie też by jechali. W tyle miały ustawić się natomiast reszta jego sił, poza dwudziestką, którzy pilnowali jeńców.
Propozycja była następująca: wpuszczą do zamku dwóch jego zbrojnych oraz jednego z kwatermistrzów, aby zajrzeli do skarbca oraz  zbrojowni. Potem pomogą im wynieść prawie całe - oprócz stu monet - złoto ze skarbca i wydadzą im też całą zawartość zbrojowni. Łaskawie nie ruszy ich zapasów. Oferta była ważna przez chwilę a jak się nie godzili, to on zdobędzie ten zamek a okolicę puści z dymem w pizdu, tak, że kamień na kamieniu się nie ostanie.

Kjolv
Kjolv

Liczba postów : 104
Data dołączenia : 17/07/2021

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Mistrz Gry Pon Sie 16, 2021 1:42 pm

Osoba pełniąca władzę nad zamkiem Torrentów, miała już najwyraźniej dość wszystkiego; Lemana z Russ, Siostrzan, Kjolva i tej wojny. Od samego początku porządnie dostawali po dupie i ostatni rok nie przyniósł im nic innego, jak prawie doszczętny upadek ich rodu. Co mieli teraz do stracenia? W obliczu wielkiej armii, która napadła na ich wyspę i nie miałaby trudności ze zdobyciem zamku i wzięciem sobie tego wszystkiego co chcieli siłą. Mieli więc do stracenia już tylko jedno, swoje życie. Pan zamku nie zastanawiał się długo i ze smutnym spojrzeniem machnął żołnierzom przy bramie ręką, nakazując wpuścić gości do środka. Zaprowadził ich później do skarbca, w którym nie było za wiele złota i do zbrojowni. Tak jak było umówione, wydali całe złoto z wyjątkiem stu monet oraz uzbrojenie. Zamek był praktycznie zdobyty i jego obrońcy nie mieli w ogóle woli walki, którą zdążyli utracić.. jak zostało już powiedziane, w ciągu tego roku.





Will
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9620
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Kjolv Pon Sie 16, 2021 2:34 pm

Może niektórzy powiedzieliby, że ci Siostrzanie to nie mają jajec. No ale on im się nie dziwił. Jakby sytuację przyrównać do walki dwójki ludzi, to ci zamkowi tutaj byli ewidentnie niczym odziany w łachmany i uzbrojony w kozik nieszczęśnik a oni był stojącym mu naprzeciw rycerzem w płycie i z pierwszorzędnym mieczem. Taka walka nie ma sensu - absolutnie żadnego. Natomiast jako, iż nie utrudniali im oraz nie próbowali chujowych zagrywek z jego ludźmi, to był wobec nich uczciwy i zostawił im te sto sztuk złota oraz zapasy. I ten... Poradził im - przez swego człowieka oczywiście -, aby błagali tego królika z Doliny co go zdradzili, aby ich ponownie wziął do siebie. Bo inaczej marny ich los. Taka tam rada od serduszka.

Do obozu wrócili z łupami. Mieli przenocować, toteż wystawili warty i doczekać chcieli ranka, kiedy to się złożą i pożeglują ku tej tam środkowej, największej Siostrze. Kto tam żył? Jakieś Borrele czy inne takie chyba. Mniejsza o godność tegoż rodu... Płynęli po ich skarbiec a może i życia - to się liczyło.
Formacją standardową z dwoma dromonami na zwiadzie mieli dopłynąć do zamkowej przystani. Tym jednak razem, pomyślawszy rozsądniej, zarządził, aby zajmowali i rabowali a nie palili i rabowali. Mogliby prócz mniejszych łupów oraz niewolników zagarnąć też łodzie czy tam statki. Potem zaś pod zamek i dokładnie - taki sam plan oraz rozkład sił - jak poprzednio. O ile by do nich nie wypadli z owego zamku... Jeśli jednak nie, to obóz rozkładamy i propozycję taką samą wysuwamy. Jak się nie godzą, to konsekwencje też jasne.
Kjolv
Kjolv

Liczba postów : 104
Data dołączenia : 17/07/2021

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach