Siedziba Zarządcy

**Axel Tully** Sro Mar 25, 2020 10:42 pm

Dwudziesty ósmy dzień Pierwszego Księżyca roku Dziesiątego Po Zagładzie, południe

Po najęciu kilku grupek obszarpańców do rozniesienia po mieście wiadomości, Axel udał się do siedziby zarządcy miasta, gdyż jak wiedział, Lannisport należał bezpośrednio do króla Zachodu. Gdy tylko przedstawił się jako Axel Tully, lord Riverrun, wpuszczono go i udzielono audiencji.
- Doceniam Panie... - poczekał, aż rozmówca przedstawi się. - Iż znalazłeś czas na przyjęcie mnie. Mogę tylko wyobrażać sobie, jak trudne jest zarządzanie tak wielkim miastem i jak wiele kompetencji trzeba, by zajmować to stanowisko. - najpierw chciał zyskać nieco zaufania w oczach przedstawiciela Zachodu. - Mam dwa naglące sprawunki, przy czym jeden być może nie będzie leżał w pańskich kompetencjach. Mianowicie, chciałbym wysłać dwa kruki. Do naszego Ojca, przedstawiciela Siedmiu na ziemi, oraz do Riverrun. Posiadacie własną kruczarnię, czy w związku z tym muszę udać się do Casterly Rock..? - zapytał i wysłuchał odpowiedzi.
- Druga sprawa jest bardziej delikatna i zdecydowanie potrzebował będę Waszego pozwolenia panie. Mianowicie wkrótce, w przeciągu myślę maksymalnie trzech dni, powinni ze Starego Miasta przybyć ludzie, którzy zdecydowali się wesprzeć własnym doświadczeniem i siłą ramienia budowę świętego miejsca Siedmiu na moich ziemiach, zleconego mi przez naszego Ojca. Towarzyszyć im będą moi zbrojni i rycerze. Proszę o udzielenie zgody, by moi ludzie rozbili obóz na przedpolach miasta i tam zebrali wszystkich. Potem ruszą w dalszą drogę na moje ziemie. - przedstawił i sformułował swoją prośbę. W zasadzie nic wielkiego, ale wolał mieć oficjalne pozwolenie...

**Mistrz Gry** Czw Mar 26, 2020 12:37 am

Siedziba zarządcy okazała się skromny budynkiem w samym środku miasta, przy jednym z większych placów, a także niedaleko koszar Czerwonych Płaszczy. Roztaczał się tam także dobry widok na port i nawet przy wejściu czuć było jeszcze unoszącą się w wilgotnym powietrzu drażniącą woń soli. Zarządca miasta, blondyn o szmaragdowych oczach (a jakże!) przyjął Axela w skromnej sali, z biurkiem, kilkoma księgami i odpowiednim zapasem pergaminu i inkaustu.
- Jak mógłbym odmówić tak szacownemu gościowi? - spytał serdecznie. - Obawiam się jednak, że kruki będziesz mógł wysłać tylko z Casterly Rock. Maesterów brakuje w zamkach, a co dopiero w miejskim porcie. Boję się także, że świętobliwy Awatar może nie mieć własnej; być może sensowniej byłoby wysłać do Wysokiej Wieży z prośbą przekazania - odpowiedział rzeczowo. - Nie sądzę także, aby to był problem. Ilu ich będzie? Jeśli nie więcej niż, powiedzmy, setka lub dwie, i nie będą sprawiali żadnych problemów, to czemu miałbym mieć coś przeciwko? Zaraz każę komuś poinformować dowódcę Czerwonych Płaszczy. Tylko będą musieli sami zadbać o swoje utrzymanie i, jak mówiłem, wystrzegać się burd i bijatyk.

Ojciec

**Axel Tully** Czw Mar 26, 2020 12:48 am

- Tak, tak, to właśnie miałem na myśli. Kruka chciałbym wysłać do lorda Hightowera z prośbą o przekazanie Wielkiemu Septonowi. Ubolewam, że tak wielkie i bogate miasto nie ma własnej kruczarni, lecz rozumiem. W takim razie udam się prosto do Casterly Rock. - odpowiedział i uśmiechnął się. - Och, ze Starego Miasta płynie sześć dziesiątek moich ludzi. Rzecz jasna przygotuję wszystko tak jak należy, zadbam o zaopatrzenie. Moi zbrojni i rycerze dopilnują zaś, by nie sprawiali żadnych problemów. - sprecyzował. Osobiście nie miał więcej spraw do mężczyzn, więc jeżeli ten go nie zatrzymywał, pożegnał się i udał do Casterly Rock w asyście Ronarda i dziesięciu swoich podkomendnych...

zt.

Sponsored content

Siedziba Zarządcy

Siedziba Zarządcy

Re: Siedziba Zarządcy

Re: Siedziba Zarządcy

Re: Siedziba Zarządcy

Re: Siedziba Zarządcy