Komnata Zarządcy

Mimo wojny i związanych z nią wydatków zarządca Jasnej Wody pracując w swojej komnacie był bardzo zadowolony. Napływające do niego z każdego zakątku raporty napawały go optymizmem i zachęcały do pracy, której dzięki nim - pomijając już tę całą wojnę, w którą na razie średnio się angażowali - miał całkiem sporo. Wszystko było spowodowane tym, iż na terenach podległych królowi Florentowi panował ostatnio olbrzymi urodzaj. Gdyby nie kampania skierowana w Królestwo Wysogrodu można by nawet powiedzieć, że Jasna Woda stała się krainą mlekiem i miodem płynącą! Zbiory były udane jak nigdy w ostatnich latach, pola i sady obrodziły naprawdę obficie, zaś - na pewno dzięki błogosławieństwu Matki - w krainie rodziło się wiele nowych dziatek. W ostatnim czasie powstało także kilka nowych wsi, a handel lokalny rozkwitał, chociaż ten dalszy cierpiał przez działania wojenne.