Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Korytarz #2

Go down

Korytarz #2 Empty Korytarz #2

Pisanie  Lauryn Serrett Wto Mar 24, 2020 2:06 am

Jeden z wielu korytarzy w Casterly Rock. Pozbawiony jakichkolwiek zbędnych dekoracji, z kilkoma kolumnami odsłaniającymi widok na wewnętrzny dziedziniec, nie wyróżnia się niczym szczególnym spośród swych bliźniaczych braci.

Korytarz #2 Digital-art-castle-window-arch-interior-wallpaper-thumb

Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Korytarz #2 Empty Re: Korytarz #2

Pisanie  Lauryn Serrett Wto Mar 24, 2020 2:07 am

03/01/10
Dawno nie rozmawiała z bratem. Niegdyś potrafili prowadzić dyskusje godzinami, opowiadając sobie najdziwniejsze historie lub wpatrując się w ściany Silverhill, po prostu ciesząc się z towarzystwa drugiego. Później – gdy w zamku pojawiła się Septa Joanna – urwała z nim kontakt, więcej czasu spędzając w ogrodzie niż w jego towarzystwie. Zresztą, o wiele interesujące wydawało jej się poznawanie coraz to nowszych szachciców odwiedzających dwór Serrettów niż obgadywanie ojca w towarzystwie nudzącego ją braciszka. Kiedy jednak Joanna odeszła, a Lauryn zechciała z nim porozmawiać, młody dziedzic stwierdził, że... nie ma czasu! Początkowo miała mu to za złe, ale w końcu zrozumiała, że przez większość czasu traktowała go jak powietrze.
Dlaczego więc zgodził się z nią porozmawiać? Może dlatego, że w Casterly Rock nudził się tak samo jak i ona? Może zechciał odnowić relacje z siostrą? Cóż, nie interesowały jej jego pobudki. Po prostu włożyła na siebie jedną z szkarłatnych prostych sukni i poszła do umówionego miejsca. Spotkała go jednak na jednym z korytarzy.
— Cedric. Tutaj jesteś! — krzyknęłą nagle, może odrobinę zbyt głośno, ale na korytarzu nie było śladu żywej duszy. Podeszła bliżej, uśmiechnęła się do niego i nagle zdała sobie sprawę, że nie potrafiła z nim rozmawiać! Od czego w ogóle powinna zacząć? Przecież tak wiele się zmieniło. Ostatnio ojciec znalazł mu narzeczoną, podobno piękną, chociaż Lauryn nie spodobały się jej wąskie usta i trochę za duży – czego jakimś cudem nie zauważali inni – nos. Zasługiwał na więcej!
Zdała sobie sprawę z przedłużającej się ciszy, więc w końcu wypowiedziała kilka słów.
— Jak się czujesz? Muszę przyznać, że ja chciałabym wracać do Silverhill. Nie sądziłam, że kiedykolwiek będę się w Casterly Rock nudzić, ale ten dzień w końcu nadszedł. — uśmiechnęła się słabo.


Ostatnio zmieniony przez Lauryn Serrett dnia Sob Kwi 11, 2020 3:41 am, w całości zmieniany 1 raz
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Korytarz #2 Empty Re: Korytarz #2

Pisanie  Mistrz Gry Czw Mar 26, 2020 9:47 am

Cedric, jak na dziedzica przystało, przystroił się odpowiednio elegancko, nawet bez okazji. Założył na siebie wełnianą koszulę, na nią luźną, błękitną tunikę, opatuloną jeszcze srebrnym płaszczem. Na nogi założył równie niebieskie, luźne nogawki, a na stopy eleganckie pantofle. Tylko miejsce spotkania nie przystało na jego status... Korytarz jednak rzeczywiście był całkiem pusty, położony w głębszej części Skały. Szeroko uśmiechnął się na widok Lauryn, pochylił i pocałował ją w dłoń.
- Droga siostrzyczko... - przywitał na wpół-szeptem. Zauważyła, że ściął się ostatnio - nie miał już włosów po ramiona, jak za młodu, a króciutko przystrzyżone, na półtora cala. Ładnie ułożone i stojące, tylko dodawały mu uroku. - Dobrze, bardzo dobrze. Moja narzeczona popłynęła na Piękną Wyspę, na parę dni; pomyślałem więc, że zobaczę co u Ciebie. - Milczał przez chwilę razem z Lauryn i nie mówił nic, wyraźnie zakłopotany. Wpatrywał się tylko w podłogę; już nawet lekko zaczął się czerwienić na twarzy, z ulgą przyjął więc pytanie siostry. Zaśmiał się serdecznie, choć być może trochę nerwowo. - Powinnaś w takim razie wyjechać, haha! Może nie do SIlverhill od razu, ojciec by się zmartwił, ale świeże powietrze nikomu jeszcze źle nie zrobiło. W tej kupie skal naprawdę da się zanudzić... - Urwał, cały czas odrobinę zdenerwowany. Podrapał się za barkiem, przez chwilę tylko spoglądał na siostrę. - Eee... Wiesz, mi też się tu nudzi. Trochę. Jeśli chcesz, mogę Cię wziąć jutro na przejażdżkę po okolicy? Zobaczymy co słychać w okolicy, może do Lannisportu zajedziemy, hę? Możemy zwiedzić zakład jakiegoś jubilera i obejrzeć jakieś klejnoty, albo wyprawić się na krótką podróż statkiem. Albo poszukamy niedźwiedzia w lesie, co? - zaśmiał się i rzucił jej całkiem szczery uśmiech i lustrował badawczo, od stóp do głów.


Matka na Górze
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9609
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Korytarz #2 Empty Re: Korytarz #2

Pisanie  Lauryn Serrett Pią Mar 27, 2020 12:36 am

Cedric prezentował się lepiej niż zwykle i była prawie pewna, że wiele dziewczat chciałoby znaleźć się na miejscu jego nieobecnej narzecoznej. No właśnie, narzeczonej. Na samo wspomnienie o niej delikatnie się skrzywiła i zacisnęła wyraźnie usta. Tak bardzo nienawidziła tej dziewczyny, że najchętniej wysłałaby ją do niewielkiej wioski, zmuszając do życia jako uboga świniopaska. Zakładała, że to nudna i pusta przeciętniaczka, na dodatek pusta i puszczalska, bo na pewno popłynęła tam, żeby wybawić się w towarzystwie przystojnych mężczyzn. W końcu jakoś musiała wykorzystać wolny czas przed wejściem w związek małżeński, hm?
— Och, cieszę się, że wszystko u niej dobrze. — ucięła temat i delikatnie się uśmiechnęła. Zauważyła też, że Cedric był okropnie zdenerwowany i chociaż początkowo sama nie wiedziała czego się po tej rozmowie spodziewać, to po wypowiedzeniu kilku słów nabrała pewności siebie. Cedric chyba nie i wydało jej się to niezmiernie urocze. A na dodatek zaproponował jej wspólną podróż! Może rzeczywiście mogli naprawić relacje?
— Świetny pomysł. Chociaż poszukiwanie niedźwiedzia brzmi kusząco, to chyba wolę pojechać do Lannisportu. — zachichotała. W tej samej chwili wróciła myślami do dziewczyny, której tak bardzo znienawidziła i... zechciała wiedzieć jak zapowiada się przyszłe małżeństwo braciszka. Chociaż niedawno sama miała być żoną, to po upragnionej śmierci niedoszłego narzeczonego nie zapowiadało się na to, żeby sama miała zostać żoną. Dlatego interesowała się życiem małżeńskim innych – rodziców, brata czy nawet pary królewskiej. — Mamy wiele tematów do omówienia. Cóż, może zechciałbyś powiedzieć mi jak układa ci się z narzeczoną? — chciała jego szczęścia, ale jednocześnie liczyła na to, że tak naprawdę jej nienawidzi.
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Korytarz #2 Empty Re: Korytarz #2

Pisanie  Mistrz Gry Sob Mar 28, 2020 10:06 am

Cedric odpowiedział uśmiechem na jej chichot. - Nie musi być niedźwiedź, może być coś mniejszego. Ale skoro wolisz Lannisport... Hmm... Miałem takiego znajomego; kupca z Pięknej Wyspy, chyba znajomego ojca Jeyne. Jeśli jest przypadkiem w Lannisporcie, to może uda się pożyczyć jakąś ładną szalupę... Pomyśl... Tylko my dwoje na środku oceanu! - Westchnął.
Szli mechanicznie; schodzili coraz niżej. Światła słonecznego było coraz mniej, a jedyne światło pochodziło od nikłego blasku zawieszonych na ścianach pochodni.
- Z Jeyne? Raczej dobrze... - odpowiedział zaskoczony, co niestety nie mogło być również niespodzianką - z jakiegoż innego powodu miałby nie mieć czasu dla swojej siostrzyczki? - Jest nawet ładna, czasem zabawna i chyba dobrze ją rozumiem, co jej leży na sercu... Tylko wszystko się przeciąga. Jesteśmy już sobie tyle czasu narzeczeni, a ślubu ani widu, ani słychu. Że za młodzi jesteśmy, nie są teraz dobre czasy na ślub... W tym tempie zdążę się zestarzeć, zanim weźmiemy ślub. - Zaśmiał się, trochę nerwowo. - A Ty siostrzyczko? Przygruchałaś już sobie kogoś? - Spojrzał niepewnie, trochę spocony na twarzy i zaśmiał się, jeszcze bardziej nerwowo. - Taka piękna dziewczyna nie powinna chyba długo szukać, prawda?
W końcu doszli, jak się zdało, do końca korytarza. Stanęli przy ostatniej pochodni, za którą ciągnęły się jeszcze dwa korytarze, całkowicie pogrążone w ciemności.
- Chyba czas wracać. Łatwo się zgubić. Ponoć w najgłębszych jaskiniach żyją potomkowie tych, którzy nierozważnie zeszli tam bez znajomości planu. Według legend są tam nawet ostatni potomkowie Casterlych, którzy wyjdą kiedyś, by zemścić się na Lannisterach...


Matka na Górze
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9609
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Korytarz #2 Empty Re: Korytarz #2

Pisanie  Lauryn Serrett Nie Mar 29, 2020 1:22 am

Rzeczywiście, Lord Serrett zwlekał z organizowaniem ślubu Cedrica i chyba nie był on jedyną osobą, która się tą sprawą niecierpliwiła. Czy dziedzic nie powinien dbać o przedłużenie linii rodu już w latach młodości? Cóż, najwidoczniej ojca na razie to nie interesowało. Zresztą, nie zapowiadało się na to, żeby Cedric miał zaraz umrzeć.
Z zamyślenia wyrwało ją pytanie dotyczące jej męża. Sprawa ta martwiła ją od długiego czasu i chociaż ludzie wokół powtarzali, że nie ma z czym się śpieszyć, to ona bała się, że niedługo wejdzie w wiek staropanieński. Ojciec zdawał się nie interesować jej przyszłością, a dziedzice największych Zachodnich rodów pewnie znaleźli już małżonki.
— Chyba nie zapowiada się na to, żebym w najbliższym czasie wyszła za mąż. Ale biorąc pod uwagę fakt, że jesczcze niedawno planowano wydać mnie za trzeciego syna lorda... — westchnęła cicho, załamując się myślą, że ojciec rzeczywiście chciał ją tak upokorzyć. Naprawdę tylko na to zasługiwała? — To chyba wolę trochę poczekać. Przynajmniej nie muszę opuszczać Silverhill. — dokończyła. Opuszczenie Silverhill było jednym z jej marzeń, ale przecież nie chciała opowiadać o nienawiści jaką darzyła te miejsce. Zresztą, Cedric na pewno wszystko wiedział.
Przystanęli przy ostatniej pochodni, wysłuchała tej legendy i uniosła brew do góry.
— Ciekawe, ale bujdy. No ale może faktycznie lepiej wracajmy, jeśli moje piękno ma się nie zmarnować to powinniśmy trzymać się z dala od niebezpieczeństw. — zażartowała, zawracając wraz z bratem w kierunku wyjścia. Wolała nie ryzykować, nawet jeśli to głupie żarty.
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Korytarz #2 Empty Re: Korytarz #2

Pisanie  Mistrz Gry Pon Mar 30, 2020 4:24 pm

- Hah, zaraz będziesz starą panną, siostrzyczko - zaśmiał się Cedric. - Na pewno niedługo sobie kogoś znajdziesz - uśmiechnął się do niej i szybko spuścił wzrok w ziemię.

I tak zawrócili i po niedługim czasie, który to zajęła głównie krótka rozmowa o bzdetach, wrócili na powierzchnię. Pora zaś była obiadowa, powoli nadchodził więc czas by się pożegnać i przebrać się na posiłek. Brat Lauryn ukłonił jej się, zaczerwienił, pocałował w rączkę i zaproponował, że odprowadzi ją jeszcze do jej komnaty. Zaproponował też, żeby spotkali się dnia następnego na śniadaniu i po nim razem wyjechali na wycieczkę.


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9609
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Korytarz #2 Empty Re: Korytarz #2

Pisanie  Lauryn Serrett Sob Cze 20, 2020 12:47 am

01/04/10

Życie, życie jest nowelą, a nowela Lauryn wcale nie była taka piękna i wesoła jak mogłoby się wydawać! Najpierw okazało się, że jej przyjaciółka Maester straciła włosy, a potem braciszek Cedric przyprowadził do Silverhill dziewczynę, której zwyczajnie nie potrafiła zaakceptować. Jeyne była ładna, zbyt ładna i zbyt miła... Na początku myślała, że może nawet się z tą wywłoką zaprzyjaźni, ale potem kompletnie już z tego pomysłu zrezygnowała.
Nic dziwnego, że wkrótce pojawiła się w Casterly Rock - jedynym miejscu na ziemi, w którym mogła odpocząć od znienawidzonych ludzi. Nie wzięła ze sobą nawet dwórki, żeby przypadkiem nie wspominać rodzinnego zamku! No, była więc tam - sama, trochę bardziej smutna niż zazwyczaj, ale odziana w drogą suknie w jasnym zielonym kolorze, bo to kolor czwartego księżyca. Jasne włoski zaś spięła, co było do niej kompletnie niepodobne, bo zawsze chodziła w rozpuszczonych! No i była chudsza, bo ostatnio się głodziła, żeby ktoś przestał interesować się narzeczoną brata, a zaczął znowu interesować się Lauryn.
Spacerowała spokojnie do momentu, w którym nie oparła się dramatycznie o ścianę korytarza - w ten sposób chciała zwrócić na siebie uwagę potencjalnych przechodniów.
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Korytarz #2 Empty Re: Korytarz #2

Pisanie  Tommen Lannister Pią Cze 26, 2020 4:28 pm

Tommen był już w domu od ładnych paru dnie, odpoczywając i regenerując się po ostatnich wydarzeniach. W ręku niósł jedną z księgi rachunkowych, z którymi chciał się zaznajomić, by poznać sytuację finansową królestwa. Idąc z ciężkim tomiskiem zauważył kątem oka znajomą osobę opierała się o ścianę i nie wyglądała zbyt dobrze. – Lady Serrett czy wszystko ? – Zapytał się podchodząc, ostatnio przesiadywał cały czas w swoich komnatach więc nawet nie zanotował informacji o przybyciu dziewczyny – Proszę, usiądź, a ja wezwę Maestra by się wami zajął. – Zaproponował prowadząc kobietę w stronę ławki.
Tommen Lannister
Tommen Lannister

Liczba postów : 105
Data dołączenia : 09/03/2020

Powrót do góry Go down

Korytarz #2 Empty Re: Korytarz #2

Pisanie  Lauryn Serrett Sob Lip 18, 2020 7:06 am

Przybycie królewicza trochę ją zszokowało, w końcu - paradoksalnie - nie spodziewała się spotkać go na korytarzu Casterly Rock. Oczywiście, słyszała już o niebezpiecznym spotkaniu z lwem, ale może właśnie dlatego sądziła, że będzie wolał spędzać czas przy księgach w komnacie? Najwyraźniej nie.
— Och, książę. — westchnęła i natychmiast się opamiętała, wykonując niewymagający ukłon, bo przecież nie mogła tak nagle wrócić do zdrowia! I natychmiast pożałowała, że wygląda przy nim nie tak dobrze jak zawsze, na dodatek w spiętych włoskach. — Nie, wydaje mi się, że Maester nie będzie potrzebny. Po prostu zakręciło mi się w głowie, to chyba od tego całego stresu i wydarzeń ostatnich kilku miesięcy. — wyjaśniła, gdy byli już na ławeczce i spojrzała na niego z ciekawością w oczkach.
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Korytarz #2 Empty Re: Korytarz #2

Pisanie  Tommen Lannister Pon Lip 20, 2020 10:20 pm

- Jesteś pewna lady? Maester na pewno by coś zaradził, a wy nie wyglądacie za zdrowo. - Spojrzał z troską na kobietę, jako w pewnym sensie gospodarz nie mógł pozwolić by jego gość źle się czół w jego domu, a tym bardziej chorował, na słowa o stresie, przytaknął. - Rozumiem lady, stres, a cóż się stało takiego czy ktoś z waszej rodzinny zachorował, lub zmarł ? Czy może bardziej osobiste powody ? - Zapytał, stres musiał mieć jakiś powód, Tommen stresował się przed każdą walką, rozmową z królem, gdy chciał coś uzyskać. Stresował się, gdy młodsze rodzeństwo chorowało, więc był ciekaw, co takiego męczy młodą kobietę. - Być może będę w stanie wam pomóc jakoś. A jeśli nie ja, to moja matka będzie umieć wam doradzić odpowiednio. - Zasugerował, jeśli chodziło o kobiece sprawy, był laikiem więc rozmowa z matką była by idealnym rozwiązaniem. - Matka zawszę powtarza przy swoich dwórkach, że kobieta kobiecie najlepiej doradzi, ojciec, jeśli jest w pobliżu przewraca oczami. Kiedyś usłyszałem jak pod nosem mówi coś o zazdrości i rzucaniu się do oczu i gardła, ale co miał na myśli to nie wiem. - Uśmiechnął się szeroko, odkładając księgę, którą miał w ręku z boku ławki i usiadł obok Lauryn. - A wy jak sądzicie, kto ma racje ?
Tommen Lannister
Tommen Lannister

Liczba postów : 105
Data dołączenia : 09/03/2020

Powrót do góry Go down

Korytarz #2 Empty Re: Korytarz #2

Pisanie  Lauryn Serrett Czw Lip 23, 2020 2:48 pm

Lauryn trochę się zawiodła, że książę stwierdził, iż wygląda na chorą, ale to w końcu Lauryn - dla niej takie słowa były mega krzywdzące, bo chorobę kojarzyła z worami pod oczami, nieuczesanymi włosami i brzydkimi koszulami nocnymi.
Za to jak wspomniał o śmierci któregoś z członków rodziny, to trochę się pobudziła, bo w sumie to chciałaby, żeby cała jej rodzina nagle umarła, a ona mogła zostać na zawsze sama, bogata i niezależna, znowu w centrum uwagi, ale tego przecież powiedzieć mu nie mogła!
— Och, nie, z rodziną jak najbardziej w porządku. — odpowiedziała, a potem wysłuchała kolejnych słów, uśmiechając się szerzej, gdy wspomniał o ojcu i jego życiowych poradach. Dopiero jak zadał ostateczne pytanie, postanowiła odezwać się i wszystko wyjaśnić.
— Coś podpowiada mi, że jej miłość świetnie się na tego typu sprawach zna, nie umniejszając też drogiemu królowi. — zachichotała krótko, po czym przechyliła nieznacznie głowę w bok i przyjrzała się królewiczowi. — Ale nie jest to raczej nic poważnego, niedługo powinno mi przejść. To chyba przez nagłe zmiany w Silverhil... mój brat, Cedric, pojął za żonę Jeyne, córkę Lorda Pięknej Wyspy, a z jej przyjazdem wiązało się dużo... obowiązków i zmian. — ostatnie słowa wypowiedziała z pewnym obrzydzeniem, bo dalej nienawidziła tej głupiej suki Jeyne. — Może przesadzam? Lubię Jeyne, ale... — tutaj ton pełen niedowierzania w to co sama mówi. — Ale nie mogę uwierzyć, że własny brat będzie miał dla mnie jeszcze mniej czasu.
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Korytarz #2 Empty Re: Korytarz #2

Pisanie  Tommen Lannister Sro Lip 29, 2020 11:50 pm

- To dobrze. Myślałem, że może coś się stało. Często orientujemy się za późno, jak ważna w naszym życiu jest rodzina. Nie chcę, sobie wyobrażać co czuli moi rodzice gdy, dostali wiadomość, że prawię, umarłem rozszarpany przez lwa. – Westchnął – Ja miałem szczęście, ale paru gwardzistów zmarło. Ich ciała nie nadawały się, by pokazać rodzinną. Mój ojciec objął ich opieką, ale nigdy nie odpłacę się im za poświęcenie – Uśmiech znikł z jego twarzy – Ale nie powinienem tego opowiadać damie, przepraszam. – Na twarzy chłopca ponownie pojawił się uśmiech, ale już nie tak szczery, jak kilka chwil temu. Wysłuchał kobiety w ciszy, więc o to chodziło. – Rozumiem, zmiany, choć najgorsze mogą przynieść przyjemnie wyniki. Zapewne wasz brat jest szczęśliwy z tego małżeństwa i wy powinniście być szczęśliwa, może nie dla siebie, ale dla brata. Choć ma żonę, wy zawszę będziecie lady na szczególnym miejscu, tak jak on jest w waszym. – Zrobił, przerwę zastanawiając się co powiedzieć, dziewczyna byłą zazdrosna i chciała być w centrum uwagi, lecz ta została jej zabrana, a z tym trudno jest walczyć. – Pomyśl sobie lady jak będzie wyglądał twój ślub. Być może przyćmi ten twojego brata i będzie wspominany na zachodzie przez wiele lat. – Zasugerował, nie był na ślubie brata, więc nie mógł określić jak wystawny było to wydarzenie, ale na pewno można było je przebić.
Tommen Lannister
Tommen Lannister

Liczba postów : 105
Data dołączenia : 09/03/2020

Powrót do góry Go down

Korytarz #2 Empty Re: Korytarz #2

Pisanie  Lauryn Serrett Sob Sie 01, 2020 7:28 am

Opowieść o lwie - chociaż słyszała o niej już wiele razy, pewnie z głupich plotek - za każdym razem wzbudzała w niej przerażenie. Głównie bała się tego, że jakiś lew ją kiedyś zaatakuje, ale szkoda byłoby stracić takiego dobrego dziedzica! No, a poza tym dobrze się z Tommenem dogadywała i chociaż nie byli dobrymi znajomymi, to za każdym razem gdy znajdowała się w Casterly Rock, zamieniali choć kilka słów.
— Przykro mi, że musiałeś na to patrzeć, ale najważniejsze jest twoje zdrowie, książę. — stwierdziła. Nie za bardzo rozumiała smutek Tommena. Nie przywiązywała się specjalnie do ludzi i na jego miejscu na pewno cieszyłaby się z faktu, że żyje, niewiele myśląc o jakichś tam gwardzistach. Na przykład gdyby w walce straciła życie jej przyjaciółka to pewnie nie uroniłaby nawet łzy.
Z każdym kolejnym słowem, które wypowiadał młody książę, kąciki ust Lauryn unosiły się coraz szerzej. Może w istocie miał racje? Przecież ta wywłoka nie miała prawa odebrać jej brata, a poza tym istniała szansa, że jej ślub także będzie wielki! Cóż, znała się na organizowaniu przyjęć, więc może coś w tym było?
— Muszę przyznać, że nie usłyszałam niczego mądrzejszego, książę. W organizowaniu przyjęć jestem przecież najlepsza! Gdy miałam zaledwie trzynaście dni imienia zorganizowałam przyjęcie dla służki i podarowałam jej przepiękny pozłacany zestaw do sprzątania. Gdybyś tylko widział jej minę, Książę! — podekscytowała się i chwilę zastanowiła, po raz pierwszy od dawna myśląc o swoim ślubie, bo w sumie już się jej tak do niego nie śpieszyło. Nie chciała spędzić całego życia u boku jednego mężczyzny.
Wzrok podniosła dopiero po chwili, lustrując uważnie księcia.
— Szkoda, że nie udało ci się dotrzeć do Silverhill, Panie. Mam nadzieję, że następnym razem zjemy wspólny posiłek, mój pan ojciec bardzo zmartwił się twym stanem. — pewnie tak naprawdę się nie zmartwił, ale wypadało tak mówić.
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Korytarz #2 Empty Re: Korytarz #2

Pisanie  Tommen Lannister Pią Sie 07, 2020 2:35 pm

- To prawda, choć męczy mnie to, że nie mogę jeszcze ćwiczyć i polepszać swoich umiejętności szermierczych. Za to mam więcej czasu na księgi i naukę swoich obowiązków. – Postukał delikatnie w grzbiet księgi która leżała obok niego. – To niesamowite, pozłacany zestaw do sprzątania, na pewno była zaskoczona takim prezentem. Bardzo miło z twojej strony lady, że tak dbasz o służkę. – Odpowiedział zdawkowo, nie wiedząc co ma więcej powiedzieć na tą sytuacje. Nie był to ekstrawagancki prezent ile bardzo niepraktyczny oraz zdaniem młodzieńca niepotrzebny i głupi, ale to wolał zachować dla siebie. Słysząc o lordzie Sliverhill podłapał szybko temat by nie kontynuować tego o pozłacanej miotle. – I ja ubolewam, że się nie udało, ale może spotkamy się szybciej niż myśli. Za niedługo organizujemy wielkie polowanie na lwy, będzie podobne do turnieju z Reach, kto przyniesie okazalszego lwa wygrywa, będą mieli na to parę dni, a o wyniku zadecyduje sam król. Zwycięzca uzyska tytuł najlepszego łowczego królestw, złoto i tym podobne. Jak myślisz wasz ojciec będzie chciał wziąć w tym udział? Może i wasz brat pojawi się na polowaniu. – Zapytał się z ciekawością.
Tommen Lannister
Tommen Lannister

Liczba postów : 105
Data dołączenia : 09/03/2020

Powrót do góry Go down

Korytarz #2 Empty Re: Korytarz #2

Pisanie  Lauryn Serrett Pon Sie 10, 2020 11:57 pm

Na wiadomość o organizowanym polowaniu od razu się ożywiła. To oznaczało nie tylko najgorętsze plotki ze wszystkich zakątków Zachodu, ale także nowe znajomości: z przystojnymi dziedzicami i głupimi dziewczętami, które mogłaby sobie podporządkować. Czyż istniała lepsza sposobność? No nie!
— Polowanie! Cóż za wspaniały pomysł! Jestem pewna, że ludzie będą bawić się lepiej niż na turniejach z Reach! — co prawda, zazdrościła ludziom z Reach tego, że często mają przystojnych rycerzy i ładne zamki, na przykład Wysogród, ale i tak traktowała ich trochę jak wsiurów. — Myślę, że na pewno skorzystają z okazji, zresztą, pewnie jak wszyscy zdolni do tego mężowie. Myślisz, książę, że nasz drogi król pozwoli ci wziąć w nim udział? — w sumie nie miała pojęcia czy mógł, szczególnie po ostatnim wydarzeniu.
A gdzieś z tyłu głowy miała myśl, że przystojny chłopak wręcza jej futro z lwa! Och, czyż świat nie byłby lepszy, gdyby wszystkie lwy należały do niej?
Lauryn Serrett
Lauryn Serrett

Liczba postów : 180
Data dołączenia : 12/03/2020

Powrót do góry Go down

Korytarz #2 Empty Re: Korytarz #2

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach