Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Górny Sad

Go down

Górny Sad Empty Górny Sad

Pisanie  Czeladnik Gry Nie Lis 03, 2019 1:49 pm

Górny Sad Wioska10

Osada Górny Sad leży na ziemiach lorda Tully z Riverrun, tuż pod granicą z Królestwem Zachodu, oraz nieopodal Rzecznego Traktu. Choć jest ona niewielka, to dość bogata. Okoliczne ziemie urodzajne są w rzepę, kapustę, buraki, rzadziej pszenicę, oraz pastwiska z bydłem okalane lasami i strumieniami zasilającymi Niebieskie Widły. Bliżej zabudowań powszechne są sady jabłoni i grusz, rzadziej wiśni. W bezpośrednim towarzystwie zabudowań mieszkańcy osady założyli wiele ogródków warzywnych, sadząc w nich wszelkie warzywa i zioła, od marchewki, przez szpinak, po czosnek. Między solidnymi, drewnianymi domami i stodołami, pokrytymi strzechą przechadza się przeróżny drób, jak i świnie czy powszechne tu psy. Lokalni prostaczkowie, prócz pracy w polach, sadach i wypasania bydła, trudnią się również wyrabianiem glinianych naczyń, oraz koszy z wikliny, którą pozyskują z wybrzeży strumieni i malutkiego, wyżynnego jeziorka
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Górny Sad Empty Re: Górny Sad

Pisanie  Czeladnik Gry Nie Lis 03, 2019 6:34 pm

Czwarty dzień pierwszego księżyca roku 376 po Podboju, okolice świtu


Obudził się skoro świt, spojrzał na śpiącą ukochaną, złożył delikatny pocałunek na jej policzku i zbudził ze snu. Odganiając od siebie ostatnie wspominki snu, ubrał przetarte spodnie i lnianą koszulinę. Owinąwszy stopy szmacianymi pasami, wsunął je w buty.
- Wstawaj Gron, trzeba krowy wyprowadzić. - w drodze do wspólnej izby, zbudził syna. W izbie odsłonił z obydwu okien drewniane okiennice, wpuszczając do środka trochę promieni wschodzącego słońca. Leżąca przy piecu suka podniosła łeb, spoglądając na niego i zamerdała ogonem.
- Cześć Łapa. - uśmiechnął się, podchodząc do psiny i podrapał ją za uchem. Zajrzał do pieca, rozgrzebał tlący się popiół i dorzucił wiórów, by po chwili wrzucić kilka mniejszych gałązek. Gdy ogień rozpalił się na dobre, postawił na żelaznej płycie garnek z wczorajszym gulaszem.
- Idź pobiegać. -
rzucił do psa, otwierając drzwi i wyszedł w rześkie, poranne powietrze. Łapa natychmiast przecisnęła się obok jego nogi i pognała w głąb podwórca. Odetchnął zimnym powietrzem, wpuszczając je głęboko w płuca i rozejrzał się po gospodarstwie. Na pierwszy rzut oka nic się nie zmieniło. Wrócił do domu, by zamieszać w garnku i nalać do glinianego dzbana soku.
Po pożywnym śniadaniu wstał od stołu, ubrał wełnianą, szarą kamizelkę i założył na głowę słomiany kapelusz. Objął przyjaznym gestem syna za ramiona i obaj opuścili budynek, wychodząc na uklepany podwórzec, otoczony drewnianym opłotkiem. Wydeptana ścieżka z drobnych kamieni prowadziła prosto do bramy wychodzącej na główną drogę biegnącą przez Górny Sad. Po jej lewej stronie znajdował się spory ogródek, w którym w równych rzędach rosła marchew, ogórki, pomidory, czosnek, cebula, a pod samym domem posadzono pospolite zioła i szpinak. Po prawej stronie ścieżki stały zabudowania gospodarcze, w których skład wchodziła solidna, duża stodoła, kilka mniejszych budynków, oraz zagroda dla trzech świń i czterech prosiąt. Z okien na tył domu zaś można było ujrzeć kilkanaście jabłoni z białymi kwiatami i pniami pomalowanymi wapnem.
- Pamiętaj, nie wychodźcie za Brzozową Polanę. - rzucił do chłopaka wyglądającego na jakieś piętnaście lat i pożegnał go, wchodząc do jednego z gospodarczych budynków. Natychmiast odnalazł motykę i zarzuciwszy ją na ramię, ruszył w stronę pól okalających osadę, pogwizdując sobie Dziewicę Cud...


Ibbeńczyk
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach