Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Mistrz Gry Sro Mar 20, 2019 4:19 am

Budynek karczmy znajduje się około dnia drogi do Strongsong. Karczma stoi przy trakcie i jest punktem spoczynku większości wędrowców zmierzających do zamku lub z zamku do reszty Doliny. Jak na gospodę jest całkiem duża - parter i dwa piętra - a do tego prezentuje się nawet zamożnie.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Mistrz Gry Sro Mar 20, 2019 4:32 am

01/07/336AC

+18

Tego wieczora Vatt chlał samotnie w gospodzie. Nie, że gospoda pusta, co to to nie. Karczma była pełna ludzi, co od czasu wyruszenia wyprawy przeciwko góralom rzadko się zdarzało. Vatt po prostu nie miał tu żadnych znajomych poza swoim pragnieniem. Przesiadywał przy stoliku w kącie zatłoczonego parteru, opijając się tanim ale. Wtem przysiadł się do niego tajemniczy jegomość.
- Tej, chopie. Co tak sam se siedzisz, co? Cho, dawaj zagramy w karty, bo nie mam z kim - nieznajomy wydawał się być wstawiony w przynajmniej tym samym stopniu co rycerz. Wyciągnął talię kart z kieszeni i postawił ją na stole. - A tak w ogóle siema, huehue, jestem Pate. Jak ten Pate Świniarczyk z opowieści, tylko żem nigdy świń nie pasał, ale że tak skromnie się przyznam też żem kilku lordów kiedyś przecwanił i no, panienek to żem się naruchał co mogłem, huehue - zaczął opowiadać Pate, a potem podniósł pierwszą kartę z góry i pokazał Vattowi. Karta zdobił prymitywny rysunek Syemona Gwiezdnookiego, którego można było poznać tylko po szafirach w oczodołach. Dzierżył glewię, ale zamiast ostrzy broń miała penisy. - Śmieszne, nie? Huehue, sam żem rysował - pochwalił się Pate.


Night King


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Pon Mar 25, 2019 9:49 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Vatt. Sro Mar 20, 2019 6:15 pm

+18

Był wkurwiony. Z niepowodzeniem od wielu miesięcy nie mógł znaleźć choćby pogłoski o jego skarbie, który zaginął podczas jego nieuwagi. Pierwszy dzień siódmego miesiąca roku to był ten czas, kiedy nagle Vattowi zrobiło się wyjątkowo smutno i źle z tego powodu - a co lepiej pomoże jak nie chlanie?
Wypijał jedno za drugim, oglądając się podejrzliwie za każdym człowiekiem przechodzącym obok. Wypatrywał blasku jego skarbu, a też znanych mu ludzi, którzy mogli mu te posążki ukraść.
Z rozmyślań oderwał go jakiś brzydki wieprz.
- Co kurwa? Masz moje krasnale? - Zapytał szybko, niemal krzycząc. Dopiero po chwili sens wypowiedzi jegomościa dotarł do Vatta. - A, karty. No dobra, ale naucz mnie  grać, bo nie pamiętam zasad. - Spojrzał podejrzliwie na nowego towarzysza, przejeżdżając palcem po swoich pięknych wąsach.
- Witam panie. Jam Vatt i mówią na mnie Ruchacz Krasnali, ale jak ty tak powiesz to ci zajebe kurwa. Hehe, żartuje, dawaj te karty to cię rozjebie. - Vatt spojrzał na kartę i choć nie rozpoznał postaci na niej przedstawionej, wybuchł śmiechem schlanego starca.
- Po chuj mu tyle kutasów?! Masz talent kurwa! Myślałeś może nad przyszłością jako... rysunkarz kart? - Beknął, po czym zamówił kolejny róg ale. Całkiem zapomniał, że jegomość mógł coś wiedzieć o jego skarbie z Yi Ti.


Ostatnio zmieniony przez Vatt dnia Pon Mar 25, 2019 9:46 pm, w całości zmieniany 1 raz
Vatt.
Vatt.

Liczba postów : 19
Data dołączenia : 05/03/2019

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Mistrz Gry Sro Mar 20, 2019 6:29 pm

+18

- Łoooo, panie - zadumał się Pate. - To nie będę tak mówił, bo zajebanym być nie chcę, huehue, no może tylko mułem jak się najebię trunkiem jakimś - zażartował.
- No wiesz, ja tam sobie myślałem, ale jak poszukiwałem jakiegoś patrona co by mi produkcję pierwszej parti sfinansował to powiedział, że te karty są zbyt chujowe, HAHAHAHAHAHUEHUEHUEHRRRFM - śmiał się głośno do momentu, w którym zwrócił niedawno wypity alkohol na klepisko karczmy. - O chuj, tyle zmarnowane - wybełkotał, ocierając mordę rękawem. Całe szczęście nawet jeden bryzg nie padł na Vatta, więc nie było powodów do rękoczynów.
- Dobra, zasady są proste. Im więcej penisów tym karta jest lepsza, nie? Ciągniesz z talii pięć kart, ja ciągnę pięć kart, potem coś obstawiamy i wykładamy karty na stół. Jak masz kilka kart o takiej samej wartości to po prostu zajebiście, bo to się wtedy mnoży ich sumę, a jak nie to po prostu dodajesz, proste. To co, zaczynamy grę?


Night King


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Pon Mar 25, 2019 9:49 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Vatt. Sro Mar 20, 2019 6:50 pm

+18

- Może i jeszcze zasad nie znam, ale jak poznam to zawsze od razu jestem mistrzunio, he he - pochwalił się Vatt, patrząc wstecz na wydarzenia z przeszłości, które nigdy się nie wydarzyły.
- BO SIĘ NIE ZNAŁ CEP ZAWSZONY, HAHAHAHAHAKHE KHH - Vatt dołączył do głośnego śmiechu Pate'a, na końcu się krztusząc i niemalże odpływając na tamten świat. Ominął go moment, w którym jego nowy przyjaciel obrzygał klepisko, lecz gdy już zorientował co się stało, poczuł nagle, że łapie go podobna sytuacja. Nawet nie zdążył zareagować, a z ust wypłynął mu piękny, mazisty wodospad rzygów, który opadł na buty jego towarzysza.
- Kurwa, takie dobre ale się zmarnowało, kompletne z nas durnie i przygłupy! - Zasmucił się nad ich losem, jednak szybko wyciągnął go z tego stanu Pate, który zaczął obmawiać zasady. Początkowo nie skumał i rzucił jeszcze:
- A wytłumacz jeszcze raz bo ładne dupsko przechodziło, he he, i cię nie słuchałem - jednak za drugim razem już powoli zaczął rozumieć zasady.
- Kurwa, zaczynamy! Co obstawiamy, panie drogi?


Ostatnio zmieniony przez Vatt dnia Pon Mar 25, 2019 9:46 pm, w całości zmieniany 1 raz
Vatt.
Vatt.

Liczba postów : 19
Data dołączenia : 05/03/2019

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Mistrz Gry Sro Mar 20, 2019 7:01 pm

+18

- Hahahaha, paczaj, buty se normalnie obrzygałem - zauważył Pate bez świadomości, że to Vatt odpowiada za skazę na jego już i tak spaczonym brudem ubiorze. - No, ale mam świetnego pomysła jak zaradzić takiemu marnotrawstwu. KARCZMARZU WINA DEJ - wydarł się na całą karczmę i zaraz właściciel popędził do nich z dzbanem świeżutkiego, schłodzonego winka. Pate zapłacił i rozlał wino do kielichów, a pijąc je Vatt mógł poczuć jak dobrze smakuje takie wino zaraz po rzyganiu. Było bardzo słodkie i chyba z jeżyn, tyle dało się o nim powiedzieć.
- Dobra, słuchej. Pierw każdy z nas ciągnie se po pięć kart, potem każdy wchodzi z jakąś kasiorą. Jak se myślisz, że nie wygrasz to możesz spasować i wtedy nic kasy nie dajesz, a jak się czujesz pewnie to wchodzisz z hajsiwem. Potem se patrzymy na mordy i próbujemy zgadnąć czy ten drugi ma lepsze karty, a potem wykładamy karty na stół i patrzymy kto wygrał. Im więcej karta ma penisów narysowanych tym jest jej większa wartość, nie? A jak masz kilka z taką samą wartością to liczysz ile tych penisów jest, dodajesz ilość z pozostałych kart o tej samej wartości i mnożysz przez ilość tych kart. A jak nie masz takich samych to po prostu dodajesz - no i sięgnął po swoje pięć kart, a Vattowi nie pozostawało nic innego jak sięgnąć po swoje. Wkrótce w ręce miał trzy karty po pięć penisów, jedną z dwunastką i jedną z piętnastką. A jak się spojrzał na twarz Pate'a, żeby spróbować ogarnąć czy mu dobrze karty poszły, to Pate wyglądał jakby miał się zaraz zesrać.

Night King


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Pon Mar 25, 2019 9:49 pm, w całości zmieniany 2 razy
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Vatt. Sro Mar 20, 2019 7:21 pm

+18

Vatt z rozkoszą patrzył jak piękne kelnerki przyniosły im wina. Staruszek jedną złapał za jędrny pośladek, przy tym mówiąc:
- Droga pani, może chciałaby pani pomóc mi w grze, hehe? Najlepiej pod stołem HAHAHA! - Wybuchł śmiechem i spróbował przyciągnąć do siebie dziewczynę, cały czas trzymając dłoń na pośladku. Drugą zaś ręką chwycił puchar, z którego wyżłopał całe wino.
- Mmmm, kurwa, ale to dobre. Prawie jak... kurwa nie wiem co. - Niemalże się nie spuścił nad całą tą gamą odczuć, jaka go spotkała. Już sam dotyk tej młodej kobiety sprawił, że męskość mu stwardniała, a teraz, pijąc jeszcze przy niej to rozkoszne wino? Czuł jakby miał zaraz eksplodować. Jednocześnie słuchał zasad i marzył o wyruchaniu tej pięknej kelnereczki.
- Dobra, kumam. Im więcej kutasów, tym lepiej, he he. Następną edycję zrób z cyckami, wtedy na pewno dostaniesz patronat, czy jak to się w ogóle nazywa. - Wyciągnął swoje pięć kart i spojrzał na nie. Nie było tak źle, oglądał każdy rysunek ze szczegółowością, ażeby być pewnym, że to penis, a nie jakaś podróba. Spojrzał w międzyczasie na Pate'a i wybuchł śmiechem.
- Hahaha, wyglądasz jakbyś jednym z tych penisów dostał po dupie i że się zaraz tu nam zesrasz HAHAHA! - Dolał sobie więcej wina, które od razu wypił i powiedział:
- Kurwa mam pomysła. Ten kto wygra, ten ma gwarantowane ruchańsko z obojętnie którą kelnereczką stąd, przegrana osoba musi ją opłacić hehe. Zaś ten kto przegrał musi iść do stajni i wyruchać psa, hue hue - Wpadł na ten genialny pomysł i musiał się nim podzielić. Już sobie wyobrażał piękne zwieńczenie dnia z tą panią, co go obsługiwała - piękną, rudawą kobietką o jędrnym tyłku i obfitych piersiach.
- Ciekawe czy ma piegi też na cycach... - powiedział tak sam do siebie, myśląc o tym.


Ostatnio zmieniony przez Vatt dnia Pon Mar 25, 2019 9:45 pm, w całości zmieniany 1 raz
Vatt.
Vatt.

Liczba postów : 19
Data dołączenia : 05/03/2019

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Mistrz Gry Sro Mar 20, 2019 7:57 pm

+18

Dziewczyna pisnęła czując łapę starucha na pośladku, zostawiła dzban i czmychnęła. Najwidoczniej dłonie rycerza już nie były takie sprawne po alkoholu, a pośladek dziewczyny był zbyt wielki jak na jego rozstawienie palców i nie dało się go chwycić tak, żeby dziewczyna nie była w stanie uciec.
- No pewnie, że zrobię z cyckami - odpowiedział mu Pate. - Od początku miałem taki zamiar, huehue, a trzecią zrobię z pizdami, bo co to za kutas bez pizdy do pary, HAHAHAHAHUE - roześmiał się głośno. A potem panowie pociągnęli karty i Vatt wygłosił komentarz na temat miny swego karcianego przeciwnika.
- Oj tam, oj tam, po prostu srać mi się zachciało - wyznał Pate. - Od dziecka mam problem z wypadającym odbytem - przyznał się i choć obaj panowie byli pijani to musiało to zabrzmieć dziwnie. - Zgoda! - krzyknął, wykładając karty w tej samej chwili. Miał trzy piętnastki i dwie dwójki, co dawało mu łącznie daleko większy wynik od Vatta.
- HA! HAHA HAHAHAHA! - zaśmiał się zwycięsko. - Wygrałem i to ja dostaję ruchanie dziewki, a ty musisz za to zapłacić i jeszcze psa wyruchać, huehuehu - zaśmiewał się.


Night King


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Pon Mar 25, 2019 9:50 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Vatt. Sro Mar 20, 2019 9:05 pm

+18

Vattowi zrobiło się przykro, gdy służąca zdołała przed nim uciec. Potrzebował jej bliskości, jego penis jej potrzebował. Zadumał się w smutku przez chwilę, po czym odpowiedział towarzyszowi:
- No i bardzo dobrze, każda talia powinna być unikatowa - W tym momencie Vatt wstał chwiejnie i cały czas się kołysząc krzyknął na cały głos:
- PATE ŚWINIOJEBCA, SŁYNNY ILUSTRATOR KART KARCIANYCH! ZA PIĘĆDZIESIĄT LAT JEGO RYSUNKI WARTE BĘDĄ DZIESIĘĆ SMOKÓW KAŻDY, DZISIAJ ZAŚ MOŻNA JE KURWWWA KUPIĆ ZA STO JELENI ZA SZTUKĘ! TO JEST KUUURWA MISTRZ! - Machał przy tym rękoma i patrzył na tłum ludzi, których uwagę próbował przyciągnąć. Gdy już skończył krzyknął po więcej piwa i wrócił do stolika.
- Kurwa, przejebana akcja. Chędożysz taką lasencje, a tu nagle dupą sraka leci. Chyba, że jesteś Lannisterem! Słyszałem jak służący podglądnął, że obecny król Zachodu sra złotem! Opowiadał też jakieś niestworzone historie o dupczeniu, ale już go nie słuchałem.
Vatt, po rozstrzygnięciu ich pojedynku, walnął pięścią w stół i wstał wkurwiony.
- Kurwa! Nie! Ja miałem dupczyć ładną dzieweczkę! Nie dotknę tego zapchlonego psa! Mam inny pomysł! Chodźmy się napierdalać! Ten kto przegra, musi possać karczmarzowi! - Był już kompletnie schlany i każdy pomysł to bardziej absurdalny i głupi. Co ciekawe, mówił dość wyraźnie, co było nietuzinkowe w jego stanie.


Ostatnio zmieniony przez Vatt dnia Pon Mar 25, 2019 9:45 pm, w całości zmieniany 1 raz
Vatt.
Vatt.

Liczba postów : 19
Data dołączenia : 05/03/2019

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Mistrz Gry Sro Mar 20, 2019 9:26 pm

+18

Po gromkim okrzyku Vatta stanowiącym jednocześnie reklamę biznesu Pate'a do ich stolika podszedł jeden pijany prostaczek.
- Poka te karty, chopie - zażądał i wziął sobie jedną z wierzchu talii. - Łee, chujowe - odłożył ją na stolik i sobie poszedł.
- HAHAHAHAHAHAHA Vatt, czaisz? Bo te karty mają tyle penisów, a ten powiedział chujowe, HIHI - zaryczał Pate, a salwy śmiechu wstrząsały jego mięśniem piwnym.
- Oooo, no, ja też o takim słyszałem, król Lancelot chyba, hehe. Tylko to wiesz, sra złotem, bo ponoć ma do tego specjalną dietę zaleconą przez septona i jeszcze się kompie w zimnej wodzie, bo to mu tak na kiszki działa, że potem złotem sra - zaczął opowiadał Pate. A potem zagrali w karty i Vatt przegrał. Zwycięzca słysząc to złapał za dzban wina i całkiem szybkim tempie opróżnił cały.
- Dobra - odpowiedział mu, stawiając dzban z takim trzaskiem na stole, że się rozbił. - Na gołe klaty, KUUURŁA, przed karczmą się będziem napierdalać - oznajmił. Wstał od stołu, ściągnął koszulę i wyszedł przed budynek, zostawiając karty na stole.


Night King


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Pon Mar 25, 2019 9:50 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Vatt. Sro Mar 20, 2019 9:39 pm

+18

Wybuchł śmiechem na fakt, który Pate zauważył.
- Bo wiesz, PENISY! HAHAHAHAHAHA - Śmiał się dalej, aż sam się opluł piwem, którym wręcz ociekał. Byli już pijani w trzy dupy i nikt z nich nie myślał racjonalnie.
- Ty kurwa, ale taka dieta to musi być wyzwanie. Król Lancelot co złotem sra. Ciekawe, skoro sra złotem ze względu na dietę, to czym szcza? Winem! Kurwa, trzeba by było z nim porozmawiać, może zdradzi nam tajniki swoich receptur. Chciałbym kurwa srać złotem, mógłbym obsrać dziwkę, a ona by mi jeszcze dziękowała! Ha ha ha! - Zaśmiał się i popił piwem, smakującym koszmarnie, lecz Vatt tego nawet nie zauważał. Najprawdopodobniej to były już zwykłe szczyny, które karczmarz dolał, bo nie chciał marnować na nich alkoholu.
- GOŁE KURWA KLATY! KTO SIĘ JESZCZE NAPIERDALA? Droga dzieweczko, chodź z nami! Zapłacimy ci! Kurwa, obiecuję! - Patrzył wciąż na rudowłosą służkę, którą miał zamiar dziś srogo wyruchać. Wpierw zaś wyszedł bez koszuli już na dwór i poskakał trochę, ruszając ramionami, jakoby to miała być rozgrzewka. Zamiast tego, chwile po tym zatoczył się i przewrócił, ostatecznie pod koniec jeszcze rzygając pod siebie. Wstał chwiejnie i zaśmiał się, mówiąc:
- To na szczęście! Kurwa, wolę stalą się nadupcać, ale tak też mogę! - Krzyknął, po czym stanął do walki.


Ostatnio zmieniony przez Vatt dnia Pon Mar 25, 2019 9:45 pm, w całości zmieniany 1 raz
Vatt.
Vatt.

Liczba postów : 19
Data dołączenia : 05/03/2019

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Mistrz Gry Sro Mar 20, 2019 10:12 pm

+18

- Ty no może i winem szcza, ale ja żem se raz słyszał, że czasem ludziom się robi takie coś co uczeni nazywają kamulcami nerkowymi, nie? I normalnie takie kamulce to trzeba wysikać i pewnie to boli w chuj, ale ja się założę, że król Lancelot to wysikuje takie kamulce ze srebra od tej diety - oznajmił dumnie, pałając aurą przebiegłości. A potem obaj panowie uzgodnili napierdalanie się na gołe klaty i Vatt wezwał do siebie dziewkę służebną, która roznosiła dzbany wina i piwa po karczmie. Lekko zastraszona dziewczyna, aczkolwiek trochę rozbawiona i zainteresowana poszła za nimi tak jak rycerz chciał. Pozostali pijący w karczmie raczej ich zignorowali, tylko nieliczni się spojrzeli co to za typ się tak wydziera, a potem wrócili do swoich zajęć.
- Ej, czekaj! Ja też mam swój rytuał na szczęście! - zakrzyknął Pate. Zgiął prawą nogę tak, że piętą kopnął się w tyłek i złapał wspomnianą piętę lewą dłonią, a potem zaczął skakać w kółko aż zrobił trzy obroty. Na sam koniec zrzygał się w podobny sposób co Vatt. - Dobra, zaczynamy - wybełkotał. Ruszył do przodu i zamachnął się szeroko pięścią na rycerza, ale stracił równowagę i wylądował w kałuży jego wymiocin.


Night King


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Pon Mar 25, 2019 9:50 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Vatt. Sro Mar 20, 2019 10:25 pm

+18

- Nie dziwota, że Lannisterowie tacy kurwa bogaci. Wystarczy złotem srać i srebrem szczać! - Krzyknął, popijając piwem.
Vatt niezwykle się ucieszył, kiedy zobaczył, że kelnerka poszła z nimi, oglądać walkę. Od razu się wyprostował i wciągnął pomarszczony brzuch, spowity wieloma bliznami.
Z rzygów wstał jak najszybciej, wiedząc, że rudowłosa patrzy i zaraz stanął do walki. Już mieli walczyć, gdy nagle Pate wymyślił własny rytuał, który natomiast skończył się w podobny sposób. Vatt wybuchł śmiechem, po czym krzyknął mu jeszcze:
- Wstawaj, kurwa bo śmierdzieć będziesz! - Dla Vatta wydawało się to bardzo odkrywcze i śmieszne, nie czuł wobec siebie jakiejkolwiek krytyczności.
Pate chciał zaatakować pierwszy, ale niestety przeliczył się i upadł w wymiociny staruszka. Ten znowu się roześmiał i spojrzał na kelnerkę i rzucił do niej:
- Droga śliczna pannico! Czy jeśli pokonam go w pojedynku, zechce pani udać się ze mną - beknął - do stodoły? Tam też pani dam pieniądze, jeśli pani by chciała w zamian za ostre ruchanko, he he.- Vatt wykorzystał chwile, że Pate był w parterze i poczekał na odpowiedź. W zależności od niej, zbliżył się do mężczyzny, pomógł mu wstać i powiedział:
- Teraz kurwa moja kolej, hehe - następnie co zrobił to zamachnął się w nos Pate'a.


Ostatnio zmieniony przez Vatt dnia Pon Mar 25, 2019 9:44 pm, w całości zmieniany 1 raz
Vatt.
Vatt.

Liczba postów : 19
Data dołączenia : 05/03/2019

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Mistrz Gry Sro Mar 20, 2019 10:36 pm

+18

Kiedy Vatt przedstawiał swoją propozycję kelnerce, jej twarz nabierała niezauważalnego dla niego wyrazu obrzydzenia. Jednakże po usłyszeniu magicznego słowa "pieniądze" totalnie zmieniła nastawienie.
- Ano zechcę - stwierdziła. - Tylko lepiej, żebyś płacił złotem, bo za srebro do stodoły na ruchanko nie chadzam - przedstawiła swe wymagania.
- Po moim, BUEURUEURUE - wybełkotał Pate leżąc na ziemi i rzygając w pół zdania. - KUUUURŁA, trupie - wydarł się. - Ja jeszcze wygram ta walka, normalnie złoję ci skórę i to ja się będę ruchał z panienką w stodole - oznajmił, podnosząc się powoli do pionu.
- Tia, akurat - stwierdziła kelnerka ze śmiechem. A potem Vatt zamachnął się na Pate'a pięścią i to z o wiele lepszym skutkiem niż wcześniejsza próba jego przeciwnika. Chłop dostał w mordę aż miło trzasło i zatoczył się do tyłu, ale cios jakby go otrzeźwił zamiast położyć do spania.
- O ty, KUUURŁA, gnoju zęba mi ułamałeś - wykrzyczał Pate, odpluwając ząb na ziemię . Następnie zaszarżował na Vatta i temu wystarczyło się się tylko odsunąć, żeby Pate z hukiem uderzył głową w ścianę budynku i padł na ziemię nieprzytomny.


Night King


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Pon Mar 25, 2019 9:50 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Vatt. Sro Mar 20, 2019 10:46 pm

+18

Vatt zawiwatował, słysząc o zgodzie rudowłosej kobieciny.
- Wspaniale! Jeszcze nigdy nie miałaś wcześniej tak dobrego ruchanka, zobaczysz! - Motywacja jeszcze bardziej urosła w świadomości Vatta i wiedział, że MUSI wygrać.
- Hahahaha, wstawaj kurwa! Czeka mnie wizyta w stodole, a ty jako przegrany będziesz ssał fiuta karczmarzowi, HAHAHA! - Wybuchł ponownie śmiechem.
Staruszek uderzając Pate'a nie sądził, że wybije mu zęba, jednak na samą wieść ucieszył się, bowiem z jego perspektywy wyglądał teraz niczym wszechpotężny król.
- WALCZ skurwielu, a nie gadaj! Zaraz drugiego stracisz! - Krzyknął i patrzył jak mężczyzna na niego szarżuje. Vatt normalnie by nie zareagował, ale że miał obecnie kolejny atak wymiocin to odsunął się nieco, co go też uratowało i pogrążyło Pate'a.
- Ha, WYGRAŁEM! Dziewuszko, chodź ze mną. Pate Świniojebacz przegrał, więc nie powinien się wściekać, że to on opłaci mi ruchanko, hehe - przeszukał ciało Pate'a i wyciągnął wszystkie monety, jakie miał przy sobie. Za coś przecież piwo kupował, więc i pieniądz miał. Gdyby brakło, Vatt sam by dołożył i poszedł razem z dziewuszką do stodoły.
- Wolisz tak na stojąco, na sianie czy może na którymś z koników, hehe? - Powiedział, drapiąc się po jajach. Nie czekając zbytnio na odpowiedź złapał kobiecinę w talii i zaczął ściągać jej górną część ubrań, starając się dobrać do piersi.
- Mmm dojce. Jesteś niezwykle urodziwa! A zaraz zobaczysz jaki ze mnie mistrz grzmocenia! - Krzyknął i też w razie możliwości oberwał kobietę z reszty ubrań, sam się rozebrał i zaczął ją posuwać, najznamienniejszymi technikami, na których on to się znał!


Ostatnio zmieniony przez Vatt dnia Pon Mar 25, 2019 9:44 pm, w całości zmieniany 1 raz
Vatt.
Vatt.

Liczba postów : 19
Data dołączenia : 05/03/2019

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Mistrz Gry Sro Mar 20, 2019 11:06 pm

+18

- No dobra, zwycięzco - powiedziała prześmiewczo akcentując ostatnie słowo, ale tego już raczej Vatt nie mógł ogarnąć, bo był tak pijany i zresztą rzucił się przeszukiwać Pate'a. Jego zarzygany przeciwnik miał całkiem ciężką sakwę przy sobie i jak rycerz rozsupłał jej rzemienie to jego oczom ukazało się złoto. Widać chyba nie ściemniał z tym oszukiwaniem lordów. Dziewce też się zaświeciły oczy i czym prędzej wzięła go chwyciła za dłoń i pociągnęła do stodoły.
- Obojętnie, po prostu pan ruchaj - odpowiedziała mu już w stodole będąc. A potem Vatt rozebrał górę jej ubrań i jego oczom ukazały się całkiem niezłe piersi. - No dojce jak dojce, podobają się? - zapytała. Ścisnęła je ramieniem ze sobą, drugą rękę położyła na tyle głowy Vatta i przycisnęła do nich jego twarz, żeby się wyszalał. A potem rycerz przeszedł do głównego powodu wizyty w stodole. Generalnie to jako stary i doświadczony wyjadacz popisał się umiejętnościami i widać dziewce się podobało, bo całemu stosunkowi towarzyszyły jęki rozkoszy. Ewentualnie udawała, żeby zdobyć więcej pieniędzy. Vatt nie był w stanie odróżnić będąc tak pijanym.


Night King


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Pon Mar 25, 2019 9:51 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Vatt. Sro Mar 20, 2019 11:14 pm

+18

Każde miłe słowo dziewki było niczym pocałunek anioła na jego policzku. Czuł się wtedy tak błogo i wspaniale, że mógłby skakać z radości, gdyby nie był tak pijany.
Zobaczył, że w sakiewce, Pate miał naprawdę dużo złota. He he, nie będzie pamiętać, powiem mu, że wydał na dziwki, hue hue - pomyślał, po czym wziął sakiewkę ze sobą do stodoły, gdzie oddał się rozkoszy.
- Widać, że ci się podobam, jesteś bardziej napalona niż ja, HAHAHAHA - znowu wybuchł śmiechem, który umilkł, gdy rudowłosa ściągnęła ubrania i ukazały mu się jej piersi.
- Tu też masz piegi! - Powiedział, zanim jeszcze dziewka zanurzyła jego głowę w jej ciele, poddając go wielkiej przyjemności. On oczywiście również się odwdzięczył, starając się jak najbardziej dogadzać kobiecie.
I tak też było, przecież słyszał jej jęki, co nie? No właśnie.
Po dłuższym czasie i wielu pozycjach, w końcu nadszedł ten czas, w którym Vatt czuł, że nadchodzi koniec i nagle wystrzelił niczym z kuszy prosto w wilgoć między nogami dziewczyny.
- Hehe, będziesz miała ze mną dzieci! Moja sperma jest bardzo płodna! Hehe - pochwalił się, po czym nagle zamarł. Dla dziewczyny mogło się to wydać dziwne. Nagle z twarzy Vatta znikł uśmiech, który zastąpił srogi wyraz twarzy. Szybko złapał ją za dłonie, mocno ściskając i w końcu wyszeptał jej do ucha jedno, zasadnicze pytanie:
- Gdzie są moje krasnale?


Ostatnio zmieniony przez Vatt dnia Pon Mar 25, 2019 9:44 pm, w całości zmieniany 1 raz
Vatt.
Vatt.

Liczba postów : 19
Data dołączenia : 05/03/2019

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Mistrz Gry Sro Mar 20, 2019 11:31 pm

+18

Żwawy starzec i młoda dziewczyna skończyli się ruchać i kelnerka przetoczyła się na sianko.
- No wiesz, gościu - zaczęła mu odpowiadać. - Mój stary nie aż tak pijany jest właścicielem karczmy i on by mnie tak trochę zajebał jakbym zaszła w ciążę - przeszła do sedna. - A że ja znam taką staruszkę co se mieszka w lesie to skoczę tam do niej po taką herbatkę co parzy. No wybacz, ale żadnego bachora ci nie urodzę - powiedziała mu już prosto w twarz. - Lepiej wyskakuj ze złota i pozwól mi wrócić do karczmy zanim stary zauważy moją nieobecność - rozkazała, ale wtem Vatt złapał ją nagle i unieruchomił.
- Jakie krasnale? Człowieku co ty pierdolisz?! No, wcześniej mnie pierdoliłeś, ale bardziej chodzi mi o to co ty gadasz. Przecież ja żadnych krasnali w życiu na oczy nie widziałam - tłumaczyła się.


Night King


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Pon Mar 25, 2019 9:51 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Vatt. Nie Mar 24, 2019 12:18 am

+18

- Twoja strata, bachor kogoś takiego jak ja byłby legendą przewyższającą legendarnego Arthura Dayne'a! Ty pewnie i tak nie wiesz kto to jest, w jakich my kurwa czasach żyjemy... - Złapał się za głowę i widać było po nim, że jest oburzony. Kiedy powiedziała o złocie, przypomniał sobie, że musiał zapłacić za usługę. Jednak zanim by to zrobił, musiał zapytać o krasnale.
Zaczynała go wkurwiał. Jego dłonie coraz bardziej zaciskały się na jej nadgarstkach, tak że na pewno odczuwała już ból.
- Moje krasnale. Doskonale wiesz o co chodzi, wszyscy wiedzą tylko KURWA MI NIE CHCĄ POWIEDZIEĆ! Widziałaś, a teraz mów gdzie są! Dostaniesz wtedy nagrodę... przyrzekam, nagroda będzie wspaniała! - Powiedział, nie luzując uścisku.


Ostatnio zmieniony przez Vatt dnia Pon Mar 25, 2019 9:44 pm, w całości zmieniany 1 raz
Vatt.
Vatt.

Liczba postów : 19
Data dołączenia : 05/03/2019

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Mistrz Gry Pon Mar 25, 2019 12:37 pm

+18

- Nie no, wiem kim był Arthur Dayne, wszyscy to wiedzą. Przecież to był ten rycerz co zabił Maegora Okrutnego - wygarnęła mu, kompletnie mijając się z rzeczywistością. A potem Vatt złapał ją i przeszli do rozmowy o krasnalach.
- AŁA KURWA - zakrzyknęła, kiedy rycerz zaczął sprawiać jej ból. - Puść mnie, ty bydlaku, to boli! - krzyczała. Należało dodać, że oboje byli jeszcze nadzy i spoceni po stosunku, więc jej nadgarstki zaczęły się powoli wyślizgiwać z uchwytu Vatta. - NIE WIEM GDZIE SĄ TWOJE KRASNALE, CZŁOWIEKU - wydarła mu się w twarz. - POJECHAŁY NA ZAWODY - zakrzyknęła dodatkowo, gdy rycerz nie luzował uścisku. Z tego całego bólu łzy napłynęły jej do oczu i poczęły skapywać z nosa.


Night King


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Pon Mar 25, 2019 9:51 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Vatt. Pon Mar 25, 2019 4:45 pm

+18

Vatt na chwile zwolnił uścisk, byle tylko dać jej dłonią w twarz.
- Nic kurwo nie wiesz. Arthur Dayne nie zabił Maegora Okrutnego. Jesteś pierdoloną kłamczuchą! - Krzyknął, po czym uderzył ją jeszcze raz, teraz pięścią w zęby, tak żeby uważała zanim krzyknie, bo mógł to zrobić jeszcze raz.
- Ma kurwa boleć! Jesteś kłamczuchą! WIESZ GDZIE SĄ MOJE KRASNALE I NIE CHCESZ MI POWIEDZIEĆ! ZA TO CZEKA CIĘ KARA! - Powiedział, po czym z całej siły pięścią uderzył ją w brzuch i rzucił na ziemie. Złapał jej bluzkę i zakręcił ją, tak że funkcjonowała jak lina. Kucnął na dziewczynie, nogami przytrzymując jej ręce i kolanami mocno przyciskał je do ziemi.
- Masz ostatnią kurwa szansę, żeby mi powiedzieć, gdzie są moje krasnale. Inaczej nie dostaniesz ani miedziaka, kurwo. - Ostrzegł ją, trzymając ostrzegawczo jej bluzkę, którą zamierzał ją dusić w razie braku odpowiedzi.


Ostatnio zmieniony przez Vatt dnia Pon Mar 25, 2019 9:44 pm, w całości zmieniany 1 raz
Vatt.
Vatt.

Liczba postów : 19
Data dołączenia : 05/03/2019

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Mistrz Gry Pon Mar 25, 2019 8:07 pm

+18

Vatt uderzył dziewczynę w twarz, a potem w brzuch. W tym drugim wypadku napięła mięśnie i wygięła się do tyłu tak, że cios zbytnio nie bolał. Dlatego też będąc rzuconą na ziemię przeturlała się i szybko poderwała z powrotem do pozycji stojącej, biegnąc czym prędzej w stronę uchylonych drzwi stodoły. W biegu odwróciła tylko głowę na bok, żeby krzyknąć:
- Pojechały na zawody w wyciąganiu chuja z wody! W Gulltown, kurwa! - wydarła się, wybiegając. Rycerz nie miał najmniejszych szans jej dogonić, cała ta akcja była zbyt zaskakująca, co spowolniło jego reakcję i tym samym umożliwiło ucieczkę dziewczyny. Po nagłym ataku szaleństwa Vatt zdawał sobie sprawę z jednego. Dziewczyna biegła do karczmy pełnej ludzi, a w tym kilkunastu innych rycerzy. Jeśli wbiegnie naga do środka i oskarży go o gwałt, to prawdopodobnie będzie miał ich wszystkich na głowie. A tak się składało, że Vatt był nagi, więc prawdopodobnie długo nie dałby im rady się stawiać. W dodatku jego koń jest nieosiodłany i trzeba coś wymyślić jak z tej sytuacji wybrnąć.


Night King


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Pon Mar 25, 2019 9:51 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Vatt. Pon Mar 25, 2019 9:39 pm

+18

Spodziewał się innego efektu, nie był przygotowany na potencjalną walkę dziewczyny. Niemal z rozpaczą patrzył jak znikała w głębi stodoły, zostawiając go tylko z jego jedyną poszlaką - Gulltown. Jednak zanim ruszy w tamtą stronę, będzie musiał skonfrontować się jeszcze z obecną sytuacją - czyli dziewką, która za chwile może powiadomić całą karczmę, że on jej coś zrobił.
- Kurwa, chciałem się tylko dowiedzieć gdzie są moje jebane krasnale! - Powiedział sam do siebie, pospiesznie się ubierając. Jego plan był prosty - trafić do bagażu przy koniu i zbroi, która tam była i szybko się w nią ubrać. Tak samo wyposażyć się w miecz i w razie możliwości założyć siodło, albo zawołać jakiegoś chłopaka, który się na tym znał. Miał przecież przy sobie sakiewkę tego Pate'a, tak więc złotych monet miał wystarczająco, żeby mu zapłacić.
W razie czego, miał zamiar się wyprzeć i powiedzieć, że przyłapał ją na ruchaniu z tamtym Pate'm, a że ona pijana to i grosz chce z niego wydrzeć.
Vatt.
Vatt.

Liczba postów : 19
Data dołączenia : 05/03/2019

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Mistrz Gry Pon Mar 25, 2019 11:01 pm

Vatt ubrał się prędko zgodnie z planem. Potem zaś pobiegł do stajni, gdzie plan się skomplikował. Otóż w swej starczej demencji zapomniał, że nie ma miecza, tylko dwuręczny topór bojowy. To była jego jedyna broń i tylko w nią mógł się wyposażyć. Niestety nie było tam też żadnego chłopaka. Prawdopodobnie spał sobie gdzieś lub korzystając z późnej pory wymknął się do karczmy, żeby wyłudzić od kogoś piwo. Osiodłał więc konia, co zajęło mu z minutę. W końcu te wszystkie paski i popręgi przeciągnąć to prawdziwa udręka jak się człowiek spieszy. No, a potem ubrał zbroję i to trwało jeszcze dłużej, bo jakieś pięć minut pomimo całego pośpiechu. Taka zbroja jaką ma Vatta to ma dużo różnych elementów i każdy trzeba mocować w odpowiedniej kolejności, żeby wszystko się ze sobą ładnie zgrało. A potem wyprowadził konia i zobaczył kilkunastu rycerzy. Część w pancerzach, część tylko w kolczugach.
- Dobry wieczór, ser - zagadnął jeden z nich. - Widziałeś może tu jakiegoś gwałciciela? Taki stary z wąsem ponoć - powiedział. Uff, całe szczęście twarz Vatta skryta była pod zasłoną hełmu.


Night King
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9638
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Vatt. Wto Mar 26, 2019 6:32 pm

Jak najszybciej się zajął wyznaczonymi sobie obowiązkami, mając nadzieje, że zanim tamci ją ubiorą i dojdą do tego, co się stało, on będzie już na koniu, jadąc w stronę Gulltown. Nie wiedział za bardzo czy to daleko czy nie, w razie czego sprawdzi.
Będąc już w zbroi, trzymając topór na ramieniu, ujrzał gromadę żołnierzy, którzy zapewne szukali jego, czyli domniemanego gwałciciela.
- Witamże, ser. Jedynego człowieka, którego widziałem to tamtego, pod stodołą, widać, że cham i prostak, to może i gwałciciel! Ja może i mam wąsa psia mać, ale gwałciciel ze mnie żaden. Więc to nie ja, możecie mi wierzyć! - Rzekł, próbując jak najszybciej od nich się zmyć. Gwałtu nie popełnił, więc gwałcicielem zwać się też nie mógł. Babsko samo dało mu dupy, może i za pieniądze, których jej nie dał, jednak to nie równa się z gwałtem! Nie wskoczył jeszcze na konia, a prowadził go za uzdę, co jakiś czas odwracając się w stronę rycerzy, żeby sprawdzić czy go może nie podejrzewają. Na koniu walczyć nie potrafił, dlatego lepiej mu było póki co prowadzić rumaka.
Vatt.
Vatt.

Liczba postów : 19
Data dołączenia : 05/03/2019

Powrót do góry Go down

Karczma Pod Żoną Dornijczyka Empty Re: Karczma Pod Żoną Dornijczyka

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach