Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Rezydencja Targaryenów

Strona 3 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Daemon Targaryen. Sob Lip 14, 2018 2:50 am

First topic message reminder :

~***~
Daemon Targaryen.
Daemon Targaryen.

Liczba postów : 55
Data dołączenia : 29/12/2017

Powrót do góry Go down


Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Daemon Targaryen. Sob Mar 02, 2019 10:55 pm

Daemon Targaryen.
Daemon Targaryen.

Liczba postów : 55
Data dołączenia : 29/12/2017

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Czeladnik Gry Nie Mar 03, 2019 10:00 am

25 czerwca - 1 lipca 336 AC;



AlyszT
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Daemon Targaryen. Nie Mar 03, 2019 12:17 pm

Daemon Targaryen.
Daemon Targaryen.

Liczba postów : 55
Data dołączenia : 29/12/2017

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Czeladnik Gry Nie Mar 03, 2019 3:43 pm



AlyszT
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Daemon Targaryen. Pon Mar 04, 2019 2:26 am

Daemon Targaryen.
Daemon Targaryen.

Liczba postów : 55
Data dołączenia : 29/12/2017

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Czeladnik Gry Wto Mar 05, 2019 10:37 am



AlyszT
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Daemon Targaryen. Wto Mar 05, 2019 1:14 pm

Daemon Targaryen.
Daemon Targaryen.

Liczba postów : 55
Data dołączenia : 29/12/2017

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Czeladnik Gry Wto Mar 05, 2019 5:02 pm



AlyszT
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Daemon Targaryen. Sro Mar 06, 2019 12:50 am

Daemon Targaryen.
Daemon Targaryen.

Liczba postów : 55
Data dołączenia : 29/12/2017

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Daemon Targaryen. Sro Mar 06, 2019 1:53 am

29.07.336

Daemon Targaryen.
Daemon Targaryen.

Liczba postów : 55
Data dołączenia : 29/12/2017

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Alysanne Targaryen. Nie Cze 16, 2019 4:46 pm

3 sierpnia 336AC;

Krótki epizod w Tyrosh dobiegł końca, Alysanne zregenerowała siły po długiej podróży z Westeros, zdobyła pierwszy, istotny dla niej kontakt w Wolnym Mieście i mogła ruszyć dalej, uzbrojona w informację, że w Myr znajdować się miała jej rodzina. Tak więc zaraz po dotarciu do miasta rozpoczęła wypytywanie się o swych bliskich i tym razem poszło jej zdecydowanie łatwiej zdobycie informacji o nich niż o kupcu w Tyrosh. Widać miasto huczało od wszelakich plotek, które Alys puszczała chwilowo mimo uszu, koncentrując się na dotarciu do... domu? Przez lata jej domem była Czerwona Twierdza. Ale być może teraz miało się to zmienić i miała zamieszkać w Myr? Przynajmniej na jakiś czas i co najważniejsze, z jej rodziną. Mimo wszystko spotkanie ze swym bratem i ojcem budziło w niej mieszane uczucia. Ich rozstanie w Westeros nie przebiegło w zgodzie, a tchórzostwo którego się dopuścili udając się na wygnanie, praktycznie bez walki, budziło w niej swej rodzaju odrazę. Tak więc z coraz to cięższym sercem poczęła zbliżać się do rezydencji, którą zajęła jej rodzina. Jak zauważyła, była to willa skromna, ale i elegancka. Być może nie przystawała ona rodzinie królewskiej i nie dorównywała Czerwonej Twierdzy, ale nie była powodem do wstydu...

Alysanne stanęła przed budynkiem wraz ze swoją świtą, która znacznie urosła od jej pobytu w Tyrosh. Było ich teraz dziesięć osób, choć przybywając do Wolnego Miasta było ich tylko pięcioro. Cóż, z pewnością znajdzie się dla nich miejsce w tym kompleksie budynków. Alysanne wzięła głęboki wdech. Czekała. Nie wiedziała na co, czekanie nic miało jej nie dać. Oto nadszedł czas spotkania z rodziną. Podniosła rękę do drzwi i osobiście zapukała. Wszak była Targaryenką, a to był dom jej rodziny. Należała do niego.
Alysanne Targaryen.
Alysanne Targaryen.

Liczba postów : 318
Data dołączenia : 21/04/2018

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Mistrz Gry Nie Cze 16, 2019 10:34 pm

Alysanne w krótkim czasie odnalazła rezydencję. Można było spodziewać się przynajmniej jakiejś bramy wciśniętej w niski murek okalający teren posiadłości, ale zamiast tego były drzwi we frontowym budynku. Zgodnie ze swym zamiarem zapukała do drzwi, a te po kilku uderzeniach serca uchyliły się i przez szparę na zewnątrz wychynęło brodate lico jakiegoś zbrojnego. Rozejrzał się on po stojących całkiem blisko ludziach. W wyrazie podejrzliwości zmrużył oczy, przebiegając po twarzy ser Alrana i pozostałej trójce w podobny sposób uzbrojonych ludzi. Potem otaksował dwóch dryblasów, służkę, dziecko i medyka, a na sam koniec rzucił spojrzeniem na Targaryenkę, która to pukając wcześniej do drzwi stała w najmniej widocznym ze szczeliny miejscu. Wtedy też po prostu szczęka mu opadła. Powoli drzwi stanęły otworem w pełni swej szerokości, a zbrojny pozbierał się do kupy z zaskoczenia.
- Pani - przywitał ją ze skinieniem głowy. - Nie spodziewaliśmy się twojego przybycia. Jego królewska mość o niczym nam nie powiedział. Proszę wejść, zaraz każę przygotować komnaty - powiedział jej. Coś znajomego było w jego głosie. Tak, to przecież Tom, z którym Alysanne miała kontakt może ze trzy razy podczas całego czasu spędzonego w Czerwonej Twierdzy i w normalnych okolicznościach na pewno nawet nie próbowałaby sobie przypominać jak nazywa się tenże epizodyczny zbrojny. Z początku nie poznała go, ponieważ przed jej poślubnym wyjazdem nie miał jeszcze brody.


Night King
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Alysanne Targaryen. Pon Cze 17, 2019 1:57 pm

Alys musiała poczekać dosłownie chwilę nim drzwi do rezydencji zostały otworzone... Nie, nie otworzone. Trwożliwie uchylone. To było znacznie lepszym określeniem. Z jednej strony sprawiło to, że lekko się poirytowała, że nie jest witana z otwartymi ramionami, ale z drugiej ostrożności nigdy dość! Ledwo co jej rodzina uciekła z Westeros, z pewnością siepacze Durrana lub Lyonela chcieliby ich dostać na ostrza swych noży. Podobnie zresztą jak i ją, w końcu próbowano ją otruć! Była w końcu Smokiem! Dlatego cierpliwie czekała aż osoba za drzwiami raz po raz taksowała wzrokiem przybyłych, aż w końcu, wzrok mężczyzny spoczął na nią. Opadnięta szczęka była z pewnością reakcją, której się winna była spodziewać.
- Ty musisz być... Willem...? Nie, Tom. O ile mnie pamięć nie myli. W brodzie wyglądasz inaczej. - Powiedziała Alysanne, gdy przekroczyła progi domostwa i rozejrzała się po korytarzu. - Mój ojciec nie miał prawa wiedzieć o moim przybyciu. Wiele się wydarzyło, zbyt wiele. Jest tutaj? Mój brat? Matka? - Alysanne zbyła milczeniem, że jego ojciec nadal nazywany był królem przez Toma. Cóż, z pewnością ciężko było się od tego odzwyczaić, czyż nie? Sama zaś nie miała chwilowo ochoty bawić się w słowne przepychanki, kto tu teraz jest władcą. O ile nim jeszcze była. - Chciałabym z nimi porozmawiać. - Powiedziała, ruszając wgłąb korytarza.
Alysanne Targaryen.
Alysanne Targaryen.

Liczba postów : 318
Data dołączenia : 21/04/2018

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Mistrz Gry Wto Cze 18, 2019 1:12 pm

- Tom, Pani - potwierdził zbrojny. Przy okazji po otwarciu drzwi na całą szerokość ukazał się jeszcze drugi strażnik, którego Alysanne już zwyczajnie nie kojarzyła z twarzy. Ten skłonił się z szacunkiem i powrócił do pozycji pilnowania wejścia.
- Jego królewska mość jest nieobecny - poinformował szczerze. - Księcia Daerona również nie ma w rezydencji. Jest tylko jej wysokość królowa. Proszę wejść, zaraz oprowadzę księżniczkę po posiadłości i wyjaśnię nieścisłości. Gaben da radę przez chwilę samemu pilnować wejścia - spojrzał na drugiego strażnika, jednocześnie wyjawiając przed wszystkimi jego imię. Pomimo tego Targaryenka wciąż go nie kojarzyła, ale nic w tym dziwnego.
Tom poprowadził niedoszłą królową i jej świtę korytarzami, krużgankami i ogrodami. Nie było tego wiele, rezydencja wcale nie była taka duża jak można było sobie wyobrażać. W końcu doprowadził wszystkich do sali jadalnej, gdzie służba prędko zaczęła znosić żywność i trunki. Przeważnie wino, choć zdarzył się jeden dzban hipokrasu, który winem nie jest, ale jest z niego wytwarzany. Strażnik Tom rzecz jasna nie zasiadł samemu do stołu, tylko stał na przeciwko Alysanne.
- Jego królewska mość zrekrutował i uzbroił około tysiąca lokalnego motłochu, zbudował kilkanaście galer i na ich pokładach nie tak dalej jak kilka dni temu ruszył w stronę Westeros. Nie wiemy czy i kiedy wróci. Książę Daeron opuścił mury rezydencji ponad księżyc temu, nie mamy od niego żadnych wieści. Jej wysokość królowa przyjęła z radością wieść o powrocie księżniczki i niedługo powinna się tu zjawić - zreferował. Następnie poprosił o pozwolenie na odejście i w przypadku pozytywnego rozpatrzenia słownego wniosku pożegnał się należycie, a następnie ruszył w drogę powrotną na swój dzisiejszy posterunek.


Night King
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Alysanne Targaryen. Czw Cze 20, 2019 2:32 pm

Alysanne omiotła drugiego strażnika wzrokiem, ale nie poznała go, toteż nie zaszczyciła go swą dłuższą uwagą, ponad delikatnym, prawie niezauważalnym skinieniem głowy. Jeden z ostatnich wiernych sług jej rodu, kto by pomyślał, że tak to się wszystko skończy? A może miał być to zwyczajnie początek czegoś zupełnie nowego? Alysanne wciąż nie była pewna tego co przyniesie jej los, ale wiedziała, że nie pozostanie bierna i stanie się jego kowalem, który sam wykuje swój los. Nie wiedziała jeszcze jak tego dokona, ale wiedziała już jaki był jej nadrzędny cel. Teraz należało się skonsultować z rodziną, podjąć jakieś kroki. Z tym, że nikogo tu nie było prócz jej matki.
Alysanne zasiadła w jadalni, gdzie służba poczęła podawać jadło i napitki, rzecz jasna niczego nie tknęła nim dziecko, które jej towarzyszyło, nie zjadło lub nie napiło się pierwsze. Wystarczająco często kusiła los i otarła się o śmierć, nie miała zamiaru ryzykować tym razem, nawet w tak sprzyjających okolicznościach jak rezydencja jej rodziny, która była dość skromna jak na ich dotychczasowy standard życia, ale mogła tylko zgadywać, że nie było na co narzekać.
- Mój ojciec zwerbował jakąś bandę i popłynął do Westeros? - Alysanne popatrzyła się zdziwiona na Toma, nie będąc do końca pewna czy to żart, czy mówił poważnie. Uzbrojenie takiego motłochu i budowa floty, która ją przetransportowała, z pewnością musiała kosztować fortunę... - Czyżby Baratheonowie pozwolili mu zabrać na wygnanie cały królewski skarbiec z Czerwonej Twierdzy? - Zadała, chyba jedyne logiczne pytanie, zdziwiona wiadomością, która została jej przedstawiona.
Alysanne Targaryen.
Alysanne Targaryen.

Liczba postów : 318
Data dołączenia : 21/04/2018

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Mistrz Gry Czw Cze 20, 2019 10:03 pm

- Owszem, był to dobry tysiąc ludzi - potwierdził Tom. Po jego twarzy i głosie nie było widać, żeby kłamał. Wyglądał przy tym poważnie, więc też nie żartował. - Jakąś setkę nawet zdążył podszkolić w żołnierskim fachu przed wypłynięciem - dodał szczegół.
- Nie, tylko część - odpowiedział na pytanie o skarbcu. - Większość poszła na rezydencję i jej wyposażenie. Za resztę jego miłość zaczął trudnić się handlem - relacjonował coraz bardziej szczegółowo. W normalnej sytuacji taka wiedza u zwykłego zbrojnego byłaby czymś mocno nietypowym, ale ludzi przybyłych z Królewskiej Przystani nie było wielu i Tom zapewne nosił skrzynie ze złotem. Takie było najprostsze i najlogiczniejsze wytłumaczenie tego faktu. - Jego miłość sprzedał też czaszkę Meraxes... - zaczął, ale nie dokończył, ponieważ tę właśnie chwilę wybrała sobie królowa na wejście do sali w towarzystwie dwóch służek.
- Alysanne! Córko ty moja kochana, wreszcie wróciłaś - przywitała ją od wejścia i pospieszyła do zajęcia miejsca na przeciwko niej na tyle, na ile pozwalał jej krój długiej sukni. - A gdzież to twój mąż się podziewa? Nie był głodny? - zaczęła zadawać pytania, gdy tylko usiadła. Nerwowo poprawiła sztućce, które były przechylone o setną cala.


Night King
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Alysanne Targaryen. Pią Cze 21, 2019 10:38 am

Alysanne słuchała Toma, który począł wchodzić w coraz większe szczegóły tego co się działo w Królewskiej Przystani i Myr, gdy jej ojciec zrzekł się korony i udał się na wygnanie. Z początku nic nie wskazywało na tragedię, o której miała zaraz usłyszeć - jej ojciec dostał odrobinę złota na pokrycie swego wygnania, zakupił tą skromną rezydencję i zaczął trudnić się handlem. Jakkolwiek nisko musiała upaść ich rodzina by zajmowali się tak uwłaszczającym zajęciem, to było to nic w porównaniu do tego co Tom zaraz powiedział. Jej ojciec. Sprzedał. Czaszkę. Meraxes. Sprzedał... Alysanne wpatrywała się w Toma jak zahipnotyzowana, nie wierząc w to co właśnie usłyszała. Nie wierzyła. To było niemożliwie. Była w tak głębokim szoku, że ledwo odnotowała przybycie swej matki i jej entuzjazm na jej widok. Jej wzrok wciąż spoczywał na Tomie, a z jej ściśniętego gardła z trudem wydukała dwa słowa.
- Co. Zrobił. ?
Alysanne Targaryen.
Alysanne Targaryen.

Liczba postów : 318
Data dołączenia : 21/04/2018

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Mistrz Gry Pią Cze 21, 2019 4:33 pm

- Czy nie był głodny, drogie dziecko - powtórzyła pytanie królowa z rodu Tully. - Zdaję sobie sprawę, że żelaźni ludzie są dziwni i nieokrzesani, ale chyba też odczuwają głód tak jak normalni ludzie, nieprawdaż? Ten twój Quentyn to chyba jest nawet odrobinę cywilizowany skoro zabrał cię z tych obmierzłych wysepek do naszego nowego domu - szczebiotała z radością. Tom, któremu udzieliło się zdenerwowanie Aysanne, nerwowo poprawił ułożenie kaftana zakrywającego kolczugę.
- Sprzedał czaszkę Meraxes, Pani - odpowiedział takim tonem, jakby miał ochotę wybiec z sali w ciągu jednego uderzenia serca.
- Ach, ten stary grat - lady Tully podchwyciła temat prędko i z gracją krowy posłanej w lot trebuszem. - Słowo daję, ileż można trzymać te starocie? W Czerwonej Twierdzy to jeszcze miało sens z tym całym prestiżem i dawno utraconą chwałą smoczych jeźdźców, ale tu już nie bardzo - królowa sięgnęła po puchar z winem i upiła łyk. - Dziecinko, ja też się cieszę z faktu pozbycia się tego dziadostwa. Jeszcze by ktoś potknął się i padł prosto na nie wiadomo dlaczego wciąż ostre zęby smoka zmarłego przed trzema stuleciami. A teraz lepiej powiedz mi czemu ten brudny karzeł je z twojego talerza - wskazała na dziecko.


Night King
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Alysanne Targaryen. Pią Cze 21, 2019 7:49 pm

Alysanne wpatrywała się zamurowana w Toma, a wszyscy w pomieszczeniu, może poza jej nieszczęsną matką, mogli bez trudu wyczuć i zobaczyć co się właśnie działo we wnętrzu Targaryenki. Kąciki ust poczęły jej gwałtownie drgać, w fiołkowych oczach poczęły zbierać się iskry, a już wkrótce stały w nich płomienie, ręce poczęły się trząść niczym w gorączce, a kolor twarzy raz po raz przechodził z trupiej bladości do ognistej czerwieni. Oliwy do ognia dodawały tylko głupie komentarze jej matki odnośnie jej nieszczęsnego małżeństwa, a już szczególnie, nazywanie czaszki Meraxes "dziadostwem", "starociem". DZIADOSTWO! STAROĆ! Kobieta poczęła dyszeć, a jej dłonie zacisnęły się na tym co miała akurat pod ręką i trafiły na... kielich.
- AAAAAAAGGGHHH! - Czerwono-złota smuga pomknęła przez pomieszczenie, rozlewając w powietrzu wino. - JAK ON ŚMIAŁ!? NIE MIAŁ PRAWA! - Talerz, z którego właśnie jadł jej służący dzieciak poszedł w ślad za kielichem. - MOJE DZIEDZICTWO! DZIEDZICTWO MOJEGO RODU! - Kobieta w furii porwała stołek i cisnęła w przeciwnym kierunku. - ZABIJĘ GO! ZAMORDUJĘ! UDUSZĘ WŁASNYMI RĘKOMA!   - Zamaszystym ruchem ręki kobieta wywróciła większość rzeczy które właśnie leżały na stole - jedzenie i napitki znalazły się na podłodze, a dzika furia w jaką wpadła kobieta zdawała się nie mieć wcale końca. - JAK ŚMIAŁ!? JAK. ŚMIAŁ. DZIEDZICTWO VALYRII! DZIEDZICTWO SMOKÓW! GŁUPEK! BŁAZEN! IDIOTA...! - Alysanne nie była wstanie znaleźć żadnego lepszego słowa na określenie jego... jego...! - NIEMOŻLIWE! NIEMOŻLIWE! NIEMOŻLIWE, ŻE JESTEM JEGO CÓRKĄ! TY!   - Wskazała palcem na Toma i ruszyła w jego kierunku. - Kto. Ma. Czaszkę. KTO!?
Alysanne Targaryen.
Alysanne Targaryen.

Liczba postów : 318
Data dołączenia : 21/04/2018

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Mistrz Gry Sob Cze 22, 2019 12:56 am

- DOŚĆ! - wrzaskiem odpowiedziała królowa na wrzaski córki. - Nie tak cię wychowałam. Ja wracam do siebie a ty, młoda damo, przemyśl swoje zachowanie - wstał od stołu dumnie zadzierając nosa i wyszła z sali. W tym czasie Alysanne ruszyła prosto na Toma. Pot wystąpił na twarz zbrojnego, a ser Alyn Velaryon wstał od stołu i ruszył w ślad za swą panią, stając obok niej i trochę do przodu. Ot, tak na wszelki wypadek jakby strażnikowi przyszło coś bardzo głupiego do głowy.
- Magistrowie mają cz-czaszkę - wyjąkał Tom. Można było sądzić, że na tym spocznie. Że nie będzie dalej dorzucał drwa do ognia jej gniewu. Ale jakoś tak pomyślał sobie, że będzie jeszcze gorzej, jeśli w tym momencie zatai część informacji. - Przyszli robotnicy i pocięli ją na kawałki. Każdy z trzydziestu magistrów kupił swoją część. Żadnego nie było stać na kupno czaszki w całości - wyrzucił z siebie prędko, żeby mieć to już za sobą.


Night King
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Alysanne Targaryen. Sob Cze 22, 2019 1:07 pm

Alysanne nie zwracała uwagi na swoją matkę. Kto by na tą kobietę zwracał uwagę? Szczególnie w takich okolicznościach?! Cała jej uwaga skupiona była na Tomie, który, ku jej zgrozie, odpowiedział na postawione przez nią pytanie, choć gdy usłyszała odpowiedź, prawdopodobnie wolałaby nie wiedzieć.
- Pocięta...? - Powiedziała głucha ze spojrzeniem wbitym w zbrojnego. Dziewczę było w szoku. Niewiarygodnym szoku. Jak... Jak można było pociąć czaszkę Meraxes!? Jak!? Nie wierzyła. Nie mogła w to uwierzyć! Sprzedanie jej wydawało się jej świętokradztwem. Podniesienie ręki na dziedzictwo jej rodu, który korzeniami sięgał Starej Valyrii! Ale pocięcie czaszki na kawałki i sprzedanie jej jakimś brudnym magistrom... Alysanne zrobiła się blada niczym trup lub nawet bledsza i się zachwiała. Te sensacje były zdecydowanie ponad jej siły. Momentalnie pociemniało jej w oczach i białowłosa ruszyła w kierunku stołu, by się móc na czymś podeprzeć czy też usiąść na jakimś stołku, który jeszcze nie zdezelowała w napadzie szału.
- Wina! - Warknęła z trudem i ciężko opadła na siedzenie. - Zabiję go... - Mruknęła. - Ich też... Obedrę ze skóry. Zapłacą za tą zniewagę. Wszyscy! Mój ród, tak upadł, tak nisko upadł... Wszyscy za to zapłacą. Baratheon, Blackfyre, magistrowie, ojciec. Każdy jeden... - Mruczała do siebie. Wyglądało na to, że wpadła właśnie w "jeden z tych epizodów". Z pewnością za jakiś czas jej przejdzie i chwilowo najlepiej było jej dać wina i pozostawić w spokoju, dopóki księżniczka... królowa... lady... ona, się nie pozbiera.
Alysanne Targaryen.
Alysanne Targaryen.

Liczba postów : 318
Data dołączenia : 21/04/2018

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Mistrz Gry Sob Cze 22, 2019 7:02 pm

- Niestety - odpowiedział jej Tom, który zaraz spuścił wzrok w dół. Tak, buty były o wiele lepszym widokiem niż rozwścieczona księżniczka, która w tej sali miała czterech ludzi w zbrojach o zapewne dobrych umiejętnościach walki i dwóch niewolników dryblasów. Są buty, a cały świat nie istnieje.
Wtedy też Alysanne ruszyła w stronę stołu, zataczając się, a ser Alyn objął ją pancernym ramieniem celem zapobiegnięciu ewentualnemu upadkowi. W ten sposób doprowadził ją do stołu i pomógł usiąść, a tymczasem Tom skorzystał z okazji i wreszcie wymknął się z sali jadalnej, opuszczając niebezpieczny grunt i wracając do bezpieczniejszego pilnowania drzwi wejściowych. Zapewne do wieczora już cała służba usłyszy wiadro świeżych ploteczek. Na żądanie Targaryenki świeżo zakupiona służka poderwała się od stołu i nalała jej wina z tego samego dzbana, z którego nalewano wcześniej, a chłopiec-nietoperz próbował zanim ruszyło ono lotem stromotorowym ku spotkaniu ze ścianą. Jedynym śladem po tym wydarzeniu był mieniący się szkarłatem bryzg niczym krew, którą Alysanne pomstowała przelać. Velaryon usiadł obok niej, by w razie czego służyć pomocą. Wszyscy milczeli. Być może któryś gwardzista by jej coś odpowiedział, ale tradycja wymagała uprzedzającego żądania rady przez monarchinię.


Night King
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Alysanne Targaryen. Pon Cze 24, 2019 5:56 pm

3-7 sierpnia 336 AC

Następne kilka dni Alysanne spędziła w przydzielonych jej komnatach, uparcie milcząc, intensywnie pijąc wino i z błyskami w okach spoglądając w kierunku portu, jak gdyby oczekując, że jakimś cudem zobaczy powrót swego ojca na czele jego "floty wojennej"! A może już go nie zobaczy? Popłynął z jakąś tłuszczą, hołotą w nieokreślonym kierunku. Równie dobrze jego stateczki mogły pójść na dno w trakcie sztormu lub spotkać je mogła inna tragedia - piraci, nieprzyjacielskie Targaryenom floty lub inne dziwy, których świat nie widział od wieków. W głowie dziewczęcia był prawdziwy mętlik, który przez ten czas starała się ogarnąć - ugasić nieco swój gniew, ułożyć plany na najbliższy czas i wziąć się w garść by je realizować. Alysanne coraz bardziej sądziła, że to ona, a nie jej ojciec lub brat winni być głową tej rodziny. I miała zamiar to wszystkim udowodnić, że to ONA jest SMOKIEM.

Wraz z końcem tygodnia Alysanne w końcu wyszła ze swoich komnat, z pozoru spokojna, choć wciąż z tlącym się w niej gniewem, który dawał o sobie znać pewną sztywnością ruchów, jak gdyby starając się powstrzymać gwałtowne, gniewne ruchy i gestykulacje, które często towarzyszyły jej w napadach szału. Oznajmiła ona w bardzo zwięzły sposób, że chce wiedzieć jak wygląda stan ich rezydencji - liczba strażników i służby, majątku i wydatków, a także kto zajmuje jakie stanowiska, o ile te zostały obsadzone, innymi słowy, chciała wiedzieć wszystko.
Alysanne Targaryen.
Alysanne Targaryen.

Liczba postów : 318
Data dołączenia : 21/04/2018

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Mistrz Gry Wto Cze 25, 2019 2:58 am

Alysanne zażądała informacji i je dostała. W skarbcu była pokaźna ilość złota, dobre czterdzieści tysięcy. Tylko zapewne ból łapał smoczycę za serce, gdy pomyślała w jaki sposób to złoto trafiło do kufrów. Strażników i służby nie było wielu. W skarbcu znaleziono dużo arrasów. W piwnicy zaś było dużo wina i myrijskiego ognia. Ten dzień różnił się od innych pod jeszcze dwoma względami. Pierwszym było przybycie braci Freyów, którym udało się wydostać z Królewskiej Przystani i dotrzeć do Myr na własną rękę. Drugim było przybycia Quentyna. Przyprowadził on ze sobą kilkudziesięciu żelaznych, a przypłynęli na dwóch drakkarach. Alysanne dowiedziała się o tym od Toma:
- Pani, jakiś mężczyzna podający się za twojego męża oczekuje przed wrotami wraz z kilkudziesięcioma innymi, brudnymi, brodatymi i uzbrojonymi mężami. Wpuścić ich?




Night King
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Alysanne Targaryen. Wto Cze 25, 2019 3:48 pm

Nie można było powiedzieć, że czaszka Meraxes została sprzedana za małą ilość złota, ale i tak Alysanne była wściekła, gdy tylko pomyślała sobie, że jej ojciec... OJCIEC, sprzedał ich dziedzictwo za kilka skrzyń złota. Jeden z ich największych skarbów! Nic z tym nie mogła już jednak zrobić. Czaszka została zniszczona. Musiała zaakceptować ten fakt, a z czasem wyciągnie konsekwencje - tak w stosunku do ojca, a także do magistrów, którzy się pokusili o jej kupno. Gdy z nimi skończą pożałują, że przeszło im przez głowę niszczenie JEJ dziedzictwa!
Ze sprawozdania jakie otrzymała wynikała też jeszcze jedna rzecz - w ich domostwie brakowało organizacji, a także, co być może gorsze, stosownej ochrony. Nie mogłaby sobie wyobrazić co by zrobiła gdyby ktoś pomyślał o włamaniu się i kradzieży całego złota, które tu przechowywali, wszak willa ta nie należała do najlepiej chronionych. Musiała to mieć na uwadze w najbliższym czasie. Wzmocnienie ochrony domu... Prawdę mówiąc, może należało nawet całkowicie zmienić ich lokalizację? Trzeba będzie się rozejrzeć za nową rezydencją, która pomieści wszelkie skarby, dodatkową straż i służbę. No i rzecz jasna, trzeba było zadbać o organizację! Potrzebny był im jakiś zdolny zarządca. Alysanne układała sobie w głowie kolejne kroki jakie musi poczynić w przeciągu najbliższych dni kiedy powiadomiono jej najpierw o przybyciu Freyów, z czego się nawet ucieszyła, a także...
... Quentyna. Czy miała się nigdy od niego nie uwolnić!? Jak nic musiała wziąć sprawy w swoje ręce, inaczej się nie dało! Jeśli trzeba, udusi go, ale teraz musiał nadejść jego koniec! Raz na zawsze! Nie będzie za nią ten zbir łaził i ją nękał. Zdrajca. Bydlę.
- W domu nie ma dość miejsca dla takiej rzeszy ludzi. Zaproście go do środka, naturalnie go przyjmę. Niech resztę ludzi rozproszy po mieście i ulokują się w karczmach i gospodach... - Alysanne chciała zamordować Quentyna, ale obawiała się reakcji jego ludzi, dlatego też najpierw musiała się ich pozbyć. Porozmawia z nim na ten temat. Może przekona go do podjęcia jakiejś "rozsądnej" decyzji.
Alysanne Targaryen.
Alysanne Targaryen.

Liczba postów : 318
Data dołączenia : 21/04/2018

Powrót do góry Go down

Rezydencja Targaryenów - Page 3 Empty Re: Rezydencja Targaryenów

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 3 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach